INTERNET-Osiedle Piaski

Menu
 
wyjątkowa
Dzien dobry Szanownym Grupowiczom

Przeprowadzam sie na Retkinie i poszukuje dostawcy internetu na osiedlu
Piaski, a dokladnie mam na mysli okolice rogu ul. Wyszynskiego i
Retkinskiej. Czy tam dziala TV TOYA czy RETSAT??? Bede wdzieczny za wszelkie
podpowiedzi.

Pozdrawiam

Piotr



Grafik wrote:
slyszalem ze to:
[url]http://vline.pl/[/url]

--
pozdrawiam
[url]www.zbigniewkruk.com[/url] <-- prywatna strona
[url]www.forumslubne.pl[/url] <-- forum dla fotografow slubnych


[color=blue]
> slyszalem ze to:
> [url]http://vline.pl/[/url][/color]

Nie wyrazilem sie dosc precyzyjnie... poszukuje tak naprawde dostawcy
internetu + TV kablowa, czegos w rodzaju osiedlowej kablowki z internetem,
jednoczesnie probujac znalezc alternatywe dla np TV TOYA.

Dziekuje za adres :)

Pozdrawiam
Piotr

Grafik wrote:
[color=blue]
> Dziekuje za adres :)[/color]

no wlasnie oni daja kablowke i net
tyle ze nie wiem czy wszedzie na terenie spoldzielnii...

--
pozdrawiam
[url]www.zbigniewkruk.com[/url] <-- prywatna strona
[url]www.forumslubne.pl[/url] <-- forum dla fotografow slubnych




Uzytkownik "zkruk [Lodz]" <zkruk@SPAMpoczta.onet.pl> napisal w wiadomosci
news:egvjfe$q5h$1@inews.gazeta.pl...[color=blue]
> Grafik wrote:
>[color=green]
> > Dziekuje za adres :)[/color]
>
> no wlasnie oni daja kablowke i net
> tyle ze nie wiem czy wszedzie na terenie spoldzielnii...[/color]

Niestety ponizszy link:
[url]http://catv.retsat1.com.pl/[/url]
nie obejmuje zasiegiem osiedla Piaski, choc z calym przekonaniem moge
polecic RET SAT

M_M

V-line
i W domu seniora TV kablowa Piaski
Uzytkownik "Grafik" <grafik@nowaszkola.com> napisal w wiadomosci
news:C159027E.23BEB%grafik@nowaszkola.com...[color=blue]
> Dzien dobry Szanownym Grupowiczom
>
>
> Przeprowadzam sie na Retkinie i poszukuje dostawcy internetu na osiedlu
> Piaski, a dokladnie mam na mysli okolice rogu ul. Wyszynskiego i
> Retkinskiej. Czy tam dziala TV TOYA czy RETSAT??? Bede wdzieczny za
> wszelkie
> podpowiedzi.
>
> Pozdrawiam
>
> Piotr
>[/color]


[color=blue]
> V-line
> i W domu seniora TV kablowa Piaski[/color]

Dziekuje :)

> > V-line[color=blue][color=green]
> > i W domu seniora TV kablowa Piaski[/color][/color]

Sprawdz aktualna oferte [url]www.vline.pl[/url] i nie podpisuj umowy zbyt pochopnie. Chcesz
wiedziec wiecej, to spróbuj vline.siec i vline.ogolne na news.vline.pl (jak Ci
sie uda).
Osiedlowa telewizja kablowa jest tania i stabilna, lecz jej oferta nie jest
zbytnio pojemna.
Na calym osiedlu Piaski dostepny jest kabelek Toya (oferta szeroka, ceny
niekonkurencyjne, opinia .. sam wiesz).
Aby poszerzyc oferte wystarczy wystawic za okno antene przypieta do PCta.

[color=blue]
> Sprawdz aktualna oferte [url]www.vline.pl[/url] i nie podpisuj umowy zbyt pochopnie.[/color]

199 zl za podlaczenie plus 54 zl miesiecznie abonamentu (pakiet 512) -
zamierzam podpisac umowe na czas nieokreslony, bo nie wiem ile bede tu
mieszkal, czy jest w tym jakis kruczek..???
[color=blue]
> Chcesz
> wiedziec wiecej, to spróbuj vline.siec i vline.ogolne na news.vline.pl (jak Ci
> sie uda).[/color]

Niestety ten serwer list dyskusyjnych wymaga hasla i loginu :(
[color=blue]
> Osiedlowa telewizja kablowa jest tania i stabilna, lecz jej oferta nie jest
> zbytnio pojemna.[/color]

Po zainstalowaniu telewizora kazalo sie, ze mam w domu sygnal TV PIASKI :)
-ilosc programow zupelnie mi wystarcza, zatem szukam tylko dostawcy
internetu.

[color=blue]
> Na calym osiedlu Piaski dostepny jest kabelek Toya (oferta szeroka, ceny
> niekonkurencyjne, opinia .. sam wiesz).[/color]

Probuje uniknac tej opcji...

Pozdrawiam

Piotr

[color=blue]
> Aby poszerzyc oferte wystarczy wystawic za okno antene przypieta do PCta.
>[/color]

Przyszedl mi do glowy jeszcze jeden szatanski pomysl...
A moze ktos z Szanownych Obecnych Tutaj Grupowiczow mieszka przypadkiem na
rogu Retkinskiej i Wyszynskiego i posiada access point z ktorego odplatnie
udostepnilby mi sygnal????

Tak tylko pytam :)

Piotr

Poszukaj jeszcze pozalicznikowej zlodziejki pradu i ujecia wody. Z
czynszem bedzie trudniej cos obejsc. Dla równowagi - powiedz w jakiej
branzy pracujesz i jaki wolumen swojej pracy udostepnisz za darmo.
Wszak za dostep via AP nie chcesz placic operatorowi sygnalu? Wiec
jesli nie - czekam na Twója oferte w podobnym, damrowym tonie.

