parkowanie na Rzemieslniczej

Menu
 
wyjątkowa
Czy ktos wie na jakiej podstawie SM co chwile zaklada blokady na auta na
koncowce Rzemieslniczej (od Kruszywa do Wadowickiej)?

Nie mam nic przeciwko, ale znaku zakazu zadnego tam nie widac, a tam
wyjatkowo czesto widze przejezdzajac po 4-5 blokad, niemal codziennie...
nigdzie nie widze az tak regularnych polowan...



A. chwyciwszy klawiaturę napisał(a):[color=blue]
> Czy ktos wie na jakiej podstawie SM co chwile zaklada blokady na auta na
> koncowce Rzemieslniczej (od Kruszywa do Wadowickiej)?
>
> Nie mam nic przeciwko, ale znaku zakazu zadnego tam nie widac, a tam
> wyjatkowo czesto widze przejezdzajac po 4-5 blokad, niemal codziennie...
> nigdzie nie widze az tak regularnych polowan...[/color]

Parkując na chodniku powinno się zostawić 1,5m przejścia. Dodatkowo jest
tam chyba ciągła linia a na środku torowisko tramwajowe i podejrzewam,
że to ma z tym związek (pewny nie jestem, bo nie pamiętam dokładnie
jakie tam są odległości). W każdym razie po drugiej stronie ulicy jest
to samo a nawet ciaśniej, bo dosłownie przejść się nie da.

Pozdrawiam
Jerzy

A. pisze:[color=blue]
> Czy ktos wie na jakiej podstawie SM co chwile zaklada blokady na auta na
> koncowce Rzemieslniczej (od Kruszywa do Wadowickiej)?[/color]

Na kartkach z informacją o blokadzie na pewno mają wpisany paragraf.
Można podejść i sprawdzić.
[color=blue]
> Nie mam nic przeciwko, ale znaku zakazu zadnego tam nie widac, a tam
> wyjatkowo czesto widze przejezdzajac po 4-5 blokad, niemal codziennie...
> nigdzie nie widze az tak regularnych polowan...[/color]

Czyli zakaz parkowania jest tylko tam gdzie jest odnośny znak? Ciekawe.

A że SM często przyjeżdża - widocznie ktoś ich często wzywa. Mają
obowiązek zareagować (przynajmniej w teorii). W Krakowie rzadko które
auto zaparkowane jest na drodze zgodnie z wszystkimi przepisami, więc
nie sądzę żeby z własnej inicjatywy jeździli aż na Rzemieślniczą.

--
Jacek Midura

Użytkownik "Jacek Midura" <jacek@m.krakow.pl> napisał w wiadomości
news:nqo696xaar.ln2@m.krakow.pl...[color=blue]
> A że SM często przyjeżdża - widocznie ktoś ich często wzywa.[/color]

Szkoda, że do wysportowanych młodzieńców w ortalionowych gartniturach,
wyjących pod blokiem do trzeciej nad ranem, nie kwapią się tak ochoczo jak
do zakładania blokad...
Pozdrawiam,
--
dudley
ckmk



dudley pisze:[color=blue]
> Użytkownik "Jacek Midura" <jacek@m.krakow.pl> napisał w wiadomości
> news:nqo696xaar.ln2@m.krakow.pl...[color=green]
>> A że SM często przyjeżdża - widocznie ktoś ich często wzywa.[/color]
>
> Szkoda, że do wysportowanych młodzieńców w ortalionowych gartniturach,
> wyjących pod blokiem do trzeciej nad ranem, nie kwapią się tak ochoczo
> jak do zakładania blokad...[/color]

Nie żebym jakoś strasznie lubił SM, ale na czym opierasz to przekonanie?

--
Jacek Midura

>[color=blue][color=green]
> > Czy ktos wie na jakiej podstawie SM co chwile zaklada blokady na auta na
> > koncowce Rzemieslniczej (od Kruszywa do Wadowickiej)?[/color]
>
>
> Parkując na chodniku powinno się zostawić 1,5m przejścia.[/color]

Dokładnie tak. Na chodniku po prawej, jadąc w kierunku Wadowickiej
jest za mało miejsca, żeby zaparkować i zostało 1,5 m. Natomiast przed
chodnikiem po prawej, jadąc od Wadowickiej stoi znak zakazu
zatrzymywania się.

