|
|
|
wyjÄ
tkowa |
|
|
Hej,
Kto zajmuje się porządkiem na parkingach? Tzn. jeśli ktoś zostawi samochód bez opieki na kilka lat? Jakiś patrol policji już sprawdzał samochód, więc pewnie nie jest ani kradziony, ani nie uczestniczył w jakichś wypadkach czy kolizjach. W środku jakiś straszny bałagan, wszystko powywracane, z zewnątrz śmieci i brud, masa liści przy masce itd. Rzecz jasna w oponach powietrza już nie ma.
Czy straż miejska usuwa takie auta z parkingów? Jak wtedy werfyfikują czy samochód porzucony czy jednak ktoś tylko na chwilę nie korzysta z niego?
Zastanawia mnie to wszystko bo wspomniane auto stoi sobie beztrosko na parkingu już dobre kilka lat, za to nie tak dawno przechodziłem którąś z bocznych królewskiej i widziałem z kolei jakiegoś zdezelowanego malucha który pewnie też swoje stoi. Kto więc zajmuje się takimi sprawami i sprząta z ulic wraki?
--
)\._.,--....,'``. fL Dominik Chmaj .b--. /; _.. \ _\ (`._ ,. gg:919564 skype:ninik_ `=,-,-'~~~ `----(,_..'--(,_..'`-.;.' [url]http://www.dominik.chmaj.net[/url]
Użytkownik "dominik" <ninik@dominik.kei.pl> napisał w wiadomości news:gf1d1j$nhj$1@news.onet.pl...[color=blue] > Hej, > > Kto zajmuje się porządkiem na parkingach? Tzn. jeśli ktoś zostawi samochód > bez opieki na kilka lat? > Jakiś patrol policji już sprawdzał samochód, więc pewnie nie jest ani > kradziony, ani nie uczestniczył w jakichś wypadkach czy kolizjach. > W środku jakiś straszny bałagan, wszystko powywracane, z zewnątrz śmieci i > brud, masa liści przy masce itd. Rzecz jasna w oponach powietrza już nie > ma. > > Czy straż miejska usuwa takie auta z parkingów? Jak wtedy werfyfikują czy > samochód porzucony czy jednak ktoś tylko na chwilę nie korzysta z niego? > > Zastanawia mnie to wszystko bo wspomniane auto stoi sobie beztrosko na > parkingu już dobre kilka lat, za to nie tak dawno przechodziłem którąś z > bocznych królewskiej i widziałem z kolei jakiegoś zdezelowanego malucha > który pewnie też swoje stoi. > Kto więc zajmuje się takimi sprawami i sprząta z ulic wraki?[/color]
jeśli są zaparkowane prawidłowo i mają opłacone OC to policja ani sm ich nie ruszy.
-- mirek
dominik pisze:[color=blue] > Hej, > > Kto zajmuje się porządkiem na parkingach? Tzn. jeśli ktoś zostawi > samochód bez opieki na kilka lat?[/color]
Zadzwoń na policję i powiedz, że jest w nim bomba. Zajmą się nim _wszyscy_.
pzdr
TRad
Tomasz Radko pisze:[color=blue][color=green] >> Kto zajmuje się porządkiem na parkingach? Tzn. jeśli ktoś zostawi >> samochód bez opieki na kilka lat?[/color] > Zadzwoń na policję i powiedz, że jest w nim bomba. Zajmą się nim > _wszyscy_.[/color]
Czytając temat wyżej też doszedłem do takich wniosków :) Bynajmniej jednak może nie bomba, może by wystarczyło, że w aucie jest jakiś trup czy coś :) Rozmach akcji byłby mniejszy, a i by w środku wysprzątali.
--
)\._.,--....,'``. fL Dominik Chmaj .b--. /; _.. \ _\ (`._ ,. gg:919564 skype:ninik_ `=,-,-'~~~ `----(,_..'--(,_..'`-.;.' [url]http://www.dominik.chmaj.net[/url]
mirek wrote:[color=blue][color=green] >> Kto więc zajmuje się takimi sprawami i sprząta z ulic wraki?[/color] > > jeśli są zaparkowane prawidłowo i mają opłacone OC to policja ani sm > ich nie ruszy.[/color]
o to jest ich błąd, bo przepisy mówią coś innego.
moon
Użytkownik "moon" <sp_dziadu@yahoo.com> napisał w wiadomości news:gf1i6s$btl$1@news.interia.pl...[color=blue] > mirek wrote:[color=green][color=darkred] > >> Kto więc zajmuje się takimi sprawami i sprząta z ulic wraki?[/color] > > > > jeśli są zaparkowane prawidłowo i mają opłacone OC to policja ani sm > > ich nie ruszy.[/color] >[/color] [...] w/g mojej prywatnej opinii to chyba zależy od właściciela terenu. Jeśli na drodze publicznej, to powinien mieć chyba ważne badania techniczne? Jeśli teren prywatny, to chyba tylko właściciel terenu.
pzdr., R.G.
