Moja wycieczka do Alfy.

Menu
 
wyjątkowa
Dzisiaj w koło południa wstąpiłem do centrum Alfa. Tak z ciekawości i by coś na
obiad kupić. Już przy wejściu o mało nie zostałem oblany sosem z jakiegoś dania
przez pana wychodzącego w pośpiechu z jakiejś jadłodajni. Zerknąłem w kierunku
tej jadłodajni i co widzę? Wszystkie stoliki zajęte przez ludzi wcinających
promocyjną zupę. Obok kilku ochroniarzy pilnuje by konsumentom nikt krzywdy nie
zrobił. Szedłem dalej pasażem oślepiany przez źle ustawione światła halogenowe
błyskające z wystaw sklepów. W sklepach tych jakby uśpieni i pochyleni nad
gazetami sprzedawcy. Obok obowiązkowy ochroniarz z rękoma założonymi do tyłu -
pilnie obserwujący tłumek na zewnątrz. W niektórych sklepikach były koleżanki
sprzedawczyń gawędzące sobie miło w kółeczku.
Sunąłem dalej. Fontanna. W środku dość sporo monet. Albo wycieczki szkolne
wrzucały grosiwo by tu wrócić albo rozradowani klienci. Jeśli po miesiącu kasy
jest aż tyle, to chyba otworzę prywatna fontannę.
W sklepie z elektroniką wszystkie urządzenia przytwierdzono na drucie - pewnie
by można było je lepiej obejrzeć, tylko zapomniano o podłączeniu prądu.
Pomacałem więc sobie jedną kamerę wideo i odtwarzacz mp3 i poszedłem dalej. Na
piętrze widzę kolejną jadłodajnię. Chciałem zobaczyć jak wygląda stek wołowy
przed kupieniem ale nie zobaczyłem, bo sie dowiedziałem, że musze zamówić by mi
pokazali - zgodnie z powiedzeniem, że je się oczami, to za popatrzenie powinni
opłaty wprowadzić.
Wjechałem wyżej, wielokrotnie potrącany przez dzieci bawiące się w bieganie po
schodach ruchomych pod prąd. Smród popcornu - acha, to tu są kina. Zabawnie było
bo w menu kina był "kurczaka mały" i wyglądało to trochę jak buda z pieczonymi
kurczakami ale z reklam dowiedziałem sie, że to świetny film.
Teraz schodami w dół do spożywczaka. Juz widzę sklep, w nim dziesiątki
ochroniarzy. I wchodzę.... daleko nie zaszedłem, bo mi kazano w informacji
plecak zostawić. Zastanawiałem się czego mój plecak w tej informacji sie dowie.
Ale nie skorzystałem i wyszedłem z MaxDuetu. Dziwne to, w innych sklepach tej
sieci nikt mi nie każe zostawiać plecaka. Mają tylu ochroniarzy, że mogliby
chodzić za każdym klientem i go pilnować. Ja nie lubię być traktowany jak
potencjalny złodziej, dlatego ten sklepik będę omijał. Zastanawiam się tylko za
co płacą ochronie? Za groźny wygląd?
Grosika do fontanny nie wrzuciłem, więc pewnie tam już nie wrócę.

--
Kempol



Użytkownik "Kempol" <szukaj@w.necie> napisał w wiadomości
news:dla4qt$5um$1@atlantis.news.tpi.pl...[color=blue]
> Dzisiaj w koło południa wstąpiłem do centrum Alfa.[/color]

zabawny reportaż :-) Trafnie opisałeś również moje odczucia z pobytu w
Alfie. Udalem się tam kilka dni temu specjalnie do Empiku i szczerze się
zawiodłem, bo sklep ten jest teraz mniejszy niż we wcześniejszej lokalizacji
(czy może tylko tak mi się wydaje?) i nie było w nim nic z tego, co szukałem
:-(

--
Pozdrawiam!
Andore

Wzruszyła mnie Twoja historia. Naprawdę. Teraz możesz opisać swoje
wrażenia z jazdy autobusami.

