|
|
|
wyjÄ
tkowa |
|
|
pingi po 400 ms, załadowanie takiej np. strony głównej onetu - 3 minuty... wykonałem sześć telefonów. wolne. telefon, pod którym powinna się zgłaszać sekretarka żeby można było nagrać zgłoszenie - po wielu, wielu sygnałach rozłącza się. zero pomocy technicznej, zero konsultantów. nigdzie nikogo.
czyli w weekend firma nie istnieje. szkoda słów...
g
-- OPERA for MAC OSX.
Gustaw H. pisze:[color=blue] > pingi po 400 ms, załadowanie takiej np. strony głównej onetu - 3 minuty... > wykonałem sześć telefonów. wolne. > telefon, pod którym powinna się zgłaszać sekretarka żeby można było > nagrać zgłoszenie - po wielu, wielu sygnałach rozłącza się. zero pomocy > technicznej, zero konsultantów. nigdzie nikogo. >[/color]
Potwierdzam, u mnie niestety to samo. Tragedia... Na załadowanie jakiejkolwiek strony czekam w nieskończoność. Podobnie ze ściąganiem maili. Nawet nie próbuję kontaktować się z jakimkolwiek biurem obsługi, bo wiem że w tej firmie taki twór to czysta fikcja...
Użytkownik "Gustaw H." <nomail@nodomain.no.com> napisał w wiadomości news:op.t2n7a8g0yw0j18@adn-4.local...[color=blue] > pingi po 400 ms, załadowanie takiej np. strony głównej onetu - 3 minuty... > wykonałem sześć telefonów. wolne. > telefon, pod którym powinna się zgłaszać sekretarka żeby można było nagrać > zgłoszenie - po wielu, wielu sygnałach rozłącza się. zero pomocy > technicznej, zero konsultantów. nigdzie nikogo. > > czyli w weekend firma nie istnieje. szkoda słów...[/color]
U mnie podobnie - tragedia...
Pozdr. TC
[color=blue] > > U mnie podobnie - tragedia...[/color]
eee no to OK :) myslalem ze tylko u mnie cos sie zrypalo :)
-- Radek Jabłoński GG: 1949249 Tlen: radekjab Skype: radekjablonski
GSM: 693 74 85 47
On Sat, 01 Dec 2007 22:04:52 +0100, jabol <radekjab@_FUCKSPAM_tlen.pl> wrote: [color=blue] >[color=green] >> U mnie podobnie - tragedia...[/color] > > > eee no to OK :) myslalem ze tylko u mnie cos sie zrypalo :)[/color]
ja też ;)
g
-- OPERA for MAC OSX.
Wczoraj ewidentnie mieli jakiś problem, ale już od dłuższego czasu oferują połowę deklarowanego transferu. Sprawdźcie z jaką prędkością ściągają się wam pliki z ftpa toyi (teoretycznie najlepszy, gwarantowany transfer)
Użytkownik "Gustaw H." <nomail@nodomain.no.com> napisał w wiadomości news:op.t2n7a8g0yw0j18@adn-4.local...[color=blue] > pingi po 400 ms, załadowanie takiej np. strony głównej onetu - 3 minuty... > wykonałem sześć telefonów. wolne. > telefon, pod którym powinna się zgłaszać sekretarka żeby można było nagrać > zgłoszenie - po wielu, wielu sygnałach rozłącza się. zero pomocy > technicznej, zero konsultantów. nigdzie nikogo. > > czyli w weekend firma nie istnieje. szkoda słów... > > g > > -- > OPERA for MAC OSX.[/color]
U mnie nie, przynajmniej dziś: PING onet.pl (213.180.130.200) 56(84) bytes of data. 64 bytes from f1virt.onet.pl (213.180.130.200): icmp_seq=1 ttl=52 time=42.5 ms
Jak widzę, w sobotę od 14:30 do ok. 23:30 były problemy z łączami zagranicznymi. Ping apache.com skoczył w tym okresie z 200 na 350 ms. W logach widać, że pozostałe łącza polskie były OK.
Krzysztof
ale np. [url]www.speedtest.net[/url] ładowala się prawie 30 sekund :( co z tego, że potem transfer nie był aż tak tragiczny, skoro po podsumowaniu sumarycznie wychodzi gorzej niż przez gprs?..
g
-- OPERA for MAC OSX.
Dnia Sat, 01 Dec 2007 20:05:21 +0100, Gustaw H. napisał(a):
Wczoraj faktycznie był dramat, ale disiaj już jest ok. Co do BOA w Toya to porażka, telefonicznie nigdzie, ale to nigdzie nie można się dodzwonić. Dotyczy internetu, ale też również TV. r.
-- Chcesz napisać: [email]zbwr-xbagb@b2.cy[/email] /Rot13/
> Co do BOA w Toya to porażka, telefonicznie nigdzie, ale to nigdzie nie[color=blue] > można się dodzwonić. Dotyczy internetu, ale też również TV.[/color]
Bzdura. Mialem ze dwa razy klopoty (fakt, nie w niedziele). Dodzwanialem sie bez trudu i spotykalem sie z blyskawicznym i skutecznym odzewem.
