|
|
|
wyjÄ
tkowa |
|
|
Zawsze myślałem że do strefy B nie można wjeżdżać bez "bileciku", ale wg tego co czytam tutaj: [url]http://www.e-krakow.com/e-krakow/strefy-parkingowe[/url] , to można.
Jak to jest w takim razie?
-- Pozdrawiam! (Regards!) Googie
[color=blue] > Zawsze myślałem że do strefy B nie można wjeżdżać bez "bileciku", ale wg > tego co czytam tutaj: [url]http://www.e-krakow.com/e-krakow/strefy-parkingowe[/url] , > to można. > > Jak to jest w takim razie? >[/color]
przy wjeździe do strefy B są znaki zakazu ruchu i poniżej informacja kogo nie dotyczy, brat
Użytkownik "bratPit[pr]" <krakus28no_spam@op.pl> napisał w wiadomości news:gd9iuv$16s$1@news.onet.pl...[color=blue] >[color=green] >> Zawsze myślałem że do strefy B nie można wjeżdżać bez "bileciku", ale wg >> tego co czytam tutaj: [url]http://www.e-krakow.com/e-krakow/strefy-parkingowe[/url] >> , >> to można. >> >> Jak to jest w takim razie? >>[/color] > > przy wjeździe do strefy B są znaki zakazu ruchu i poniżej informacja kogo > nie dotyczy,[/color]
Szczególnie obcokrajowcy zrozumieją...
J. -- Nawet kiedy się mylę mam rację...
>> przy wjeździe do strefy B są znaki zakazu ruchu i poniżej informacja kogo[color=blue][color=green] >> nie dotyczy,[/color] > > Szczególnie obcokrajowcy zrozumieją...[/color]
autor wątku jak na obcokrajowca nieźle posługuje się językiem polskim więc pewnie zrozumie, brat
Jacek Swierczek pisze:[color=blue][color=green] >> przy wjeździe do strefy B są znaki zakazu ruchu i poniżej informacja >> kogo nie dotyczy,[/color] > > Szczególnie obcokrajowcy zrozumieją...[/color]
Zakaz ruchu zrozumieją. Na ogół pod żaden z wyjątków nie podchodzą.
A tak poza tym - to Polska, nie obcokrajowcoland. Jeśli ktoś tu przyjeżdża, niech nie oczekuje że to inni się do niego dostosują. Jasne, informacje dwujęzyczne w wielu miejscach są przydatne i nikomu nie szkodzą. Ale te tablice rozrosły się już niemiłosiernie (właściwie możnaby liczbę tych wyjątków drastycznie zmniejszyć...), więc dublowanie nie wchodzi w grę. Nie wspominając już o tym że im więcej znaków, tym bardziej są olewane.
[color=blue][color=green] >> Szczególnie obcokrajowcy zrozumieją...[/color] > > Zakaz ruchu zrozumieją. Na ogół pod żaden z wyjątków nie podchodzą. > > A tak poza tym - to Polska, nie obcokrajowcoland. Jeśli ktoś tu > przyjeżdża, niech nie oczekuje że to inni się do niego dostosują. Jasne, > informacje dwujęzyczne w wielu miejscach są przydatne i nikomu nie > szkodzą. Ale te tablice rozrosły się już niemiłosiernie (właściwie możnaby > liczbę tych wyjątków drastycznie zmniejszyć...), więc dublowanie nie > wchodzi w grę. Nie wspominając już o tym że im więcej znaków, tym bardziej > są olewane.[/color]
szczególnie że jak się jedzie na zachód to też często widać takie informacje w ojczystych językach -> Niemcy, Austria, więc jak będę chciał tam wjechać na zakaz ruchu to albo muszę zrozumieć informacje albo ...nie wjeżdżać, brat