---
Zboj (Piotr Marciniak)
zboj \at/ mnc.pl


[color=blue]
> Poszukaj jeszcze pozalicznikowej zlodziejki pradu i ujecia wody. Z
> czynszem bedzie trudniej cos obejsc. Dla równowagi - powiedz w jakiej
> branzy pracujesz i jaki wolumen swojej pracy udostepnisz za darmo.
> Wszak za dostep via AP nie chcesz placic operatorowi sygnalu? Wiec
> jesli nie - czekam na Twója oferte w podobnym, damrowym tonie.[/color]

Dzien dobry,

Gdyby przeczytal Pan uwaznie watek, zrozumialby Pan, iz poszukuje po prostu
dobrego dostawcy internetu na Retkini-Piaski. Z drugiej strony ma to byc
rozwiazanie tymczasowe, moze 1 miesiac a moze 12.

Dlatego tez probuje UNIKNAC podpisywania dlugotrwalych umow z dostawcami
internetu, a NIE UNIKAC oplat za internet (w przypadku udostepnienia mi
sygnalu z rutera wifi przez sasiada bylaby to kolezenska pomoc - tak bym
mogl tylko wyslac/odebrac maile i np. nie tracac czasu, ktorego i tak w tym
zabieganym swiecie mamy niewiele, zrobic przelewy za wyzej wymieniomy
czynsz, prad i wode...)

Moja branza to rowniez IT - grafika-projektowanie-prepress. Niech Pan sobie
wyobrazi, ze zdarza mi sie tez wykonac projekty za darmo, np. folder
firmowany nazwiskami dziennikarzy Rzeczpospolitej, zachecajacy bogate firmy
do sponsorowania wyjazdow dzieci z domu dziecka na wakacje (moge podeslac).

Sa na tym swiecie rzeczy za ktore nie mozna i nie trzeba placic karta
MAESTRO, bo dzieja sie ze zwyklej, ludzkiej zyczliwosci i nie trzeba sie tak
od razu wzburzac, poniewaz nikt tu nikomu nie "zlodziejkuje" tylo poszukuje
dobrego rozwiazania.

Jesli chcialby mi Pan zlozyc oferte dostarczenia sygnalu na Retkinie-Piaski
w rozsadnej cenie i na krotki czas-to rowniez jestem zainteresowany.

Za darmo moge Panu zaprojektowac np. wizytowke z napisem: "Zostawilem
dzisiaj poczucie humoru w domu ale wroce po nie i bede mial ze soba jutro
:)"

Pozdrawiam

Piotr

Szanowny Panie,

Zdecydowanym nadużyciem jest porównanie swojej prywaty z działalnością
charytatywną dla dzieci. Nie sądzi Pan? Za pierwsze wypada zapłacić, a
drugie można wykonać za dziękuję, czy wręcz samą satysfakcję.
Nie pisze Pan też z apelem do operatorów, by zaproponowali Panu sieć
na umowę bez lojalki (chyba każdy taką opcję ma zresztą), a szuka Pan
opcji podpięcia sie "poza licznikiem" - a to zdecydowana różnica.
Nieokreślony czas zameiszkiwania przez Pana w podanej lokalziacji, to
już Pańska decyzja i ryzyko. Czemu ktoś miałby je brac na siebie? Jako
profesjonalista nie chciałby Pan bowiem realizować zamówienia na 100
tys. folderów z opcją ceny sztuki za ten wolumen, z finalnym odbiorem
może całości, może 100 szt.... Na rynku ma Pan bez problemu możliwość
wybrania oferty korzystniejszej cenowo bez lojalki i umowy na czas
nieokreślony. Ale z Pańskiego posta wynika, że chce Pan jak najtaniej
i bez zobowiązań... w szczególności wobec usługodawcy. Innymi (znowu
brutalnei szczerymi) słowy - gdy chcę mieć folder, mogę poszukać
Pańśkiego klienta, któremu Pan folder zrobił i bez Pańskiej wiedzy i
wynagrodzenia sobie zrobić ile tam potrzebuję kopii. Tuszę, iż takie
porównanie będzie dla Pana czytelne.

Odpowiadając na pytanie o łącze skierowane do mnie - niestety nie
realizujemy usług na terenie Retkini. Tym bardziej proszę więc o
przyjęcie moich słów, jako człowieka w tym przypadku bezinteresownego.
Polemizuję jednak z powszechnym przekonaniem, że za Internet nie
trzeba płacić. Cóż - przynajmniej wypada. Czynsz też płacę. Mimo moich
wątpliwości co do zasadności jego wysokości. Ale skoro mieszkam, gdzie
mieszkam, to na swój sposób przyjmuję konsekwencję opłat
obowiązujących w moim miejscu zamieszkania. Itd.

Ukłony,

---
Zboj (Piotr Marciniak)
zboj \at/ mnc.pl

Dnia Wed, 18 Oct 2006 18:00:33 +0200, Zboj na pl.regionalne.lodz
napisał(a):
[color=blue]
> Polemizuję jednak z powszechnym przekonaniem, że za Internet nie
> trzeba płacić. Cóż - przynajmniej wypada.[/color]

Nawet nie powinno się płacić. Vide przykład Singapuru i Finlandii ;-)

--
Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl
"Charakter: Charakter - zjawisko rzadziej spotykane niż bohaterstwo.
Claudel Paul"

[color=blue][color=green]
> > Polemizuję jednak z powszechnym przekonaniem, że za Internet nie
> > trzeba płacić. Cóż - przynajmniej wypada.[/color]
>
> Nawet nie powinno się płacić. Vide przykład Singapuru i Finlandii[/color]
;-)

Pójdź do dealera samochodów i zaproponuj mu to samo. Podobnie do
energetyki, czy producenta chleba. To się teoretycznie komunizm
nazywa? Ale w praktyce przerabialiśmy "to" już jako ludzkość. W Korei
dotąd przerabiają... I jakoś nie wychodzi.

Btw - skąd u Ciebie przekonanie, że za usługę i infrastrukturę nie
należy zapłacić? Nawet za drogi płacisz podatkiem drogowym. Sam
pracujesz za darmo? Tak z ciekawości pytam. :-) Jak nie, to odpuść. Bo
można skomentować, ze hotspoty są czasami i w Polsce darmowe, podobnie
jak w Finlandii zdarzają sie zapewne darmowe punkty dostępowe (bo nei
sądzę, by dowolną infrastrukturę dostępową można było mieć zestawioną
za darmo, więc ot taki mały blef uprawiasz). Ale Polska to dziwna
kraj. Nawet w mordę często za darmo nie chcą dać. I mało kto chce
pracować... a tym bardziej za darmo. Niemniej jako ISP przyjmę pod
swoje skrzydła pewną liczbę handlowców i instalatorów wolontariuszy.
Próćz Ciebie, zapraszam Pana Grafika. Wdrożycie system darmowości od
podstaw, czyli od siebie. :-) Może być? W zamian (choć to zawsze jakaś
odpłątność, brr), zestawię Wam jakieś łącze na potrzeby prywatne.
Wszak komunizm bazuje na wymianie dóbr i pracy. Coś, jak przed
wynalezieniem pieniądza. Więc dostaniecie net za pracę. OK? Zapraszam.

