KDT- tak czytajac wczorajsze posty...

Menu
 
wyjątkowa
....szczegolnie jednego autora to:

- zginela co najmniej jedna osoba
- handlarze puscili gaz
- Warszawa byla totalnia sparalizowana (zamieszki uliczne na
niespotykana skale)
- ochroniarze byli nadzwyczaj mili i padli ofiara gazu puszczeonego
przez bandytow z KDT

BTW dobra lekcja zeby pozniej po paru dniach przeczytac i sie zastanowic
jakie to glupie glupoty mozna pisac w stanei wzburzenia (choc niektorzy
to notorycznei w stanie )

sciskam

m[...]



m[...] wrote:
[color=blue]
> ...szczegolnie jednego autora to:
>
> - zginela co najmniej jedna osoba
> - handlarze puscili gaz
> - Warszawa byla totalnia sparalizowana (zamieszki uliczne na
> niespotykana skale)
> - ochroniarze byli nadzwyczaj mili i padli ofiara gazu puszczeonego
> przez bandytow z KDT[/color]

no i zapomnialam o zywych tarczach z dzieci :)

m[...]

"m[...]" <pantalon.Skasujto@gazeta.pl> writes:
[color=blue]
> - handlarze puscili gaz[/color]

....musztardowy.

MJ

m[...] pisze:[color=blue][color=green]
>> ...szczegolnie jednego autora to:
>>
>> - zginela co najmniej jedna osoba
>> - handlarze puscili gaz
>> - Warszawa byla totalnia sparalizowana (zamieszki uliczne na
>> niespotykana skale)
>> - ochroniarze byli nadzwyczaj mili i padli ofiara gazu puszczeonego
>> przez bandytow z KDT[/color]
>
> no i zapomnialam o zywych tarczach z dzieci :)[/color]

A ja się nie dziwię tylu komentarzom i w tym tonie na grupie. W końcu w
ten sposób można "zapunktować" u partyjnych zwierzchników...
Vide: [url]http://tinyurl.com/59jqsj[/url]
pwz



m[...] pisze:[color=blue]
> ...szczegolnie jednego autora to:[/color]

Cóz. - z niektórymi osobami warto dyskutowac', z innymi nie.
[color=blue]
> - zginela co najmniej jedna osoba
> - handlarze puscili gaz
> - Warszawa byla totalnia sparalizowana (zamieszki uliczne na
> niespotykana skale)
> - ochroniarze byli nadzwyczaj mili i padli ofiara gazu puszczeonego
> przez bandytow z KDT
>
> BTW dobra lekcja zeby pozniej po paru dniach przeczytac i sie zastanowic
> jakie to glupie glupoty mozna pisac w stanei wzburzenia (choc niektorzy
> to notorycznei w stanie )[/color]

No w?as'nie, mam wraz.enie, z.e zdecydowana; wie;kszos'c' osób biora;cych
udzia? w ostatnich dyskusjach wykaza?a nadmierne emocje. Ale trudno
sie; dziwic'. Mi tez. trudno opanowac' emocje.

Generalnie zgadzam sie; z tym, z.e prawo jest po stronie w?adz Warszawy,
z.e prawa nalez.y przestrzegac' itp, itd. Ale z wpuszczaniem gazu do hali
to by?o grube przegie;cie. Z.adna w?adza nie ma prawa tak poste;powac'
wobec swoich obywateli. Z z.adnego powodu. Nigdy. Oczywis'cie kaz.dy ma
prawo bronic' sie; przed agresja; innej osoby i jes'li straz.nik czy
policjant by? atakowany przez kogos', to wobec napastnika (i tylko wobec
niego) móg? uz.yc' przemocy. Ale jes'li gaz zosta? wpuszczony do hali,
to ucierpieli równiez. ci, którzy nie zachowywali sie; agresywnie, tylko
siedzieli w s'rodku. Czy to mia?a byc' kara za nieprzestrzeganie
prawa? Czy moz.na karac' ludzi w takim trybie?
Jestem przekonany, z.e moz.na to by?o za?atwic' w inny sposób.
Choc'by ogrodzic' teren wokó? hali, nie wpuszczac' nikogo
z zewna;trz i wypuszczac' tych, którzy chca; wyjs'c'. Pewnie trwa?oby to
d?uz.ej - trudno, jes'li nie da?oby sie; inaczej...

