Jak się pozbyć mebla ?

Menu
 
wyjątkowa
Witam,

Czy ktoś z grupowiczów mógłby mi poradzić jak w naszym pięknym mieście
niedrogo acz legalnie pozbyć się starej całkiem rozwalonej kanapy ?
Wystawienie "pod śmietnik" to chyba już nie te czasy ?
Jak na razie znalazłem
[url]http://www.wroclaw.alba.com.pl/oferta/odpady_wielkogabarytowe4.html[/url]. Jutro
będę dzwonić. Macie inne propozycje ?

pozdro




On 26 Sty, 22:10, "Dżejm" <no.s...@no.spam> wrote:[color=blue]
> Wystawienie "pod śmietnik" to chyba już nie te czasy ?
> Jak na razie znalazłemhttp://www.wroclaw.alba.com.pl/oferta/odpady_wielkogabarytowe4.html. Jutro
> będę dzwonić. Macie inne propozycje ?[/color]

u mnie swego czasu było tak, że raz na jakiś czas (nie pamietam czy co
tydzien, czy dwa) możnabyło połżyć właśnie koło śmietnikaśmieci
wielkogabarytowe i zarządca dawał znać firmom od śmieci, żeby zabrały
"gabaryty"

moze dowiedz sie u swojego?
Wojtek

[color=blue]
> Czy ktoś z grupowiczów mógłby mi poradzić jak w naszym pięknym mieście
> niedrogo acz legalnie pozbyć się starej całkiem rozwalonej kanapy ?
> Wystawienie "pod śmietnik" to chyba już nie te czasy ?
> Jak na razie znalazłem
> [url]http://www.wroclaw.alba.com.pl/oferta/odpady_wielkogabarytowe4.html[/url]. Jutro
> będę dzwonić. Macie inne propozycje ?
>[/color]

u mnie na osiedlu raz w tygodniu jeżdżą i zbierają wielkie śmieci typu meble

pzdr,
Aa

Dżejm wrote:[color=blue]
> Witam,
>
> Czy ktoÂś z grupowiczów mógÂłby mi poradziĂŚ jak w naszym piĂŞknym mieÂście
> niedrogo acz legalnie pozbyĂŚ siĂŞ starej caÂłkiem rozwalonej kanapy ?[/color]

u mnie pod śmietnikiem nic nie stoi dłużej niż godzina.
Niezalenie jak rozwalone by to nie było.



Gdzie mieszkasz witek?

Marchewka wrote:[color=blue]
> Gdzie mieszkasz witek?
>
>[/color]
a co? masz dużo rzeczy do wystawienia? :)

Użytkownik "witek" napisał:
[color=blue][color=green]
> > Gdzie mieszkasz witek?[/color]
> a co? masz dużo rzeczy do wystawienia? :)[/color]

Hrhr. Mnie deski i inne szpargały, które wynosiłam z piwnicy, z rąk
niemal wyjmowali, nawet nie musiałam się do kontenera fatygować.

--
Pozdrawiam - Aicha

Użytkownik "Aicha" <blueberry37.nagmailu@to.ja> napisał w wiadomości
news:glmv9k$fld$1@inews.gazeta.pl...[color=blue]
> niemal wyjmowali, nawet nie musiałam się do kontenera fatygować.[/color]

czyli jak? wywalałaś pod klatką w bloku i po jakimś czasie zniknęły? Może
sprzątaczka wykonała swoją pracę? ;)

--
pozdr
P.

Użytkownik "gg" napisał:
[color=blue][color=green]
> > niemal wyjmowali, nawet nie musiałam się do kontenera fatygować.[/color]
> czyli jak? wywalałaś pod klatką w bloku i po jakimś czasie zniknęły?
> Może sprzątaczka wykonała swoją pracę? ;)[/color]

Nie, pierwszą partię wyniosłam pod kontener, a o następną już mnie
prosili i oddałam do rąk własnych.

--
Pozdrawiam - Aicha

Użytkownik "Aicha" <blueberry37.nagmailu@to.ja> napisał w wiadomości
news:glpr72$dmh$1@inews.gazeta.pl...
[color=blue]
> Nie, pierwszą partię wyniosłam pod kontener, a o następną już mnie
> prosili i oddałam do rąk własnych.[/color]

u nas podobnie (Jedności/ Słowiańska/ Roosevelta). Niewiele rzeczy pod
śmietnikiem leży dłużej niż kilka godzin.

pozdr
Asia

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rebeccafierce.htw.pl
  •  
    Copyright Š 2006 MySite. Designed by Web Page Templates