Problem dotacji do Legii rozwiąże się sam?

Menu
 
wyjątkowa
Kiedyś trwała dyskusja na temat wspieranie Legii przez Ratusz. Dziś głos
daje GW po rozmowie z jednym urzędnikiem. Ciekawe co na to ITI, ale takie
zapytanie już sie nie mieści w regułach działania GW.
Czarne chmury nad stadionem Legii
Maciej Kułak

Stadion Legii może być droższy, niż wynika to z kalkulacji władz Warszawy.
Czy to oznacza, że inwestycja zostanie odłożona nawet na kilka lat?

Być albo nie być stadionu Legii jest w rękach czterech konsorcjów
wytypowanych do ostatecznej rozgrywki o prawo budowy. Otwarcie kopert z
ofertami zaplanowano na 4 lipca, ale termin został przesunięty, bo firmy
zalewają miejskich urzędników pytaniami. - Jest ich już ponad 300 - wylicza
Wiesław Wilczyński, szef sportu w miejskim ratuszu. - Mam nadzieję, że
komisja przetargowa szybko na nie odpowie. Zależy nam bowiem, by uniknąć
ewentualnych odwołań.

To jednak najmniejszy problem na wyboistej drodze. Dwukrotny wzrost ceny
drugiej linii metra sprawił, że miasto w panice poszukuje oszczędności.
Wzrosły też koszty stadionu. Z naszych informacji wynika, że zarezerwowane
na ten cel w budżecie 365 mln zł to za mało, by zbudować nowoczesny,
32-tysięczny, w pełni zadaszony obiekt. Jak wstępnie szacują konsorcja,
koszt budowy nowej Legii urośnie do co najmniej 400 mln. A jak poinformował
nas jeden z ważnych urzędników, miasto nie wyda ani złotówki ponad to, co
zaplanowano. Jeśli więc firmy startujące w przetargu zmieszczą się w
zaplanowanych kwotach, stadion powstanie, jeśli nie, jego budowa zostanie
odłożona. - Wyasygnowanie dodatkowych pieniędzy wymagałoby zmian w
wieloletnim planie inwestycyjnym miasta. A na to nie ma większych szans -
twierdzi Wilczyński.

Konsorcja nie zamierzają jednak dokładać do budowy. - Cena stali wzrosła w
ostatnich miesiącach o jedną trzecią, droższe są też elementy produkowane w
strefie euro - argumentuje przedstawiciel jednej z firm startujących w
przetargu.

Może wyjściem z patowej sytuacji jest zmniejszenie pojemności stadionu o
kilka tysięcy krzesełek. W wyjątkowych sytuacjach Legia mogłaby przecież
grać na Stadionie Narodowym. Niestety, taki wariant też odpada. Wymagałby
wszczęcia procedury przetargowej niemalże od początku. A to strata kolejnych
miesięcy. W tym czasie koszty materiałów i pracy mogą znów wzrosnąć. Stadion
w wersji "mini" może więc być droższy niż zaplanowane 365 mln zł.

Historia bez happy endu
Stadion Legii należy do najstarszych obiektów piłkarskich w Polsce. Został
oddany do użytku w 1930 roku i uchodził za jeden z nowocześniejszych w
Europie. Mimo to już po kilku latach powstały plany rozbudowy widowni
obiektu. Miał docelowo mieścić 60 tys. widzów.
Nadzieje kibiców na nowy stadion odżyły po 70 latach. Według optymistycznych
założeń prace miały ruszyć już na jesieni tego roku i zakończyć się na
przełomie 2010 i 2011 roku. Czy jednak ogóle się rozpoczną?



Użytkownik "A.L." <alewando@zanoza.com> napisał w wiadomości
news:igbv64pm977keglqapgbpor11l1n0p4v4l@4ax.com...[color=blue]
> On Sat, 5 Jul 2008 19:08:24 +0200, "MC" <m5c@go2.pl> wrote:
>[color=green]
>>
>>Może wyjściem z patowej sytuacji jest zmniejszenie pojemności stadionu o
>>kilka tysięcy krzesełek. W wyjątkowych sytuacjach Legia mogłaby przecież
>>grać na Stadionie Narodowym. Niestety, taki wariant też odpada. Wymagałby
>>wszczęcia procedury przetargowej niemalże od początku. A to strata
>>kolejnych
>>miesięcy. W tym czasie koszty materiałów i pracy mogą znów wzrosnąć.
>>Stadion
>>w wersji "mini" może więc być droższy niż zaplanowane 365 mln zł.[/color]
>
> Wyjsciem z patowej sytuacji jest nie budowanie w ogole.
>
> Czy ktos moglby mi wyjasnic prostym jezykiem dlaczego stadion Legii
> mialby byc budowany z miejskich pieneidzy, jak tych pieniedzy nie ma
> na inne, wazniejsze rzeczy?
>
> Porzebny zeby kibole mieli sie gdzie walic?...[/color]

