Załóżmy, że Geremek spowodował swój śmiertelny wypadek z innymi poszkodowanymi pod wpływem alkoholu. Jako członek tajnej organizacji mafijnej i namaszczony przez reżim na "autorytet", mafia nie może pod żadnym pozorem dopuścić do ujawnienia tego. Gdyby choć najmniejszy wyciek w tej trzymanej pod ścisłą tajemnicą sprawie ukazał światło dzienne, możemy sobie wyobrazić, jakie miałoby to następstwa. Już nikt z obecnych pokoleń nie dał by się nabrać na "autorytety", bo na przykładzie Geremka widzielibyśmy, że każdy, nawet największy ogłoszony "autorytet", za pociągnięciem różdżki w ciągu sekundy mógłby stać się degeneratem społecznym.
I kto miałby prowadzić naród?
Ale już dzisiaj, ze względu na totalną blokadę medialną w tej zagadkowej sprawie możemy śmiało wysnuć tezę, że Geremek był pijany. Inaczej juz dawno usłyszelibyśmy, że był trzeźwy. -- boukun
"Jestem, jaka jestem. Nie zmienię się. Lubcie mnie albo nie. A jeśli wam się nie podobam, to - przepraszam - ale odp...cie się" - Sharon Stone
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plrebeccafierce.htw.pl
|