|
|
|
wyjÄ
tkowa |
|
|
Hej!
Co sądzicie o swoich listonoszach/paniach listonoszkach? Z uśmiechem na twarzy odbieracie korespondencję, czy też jak najszybciej chcielibyście by ten stwór już sobie poszedł dalej :-) ??? Jak to jest w Twoim przypadku? Podaj osiedle, ulicę i twoją opinię.
Pzdr.
Temat założyłem ponieważ ostatnio mój listonosz olewa sobie wchodzenie z listami do góry, szybko wrzuca awizo do skrzynki bez najmniejszej próby kontaktu --- czy mam złożyć skargę ??? ehhh
--
Dnia 6 Jul 2006 23:32:58 +0200, "Ala" <majerleWYTNIJTO@poczta.onet.pl> wklepał(-a): [color=blue] >Hej! > >Co sądzicie o swoich listonoszach/paniach listonoszkach? Z uśmiechem na twarzy >odbieracie korespondencję, czy też jak najszybciej chcielibyście by ten stwór >już sobie poszedł dalej :-) ??? Jak to jest w Twoim przypadku? Podaj osiedle, >ulicę i twoją opinię.[/color]
Ostatnio uparcie wrzuca mi listy z sąsiedniego osiedla. :-D
-- Sławomir Szyszło mailto:slaszysz@poczta.onet.pl FAQ pl.comp.[url]www.nowe-strony[/url] [url]http://www.faq-nowe-strony.prv.pl/[/url]
hej! [color=blue] > Temat założyłem ponieważ ostatnio mój listonosz olewa sobie wchodzenie z > listami do góry, szybko wrzuca awizo do skrzynki bez najmniejszej próby > kontaktu --- czy mam złożyć skargę ??? ehhh[/color]
też tak miałem. złożyłem skargę. i działa dobrze już teraz. :D
tzn nie tyle złożyłem skargę, co odbierając przesyłkę - a dostałem wówczas TYLKO powtórne awizo - powiedziałem pani w okienku co o tym myślę. ;)
poskutkowało. :)
-- pozdrawiam adamek gg: 945341 [url]http://www.jastrzebowski.com[/url]
> Temat założyłem ponieważ ostatnio mój listonosz olewa sobie wchodzenie z[color=blue] > listami do góry, szybko wrzuca awizo do skrzynki bez najmniejszej próby > kontaktu --- czy mam złożyć skargę ??? ehhh[/color]
Mnie regularnie zginał prenumerowane czasopisma (A4, ale także Natonal Geographic) na pół mimo iż swobodnie mieściły się w skrzynce ale psuły mu porządek w.... torbie (sam mi o tym powiedział gdy go prosiłem by jednak nie zginał tych czasopism). Prośba nie poskutkowała ale taka "nioficialna" skarga na poczcie juz tak. Wydaje mi się ze na poczcie mają jakis wewnetrzny system ocen i jak rozmawiałem o problemie z panią na poczcie to sugerowała by nie pisac oficjalnej skargi bo zaszkodzę panu listonoszowi tylko że one mu powiedzą i podziałało :)
Może te doświadczenia bedą przydatne.
A.
Arek Margraf napisał(a):[color=blue][color=green] >> Temat założyłem ponieważ ostatnio mój listonosz olewa sobie wchodzenie z >> listami do góry, szybko wrzuca awizo do skrzynki bez najmniejszej próby >> kontaktu --- czy mam złożyć skargę ??? ehhh[/color] > > Prośba nie poskutkowała ale taka "nioficialna" skarga na poczcie juz tak. > Wydaje mi się ze na poczcie mają jakis wewnetrzny > system ocen i jak rozmawiałem o problemie z panią na poczcie to sugerowała > by nie pisac oficjalnej skargi bo zaszkodzę panu > listonoszowi tylko że one mu powiedzą i podziałało :)[/color]
Powiem tak - napisanie oficjalnej skargi to dosc powazny krok. Sama rozmowa z naczelnikiem/kierownikiem zmiany powinna wystarczyc. Natomiast jesli chcesz zmienic listonosza - wtedy skarga na pismie wyslana na Kosciuszki jest jak najbardziej zasadna ;>
pzdr robbi
> Powiem tak - napisanie oficjalnej skargi to dosc powazny krok. Sama rozmowa z naczelnikiem/kierownikiem zmiany powinna[color=blue] > wystarczyc. > Natomiast jesli chcesz zmienic listonosza - wtedy skarga na pismie wyslana na Kosciuszki jest jak najbardziej zasadna ;>[/color]
No właśnie dokładnie tak to wyglądało, tylko że ja wcale nie chiałem zmieniać pana listonosza. Prawie go nie oglądam więc mi wszystko jedno kto nim jest ("a może ma np trudną sytuację rodzinną"). Mnie interesowało zasadniczo rozwiązanie mojego problemu a nie wlaka z listonoszem.
