duży wypadek na Armii Krajowej

Menu
 
wyjątkowa
Na skrzyżowaniu Armii Krajowej i Bardziej właśnie trwa usuwanie skutków
wypadku, dwie straże pożarne rozcinają samochód, na który najechała
ciężarówka. Mnostwo ludzi i karetek. I policjanci kierujący ruchem.
Oczywiście chwilę wcześniej ich tam NIE BYŁO (wiem, bo szedłem tamtędy
przed wypadkiem).



Jacek Popławski napisał(a):[color=blue]
> Na skrzyżowaniu Armii Krajowej i Bardziej[/color]

Bardzkiej.

Jacek Popławski wrote:
[color=blue]
> Bardzkiej.[/color]

To przez idiotę, który na rozkopanym skrzyżowaniu dwóch dwupasmówek
wyłączył sygnalizację świetlną. Ostatnio jeżdżę tamtędy prawie
codziennie i niemal za każdym razem widzę bardzo niebezpieczne
sytuacje o włos od wypadku.

T.

Tomasz Finke napisał(a):[color=blue]
> To przez idiotę, który na rozkopanym skrzyżowaniu dwóch dwupasmówek
> wyłączył sygnalizację świetlną.[/color]

....i kazał przychodzić policjantom dopiero wieczorem, bo wcześniej
skrzyżowanie same sobą kieruje.
[color=blue]
> Ostatnio jeżdżę tamtędy prawie
> codziennie[/color]

A ja tamtędy _chodzę_.
[color=blue]
> i niemal za każdym razem widzę bardzo niebezpieczne
> sytuacje o włos od wypadku.[/color]

Oczywiście jak zwykle winnych nie będzie.



Jacek Popławski napisał(a):[color=blue]
> Na skrzyżowaniu Armii Krajowej i Bardziej właśnie trwa usuwanie skutków
> wypadku, dwie straże pożarne rozcinają samochód, na który najechała
> ciężarówka. Mnostwo ludzi i karetek. I policjanci kierujący ruchem.
> Oczywiście chwilę wcześniej ich tam NIE BYŁO (wiem, bo szedłem tamtędy
> przed wypadkiem).[/color]

To bylo do przewidzenia, duze skrzyzowanie i wylaczone swiatla. Zawsze
jak tamtedy jade musze miec oczy wokolo glowy, kazdy jedzie jak chce nie
patrzac na znaki. A policje widzialem tam raz w piatek jakis miesiac temu.

--
Pozdrawiam
Łukasz Rostalski
[url]http://www.rostalski.pl[/url]

Łukasz Rostalski napisał(a):[color=blue]
> A policje widzialem tam raz w piatek jakis miesiac temu.[/color]

Policja tam się pojawia, ale WIECZOREM.

> Oczywiście jak zwykle winnych nie będzie.

Nie, winny jest zawsze kierowca, który

albo nie zachował bezpiecznej prędkości (szalony jechał 50 km/h przez
drogę, która ni z tego, ni z owego zamieniła się w muldy),

albo nie ustąpił pierwszeństwa na skrzyżowaniu (przez które jedzie się
jednym ciągiem, właśnie z oczami dookoła głowy...)

Jacek Popławski wrote:[color=blue]
> Na skrzyżowaniu Armii Krajowej i Bardziej właśnie trwa usuwanie skutków
> wypadku, dwie straże pożarne rozcinają samochód, na który najechała
> ciężarówka. Mnostwo ludzi i karetek. I policjanci kierujący ruchem.
> Oczywiście chwilę wcześniej ich tam NIE BYŁO (wiem, bo szedłem tamtędy
> przed wypadkiem).[/color]
[url]http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,3692871.html[/url]

STRASZNE !!!!

M.

Oshin napisał(a):[color=blue]
> [url]http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,3692871.html[/url][/color]

Typowe dla tego szmatławca kłamstwo:

"Policjanci kierują ruchem na skrzyżowaniu tylko w godzinach szczytu. "

Kierują tylko wieczorem, a nie w godzinach szczytu.

