Policjanci z Krzyków sprzedawali dziewczyny

Menu
 
wyjątkowa
Wiadomości z 2 maja, treść od 70% nagrania.

[url]http://ww6.tvp.pl/6239,20070702519599.strona[/url]

--
m




Użytkownik "m" napisał[color=blue]
> Wiadomości[/color]
Fakty przecież ;)[color=blue]
>z 2 maja,[/color]
nie aż takie stare ;)
pozdrawiam,
Jaro

[color=blue]
> Fakty przecież ;)
>[/color]
Masz jakąs wiedzę o tych faktach ?

[color=blue]
> nie aż takie stare ;)
>[/color]
Też myślę , że młode ;)

Ciekawe do czego byli porzebni policjanci przy przerzucaniu przez
granicę ?
Może chodziło o ich kontkty z celnikami ?
To jakies dziwne jest . Ładne lekarki moga wyjeżdżać za granicę a ładne
prostytutki nie.
To jakaś ściema.
Było Psie Pole teraz Krzyki, nie pamietam na którym wykorzystywano
małolaty; czekam na następne wieści.
Ponoć dolnośląska policja jest najgorsza w kraju.
Widać to co najmniej od kilku lat a dopiero teraz to odkryli
[url]http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,4049766.html[/url]

--
m

m pisał więc napisał:
[color=blue]
> Bylo Psie Pole[/color]

tam się takie cuda działy i dzieją, że ho ho.

Pozdrawiam.

--
..lamer



[color=blue][color=green]
> > Bylo Psie Pole[/color]
>
> tam się takie cuda działy i dzieją, że ho ho.
>[/color]
Przecież chłopaków przeniesiono a sprawa przycichła.
Bzykano tam panienkę obiecując pracę w policji.
Nawet dawano jej pistolet aby sobie przymierzyła .
Beknął dyżurny , że nie protestował ale nie wyjaśniono jak długo ta pani
mieszkała na komisariacie.
No ale czym innym jest bzykanie panienek z półświadka w poszukiwaniu
cennych informacji a czym innym zbieranie małolat z ulicy i wyuszczaniem
ich za seks.
Równiez przemyt ( po kiego tu policjanty) to inna para kaloszy.
Tu policjanci nie byli potrzebni do konwojowania więc pytanie jaką
naprawdę rolę pełnili?
Może chodziło o dodatkowy nacisk np groźby wsadzenia panienek do pudła
za jakieś przestępstwa ?
Byc może kobiety uciekały w ten sposób przed wymiarem sprawiedliwości.
Cóż , złodzieje aut nie mieliby takich mozliwości gdyby nie współpraca z
policją .
Kiedyś będąc na biwaku pod Krakowem usłyszałem w lokalnym radiu że
złapano 30 policjantów współpracujących ze złodziejami samochodów.
Myślałem że się przesłyszałem.
No ale dlaczego u nas ma byc inaczej niz w Meksyku ?
Tam ponoć 50% aut którymi jeżdżą policjanci na granicy to ata kradzione.
Podejrzewam , że nasza policja jest duzo bardziej skorumpowana niż się
powszechnie sądzi.
Coś wiem na temat wspólpracy policjantów z Krzyków ze złodziejami
samochodów ale trudno mi by było to udowodnić.
Przykład generała Kruka , który wynosił policyjne materiały dla mafii
powinien dac do myslenia co się dzieje na niższych szczeblach.
No cóz policja na codzień obcuje z bandytami , często z nimi je i chleje
.. Dzięki takim kontaktom operacyjnym udje im sie wyprosić zwrot jakiejś
rzeczy w prestiżowych sprawach.
Im bardziej się spoufalają z gangsterami tym łatwiej dają się
przekręcić.
Dwa dni temu opowiadał mi kumpel jak jego syna 17 latka policjanci z
Krzyków rewidowali pod pozorem handlu narkotykami.
rzucili go na samochód wysypali na ziemię całą zawartośc porfela.
Poleciało tam z wiatrem sporo notatek i jakimś dziwnym trafem zginęło 50
0 zł.
Kumpel zgłaszał problem do Warszawy (policjnci schowali identyfikatory).
tam ktoś grzecznie stwierdził że jest zbulwersowany postawą kolegów ale
sprawę ukręcili.
Często słyszę opowieści o chamstwie tamtejszych funkcjonariuszy i
zastanawiam się czy jest to jedyna metoda aby wzbudzić respekt u
kontrolowanych.
Język ten niewiele się różni od odzywek gangsterów.
Do mnie nigdy nikt tak nie mówił aczkolwiek przekraczali swoje
uprawnienia posyłając teksty mające zastraszyć.
Nigdy nie wdawałem się z nimi w dyskusję bo wiem z opowiadań do czego to
prowadzi.
Metody policji sa takie :
Policja niczego nie szuka tylko wypełnia papiery.
Często nie wpisują do bazy skradzionych przedmiotów.
Bratają się ze złodziejami pozwalając im żyć w zamian za informacje o
paserach i planowanych skokach.
Jeśli ilość przestepstw niebezpiecznie rośnie to wtedy przywołują do
rozsądku miejscowych złodzieji.
Jak jakaś dziupla zbyt sie rozrasta to ją likwidują.
Jak zginie auto jakiegos polityka to psy tak węszą , tak najeżdżają
wszystkie meliny aż zmęczą środowisko i ono samo znajdzie złodzieja i
auto zostanie oddane.
Prawie 100% środowiska jest znane policji.
Najmniej są znani oszuści domowi okradający emerytów.
Fałszerze , handlarze narkotyków , dziuplarze zajmuja sie tym od lat i
stale i oni nie mogą się ukryc przed policją bo muszą się kontaktować z
pośrednikami.
policja ma środki na zakupy kontrolowane i wten sposób wchodzi w
środowisko bez narażania się .
Potem połowie lub 80% daruje się pod warunkiem przyniesienia informacji
o przestępstwie co najmniej tej rangi co darowane.
Nowo namierzonych nie zwija się tylko latami obserwuje.
Gdy potrzebny jest sukces to wiadomo gdzie uderzyć.
W ten sposób policja wie o politykach więcej niż oni sami o sobie.
W tej sytuacji gangsterzy nie mają żadnych obaw, że jak zaproponują
współpracę policjantowi to za to nie bekną gdy ten odmówi.
Inaczej policja straciłaby ważnego informatora, a taki w więzieniu jest
nieprzydatny.
Zdarzało mi się parę razy prosić policję o zdjęcie odcisków palców bo
miałem podejrzenia co do złodzieji.
Nigdy tego nie zrobili. Moze gdyby chodziło o morderstwo.
Ludzie się dziwią że policja nikogo nie szuka , że do wezwania
przyjeżdża po 40 minutach bo nie wiedza jak pracuje policja :)