Użytkownik "vear" <veareal@gmail.smieciniesafajne.com> napisał w wiadomości news:gd9jhf$37t$1@news.onet.pl...[color=blue] > Jacek Swierczek pisze:[color=green][color=darkred] >>> przy wjeździe do strefy B są znaki zakazu ruchu i poniżej informacja >>> kogo nie dotyczy,[/color] >> >> Szczególnie obcokrajowcy zrozumieją...[/color] > > Zakaz ruchu zrozumieją. Na ogół pod żaden z wyjątków nie podchodzą.[/color] Ty o tym wiesz, oni niekoniecznie. [color=blue] > > A tak poza tym - to Polska, nie obcokrajowcoland. Jeśli ktoś tu > przyjeżdża, niech nie oczekuje że to inni się do niego dostosują.[/color] Ja nie wymagam, żeby tablice były w conajmnie pięciu językach. [color=blue] >Jasne, informacje dwujęzyczne w wielu miejscach są przydatne i nikomu nie >szkodzą. Ale te tablice rozrosły się już niemiłosiernie (właściwie możnaby >liczbę tych wyjątków drastycznie zmniejszyć...), więc dublowanie nie >wchodzi w grę. Nie wspominając już o tym że im więcej znaków, tym bardziej >są olewane.[/color] Może prościej by było żeby takich tablic wcale nie było? Jest "zakaz ruchu" i dotyczy każdego, obcokrajowiec też zrozumie, żadnych wątpliwości. Takie rozwiązanie ma jeden minus, szwagier nie bedzie miał warstatu z tablicami :-(
W wielu cywilizowanych miejscach na Zachodzie sa ograniczenia ruchu i dotyczą wszystkich. Nie znając np. niderlandzkiego możnasie poruszać po mieście zgodnie z przepisami.
BTW.Najbardziej mnie rozłożyły kiedyś tablice na pseudoautostradzie z Katowic do Krakowa podczas remontów - "Żółte linie nie obowiązują".
-- Nawet kiedy się mylę mam rację...
> Zawsze myślałem że do strefy B nie można wjeżdżać bez "bileciku", ale wg[color=blue] > tego co czytam tutaj: [url]http://www.e-krakow.com/e-krakow/strefy-parkingowe[/url] , > to można. > > Jak to jest w takim razie?[/color]
Do strefy B nie możesz, ale do strefy A, pod warunkiem, że jedziesz na prąd (Prius?) możesz. Tylko nie możesz przejeżdżać przez strefę B. Jest tylko jedno takie miejsce, gdzie C przechodzi w A :)))
Użytkownik "bratPit[pr]" <krakus28no_spam@op.pl> napisał w wiadomości news:gd9jfc$2vu$1@news.onet.pl...[color=blue][color=green][color=darkred] >>> przy wjeździe do strefy B są znaki zakazu ruchu i poniżej informacja >>> kogo nie dotyczy,[/color] >> >> Szczególnie obcokrajowcy zrozumieją...[/color] > > autor wątku jak na obcokrajowca nieźle posługuje się językiem polskim więc > pewnie zrozumie, > brat[/color]
Facet - skoro autor wątku pyta jak jest, to oczekuje wyjasnienia jak to jest a nie pisana zeby sobie na znakach poczytał... Czasem mi sie wydaje ze niektórzy piszą nie po to zeby udzielic informacji tylko dlatego im sie nudzi a wiedze maja znikomą
Jacek Swierczek wrote: [color=blue] > BTW.Najbardziej mnie rozłożyły kiedyś tablice na pseudoautostradzie z > Katowic do Krakowa podczas remontów - "Żółte linie nie obowiązują".[/color]
Hehe, no niezłe. Szkoda że zdjęcia nie zrobiłeś. ....a może zrobiłeś? :D
-- Pozdrawiam! (Regards!) Googie
>> Zakaz ruchu zrozumieją. Na ogół pod żaden z wyjątków nie podchodzą.[color=blue] > Ty o tym wiesz, oni niekoniecznie.[/color]
Tabliczka pod znakiem nie może rozszerzać jego znaczenia. Może tylko ograniczać jego obowiązywanie. Takie sa międzynarodowe zasady. Więc obcokrajowiec nie musi wiedzieć kogo znak nie dotyczy, wystarczy że zastosuje się do znaku. Gdyby była tabliczka "nie dotyczy obcokrajowców" to powinno sie ją przetłumaczyć ale inne po co?