Jacek Popławski napisał(a):
[color=blue]
> Typowe dla tego szmatławca kłamstwo:
> "Policjanci kierują ruchem na skrzyżowaniu tylko w godzinach szczytu. "
> Kierują tylko wieczorem, a nie w godzinach szczytu.[/color]

Jeżdżę tamtędy codziennie do pracy (oprócz niektórych niedziel :P)
i to o różnych porach, nigdy nie widziałem tam policjanta kierującego
ruchem.
I na ch**, za przeproszeniem, wyłączono sygnalizację?
Wystarczyło ją "doregulować" na czas remontu.
A fakt, że połowa kierowców nie potrafi bez niej poruszać się po mieście,
bynajmniej nie daje odpowiedzi na powyższe pytanie...

--
Pozdrawiam,
Kerry
amerykanizmom mówimy zdecydowane NO WAY!

>> [url]http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,3692871.html[/url][color=blue]
> STRASZNE !!!![/color]

Byłem tam w chwili po wypadku.
Makabra !
Według mnie ktoś powinien beknąć za wyłączenie
świateł na tak ruchliwym skrzyżowaniu.

Ircys

--

[email]ircysWYTNIJTO@post.pl[/email] napisał(a):[color=blue]
> Byłem tam w chwili po wypadku.[/color]

Ja tam byłem przed i po.
[color=blue]
> Według mnie ktoś powinien beknąć za wyłączenie
> świateł na tak ruchliwym skrzyżowaniu.[/color]

Poczekajmy czy będzie jakiekolwiek oświadczenie.

Jacek Popławski <jpopl@interia.pl> wrote:
[color=blue]
> Poczekajmy czy będzie jakiekolwiek oświadczenie.[/color]

Tak jak slepy w karty nie gra, tak slepy nie powinien
jezdzic samochodem :-)
Czesto na tych skrzyzowniach dochodzi do wypadkow
gdy sygnalizacja jest wylaczona, bo pierwszenstwo
Armii Krajowej nie jest wystarczajaco respektowane
(intuicja kierowcow?).

--
Filozofia jest najważniejszą nauką, bo uczy życia. A lekcja religii
przedstawia filozofię chrześcijańską.
(c) Casper (appa)

SlawMnie <slawmnieBEZTEGO@wp.pl> wrote:
[color=blue]
> albo nie ustąpił pierwszeństwa na skrzyżowaniu (przez które jedzie się
> jednym ciągiem, właśnie z oczami dookoła głowy...)[/color]

Fakt, jest taki ze nie ustapil i wypadek to jego wina. Akurat oznakowanie
tam jest jednoznaczne.

--
[url]http://transport.wroc.biz/[/url] - Najwieksza galeria komunikacyjna na swiecie :)

[email]ircysWYTNIJTO@post.pl[/email] napisał(a):
[color=blue]
> Makabra !
> Według mnie ktoś powinien beknąć za wyłączenie
> świateł na tak ruchliwym skrzyżowaniu.
>
> Ircys
>[/color]
jakis koszmar. tez jezdze tamtedy codziennie...i niemalze
codziennie ktos sie laduje pod kola, ktos wymusza,
szkoda ze taka tragedia sie musiala wydarzyc. dla ludzi
przyjezdnych ciezko sie jest teraz poruszac po wroclawiu, a
na ruchliwych skrzyzowaniach co rusz pulsacyjne.

mam nadzieje ze teraz wlacza swiatla...

