|
|
|
wyjÄ
tkowa |
|
|
Czesc,
oto co mnie spotkało:
wsiadam sobie na stacji Kraków Zabłocie do pociągu osobowego, drugimi drzwiami, bo do pierwszych miałem za daleko z miejsca gdzie stałem i zaraz po zamknięciu drzwi widzę, że z tyłu pociągu nadchodzi kobieta służbowo ubrana, więc ledwie otwiera drzwi, proszę o bilet studencki wyciągając wcześniej odliczone 1,57zł. No to ona o legitymację prosi, idziemy do przedziału służbowego i wszystko ok (powiedziała, że u niej bilet troche drozej kosztuje, ale myslalem, ze chodiz o jakies 4zł dopłaty przy zakupie u konduktora), dopóki nie zażądała dowodu osobistego i nie wypisała opłaty dodatkowej na 151.89 zł. Wręcz mnie zamurowało, bo zrozumiałem o co jej chodziło. Śpieszyło mi się strasznie, więc nawet nie wdawałem sie w dyskusje z wrażenia, natomiast zastanawiam się, czy komuś przytrafiło się coś podobnego i jak zareagowaliście... Bo już nawet mniej chodzi mi o to, żeby nie płacić, bardziej zdenerwowałem się tą historią, bo średnio to sprawiedliwe względem mnie było :/
pozdrówka i dziękuje za wysłuchanie mych żali, Piotrek
-- Wysłano z serwisu OnetNiusy:
[color=blue] > Czesc, > > oto co mnie spotkało: > > wsiadam sobie na stacji Kraków Zabłocie do pociągu osobowego, > drugimi drzwiami, bo do pierwszych miałem za daleko z miejsca gdzie stałem > i zaraz po zamknięciu drzwi widzę, że z tyłu pociągu nadchodzi kobieta > służbowo ubrana, więc ledwie otwiera drzwi, proszę o bilet studencki > wyciągając wcześniej odliczone 1,57zł. No to ona o legitymację prosi, > idziemy do przedziału służbowego i wszystko ok (powiedziała, że u niej > bilet > troche drozej kosztuje, ale myslalem, ze chodiz o jakies 4zł dopłaty przy > zakupie u konduktora), dopóki nie zażądała dowodu osobistego i nie > wypisała > opłaty dodatkowej na 151.89 zł. Wręcz mnie zamurowało, bo zrozumiałem o co > jej > chodziło. Śpieszyło mi się strasznie, więc nawet nie wdawałem sie w > dyskusje z > wrażenia, natomiast zastanawiam się, czy komuś przytrafiło się coś > podobnego i > jak zareagowaliście... Bo już nawet mniej chodzi mi o to, żeby nie płacić, > bardziej zdenerwowałem się tą historią, bo średnio to sprawiedliwe > względem > mnie było :/ > > pozdrówka i dziękuje za wysłuchanie mych żali, > Piotrek >[/color] z tego co wiem to konduktorzy parę lat temu brali chyba 40% ceny biletu, kiedyś też tak zapłaciłam, ale 150 zł to trochę za dużo, czym Ci to wytłumaczyła? ja na szczęście już nie muszę korzystać z tego polskiego "przybytku" pozdrawiam AJ
> z tego co wiem to konduktorzy parę lat temu brali chyba 40% ceny biletu,[color=blue] > kiedyś też tak zapłaciłam, ale 150 zł to trochę za dużo, czym Ci to > wytłumaczyła? > ja na szczęście już nie muszę korzystać z tego polskiego "przybytku" > pozdrawiam[/color]
Ale o co chodzi? Za co 40%? Za co 150 zł? To jakiś absurd chyba...
Często mi się zdarzało kupować bilet u konduktora i płaciłem coś ok. 6 zł za wystawienie biletu i to tylko jeśli nie zakupiłem go w kasie z własnej winy, czyt. na stacji była kasa, bo jeśli kasy nie ma, to bilet u konduktora powinien kosztować tyle samo co w kasie...