---
Zboj (Piotr Marciniak)
zboj \at/ mnc.pl

Dnia Wed, 18 Oct 2006 19:38:16 +0200, Zboj na pl.regionalne.lodz
napisał(a):
[color=blue][color=green][color=darkred]
>>> Polemizuję jednak z powszechnym przekonaniem, że za Internet nie
>>> trzeba płacić. Cóż - przynajmniej wypada.[/color]
>> Nawet nie powinno się płacić. Vide przykład Singapuru i Finlandii[/color]
> ;-)[/color]
[color=blue]
> Pójdź do dealera samochodów i zaproponuj mu to samo. Podobnie do
> energetyki, czy producenta chleba.[/color]

Nie dramatyzuj, proszę. To, że w Singapurze i Finlandii chcą pokryć cały
kraj darmowym i powszechnie dostepnym Internetem to jednak kawałek
większego planu, obliczonego nie na rok, czy dwa ale długofalowego.

Mam nadzieję, że przykład tych państw posłuży innym za wzorzec do którego
trzeba dążyć.
[color=blue]
> Btw - skąd u Ciebie przekonanie, że za usługę i infrastrukturę nie
> należy zapłacić?[/color]

Ależ będą za to płacić. W formie podatków, z których jest utrzymywane
państwo. Skoro jest zapotrzebowanie społeczne na tego typu zachowania to
oznacza to, że _normalne_ państwo stara się zaspokoić potrzeby swoich
obywateli. Poza tym, dostawcy infrastruktury zapewne będą zarabiać na
reklamach, itp. Dodatkowo mogą się zamienić w dostawców contentu. I taki
jest teraz trend na świecie i tego nie przeskoczysz.
[color=blue]
> Nawet za drogi płacisz podatkiem drogowym.[/color]

No, za Internet też będziesz płacił formą podatku. Tyle, że nie
dodatkowego, tylko tego co juz płacisz. W *normalnym* państwie podatki
obywateli nie są przejadane.
[color=blue]
> Sam
> pracujesz za darmo? Tak z ciekawości pytam. :-) Jak nie, to odpuść.[/color]

Tak, o ile powala mi na to czas to tak. To się wolontariat zwie.
[color=blue]
> Bo
> można skomentować, ze hotspoty są czasami i w Polsce darmowe, podobnie
> jak w Finlandii zdarzają sie zapewne darmowe punkty dostępowe (bo nei
> sądzę, by dowolną infrastrukturę dostępową można było mieć zestawioną
> za darmo, więc ot taki mały blef uprawiasz).[/color]

Proszę Cię, nie mów, że admin poważnej, jakby nie było, firmy nie wie co
się dzieje na świecie.

[url]http://www.di.com.pl/news/14940,Singapur_Darmowy_internet_w_calym_kraju.html[/url]

[url]http://wiadomosci.onet.pl/1418779,69,1,1,,item.html[/url]
[color=blue]
> Ale Polska to dziwna
> kraj. Nawet w mordę często za darmo nie chcą dać. I mało kto chce
> pracować... a tym bardziej za darmo. Niemniej jako ISP przyjmę pod
> swoje skrzydła pewną liczbę handlowców i instalatorów wolontariuszy.
> Próćz Ciebie, zapraszam Pana Grafika. Wdrożycie system darmowości od
> podstaw, czyli od siebie. :-) Może być? W zamian (choć to zawsze jakaś
> odpłątność, brr), zestawię Wam jakieś łącze na potrzeby prywatne.[/color]

A teraz to kłamiesz. W poprzednim miejscu zamieszkania, gdy chciałem się
podłączyć, to zaproponowaliście mi znalezienie 10 *nowych* klientów. A w
zamian instalację dla mnie za darmo przy umowie na 12 m-cy. Dziękuję,
postoję. Zadzwoniłem do Toyi i w przeciągu 48 godzin miałem sygnał.
[color=blue]
> Wszak komunizm bazuje na wymianie dóbr i pracy. Coś, jak przed
> wynalezieniem pieniądza. Więc dostaniecie net za pracę. OK? Zapraszam.[/color]

Jw.
[color=blue]
> ---
> Zboj (Piotr Marciniak)
> zboj \at/ mnc.pl[/color]

Zrób coś z tym, co ?

I żeby nie było. Straszny OT się zrobił, więc proponuję bądź EOT, bądź FUT
poster.

--
Marcin Stankiewicz [ a.k.a. motomouse ;-) ]
m.stankiewicz na pomarańczka [ czyli orange ].pl
"Zanika rękodzieło. Nawet w zbrodni. Stanisław Jerzy Lec"

> >>> Polemizuję jednak z powszechnym przekonaniem, że za Internet nie[color=blue][color=green][color=darkred]
> >>> trzeba płacić. Cóż - przynajmniej wypada.
> >> Nawet nie powinno się płacić. Vide przykład Singapuru i Finlandii[/color]
> > ;-)[/color]
>[color=green]
> > Pójdź do dealera samochodów i zaproponuj mu to samo. Podobnie do
> > energetyki, czy producenta chleba.[/color]
>
> Nie dramatyzuj, proszę. To, że w Singapurze i Finlandii chcą pokryć[/color]
cały[color=blue]
> kraj darmowym i powszechnie dostepnym Internetem to jednak kawałek
> większego planu, obliczonego nie na rok, czy dwa ale długofalowego.
>
> Mam nadzieję, że przykład tych państw posłuży innym za wzorzec do[/color]
którego[color=blue]
> trzeba dążyć.
> Ależ będą za to płacić. W formie podatków, z których jest[/color]
utrzymywane[color=blue]
> państwo. Skoro jest zapotrzebowanie społeczne na tego typu[/color]
zachowania to[color=blue]
> oznacza to, że _normalne_ państwo stara się zaspokoić potrzeby[/color]
swoich[color=blue]
> obywateli.[/color]

<cut>

Ależ czemu tylko Internet? Czemu właśnie nie samochody i chleb? Na
jedno i drugie JEST również społeczne zapotrzebowanie. Właśnie do tego
się odniosłem w Twojej wypowiedzi. Proponujesz komunę. Ale nie jesteś
konsekwentny w jej zakresie. Czemu?
I tak jak napisałem - jestem przeciwnikiem interwencjonizmu
państwowego i określania za mnie,c zego potrzebuję. Widzisz -
statystycznie częściej chleba, niż Internetu. Ale są ludzie nie
ejdzący chleba i jeszcze więcej ludzi - nie korzystających z
Internetu. Czemu więc Państwo ma zastępować wybory konsumentów i
producentów w tej akturat dziedzinie?

