|
|
|
wyjÄ
tkowa |
|
|
Jak odstraszyć gołębie z balkonu - srają jak nawiedzone, szykują się do założenia gniazda i już nie chce mi się po raz kolejny wyrzucać jajek i patyków. Wyczytałem, że można umieścić sylwetkę ptaka drapieżnego, ale czy na mokotowskie gołębie to zadziała... czy one w ogóle wiedzą co to ptak drapieżny. Żywią się po parkach gdzie ludzie je karmią ziarnem (sam widzialem), po ulicy łażą jak paniska, trzeba trąbić żeby odlecialy... oj mam wrażenie że tu nie ma ptaków drapieżnych.
Jak odstraszacie gołębie?
pozdrowka
Dnia 17-03-2008 o 17:23:11 kk <kris@onet.pl> napisał(a):
[color=blue] > Jak odstraszacie go³êbie?[/color]
Ja miałem ten problem, ale szczęśćie w nieszczęściu - miałem loggię. Zasłoniłem więc siatką, taką z dość dużytmi okami i sprawa była załatwiona. Inaczej się nie da - no, chyba że zatrudnisz kota. Pies też może być.
-- Pozdrawiam Adam Pietrasiewicz - [url]http://cerbermail.com/?6z14RWN4Pi[/url] Jeśli poczekasz do października z robieniem żartów prima aprilisowych to napewno uda ci się złapać większą liczbę ludzi
[color=blue] > Ja miałem ten problem, ale szczęśćie w nieszczęściu - miałem loggię. > Zasłoniłem więc siatką, taką z dość dużytmi okami i sprawa była > załatwiona. Inaczej się nie da - no, chyba że zatrudnisz kota. Pies > też może być.[/color]
tez mam loggie i chyba na tym sie skonczy, tylko szkoda ze calkiem fajny widok na drzewa zaslonie siatka...
kk pisze:[color=blue] > Jak odstraszacie gołębie?[/color]
Jest kilka sposobów najlepszy to siatka na całym balkonie, tańszym lecz niezbyt skutecznym jest przywiązanie reklamówek do balkonu tak aby szeleściły na wietrze ze skutecznością tego sposobu jest różnie.
[color=blue] > > Dubeltowka. >[/color] zbyt drastyczne, halasliwe, zreszta nie bede siedzial calymi dniami na balkonie i strzelal do golebi jak jakis nawiedzony dziadek :)
Dnia 17-03-2008 o 17:57:55 kk <kris@onet.pl> napisał(a): [color=blue] >[color=green] >> Ja miaÂłem ten problem, ale szczêœÌie w nieszczĂŞÂściu - miaÂłem loggiĂŞ. >> ZasÂłoniÂłem wiĂŞc siatkÂą, takÂą z doœÌ duÂżytmi okami i sprawa byÂła >> zaÂłatwiona. Inaczej siĂŞ nie da - no, chyba Âże zatrudnisz kota. Pies >> teÂż moÂże byĂŚ.[/color] > > tez mam loggie i chyba na tym sie skonczy, tylko szkoda ze calkiem fajny > widok na drzewa zaslonie siatka...[/color]
A!
Jeśli tak, to się nie przejmuj wcale!
Siatka z dużymi okami jest CAŁKOWICIE niezauważalna! W ogóle nie przeszkadza! No i to też tylko co najwyżej na rok.
-- Pozdrawiam Adam Pietrasiewicz - [url]http://cerbermail.com/?6z14RWN4Pi[/url] Jeśli poczekasz do października z robieniem żartów prima aprilisowych to napewno uda ci się złapać większą liczbę ludzi
kk pisze:[color=blue] > Jak odstraszyć gołębie z balkonu - srają jak nawiedzone, szykują się do > założenia gniazda i już nie chce mi się po raz kolejny wyrzucać jajek i > patyków.[/color]
To może tam gdzie zawsze siadają przymocować taką taśmę z kolcami jak na elewacjach.
-- Pozdrawiam, Piotr M
[color=blue] > Jak odstraszyć gołębie z balkonu ?[/color]
Skuteczna (w moim przypadku) okazała się myśliwska metoda - ofladrowanie. Nawierciłem poręcz balkonu ( co 1,5 m), powtykałem końcówki drutów z popsutego parasola, przez oczka w końcach drutów przeciągnąłęm i napiąłem czerwoną nitkę (ok. 7 cm nad poręczą balkonu), a na nitce zawiązałem (co 45 cm) paski czerwonej folii (wycięte z taśmy grodzącej), tak aby trzepotały się na wietrze. Uwaga: ważny jest czerwony kolor! Działa jak ta lala już od kilku lat, a domownikom widok tej instalacji zupełnie nie przeszkadza. Po dwóch latach przyzwyczajania, już corocznie demontuję całe ustrojstwo na zimę, a otworki po drutach zalepiam kitem.
- Darz bór!