A.
Ala napisał(a): [color=blue] > Temat założyłem ponieważ ostatnio mój listonosz olewa sobie wchodzenie z > listami do góry, szybko wrzuca awizo do skrzynki bez najmniejszej próby > kontaktu --- czy mam złożyć skargę ??? ehhh[/color]
kiedys czekalam na paczke dwa tygodnie, w koncu cos mnie tknelo [;)] i poszlam zapytac na poczcie czy przypadkiem juz tam nie czeka.. "tak, od ponad tygodnia".. listonosz nawet nie raczyl awizo zostawic.
-- AgA
Użytkownik "Sławomir Szyszło" <slaszysz@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:e8k844.2ec.1@slaszysz.poczta.onet.pl... [color=blue][color=green] >>Co sądzicie o swoich listonoszach/paniach listonoszkach? Z uśmiechem na >>twarzy >>odbieracie korespondencję, czy też jak najszybciej chcielibyście by ten >>stwór >>już sobie poszedł dalej :-) ??? Jak to jest w Twoim przypadku? Podaj >>osiedle, >>ulicę i twoją opinię.[/color][/color] [color=blue] > Ostatnio uparcie wrzuca mi listy z sąsiedniego osiedla. :-D[/color]
wszystkie? 1. musisz mieć dużą skrzynkę 2. masz dużo do czytania, zakładając, że tylko same adresy na kopertach czytasz
;)))
K>N>S>
> Hej![color=blue] > > Co sądzicie o swoich listonoszach/paniach listonoszkach? Z uśmiechem na > twarzy > odbieracie korespondencję, czy też jak najszybciej chcielibyście by ten > stwór > już sobie poszedł dalej :-) ??? Jak to jest w Twoim przypadku? Podaj > osiedle, > ulicę i twoją opinię. > > Pzdr. > > Temat założyłem ponieważ ostatnio mój listonosz olewa sobie wchodzenie z > listami do góry, szybko wrzuca awizo do skrzynki bez najmniejszej próby > kontaktu --- czy mam złożyć skargę ??? ehhh[/color]
Ala przyznaj się, w którym urzędzie pocztowym pracujesz? Twój post brzmi co najmniej jak ankieta. Poza tym machnĄłeś się w słowie "założyłem". Czyżby transwescyta? ;)
Grys
Dnia 2006-07-06 23:32 Ala wystukał(a) mozolnie na klawiaturze:[color=blue] > Hej! > > Co sądzicie o swoich listonoszach/paniach listonoszkach? Z uśmiechem na twarzy > odbieracie korespondencję, czy też jak najszybciej chcielibyście by ten stwór > już sobie poszedł dalej :-) ??? Jak to jest w Twoim przypadku? Podaj osiedle, > ulicę i twoją opinię. > > Pzdr. > > Temat założyłem ponieważ ostatnio mój listonosz olewa sobie wchodzenie z > listami do góry, szybko wrzuca awizo do skrzynki bez najmniejszej próby > kontaktu --- czy mam złożyć skargę ??? ehhh >[/color]
A ja swego czasu mieszkałem na os. Zwyciestwa w bloku nr 3 - i listonosz, który tam doręcza listy jest bez zarzutu. Często zdarzało się, że widząc z daleka iż ktoś wychodzi z domu wołał za nim, że ma dla niego przesyłkę. Nie było problemu z błędnie napisanym adresem - jeśli nazwisko adresata się zgadzało list prawie na pewno trafiał do właściwej skrzynki (znał wszystkich mieszkańców swego rejonu?). Mam nadzieję, że Poczta Polska potrafi doceniać niektórych swoich pracowników. Pozdrowienia dla Pana Listonosza z os. Zwycięstwa :-)
> A ja swego czasu mieszkałem na os. Zwyciestwa w bloku nr 3 - i listonosz,[color=blue] > który tam doręcza listy jest bez zarzutu. Często zdarzało[/color]
Właśnie, bo wszyscy tylko piszą jak trzeba ponarzekać. Listonosz, który odwiedza naszą firmę jest wporzo, jego rola nie ogranicza się do "Dzień dobry, mam list, dowidzenia". Ostatnio nawet z nami na fajeczkę wyszedł. Pozdrowienia dla Pana Listonosza z Wildy :).