Popełnaisz zresztą więcej nadużyć, które nie pozwalają mi zamknąć
tematu. Po pierwsze jak napisałeś - to projekty i wyjdą, bądź nie i
nie wiadomo kiedy. Ale stawiasz je jako jakby istniejący punkt
odniesienia. W Łodzi Kropek z kumplami powołał spółkę, która _miała_
kłaść świałowody i tym samym wspomóc rozbudowę infrastruktury
teleinformatycznej w Łodzi. Chcieli, nie zrobili. Dodajmy, że chcieli
za unijno-państwowe pieniądze, a mieli udostępniać nie za darmo. Ot -
taka polska wersja Robin Hooda. Po drugie - pomijasz, że zarówno w
Singapurze, jak i w Finlandii, jak już zrobią tą wspaniałą darmową
sieć, nei będzie ona dowolnie przepustowa i nadal będa potrzebne
usługi dedykowane, no bo zawsze możesz chcieć wiecej pasma, niż pasmo
w standardzie Ci za Twoje i sąsiadów podatki zaproponuje. Za to
dopłacisz. Ja tam wolę w knajpie dostać danie, na jakie mam ochotę i z
dokłądką, jeśli chcę. Nie cieszy mnie przydziałowa zupka kuroniówka,
czy choćby świetny bigos, gdy mam ochotę na jajko sadzone lub schab. Z
tym się wiąże trzecia sprawa - nie za darmo, jak zasugerowałeś, ale za
ludzkie podatki, co dodałeś dopiero teraz. Po czwarte z tą dostawą
contentu i zarabianiem na reklamach, to taka dla nas marketingowa
teoria przyszłości. W Polsce bez względu na jej prawdziwość bliższą
lub dalszą w świecie, nie ma infrastruktury i zwyczaju płacenia za
cokolwiek związanego z komputerem. I jeszcze sporo czasu
infrastruktury i dostawcó contentu nei będzie. Z róznych zresztą
powodów, o których by tu długo. Po piąte - normalne Państwo nei
przejada podatków, bo... ich nie tworzy niepotrzebnie. Normalne
Państwo ufa w rozsądek i gospodarność obywateli, ew. samorządów.
Badania brytyjskie (wcale nie odosobnione) wskazują, że skuteczniej
(taniej, lepiej i szybciej) realizują zadania publiczne samorządy, niż
władza centralna. A ludzie są skutecnziejsi i elastyczniejsi w
inwestycjach, niż jakiekolwiek organy Państwowe. I przede wszystkim
wiedzą - czego potrzebują i jak to najefektywniej osiągnąć. Owszem -
ludzie nie budują sobie autostrad. To zadanie Państwa. Ale akurat
usługi teleinformatyczne (włączając rtv) są już realizowane w
zdecydowanej mierze przez prywatne firmy. A jak nie ufasz prywatnym
firmom, to pomyśl, jak wyglądałby polski rynek telekomunikacyjny,
gybyśmy mieli tylko państwową TPSA i TVP. I ogólnie przestań uprawiać
komunizm i skłądać hołd interwencjonizmowi państwowemu. Nigdzie na
świecie do niczego to nie doprowadziło. Ba - tworzy monopole,
nieefektywne inwestycje i sztuczne zatrudnienie w biurokracji, a także
prywatę na bazie państwowych spółek. Tak jest wszędzie na świecie. Nie
tylko u nas. Za Internet wolę płacić sam, jeśli go potrzebuję. Podatkó
w Polsce akurat nie brak. A rzy okazji TPSA - jak rząd uruchamia
programy, typu Internet dla szkół, to jedynym operatorem dostającym tą
kasę w Polsce w ramach wolnego rynku jest... surprise, surprise..
TPSA. Nie słyszałem o innych operatorach, które na ten "publiczny"
program się załapały. A szkoda. Mamy w sieci kilka szkół. Tylko nei
mogły tych pieniędzy wydać na łącza od nas. Bo dostawała je wprost
TPSA, a nie szkoły. Pewnie uznano, że nie są władne dobrze ich wydać,
a biedna TPSA potrzebuje państwowego wsparcia...
No dobra - kończmy. Jako wolontariusz pracujesz... w wolnych chwilach,
jak Ci czas pozwala. Miłe. Nie widzę jednak gotowości przeniesienia
się w całości na wolontariat. A szkoda. Państwo przecież powinno Ci
dać kartki na buty, papu i Internet... i lepiej wykorzystać Twój
potencjał wedle własnej oceny społecznego zapotrzebowania. Zatrudnij
się. Przesadzam? Znam lekarzy, którzy pracują jako wolontariusze, bo
tylko tak państwo pozwala im zrobić specjalizację nei mając dla nich
etatów za... 800 zł / m-c na rękę, i to gdy obiektywnie brak jest w
szpitalach państwowych przecież obsady. Nawet takiej kasy jednak nie
ma, bo to nie kolejny sekretarz stanu dla pociotka włąsnego lub
koalicyjnego. Ale chcesz by państwo decydowało...
Wiem co się na świecie dzieje i od dawna już nie łykam jak młody
rekinek bezkrytycznie wszystkich bzdur, jakimi próbuje się nas karmić
czy to o świecie, czy o nas samych. Jeden jedak jeszcze cytat musze tu
wstawić, mimo że pisząc to zarzucasz EOT.
[color=blue]
> A teraz to kłamiesz. W poprzednim miejscu zamieszkania, gdy chciałem[/color]
się[color=blue]
> podłączyć, to zaproponowaliście mi znalezienie 10 *nowych* klientów.[/color]
A w[color=blue]
> zamian instalację dla mnie za darmo przy umowie na 12 m-cy.[/color]
Dziękuję,[color=blue]
> postoję. Zadzwoniłem do Toyi i w przeciągu 48 godzin miałem sygnał.[/color]

Publicznie zarzucasz mi kłamstwo samemu kłamiąc lub myląc mnie z kimś
innym. Nasza firma nigdy nie podpisała ani jednej umowy czasowej na
dostęp do Internetu (tzw. lojalnościowych). Nie mamy i nigdy nie
mieliśmy takiej opcji, co wiedzą wszyscy nasi Abonenci i co można
sprawdzić w Regulaminie na naszych stronach - również w archiwach
dostępnych w Internecie. Komfabulujesz świadomie? Czy coś mylisz?