Kilka dni temu dowiedziałem się dlaczego policja nie łapie złodzieja na
gorącym uczynku.
Za to policjant dostaje 6 punktów , a za interwencję przy menelu
dostaje 9,5 punkta.
To i wiele innych rzeczy o których nam się nie śni powoduje, że jest jak
jest.

Policja zajmuje się prewencją , robi pogadanki w szkołach, legitymuje
nastolatków, ostrzega chodzących z piwem po Rynku.
Niedawno dostli przydział benzyny i radiowozy jeździły parami.
Parę razy miałem przyjemność rozmawiać z patrolem więc gdy po raz
kolejny zatrzymał się dziwnie poruszający się radiowóz z którego
wyskoczył jakis niebieski (pewnie się uczył interwencji) to postanowiłem
olac bo przeszkadzął mi w rozmowie z kuzynem.
Zaczął jakos tak głupio ,że maja jakąs akcję , wyciągnął swój notesik i
przestępując z nogi na nogę ( pewnie się koledzy z radiowozu jarali)
spytał czy mam dowód.
Więc się wkurzyłem i powiedziałem , że nie mam, po czym mnie przeprosił
i poszedł szukac następnej ofiary.
Nic mnie już nie zdziwi .
Jesli złozycie doniesienie o przestępstwie to wasze dane osobowe
dostanie złodziej jeszcze przed sprawą.
Po prostu w piśmie informujacym go o dochodzeniu będzie podane kto te
pisma otrzymał.
Dlatego ludzie nie chca wspólpracowac z policją i o to im chodzi.
Oni mają swoje sposoby i nie potrzeba im zawyżania statystyk
przestepczości.
Zatem dobra policja to ta co nie łapie za dużo bo rosną statystyki i
maleje liczba informatorów.
Może nowy komendant z Gdańska coś zrobi , widać miejscowi zżyli sie za
bardzo z półswiatkiem i tenże miał na nich też haki.
Dla mnie dobra policja nie jest potrzebna bo metody zostaną tylko koszty
wzrosną. Juz chcą sobie kupic parę tysięcy nowych radiowozów.
Ostanio widziałem jak głupio skasowali sobie jeden. Pech chciał ze to
znów Ci z Krzyków sadząc po numerze radiowozu.
Dzis koło 12-tej przejeżdżałem pod Jaworową i osoby które wiozłem
dziwiły sie ile tam radiowozów stoi pod komisariatem.

--
m

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rebeccafierce.htw.pl
  •  
    Copyright Š 2006 MySite. Designed by Web Page Templates