Miałem tą samą akcje pod blokiem. Volvo stało zaparkowane ze 3 latai zajmowało niepotrzebnie miejsca parkingowe. Nic nie dało się z nim zrobić ponieważ stał zaparkowany przy drodze wewnętrznej - ruchu nie utrudniał. Po trzech latach w końcu ktoś je zabrał - prawdopodobnie sam właściciel. Wcześniej przyklejali mu na szybę kartki z "prośbami" o usunięcie samochodu.
[color=blue] > Czytając temat wyżej też doszedłem do takich wniosków :) > Bynajmniej jednak może nie bomba, może by wystarczyło, że w aucie jest > jakiś trup czy coś :) Rozmach akcji byłby mniejszy, a i by w środku > wysprzątali.[/color]
to tak jak baca naslal zomo do ogrodka swojego sasiada bo tamtemu nie chcialo sie go przekopac na zime a chodzilo o zakopane w nim dolary :D
Ryszard G. wrote:[color=blue] > Użytkownik "moon" <sp_dziadu@yahoo.com> napisał w wiadomości > news:gf1i6s$btl$1@news.interia.pl...[color=green] >> mirek wrote:[color=darkred] >> >> Kto więc zajmuje się takimi sprawami i sprząta z ulic wraki? >>> >>> jeśli są zaparkowane prawidłowo i mają opłacone OC to policja ani sm >>> ich nie ruszy.[/color] >>[/color] > [...] > w/g mojej prywatnej opinii to chyba zależy od właściciela terenu. > Jeśli na drodze publicznej, to powinien mieć chyba ważne badania > techniczne? Jeśli teren prywatny, to chyba tylko właściciel terenu.[/color]
na prywatnym to oczywiste, ze nie, a na publicznej drodze samochód wykazujący cechy "porzucenia" może być ściągnięty i _powinien być_ usunięty, ale SM się nie chce dupy ruszyć. lepiej latać w kominiarkach za kierowcami i udawać GROM
moon
dominik pisze:[color=blue] > Hej, > > Kto zajmuje się porządkiem na parkingach? Tzn. jeśli ktoś zostawi > samochód bez opieki na kilka lat? > Jakiś patrol policji już sprawdzał samochód, więc pewnie nie jest ani > kradziony, ani nie uczestniczył w jakichś wypadkach czy kolizjach. > W środku jakiś straszny bałagan, wszystko powywracane, z zewnątrz śmieci > i brud, masa liści przy masce itd. Rzecz jasna w oponach powietrza już > nie ma. > > Czy straż miejska usuwa takie auta z parkingów? Jak wtedy werfyfikują > czy samochód porzucony czy jednak ktoś tylko na chwilę nie korzysta z > niego? > > Zastanawia mnie to wszystko bo wspomniane auto stoi sobie beztrosko na > parkingu już dobre kilka lat, za to nie tak dawno przechodziłem którąś z > bocznych królewskiej i widziałem z kolei jakiegoś zdezelowanego malucha > który pewnie też swoje stoi. > Kto więc zajmuje się takimi sprawami i sprząta z ulic wraki? > >[/color] Może nadpalić taki wrak? Ostatnio było głośno o kilku podpaleniach, tylko nie wiem co się dzieje potem z taki spalonym wrakiem? Policja ściąga go jako dowód w sprawie?
spex wrote:[color=blue][color=green] >> Kto więc zajmuje się takimi sprawami i sprząta z ulic wraki? >> >>[/color] > Może nadpalić taki wrak? Ostatnio było głośno o kilku podpaleniach, > tylko nie wiem co się dzieje potem z taki spalonym wrakiem? Policja > ściąga go jako dowód w sprawie?[/color]
to jest dosyć głupi pomysł - w razie wpadki sprawa w sądzie. mozliwy wyrok.
moon
Zaznaczam ze nie jestem w stanie zweryfikowac slusznosci takiego postepowania ale czytalem gdzies ze jak "ktos" w takim pojezdzie usunie tablice rejestracyjne to wtedy plicja/SM musi taki pojazd gdzies odholowac. -- DysoN mailto:dyson_NO_SPAM@interia.pl GG 2434245 Ankh-Morpork eksperymentowalo z wieloma systemami rzadów, az osiagnelo forme demokracji znana jako "Jeden Czlowiek, Jeden Glos". Patrycjusz byl tym Czlowiekiem, ktory mial Glos. - T. Pratchett
Skoro na drodze publicznej nie może stac - to wypchnąć z parkingu na drogę i zadzwonić po SM - niech zabierają.. :)
M.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plrebeccafierce.htw.pl
|
|
|