Jarek


Użytkownik "JDziej" <jak@TNIJTO.gmail.com> napisał w wiadomości
news:dlam2d$9ad$1@nemesis.news.tpi.pl...[color=blue]
> Wzruszyła mnie Twoja historia. Naprawdę. Teraz możesz opisać swoje wrażenia z
> jazdy autobusami.[/color]

Dlaczego akurat autobusami? Zazwyczaj ciekawego niewiele tam się dzieje.
Wzruszyłeś się czytając moją opowieść. Czy ktoś jeszcze się wzruszył?
Pozdrawiam

--
Kempol



Mnie też wkurza arogancja ochroniarzy - gdy wchodząc do sklepu każą zostawić
plecak. I takie sklepy też z daleka omijam !!!!

Użytkownik "Kempol" <szukaj@w.necie> napisał w wiadomości
news:dla4qt$5um$1@atlantis.news.tpi.pl...[color=blue]
> Teraz schodami w dół do spożywczaka. Juz widzę sklep, w nim dziesiątki
> ochroniarzy. I wchodzę.... daleko nie zaszedłem, bo mi kazano w informacji
> plecak zostawić. Zastanawiałem się czego mój plecak w tej informacji sie
> dowie. Ale nie skorzystałem i wyszedłem z MaxDuetu. Dziwne to, w innych
> sklepach tej sieci nikt mi nie każe zostawiać plecaka. Mają tylu
> ochroniarzy, że mogliby chodzić za każdym klientem i go pilnować. Ja nie
> lubię być traktowany jak potencjalny złodziej, dlatego ten sklepik będę
> omijał. Zastanawiam się tylko za co płacą ochronie? Za groźny wygląd?
> Grosika do fontanny nie wrzuciłem, więc pewnie tam już nie wrócę.
>
> --
> Kempol[/color]

Dnia Mon, 14 Nov 2005 21:20:58 +0100, Adam napisał(a):
[color=blue]
> Mnie też wkurza arogancja ochroniarzy - gdy wchodząc do sklepu każą zostawić
> plecak. I takie sklepy też z daleka omijam !!!![/color]

Mowa o Max Duecie w Alfie? Dwa razy proszono mnie o zostawienie plecaka w
informacji -- dwukrotnie odmówiłem i poszedłem zrobić zakupy.
To samo w MediaMarkt. I w każdym innym punkcie, gdzie ktokolwiek prosił
mnie o zostawienie plecaka.

--
b@e.p
b@k.p

nie wzruszylem sie

ale mi smutno, bo kupilem bilet do kina zeby je obejrzec i:
chyba "takie kino jakie miasto" niestety.

jakies twarde sliskie linoleum pod nogami (chyba zeby latwiej wymiatac
popkorn), niskie fotele bez oparcia pod glowe,
sciany wymazane byle jaka polyskliwa niebieska farba, dzwiek oczywiscie
ustawiony wedlug gustu operatora a nie obiektywnych parametrow, w holu tez
jakies byylejakie wykladziny i sciany, troche plakatow i tyle, ogolnie
nedzny standard (przepraszam, zeby nie napisac: tandeta), zadna tam mila
"atmosfera"

niestety, widac kalkulacje przewidywanych zyskow nie pozwolily zafundowac
biednym mieszkancowm biednego miasteczka chociazby minimum porzadnego
standardu kina (porownujac przynajmniej tylko do warszawskiego multikina czy
stercentury, a nie do az tak dalekich przykladow jak w londynie)

wiem, wiem, w czasie ogladania filmu i tak sie ciemno robi na sali....

smutno mi i... wstyd, bo widac jakie to miasteczko dalej straszne zadupie i
wcale europy nie widzi

czego ja sie czepiam?!