On 17 Mar, 17:23, "kk" <k...@onet.pl> wrote:[color=blue] > Jak odstraszyć gołębie z balkonu - srają jak nawiedzone, szykująsię do > założenia gniazda i już nie chce mi się po raz kolejny wyrzucać jajek i > patyków.[/color]
Ale one probuja zalozyc gniazdo na plaskim? U mnie kiedys tez chcialy zalozyc gniazdo pod takim kawalkiem plyty wiorowej opartej o sciane. Tworzylo to rodzaj oslonietej 'dziupli'. Golebie przeploszylem w pore (jeszcze nie zbudowaly gniazda, dopiero wybieraly miejsce), plyte przestawilem i jest spokoj. Sprawdz czy nie przyciaga ich tam odpowiednie na gniazdo miejsce. Ogolnie to pozaslaniano wszystkie dziury w budynkach i teraz golebie musza szukac takich dziwnych miejsc na gniazda jak balkony. A ten gatunek to golab skalny - na drzewach sie nie gniezdzi.
Krzysiek Rudnik
[color=blue] > > Siatka z dużymi okami jest CAŁKOWICIE niezauważalna! W ogóle nie > przeszkadza! No i to też tylko co najwyżej na rok.[/color]
może być taka?: [url]http://animalia.pl/produkt.php?id=8102&kat=158[/url]
[color=blue] > To może tam gdzie zawsze siadają przymocować taką taśmę z kolcami jak > na elewacjach.[/color]
hehe... i dzieciak mi sie nadzieje...
Dnia 17-03-2008 o 18:43:53 kk <kris@onet.pl> napisał(a): [color=blue] >[color=green] >> >> Siatka z duÂżymi okami jest CAÂŁKOWICIE niezauwaÂżalna! W ogóle nie >> przeszkadza! No i to teÂż tylko co najwyÂżej na rok.[/color] > > moÂże byĂŚ taka?:[/color]
No!
I to naprawdę nie przeszkadza!
-- Pozdrawiam Adam Pietrasiewicz - [url]http://cerbermail.com/?6z14RWN4Pi[/url] Jeśli poczekasz do października z robieniem żartów prima aprilisowych to napewno uda ci się złapać większą liczbę ludzi
tak na plaskim... w zasadzie zadna rewelacja - pod krzeslem ogrodowym, ale po usunieciu krzesla zrobily gniazdo i jajka po prostu na podlodze, jak pisalem mam loggie. ale co robia golebie skalne na mazowszu??? troche daleko do gor...
Użytkownik wrote:[color=blue] > On 17 Mar, 17:23, "kk" <k...@onet.pl> wrote:[color=green] >> Jak odstraszyć gołębie z balkonu - srają jak nawiedzone, szykują się >> do założenia gniazda i już nie chce mi się po raz kolejny wyrzucać >> jajek i patyków.[/color] > > Ale one probuja zalozyc gniazdo na plaskim? U mnie kiedys tez chcialy > zalozyc gniazdo > pod takim kawalkiem plyty wiorowej opartej o sciane. Tworzylo to > rodzaj oslonietej 'dziupli'. > Golebie przeploszylem w pore (jeszcze nie zbudowaly gniazda, dopiero > wybieraly miejsce), > plyte przestawilem i jest spokoj. Sprawdz czy nie przyciaga ich tam > odpowiednie > na gniazdo miejsce. > Ogolnie to pozaslaniano wszystkie dziury w budynkach i teraz golebie > musza szukac > takich dziwnych miejsc na gniazda jak balkony. A ten gatunek to golab > skalny - > na drzewach sie nie gniezdzi. > > Krzysiek Rudnik[/color]
[color=blue] > Jest kilka sposobów najlepszy to siatka na całym balkonie, tańszym > lecz niezbyt skutecznym jest przywiązanie reklamówek do balkonu tak > aby szeleściły na wietrze ze skutecznością tego sposobu jest różnie[/color]
ratunku moj zmysl estetyczny :-(
[color=blue] > Skuteczna (w moim przypadku) okazała się myśliwska metoda - > ofladrowanie.[/color]
hmm.. a masz moze jakas fotke tego?
Użytkownik "kk" <kris@onet.pl> napisał w wiadomości news:frmat5$2f6$1@news.onet.pl...[color=blue] >[color=green] >> Skuteczna (w moim przypadku) okazała się myśliwska metoda - >> ofladrowanie.[/color] > > hmm.. a masz moze jakas fotke tego?[/color]
Spróbuj wyobraźnią. Uściślając: paski folii (czerwonej!) mają mieć ca 10 cm długości i góra1 cm szerokości. Wystarczy je zawiązać "na raz" na nitce. Cienka folia jest elastyczna i zaciśnie się na nitce. Dalej: jeżeli poręcz balkonowa jest wykonana z rury, to wystarczy ją nawiercić tylko od góry, a stalowy drut oprzeć o dół rury (nadążasz z wyobraźnią?), a skrajne druty należy ustalić jakimiś odciągami (n.p. z gumek-recepturek, ale uwaga: trzeba je co jakiś czas wymieniać, bo parcieją na słońcu). Ufff.... Za to widok hamującego gołębia - nieocenione!