Lestat -- ----------------------------------------------------------------- |Darts Zone: [url]http://l.pl/lestat/[/url] Kotostan: [url]http://jukon.prv.pl/[/url] | |Plastik 1/48: [url]http://plastik.prv.pl/[/url] GG 281147 | -----------------------------------------------------------------
Dnia Sun, 02 Dec 2007 21:23:13 +0100, Piotr 'Lestat' Puchowski napisał(a):
Bzdura. Mialem ze cztery razy klopoty (fakt, nie w niedziele). I ani razu do przydzielonego mi oddziału BOA nie mogłem się dodzwonić (nikt nie odbierał, albo była odkładana słuchawka) Ani razu nie spotykalem sie z blyskawicznym i skutecznym odzewem.
r.
-- Chcesz napisać: [email]zbwr-xbagb@b2.cy[/email] /Rot13/
On Sun, 2 Dec 2007 22:03:23 +0100, -radek- <adres@w.sygnaturce> wrote: [color=blue] > Mialem ze cztery razy klopoty (fakt, nie w niedziele). I ani razu do > przydzielonego mi oddziału BOA nie mogłem się dodzwonić (nikt nie odbierał, > albo była odkładana słuchawka)[/color]
A dlaczego dzwoniłeś do BOA, a nie na helpdesk lub infolinię?
r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak mailto:spambox-at-supersonic-dot-plukwa-dot-net klubsubaru.pl uratuj stratopoloneza: [url]http://www.stratopolonez.pl[/url] I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
> Mialem ze cztery razy klopoty (fakt, nie w niedziele). I ani razu do[color=blue] > przydzielonego mi oddziału BOA nie mogłem się dodzwonić (nikt nie odbierał, > albo była odkładana słuchawka) Ani razu nie spotykalem sie z blyskawicznym > i skutecznym odzewem.[/color]
masz pecha... a dzwoniles do BOA czy do helpdesku?
Lestat -- - - - - - - - - - - Darts Zone: [url]http://darts.abajt.pl[/url] Kotostan: [url]http://jukon.prv.pl/[/url] - - - - - - - - - -
Wielokrotnie dzwniłem na helpdesk 6318004 i chyba tylko raz nikt nie odbierał przez kilkanaście minut - miał prawo w końcu wyjść do toalety...
Pomoc techniczna (miły Pan z naszego rejonu) - nie zdażyło się żeby czas oczekiwania od złoszenia był dłuższy niż 3 h (kiedyś nawet o 21:00 przyjechał).
Krzysztof
Krzysztof Jodłowski pisze:[color=blue] > Wielokrotnie dzwniłem na helpdesk 6318004 i chyba tylko raz nikt nie > odbierał przez kilkanaście minut - miał prawo w końcu wyjść do toalety... > > Pomoc techniczna (miły Pan z naszego rejonu) - nie zdażyło się żeby czas > oczekiwania od złoszenia był dłuższy niż 3 h (kiedyś nawet o 21:00 > przyjechał). >[/color]
Helpdesk Toi jest OK. Gorzej z BOKami. Mogliby przynajmniej panie z BOKów przeszkolić, żeby informowały gdzie należy dzwonić jak się sieć skaszani.
-- -------------------------------------- Tomek "Poli_merek" Ganicz [url]http://www.ceti.pl/kganicz/poli/kontakt.html[/url] --------------------------------------
Dnia 03-12-2007 o 13:44:15 Tomek "Polimerek" Ganicz <zobacz@na.mojej.stronie.invalid> napisał(a): [color=blue] > Helpdesk Toi jest OK. Gorzej z BOKami. Mogliby przynajmniej panie z > BOKów przeszkolić, żeby informowały gdzie należy dzwonić jak się sieć > skaszani.[/color]
Ale oni dobrze wiedzą, ze się sieć kaszani, nie trzeba ich chyba o tym dodatkowo informować. ;) Ja i tak się cieszę, ze TV jeszcze nie laguje i fps-y trzyma. :)
-- Pozdrawiam Sender Bell
Dnia Mon, 03 Dec 2007 07:50:32 +0100, Piotr 'Lestat' Puchowski napisał(a):
[color=blue] > masz pecha... > a dzwoniles do BOA czy do helpdesku?[/color]
Do BOA, wydawało mi się, że dosyć wyraźnie to napisałem w pierwszym poście. Dużo lepiej i szybciej idzie im odpowiadanie na maile. A telefony to łaskawie tylko ktos w centrali odbierał. Z helpdeskiem nie miałem doczynienia, bo od strony technicznej, w kwestii internetu, Toyi nie mam nic do zarzucenia. Za to załatwić telefonicznie cokolwiek innego w tej firmie, to kompletny dramat, przynajmniej w moim oddziale.
r.
