|
|
|
wyjÄ
tkowa |
|
|
Witam, spędzę jeden miły dzień i jedna noc (najbliższa sobota/ niedziela) w Łodzi. Czy ktoś zaproponuje mi jakieś ciekawe miejsce, oprócz zakupów w Manufakturze, które warto zobaczyć? Przejeżdżałem już tysiąc razy ale nigdy nie widziałem Łodzi z bliska. Proszę mi udowodnić, że to nie są tylko fabryki i blokowiska. I jeszcze, gdzie wieczorem na Piotrkowskiej, ewentualnie niedaleko hotelu Ibis, można miło spędzić czas, posłuchać muzyki i potańczyć? Preferuję takie lokale, z których wychodzi się z taką samą twarzą jak się weszło i gdzie słychać z głośników niekoniecznie przez cały czas ŁUP ŁUP ŁUP - coś dla gościa lekko przed 40. Dziękuję. Śląsk pozdrawia ŁÓDŹ!
Użytkownik pisze, a olek odpowiada ...
| Proszę mi udowodnić, że to nie są tylko fabryki i blokowiska.
chyba się roczarujesz u nas władze bardzo dbają żeby było dużo fabryk i to nie jest prowokacja ...
> chyba się roczarujesz[color=blue] > u nas władze bardzo dbają żeby było dużo fabryk > i to nie jest prowokacja ...[/color]
No cóż, ale i tak będę musiał tam być, więc może jednak coś?
On 23 Sty, 09:38, m_weis...@epf.pl wrote:[color=blue][color=green] > > chyba się roczarujesz > > u nas władze bardzo dbają żeby było dużo fabryk > > i to nie jest prowokacja ...[/color] > > No cóż, ale i tak będę musiał tam być, więc może jednak coś?[/color]
Jeśli chodzi o kluby na Piotrkowskiej, to proponuję Honey Bunny (honeybunny.pl). Na pewno nie spotkasz tam osobników z trzema paskami:) a i muzyka calkiem fajna, można potańczyć i posiedzieć przy drinku.
pt
[email]m_weisman@epf.pl[/email] pisze:[color=blue] > Witam, spędzę jeden miły dzień i jedna noc (najbliższa sobota/ > niedziela) w Łodzi. Czy ktoś zaproponuje mi jakieś ciekawe miejsce, > oprócz zakupów w Manufakturze, które warto zobaczyć? Przejeżdżałem już > tysiąc razy ale nigdy nie widziałem Łodzi z bliska. Proszę mi > udowodnić, że to nie są tylko fabryki i blokowiska. I jeszcze, gdzie > wieczorem na Piotrkowskiej, ewentualnie niedaleko hotelu Ibis, można > miło spędzić czas, posłuchać muzyki i potańczyć? Preferuję takie > lokale, z których wychodzi się z taką samą twarzą jak się weszło i > gdzie słychać z głośników niekoniecznie przez cały czas ŁUP ŁUP ŁUP - > coś dla gościa lekko przed 40. Dziękuję. Śląsk pozdrawia ŁÓDŹ![/color]
Na pewno warto się wybrać do muzeum w Pałacu Izreala Poznańskiego, do muzeum w Willi Herbsta, warte obejrzenia jest też Muzeum Kinematografii, Muzeum Włókiennictwa i Muzeum Sztuk Nowoczesnej w pałacu Maurycego Poznańskiego.
Linki i adresy do tego wszystkie masz zebrane tutaj:
[url]http://pl.wikipedia.org/wiki/Muzea_w_%C5%81odz[/url]
A wieczorem najbardziej typowe i "klimatyczne" miejsce na poimprezowanie to zapewne pub Łódź-Kaliska
[url]http://www.klub.lodzkaliska.pl/[/url]
-- -------------------------------------- Tomek "Poli_merek" Ganicz [url]http://www.ceti.pl/kganicz/poli/kontakt.html[/url] --------------------------------------
Tomek "Polimerek" Ganicz pisze:[color=blue] > [email]m_weisman@epf.pl[/email] pisze:[/color] [color=blue] > Linki i adresy do tego wszystkie masz zebrane tutaj: > > [url]http://pl.wikipedia.org/wiki/Muzea_w_%C5%81odz[/url] >[/color]
Jeszcze poprawka linku:
[url]http://pl.wikipedia.org/wiki/Muzea_w_%C5%81odzi[/url]
-- -------------------------------------- Tomek "Poli_merek" Ganicz [url]http://www.ceti.pl/kganicz/poli/kontakt.html[/url] --------------------------------------
[email]m_weisman@epf.pl[/email] pisze:[color=blue] > Witam, spędzę jeden miły dzień i jedna noc (najbliższa sobota/ > niedziela) w Łodzi. Czy ktoś zaproponuje mi jakieś ciekawe miejsce,[/color]
No witamy witamy. [color=blue] > oprócz zakupów w Manufakturze, które warto zobaczyć? Przejeżdżałem już > tysiąc razy ale nigdy nie widziałem Łodzi z bliska. Proszę mi > udowodnić, że to nie są tylko fabryki i blokowiska.[/color]
Niestety nie wyprowadzę pana z błędu. To są fabryki, blokowiska i walące się kamienice. Specyficzny klimacik, dość ciężkostrawny ale niektórym się podoba.
