|
|
|
wyjÄ
tkowa |
|
|
Czytam bardzo malo beletrystyki. Zaledwie kilkanascie ksiazek rocznie, ale w wiekszosci jest to literatura faktu. Wspomnienia, pamietniki, reportaze. Ksiazki o historii, podrozach, sporcie, Warszawie.
"Przystanek Smierc" - pierwsza ksiazke Tomka Konatkowskiego przeczytalem wlasnie jako "powiesc o Warszawie". Historia miasta, moje wlasne wspomnienia i obserwacje przeplataly sie z historia policjanta Adama Nowaka. Ksiazka wciagnela mnie od pierwszych stron.
"Wilcza Wyspa" to druga czesc cyklu zapoczatkowanego "Przystankiem Smierc". Podobnie jak w powiesci sprzed roku - glownym bohaterem jest tu nie warszawski policjant, a miasto w ktorym dzieje sie cala historia.
Jak pisalem na samym poczatku - nie jestem znawca literatury. Nie moge wypowiadac sie jako specjalista od kryminalow. Musze jednak powiedziec, ze Wilcza Wyspa to kawal swietnej literatury. "Wchlonalem" ja w ciagu kilku dni. Ostatnie 200 stron sprawilo, ze poltorej godziny spoznilem sie na umowione piwo ze znajomymi :>
Jest tylko jedno "ale". Czytajac "Wilcza Wyspe" niejednokrotnie mialem wrazenie, ze "to ksiazka dla mnie". Autor opisuje swiat z "punktu widzenia kibica Polonii Warszawa" - czyli mojego. Z "punktu widzenia milosnika muzyki". Czyli rowniez mojego. Autor opisuje swiat jak milosnik historii. Jak osoba zywo zainteresowana swoim miastem. Opisuje Warszawe wlasnie tak, jak ja bym to robil. Zwraca uwage na malo istotne szczegoly, na ktore ja rowniez zwrocilbym uwage.
Z jednej strony - to naprawde niesamowite. Niesamowicie czyta sie powiesc, w ktorej bohater mysli kodem. Slowami kluczami - niby niezrozumialymi dla "zwyklych smiertelnikow". Ale przeciez ja to rozumiem! Ja wiem, "co autor mial na mysli" piszac "Jak mogl zapomniec nazwisko komisarza Ciesielskiego!?". Ja dostrzegam humor w zdaniu o "Einsturzende Neubauten". Rozumiem czemu bohater zasmal sie mowiac "Main Hoon Na!". Wiem jak wygladala dziewczyna na teledysku Roxy Music, slysze muzyke kiedy pomysle o "Zenyatta Mondata". Tez bywalem na "Szlaku orlich gniazd" (chociaz mlodym i szlak juz mocno przetrzebiony). Wiem czemu Nowak chcial pojsc do Zoo zobaczyc Jaguarzyce z malymi i wiem jak wyglada Veena.
Czytalem "Wilcza Wyspe" tak jak "Ruchome Obrazki" T. Pratchetta - cieszac sie tymi smaczkami, aluzjami, mrugnieciami okiem do czytelnika. Z ta roznica, ze te smaczki nie dotycza kina czy filmow. Dotycza mnie! Dotycza Warszawy i Warszawiakow. Doytycza naszego zycia w tym miescie.
To naprawde niesamowita sprawa, stanowiaca niesamowita "Wartosc dodana" do swietnego kryminalu. Ale czy napewno? Czy osoba nie rozumiejaca tych smaczkow rowniez bedzie tak swietnie sie bawic? Jak do "Wilczej Wyspy" podejda ludzie spoza Warszawy? Nie zainteresowani muzyka? Uwazajacy sport, za cos niewartego zainteresowania? Nie wiem. Obawiam sie, ze niektore fragmenty beda dla nich zwyczajnie nudne. Wydaje mi sie, ze niektorzy przynajmniej kilkadziesiat stron uznaja za "nic nie wnoszaca dluzyzne".
Tym wiekszy szacunek mam dla pana Tomka, ze zdecydowal sie na zachowanie takiego, a nie innego charakteru powiesci. Ze zaryzykowal krytyke jednych, dla... nazwijmy rzecz po imieniu - uwielbienia innych :)
Juz czekam na kolejna czesc cyklu. A czekajac - namawiam Warszawiakow (i nie tylko) do lektury. "Wilcza Wyspa" to doskonala ksiazka, ktora kazdy zyjacy w naszym miescie powinien poznac.