-- Widget
Użytkownik "Ala" <majerleWYTNIJTO@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:2fb9.000001e5.44ad818a@newsgate.onet.pl...[color=blue] > Co sądzicie o swoich listonoszach/paniach listonoszkach?[/color]
a ja kiedyś pracowałem dla firmy do której przychodził Pan Zenek Laskowik - był niesamowity
Pozdrawiam
Widget napisał(a):[color=blue][color=green] >> A ja swego czasu mieszkałem na os. Zwyciestwa w bloku nr 3 - i listonosz, >> który tam doręcza listy jest bez zarzutu. Często zdarzało[/color] > > Właśnie, bo wszyscy tylko piszą jak trzeba ponarzekać. Listonosz, który > odwiedza naszą firmę jest wporzo, jego rola nie ogranicza się do "Dzień > dobry, mam list, dowidzenia". Ostatnio nawet z nami na fajeczkę wyszedł. > Pozdrowienia dla Pana Listonosza z Wildy :). > >[/color] Ciekawi mnie jedna rzecz. W Lublinie (przynajmniej na tym osiedlu na którym mieszkałem) listonosz mógł z powodzeniem ścigać się z Korzeniowskim. Po podpisaniu odbioru listu poleconego i oddaniu długopisu koleś normalnie znikał z pola widzenia. Raz (będąc lekko niedospanym) przez chwilę zastanawiałem się czy mi się przypadkiem nie przyśniło że listonosz przyszedł :).
Kiedy się go zapytałem czemu do naszej klatki zagląda dosłownie na kilka sekund, powiedział mi jakie mają normy (Oczywiście cały czas nie zatrzymując się. Zamieniając kilka zdań przeszliśmy ładny kawał drogi), nie pamiętam ile to dokładnie było, ale czas przeznaczony na jedną klatkę wychodził w sekundach.
Czy w Poznaniu też listonosze mają drakońskie normy doręczycielskie?
p. m.
> > Hej![color=blue][color=green] > > > > Co sądzicie o swoich listonoszach/paniach listonoszkach? Z uśmiechem na > > twarzy > > odbieracie korespondencję, czy też jak najszybciej chcielibyście by ten > > stwór > > już sobie poszedł dalej :-) ??? Jak to jest w Twoim przypadku? Podaj > > osiedle, > > ulicę i twoją opinię. > > > > Pzdr. > > > > Temat założyłem ponieważ ostatnio mój listonosz olewa sobie wchodzenie z > > listami do góry, szybko wrzuca awizo do skrzynki bez najmniejszej próby > > kontaktu --- czy mam złożyć skargę ??? ehhh[/color] > > Ala przyznaj się, w którym urzędzie pocztowym pracujesz? Twój post brzmi co > najmniej jak ankieta. Poza tym machnĄłeś się w słowie "założyłem". Czyżby > transwescyta? ;) > > Grys > >[/color]
cześć!
Pytanie jest zasadnicze i wzięło się z faktu, iż sytuacja mnie do tego zmusiła. Poza tym przy pisaniu tego posta po prostu zjadlo mi literke "A" przy wpisywaniu nicka - tak k'woli wyjasnienia.