---
Zboj (Piotr Marciniak)
zboj \at/ mnc.pl

Zboj wrote:
[...][color=blue]
> Ależ czemu tylko Internet? Czemu właśnie nie samochody i chleb?[/color]
[...]

Ja króciutko ;) Nie tylko internet - radio i TV też (nie licząc
reliktu poprzedniej epoki, czyli abonamentowej TVP).
Niektórzy ludzie internet traktują jak radio lub TV, czyli
medium dostarczające rozryki, informacji itp. Stąd parcie
na tani (lub darmowy) dostęp do prostych usług w Internecie.
Natomiast samochody i chleb uważam za przykład chybiony.

pozdrawiam :)

Tomek

[color=blue]
> [...][color=green]
> > Ależ czemu tylko Internet? Czemu właśnie nie samochody i chleb?[/color]
> [...]
>
> Ja króciutko ;) Nie tylko internet - radio i TV też (nie licząc
> reliktu poprzedniej epoki, czyli abonamentowej TVP).
> Niektórzy ludzie internet traktują jak radio lub TV, czyli
> medium dostarczające rozryki, informacji itp. Stąd parcie
> na tani (lub darmowy) dostęp do prostych usług w Internecie.
> Natomiast samochody i chleb uważam za przykład chybiony.[/color]

Tylko jak chcesz porównać zarabianie na reklamach dostawcy kabla? ;-]
Mam ustawić proxy-cache, który co 45 min zrobi moim darmowym
użytkownikom przerwę na kwadrans reklam? Bez znaczenia, czy siedzą na
GG, grają, piszą list, czy grają na giełdzie? To porównanie mediów
jest chybione. Radio, TV można porównać do portalu internetowego, jak
onet. Dostawcę infrastruktury - do dostawcy anten TV na dachu.
Naklejka na antenie, czy switchu w sachcie - to nie reklama
przynosząca zysk.
Właśnie dlatego postulat darmowego dostępu do Internetu traktuję jak
utopię w której myli się dostawców contentu mogących zarabiać na
reklamach od dostawców medium transmisyjnego i pasma. Oczywiście można
do tego podejśc i tak - nie wpuszczę na kabel nikogo, kto nie podpisze
ze mną umowy na dystrybucję swojego contentu w moich kablach. Ale to
utopia w drugą stronę. Popatrzcie na kablówki. Muszą się nachodzić za
contentem, który łąskawie, bądź nie - im ktoś udostępni. Za medium
retransmisji i infrasftrukturę płacicie kablówkom. W przypadku dostępu
do Internetu ta korelacja ludziom często ucieka.

---
Zboj (Piotr Marciniak)
zboj \at/ mnc.pl

Zboj wrote:[color=blue]
> Tylko jak chcesz porównać zarabianie na reklamach dostawcy kabla? ;-]
> Mam ustawić proxy-cache, który co 45 min zrobi moim darmowym
> użytkownikom przerwę na kwadrans reklam? Bez znaczenia, czy siedzą na
> GG, grają, piszą list, czy grają na giełdzie? To porównanie mediów
> jest chybione. Radio, TV można porównać do portalu internetowego, jak
> onet. Dostawcę infrastruktury - do dostawcy anten TV na dachu.
> Naklejka na antenie, czy switchu w sachcie - to nie reklama
> przynosząca zysk.
> Właśnie dlatego postulat darmowego dostępu do Internetu traktuję jak
> utopię w której myli się dostawców contentu mogących zarabiać na
> reklamach od dostawców medium transmisyjnego i pasma. Oczywiście można
> do tego podejśc i tak - nie wpuszczę na kabel nikogo, kto nie podpisze
> ze mną umowy na dystrybucję swojego contentu w moich kablach. Ale to
> utopia w drugą stronę. Popatrzcie na kablówki. Muszą się nachodzić za
> contentem, który łąskawie, bądź nie - im ktoś udostępni. Za medium
> retransmisji i infrasftrukturę płacicie kablówkom. W przypadku dostępu
> do Internetu ta korelacja ludziom często ucieka.[/color]

O, Twoje porównanie mi się podoba. Dostawca internetu jest
odpowiednikiem operatora sieci kablowej. Właśnie taki (kablowy)
internet, z dużą przepustowością w obie strony i np. stałym IP
wg mnie musi być płatny.
Tylko, że TV i radio nadają nie tylko przez kabel. Duże stacje
można odbierać za pomocą anteny na dachu. Oczywiście wybór programów
jest niewielki i jakość taka sobie. I taki też mógłby być darmowy
internet - mniej funkcjonalny, dostępny przez Wi-Fi, bez helpdesku,
z pasmem od przypadku do przypadku. Beleby był. I w niektórych miejscach
już jest.

Pozdrawiam z rana :)

Tomek

[color=blue]
> Zdecydowanym nadu?yciem jest porównanie swojej prywaty z dzia?alno?ci?
> charytatywn? dla dzieci. Nie s?dzi Pan? Za pierwsze wypada zap?aciĺ, a
> drugie mo?na wykonaĺ za dziźkujź, czy wrźcz sam? satysfakcjź.[/color]

Odpowiedzialem Panu jaki "wolumen: mojej pracy udostepniam za darmo, ano
taki, ktory dotyczy np. dzieci z domu dziecka... Tzw. dzialalnosc
charytatywna nie musi byc rownowazna z dzialalnoscia non profit, wszystko
zalezy od nastawienia zleceniobiorcy, mozna nie wziac nic, mozna wziac mniej
a i zarzaja sie przypadki ze np. artysci biora wynagrodzenie za wystep na
koncercie charytatywnym, z ktorego dochod przeznaczony jest na rozne
charytatywne cele.