Oio
Witam,
Użytkownik "Oiolosse" <useGoogle@luc.pl> napisał w wiadomości news:ga370h$bp0$1@inews.gazeta.pl... [color=blue] > "Wilcza Wyspa" to druga czesc cyklu zapoczatkowanego > "Przystankiem Smierc". Podobnie jak w powiesci sprzed > roku - glownym bohaterem jest tu nie warszawski policjant, > a miasto w ktorym dzieje sie cala historia.[/color]
No kurcze, a ja jeszcze nie przeczytałem :((((
[color=blue] > Czytajac "Wilcza Wyspe" niejednokrotnie mialem wrazenie, > ze "to ksiazka dla mnie". Autor opisuje swiat z "punktu > widzenia kibica Polonii Warszawa" - czyli mojego. Z > "punktu widzenia milosnika muzyki". Czyli rowniez mojego. > Autor opisuje swiat jak milosnik historii. Jak osoba zywo > zainteresowana swoim miastem. > Opisuje Warszawe wlasnie tak, jak ja bym to robil.[/color]
No popatrz, jak autor utrafił. Myślę, że nie tyko w Twoje gusta. [color=blue] > Z jednej strony - to naprawde niesamowite. Niesamowicie > czyta sie powiesc, w ktorej bohater mysli kodem. Slowami > kluczami - niby niezrozumialymi dla "zwyklych > smiertelnikow".[/color]
Może trochę jak informatyk? :))) [color=blue] > Czy osoba nie rozumiejaca tych smaczkow rowniez bedzie tak > swietnie sie bawic? Jak do "Wilczej Wyspy" podejda ludzie > spoza Warszawy? Nie zainteresowani muzyka? Uwazajacy > sport, za cos niewartego zainteresowania? > Nie wiem[/color]
Ja też nie wiem, ale może Tomek wie? Może ma już jakieś odsłuchy? A może Powie nam on, lub Rafał podpyta w Wydawnictwie jak się sprzedaje książka poza Warszawą (choć i info o sprzedaży w Warszawie jest ciekawe). :)
Poza tym już wiadomo, że "Przystanek" doczekał się edycji niemieckiej chociażby. Ciekaw jestem jak będzie popularna. Tomek, a jaki nakłąd jest tego wydania, nie pytałem wcześniej. [color=blue] > Juz czekam na kolejna czesc cyklu. A czekajac - namawiam > Warszawiakow (i nie tylko) do lektury. "Wilcza Wyspa" to > doskonala ksiazka, ktora kazdy zyjacy w naszym miescie > powinien poznac.[/color]
No, po takiej recenzji, nawet nie czytając "dwójki" nie mogę się doczekać "trójki". :)))
A tak BTW, to fajnie, że Tomasz Konatkowski czyta (i czasem pisze) naszą grupę i w ten sposób możemy tu zorganizować spotkanie autorskie niejako "na żądanie", choć wirtualne :)))
A na żywo, może Tomek skusi się i przyjdzie na spotkanie grupowe, to wtedy będziemy mieli go na żywca :) Ale na takie spotkanie trzeba przyjść z przeczytaną choćby jedną książką :))
-- Pozdrawiam Szuwaks
Witam,
Użytkownik "Oiolosse" <useGoogle@luc.pl> napisał w wiadomości news:ga370h$bp0$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Czytam bardzo malo beletrystyki.[/color]
Acha, nie będę Cię namawiał do czytelnictwa :)) ale możesz napisać do mnie na priv (mój działa)?
-- Pozdrawiam Szuwaks
W dniu 2008-09-08 14:49 Oiolosse napisał/a:[color=blue] > Czytam bardzo malo beletrystyki. Zaledwie kilkanascie ksiazek rocznie, > ale w wiekszosci jest to literatura faktu. Wspomnienia, pamietniki, > reportaze. Ksiazki o historii, podrozach, sporcie, Warszawie. > > "Przystanek Smierc" - pierwsza ksiazke Tomka Konatkowskiego przeczytalem > wlasnie jako "powiesc o Warszawie". Historia miasta, moje wlasne > wspomnienia i obserwacje przeplataly sie z historia policjanta Adama > Nowaka. Ksiazka wciagnela mnie od pierwszych stron. > > "Wilcza Wyspa" to druga czesc cyklu zapoczatkowanego "Przystankiem > Smierc". Podobnie jak w powiesci sprzed roku - glownym bohaterem jest tu > nie warszawski policjant, a miasto w ktorym dzieje sie cala historia. > > Jak pisalem na samym poczatku - nie jestem znawca literatury. Nie moge > wypowiadac sie jako specjalista od kryminalow. Musze jednak powiedziec, > ze Wilcza Wyspa to kawal swietnej literatury. "Wchlonalem" ja w ciagu > kilku dni. Ostatnie 200 stron sprawilo, ze poltorej godziny spoznilem > sie na umowione piwo ze znajomymi :> > > Jest tylko jedno "ale". > Czytajac "Wilcza Wyspe" niejednokrotnie mialem wrazenie, ze "to ksiazka > dla mnie". Autor opisuje swiat z "punktu widzenia kibica