Pzdr
--
Użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał w wiadomości news:e8l70b$ki0$1@nemesis.news.tpi.pl...[color=blue] > Widget napisał(a):[color=green][color=darkred] > >> A ja swego czasu mieszkałem na os. Zwyciestwa w bloku nr 3 - i[/color][/color][/color] listonosz,[color=blue][color=green][color=darkred] > >> który tam doręcza listy jest bez zarzutu. Często zdarzało[/color] > > > > Właśnie, bo wszyscy tylko piszą jak trzeba ponarzekać. Listonosz, który > > odwiedza naszą firmę jest wporzo, jego rola nie ogranicza się do "Dzień > > dobry, mam list, dowidzenia". Ostatnio nawet z nami na fajeczkę wyszedł. > > Pozdrowienia dla Pana Listonosza z Wildy :). > > > >[/color] > Ciekawi mnie jedna rzecz. W Lublinie (przynajmniej na tym osiedlu na > którym mieszkałem) listonosz mógł z powodzeniem ścigać się z > Korzeniowskim. Po podpisaniu odbioru listu poleconego i oddaniu > długopisu koleś normalnie znikał z pola widzenia. Raz (będąc lekko > niedospanym) przez chwilę zastanawiałem się czy mi się przypadkiem nie > przyśniło że listonosz przyszedł :). > > Kiedy się go zapytałem czemu do naszej klatki zagląda dosłownie na kilka > sekund, powiedział mi jakie mają normy (Oczywiście cały czas nie > zatrzymując się. Zamieniając kilka zdań przeszliśmy ładny kawał drogi), > nie pamiętam ile to dokładnie było, ale czas przeznaczony na jedną > klatkę wychodził w sekundach. > > Czy w Poznaniu też listonosze mają drakońskie normy doręczycielskie? >[/color]
chyba tak, ponieważ na moim osiedlu listonosz jeździł rowerem (własnym, z koszyczkiem na listy i prenumeratę z przodu). Zapierdzielał jak szalony! Teraz jest nowy: młody, też szybko chodzi - dziś nawet był w krótkich spodenkach (chyba "letni strój urzędowy")
pzdr
Ala wrote[color=blue] > Hej! > Co sądzicie o swoich listonoszach/paniach listonoszkach? Z uśmiechem > na twarzy odbieracie korespondencję, czy też jak najszybciej > chcielibyście by ten stwór już sobie poszedł dalej :-) ??? Jak to > jest w Twoim przypadku? Podaj osiedle, ulicę i twoją opinię. > Pzdr. > Temat założyłem ponieważ ostatnio mój listonosz olewa sobie > wchodzenie z listami do góry, szybko wrzuca awizo do skrzynki bez > najmniejszej próby kontaktu --- czy mam złożyć skargę ??? ehhh[/color]
A moj ostatnio prawie z placzem przyszedl! Cxentrala z Kosciuszki rozsyla listy kontrolne, z prosba o odeslanie... jakos ostatnio nie chcialo mi sie odeslac w ten sam dzien i tak jakos wyszlo, ze wpisalem date doreczenia dnia nastepnego... Listonosz dostal opieprz(z grozba zwolnienia wlacznie)od swoich przelozonych, ze nie dostarcza na czas... Musialem napisac oswiadczenie, ze wina nie lezy po stronie doreczyciela, tylko mojego gapiostwa..)p
-- .. [url]http://tinyurl.com/h6srr[/url]
> A moj ostatnio prawie z placzem przyszedl![color=blue] > Cxentrala z Kosciuszki rozsyla listy kontrolne, z prosba o odeslanie... > jakos ostatnio nie chcialo mi sie odeslac w ten sam dzien i tak jakos > wyszlo, ze wpisalem date doreczenia > dnia nastepnego... Listonosz dostal opieprz(z grozba zwolnienia > wlacznie)od swoich przelozonych, ze nie dostarcza na czas... Musialem > napisac oswiadczenie, ze wina nie lezy po stronie doreczyciela, tylko > mojego gapiostwa..)p[/color]
Dziwne. Mam kogos znajomego na poczcie, i faktycznie normy maja takie, ze aby dostac premie wiele osob do samych siebie wysyla paczki (paranoja), zeby miec okreslona ilosc i dostac premie :P Widocznie sie cos pozmienialo ostatnimi czasy?
> Co sądzicie o swoich listonoszach/paniach listonoszkach?