[color=blue]
> Nie pisze Pan te? z apelem do operatorów, by zaproponowali Panu sieĺ
> na umowź bez lojalki (chyba ka?dy tak? opcjź ma zreszt?), a szuka Pan
> opcji podpiźcia sie "poza licznikiem" - a to zdecydowana ró?nica.[/color]

I jedno rozwiazanie (politycznie poprawne) i drugie (tak wzburzajace Pana)
rozwazalem. Tak naprawde to jestem niemal zdecydowany na uslugi firmy vline,
a pomysl z dostepem wifi "od sasiada" przyszedl mi do glowy na zasadzie
tzw. "szatanskiego pomyslu" (patrz wczesniejsze posty) liczac na ludzka
zyczliwosc, a nie na wyklad o oplacaniu czynszu...

[color=blue]
> Nieokre?lony czas zameiszkiwania przez Pana w podanej lokalziacji, to
> ju? Pa?ska decyzja i ryzyko. Czemu kto? mia?by je brac na siebie?[/color]

Zaiste moja decyzja i ryzyko.

[color=blue]
> Jako
> profesjonalista nie chcia?by Pan bowiem realizowaĺ zamówienia na 100
> tys. folderów z opcj? ceny sztuki za ten wolumen, z finalnym odbiorem
> mo?e ca?o?ci, mo?e 100 szt....[/color]

Przy wycenie prac graficznych obowiazuje inna zasada-klient placi za finalny
projekt, ktory moze wydrukowac sobie raz, a moze wydrukowac 100 tys. razy.
Okreslaja to tzw. pola eksploatacji w umowie o dzielo. Nie jestem drukarnia,
tylko wykonawca projektu-zatem klient placi za wolumen-zatem nie moze
odebrac np. polowy katalogu-zatem chybione porownanie.

[color=blue]
> Na rynku ma Pan bez problemu mo?liwo?ĺ
> wybrania oferty korzystniejszej cenowo bez lojalki i umowy na czas
> nieokre?lony. Ale z Pa?skiego posta wynika, ?e chce Pan jak najtaniej
> i bez zobowi?za?... w szczególno?ci wobec us?ugodawcy.[/color]

(Patrz wyzej) Rozumiem, ze jako uslugodawce ten temat tak Pana porusza,
rozumiem tez jak bardzo poruszalby, gdyby nagle jak grzyby po deszczu
wyrosly w Polsce darmowe punkty dostepowe dla zwyklych ludzi, poszukujacych
tanich rozwiazan dla dzialalnosci w internecie typu-wyslij maila/zrob
przelewy.

[color=blue]
> Innymi (znowu
> brutalnei szczerymi) s?owy - gdy chcź mieĺ folder, mogź poszukaĺ
> Pa??kiego klienta, któremu Pan folder zrobi? i bez Pa?skiej wiedzy i
> wynagrodzenia sobie zrobiĺ ile tam potrzebujź kopii. Tuszź, i? takie
> porównanie bździe dla Pana czytelne.[/color]

Nadal chybione porownanie. Sprobujmy analogicznie: sygnal internetowy=np.
projekt kalendarza 2007. Klient A kupuje projekt kalendarza, kolega klienta
A pozycza od niego plik i dodrukowuje w drukarni 1000 szt. placac mu za
odstapienie projektu. Jesli klient A nabyl prawa majatkowe do tego projektu
na drodze umowy o dzielo, to jesli umowa ta nie stanowi inaczej, moze sobie
dodrukowac sam jeszcze milion kalendarzy, moze je sprzedac, moze je rozdac,
moze podarowac/odsprzedac plik do druku koledze, zeby ten sobie wydrukowal,
poniewaz NABYL PRAWA MAJATKOWE do tego kalendarza. Problem zaczyna sie tylko
wtedy, kiedy klient A lub jego kolega chca zmienic cos w wygladzie
kalendarza/przerobic go na 2008 rok lub zrobic z niego reklame prasowa itp.

[color=blue]
>
> Odpowiadaj?c na pytanie o ??cze skierowane do mnie - niestety nie
> realizujemy us?ug na terenie Retkini. Tym bardziej proszź wiźc o
> przyjźcie moich s?ów, jako cz?owieka w tym przypadku bezinteresownego.[/color]

W tym przypadku przyjmuje te slowa.

[color=blue]
> Polemizujź jednak z powszechnym przekonaniem, ?e za Internet nie
> trzeba p?aciĺ. Có? - przynajmniej wypada. Czynsz te? p?acź. Mimo moich
> w?tpliwo?ci co do zasadno?ci jego wysoko?ci. Ale skoro mieszkam, gdzie
> mieszkam, to na swój sposób przyjmujź konsekwencjź op?at
> obowi?zuj?cych w moim miejscu zamieszkania. Itd.
>[/color]

Nie neguje potrzeby uiszczania oplat za dostep do internetu, znam jednak
przypadki, kiedy ludzie majac do wyboru NIE MIEC W OGOLE DOSTEPU (z przyczyn
finansowych lub losowych) a UMOWIC SIE MIEDZY SOBA I PODLACZYC DO JEDNEGO
ZRODELKA NETU i wspolnie zlozyc na oplate za niego, wybierali oczywiste z
ludzkiego punktu widzenia rozwiazanie... Czy dla providera lepsza jest
sytuacja, kiedy w ogole nie ma klientow, czy kiedy ma ich troche mniej niz
gdyby kazdy podlaczyl sie osobno???

Pozdrawiam i zycze slonecznego dnia

Piotr

[color=blue]
> O, Twoje porównanie mi się podoba. Dostawca internetu jest
> odpowiednikiem operatora sieci kablowej. Właśnie taki (kablowy)
> internet, z dużą przepustowością w obie strony i np. stałym IP
> wg mnie musi być płatny.
> Tylko, że TV i radio nadają nie tylko przez kabel. Duże stacje
> można odbierać za pomocą anteny na dachu. Oczywiście wybór programów
> jest niewielki i jakość taka sobie. I taki też mógłby być darmowy
> internet - mniej funkcjonalny, dostępny przez Wi-Fi, bez helpdesku,
> z pasmem od przypadku do przypadku. Beleby był. I w niektórych[/color]
miejscach[color=blue]
> już jest.[/color]

Ależ są darmowe hotspoty. Tylko trzeba się ruszyć. Na niektóre place,
do bibliotek, etc. :-) Nawet pod armową gazetę (nie ulotki) trzeba się
wybrać na pobliskie większe skrzyżowanie. :-) A przecież te gazety
żyją z reklam, więc mają finansowanie tej "darmowości". Cieszę się, że
osiągneliśmy jakiś punkt porozumienia.