Pan Łoś
On 25 Lis, 09:05, "Pan Łoś" <b...@nospam.pl> wrote: [color=blue] > Za co 150 zł?[/color]
pewnie 150 oplata za przejazd bez biletu...(po co jej dowod w innym celu?) 1,89 bilet
WS
Użytkownik "Darek" <grazagWYTNIJTO@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:5d3e.0000010a.4b0cd9e4@newsgate.onet.pl...[color=blue] > Czesc, > > oto co mnie spotkało: > > wsiadam sobie na stacji Kraków Zabłocie do pociągu osobowego, > drugimi drzwiami, bo do pierwszych miałem za daleko z miejsca gdzie stałem > i zaraz po zamknięciu drzwi widzę, że z tyłu pociągu nadchodzi kobieta > służbowo ubrana, więc ledwie otwiera drzwi, proszę o bilet studencki > wyciągając wcześniej odliczone 1,57zł.[/color]
Podróżny nie posiadający ważnego biletu na przejazd, a nie mogący zakupic go na przystanku na którym kasa biletowa jest nieczynna powinien niezwłocznie zgłosić ten fakt konduktorowi.
Proszę zwrócić uwagę - niezwłocznie zgłosić konduktorowi.
Takie jest nasze PKP pozdr Stefan
[color=blue] > czyt. na stacji była kasa, bo jeśli kasy nie ma, to bilet u konduktora > powinien kosztować tyle samo co w kasie... > > > Pan Łoś[/color]
Dokładnie tak jest - często korzystam z pociągu na trasie Kraków Gł. - Rudawa i nigdy nie miałem podobnej sytuacji...
>> wsiadam sobie na stacji Kraków Zabłocie do pociągu osobowego,[color=blue][color=green] >> drugimi drzwiami, bo do pierwszych miałem za daleko z miejsca gdzie >> stałem >> i zaraz po zamknięciu drzwi widzę, że z tyłu pociągu nadchodzi kobieta >> służbowo ubrana, więc ledwie otwiera drzwi, proszę o bilet studencki >> wyciągając wcześniej odliczone 1,57zł.[/color] > > Podróżny nie posiadający ważnego biletu na przejazd, a nie mogący zakupic > go na przystanku na którym kasa biletowa jest nieczynna powinien > niezwłocznie zgłosić ten fakt konduktorowi. > > Proszę zwrócić uwagę - niezwłocznie zgłosić konduktorowi.[/color]
Z tego co napisał autor postu, zwrócił się bardzo niezwłocznie, bo tuż po wejściu do pociągu...
"Pan Łoś" <brak@nospam.pl>: [color=blue] > Z tego co napisał autor postu, zwrócił się bardzo niezwłocznie, bo tuż po > wejściu do pociągu...[/color]
No sam nie wiem - czesto jezdze PKP i jeszcze nigdy mi sie nic takiego nie zdarzylo. Moze jednak nie bylo to tak niezwlocznie jak w opisie?
-- W tablicę kluczyk raz i dwa I spalin kłąb i silnik gra...
"Kombajn Bizon" <kombajnbizon@bride.ru> wrote in message news:hej2qa$370$1@nemesis.news.neostrada.pl...[color=blue] > "Pan Łoś" <brak@nospam.pl>: >[color=green] >> Z tego co napisał autor postu, zwrócił się bardzo niezwłocznie, bo tuż po >> wejściu do pociągu...[/color] > > No sam nie wiem - czesto jezdze PKP i jeszcze nigdy mi sie nic takiego nie > zdarzylo. Moze jednak nie bylo to tak niezwlocznie jak w opisie?[/color]
A ile sekund to "niezwłocznie" ? Czy 8 sekund to "niezwłocznie" a od 9 sekundy to jazda na gapę ?
-- Radek
Użytkownik "WS" <LipnyAdresDlaSpamerow@chello.pl> napisał w wiadomości news:d3012e7c-7351-4f1b-af60-345a86369d68@v15g2000prn.googlegroups.com...[color=blue] >pewnie 150 oplata za przejazd bez biletu...(po co jej dowod w innym >celu?) >1,89 bilet[/color]
Masz racje. Kiedy wracajac z Zakopanego spotkala mnie identyczna sytuacja. Oczywiscie nie zaplacilem wreszcie 150zl, a kwote bilety + chyba 6zl za jego wypisanie u konduktora.
