Czy ktos sie moze orientuje ile kosztuja? Znalazlem info, ze w Krakowie 16/19zl, ale na grupie kiedys ktos cos pisal o 50zl. Byl juz ktos?
pozdr.
ZooBoy wrote:[color=blue] > Czy ktos sie moze orientuje ile kosztuja? Znalazlem info, ze w > Krakowie 16/19zl, ale na grupie kiedys ktos cos pisal o 50zl. Byl juz > ktos? > > pozdr.[/color]
Wg dzisiejszej Wyborczej: bilety do trójwymiarowego kina kosztują 21 (dorośli) i 18 (dzieci do lat 12, studenci, emeryci) do pozostałych sal Cinema City 17 (dorośli), 14 (studenci), 13 (dzieci do lat 12, studenci, emeryci) - coś tu namieszali sobota - niedziela dorośli 21 -- Pozdrawiam mkonst mkonst(malpa)et(kropka)put(kropka)poznan(kropka)pl GG:1394783
> Czy ktos sie moze orientuje ile kosztuja? Znalazlem info, ze w Krakowie[color=blue] > 16/19zl, ale na grupie kiedys ktos cos pisal o 50zl. Byl juz ktos?[/color]
[url]http://miasta.gazeta.pl/poznan/1,36022,2730061.html[/url]
pozdrawiam, m. PS: Uwielbiam IMAX, teraz mam go w sąsiedztwie, nie muszę jeździć do warszawy :)
Danego znacznika czasowego 6/1/2005 1:52 PM, kreatura pod kryptonimem ZooBoy uzewnętrzniła swe myśli:[color=blue] > Czy ktos sie moze orientuje ile kosztuja? Znalazlem info, ze w Krakowie > 16/19zl, ale na grupie kiedys ktos cos pisal o 50zl. Byl juz ktos?[/color]
Z autopsji 18/21zł. Byłem na Everest. Jest to co prawda 2D ale i tak mam mieszane uczucia. Mimo tych wszystkich och i ach to nadal taśma filmowa i widać jak film lekko mruga/migocze oraz obiekty nie poruszają się płynnie czyli obraz leczko skacze poprzez co jest lekko nieostry podczas ruchu kamery. Niby ekran wielki, jednakże nie jestem taki pewien gdyby sprawdzić powierzchnię to jak to by się miało do ekranów w dużych salach w Kinepolis. Kiedyś czytałem wrażenia innych co do szczegółowości. W mojej opinii (w kwestii filmów 2D) nie ma większej szczegółowości ze względu duży rozmiar ekranu. Może przesadzam, ale jednak chyba trzeba poczekać na w pełni cyfrowe kino z matrycą zamiast taśmy, najlepiej jeszcze wspomaganą dodatkowymi wielopunktowymi źródłami światła zza ekranu by ekran też świecił na kształt telewizora, oraz ścianami kina będącymi jednymi wielkimi głośnikami by wreszcie wyzbyć się tego lekko twardawego,szorstkiego w odczuciu dźwięku gdzie tylko komputerowo zmiękczony płynny bas brzmi na tyle naturalnie ponieważ nie wyciska siódmych potów z membran zwykłych głośników. Najbardziej zażenowały mnie dwie rzeczy. Moja niewiedza bo się spodziewałem dużego ekranu będącego w kształcie czaszy, z zaokrąglonym ekranem lekko wysuwającym się ponad widza (nie mówię tu o technologii 360 stopni) a zastałem zwykłe duże "płótno" jak zawsze ;) No i to permanentne niedoświetlenie górnej części ekranu, szczególnie w jego rogach. Słońce przez to wyglądało jeszcze bardziej nienaturalnie zdając się być jakąś szarą plamką. Natomiast najbardziej bawiły wszelkie fafoły/paprochy czy kurz który się pewnie poprzyklejał ekipie do obiektywu kamery, i potem takie włoski rosną w oczach ;) Może trochę zbyt surowa ma opinia ale do 2D się chyba niezbyt nadaje. Jak się zmieni repertuar i ukaże się coś ciekawego emitowane w technologii 3D to może zmieni się nieco me zdanie. A na Everest poszedłem bo lubię góry i rzeczywiście, naprawdę piękne krajoobrazy, tylko dubbing psuł atmosferę (BTW jak hiszpanka się wspinała po skale nad zatoką, to chyba robiła to po zamaskowanych uchwytach takich samych jak na ściance, tylko wystylizowanych na skałę otaczającą). Zastanawiam się jakby to było niewygodnie czytać napisy z tak rozległego ekranu (choć dubbing w większości u nas, poza animacjami jest denny). Ogólnie rzecz biorąc i tak polecam, ale radzę poczekać i wybrać się na to co naprawdę kogoś interesuje, jest 3d i zebrało dobre opinie (po prostu szybko se przejrzeć w necie).