"Kempol" <szukaj@w.necie> wrote in message
news:dla4qt$5um$1@atlantis.news.tpi.pl...[color=blue]
> Dzisiaj w koło południa wstąpiłem do centrum Alfa. Tak z ciekawości i by
> coś na obiad kupić. Już przy wejściu o mało nie zostałem oblany sosem z
> jakiegoś dania przez pana wychodzącego w pośpiechu z jakiejś jadłodajni.
> Zerknąłem w kierunku tej jadłodajni i co widzę? Wszystkie stoliki zajęte
> przez ludzi wcinających promocyjną zupę. Obok kilku ochroniarzy pilnuje by
> konsumentom nikt krzywdy nie zrobił. Szedłem dalej pasażem oślepiany przez
> źle ustawione światła halogenowe błyskające z wystaw sklepów. W sklepach
> tych jakby uśpieni i pochyleni nad gazetami sprzedawcy. Obok obowiązkowy
> ochroniarz z rękoma założonymi do tyłu - pilnie obserwujący tłumek na
> zewnątrz. W niektórych sklepikach były koleżanki sprzedawczyń gawędzące
> sobie miło w kółeczku.
> Sunąłem dalej. Fontanna. W środku dość sporo monet. Albo wycieczki szkolne
> wrzucały grosiwo by tu wrócić albo rozradowani klienci. Jeśli po miesiącu
> kasy jest aż tyle, to chyba otworzę prywatna fontannę.
> W sklepie z elektroniką wszystkie urządzenia przytwierdzono na drucie -
> pewnie by można było je lepiej obejrzeć, tylko zapomniano o podłączeniu
> prądu. Pomacałem więc sobie jedną kamerę wideo i odtwarzacz mp3 i
> poszedłem dalej. Na piętrze widzę kolejną jadłodajnię. Chciałem zobaczyć
> jak wygląda stek wołowy przed kupieniem ale nie zobaczyłem, bo sie
> dowiedziałem, że musze zamówić by mi pokazali - zgodnie z powiedzeniem, że
> je się oczami, to za popatrzenie powinni opłaty wprowadzić.
> Wjechałem wyżej, wielokrotnie potrącany przez dzieci bawiące się w
> bieganie po schodach ruchomych pod prąd. Smród popcornu - acha, to tu są
> kina. Zabawnie było bo w menu kina był "kurczaka mały" i wyglądało to
> trochę jak buda z pieczonymi kurczakami ale z reklam dowiedziałem sie, że
> to świetny film.
> Teraz schodami w dół do spożywczaka. Juz widzę sklep, w nim dziesiątki
> ochroniarzy. I wchodzę.... daleko nie zaszedłem, bo mi kazano w informacji
> plecak zostawić. Zastanawiałem się czego mój plecak w tej informacji sie
> dowie. Ale nie skorzystałem i wyszedłem z MaxDuetu. Dziwne to, w innych
> sklepach tej sieci nikt mi nie każe zostawiać plecaka. Mają tylu
> ochroniarzy, że mogliby chodzić za każdym klientem i go pilnować. Ja nie
> lubię być traktowany jak potencjalny złodziej, dlatego ten sklepik będę
> omijał. Zastanawiam się tylko za co płacą ochronie? Za groźny wygląd?
> Grosika do fontanny nie wrzuciłem, więc pewnie tam już nie wrócę.
>
> --
> Kempol[/color]

A mi sie calkiem podobalo. W porownaniu do trojmiejskich kin wypada calkiem
niezle. Fakt, ze smierdzi pocornem jak sie wjezdza na pietro i ze schody sa
po niezbyt wygodnej stronie w stosunku do kasy ale ogolnie jest ok. Bylem i
na duzej sali i na jednej z mniejszych i jakos nie mam powodow do
narzekania.
Jedyne do czego moge sie przyczepic to prostactwo ludzi ktorzy tam
przychodza. Smiechy, komorki, gadanie w trakcie seansu raczej dobrego
swiadectwa o olsztynianach nie wystawia.

--
Wiktor
nie szukam nowych znajomosci
gg#440887

Dnia 14-11-05 21:49, Adrian Laczkowski naskrobał(a):
[color=blue]
> Mowa o Max Duecie w Alfie? Dwa razy proszono mnie o zostawienie plecaka w
> informacji -- dwukrotnie odmówiłem i poszedłem zrobić zakupy.[/color]

Dokładnie do samo - powiedziałem ochroniarzowi że nie oddam plecaka i tyle.
Gość się odczepił i nawet zbytnio nie marudził.

--
--------------------------------
Opinie wygłaszane na newsach są moim prywatnym
zdaniem nie mającym nic wspólnego z jakimkolwiek
byłym, obecnym lub przyszłym moim pracodawcą.