--
Justyna/walkie!
[url]http://walkie.cegla.art.pl[/url]
mail: [email]walkie_nie_chce_sp@mu.wroclaw.net.pl[/email]

SlawMnie napisał(a):
[color=blue][color=green]
>> Oczywiście jak zwykle winnych nie będzie.[/color][/color]
[color=blue]
> Nie, winny jest zawsze kierowca, który
> albo nie zachował bezpiecznej prędkości (szalony jechał 50 km/h przez
> drogę, która ni z tego, ni z owego zamieniła się w muldy),
> albo nie ustąpił pierwszeństwa na skrzyżowaniu (przez które jedzie się
> jednym ciągiem, właśnie z oczami dookoła głowy...)[/color]

A ja jeszcze uważam, że obaj kierowcy nie zachowali szczególnej ostrożności,
do czego są zobowiązani zbliżając się do skrzyżowania(kropka)

--
Pozdrawiam,
Kerry
amerykanizmom mówimy zdecydowane NO WAY!

walkie! napisał(a):[color=blue]
> mam nadzieje ze teraz wlacza swiatla...[/color]

Dzisiaj rano - nadal mruga żółte, nadal brak policji.
Trzy osoby nie żyją, no ale nic się nie stało.

> Dzisiaj rano - nadal mruga żółte, nadal brak policji.[color=blue]
> Trzy osoby nie żyją, no ale nic się nie stało.[/color]

a we wroclawskiej pisza ze kierowca zyje

Użytkownik wrote:[color=blue][color=green][color=darkred]
>>> [url]http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,3692871.html[/url] STRASZNE !!!![/color][/color]
>
> Byłem tam w chwili po wypadku.
> Makabra !
> Według mnie ktoś powinien beknąć za wyłączenie
> świateł na tak ruchliwym skrzyżowaniu.
>
> Ircys[/color]

Jasne ze lepiej, moglby byc ale gosc sie wladowal pod TIR i to jego wina, nie
mozna winic zaraz ZDIK, znaki pionowe sa nadal nie, nikt ich nie zdjal...


kendy (NIELUBISPAMU TEZNIE) napisał(a):[color=blue][color=green]
> > Dzisiaj rano - nadal mruga żółte, nadal brak policji.
> > Trzy osoby nie żyją, no ale nic się nie stało.[/color]
>
> a we wroclawskiej pisza ze kierowca zyje[/color]

wczoraj w wieczornych wiadomościach na tv3 mówili ze zgineła kobieta
i dziecko, kierowca przezył.

Użytkownik "Jacek Popławski" <jpopl@interia.pl> napisał w wiadomości
news:eh9uob$3ic$1@nemesis.news.tpi.pl...
[color=blue]
> Dzisiaj rano - nadal mruga żółte, nadal brak policji.
> Trzy osoby nie żyją, no ale nic się nie stało.[/color]

Może mruga, bo zepsute? Poza tym nie rozumiem dlaczego światła, a raczej ich
brak uznałeś za winnych tej tragedii.

kendy napisał(a):[color=blue][color=green]
>> Dzisiaj rano - nadal mruga żółte, nadal brak policji.
>> Trzy osoby nie żyją, no ale nic się nie stało.[/color]
>
> a we wroclawskiej pisza ze kierowca zyje
>[/color]

Rano był akapit że "zmarł w karetce".
Teraz go zmienili, że żyje, ale zostawili następny, że przeżyły dwie osoby.
Ja w sumie nie wiem co bym wolał na jego miejscu.

--
Cyneq

Jacek Popławski napisał(a):[color=blue]
> walkie! napisał(a):[color=green]
>> mam nadzieje ze teraz wlacza swiatla...[/color]
>
> Dzisiaj rano - nadal mruga żółte, nadal brak policji.
> Trzy osoby nie żyją, no ale nic się nie stało.
>[/color]
no zgadza sie, jedynie rano duzy znicz byl...jedyna zmiana

--
Justyna/walkie!
[url]http://walkie.cegla.art.pl[/url]
mail: [email]walkie_nie_chce_sp@mu.wroclaw.net.pl[/email]


Użytkownik <ircysWYTNIJTO@post.pl> napisał w wiadomości
news:061e.000000e6.453787b0@newsgate.onet.pl...
[color=blue]
> Według mnie ktoś powinien beknąć za wyłączenie
> świateł na tak ruchliwym skrzyżowaniu.[/color]

Jednak było światło żółte migające:
"...migający lub stały sygnał żółty umieszczony na przeszkodzie albo
migający sygnał żółty nadawany przez sygnalizator ostrzegają o występującym
niebezpieczeństwie lub utrudnieniu ruchu oraz nakazują zachowanie
szczególnej ostrożności..."