Jak to w wielkich blokowiskach, listonosza nie znam. Po 1 nie chodzi o stalej porze, po 2 gdy udalo mi sie przypadkiem jakiegos zobaczyc, nigdy nie byla to jedna i ta sama osoba (albo tylu ich jest na rejonie, albo tak czesto zmieniaja listonoszy).
Zastrzezenia mam do nich takie, ze akurat w moim przypadku zawsze ktos jest w domu, i mimo tego nagminnie powtarza sie sytuacja, ze nikt nie dzwonil, nikt nie pukal, a w skrzynce jest awizo i trzeba samemu zapieprzac na poczte... Czyli zamiast zabierac przesylki ze soba gosc wypisuje przed wyjsciem w rejon stos awizo i tylko je roznosi jak listy...
Raz tez zdarzylo sie tak, ze czekalem na przesylke polecona z mala ale wazna czescia i kosztowna, z innego miasta. Wysylajacy mial wpis w ksiazce nadawczej 5 lipca, a ja bedac z nim w kontakcie czekalem az przesylka dojdzie. Jakos nie bylo jej widac, wiec dowiadywalem sie na poczcie, bez powodzenia. Pewnego dnia, bodajze 20 lipca, gdy juz bylem zalamany zaginieciem paczki, moj 'kochany listonosz' jakos w godzinach 19-20 czyli pod wieczor wetknal w drzwi (w drzwi a nie do skrzynki) awizo, z data... 7 lipca! W dodatku bylo to pierwsze awizo, nie powtorne... Rece opadaja. Zrobilem podczas odbioru na poczcie to co trzeba, jednak po obsludze placowki splynelo jak po kaczce. Ogolnie nie jestem zadowolony z Poczty Polskiej, z innych powodow takze, ale to zbyt dluga historia ;)
Pozdrawiam.
Konrad N.S. wrote: [color=blue] > > wszystkie? > 1. musisz mieć dużą skrzynkę > 2. masz dużo do czytania, zakładając, że tylko same adresy na > kopertach czytasz >[/color]
jak Anioł ;)
-- pozdrawiam Kuba (aka cita) [url]www.cita.z.pl[/url] gg:0001 0100 0110 0001 1001 0110 1000 każdy ma prawo do orgazmu, nie każdy chce z niego korzystać
Alan wrote: [color=blue] > cześć! > > (...)Poza tym przy pisaniu tego posta po prostu zjadlo mi literke > "A" przy wpisywaniu nicka - tak k'woli wyjasnienia.[/color]
lol :D
-- pozdrawiam Kuba (aka cita) [url]www.cita.z.pl[/url] gg:0001 0100 0110 0001 1001 0110 1000 każdy ma prawo do orgazmu, nie każdy chce z niego korzystać
Ala napisał(a):[color=blue] > Hej! > > Co sądzicie o swoich listonoszach/paniach listonoszkach?[/color]
Moim (i mojego synka) ulubionym ostatnio listonoszem jest Listonosz Pat :-D
"...Pat i kot, kot i Pat, Pat i kot - przyjaciele od lat...". Miodas ;)
-- yacoll $> cd pub $> more beer
Użytkownik "kuba (aka cita)" <idiota@z.pl> napisał w wiadomości news:e8o3t4$o3h$1@news.onet.pl... [color=blue][color=green] >> 2. masz dużo do czytania, zakładając, że tylko same adresy na >> kopertach czytasz[/color][/color] [color=blue] > jak Anioł ;)[/color]
hehe, o tym nie pomyślałem... więc może sławek jak anioł: trafia na listy do siebie ;D
K>N>S>
Dnia Sat, 8 Jul 2006 20:10:35 +0200, "Konrad N.S." <najswiezy@op.pl> wklepał(-a): [color=blue] >hehe, o tym nie pomyślałem... >więc może sławek jak anioł: trafia na listy do siebie ;D[/color]
Czasami tak, ale dlaczego do cholery listonosz podrzuca mi cudze rachunki do płacenia?! :P
-- Sławomir Szyszło mailto:slaszysz@poczta.onet.pl FAQ pl.comp.[url]www.nowe-strony[/url] [url]http://www.faq-nowe-strony.prv.pl/[/url]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plrebeccafierce.htw.pl
|
|
|