Ukłony,

---
Zboj (Piotr Marciniak)
zboj \at/ mnc.pl

[color=blue]
> Dostawca internetu jest
> odpowiednikiem operatora sieci kablowej. Właśnie taki (kablowy)
> internet, z dużą przepustowością w obie strony i np. stałym IP
> wg mnie musi być płatny.
> Duże stacje
> można odbierać za pomocą anteny na dachu. Oczywiście wybór programów
> jest niewielki i jakość taka sobie. I taki też mógłby być darmowy
> internet - mniej funkcjonalny, dostępny przez Wi-Fi, bez helpdesku,
> z pasmem od przypadku do przypadku. Beleby był.[/color]

I TO JEST NAJMADRZEJSZE ZDANIE JAKIE PADLO W CALEJ TEJ DYSKUSJI!

Pozdrawiam

Piotr

[color=blue]
> Nie neguje potrzeby uiszczania oplat za dostep do internetu, znam[/color]
jednak[color=blue]
> przypadki, kiedy ludzie majac do wyboru NIE MIEC W OGOLE DOSTEPU (z[/color]
przyczyn[color=blue]
> finansowych lub losowych) a UMOWIC SIE MIEDZY SOBA I PODLACZYC DO[/color]
JEDNEGO[color=blue]
> ZRODELKA NETU i wspolnie zlozyc na oplate za niego, wybierali[/color]
oczywiste z[color=blue]
> ludzkiego punktu widzenia rozwiazanie... Czy dla providera lepsza[/color]
jest[color=blue]
> sytuacja, kiedy w ogole nie ma klientow, czy kiedy ma ich troche[/color]
mniej niz[color=blue]
> gdyby kazdy podlaczyl sie osobno???[/color]

W mieście wielkości Łodzi ma Pan masę opcji. Operatorów lokalnych,
kablówki, TPSA, Dialog, sieci komórkowe... Nie przekonuje mnie
argument, że nie ma Pan dostępu. Z punktu widzenia operatora - nie
jest też Pan dla niego żadnym dodatkowym klientem. Operator pobierze
opłatę tylko od sąsiada, za to wzrosną jego ksozty bo po prostu
statystycznie wygenerujecie więcej ruchu. To realny koszt.
Przepustowości infrastruktury własnej i za świat. Pozostałe aspekty
pominę.

BTW - pisze Pan o tym, że co komu szkodzi, ze Pan sobie odbierze
maile. To ma usprawiedliwiać niższe opłaty, czy ulgowe traktowanie?
Cóż. Jeślic zyta Pan w gazecie wyłącznie rubrykę sportową - płąci Pan
za całą gazetę, a nei jedną jej stronę. Gdy kupuje Pan auto tylko do
wyjazdów w weekend, to również nie kupuje go Pan taniej. ISP nie
decyduje za Pana o wykorzystaniu sieci. Daje Panu możliwość
korzystania z infrastruktury o określonych parametrach. Nie kontroluje
(przynajmniej zazwyczaj), czy łączy się Pan 1x w tygodniu, czy odbiera
Pan pocztę codziennie. Może pojawią się takie opcje. A może opcją jest
dla Pana zakup notebooka i korzystanie 1x w tygodniu z jakiegoś
darmowego hotspota w mieście? Opcji ma Pan dużo. I niezależnie od
tego,c zy przekonuję Pana moje porównania, czy nie - usługi co do
zasady są odpłatne. A realizacja ich taniej lub za darmo, to kwestia
wyboru beneficjanta takiej oferty, np. domu dziecka, a nie prawo do
oczekiwania przez Pana, by Panu, jako zwykłemu abonentowi, realizować
usługę wobec Pana z punktu widzenia przychodów ISP darmową.

A że zajmuję się ISP - owszem, dlatego się wypowiadam. Znam specyfikę
własnej pracy. Razi mnie również, gdy ktoś chce z niej korzystać "na
złodziejkę". Szukając ostatniego porównania - nie chciałby Pan, bym
kradł Pana projekty i wykorzystywał do własnych celów z przeróbką,
bądź nie. I żeby już nie było wątpliwości - uzyskiwałbym je bez zgody
ich nabywcy, któremu Pan sprzedał prawa. To byłoby bezprawne
wykorzystanie Pańskiej pracy. Proszę więc o szacunek dla pracy ISP na
Pańskim terenie i pozwolenie im na autonomiczną decyzję, czy i jaki
zakres usług udostępniają nieodpłatnie mieszkańcom. Bo rzeczywiście
zgodzę się w jednym punkcie - zaproponował Pan "szatański pomysł" na
rozwiązanie własnego dostępu do Internetu. Dla mnie - to kradzież.
Niezależnie od mojej profesji. Chyba, że dany operator akceptuje
praktykę współdzielenia łącza typu, o jakim Pan wspomina. Ale ten
przypadek chyba tu nie zachodzi.

---
Zboj (Piotr Marciniak)
zboj \at/ mnc.pl

[color=blue][color=green]
> > I taki też mógłby być darmowy
> > internet - mniej funkcjonalny, dostępny przez Wi-Fi, bez[/color][/color]
helpdesku,[color=blue][color=green]
> > z pasmem od przypadku do przypadku. Beleby był.[/color]
>
> I TO JEST NAJMADRZEJSZE ZDANIE JAKIE PADLO W CALEJ TEJ DYSKUSJI![/color]

Jest. Nazywa się hotspot. Tylko trzeba do niego podjechać. Za komfort
dostawy pasma do domu - trzeba już zapłacić. Dziwne?