-- Chcesz napisać: [email]zbwr-xbagb@b2.cy[/email] /Rot13/
Dnia Sun, 2 Dec 2007 22:12:36 +0000 (UTC), Robert Rędziak napisał(a): [color=blue] > A dlaczego dzwoniłeś do BOA, a nie na helpdesk lub infolinię?[/color]
Bo kwestia do wyjasnienia wiązala się z abonamentami i innymi takimi. To nie była sprawa techniczna. A infolinia, to dysponuje wiedzą ogólną, nie odnośnie konkretnych abonentów.
r.
-- Chcesz napisać: [email]zbwr-xbagb@b2.cy[/email] /Rot13/
senderbell pisze: [color=blue] > Ja i tak się cieszę, ze TV jeszcze nie laguje i fps-y trzyma. :) >[/color] Niestety, w cyfrowej TV często robi się pikseloza albo stop-klatka, a brak synchronizacji między obrazem a dźwiękiem to już jest norma (np. Puls, TVP Polonia).
-- Marcin
> Niestety, w cyfrowej TV często robi się pikseloza albo stop-klatka,
hmm... "często" ??!! pikseloza czasem (rzaaaadko) sie zrobi, ale stopklatki w zyciu nie widzialem [color=blue] > brak synchronizacji między obrazem a dźwiękiem to już jest norma (np. > Puls, TVP Polonia).[/color]
"norma"??!! kilka razy sie zdarzyło przez chwile. No i nie mow mi ze ogladasz pasjami Puls i Polonie...
a tak poza tym ta czy Toya ma wpływ na chwilowe pikselozy i braki synchra? to chyba zalezy od nadawcy danego programu....
Lestat -- ----------------------------------------------------------------- |Darts Zone: [url]http://l.pl/lestat/[/url] Kotostan: [url]http://jukon.prv.pl/[/url] | |Plastik 1/48: [url]http://plastik.prv.pl/[/url] GG 281147 | -----------------------------------------------------------------
> a tak poza tym ta czy Toya ma wpływ na chwilowe pikselozy i braki synchra?[color=blue] > to chyba zalezy od nadawcy danego programu....[/color]
W tym przypadku przyczyn należy szukać w sprzęcie. Po wyłączeniu i włączeniu odbiornika ponownie, synchronizacja, jeżeli nadawca dobrze nadaje, wraca. Toya mogłaby też poprawić w oprogramowaniu szybsze przełączanie kanałów. Oryginalne oprogramowanie tego tunera działa szybciej. Są też wersje oprogramowania poprawione przez ukraińskich użytkowników i te działają ponoć najszybciej. Tak czy inaczej ten sprzęt nie jest najwyższej jakości. Serwisanci toyi też to przyznają.
jack pisze: [color=blue] > W tym przypadku przyczyn należy szukać w sprzęcie. Po wyłączeniu i włączeniu > odbiornika ponownie, synchronizacja, jeżeli nadawca dobrze nadaje, wraca. > Toya mogłaby też poprawić w oprogramowaniu szybsze przełączanie kanałów. > Oryginalne oprogramowanie tego tunera działa szybciej. Są też wersje > oprogramowania poprawione przez ukraińskich użytkowników i te działają ponoć > najszybciej. > Tak czy inaczej ten sprzęt nie jest najwyższej jakości. Serwisanci toyi też > to przyznają. > >[/color]
No i zdałoby się wyjście HDMI. Dzwoniłem parę dni temu na info i panienka oświeciła mnie, że trwają testy jakiegoś nowego rodzaju urządzenia z HDMI i niebawem pojawi się w obiegu. Dotychczasowi userzy będą mogli wymienić sprzęt na ten nowy. Nasuwa się tylko pytanie - na ile to prawda???
Piotr 'Lestat' Puchowski pisze: [color=blue] > "norma"??!! kilka razy sie zdarzyło przez chwile. No i nie mow mi ze > ogladasz pasjami Puls i Polonie...[/color]
Oglądam regularnie Star Trek na Pulsie i prawie zawsze jest denerwujące opóźnienie. O Polonii wspomniałem bo w wersji analogowej nie da się jej oglądać ze względu na fatalny odbiór a w wersji cyfrowej też właśnie z powodu braku synchronizacji między obrazem a dźwiękiem. [color=blue] > a tak poza tym ta czy Toya ma wpływ na chwilowe pikselozy i braki > synchra? to chyba zalezy od nadawcy danego programu.... >[/color]
To przecież może zależeć zarówno od nadawcy jak i od Toyi, czasem opóźnienie występuje w obu wersjach (analog i cyfra) i wtedy wygląda to na problem nadawcy ale nie koniecznie - przecież Toya dostaje chyba sygnał cyfrowy i potem ten sygnał puszcza w kabel jako analog i cyfrę - i jeśli coś pokopią przy dekodowaniu to może być taki efekt.
-- Marcin
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plrebeccafierce.htw.pl
|
|
|