Kibole na razie nie maja nic do tego, stroną jest ratusz i medialny holding
ITI. Na jej temat zacytuję ci fragment z Wikipedii: "Została założona w 1984
roku przez Jana Wejcherta i Mariusza Waltera. Firma otrzymała koncesję od
ówczesnych władz na import sprzętu elektronicznego i rozprowadzanie kaset
wideo w Polsce. Wg Raportu Macierewicza udział w powstawaniu koncernu ITI
miały wojskowe służby specjalne. W połowie marca 2008 Sąd Okręgowy w
Warszawie orzekł, że Antoni Macierewicz nie musi przepraszać spółki
medialnej ITI za te słowa." Do holdingu należą kanały tvn i tvn24 o dość
czytelnym nastawieniu politycznym. Są takie opinie, że HGW coś obiecała ITI
za medialne poparcie w czasie swojej kampanii. Prawdopodobnie stadion Legii,
która jest właśnie własnością ITI.
Wilczyński, czyli gość, który jest jedynym informatorem Gazety jest
dzieckiem sojuszu PO z LiD-em.

Użytkownik "A.L." <alewando@zanoza.com> napisał w wiadomości
news:9idv64d7740k7muirk4ga7spbbkk3sele3@4ax.com...[color=blue]
> On Sat, 5 Jul 2008 19:51:54 +0200, "MC" <m5c@go2.pl> wrote:
>[color=green]
>>
>>Kibole na razie nie maja nic do tego, stroną jest ratusz i medialny
>>holding
>>ITI. Na jej temat zacytuję ci fragment z Wikipedii: "Została założona w
>>1984
>>roku przez Jana Wejcherta i Mariusza Waltera. Firma otrzymała koncesję od
>>ówczesnych władz na import sprzętu elektronicznego i rozprowadzanie kaset
>>wideo w Polsce. Wg Raportu Macierewicza udział w powstawaniu koncernu ITI
>>miały wojskowe służby specjalne. W połowie marca 2008 Sąd Okręgowy w
>>Warszawie orzekł, że Antoni Macierewicz nie musi przepraszać spółki
>>medialnej ITI za te słowa." Do holdingu należą kanały tvn i tvn24 o dość
>>czytelnym nastawieniu politycznym. Są takie opinie, że HGW coś obiecała
>>ITI
>>za medialne poparcie w czasie swojej kampanii. Prawdopodobnie stadion
>>Legii,
>>która jest właśnie własnością ITI.
>>Wilczyński, czyli gość, który jest jedynym informatorem Gazety jest
>>dzieckiem sojuszu PO z LiD-em.[/color]
>
> Hm.... Rozumiem mechanizm. Potiwerdza to tez moja teze ze za komuny
> bylo bardziej praworzadnie[/color]

To ci dopiero teza. Chyba nie zrozumiałeś istoty "praworządności
socjalistycznej" w której skazywano za patriotyzm a w późniejszych czasach
(np. w tzw. aferze mięsnej) już nie za patriotyzm, ale dalej na podstawie
sfingowanych zarzutów. Czkawka po tej "praworządności" trwa do tej pory,
przykładem sprawa kopalni Wujek.

