"Fawory", "Kosmos" i Bar "Maciek"

Menu
 
wyjÄ…tkowa
tu siê wychowa³em:

(mozna powiedzieæ jakie wychowanie takie piosenki)

[url]http://www.tvnwarszawa.pl/1638047,muniek_temu_miastu_szacunek_sie_nalezy,bawsie.html[/url]



U¿ytkownik "anilok" <a234f4@www.fm> napisa³ w wiadomo¶ci
news:hip4gf$td9$1@news.onet.pl...[color=blue]
> tu siê wychowa³em:
>
> (mozna powiedzieæ jakie wychowanie takie piosenki)
>
> [url]http://www.tvnwarszawa.pl/1638047,muniek_temu_miastu_szacunek_sie_nalezy,bawsie.html[/url]
>[/color]
Mo¿na co¶ wiêcej o barze "Fawory" tu poczytaæ:
[url]http://www.zoliborz-bielany.pl/[/url] ->wspomnienia-> i z lewej wybraæ -> bar
"Fawory"
Do³±czam te¿ moje wspomnienie spisane kilka lat temu:
Mieszkam na ¯oliborzu od wczesnego dzieciñstwa, które minê³o mi na ul.
¦mia³ej. Bar Fawory nie by³ wiêc w bezpo¶redniej blisko¶ci mojego
zamieszkania (bli¿ej by³ Balaton ze swoj± w³asn± renom± i klientel± z tzw.
ma³piego gaju z ul. gen. Zaj±czka), ale jego "s³awa" dociera³a i tutaj.
Przypomiam sobie ów bar jako najkoszmarniejsz± i ponur± mordowniê, z której
zapach alkoholu i kwa¶nej zak±ski emanowa³y na przyleg³± okolicê. Sta³e
bijatyki i burdy wzniecane w lokalu czêsto przenosi³y siê na zewn±trz i by³y
niema³± sensacj± dla takich ma³olatów, jakim wtedy by³em ja sam. Jego
klientelê stanowili ludzie zamieszkuj±cy wtedy zdewastowane wille przy. Al.
Wojska Polskiego, a dzi¶ wspania³e prywatne rezydencje. To by³ rejon
biedoty, ludzi z marginesu o szemranych ¿yciorysach.
O ile pamiêtam, w latach 60. bar przeszed³ spor± modernizacjê, która
zmieni³a jego oblicze i zdecydowanie zakoñczy³a poprzedni okres, nazwijmy
wprost - pijackiej speluny. Lokal przeja¶nia³, pojawi³y siê kelnerki,
stoliki, zlikwidowano sto³ki barowe przy ¶cianach itp. Nabra³ cechy
restauracji, w której bodaj raz jad³em obiad z rodzicami.
Z tamtych gorszych czasów przypomiam sobie pewien incydent, który zachowa³
siê w mojej pamiêci. Otó¿ którego¶ letniego dnia gruchnê³a wie¶æ, ¿e po
mojej ulicy idzie, s³aniaj±c siê na nogach, znany z widzenia pijak z no¿em
wbitym w plecy. By³a to prawda, gdy¿ wybieg³wszy na podwórze dostrzeg³em
cz³owieka z no¿em rze¼niczym o szerokim ostrzu z drewninym trzonkiem
wystaj±cym z zakrwawionej bia³ej koszuli. Asystowa³a temu makabrycznemu
widokowi chmara gapiów w oczekiwaniu na rych³y fina³ zdarzenia. Wyja¶ni³o
siê te¿, ¿e by³ to efekt bijatyki rozpoczêtej w³a¶nie w barze Fawory. Jakim
cudem cz³owiek ten nie skona³ w jednej chwili, ale mia³ w sobie tyle si³y,
by wêdrowaæ przez pl. Inwalidów, Al. Wojska Polskiego i kawa³ek ¦mia³ej?
Wzbudzi³o to wtedy moje zdumienie i nawet rodzaj dzieciêcego uznania, ¿e
"pijacy, to jednak niezwykle krzepcy ludzie". Pamiêtam, ¿e po chwili
b³±kania zawróci³ ze ¦mia³ej i znikn±³ gdzie¶ w nie istniej±cych dzi¶
ruinach na rogu ¦mia³ej i Al. Wojska Polskiego (obecnie stoi tam blok
mieszkalny i jest tabliczka wspominaj±ca, iz mieszka³ w nim Krzysztof
Komeda). Potem by³a milicja, jakie¶ pogotowie i ... po jakim¶ czasie znów go
widywa³em na ulicy. Prze¿y³ i dzielnie pracowa³ na statystycznie wysoki
wska¼nik spo¿ycia alkoholu w PRL. Nó¿, jak widaæ, nie uszkodzi³ niczego
istotnego i byæ mo¿e przebi³ tylko p³uco.
Ilekroæ dzi¶ przeje¿d¿am ul. Mickiewicza i widzê szyld: "Us³ugi Medyczne -
Chirurgia Plastyczna", to my¶lê sobie, ¿e jednak zosta³o co¶ z pierwocin
tego miejsca. Zamiast no¿a ¶miga teraz lancet, a plastyczne operacje nosa
zast±pi³y dawne ciosy piê¶ci powoduj±ce ju¿ wtedy ich "korektê" bez
znieczulenia.