Dnia 14-11-05 23:57, Wiktor naskrobał(a):
[color=blue]
> Jedyne do czego moge sie przyczepic to prostactwo ludzi ktorzy tam
> przychodza. Smiechy, komorki, gadanie w trakcie seansu raczej dobrego
> swiadectwa o olsztynianach nie wystawia.[/color]

Ja chyba nie miałem tego szczęścia ... moja pierwsza wizyta w tym kinie
skończyła się tym że wyszedłem po seansie mokry ... bo "zdechła klima" i
pani bileterka nie raczyła poinformować o tym PRZED seansem. Na sali
panowała temperatura cirka 35C ... zresztą wchodząc na salę już było czuć
smród potu i innych nieczystości bo nie był to pierwszy seans bez klimy.

Mam mocne obawy czy iść tam na kolejny seans....
--
--------------------------------
Opinie wygłaszane na newsach są moim prywatnym
zdaniem nie mającym nic wspólnego z jakimkolwiek
byłym, obecnym lub przyszłym moim pracodawcą.

Użytkownik "JerzyM" <jerzy.mackiewicz_nospam@gmail.com> napisał w wiadomości
news:1vw31hh4qdea3$.1chcci8bk03le.dlg@40tude.net...[color=blue]
> Mam mocne obawy czy iść tam na kolejny seans....[/color]

a ja robię bojkot i jak już idę do kina to do kopernika:)

szauek

Zawsze narzekasz na ścisk i ciasnote??jak dziewczyna ma ciasną to też
narzekasz?? to tak abstrachując.. co do oddawania plecaka to na kurs
asertywności może się zapisz :P, ja tam zawszę mówię żę mam w torbie kamere
wartą 3000 i żądam pokwitowania na taką sume i nagle nikt nie chce o de mnie
plecaka.

A co do zakópów: o mało nie kupiłem w
Euro AGD lodówki (łańcuchów nie stwierdziłęm), za to inaczej niż w Media
zaraz podszedł pan z którym odbyłem dość miłą i co ważniejsze, kompetentną
pogawędkę (lodówki nie kupiłem ale później wróciłem i kupiłem telewizor). W
maxie regularnie robię zakupy bo jest tańszy niż ten na Kanta a mam oba po
drodze do domu. Co do kina to nie mam czasu na głupoty..


Użytkownik "Kosmo" <kosmita3@wp.pl> napisał w wiadomości
news:dlcisr$86e$1@atlantis.news.tpi.pl...[color=blue]
> Zawsze narzekasz na ścisk i ciasnote??jak dziewczyna ma ciasną to też
> narzekasz?? to tak abstrachując..[/color]

W którym miejscu narzekałem na ścisk i ciasnotę? Może czytałeś inny post?
A z tymi babeczkami to nie idź za daleko w ciasnotę, bo raz, że przed 16tką to
karalne, a dwa, że możesz się zatrzeć ;-) ... to tak abstraHując.
[color=blue]
> co do oddawania plecaka to na kurs
> asertywności może się zapisz :P, ja tam zawszę mówię żę mam w torbie kamere
> wartą 3000 i żądam pokwitowania na taką sume i nagle nikt nie chce o de mnie
> plecaka.[/color]

Gdybym na prawdę chciał wejść z plecakiem, to bym wszedł. Nie podoba mi się
traktowanie ludzi jako potencjalnych złodziei i jeśli mogę - a mogę - to
wybieram sklepy gdzie jestem mile widzianym klientem a nie potencjalnym
przestępcą.
[color=blue]
> A co do zakópów: o mało nie kupiłem w
> Euro AGD lodówki (łańcuchów nie stwierdziłęm), za to inaczej niż w Media
> zaraz podszedł pan z którym odbyłem dość miłą i co ważniejsze, kompetentną
> pogawędkę (lodówki nie kupiłem ale później wróciłem i kupiłem telewizor).[/color]

Ja też łańcuchów nie widziałem. Jak będziesz kupował kamerę wideo, mp3 player,
discmana, aparaty fotograficzny to zobaczysz drut za pomocą którego jest
wszystko zamocowane do regałów. W MM jest jeszcze podłączenie do prądu - tak by
sprawdzić jak urządzenie działa.
Lodówkę dość trudno schować do kieszeni czy plecaka, a jeszcze trudniej wynieść
niepostrzeżenie.
Pozdrawiam