On 5 Lip, 19:25, A.L. <alewa...@zanoza.com> wrote:[color=blue]
> On Sat, 5 Jul 2008 19:08:24 +0200, "MC" <m...@go2.pl> wrote:
>[color=green]
> >Może wyjściem z patowej sytuacji jest zmniejszenie pojemności stadionu o
> >kilka tysięcy krzesełek. W wyjątkowych sytuacjach Legia mogłaby przecież
> >grać na Stadionie Narodowym. Niestety, taki wariant też odpada. Wymagałby
> >wszczęcia procedury przetargowej niemalże od początku. A to stratakolejnych
> >miesięcy. W tym czasie koszty materiałów i pracy mogą znów wzrosnąć. Stadion
> >w wersji "mini" może więc być droższy niż zaplanowane 365 mln zł.[/color]
>
> Wyjsciem z patowej sytuacji jest nie budowanie w ogole.
>
> Czy ktos moglby mi wyjasnic prostym jezykiem dlaczego stadion Legii
> mialby byc budowany z miejskich pieneidzy, jak tych pieniedzy nie ma
> na inne, wazniejsze rzeczy?
>
> Porzebny zeby kibole mieli sie gdzie walic?...
>
> A.L.[/color]

1. Bo stadion Legii należy do miasta i Warszawa jako samorząd może
robić sobie z tą kasą co chce.
2. Bo to obciach, żeby w mieście, stolicy państwa, klub-wizytówka,
najlepszy klub w historii kraju musiał grać na takim skansenie
3. Najłatwiej to pierprzyć, że że piłka jest zła, a na stadionach to
tylko kibole i można nie wyjść żywym. Czy wziąłeś kiedyś swoje cztery
litery sprzed komputera i byłeś chociaż raz na jakimś meczu
pierwszoligowym, ew. reprezentacji? Bo wiesz, ja tego nie rozumiem,
(może ktoś mi wytłumaczy prostym językiem :) )dlaczego o kibicach
reprezentacji mówi się że są najlepsi na świecie, a o tych ligowych,
że są to bandyci? Przecież tam chodzą ci sami ludzie.
4. Jeżeli miałbym być ironiczny, to równie dobrze możemy poddać
dyskusji czy jest potrzebny usenet, bo przecież w internecie to tylko
pedofile buszują i pornografia się szerzy...
5. Nowy stadion to również zwiększenie koniunktury na piłkę w
Warszawie i jednocześnie większe wpływy do miejskiej kasy (około 30
tys zł miesięcznie)



Użytkownik "A.L." <alewando@zanoza.com> napisał w wiadomości
news:1mgv64dbjptp6o4hu10gl30iooq3p9megf@4ax.com...
[color=blue][color=green]
>>To ci dopiero teza. Chyba nie zrozumiałeś istoty "praworządności
>>socjalistycznej" w której skazywano za patriotyzm a w późniejszych czasach
>>(np. w tzw. aferze mięsnej) już nie za patriotyzm, ale dalej na podstawie
>>sfingowanych zarzutów. Czkawka po tej "praworządności" trwa do tej pory,
>>przykładem sprawa kopalni Wujek.[/color]
>
> Uwazam ze Nowa Praworzadnosc jest rowniei dobra jak Stara
> Praworzadnosc. Komuna wstydzila sie gdy instalwoala podsluch, na
> przykald, Nowa Wadza robi to samo tylko sie nei wstydzi.[/color]

Wstydziła się? Jakoś nie zauważyłem. Dzisiaj jednak do skazania wymagane są
przynajmniej jakieśtam dowody. Mam także wrażenie, że teraz nie tylko władza
podsłuchuje.

Użytkownik "A.L." <alewando@zanoza.com> napisał w wiadomości
news:7gnv64pcc6hdr68pedjkt4npgnqee57eb3@4ax.com...[color=blue]
> On Sat, 5 Jul 2008 22:22:16 +0200, "MC" <m5c@go2.pl> wrote:
>[color=green]
>>Użytkownik "A.L." <alewando@zanoza.com> napisał w wiadomości
>>news:1mgv64dbjptp6o4hu10gl30iooq3p9megf@4ax.com...
>>[color=darkred]
>>>>To ci dopiero teza. Chyba nie zrozumiałeś istoty "praworządności
>>>>socjalistycznej" w której skazywano za patriotyzm a w późniejszych
>>>>czasach
>>>>(np. w tzw. aferze mięsnej) już nie za patriotyzm, ale dalej na
>>>>podstawie
>>>>sfingowanych zarzutów. Czkawka po tej "praworządności" trwa do tej pory,
>>>>przykładem sprawa kopalni Wujek.
>>>
>>> Uwazam ze Nowa Praworzadnosc jest rowniei dobra jak Stara
>>> Praworzadnosc. Komuna wstydzila sie gdy instalwoala podsluch, na
>>> przykald, Nowa Wadza robi to samo tylko sie nei wstydzi.[/color]
>>
>>Wstydziła się? Jakoś nie zauważyłem. Dzisiaj jednak do skazania wymagane
>>są
>>przynajmniej jakieśtam dowody.[/color]
>
> Minister Sprawiedliwosci i inni Wybitni Politycy nagrywajacy sie
> nawzajem dowodow nie potzrebowali[/color]

Oczywiście, przecież i tak decydowało KC.