Pozdrawiam
Danego znacznika czasowego 6/2/2005 11:41 PM, kreatura pod kryptonimem xaliemorph uzewnętrzniła swe myśli:[color=blue] > Z autopsji 18/21zł. Byłem na Everest. Jest to co prawda 2D ale i tak mam > mieszane uczucia. Mimo tych wszystkich och i ach to nadal taśma filmowa > i widać jak film lekko mruga/migocze oraz obiekty nie poruszają się > płynnie czyli obraz leczko skacze poprzez co jest lekko nieostry podczas > ruchu kamery. Niby ekran wielki, jednakże nie jestem taki pewien gdyby > sprawdzić powierzchnię to jak to by się miało do ekranów w dużych salach > w Kinepolis. Kiedyś czytałem wrażenia innych co do szczegółowości. W > mojej opinii (w kwestii filmów 2D) nie ma większej szczegółowości ze > względu duży rozmiar ekranu. Może przesadzam, ale jednak chyba trzeba > poczekać na w pełni cyfrowe kino z matrycą zamiast taśmy, najlepiej > jeszcze wspomaganą dodatkowymi wielopunktowymi źródłami światła zza > ekranu by ekran też świecił na kształt telewizora, oraz ścianami kina > będącymi jednymi wielkimi głośnikami by wreszcie wyzbyć się tego lekko > twardawego,szorstkiego w odczuciu dźwięku gdzie tylko komputerowo > zmiękczony płynny bas brzmi na tyle naturalnie ponieważ nie wyciska > siódmych potów z membran zwykłych głośników. Najbardziej zażenowały mnie > dwie rzeczy. Moja niewiedza bo się spodziewałem dużego ekranu będącego w > kształcie czaszy, z zaokrąglonym ekranem lekko wysuwającym się ponad > widza (nie mówię tu o technologii 360 stopni) a zastałem zwykłe duże > "płótno" jak zawsze ;) No i to permanentne niedoświetlenie górnej części > ekranu, szczególnie w jego rogach. Słońce przez to wyglądało jeszcze > bardziej nienaturalnie zdając się być jakąś szarą plamką. Natomiast > najbardziej bawiły wszelkie fafoły/paprochy czy kurz który się pewnie > poprzyklejał ekipie do obiektywu kamery, i potem takie włoski rosną w > oczach ;) Może trochę zbyt surowa ma opinia ale do 2D się chyba niezbyt > nadaje. Jak się zmieni repertuar i ukaże się coś ciekawego emitowane w > technologii 3D to może zmieni się nieco me zdanie. A na Everest > poszedłem bo lubię góry i rzeczywiście, naprawdę piękne krajoobrazy, > tylko dubbing psuł atmosferę (BTW jak hiszpanka się wspinała po skale > nad zatoką, to chyba robiła to po zamaskowanych uchwytach takich samych > jak na ściance, tylko wystylizowanych na skałę otaczającą). Zastanawiam > się jakby to było niewygodnie czytać napisy z tak rozległego ekranu > (choć dubbing w większości u nas, poza animacjami jest denny). Ogólnie > rzecz biorąc i tak polecam, ale radzę poczekać i wybrać się na to co > naprawdę kogoś interesuje, jest 3d i zebrało dobre opinie (po prostu > szybko se przejrzeć w necie).[/color]
