|
|
|
wyjÄ
tkowa |
|
|
[url]http://www.zw.com.pl/artykul/2,356395_Biletomaty_pod_kluczem.html[/url]
80 urządzeń stoi w magazynie, zamiast służyć pasażerom. Powód? Do ich ustawienia urzędnicy wymagają zezwoleń jak dla budowy mostu. Dyrektor sprzedaży w Mennicy Polskiej Michał Czmielewski spaceruje po magazynie przy ul. Pereca. Pełno w nim automatów do sprzedaży biletów. Te urządzenia to miał być hit: do kupienia wszystkie bilety z miejskiej taryfy, a do tego kodowane na kartach 30- i 90-dniowych. W całym mieście przez 24 godziny na dobę. - Oczami wyobraźni widzę wszystkie lokalizacje. O, ten ma stać przy Rotundzie, a ten na pl. Bankowym - pokazuje Czmielewski. - Od czterech miesięcy powinny być rozstawione. W styczniu miałem ich w magazynie 30, teraz prawie 80 - wzdycha zrezygnowany. Zarząd Transportu Miejskiego obiecywał, że do końca marca zacznie działać 120 biletomatów Mennicy Polskiej, która jest ich operatorem. Udało się uruchomić raptem 60. Dlaczego? Jak usłyszeliśmy, nie wszyscy zarządcy terenów wydali zgody na ich ustawienie. A 60 z tych wniosków Mennica złożyła jeszcze przed 15 grudnia ubiegłego roku. Najpierw sprawę zablokował na kilka miesięcy Zarząd Dróg Miejskich, który odpowiada za ponad 80 proc. lokalizacji. Kiedy sprawa wyszła na jaw, dyrektor ZDM Grażyna Lendzion nakazała podwładnym superszybką ścieżkę dla biletomatów. - Od tamtej pory biletomaty stały się priorytetem - twierdzi rzecznik ZDM Adam Sobieraj. Jednak oprócz ZDM terenami pod biletomaty zarządzają jednak np. liczne spółki PKP (stacja i peron należą do różnych instytucji), urzędy dzielnic, Pałac Kultury czy Dom Handlowy Smyk. Uzyskanie zgody na ustawienie to nie koniec starań. Po pokonaniu tego etapu trzeba stanąć w kolejce po zgody do m.in. Zespołu Uzgodnień Dokumentacji, miejskiego inżyniera ruchu, dostawcy energii, geodety i projektanta. Potrzeba też wypisu z ksiąg wieczystych. Obowiązuje przy tym zasada: każde kolejne ogniwo łańcucha biurokracji żąda pieczątek poprzedniego. Dlaczego dla ustawienia automatów wymaga się serii zgód prawie jak dla budowy mostu?- Takie są procedury. Mennica nie dotrzymała terminu nie ze swojej winy. Nie będziemy naliczali kar umownych - mówi rzecznik ZTM Igor Krajnow.Nie wszystkie miejskie instytucje muszą jednak działać jak za komuny. Większość z 60 biletomatów stoi na stacjach Metra Warszawskiego, które wydawało zgody błyskawicznie.- Biletomat to wygoda dla pasażera. A pasażer to nasz pan - mówi rzecznik Metra Warszawskiego Krzysztof Malawko. Do końca listopada w mieście ma być 260 biletomatów. Koszt jednego to 100 tys. zł
"A.L." <alewando@aol.com> wrote in message news:5534v4tb6gj1f1pu1plumsrqa9a2solat2@4ax.com...[color=blue] > On Fri, 24 Apr 2009 02:58:32 +0200, "MC" <m5c@o2.pl> wrote: >[color=green] >>[url]http://www.zw.com.pl/artykul/2,356395_Biletomaty_pod_kluczem.html[/url] >> >>80 urzÂądze? stoi w magazynie, zamiast s?u?y? pasa?erom. Powód? Do ich >>ustawienia urz?dnicy wymagajÂą zezwole? jak dla budowy mostu. >>Dyrektor sprzeda?y w Mennicy Polskiej Micha? Czmielewski spaceruje po[/color] > > > Problem sznurka do snopowiazalek byl jest i bedzie - po wsze czasy - > nierozstrzygalnym problemem Rzeczypospolitej. Niezaleznie od ustroju.[/color]
"Rzeczypospolitej"? - szanowny ALutku problem "sznurka do snopowiązałem" to problem kazdej organizacji biurokratycznej.
Biletami nadal rządą urzędnicy.
I nie wiem - nie widzisz tego? Czy to takie komusze schadenfreude - przecież jako urzędnik PRL budwowołeś tamą "Rzeczypospolitą". [color=blue] > > Dlaczego? Bo ludzie sa ci sami, maja te sme geny i pzrekazuja te geny > swoim dzieciom. Po wsze czasy. > > A.L.[/color]
a u was ciągle biją murzynów?
PL
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plrebeccafierce.htw.pl
|
|
|