--
Kempol

Dnia Mon, 14 Nov 2005 14:52:20 +0100, Kempol napisał(a):
[color=blue]
> Dzisiaj w koło południa wstąpiłem do centrum Alfa...[/color]

Jeszcze dorzucę, że w kawiarni postawili 3 komputery z internetem.
Jakieś 2 tyg. temu próbowałem tam wysłać (przez pocztę: onet, interia
i wp) emaila z załącznikami ok.1MiB i załączniki nie przeszły.
Podejrzewam, że powodem jest jakaś hipertrofia zabezpieczeń.

Ale ogólnie ten cały obiekt oceniam na: bardzo dobry. Jest dobrze
wkomponowany w architekturę miasta, parkingi są OK, wreszcie dobrze
zapełniono dziurę w zabudowie.

Ostatnio powstaje wiele nowych obiektów w Olsztynie i warto je trochę
przetestować, a ewentualne krytyczne uwagi, jeżeli się je uwzględni -
wpłyną na poprawę jakości naszego życia.

--

ahogib napisał(a):[color=blue]
> parkingi są OK[/color]

No i wreszcie w centrum mozna postawic samochod bez placenia za strefe ;-))
PZDR
Adam

Dnia Tue, 15 Nov 2005 15:16:59 +0100, Adam napisał(a):
[color=blue]
> ahogib napisał(a):[color=green]
>> parkingi są OK[/color]
>
> No i wreszcie w centrum mozna postawic samochod bez placenia za strefe ;-))
> PZDR
> Adam[/color]

Zalecałbym samoograniczanie się, w takim stawianiu (rozsądnie bez
niekoniecznych nadużyć), jężeli nie korzystamy z tego obiektu
handlowego - bo jeszcze wprowadzą jakieś automaty biletowe. Tfu, tfu,
przez lewe ramię.

--

ahogib napisał(a):
[color=blue]
>
> Zalecałbym samoograniczanie się, w takim stawianiu (rozsądnie bez
> niekoniecznych nadużyć), jężeli nie korzystamy z tego obiektu
> handlowego - bo jeszcze wprowadzą jakieś automaty biletowe. Tfu, tfu,
> przez lewe ramię.[/color]

Wtedy nastapilo by ograniczenie klientow, bo wez przelaz cale to centrum
(pewnie i mozna kilka godzin) placac iles tam zl za postoj samochodu
;-)) To by bylo smieszne

PZDR
Adam

ahogib napisał(a):
[color=blue]
> Ale ogólnie ten cały obiekt oceniam na: bardzo dobry. Jest dobrze
> wkomponowany w architekturę miasta,[/color]

no chyba ze ta architektura to porownanie do dukatu :/
[color=blue]
> --[/color]

popraw to prosze powinno byc "-- "

Użytkownik "JerzyM" <jerzy.mackiewicz_nospam@gmail.com> napisał w
wiadomości news:1vw31hh4qdea3$.1chcci8bk03le.dlg@40tude.net...[color=blue]
> Dnia 14-11-05 23:57, Wiktor naskrobał(a):
>[color=green]
> > Jedyne do czego moge sie przyczepic to prostactwo ludzi ktorzy tam
> > przychodza. Smiechy, komorki, gadanie w trakcie seansu raczej dobrego
> > swiadectwa o olsztynianach nie wystawia.[/color]
>[/color]

W sobotę miałem "okazję" być w tym "kinie". Podzielam zdanie mojego
przedmówcy - gość obok mnie prowadził jakąś arcy-ważną rozmowę, bo zbytnio
się tym nie przejmował, że naokoło jest ciemno i to nie z powodu późnej
pory dnia, a przez projekcję filmu. Ale co tam, może miał nowy telefon i
chciał się pochwalić?
[color=blue]
> Ja chyba nie miałem tego szczęścia ... moja pierwsza wizyta w tym kinie
> skończyła się tym że wyszedłem po seansie mokry ... bo "zdechła klima" i
> pani bileterka nie raczyła poinformować o tym PRZED seansem. Na sali
> panowała temperatura cirka 35C ... zresztą wchodząc na salę już było czuć
> smród potu i innych nieczystości bo nie był to pierwszy seans bez klimy.
>[/color]