-- pozdrawiam BENY
Użytkownik "Stefan" <stoszkra@o2.pl> napisał w wiadomości news:heitae$4i6$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Podróżny nie posiadający ważnego biletu na przejazd, a nie mogący zakupic > go na przystanku na którym kasa biletowa jest nieczynna powinien > niezwłocznie zgłosić ten fakt konduktorowi. > > Proszę zwrócić uwagę - niezwłocznie zgłosić konduktorowi. > > Takie jest nasze PKP[/color]
Z tego co pamietam przy moim podobnym przypadku to jest tam napisane "...niezwlocznie zglosic fakt KIEROWNIKOWI POCIAGU" - drobna roznica, a konduktorzy z tego prbuja korzystac. Choc dziwie sie jak mozna sie tak da...
-- pozdrawiam BENY
BENY pisze:[color=blue] > Z tego co pamietam przy moim podobnym przypadku to jest tam napisane > "...niezwlocznie zglosic fakt KIEROWNIKOWI POCIAGU" - drobna roznica, a > konduktorzy z tego prbuja korzystac. > Choc dziwie sie jak mozna sie tak da...[/color]
A w cywilizowanych krajach to normalne, że bilet kupuje się u konduktora. Ma nawet terminal do kart kredytowych.
Dariusz Żołna
Dariusz Zolna <answer@usenet.com> napisał:[color=blue][color=green] > > Z tego co pamietam przy moim podobnym przypadku to jest tam napisane > > "...niezwlocznie zglosic fakt KIEROWNIKOWI POCIAGU" - drobna roznica, a > > konduktorzy z tego prbuja korzystac. > > Choc dziwie sie jak mozna sie tak da...[/color][/color] [color=blue] > A w cywilizowanych krajach to normalne, że bilet kupuje się u > konduktora. Ma nawet terminal do kart kredytowych.[/color]
U nas tez mozna płacic kartą w pociągach InterCity.
A na przystanku Kraków Zabłocie jest informacja, ze podróżni bez biletu powinni wsiadać do pierwszego wagonu, gdzie czeka na nich konduktor.
W tym przypadku - watkotworca powinien do tego pierwszego wagonu sie udać - miał pecha, że wczesniej trafił na inną konduktorkę. Trzeba jednak było dyskutować - teraz mozna tylko napisac reklamację.
Pozdrowienia, Lila
Lila pisze:[color=blue] > U nas tez mozna płacic kartą w pociągach InterCity.[/color]
A dlaczego nie we wszystkich? [color=blue] > A na przystanku Kraków Zabłocie jest informacja, ze podróżni bez biletu > powinni wsiadać do pierwszego wagonu, gdzie czeka na nich konduktor.[/color]
A dlaczego do pierwszego? Przecież konduktor i tak chodzi sprawdzać bilety, to dlaczego nie mogę mu wtedy zapłacić? Dlaczego w Polsce z góry zakłada się, że każdy chce oszukać iukraść?
Dariusz Żołna
> Dlaczego w Polsce z góry zakłada się, że każdy chce oszukać i ukraść?
Hm... no zgadnij :)
A na poważnie myślę, że dlatego, iż poc. osobowe zatrzymują się co parę minut i w tym czasie konduktor nie sprawdza całego pociągu (między każdą stacją), a zatem działa to bardziej na zasadzie zbliżonej do komunikacji miejskiej. W momencie kontroli masz mieć ważny bilet, a jeśli go nie masz, płacisz karę.
Oczywiście inaczej jest w poc. dalekobieżnych...
Pan Łoś
shat pisze:[color=blue] > A ile sekund to "niezwłocznie" ? Czy 8 sekund to "niezwłocznie" a od 9 > sekundy to jazda na gapę ?[/color]
Nie wiem, czy w PKP jest to zdefiniowane, natomiast w MPK Kraków "niezwłocznie" oznacza pierwszą czynność po wejściu do pojazdu.