Prezes wrote:[color=blue]
> 2. Bo to obciach, żeby w mieście, stolicy państwa, klub-wizytówka,
> najlepszy klub w historii kraju musiał grać na takim skansenie[/color]

To jest akurat kwestia względna. Wszyscy sportowcy w Warszawie mają
problemy z infrastrukturą. Brakuje nawet bieżni, a trudno porównywać
polskie sukcesy w biegach i w piłce nożnej :) Za cenę stadionu
piłkarskiego można obsłużyć 10 innych dyscyplin. Piłka nożna jest w
Polsce najbardziej popularnym sportem, ale lokalną ligę ogląda względnie
mało osób, więc również nie jest to argument.
[color=blue]
> 3. Najłatwiej to pierprzyć, że że piłka jest zła, a na stadionach to
> tylko kibole i można nie wyjść żywym. Czy wziąłeś kiedyś swoje cztery
> litery sprzed komputera i byłeś chociaż raz na jakimś meczu
> pierwszoligowym, ew. reprezentacji? Bo wiesz, ja tego nie rozumiem,
> (może ktoś mi wytłumaczy prostym językiem :) )dlaczego o kibicach
> reprezentacji mówi się że są najlepsi na świecie, a o tych ligowych,
> że są to bandyci? Przecież tam chodzą ci sami ludzie.[/color]

Nie do końca Ci sami właśnie. Z drugiej strony - nie o końca jest
prawdą, że na meczach jest niebezpiecznie, choć jest (szczególnie jeśli
rozgrywają się na zupełnie wiejskich boiskach, na których grają
wszystkie niższe ligi i połowa ekstraklasy). Legia to stadion dość
rozwinięty, a rozbudowa oznaczałaby zaostrzenie przesiewu (może byłby to
jedyny po Narodowym stadion na poziomie bezpieczeństwa tych w Anglii).
Wystarczy jednak przypomnieć sobie Puchar Polski z Bełchatowa... :)

pozdrawiam,
Kosu

MC pisze:[color=blue]
> Z naszych informacji wynika, że
> zarezerwowane na ten cel w budżecie 365 mln zł to za mało, by zbudować
> nowoczesny, 32-tysięczny, w pełni zadaszony obiekt. Jak wstępnie szacują
> konsorcja, koszt budowy nowej Legii urośnie do co najmniej 400 mln. A
> jak poinformował nas jeden z ważnych urzędników, miasto nie wyda ani
> złotówki ponad to, co zaplanowano. Jeśli więc firmy startujące w
> przetargu zmieszczą się w zaplanowanych kwotach, stadion powstanie,
> jeśli nie, jego budowa zostanie odłożona.[/color]

I tak się powinno z nimi rozmawiać - o co zakład że jakoś magicznie się
zmieszczą?
[color=blue]
> Konsorcja nie zamierzają jednak dokładać do budowy. - Cena stali wzrosła
> w ostatnich miesiącach o jedną trzecią, droższe są też elementy
> produkowane w strefie euro - argumentuje przedstawiciel jednej z firm
> startujących w przetargu.[/color]

Wot ciekawostka matematyczna - złotówka mocna jak nigdy, ludzie wracają
bo w euro się już nie opłaca zarabiać a elementy droższe. Może mi ktoś
wytłumaczyć co artysta chciał przez to powiedzieć?

--
|-----> Michał "Stiopa" Hubicki <---------------------------|
| "Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska |
| inteligencja jest to, że się z nami nie kontaktują." |
|------------------------------------- Albert Einstein -----|

Misiek wrote:[color=blue]
> Wot ciekawostka matematyczna - złotówka mocna jak nigdy, ludzie wracają
> bo w euro się już nie opłaca zarabiać a elementy droższe. Może mi ktoś
> wytłumaczyć co artysta chciał przez to powiedzieć?[/color]

Pewnie to, że w ciągu ostatniego roku złotówka względem euro wzmocniła
się o 10%. W tym czasie ropa zdrożała o 110%, a stal węglowa o 10-30%
(zależnie od postaci). W to są wliczone tylko marże z produkcji, więc
dochodzi jeszcze wszystko to co dzieje się między hurtownią, a budową,
czyli głównie transport. Także tę mocną złotówkę to możesz sobie wsadzić...