WuKa
PS. Kosmos by³ na ul. Krasiñskiego, gdzie pó¼niej by³y delikatesy "Lukullus"
a teraz bodaj jaki¶ bank.
Baru Maciek nie kojarzê, widaæ by³ poza zasiêgiem mojej penetracji :)

W dniu 2010-01-15 08:12, anilok pisze:[color=blue]
> tu siê wychowa³em:
>
> (mozna powiedzieæ jakie wychowanie takie piosenki)
>
> [url]http://www.tvnwarszawa.pl/1638047,muniek_temu_miastu_szacunek_sie_nalezy,bawsie.html[/url]
>
>[/color]
a juz myslalem ze kolina po ostatniej nagonce przestanie wachlowac
nickami. Dlugo jednak nie wytrzymal(a) ;)

Pzdr,
KuFeL
--
gg:71218 / [url]http://kufel.bloog.pl[/url]
[url]http://www.zachody.pl[/url] / skype:kufel78

> Baru Maciek nie kojarzê, widaæ by³ poza zasiêgiem mojej penetracji :)

no cóz, te wspomnienia wpisuj± sie w moje plany.
Chcia³bym oprawowaæ monografiê "Luneta" W£ASNIE O TAKICH MIEJSCACH NA
PSZESTSZENI lat 50-80

jk



Jedna uwaga.

Z tego co pamiêam "Kosmos" znajdowa³ siê na ul. Krasiñskiego po wschodniej
stonie
pl. Komuny Paryskiej a nie na S³owackiego.
Czêsto mija³em ten przybytek w drodze do dziadków, którzy mieszkali na ul.
Su³kowskiego (¯oliborz dziennikarski).

Poprawcie mnie je¿eli sie mylê.

A Bar "Maciek" to te¿ kawa³ mojego dzieciñstwa.
Mój dom rodzinny znajdowa³ siê tu¿ obok na ul. Sybilli.

"Fawory" te¿ pamiêtam, ale bardziej kino "¦wiatowid"- jedno rzut beretem od
drugiego.

Pozdrawiam
Smokun

__________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 4773 (20100114) __________

Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus.

[url]http://www.eset.pl[/url] lub [url]http://www.eset.com[/url]

anilok pisze:[color=blue]
> tu siê wychowa³em:
>
> (mozna powiedzieæ jakie wychowanie takie piosenki)
>
> [url]http://www.tvnwarszawa.pl/1638047,muniek_temu_miastu_szacunek_sie_nalezy,bawsie.html[/url] [/color]

Ca³y wywiad bardzo ciekawy, ale wypada³oby wkleiæ tutaj choæby
kawa³eczek - dla przyjezdnych:

"Przed chwil± powiedzia³e¶, ¿e nie jeste¶ warszawiakiem. Gdyby¶mia³ na
portalu spo³eczno¶ciowym wype³niæ swój profil, to co by¶ napisa³, ¿e
jeste¶ z Warszawy, Czêstochowy czy z ¯oliborza?

Czêstochowianin, warszawiak z wyboru, sercem zwi±zany z Warszaw±. Mój
tata mia³ najlepszego przyjaciela, warszawiaka, ¶p. Zbyszka
Sulmierskiego. Jego mama prze¿y³a Powstanie Warszawskie. Wtedy du¿a
czê¶æ warszawiaków wyemigrowa³a do Czêstochowy, st±d znajomo¶æ mojego
ojca ze Zbyszkiem, który pó¼niej wróci³ do stolicy. Mój ojciec go
odwiedza³ i ja przez to te¿ je¼dzi³em do Warszawy. Przez szacunekdo
tych ludzi nie mogê powiedzieæ, ¿e jestem warszawiakiem. Urodzi³em siê w
Czêstochowie, jednak do Warszawy czujê wielk± miêtê. A jak kto¶tu
przyjedzie i pluje na Warszawê to mnie to wkurza. Ja nigdy nie plu³em.
To miasto jest szorstkie, jednak da³o mi go¶cinê. Gdybym powiedzia³, ¿e
jestem warszawiakiem, by³oby to niesprawiedliwe wobec tych, którzy s±w
Warszawie od pokoleñ. Jednak nie wiem, jak okre¶liæ ró¿nicê miêdzy nimi
a mn±."

--
animka

>Ca³y wywiad bardzo ciekawy, ale wypada³oby wkleiæ tutaj choæby kawa³eczek -[color=blue]
>dla przyjezdnych:[/color]

pujde dalej. Proponuje by w dowodach wpisywaæ : WARSZAWIAK w³a¶nie wg takich
kryteriów

jk

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rebeccafierce.htw.pl
  •  
    Copyright © 2006 MySite. Designed by Web Page Templates