-- SW3
Dnia Fri, 17 Oct 2008 11:35:25 +0200, Jacek Swierczek napisał(a):[color=blue] > BTW.Najbardziej mnie rozłożyły kiedyś tablice na pseudoautostradzie z > Katowic do Krakowa podczas remontów - "Żółte linie nie obowiązują".[/color]
Mnie nie mniej bawi znak autostrady z dopiskiem "płatna" zamiast prostego piktogramu z monetami/banknotami... Choć biorąc pod uwagę ceny to powinien być raczej piktogram typu "łysy zbir z maczugą" :)
Pozdrawiam, -- Jacek Osiecki [email]joshua@ceti.pl[/email] GG:3828944 "Poglądy polityczne mają takie znaczenie w sejmie jak upierzenie u krokodyla" (c) Tomasz Olbratowski 2004
SW3 <sw3@poczta.spamerzy-won.fm> writes: [color=blue] > Tabliczka pod znakiem nie może rozszerzać jego znaczenia. Może tylko > ograniczać jego obowiązywanie. Takie sa międzynarodowe zasady. Więc > obcokrajowiec nie musi wiedzieć kogo znak nie dotyczy, wystarczy że > zastosuje się do znaku.[/color]
To prawda w odniesieniu do znaków zakazu, ale np. platne drogi i parkingi sa oznaczone znakiem informacyjnym ("P" albo "autostrada") z dopiskiem "płatny". I co ma zrobić obcokrajowiec?
MJ PS. A Krakowie parkingi w strefie płatnej to w ogóle mają chyba zwykle "P" i nic więcej.
On Fri, 17 Oct 2008 10:41:04 +0200, "Jacek Swierczek" <jacekswierczek@poczta.onet.pl> wrote: [color=blue][color=green] >> przy wjeździe do strefy B są znaki zakazu ruchu i poniżej informacja kogo >> nie dotyczy,[/color] > >Szczególnie obcokrajowcy zrozumieją...[/color]
Nie zrozumieją i nie wjadą. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198 _______/ /_ Wywoływanie slajdów [url]http://trzypion.pl/[/url] ___________/ GG: 3524356
Michal Jankowski pisze: [color=blue] > To prawda w odniesieniu do znaków zakazu, ale np. platne drogi i > parkingi sa oznaczone znakiem informacyjnym ("P" albo "autostrada") z > dopiskiem "płatny". I co ma zrobić obcokrajowiec?[/color]
ja piernicze, nie przesadzasz czasem? Jak jedziesz we Francji to tez masz napisane tylko "peage", w UK - "toll" itd itp. Pewnie ze trzeba wprowadzac ulatwienia dla obcokrajowcow, ale nie dajmy sie zwariowac. [color=blue] > PS. A Krakowie parkingi w strefie płatnej to w ogóle mają chyba zwykle > "P" i nic więcej.[/color]
Jest znak "poczatek strefy platnego parkowania".
Kwik
Kwik <kwik@nospaminteria.pl> writes: [color=blue] > ja piernicze, nie przesadzasz czasem? Jak jedziesz we Francji to tez[/color]
No przeciez nie wnosze serio o pisanie w 100 jezykach. Ale rysunek monet/banknotow moglby byc. [color=blue][color=green] > > PS. A Krakowie parkingi w strefie płatnej to w ogóle mają chyba zwykle > > "P" i nic więcej.[/color] > > Jest znak "poczatek strefy platnego parkowania".[/color]
W Warszawie byla o to spora awantura na poczatku wprowadzania tej strefy i stanelo na tym, ze kazde miejsce musi byc oznaczone jako platne i bez tego nic.
Ale w Warszawie w ogole mamy inne przepisy - wolno zawracac na strzalce 8-).
MJ
Googie pisze:[color=blue] > Zawsze myślałem że do strefy B nie można wjeżdżać bez "bileciku", ale wg > tego co czytam tutaj: [url]http://www.e-krakow.com/e-krakow/strefy-parkingowe[/url] , > to można. > > Jak to jest w takim razie? >[/color] Jak chcesz sie dowiedziec to dzisiaj sie przejedz. Jest jakas zorganizowana akcja, bo na kazdym zakazie stoja straznicy i sprawdzaja winietki. Polecam na Sw.Anny, stoja calkiem niezle 2 dupy.
-- P
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plrebeccafierce.htw.pl
|
|
|