|
|
|
wyjÄ
tkowa |
|
|
co obstawiacie ze zniknie. Wg mnie trasa Tysiaclecia na pewno a co dalej ?
a tu tekst:
[url]http://www.polskatimes.pl/warszawa/fakty24/128410,kryzys-dopadl-ratusz,id,t.html#material_2[/url]
Jak dowiedział się dziennik "Polska", w budżecie stolicy na lata 2009- 2014 zabraknie aż 3 mld zł. To oznacza, że ratusz będzie musiał z niektórych inwestycji zrezygnować, a inne przesunąć w czasie. Prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz szuka oszczędności nie tylko w ratuszu, ale i w dzielnicach. Wczoraj wezwała wszystkich burmistrzów do siebie.
Jak tak wielka kwota wyparowała z planowanego budżetu? W liście do burmistrzów, do którego dotarliśmy, prezydent napisała, że to skutek " światowej recesji gospodarczej", która pogorszyła sytuację ekonomiczną Polski.
Ma ona bezpośredni negatywny wpływ na wieloletnią prognozę finansową stolicy. W efekcie należy spodziewać się mniejszych wpływów z prywatyzacji spółek miejskich i sprzedaży nieruchomości.
- Do tego dochodzi spadek wpływów z podatków CIT i PIT i tempa wzrostu płac w stolicy. Spodziewamy się, że najgorszym rokiem dla nas będzie 2010 - dodaje Tomasz Andryszczyk, rzecznik urzędu miasta. Ratusz wyliczył, że to wszystko uszczupli budżet stolicy o 3 mld zł.
To oznacza, że trzeba skorygować wydatki w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym, nawet te zarezerwowane na rok 2009. Ratusz szuka oszczędności. Wczoraj prezydent zorganizowała nadzwyczajne spotkanie w tej sprawie z burmistrzami dzielnic i szefami biur miejskich.
- Chcieliśmy, żeby zdali sobie sprawę z powagi sytuacji i pomogli nam podjąć decyzję o zmianach w planach inwestycyjnych. Nie mamy zamiaru ciąć im wydatków odgórnie. Chcemy, żeby sami zaproponowali, z czego mogą zrezygnować, a jakie inwestycje przesunąć - wyjaśnia Andryszczyk.
Zaplanowano kolejne spotkania, tym razem indywidualne. Ratusz oczekuje konkretnych propozycji. Na ostateczne deklaracje burmistrzowie i szefowie biur mają czas do 10 sierpnia.
Za 3 mld zł można wybudować trzy mosty Północne, kupić 372 nowoczesne tramwaje firmy PESA, co stanowi prawie połowę stołecznego taboru. Czy burmistrzowie mają pomysły na oszczędności? - Na kryzys jesteśmy w tym roku przygotowani.
Wiele pieniędzy zostało w dzielnicowej kasie dzięki temu, że przetargi były tańsze, niż zakładaliśmy - zapewnia Marek Karpowicz, wiceburmistrz Pragi-Południe. Część oszczędności będzie pochodziła z wydatków bieżących. Dzielnica ograniczy środki przeznaczone np. na remonty pomieszczeń w urzędzie.
- Być może przesuniemy o rok modernizację parku Polińskiego i pl. Szembeka, które planowaliśmy po 2010 r. - dodaje Karpowicz.
Natomiast burmistrz Bemowa, Jarosław Dąbrowski, proponuje m.in. oszczędzanie na przebudowie dróg: przesunięcie planowanych na przyszły rok modernizacji ul. Piastów Śląskich i generalnego remontu ulic Obrońców Tobruku. - Na razie ta ostatnia po prostu przejdzie frezowanie - wyjaśnia.
Zmniejszone zostaną prawdopodobnie fundusze na Bemowskie Centrum Kultury. Dzielnica zrezygnuje też z modernizacji basenu przy ul. Brygadzistów, która miał być wpisana do wieloletniego planu inwestycyjnego. - Cięcia nie będą niczym miłym, ale rozumiemy sytuację - przekonuje burmistrz Bemowa. Zaznacza, że niezagrożona jest budowa przedszkoli i domów komunalnych.
Wielu burmistrzów podkreśla, że cięcia dla nich będą bolesne, bo wszystkie zaplanowane inwestycje są niezbędne dla ich dzielnic. - Całe szczęście niektóre przewidywane koszty inwestycji są przeszacowane - uspokaja Jacek Kaznowski, burmistrz Białołęki.
Uspokaja też ratusz: - Spodziewane dochody z dotacji unijnych wyniosą 4 mld zł, czyli będą o 1 mld większe, niż planowano - mówi Andryszczyk. - Ponadto pomoże nam zaostrzona konkurencja na rynku usług świadczonych na rzecz miasta. Ceny proponowane przez wykonawców są przecież niższe od zakładanych - dodaje.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plrebeccafierce.htw.pl
|
|
|