Co do klimy - faktycznie: smród, gorąco. Koleś mnie wcześniej przed tym
ostrzegł i kurtkę zostawiłem w aucie na parkingu. Jednak bez małego
rozbierania do t-shirt'u się nie obyło. A ludzi pełna sala i każdy kilka
minut po zajęciu miejsca zaczął roztaczać wokoło swoje zapachy... Ciekawe
czy przyczyną tego stanu faktycznie była awaria klimy, czy może forma
oszczędzania (przecież i tak przyjdą pooglądać, a że będzie "trochę"
cieplej to)
[color=blue]
> Mam mocne obawy czy iść tam na kolejny seans....[/color]

Ja tak samo, jak i zapewne znaczna większość tych co już doświadczyła
"atmosfery" w nowym kinie

--
Pedros

Pedros napisał(a):[color=blue]
>
>
> Ja tak samo, jak i zapewne znaczna większość tych co już doświadczyła
> "atmosfery" w nowym kinie
>[/color]

Za kilka miesiecy pewnie pozostanie tylko cisza, spokoj i wlasny zapach,
przytulnego, wlasnego mieszkanka i super sprzet adiowizualny, ktory mamy
w mieszkaniach. Tylko dostep do nowosci bedzie ograniczony, ale mozna
pocieszyc sie "starszymi nowosciami".

PZDR
Adam

Kempol wrote:

[cut]

uwielbiam takie akcje, na sniadanku w sheratonie tez pewnie wielkosc
widelca by ci przeszkadzala ;d

--
[el] [url]http://www.last.fm/user/elfishero/[/url]


Użytkownik "[el]" <no@no.no> napisał w wiadomości
news:dles9v$8sk$1@inews.gazeta.pl...
[color=blue]
> uwielbiam takie akcje, na sniadanku w sheratonie tez pewnie wielkosc widelca
> by ci przeszkadzala ;d[/color]

Jeśli podaliby nieodpowiednie sztućce, to oczywiście.

--
Kempol


Uzytkownik "Wiktor" <melocyp@USUN.TO.ds.pg.gda.pl> napisal w wiadomosci
news:5r9cs02s8lss.iqt054g8hame$.dlg@40tude.net...[color=blue]
>A mi sie calkiem podobalo. W porownaniu do trojmiejskich kin wypada calkiem
> niezle. Fakt, ze smierdzi pocornem jak sie wjezdza na pietro i ze schody
> sa[/color]
A to popkorn...a ja myslalem, ze ktos zostawil smierdzace skarpetki...i taki
zaduch;))

Wiesiek

"Kempol" <szukaj@w.necie> wrote in news:dla4qt$5um$1
@atlantis.news.tpi.pl:
[color=blue]
>[/color]

Tak czytam i czytam to wszystko co o Alfie piszecie. I jestem
zdziwiony ze same marudy mieszkaja w Olsztynie. A niby maruda juz
na grupe nie pisze:). Wybudowali nam nowe centrum z wielosalowym
kinem, a Wy tylko psy na nich wieszacie. Bylismy chyba jedynym
miastem woj. ktore nia mialo takiego kina. Teraz mamy i zamiast sie
cieszyc to pieprzycie bzdety.

Alfa wg mnie to byl swietny pomysl. Narzekacie na kino. Kopernik
byl lepszy?? Moze audio lepiej dopracowane ale reszta?? Zapadniete
siedzenia, goraco i niech mi ktos powie ze nie smierdzi popkornem i
nie ma debili gadajacych przez telefon??
Moze polonia?? - tragiedia
Awangarda?? - to kino lubie mimo ze niewygodnie, zimno i tez
smierdzi.

A sklepy?? Czym sie roznia od sklepow na starowce?? Ziewajace panie
za lada?? Kuzwa to jest wszedzie i nie pieprzcie ze Alfa tak
pracownikow usypia. Straszna tragedia jest tez ze chca zabrac bagaz
do przechowalni jak sie chce wejsc do max duetu - i prawidlowo bo
ja nie lubie burakow ktorzy maszeruja po sklepie zaczepiajac mnie
plecakiem. Ilosc ochrony Wam tez przeszkadza - a myslicie ze nowo
otwarte centrum nie przyciaga zlodzieji??