Niestety kierowcy już nie tylko nie potrafią jeździć na skrzyżowaniach z
wyłączonymi światłami, ale również nie rozumieją znaków dawanych przez
policjantów.
R.


Użytkownik "R" pisze...[color=blue][color=green]
> > Według mnie ktoś powinien beknąć za wyłączenie
> > świateł na tak ruchliwym skrzyżowaniu.[/color][/color]
[color=blue]
> Niestety kierowcy już nie tylko nie potrafią jeździć na skrzyżowaniach z
> wyłączonymi światłami, ale również nie rozumieją znaków dawanych przez
> policjantów.[/color]

Poszkodowana rodzina była z Nysy.
Wjechali do, może nieznanego sobie, miasta. Nagle trafili na zamkniętą
ulicę. Korki, wyłączone światła. Zgłupieli. Czyżbyś nigdy nie był w takiej
sytuacji ?
Osobiście, we Wrocławiu, zwracam szczególną uwagę na samochody
z obcą rejestracją. Mają u mnie szczególne względy (bo przecież Wrocławskie
drogi, w dobie totalnych remontów są nie do opanowania, poznania nawet przez
Wrocławian - pomijam tutaj korki) i wtedy próbuje
zawsze stosować "zasadę ograniczonego zaufania"(kodeks drogowy!). Oczywiście
zdaję sobie sprawę z tego, że "obca rejestracja" w dobie lizingu jest trochę
mylna i wrocławscy kierowcy jadący samochodami z obcymi rejestracjami
często wykorzystują moją "naiwność" ale... wolę być "mądrym przed szkodą".

Ircys


Użytkownik "Ircys" <ircys@WYTNIJTO.post.pl> napisał w wiadomości
news:4539ca98$1@news.home.net.pl...[color=blue]
>
> Poszkodowana rodzina była z Nysy.
> Wjechali do, może nieznanego sobie, miasta. Nagle trafili na zamkniętą
> ulicę. Korki, wyłączone światła. Zgłupieli. Czyżbyś nigdy nie był w takiej
> sytuacji ?[/color]

Byłem. Nigdy bym w takiej sytuacji nie pędził przez skrzyżowanie jak
szalony, a tak chyba bylo w tej sytuacji, bo ciężarówka podobno jechała dość
wolno. Oczywiście nie usprawiedliwiam kierowcy ciężarówki, który też w tych
warunkach powinien zachować szczególną ostrożność.
R.

Osoba przedstawiająca się jako *Ircys* stuknęła w klawisze i oto co
powstało:
[color=blue]
> Poszkodowana rodzina była z Nysy.
> Wjechali do, może nieznanego sobie, miasta. Nagle trafili na zamkniętą
> ulicę. Korki, wyłączone światła. Zgłupieli. Czyżbyś nigdy nie był
> w takiej sytuacji ?
> Osobiście, we Wrocławiu, zwracam szczególną uwagę na samochody z
> obcą rejestracją. Mają u mnie szczególne względy (bo przecież
> Wrocławskie drogi, w dobie totalnych remontów są nie do opanowania,
> poznania nawet przez Wrocławian - pomijam tutaj korki) i wtedy próbuje
> zawsze stosować "zasadę ograniczonego zaufania"(kodeks drogowy!).[/color]

Chyba żartujesz - kierowca rozpędzonej ciężarówki ma patrzeć na
tablicę auta, które mu się na krzyżówce rąbie pod maskę??!
I nie zgłupieli tylko gość nigdy w mieście nie był, to jest problem -
sam pamiętam jak kiedyś głupiałem w Wawce - ale bez przesady, przepisy
są wszędzie takie same.