- pozdrawiam
tego?[color=blue] > > Spróbuj wyobraźnią. Uściślając: paski folii (czerwonej!) mają mieć ca > 10 cm długości i góra1 cm szerokości. Wystarczy je zawiązać "na raz" > na nitce. Cienka folia jest elastyczna i zaciśnie się na nitce.[/color]
a nie wystarczy po prostu zawiazac czerwone paski bezposrednio na rurce?
> zbyt drastyczne, halasliwe, zreszta nie bede siedzial calymi dniami na balkonie i strzelal do golebi jak jakis nawiedzony dziadek[color=blue] > :)[/color]
Wiatrówka. Albo MP5SD - ma wbudowany tłumik. Hałas porównywalny ze spadającą szpilką.
Pozdr. R.
Użytkownik "kk" <kris@onet.pl> napisał w wiadomości news:frmd94$9t6$1@news.onet.pl...[color=blue] > tego?[color=green] >> >> Spróbuj wyobraźnią. Uściślając: paski folii (czerwonej!) mają mieć ca >> 10 cm długości i góra1 cm szerokości. Wystarczy je zawiązać "na raz" >> na nitce. Cienka folia jest elastyczna i zaciśnie się na nitce.[/color] > > a nie wystarczy po prostu zawiazac czerwone paski bezposrednio na rurce?[/color]
Albo te, reklamówki... Pewnie można (jak z tą pastą na szczury)
-over
[color=blue] > > Albo te, reklamówki... Pewnie można (jak z tą pastą na szczury) >[/color] probuje zrozumiec dlaczego te paski musza byc na tej nitce opartej na drutach, dlaczego to odstrasza?
kk pisze:[color=blue][color=green] >> Dubeltowka. >>[/color] > zbyt drastyczne, halasliwe,[/color]
No to wiatrówka ;) Z tłumikiem ;)
Korzyść podwójna: nie ma gołębi, jest rosołek ;)
BP,NMSP ;)
A tak poważniej: przede wszystkim to nielegalne...
Dnia Mon, 17 Mar 2008 19:29:34 +0100, Rysiek G. napisał(a): [color=blue] > Wiatrówka. Albo MP5SD - ma wbudowany tłumik. Hałas porównywalny > ze spadającą szpilką.[/color]
bedziecie sobie z AL'em strzelac w te wasze puste lby?
-- marcin
[color=blue] > probuje zrozumiec dlaczego te paski musza byc na tej nitce opartej na > drutach, dlaczego to odstrasza?[/color]
O matko! Bo nitka i paski "przykrywają" poręcz na której gołąb chciałby usiąść. Wysokość na której rozpięta jest nitka jest mniejsza niż wysokość siedzącego gołębia (nie mieści się pod nią ani nie może usiąść na niej, ani usiąść obok - to gdyby paski były uwiązane na poręczy), paski wraz z nitką tworzą w oczach gołębia jedną całość, gołąb nie ma gdzie usiąść - c.b.d.u.
-pzdr
[color=blue] > O matko! Bo nitka i paski "przykrywają" poręcz na której gołąb > chciałby usiąść. Wysokość na której rozpięta jest nitka jest mniejsza > niż wysokość siedzącego gołębia (nie mieści się pod nią ani nie może > usiąść na niej, ani usiąść obok - to gdyby paski były uwiązane na > poręczy), paski wraz z nitką tworzą w oczach gołębia jedną całość, > gołąb nie ma gdzie usiąść - c.b.d.u.[/color]
ja mam podwojne porecze a pod nimi parapet szerokosci 20 cm, wiec musialbym to inaczej zaprojektowac... chyba jednak wybiore siatke
pozdrowka dzieki!
zly pisze:[color=blue] > Dnia Mon, 17 Mar 2008 19:29:34 +0100, Rysiek G. napisał(a): >[color=green] >> Wiatrówka. Albo MP5SD - ma wbudowany tłumik. Hałas porównywalny >> ze spadającą szpilką.[/color] > > bedziecie sobie z AL'em strzelac w te wasze puste lby? >[/color]
Pusty łeb to masz ty, bo ci cały rozum razem z poczuciem humoru amputowali.