Polonii > Warszawa" - czyli mojego. Z "punktu widzenia milosnika muzyki". Czyli > rowniez mojego. Autor opisuje swiat jak milosnik historii. Jak osoba > zywo zainteresowana swoim miastem. > Opisuje Warszawe wlasnie tak, jak ja bym to robil. > Zwraca uwage na malo istotne szczegoly, na ktore ja rowniez zwrocilbym > uwage. > > Z jednej strony - to naprawde niesamowite. Niesamowicie czyta sie > powiesc, w ktorej bohater mysli kodem. Slowami kluczami - niby > niezrozumialymi dla "zwyklych smiertelnikow". Ale przeciez ja to > rozumiem! Ja wiem, "co autor mial na mysli" piszac "Jak mogl zapomniec > nazwisko komisarza Ciesielskiego!?". Ja dostrzegam humor w zdaniu o > "Einsturzende Neubauten". Rozumiem czemu bohater zasmal sie mowiac "Main > Hoon Na!". Wiem jak wygladala dziewczyna na teledysku Roxy Music, slysze > muzyke kiedy pomysle o "Zenyatta Mondata". Tez bywalem na "Szlaku orlich > gniazd" (chociaz mlodym i szlak juz mocno przetrzebiony). Wiem czemu > Nowak chcial pojsc do Zoo zobaczyc Jaguarzyce z malymi i wiem jak > wyglada Veena. > > Czytalem "Wilcza Wyspe" tak jak "Ruchome Obrazki" T. Pratchetta - > cieszac sie tymi smaczkami, aluzjami, mrugnieciami okiem do czytelnika. > Z ta roznica, ze te smaczki nie dotycza kina czy filmow. Dotycza mnie! > Dotycza Warszawy i Warszawiakow. Doytycza naszego zycia w tym miescie. > > To naprawde niesamowita sprawa, stanowiaca niesamowita "Wartosc dodana" > do swietnego kryminalu. > Ale czy napewno? > Czy osoba nie rozumiejaca tych smaczkow rowniez bedzie tak swietnie sie > bawic? Jak do "Wilczej Wyspy" podejda ludzie spoza Warszawy? Nie > zainteresowani muzyka? Uwazajacy sport, za cos niewartego zainteresowania? > Nie wiem. > Obawiam sie, ze niektore fragmenty beda dla nich zwyczajnie nudne. > Wydaje mi sie, ze niektorzy przynajmniej kilkadziesiat stron uznaja za > "nic nie wnoszaca dluzyzne". > > Tym wiekszy szacunek mam dla pana Tomka, ze zdecydowal sie na zachowanie > takiego, a nie innego charakteru powiesci. Ze zaryzykowal krytyke > jednych, dla... nazwijmy rzecz po imieniu - uwielbienia innych :) > > Juz czekam na kolejna czesc cyklu. A czekajac - namawiam Warszawiakow (i > nie tylko) do lektury. "Wilcza Wyspa" to doskonala ksiazka, ktora kazdy > zyjacy w naszym miescie powinien poznac. > > Oio[/color]
Świetna reklama swojej książki. Nie przeczytam jej.
-- animka
> Świetna reklama swojej książki.[color=blue] > Nie przeczytam jej.[/color]
Ten, no... gdyby komisarz Nowak dysponowal Twoja intuicja zapewne ksiazka mialaby 2000 stron i konczyla sie gdzies przy piecdziesiatym niewinnie oskarzonym ;) Na szczescie jest on rozsadniejszy przy ferowaniu wyrokow :)
Oio
W dniu 2008-09-08 23:30 Oiolosse napisał/a:[color=blue][color=green] >> Świetna reklama swojej książki. >> Nie przeczytam jej.[/color] > > Ten, no... gdyby komisarz Nowak dysponowal Twoja intuicja zapewne > ksiazka mialaby 2000 stron i konczyla sie gdzies przy piecdziesiatym > niewinnie oskarzonym ;) Na szczescie jest on rozsadniejszy przy > ferowaniu wyrokow :)[/color]
Twój nick kojarzy mi się ze znajomym/przyjacielem Karoliny Małgorzaty Piekarskiej (knypek). Może się mylę a może nie. Nie chce mi sięteraz Jej strony internetowej szukać.
-- animka
> Twój nick kojarzy mi się ze znajomym/przyjacielem Karoliny Małgorzaty[color=blue] > Piekarskiej (knypek). Może się mylę a może nie. Nie chce mi sięteraz > Jej strony internetowej szukać.[/color] Pierwsze slysze :> No ale moze slawny jestem a sam o tym nie wiem :>
Oio
Witam,
Użytkownik "A.L." <alewando@zanoza.com> napisał w wiadomości news:3ucbc4l5hd2ogm10rfbp2mt1nu9l4n51j4@4ax.com... [color=blue][color=green] >>Twój nick kojarzy mi się ze znajomym/przyjacielem Karoliny >>Małgorzaty >>Piekarskiej (knypek).[/color] > "knypek" to nei Malgorzata Piekarska, a zupelnie kto inny. > Klamei Pani[/color]
Jesteś w błędzie Andrzeju :) MKP uyżywała kiedyś nicka Knypek :))
-- Pozdrawiam Szuwaks
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plrebeccafierce.htw.pl
|
|
|