Pozdrawiam,
Marek Grabowski

[color=blue]
> Nie żebym jakoś strasznie lubił SM, ale na czym opierasz to przekonanie?[/color]

Nie do mnie co prawda pytanie ale odpowiedź - jak to było ".. z życia i
obserwacji własnych.."?
Np osiedle Nowy Bieżanów..

M.

Michas pisze:[color=blue][color=green]
>> Nie żebym jakoś strasznie lubił SM, ale na czym opierasz to przekonanie?[/color]
>
> Nie do mnie co prawda pytanie ale odpowiedź - jak to było ".. z życia i
> obserwacji własnych.."?
> Np osiedle Nowy Bieżanów..[/color]

No i co, wzywałeś do darciryjów i wzywałeś do źle zaparkowanych aut i
porównywałeś reakcję? Czy w jaki inny sposób stwierdziłeś niższy poziom
ochoczości w przypadku nocnych hałasów? Ciekaw jestem niezmiernie.

--
Jacek Midura

Użytkownik "Jacek Midura" <jacek@m.krakow.pl> napisał w wiadomości
news:k8q796xvnd.ln2@m.krakow.pl...[color=blue]
> No i co, wzywałeś do darciryjów i wzywałeś do źle zaparkowanych aut i
> porównywałeś reakcję? Czy w jaki inny sposób stwierdziłeś niższy poziom
> ochoczości w przypadku nocnych hałasów? Ciekaw jestem niezmiernie.[/color]

Do źle zaparkowanego auta udało im się dojechać w ciągu kilkunastu minut od
zgłoszenia, i to w dzień, gdzie różnych zgłoszeń mają pewnie sporo.
Natomiast do podpitych jegomościów albo w ogóle nie dali rady dojechać albo
przyjeżdżali w momencie, gdy jegomościom nocne zajęcia chóralne zdążyły się
już znudzić i porozchodzili się w miarę spokojnie do domów. Testowane na
sobie (parkowanie) i na bliskich znajomych (chórzyści pod oknami). Mam
nadzieję, że powyższa odpowiedź choć w minimalnym stopniu zaspokaja Twą
niezmierną ciekawość.
Pozdrawiam,
--
dudley
ckmk

dudley wrote:[color=blue]
> Użytkownik "Jacek Midura" <jacek@m.krakow.pl> napisał w wiadomości
> news:k8q796xvnd.ln2@m.krakow.pl...[color=green]
>> No i co, wzywałeś do darciryjów i wzywałeś do źle zaparkowanych aut i
>> porównywałeś reakcję? Czy w jaki inny sposób stwierdziłeś niższy
>> poziom ochoczości w przypadku nocnych hałasów? Ciekaw jestem niezmiernie.[/color]
>
> Do źle zaparkowanego auta udało im się dojechać w ciągu kilkunastu
> minut od zgłoszenia, i to w dzień, gdzie różnych zgłoszeń mają pewnie
> sporo. Natomiast do podpitych jegomościów albo w ogóle nie dali rady
> dojechać albo przyjeżdżali w momencie, gdy jegomościom nocne zajęcia
> chóralne zdążyły się już znudzić i porozchodzili się w miarę
> spokojnie do domów. Testowane na sobie (parkowanie) i na bliskich
> znajomych (chórzyści pod oknami). Mam nadzieję, że powyższa odpowiedź
> choć w minimalnym stopniu zaspokaja Twą niezmierną ciekawość.
> Pozdrawiam,[/color]

elementaren samochód nie odda nie spróbuje po moirdzie dać a tacy to co
innego. a jak jeszcze sie okaże że któryś to jakiś synuś kogoś znanego czy
forsiastego to same problemy.

Jacek Midura <jacek@m.krakow.pl> napisał(a):
[color=blue]
> Nie żebym jakoś strasznie lubił SM, ale na czym opierasz to przekonanie?[/color]

Przypuszczam, że na doświadczeniu. Bo moje jest takie, że SM wezwana o przed
1:00 w nocy z powodu słyszalnej w promieniu kilometra imprezy balkonowej
przyjeżdża dobrze po 3:00, kiedy jest już po imprezie, nie ma nawet komu dać
mandatu, bo już jest cicho, a moje szanse na przespanie się tej nocy też
poszły się ryćkać.

--
Babcia Stefa

--

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rebeccafierce.htw.pl
  •  
    Copyright Š 2006 MySite. Designed by Web Page Templates