Dnia Mon, 17 Mar 2008 14:15:43 -0500, A.L. napisał(a):
[color=blue] > Ocho, dyskusja wkracza na pozion ktory ja nazywam "wyszszy, > yntelektualny"[/color]
I dopiero teraz zauwazyles? Bo ja po twoim pierwszym poscie
-- marcin
Użytkownik "kk" <kris@onet.pl> napisał w wiadomości news:frmaqg$28a$1@news.onet.pl...[color=blue] > tak na plaskim... w zasadzie zadna rewelacja - pod krzeslem ogrodowym, ale > po usunieciu krzesla zrobily gniazdo i jajka po prostu na podlodze, jak > pisalem mam loggie. > ale co robia golebie skalne na mazowszu??? troche daleko do gor...[/color]
Nie sprawdzalem, ale Slodowy (prowadzil program dla majsterkowiczow za komuny) proponowal nitke (nie wazny kolor) na balustradzie i parapecie na wysokosci 2 cm. Podobno golebie nie moga wyladowac tem gdzie sa nitki i szybko sie z niechecaja, a tego nie widac. Zycze powodzenia Arturro
W dniu 2008-03-17 17:36 Adam pięknie wystukał/a: [color=blue] > Ja miałem ten problem, ale szczęśćie w nieszczęściu - miałem loggię. > Zasłoniłem więc siatką, taką z dość dużytmi okami i sprawa była > załatwiona. Inaczej się nie da - no, chyba że zatrudnisz kota. Pies też > może być.[/color]
Pies i kot nic nie zdziałają. Drzwi balkonowe musiałyby byż zawsze otwarte. Najlepszy byłby pistolet hukowy do strzelania o ok. 5 rano, czyli skoro świt. Ja mam problem z gołębiami, wronami (miliony wron!) i mewami. Na loggi narazie mi nie brudzą, tylko okno w drugim pokoju muszę myć codziennie (najpierw oczywiście parapet za oknem). Srają z parapetu piętro wyżej albo z dachu na mój parapet co pryska na szybty. Już mam coraz mniej sił i czasu do gonienia tej zarazy i do codziennego mycia okna :-(
-- animka
W dniu 2008-03-17 17:59 kk pięknie wystukał/a:[color=blue][color=green] >> Dubeltowka. >>[/color] > zbyt drastyczne, halasliwe, zreszta nie bede siedzial calymi dniami na > balkonie i strzelal do golebi jak jakis nawiedzony dziadek :) [/color]
Wystarczy że ze 2 razy strzelisz rano przez tydzień. Albo głośno klaskać. Na jakiś czaś będzie spokój. Tylko oczywiście trzebanie spać, kiedy to tatałajstwo nadlatuje.
-- animka
W dniu 2008-03-17 18:26 Kasuj pięknie wystukał/a:[color=blue][color=green] >> Jak odstraszyć gołębie z balkonu ?[/color] > > Skuteczna (w moim przypadku) okazała się myśliwska metoda - ofladrowanie. > Nawierciłem poręcz balkonu ( co 1,5 m), powtykałem końcówki drutów z > popsutego parasola, przez oczka w końcach drutów przeciągnąłęm i napiąłem > czerwoną nitkę (ok. 7 cm nad poręczą balkonu), a na nitce zawiązałem (co 45 > cm) paski czerwonej folii (wycięte z taśmy grodzącej), tak aby trzepotały > się na wietrze. Uwaga: ważny jest czerwony kolor! Działa jak ta lala już od > kilku lat, a domownikom widok tej instalacji zupełnie nie przeszkadza. Po > dwóch latach przyzwyczajania, już corocznie demontuję całe ustrojstwo na > zimę, a otworki po drutach zalepiam kitem.[/color]
To już lepszy był Fr. Starowieyski. Na balkonie miał jakiegoś kościotrupa (żeby znajomi mogli do niego trafić) i mu administracja kazała (podobno) to zdjąć.
-- animka
W dniu 2008-03-17 19:03 Kasuj pięknie wystukał/a:[color=blue] > Spróbuj wyobraźnią. Uściślając: paski folii (czerwonej!) mają mieć [/color] ca 10 cm[color=blue] > długości i góra1 cm szerokości. Wystarczy je zawiązać "na raz" na nitce. > Cienka folia jest elastyczna i zaciśnie się na nitce. Dalej: jeżeli poręcz > balkonowa jest wykonana z rury, to wystarczy ją nawiercić tylko od góry,[/color]
A po co przewiercać? Wystarczy zawiązać dłuższy pasek na supełek i będzie x 2 i będzie też fruwało. Tylko i tak ten pomysł jest nie dla wszystkich, bo raczej nikt nie chce sobie obciachu robić, dba się o estetykę.
-- animka
kk pisze:[color=blue] > Jak odstraszacie gołębie?[/color]
u mnie sprawdzają się 3 odstraszacze z czarnej torby foliowej (takiej do wyrzucania śmieci) powiewające na wietrze.
W dniu 2008-03-17 18:46 kk pięknie wystukał/a:[color=blue] > tak na plaskim... w zasadzie zadna rewelacja - pod krzeslem ogrodowym, ale > po usunieciu krzesla zrobily gniazdo i jajka po prostu na podlodze, jak > pisalem mam loggie.[/color]
I co zamiaezasz dalej hodować te jajeczka i gołębie w gniazdku?