"Inne elementy" robi się głównie z plastiku, który robi się z... no właśnie.

To masz więcej ciekawostek matematycznych.

pozdrawiam,
Kosu

Kosu pisze:[color=blue]
> Misiek wrote:[color=green]
>> Wot ciekawostka matematyczna - złotówka mocna jak nigdy, ludzie
>> wracają bo w euro się już nie opłaca zarabiać a elementy droższe. Może
>> mi ktoś wytłumaczyć co artysta chciał przez to powiedzieć?[/color]
>
> Pewnie to, że w ciągu ostatniego roku złotówka względem euro wzmocniła
> się o 10%. W tym czasie ropa zdrożała o 110%, a stal węglowa o 10-30%
> (zależnie od postaci). W to są wliczone tylko marże z produkcji, więc
> dochodzi jeszcze wszystko to co dzieje się między hurtownią, a budową,
> czyli głównie transport. Także tę mocną złotówkę to możesz sobie wsadzić...[/color]

Kosu dzieciaku twoja glupota i niezrozumienie podstaw ekonomii na prawde
poraża. wiem że dostałes w zeszłym roku neostrade na komunię ale to nie
znaczy że w każdym wątku musisz sie wyzewnetrznić.

--
|-----> Michał "Stiopa" Hubicki <---------------------------|
| "Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska |
| inteligencja jest to, że się z nami nie kontaktują." |
|------------------------------------- Albert Einstein -----|

Misiek wrote:[color=blue]
> Kosu dzieciaku twoja glupota i niezrozumienie podstaw ekonomii na prawde
> poraża. wiem że dostałes w zeszłym roku neostrade na komunię ale to nie
> znaczy że w każdym wątku musisz sie wyzewnetrznić.[/color]

Oh... cóż ja zrobiłem! Mam nadzieję, że wykorzystasz tę okazję na
przekazanie mi swej głębokiej wiedzy ekonomicznej.

pozdrawiam,
Kosu

[color=blue]
>5. Nowy stadion to również zwiększenie koniunktury na piłkę w[/color]
Warszawie i jednocześnie większe wpływy do miejskiej kasy (około 30
tys zł miesięcznie)

Policzmy - 400 000 000 / 30 000 = 13333 miesięcy. Czyli już za 1100 lat
stadion nam się zwróci... :-)
Tomek

"MC" wrote ...
[color=blue]
> Czarne chmury nad stadionem Legii[/color]

I niech jeszcze zagrzmi! :)

Jeśli będzie budowany Narodowy, to stadion Legii wystarczy solidnie
zmodernizować! Plany były juz robione w latach 70 i 80 zeszłego
wieku!!!
Harmonogram bardzo prosty i mecze cały czas można rozgrywać:
1. Budowa nowych trybun "za bramkami" z zapleczem
hanfdlowo-rozrywkowym.
2. Rozwalenie "otwartej" i budowa nowej trybuny plus budynki klubowe,
centra handlowo-rozrywkowe, parkingi, co się komu tam marzy! - po
basenie Legii pozostały tylko jakieś rudery ze szczurami ... kiedyś
planowano tam zbudowanie solidnej hali sportoweej dla Legii.
3. Generalny remont "zabytkowej" trybuny "krytej" wraz z budynkiem
klubowym i znów galerie handlowe, parkingi co kto chce!

Dach nad boiskiem Legii nikomu nie jest potrzebny do szczęścia, choć i
to jest pewnie do zrobienia. Dam sobie wszystkie odnóża obciąć, że
koszty czegoś takiego byłyby duuużo mniejsze od tego co się planuje.
Może mało spektakularne i rozciągnięte w czasie, ale tak by to zrobił
mniej więcej "prywaciarz"!

A.

