Dziś przejeżdżałem ul.Igołomską. Na odcinku od stacji benzynowej "Meksyk" do pętli tramwajowej w Pleszowie po prostu jest dramat. Jezdnia cała jakby posypana zmielonym kakao. Wszystko wskazuje na to, że to kombinat przegina. A potem my mieszkańcy oddychamy takim g... Tępić trucicieli. Właśnie mniej więcej na wysokości stacji "Meksyk" jest takie gruby, wielki komin i on przeważnie pluje takim brązowym, śmierdzącym dymem. Stan zanieczyszczenia jezdni i krawężników, i przyległych bocznych uliczek, zagłębień przy drodze na tak dużym odcinku wyklucza, że komuś się coś wysypało z auta. Dla mnie to ewidentnie kombinat przesadza. Śmieszne kary więc walą syf w powietrze, jakby kary za zatruwanie były dotkliwe nikt by się nie ośmielił tak nas truć w Krakowie. Z tego co zauważyłem oni najbardziej lubią smrodzić i zatruwać w weekendy. Wygląda mi to na to, że wtedy pewnie inspektorat ochrony środowiska śpi to się truje, bo nikt "nie widzi". To zanieczyszczenie musiało powstać w ostatnich dwóch dniach, bo w niedzielę po południu jezdnia na Igołomskiej była czysta i nie było śladu brązowego pyłu, który teraz tam jest wszędzie (rozjeżdżony przez auta, tworzą się takie brązowe pasy) i tradycyjnie brązowawy dym się toczy - pewnie jak noc nastaje dają czadu, bo nikt nic nie zobaczy... Wzorem ekologii dla mnie jest elektrociepłownia Łęg - czyściutko, zero syfu z kominów, najnowsze technologie elektrofiltrów. Jeden może inny ma to gdzieś i śmieje się na w oczy. Może w końcu ktoś zrobi porządek ze śmierdzącym, trujący, pylącym kombinatem? Są jakieś inspektoraty od działań czy tylko od pilnowania mebla w urzędzie? Bo typowy inspektorat z Placu Szczepańskiego śpi o tej porze to można truć ile wlezie. Straż Miejska jest za mała dla kombinatu - nic im nie mogą zrobić. Więc generalnie sprawa póki co martwa. Potem oddychamy tutaj takim syfem i pół miasta kaszle i chyrla.
Co prawda, to prawda. Mnie też drażni beztroskie podejście władz Krakowa, do jednego z najważniejszych problemów tego miasta - czystości powietrza. A jest to jedna z nielicznych rzeczy, której potrzebuje każdy obywatel miasta. Bez różnych innych inwestycji można się jakoś obejść, ale bez powietrza niestety nie. A powietrze w Krakowie jest mieszanką trucizn przez 90% dni w roku. Niekiedy jest to widoczne gołym okiem ;/
Napisz pismo do UM (odpowiedni wydział), żeby Ci wyjaśnili skąd ten opad pyłu na wspomnianej ulicy.
Też uważam, że kombinat powinni zamknąć, nawet jeśli zwiększy to znacząco bezrobocie. Niestety Kraków jest tak położony w niecce, że w cywilizowanych krajach, przy taki położeniu miasta, nawet remonty przeprowadza się w sposób zmniejszający powstawanie i unoszenie się pyłów... no ale przecież nie w Polsce, a już tym bardziej nie w Krakówku, gdzie ważniejsza jest inscenizacja jakiejś odsieczy... ech ;/
Pozdrawiam, Pan Łoś.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plrebeccafierce.htw.pl
|