-- animka
Dnia Mon, 17 Mar 2008 21:08:31 +0100, Arturro napisał(a): [color=blue] > Użytkownik "kk" <kris@onet.pl> napisał w wiadomości[color=green] >> tak na plaskim... w zasadzie zadna rewelacja - pod krzeslem ogrodowym, ale >> po usunieciu krzesla zrobily gniazdo i jajka po prostu na podlodze, jak >> pisalem mam loggie. >> ale co robia golebie skalne na mazowszu??? troche daleko do gor...[/color] > Nie sprawdzalem, > ale Slodowy (prowadzil program dla majsterkowiczow za komuny) > proponowal nitke (nie wazny kolor) na balustradzie i parapecie na wysokosci > 2 cm. > Podobno golebie nie moga wyladowac tem gdzie sa nitki i szybko sie z > niechecaja, a tego nie widac.[/color]
Wyewoluowały już. Stąpają sobie między nitkami albo po nich w najlepsze. Podobno pomaga zostawienie martwego gołębia, ale ja się brzydzę ;p
-- ŁK (17.03.2008 23:56:14)
Dnia Mon, 17 Mar 2008 23:36:57 +0100, Ensitherum napisał(a): [color=blue] > kk pisze:[color=green] >> Jak odstraszacie gołębie?[/color] > u mnie sprawdzają się 3 odstraszacze z czarnej torby foliowej (takiej do > wyrzucania śmieci) powiewające na wietrze.[/color]
Mam nadzieję, że to nie Ty mieszkasz nade mną, bo ciągle mi jakaś czarna folia wpada i trzeszczy ;p
-- ŁK (17.03.2008 23:57:03)
> bedziecie sobie z AL'em strzelac w te wasze puste lby?[color=blue] >[/color]
Idź do rabbego, poradzi ci pomieszkać trochę z kozą.
Pozdr. R.
[color=blue] > > I co zamiaezasz dalej hodować te jajeczka i gołębie w gniazdku?[/color]
nie no mi ten balkon potrzebny, wszystko poszlo do smieci
[color=blue] > > A tak poważniej: przede wszystkim to nielegalne..[/color] dlaczego nielegalne, chyba golebie nie sa pod ochrona... tak jak myszy
On 17 Mar, 17:23, "kk" <k...@onet.pl> wrote:[color=blue] > Jak odstraszyć gołębie z balkonu - srają jak nawiedzone, szykująsię do > założenia gniazda i już nie chce mi się po raz kolejny wyrzucać jajek i > patyków. > Wyczytałem, że można umieścić sylwetkę ptaka drapieżnego, ale czy na > mokotowskie gołębie to zadziała... czy one w ogóle wiedzą co to ptak > drapieżny. Żywią się po parkach gdzie ludzie je karmią ziarnem (sam > widzialem), po ulicy łażą jak paniska, trzeba trąbić żeby odlecialy... oj > mam wrażenie że tu nie ma ptaków drapieżnych. > > Jak odstraszacie gołębie? > > pozdrowka[/color]
Może to nie rozwiąże problemu od razu ale proponuje zgłosić do spółdzielni aby wywiesili tablice z zakazem dokarmiania gołębi. Powoli jest to praktykowane w Warszawie.
kk pisze:[color=blue][color=green] >> A tak poważniej: przede wszystkim to nielegalne..[/color] > dlaczego nielegalne, chyba golebie nie sa pod ochrona... tak jak myszy[/color]
Dubeltówka na pewno nielegalna - strzelanie z broni palnej w mieście poza strzelnicami to spore przewinienie.
Z wiatrówką nie ma tego problemu, ale gołąb jest w Polsce objęty ścisłą ochroną gatunkową na podstawie § 1 pkt 1 lit. a i § 2 rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 28 września 2004 w sprawie gatunków dziko występujących zwierząt objętych ochroną (Dz. U. Nr 220, poz. 2237).
Dnia Mon, 17 Mar 2008 20:37:39 +0100, Andrzej Lawa napisał(a): [color=blue] > Pusty łeb to masz ty, bo ci cały rozum razem z poczuciem humoru amputowali.[/color]
Moze jeszcze dla zabawy postrzelasz do jakiegos kota, bo za glosno miauczy pod oknem?
marcin
zly napisał(a):[color=blue] > Dnia Mon, 17 Mar 2008 20:37:39 +0100, Andrzej Lawa napisał(a): >[color=green] >> Pusty łeb to masz ty, bo ci cały rozum razem z poczuciem humoru amputowali.[/color] > > Moze jeszcze dla zabawy postrzelasz do jakiegos kota, bo za glosno miauczy > pod oknem? > > marcin[/color] co innego miauczy a co innego sra na okna i balkon.
pozdrawiam mario
On 18 Mar, 10:59, zly <bozupabylazasl...@poczta.fm> wrote:[color=blue] > Dnia Mon, 17 Mar 2008 20:37:39 +0100, Andrzej Lawa napisał(a): >[color=green] > > Pusty łeb to masz ty, bo ci cały rozum razem z poczuciem humoru amputowali.[/color] > > Moze jeszcze dla zabawy postrzelasz do jakiegos kota, bo za glosno miauczy > pod oknem? > > marcin[/color]
Jak tak kochasz wszystkie zwierzaki to zacznij sprzątać psie kupy z trawników, myć auta obsrane przez gołębie, czyścić obszczane windy itd itp. W pierwszej kolejności zapraszam na moje osiedle.