Pozdrawiam, argothiel
argothiel pisze: [color=blue][color=green] >> A ile sekund to "niezwłocznie" ? Czy 8 sekund to "niezwłocznie" a od 9 >> sekundy to jazda na gapę ?[/color] > Nie wiem, czy w PKP jest to zdefiniowane, natomiast w MPK Kraków > "niezwłocznie" oznacza pierwszą czynność po wejściu do pojazdu.[/color]
Czy, pardon, podrapanie się po nosie po wejściu do pojazdu a przed skasowaniem biletu powoduje możliwość interwencji kontrolera i nałożenia na delikwenta opłaty dodatkowej?
Marek
W wiadomości o kryptonimie hejb3q$r4o$1@inews.gazeta.pl Dariusz Zolna napisał: [color=blue] > A w cywilizowanych krajach to normalne, że bilet kupuje się u > konduktora. Ma nawet terminal do kart kredytowych.[/color]
Zależy, co rozumiesz przez "cywilizowane kraje". W Niemczech też zdarzają sie opisane wyżej sytuacje. Szczególnie po stronie byłego NRD, jeśli pasażerem jest Polak.
-- Pozdrawiam, Przemek [url]http://dag-pol.republika.pl[/url]
Użytkownik "Dariusz Zolna" <answer@usenet.com> napisał w wiadomości news:hejea9$b60$1@inews.gazeta.pl... Lila pisze:[color=blue] > U nas tez mozna płacic kartą w pociągach InterCity.[/color]
A dlaczego nie we wszystkich? [color=blue] > A na przystanku Kraków Zabłocie jest informacja, ze podróżni bez biletu > powinni wsiadać do pierwszego wagonu, gdzie czeka na nich konduktor.[/color]
A dlaczego do pierwszego? Przecież konduktor i tak chodzi sprawdzać bilety, to dlaczego nie mogę mu wtedy zapłacić?
Dlatego, że tak pisze w regulaminie, a miejsce służbowe kierownika pociągu jest w pierwszym wagonie. Co do zgłaszania - wystarczy krzyknąć do kondiego bądź kierownika pociągu że się wsiada nie posiadając biletu. Jeśli na przystanku nie ma czynnej kasy - kondi nie pobiera opłaty, jeśli po prostu nie zdążyło się kupić biletu wtedy kondi pobiera opłatę za wypisanie biletu 6 zł (nieco inaczej jest w IC - ale nie jestem pewien - egzamin z handlówki zdawałem przed podziałem PKP) pozdr Stefan
> "Pan Łoś" <brak@nospam.pl>:[color=blue] >[color=green] > > Z tego co napisał autor postu, zwrócił się bardzo niezwłocznie, bo tuż po > > wejściu do pociągu...[/color] > > No sam nie wiem - czesto jezdze PKP i jeszcze nigdy mi sie nic takiego nie > zdarzylo. Moze jednak nie bylo to tak niezwlocznie jak w opisie? > > -- > W tablicę kluczyk raz i dwa > I spalin kłąb i silnik gra...[/color]
Ale zauwazcie, ze ja zgłosiłem się do kontrolerki, nie do konduktora. Miała krótkofalówkę i była blisko, to czemu nie...
No i ordynarnie dostałem karę... Myślicie, że jest jakakolwiek szansa coś z tym zrobić?
-- Wysłano z serwisu OnetNiusy:
Darek <grazagWYTNIJTO@poczta.onet.pl> napisał:[color=blue] > Ale zauwazcie, ze ja zgłosiłem się do kontrolerki, nie do konduktora. > Miała krótkofalówkę i była blisko, to czemu nie... > No i ordynarnie dostałem karę... Myślicie, że jest jakakolwiek szansa coś z > tym zrobić?[/color]
W pociagu trzeba bylo walczyc - wziać kogos na świadka, kto widzial, ze wsiadaleś itd. Teraz mozesz tylko napisac reklamację, formularz na [url]www.pkp.pl[/url] BTW bilet masz wypisany ze stacji Kraków Zabłocie czy Kraków Główny?
Pozdrowienia, Lila
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plrebeccafierce.htw.pl
|
|
|