Jeszcze tylko co nieco dopiszę by dokonać małego uzupełnienia. Odnośnie warunków o jakich pisałem, i wrażeń, ponownie powtórzę iż serdecznie współczuję tym co wylosują miejsce w pierwszym rzędzie, gdy trafią na kolejki, a to dlatego ponieważ, niestety ale wraz z biletem otrzymujemy informację zawartą na nim które miejsce jest nasze. Wielka krecha w porównaniu do Kinepolis, do którego się przyzwyczaiłem (ale i tak siadłem tam gdzie mi się żywnie podobało). Kolejna krecha to już element wnętrza sali, który by można z własnej inicjatywy zmienić, a więc krecha dla projektantów kina a także i inwestora że takie coś mu się spodobało. Może pierdoła ale jednak. Otóż siedzenie w kinie IMAX są ustawione pod dużym spadem (tzn. duże różnice wysokości pomiędzy rzędami), i w trosce, by podczas jakiegoś burzliwego seansu 3D, podziwianego przez równie porywczą i fantazyjną osobę, przed pierwszym rzędem postawiono barierkę. Tylko owa barierka nieco przesłania dolną część obrazu nawet siedząc 3 rząd od końca. Owszem zwykle się na to nie zwraca uwagi, jednakże gdy występują jakieś wiodące szczegóły na ekranie w jego dolnej części, to owa barierka psuje efekt. A wystarczyłoby, zachowując już takie ukształtowanie sali, chociaży zmienić tę barierkę, na grubą (czyt. wytrzymałą) barierę z pleksi bądź lepiej szyby, poprzez co obecność czegoś na kształt metalowego płotka nie psułaby efektu kina. No mam nadzieję iż jest to teraz w miarę pełna, krytyczna recenzja przeżyć z seansu 2D w kinie IMAX w Poznaniu. Ciekawe czy w ogóle ktoś to przeczyta ;)
-- Serdecznie pozdrawiam
Dnia Sat, 04 Jun 2005 00:35:30 +0200, xaliemorph <poszedl@w.dluga> napisał: [color=blue] > Ciekawe czy w ogóle ktoś to przeczyta ;) >[/color]
Ja nie. Mógłbyś używać akapitów?
-- "Chwalmy układ za upór i trud | Chwalmy układ scalony Chwalmy układ za upór i trud | I alleluja śpiewajmy mu" (Janerka) <prywatnie pisz: t.omasz@gążętą.pł>
Użytkownik "xaliemorph" <poszedl@w.dluga> napisał w wiadomości news:d7qlvl$o3m$1@opal.icpnet.pl...[color=blue] > No mam nadzieję iż jest to teraz w miarę pełna, krytyczna recenzja > przeżyć z seansu 2D w kinie IMAX w Poznaniu. Ciekawe czy w ogóle ktoś > to przeczyta ;)[/color]
Po cholere chodzic na film 2d do imaksu??
Użytkownik "stek wolowy" <stanick@vp.pl> napisał w wiadomości news:d7rup0$2pb$1@nemesis.news.tpi.pl...[color=blue] > Po cholere chodzic na film 2d do imaksu??[/color]
Bo nie było nic konkretnego w 3D. A przy okazji chciałem popodziwiać rozległe widoki górskie na więszkym ekranie. I tak, owszem jak rzeczesz, reasumując stwierdzam iż IMAX do 2D się nie nadaje. Choć osobiście spodziewałem się większej stabilności obrazu, szczegółowości, cech którymi zachwalano kina IMAX, jednakże nie uświadczyłem tego, wobec czego naskrobałem co nieco by wyrzucić nieco z siebie to rozczarowanie.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plrebeccafierce.htw.pl
|