--
---
Zboj (Piotr Marciniak)
zboj \at/ mnc.pl

[color=blue][color=green][color=darkred]
>>> I taki te? móg?by byĺ darmowy
>>> internet - mniej funkcjonalny, dostźpny przez Wi-Fi, bez[/color][/color]
> helpdesku,[color=green][color=darkred]
>>> z pasmem od przypadku do przypadku. Beleby by?.[/color]
>>
>> I TO JEST NAJMADRZEJSZE ZDANIE JAKIE PADLO W CALEJ TEJ DYSKUSJI![/color]
>
> Jest. Nazywa siź hotspot. Tylko trzeba do niego podjechaĺ. Za komfort
> dostawy pasma do domu - trzeba ju? zap?aciĺ. Dziwne?
>[/color]

Zeby nie sprowadzac dyskusji do poziomu podlogi EOT...

Piotr


Grafik napisał(a):[color=blue][color=green]
> > Sprawdz aktualna oferte [url]www.vline.pl[/url] i nie podpisuj umowy zbyt pochopnie.[/color]
>
> 199 zl za podlaczenie plus 54 zl miesiecznie abonamentu (pakiet 512) -
> zamierzam podpisac umowe na czas nieokreslony, bo nie wiem ile bede tu
> mieszkal, czy jest w tym jakis kruczek..???
>[color=green]
> > Chcesz
> > wiedziec wiecej, to spróbuj vline.siec i vline.ogolne na news.vline.pl (jak Ci
> > sie uda).[/color]
>
> Niestety ten serwer list dyskusyjnych wymaga hasla i loginu :(
>[color=green]
> > Osiedlowa telewizja kablowa jest tania i stabilna, lecz jej oferta nie jest
> > zbytnio pojemna.[/color]
>
> Po zainstalowaniu telewizora kazalo sie, ze mam w domu sygnal TV PIASKI :)
> -ilosc programow zupelnie mi wystarcza, zatem szukam tylko dostawcy
> internetu.
>
>[color=green]
> > Na calym osiedlu Piaski dostepny jest kabelek Toya (oferta szeroka, ceny
> > niekonkurencyjne, opinia .. sam wiesz).[/color]
>
> Probuje uniknac tej opcji...
>
> Pozdrawiam
>
> Piotr[/color]
Jesli sam internet to jak sie pospieszysz to mozesz wziac w dialogu.Do
konca pazdziernika nie zla oferta:
Polecam internet w Dialogu
jest niezla promocja. Wszystkie łącza przez 3 pierwsze miesiace sa za
1,22 a potem w zaleznosci od lojalki:
2Mb/s na 3 lata 77 zl, na 2 lata 88 zl, na rok 99 zl
1Mb/s na 3 lata 66 zl, na 2 lata 77 zl, na rok 88 zl
512kb/s na 3 lata 55 zl, na 2 lata 66 zl, na rok 77 zl
Do tego abonament telefoniczny za 1,22 zl na okres trwania umowy
lojalnosciowej czyli 15, 27 lub 39 m-cy.

PS. Brak limitow tranferu, staly IP, wymagana karta sieciowa w
komputerze(Ethernet)
Z tego co wiem dialog jest w tamtych okolicach.W razie czego, pisz na
maila i podaj ul i nr bloku to sprawdze czy tam na pewno jest.
Pozdrawiam

tilia napisał(a):[color=blue]
> Grafik napisał(a):[color=green][color=darkred]
>>> Sprawdz aktualna oferte [url]www.vline.pl[/url] i nie podpisuj umowy zbyt pochopnie.[/color]
>> 199 zl za podlaczenie plus 54 zl miesiecznie abonamentu (pakiet 512) -
>> zamierzam podpisac umowe na czas nieokreslony, bo nie wiem ile bede tu
>> mieszkal, czy jest w tym jakis kruczek..???
>>[color=darkred]
>>> Chcesz
>>> wiedziec wiecej, to spróbuj vline.siec i vline.ogolne na news.vline.pl (jak Ci
>>> sie uda).[/color]
>> Niestety ten serwer list dyskusyjnych wymaga hasla i loginu :(
>>[color=darkred]
>>> Osiedlowa telewizja kablowa jest tania i stabilna, lecz jej oferta nie jest
>>> zbytnio pojemna.[/color]
>> Po zainstalowaniu telewizora kazalo sie, ze mam w domu sygnal TV PIASKI :)
>> -ilosc programow zupelnie mi wystarcza, zatem szukam tylko dostawcy
>> internetu.
>>
>>[color=darkred]
>>> Na calym osiedlu Piaski dostepny jest kabelek Toya (oferta szeroka, ceny
>>> niekonkurencyjne, opinia .. sam wiesz).[/color]
>> Probuje uniknac tej opcji...
>>
>> Pozdrawiam
>>
>> Piotr[/color]
> Jesli sam internet to jak sie pospieszysz to mozesz wziac w dialogu.Do
> konca pazdziernika nie zla oferta:
> Polecam internet w Dialogu
> jest niezla promocja. Wszystkie łącza przez 3 pierwsze miesiace sa za
> 1,22 a potem w zaleznosci od lojalki:
> 2Mb/s na 3 lata 77 zl, na 2 lata 88 zl, na rok 99 zl
> 1Mb/s na 3 lata 66 zl, na 2 lata 77 zl, na rok 88 zl
> 512kb/s na 3 lata 55 zl, na 2 lata 66 zl, na rok 77 zl
> Do tego abonament telefoniczny za 1,22 zl na okres trwania umowy
> lojalnosciowej czyli 15, 27 lub 39 m-cy.
>
> PS. Brak limitow tranferu, staly IP, wymagana karta sieciowa w
> komputerze(Ethernet)
> Z tego co wiem dialog jest w tamtych okolicach.W razie czego, pisz na
> maila i podaj ul i nr bloku to sprawdze czy tam na pewno jest.
> Pozdrawiam
> [/color]

a koszty dodatkowe? oni jeszcze potrafią brać kasę za to że łącze jest
cyfrowe i opłatę za to i za tamto. No i zacznijmy od tego, że każą wziąć
abonament telefoniczny, co jest nielegalne, więc raczej nie wiązałbym
się lojalką z firmą, która od początku jest nieuczciwa.

Nie jestem przekonany, by obecnie podpisywać umowę wiążącą przez ustalony okres.
Zauważ, że zbyt wiele firm proponuje taką ofertę. Coś zdaje mi się, że niebawem
doznamy odczuwalnego obniżenia cen za dostęp do sieci.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rebeccafierce.htw.pl
  •  
    Copyright Š 2006 MySite. Designed by Web Page Templates