Co by nowego nie powstalo w Olsztynie to i tak tylko minusy
jestescie w stanie dostrzec. Bo macie to chyba we krwi!! :)

PS. Maruda wroc!! Twoje marudzenie bylo chociaz poparte podpisem :P
--
marcepan gg42626
[url]http://forum-nuras.pl/[/url] -forum nurkowe.............
********************ZAPRASZAM*********************

Chyba dobrze płacą w tej Alfie, co Marcepan?
Jak tak dalej pójdzie to będzie można przejść pasażem handlowym z Jarot na
Zatorze.
Po kiego grzyba kolejne hipermarkety, centra handlowe, które nijak pasują do
architektury Olsztyna.
Kręgielnia, strzelnica, salony gier, kina, czytelnie, kawiarnie, bary, teatry,
biblioteki, wypożyczalnie wideo, kafejki internetowe - TAK
Co ma miasto, co mamy my z kolejnych sklepów z ciuchami, drogerii, butików? Ile
par spodni kupujesz miesięcznie?
Mamy w mieście nowe centrum handlowe - a co ma z tego przeciętny olsztyniak?
Może się przejść pod dachem i popatrzeć na fontannę?
Mam kaca, więc nie chce mi się wiele wymyślać, ale znam setki ciekawszych
sposobów na zagospodarowanie z zyskiem takiego placu w centrum 170tysięcznego
miasta.

--
Kempol

"Kempol" <szukaj@w.necie> wrote in
news:dlhoe5$1i9$1@atlantis.news.tpi.pl:
[color=blue]
> Chyba dobrze płacą w tej Alfie, co Marcepan?[/color]
Dobra przyznam sie - to moje centrum :P; a powaznie to nie mam z
tym nic wspolnego. Do tej pory bylem raz w kinie i dwa razy w 30
min oblecialem calosc zagladajac do wiekszosci sklepow tylko przez
witryny, a do niektorych wszedlem. Jakie mam po tym wnioski??
- kino mi sie podoba, jezdze duzo po polsce i czesto chodze do kina
w innych miastach. Przewaznie sa to wielosalowe kina. I tego
wlasnie brakowalo mi w Olsztynie.
- a sklepy?? to co bylo na starowce tyle ze teraz nie musze moknac
przemieszczajac sie z jednego do drugiego. No i ceny oczywiscie
wyzsze.Ale promocje tez czasami bywaja podobno.Mnie akurat sklepy
mala interesuja. Bywam w max duecie ze wzgledu na to, iz jest to
jedyny wiekszy sklep w miejscu mego obecnego zamieszkania.
[color=blue]
> Po kiego grzyba kolejne hipermarkety, centra handlowe, które
> nijak pasują do architektury Olsztyna.[/color]
O to pytaj wladz miasta. To ze buduja markety w srodku miasta to
porazka ale Alfa zawiera w sobie kino i dlatego uwazam ze
lokalizcja jest odpowiednia. Szkoda wlasnie ze nie ma tam rowniez
kregielni.
[color=blue]
> Co ma miasto, co mamy my z kolejnych sklepów z
> ciuchami, drogerii, butików?[/color]
Ludzie maja wiekszy wybor. Wiecej sklepow - wieksza konkurencja.
Sklepy spoza centrum beda musialy sie nieco wyslilic zeby zwabic
klienta. A jak najlatwiej to zrobic?? - sam sie domysl.
[color=blue]
> Mam kaca, więc nie chce mi się wiele
> wymyślać, ale znam setki ciekawszych sposobów na
> zagospodarowanie z zyskiem takiego placu w centrum
> 170tysięcznego miasta.[/color]

Setki?? Niezle. Podaj przynajmniej 10. Moze wladza przeglada apro i
wykorzysta jakis Twoj pomysl.

--
marcepan gg42626
[url]http://forum-nuras.pl/[/url] -forum nurkowe.............
********************ZAPRASZAM*********************

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rebeccafierce.htw.pl
  •  
    Copyright Š 2006 MySite. Designed by Web Page Templates