Pamiętam jak kiedyś pod Kłodzkiem fagas na chama mnie wyprzedzał,
spychając do rowu. Zmusiłem typa do zatrzymania się, opierdoliłem,
zagroziłem wezwaniem policji. Facet "panie, ja nie jestem stąd". A ja
mówię - "u pana to inne przepisy obowiązują?!"

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
|| JID:olgierd@jabber.org || [url]http://olgierd.wordpress.com[/url] ||


Osoba przedstawiająca się jako *Olgierd* stuknęła w klawisze i oto co
powstało ...[color=blue][color=green]
> > Poszkodowana rodzina była z Nysy.
> > Wjechali do, może nieznanego sobie, miasta. Nagle trafili na zamkniętą
> > ulicę. Korki, wyłączone światła. Zgłupieli. Czyżbyś nigdy nie był
> > w takiej sytuacji ?[/color][/color]
[color=blue]
> Chyba żartujesz - kierowca rozpędzonej ciężarówki ma patrzeć na
> tablicę auta, które mu się na krzyżówce rąbie pod maskę??![/color]

No tak "kierowca rozpędzonej ciężarówki" na skrzyżowaniu nie musi
już na nic patrzeć ... bez komentarza

Ircys

Dnia Sat, 21 Oct 2006 08:40:46 +0200, R napisał(a):[color=blue]
> ale również nie rozumieją znaków dawanych przez
> policjantów.[/color]
Taaaa....... sporo policjantów to nie potrafi też dawać tych sygnałów
kierując ruchem.
Jak to już ktoś kiedyś tu ładnie określił - większość z nich kierując
ruchem (a przynajmniej usiłując) zamiast dawać określone sygnały macha jak
panienka na stopa.

--
Pooh Homepage: [url]http://www.pooh.priv.pl/[/url]

Twój komputer też może być wolontariuszem! [url]http://fah.pooh.priv.pl/[/url]
Tanie hotele w Europie i nie tylko! [url]http://skocz.pl/tanie_hotele[/url]


Użytkownik "R" pisze...[color=blue][color=green]
> > Poszkodowana rodzina była z Nysy.
> > Wjechali do, może nieznanego sobie, miasta. Nagle trafili na zamkniętą
> > ulicę. Korki, wyłączone światła. Zgłupieli. Czyżbyś nigdy nie był w[/color][/color]
takiej[color=blue][color=green]
> > sytuacji ?[/color][/color]
[color=blue]
> Byłem. Nigdy bym w takiej sytuacji nie pędził przez skrzyżowanie jak
> szalony, a tak chyba bylo w tej sytuacji, bo ciężarówka podobno jechała[/color]
dość[color=blue]
> wolno. Oczywiście nie usprawiedliwiam kierowcy ciężarówki, który też w[/color]
tych[color=blue]
> warunkach powinien zachować szczególną ostrożność.[/color]

Skąd wiesz, że poszkodowani "pędzli jak szaleni" ?

Ircys

Osoba przedstawiająca się jako *Ircys* stuknęła w klawisze i oto co
powstało:
[color=blue][color=green]
>> Chyba żartujesz - kierowca rozpędzonej ciężarówki ma patrzeć na
>> tablicę auta, które mu się na krzyżówce rąbie pod maskę??![/color]
>
> No tak "kierowca rozpędzonej ciężarówki" na skrzyżowaniu nie musi
> już na nic patrzeć ... bez komentarza[/color]

Musi patrzeć. Nie wiem jak się jeździ ciężarówą ale tak sobie
myślę jakie on ma szanse zatrzymania się jak mu ktoś nagle wpierdziela
się pod koła.
Zakładam, że nie przekroczył dozwolonej prędkości, miał sprawne
auto, itd.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
|| JID:olgierd@jabber.org || [url]http://olgierd.wordpress.com[/url] ||