[color=blue]
> Nie do końca Ci sami właśnie. Z drugiej strony - nie o końca jest
> prawdą, że na meczach jest niebezpiecznie, choć jest (szczególniejeśli
> rozgrywają się na zupełnie wiejskich boiskach, na których grają
> wszystkie niższe ligi i połowa ekstraklasy). Legia to stadion dość
> rozwinięty, a rozbudowa oznaczałaby zaostrzenie przesiewu (może byłby to
> jedyny po Narodowym stadion na poziomie bezpieczeństwa tych w Anglii).
> Wystarczy jednak przypomnieć sobie Puchar Polski z Bełchatowa... :)
>
> pozdrawiam,
> Kosu[/color]

Na meczach nie jest niebezpiecznie. Niebezpiecznie jest tylko po za
meczami, mniej więcej gdy zostają sami pijani. Problem nie leży po
stronie kibiców (chociaż też ich znacząca zasługa), ale w organizacji
tych imprez. Ochroniarze na stadionie to zwykli studenci zatrudnienie
przez firmę Zubrzycki, a klub nie stać na dogadanie się z kibicami i
zrobienie stewardingu (czyli kibice ubierają robią za ochronę). Dodam,
że jeden jedyny raz takie coś na Łazienkowskiej miało miejsce podczas
meczu z Wisłą Kraków i wyglądało to wzorowo, bo tradycją jest
wbieganie po ostatnim gwizdku na murawę i świętowanie razem z
piłkarzami mistrzostwa. Tamtego meczu pomimo niskiego płotu (1,5 m)
zaden kibic nie wbiegł na murawę. Feralna bójka na starówce była
spowodowana tym, że prewencja nie umiała zapanować nad grupką debili,
którym się wódka skończyła i zrobili włam na oczach policji.
A niebezpieczeństwo na stadionie Legii wynika stąd, że ten obiekt jest
stary, za mały, za mało wejść jest, przejścia pomiędzy sektorami są za
małe i jeżeli doszłoby do jakiejś paniki, to mogłoby dojść tostrat w
ludziach.

A.L. nie staraj się udowadniać, że piłka nożna w Polsce to niszowy
sport, bo to oszukiwanie samego siebie. Ja również chciałbym, żeby
ludzie więcej inwestowali w kulturę i swoją wiedzę. Jestem całkowicie
za. Ale spójrz na to z innej strony - kibicom już od 10 lat obiecują
stadion i jakoś go nadal nie ma. Gdy nadarza się okazja do wybudowania
takiego obiektu, który mógłby być jakąś wizytówką, to zarazsię tworzy
grupka osób z gadaniem mniej więcej takim, że za moje podatki nie chce
mieć stadionu bo mnie piłka nie interesuje. Ja równie dobrze mógłbym
twierdzić, że niepotrzebnie remontują drogę którą ja nie jeżdżę, bo
nie interesuje mnie to. A niech się rozsypie!

Kibice nie chcą wielkiego stadionu, tylko takiego, na którym można
wygodnie obejrzeć mecz i nie wstydzić się za niego. A dach musi byćze
względu na wymogi UEFA. Od 2009 roku każdy zespół występujący wLM
musi mieć stadion na 15 tys. miejsc pod zadaszeniem. Więc po co
budować stadion, który ma nie spełniać norm?

Prezes nabazgrał:[color=blue]
> A.L. nie staraj się udowadniać, że piłka nożna w Polsce to niszowy
> sport, bo to oszukiwanie samego siebie. Ja również chciałbym, żeby
> ludzie więcej inwestowali w kulturę i swoją wiedzę. Jestem całkowicie
> za. Ale spójrz na to z innej strony - kibicom już od 10 lat obiecują
> stadion i jakoś go nadal nie ma. Gdy nadarza się okazja do wybudowania
> takiego obiektu, który mógłby być jakąś wizytówką, to zaraz się tworzy
> grupka osób z gadaniem mniej więcej takim, że za moje podatki nie chce
> mieć stadionu bo mnie piłka nie interesuje. Ja równie dobrze mógłbym
> twierdzić, że niepotrzebnie remontują drogę którą ja nie jeżdżę, bo
> nie interesuje mnie to. A niech się rozsypie![/color]

Bo AL się zhamerykanizował całkiem. Tam piłki nożnej nie lubią tylko się
swoim "footballem" durnowatym podniecają albo jeszcze głupszym baseballem.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rebeccafierce.htw.pl
  •  
    Copyright Š 2006 MySite. Designed by Web Page Templates