Dnia Tue, 18 Mar 2008 03:29:54 -0700 (PDT), Piter Pollack napisał(a): [color=blue] > W pierwszej kolejności zapraszam na moje osiedle.[/color]
strzelasz do wszystkiego co ci nie pasuje?
Dnia 17.03.2008 Kasuj <kasuj@chello.pl> napisał/a:[color=blue] >[color=green] >> probuje zrozumiec dlaczego te paski musza byc na tej nitce opartej na >> drutach, dlaczego to odstrasza?[/color] > > O matko! Bo nitka i paski "przykrywają" poręcz na której gołąb chciałby > usiąść.[/color]
A kto powiedział, że gołąb zawsze będzie siadał na poręczy? Równie ciekawy dla niego może być parapet przy oknie (taki na balkonie jest osłonięty od wiatru/deszczu), czy po prostu jakiś balkonowy mebel/grat.
W dniu 2008-03-18 08:29 Piter Pollack pięknie wystukał/a: [color=blue] > Może to nie rozwiąże problemu od razu ale proponuje zgłosić do > spółdzielni aby wywiesili tablice z zakazem dokarmiania gołębi. > Powoli jest to praktykowane w Warszawie.[/color]
To nie pomoże. Zakaz jest od listopada do lutego bodajże. Gołębie mieszkają w kominach wieżowców, a administracjom nic nie chce się w tym kierunku zrobić. Widzę na własne oczy jak przed zmianą pogody-ulewa, burza, wichura-miliony gołębi i wron zwiewa do swoich mieszkanek i widzę jak pięknie-gęsiego- w odpowiednich odstępach od siebie (jak np, samochody) wfruwają do tych otworów kominowych. Jak ludziom w takich warunkach ma działać prawidłowo wentylacja? Muszą wąchać smrody.
-- animka
Piter Pollack pisze:[color=blue] > On 18 Mar, 10:59, zly <bozupabylazasl...@poczta.fm> wrote:[color=green] >> Dnia Mon, 17 Mar 2008 20:37:39 +0100, Andrzej Lawa napisał(a): >>[color=darkred] >>> Pusty łeb to masz ty, bo ci cały rozum razem z poczuciem humoru amputowali.[/color] >> Moze jeszcze dla zabawy postrzelasz do jakiegos kota, bo za glosno miauczy >> pod oknem? >> >> marcin[/color] > > Jak tak kochasz wszystkie zwierzaki to zacznij sprzątać psie kupy z > trawników, myć auta obsrane przez gołębie, czyścić obszczane windy itd > itp. > W pierwszej kolejności zapraszam na moje osiedle.[/color]
Jak się już upora z zasranymi trawnikami, samochodami i balkonami to zapraszam do mnie. Robota gwarantowana.
A.
Andrzej Lawa pisze:[color=blue] > kk pisze:[color=green][color=darkred] >>> Dubeltowka. >>>[/color] >> zbyt drastyczne, halasliwe,[/color] > > No to wiatrówka ;) Z tłumikiem ;) > > Korzyść podwójna: nie ma gołębi, jest rosołek ;)[/color]
Nie radziłbym to są bomby biologiczne. Posiadają w sobie większość znanego robactwa i bakterii.
A.
kk pisze:[color=blue][color=green] >> Jest kilka sposobów najlepszy to siatka na całym balkonie, tańszym >> lecz niezbyt skutecznym jest przywiązanie reklamówek do balkonu tak >> aby szeleściły na wietrze ze skutecznością tego sposobu jest różnie[/color] > > ratunku moj zmysl estetyczny :-([/color]
To jakoś ładnie je pomaluj:)
Dnia Tue, 18 Mar 2008 15:44:54 +0100, Arek (G) napisał(a): [color=blue] > Jak się już upora z zasranymi trawnikami, samochodami i balkonami to > zapraszam do mnie. Robota gwarantowana.[/color]
Nastepny przeinteligentny twardziel, demonstrujacy swoja przewage nad golebiem (i to nawet nie sam, bo za pomoca narzedzi)?
-- marcin
Użytkownik "zly" <bozupabylazaslona@poczta.fm> napisał w wiadomości [color=blue] > Nastepny przeinteligentny twardziel, demonstrujacy swoja przewage nad > golebiem (i to nawet nie sam, bo za pomoca narzedzi)?[/color]
Skończyłeś już?