Ircys <ircys@wytnijto.post.pl> wrote:[color=blue][color=green]
> > Byłem. Nigdy bym w takiej sytuacji nie pędził przez skrzyżowanie jak
> > szalony, a tak chyba bylo w tej sytuacji, bo ciężarówka podobno jechała[/color]
> dość[color=green]
> > wolno. Oczywiście nie usprawiedliwiam kierowcy ciężarówki, który też w[/color]
> tych[color=green]
> > warunkach powinien zachować szczególną ostrożność.[/color]
>
> Skąd wiesz, że poszkodowani "pędzli jak szaleni" ?[/color]

Po zgliszczasz jakie po nich zostaly.

Pierwsza zasada: Nie wiesz jak jechac? - Nie jedz w ogole!!

--
[url]http://kasia.asi.pwr.wroc.pl/[/url] - Zdjecia Walbrzycha i okolic.

Olgierd <no.email.no.spam@no.problem> wrote:
[color=blue]
> Musi patrzeć. Nie wiem jak się jeździ ciężarówą ale tak sobie
> myślę jakie on ma szanse zatrzymania się jak mu ktoś nagle wpierdziela
> się pod koła.
> Zakładam, że nie przekroczył dozwolonej prędkości, miał sprawne
> auto, itd.[/color]

Dla ciezarowki jak jedziesz 50tka to tak jakbys osobowka 90tka zapinal.
Przynajmniej ja mam takie wrazenie :) Wiec nie podejrzewam zeby kierowca
ciezaraka naprawde zapinal. No i nalezy pamietaz ze taka Taterka w miejscu
nie staje a mase swoja ma.

--
Kon jaki jest kazdy widzi / widzial i tyle.

Osoba przedstawiająca się jako *decomposed06* stuknęła w klawisze i
oto co powstało:
[color=blue][color=green]
>> Musi patrzeć. Nie wiem jak się jeździ ciężarówą ale tak sobie
>> myślę jakie on ma szanse zatrzymania się jak mu ktoś nagle
>> wpierdziela się pod koła.
>> Zakładam, że nie przekroczył dozwolonej prędkości, miał sprawne
>> auto, itd.[/color]
>
> Dla ciezarowki jak jedziesz 50tka to tak jakbys osobowka 90tka zapinal.
> Przynajmniej ja mam takie wrazenie :) Wiec nie podejrzewam zeby kierowca
> ciezaraka naprawde zapinal. No i nalezy pamietaz ze taka Taterka w miejscu
> nie staje a mase swoja ma.[/color]

I o to mi właśnie chodziło.
Osobówką ze stówki staniesz na 40 metrach a nawet porządną
ciężarówką... bo ja wiem - pewnie z 50 km/h na 40 metrach się
zatrzymasz.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
|| JID:olgierd@jabber.org || [url]http://olgierd.wordpress.com[/url] ||

Użytkownik "Pooh" napisał:[color=blue]
> Jak to już ktoś kiedyś tu ładnie określił - większość z nich kierując
> ruchem (a przynajmniej usiłując) zamiast dawać określone sygnały macha jak
> panienka na stopa.[/color]

I tu się zgadzam, Pooh. Widuję ostatnio takie panienki na placu Legionów, jadac
przed 7 do racy. Stoi z reguły dwóch, czasami udaje im się skoordynwać puszczany
ruch a czasami nie. W każdym razie, nalezy też zwrócic uwagę na fakt że wielu
kierowców głupieje jak ma włączoną sygnalizację świetlną i Policmajstra
kierującego ruchem - kompletnie nie wiedząc do czego się stosować.
Można by tak jeszcze długo....najbardziej szkoda mi jednak rodziny tego
człowieka z Golfa, bo jak wynika z opisu wina w świetle prawa jest ewidentnie
jego.
POzdrawiam

--
____________________________________________________
-=Elwood=-

Our Knowledge Is Our Power

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rebeccafierce.htw.pl
  •  
    Copyright Š 2006 MySite. Designed by Web Page Templates