Co warto zobaczyć? Manufaktura (a tam do wyboru zakupy, kino lub kręgielnia), jak nie będzie lało to w drodze powrotnej przejść się Piotrkowską, potem przejść się "pod górkę" po stronie hotelu Ibis w stronę Widzewa połazić po Parku Źródliska i dalej na Księży Młyn aby poczuć klimat (zabytkowe budynki) prawdziwej robotniczej Łodzi z przełomu XIX i XX wieku. [color=blue] > I jeszcze, gdzie > wieczorem na Piotrkowskiej, ewentualnie niedaleko hotelu Ibis, można > miło spędzić czas, posłuchać muzyki i potańczyć? Preferuję takie > lokale, z których wychodzi się z taką samą twarzą jak się weszło i > gdzie słychać z głośników niekoniecznie przez cały czas ŁUP ŁUP ŁUP - > coś dla gościa lekko przed 40. Dziękuję. Śląsk pozdrawia ŁÓDŹ![/color]
Niedaleko hotelu to nie wiem ale ludzie na poziomie w wieku od trzydziestki w górę bawią się w Kabarecie - [url]http://lodz.naszemiasto.pl/kontakty_adresy/10442_54.html[/url]
Zgierz pozdrawia Śląsk a zwłaszcza wasze dziewczyny. ;)
Marcin @ Zgierz
Użytkownik pisze, a olek odpowiada ...
|| chyba się roczarujesz || u nas władze bardzo dbają żeby było dużo fabryk || i to nie jest prowokacja ... | | No cóż, ale i tak będę musiał tam być, więc może jednak coś?
a tak przypadkiem jak już mamy człowieka ze śląska to ja będę niedługo przez tydzień w gliwicach może z drugiej strony Ty mozesz coś polecić? do tej pory przeważnie lądujemy z Gwarku czy takim iglo na ryneczku lub czasami w night club Queens poza tym jak znasz może Gliwice to możesz polecić jakąś knajpe z dobrym jedzeniem? bo po kilku dniach w Sfinxie już nudzi się to jedzenie
> a tak przypadkiem jak już mamy człowieka ze śląska to ja będę niedługo przez[color=blue] > tydzień w gliwicach > może z drugiej strony Ty mozesz coś polecić? > do tej pory przeważnie lądujemy z Gwarku czy takim iglo na ryneczku lub > czasami w night club Queens > poza tym jak znasz może Gliwice to możesz polecić jakąś knajpe zdobrym > jedzeniem? > bo po kilku dniach w Sfinxie już nudzi się to jedzenie[/color]
Niestety nie mogę. W Gliwicach studiowałem 15 lat temu i nie sądzę, żeby moje informacje były aktualne. Ale jeśli kiedykolwiek, zupełnie przez przypadek, trafisz do Żor to polecam Dwie Wiedźmy- rewelacyjne podpłomyki i czarcie żarcie + miła obsługa. A po kolacji do Ambasady- kręgielnia, muzyka może jak dla mnie nie najwyższych lotów ale za to nie wpuszczają dresów. Dla koneserów- od acid jazzu po funk i soul na żywo- na rynku w podziemiach Spinoza. Jest jeszcze jedna czy dwie pod ziemią ale nie bywam tam bo nie lubię być najstarszy w towarzystwie :-). Więcej grzechów nie pamiętam (nie znam). Aaaaa, jeszcze w Rybniku jest japońska restauracja. Może nie jest tam najtaniej ale lubimy czasem wpaść na żywe ryby zawinięte w czarne glony (po Polsku to się nazywa sushi) + wino śliwkowe o przerażającej mocy 7%. Dzięki za info. Śląsk czeka na gości (i zawartość ich portfeli) z otwartymi ramionami.
> Jeśli chodzi o kluby na Piotrkowskiej, to proponuję Honey Bunny[color=blue] > (honeybunny.pl). Na pewno nie spotkasz tam osobników z trzema > paskami:) a i muzyka calkiem fajna, można potańczyć i posiedzieć przy > drinku.[/color]
No i ciekawe czy mnie tam wpuszczą skoro jestem łysy i w czerwonych glanach pomykam. I nie po to tak ciężko studiowałem, żeby teraz poza pracą w garniturze biegać :-)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plrebeccafierce.htw.pl
|
|
|