25.12 po południu w Parku Polińskiego (Grochów, okolice Szaserów, Garwolińskiej, Nizinnej) znalazłam psa - rudy, duży, krótka sierść, wygląda jak wyrośnięty amstaf. Pod brodą biała krawatka i niżej, między przednimi łapami też. Na lewej przedniej łapie ma ślad po zaleczonej ranie. Ma obrożę, jest zadbany, łagony i przyjacielski. W parku jeszcze dziś rozlepiliśmy kilka ogłoszeń. Ale martwie się, bo ja go w tym parku wcześniej nie widywałam - a mam swoje psy i chodzę tam często. Inni psiarze, podpytywani dzisiaj też nie znają psa. On bardzo tęskni.. Acha - wysłałam już info + fotki do Psiego Anioła i na Paluch. Wytężcie wzrok i słuch - gdybyście gdzieś słyszeli/widzieli, ze ktoś podobnego szuka - mój adres mailowy [email]agdy@tlen.pl[/email].
Ech...ta noc moze być trudna. "Wielki" vel "Moredeczka" leży pod drzwiami i pokwikuje, ale chwilami - wyje.... ;-(
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plrebeccafierce.htw.pl
|