Obi?o mi sie; tez. pare; razy o uszy, z.e kupcy czuja; sie; oszukani.
Nie s'ledzi?em az. tak uwaz.nie tego tematu i nie do kon'ca rozumiem,
dlaczego. Czy dlatego, z.e przyzwyczaili sie;, z.e hala jest ich
i najzwyczajniej w s'wiecie nie chca; zmian? Czy moz.e dlatego z.e ktos'
im cos' obieca? i nie spe?ni? obietnicy? Jes'li by?a jakas' obietnica,
która nie zosta?a spe?niona, to nawet jes'li nie mia?a mocy
prawnej, to zdecydowanie zmienia ocene; moralna; zachowania
kupców. Przynajmniej w moim odczuciu.

Aha, z góry uprzedzam, z.e z Janem S. i z MC nie zamierzam dyskutowac'.

Pozdrawiam,
Artur

Uzytkownik "A.L." <alewando@aol.com> napisal w wiadomosci
news:vhae651ads1q8isu3ckvv93frpsg5uobhd@4ax.com...[color=blue]
>
> A po co siedzieli?... Pzreciez namawiano ich aby wyszli?...[/color]

Jestes pewny?

A.L. pisze:[color=blue]
>
> A po co siedzieli?... Pzreciez namawiano ich aby wyszli?...[/color]

Nie twierdzę, że słusznie robili, że nie wychodzili. Nie twierdzę,
że nie złamali prawa. Ale to nadal nie usprawiedliwia przemocy
władzy wobec obywateli. Cel nie uświęca środków.

Wyobraź sobie, że jeśli wjadę samochodem na Twoje podwórko
(bez Twojej zgody oczywiście) i zostawię tam samochód, to
Ty nie masz prawa go samemu przestawić. Nagle okazuje się,
że to, czego nie można robić z przedmiotami, można robić
z ludźmi?

Przepraszam za dziwne kodowanie pliterek w poprzedniej wiadomości.

Pozdrawiam,
Artur

A.L. pisze:[color=blue]
>
> Tak na marginesie, kto pusicl gaz i w ktora strone? Bo jakby sa
> roznice zdan[/color]

J. S. twierdzi, że kupcy puszczali gaz do policji i ochrony,
wszystkie inne źródła - o ile mi wiadomo - twierdzą, że gaz
był wpuszczany przez ochronę albo policję do hali, a kupcy
bronili się gaśnicami.

Pozdrawiam,
Artur

Dnia Wed, 22 Jul 2009 17:12:52 +0200, MC napisał(a):
[color=blue]
> Jestes pewny?[/color]

tak. od kilku lat nawet
--
marcin

Dnia Wed, 22 Jul 2009 14:19:38 +0200, pwz napisał(a):
[color=blue]
> Vide: [url]http://tinyurl.com/59jqsj[/url][/color]

[url]http://wyborcza.pl/1,76842,4733393.html[/url]

--
marcin

Artur Czeczko pisze:[color=blue]
> A.L. pisze:[color=green]
>>
>> A po co siedzieli?... Pzreciez namawiano ich aby wyszli?...[/color]
>
> Nie twierdzę, że słusznie robili, że nie wychodzili. Nie twierdzę,
> że nie złamali prawa. Ale to nadal nie usprawiedliwia przemocy
> władzy wobec obywateli. Cel nie uświęca środków.[/color]

Oczywiscie czy zaprosiles ich juz do siebie na stale ?

[color=blue]
> Wyobraź sobie, że jeśli wjadę samochodem na Twoje podwórko
> (bez Twojej zgody oczywiście) i zostawię tam samochód, to
> Ty nie masz prawa go samemu przestawić. Nagle okazuje się,
> że to, czego nie można robić z przedmiotami, można robić
> z ludźmi?[/color]

Ale o co chodzi ... czy demokracja oznacza ze "sad sadem ale musi byc po
naszemu" czy nie popadasz w jakis absurd. Rozumiem w czasie wojny tez
nei mozna strzelac bo komus krzywda sie stanie a to pewnie ojciec
jakiegos malego hilerka.

Artur Czeczko pisze:[color=blue]
> A.L. pisze:[color=green]
>>
>> Tak na marginesie, kto pusicl gaz i w ktora strone? Bo jakby sa
>> roznice zdan[/color]
>
> J. S. twierdzi, że kupcy puszczali gaz do policji i ochrony,
> wszystkie inne źródła - o ile mi wiadomo - twierdzą, że gaz
> był wpuszczany przez ochronę albo policję do hali, a kupcy
> bronili się gaśnicami.[/color]

Wszystkie inne zrodla chyba z Twojego dziennika czy telewizji Rzygam.

Na terenie KDT jest sklep z miotaczami gazu .... dziwne co

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rebeccafierce.htw.pl
  •  
    Copyright Š 2006 MySite. Designed by Web Page Templates