Bo u mnie 4 okna czekają... no i kibel też móglbyś przy okazji machnąc jak juz tak lubisz sie mazać w kupkach :P
zly pisze:[color=blue] > Dnia Mon, 17 Mar 2008 20:37:39 +0100, Andrzej Lawa napisał(a): >[color=green] >> Pusty łeb to masz ty, bo ci cały rozum razem z poczuciem humoru amputowali.[/color] > > Moze jeszcze dla zabawy postrzelasz do jakiegos kota, bo za glosno miauczy > pod oknem?[/color]
No beton...
Nie zauważyłeś, tępaku, że z tym strzelaniem to nie było serio? Były "mordki" i jeszcze zaznaczyłem, że to nielegalne - ile jeszcze trzeba, żeby do tej twojej pustej mózgownicy wcisnąć odrobinę wiedzy?
Arek (G) pisze:[color=blue] > Andrzej Lawa pisze:[color=green] >> kk pisze:[color=darkred] >>>> Dubeltowka. >>>> >>> zbyt drastyczne, halasliwe,[/color] >> >> No to wiatrówka ;) Z tłumikiem ;) >> >> Korzyść podwójna: nie ma gołębi, jest rosołek ;)[/color] > > Nie radziłbym to są bomby biologiczne. Posiadają w sobie większość > znanego robactwa i bakterii.[/color]
Tak, wiem. Podpowiedź: zwróć uwagę na emotikonki.
Dnia Tue, 18 Mar 2008 21:02:16 +0100, Piotrek napisał(a): [color=blue] > Bo u mnie 4 okna czekają... no i kibel też móglbyś przy okazji machnąc jak > juz tak lubisz sie mazać w kupkach :P[/color]
Mama nie nauczyla wody spuszczac? :) -- marcin
Dnia Tue, 18 Mar 2008 22:20:04 +0100, Andrzej Lawa napisał(a): [color=blue] > Nie zauważyłeś, tępaku, że z tym strzelaniem to nie było serio?[/color]
Moze dla ciebie to nie bylo na serio, ale jest sporo osob, ktore traktuja to jako calkiem normalne rozwiazanie -- marcin
zly pisze:[color=blue] > Dnia Tue, 18 Mar 2008 22:20:04 +0100, Andrzej Lawa napisał(a): >[color=green] >> Nie zauważyłeś, tępaku, że z tym strzelaniem to nie było serio?[/color] > > Moze dla ciebie to nie bylo na serio, ale jest sporo osob, ktore traktuja > to jako calkiem normalne rozwiazanie[/color]
Ale co ja mam z nimi wspólnego? Albo ten, co pisał o dubeltówce?
Przecież od początku było jasne dla każdego nie upośledzonego umysłowo że ani on, ani ja nie pisaliśmy poważnie... (strzelanie z dubeltówki w środku miasta... nalot policji i poważne kłopoty murowane!)
Dnia Wed, 19 Mar 2008 07:37:34 +0100, Andrzej Lawa napisał(a): [color=blue] > Przecież od początku było jasne dla każdego nie upośledzonego umysłowo > że ani on, ani ja nie pisaliśmy poważnie...[/color]
No wlasnie ci tlumacze, ze nie do konca. Z dubeltowki i owszem, ale z wiatrowki juz nie. I to wcale nie jest zabawne
marcin
zly pisze:[color=blue] > Dnia Tue, 18 Mar 2008 22:20:04 +0100, Andrzej Lawa napisał(a): >[color=green] >> Nie zauważyłeś, tępaku, że z tym strzelaniem to nie było serio?[/color] > > Moze dla ciebie to nie bylo na serio, ale jest sporo osob, ktore traktuja > to jako calkiem normalne rozwiazanie[/color]
A co złego jest w wybiciu chwastów? Na szczęście u mnie nie ma tego problemu, wrony i inne tatałajstwo już dawno zawróciło :P
-- Pozdrawiam Karol
Dnia Wed, 19 Mar 2008 14:02:36 +0100, Karol napisał(a): [color=blue] > A co złego jest w wybiciu chwastów?[/color]
Dla mnie chwasty to ludzie znecajacy sie nad zwierzetami :) moge?
marcin
zly pisze:[color=blue] > Dnia Wed, 19 Mar 2008 14:02:36 +0100, Karol napisał(a): >[color=green] >> A co złego jest w wybiciu chwastów?[/color] > > Dla mnie chwasty to ludzie znecajacy sie nad zwierzetami :) moge? >[/color] Kto mówił o znęcaniu, szybko, precyzyjnie i bezboleśnie :P A Ty to chyba jakiś eko-terrorysta jesteś? :P
A tak poważnie to chyba jakieś służby miejskie powinny kontrolować populację takich ptaszków, bo dla wielu ludzi to poważny problem.
-- Pozdrawiam Karol
zly pisze:[color=blue] > Dnia Wed, 19 Mar 2008 14:02:36 +0100, Karol napisał(a): >[color=green] >> A co złego jest w wybiciu chwastów?[/color] > > Dla mnie chwasty to ludzie znecajacy sie nad zwierzetami :) moge?[/color]
Mięso jadasz? Przestawiasz psy i koty na wegetarianizm?
Dnia Wed, 19 Mar 2008 15:05:41 +0100, Karol napisał(a): [color=blue] > Kto mówił o znęcaniu, szybko, precyzyjnie i bezboleśnie :P[/color]
I do tego sami specjalisci od strzelnictwa :) Myslisz, ze takie golebie zgina od razu? I uwazasz, ze ludzie dziela sie na strzelajacych do golebi i ekoterrorystoww, ktorzy czegos takiego nie toleruja? -- marcin
Dnia Wed, 19 Mar 2008 15:43:45 +0100, Andrzej Lawa napisał(a): [color=blue] > Mięso jadasz?[/color]
a co jak nie? [color=blue] > Przestawiasz psy i koty na wegetarianizm?[/color]
a po co?
-- marcin
zly pisze:[color=blue] > Dnia Wed, 19 Mar 2008 15:43:45 +0100, Andrzej Lawa napisał(a): >[color=green] >> Mięso jadasz?[/color] > > a co jak nie?[/color]
Robisz pikiety przed sklepami mięsnymi? [color=blue][color=green] >> Przestawiasz psy i koty na wegetarianizm?[/color] > > a po co?[/color]
Bo mordują biedne zwierzątka!
Koledzy, dajcie sobie spokój, ktoś przeczyta ten wątek za pół roku albo za 2 lata aby sie poradzić i co, to jakaś głupota aby takie sprawy tu rozstrzygać. Dziękuję.
-- Pozdrawiam, Piotr M
Arek (G) napisał(a):[color=blue] > Andrzej Lawa pisze:[color=green] >> kk pisze:[color=darkred] >>>> Dubeltowka. >>>> >>> zbyt drastyczne, halasliwe,[/color] >> >> No to wiatrówka ;) Z tłumikiem ;) >> >> Korzyść podwójna: nie ma gołębi, jest rosołek ;)[/color] > > Nie radziłbym to są bomby biologiczne. Posiadają w sobie większość > znanego robactwa i bakterii. >[/color] ee tam, nie raz jadlem "kuciak w ciessie" i zyje ;-)
pozdrawiam mario
zly pisze:[color=blue] > Dnia Wed, 19 Mar 2008 15:05:41 +0100, Karol napisał(a): >[color=green] >> Kto mówił o znęcaniu, szybko, precyzyjnie i bezboleśnie :P[/color] > > I do tego sami specjalisci od strzelnictwa :) Myslisz, ze takie golebie > zgina od razu? > I uwazasz, ze ludzie dziela sie na strzelajacych do golebi i > ekoterrorystoww, ktorzy czegos takiego nie toleruja?[/color]
Uważam, że ludzie dzielą się na normalnych i ekoterrorystów. Lepiej byś się zajął pomocą ludziom tego potrzebującym jeśli czujesz potrzebę realizacji społecznej. Ale to nie w temacie wątku więc EOT.
-- Pozdrawiam Karol
"mario" ... [color=blue] > ee tam, nie raz jadlem "kuciak w ciessie" i zyje ;-) >[/color] A wiesz co ONI mówią na maszerującego szczura po podłodze? Oooo! kuciak biegnie!
Dnia Mon, 17 Mar 2008 17:23:11 +0100, kk napisal/napisala:[color=blue] > Jak odstraszyć gołębie z balkonu - srają jak nawiedzone, szykują się do > założenia gniazda i już nie chce mi się po raz kolejny wyrzucać jajek i > patyków. > Wyczytałem, że można umieścić sylwetkę ptaka drapieżnego, ale czy na > mokotowskie gołębie to zadziała... czy one w ogóle wiedzą co to ptak > drapieżny. Żywią się po parkach gdzie ludzie je karmią ziarnem (sam > widzialem), po ulicy łażą jak paniska, trzeba trąbić żeby odlecialy... oj > mam wrażenie że tu nie ma ptaków drapieżnych. > > Jak odstraszacie gołębie?[/color]
sa 2 sposoby, ktore wyprobowalem u siebie: - parapety: [url]www.stopptak.pl[/url] - balkony: siatka, i wlasnie sprawdzilem, na stopptaku tez kupisz :)
Polecam, na parapetach nie siada zaden gruuuuchacz :)
-- * Foto freak: [url]http://portfolio.pomorski.net[/url], [url]http://fotki.pomorski.net[/url] * PAPIK - Positronic Android Programmed for Infiltration and Killing GG: 70701
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plrebeccafierce.htw.pl
|
|
|