Tyle jechał mój handlowiec. Żadnych nowych inwestycji drogowych w tym rejonie. A nawiedzona duchem świętym królewna pije szampana, ma parcie na szkło, pieprzy coś o braku korków w Warszawie i przydziela nagrody sobie podobnym za wzorową "pracę". Na pohybel jej i tym debilom, którzy powołali nową dyktaturę ciemniaków do władzy. Tym ostatnim kij w dupala, żeby poczuli siłę swoich wyborów. Szpot przewraca się w grobie. Zobaczycie podatki od biznesu, złodzieje, jak świnia niebo.
> Tyle jechał mój handlowiec. Żadnych nowych inwestycji drogowych w tym[color=blue] > rejonie. A nawiedzona duchem świętym królewna pije szampana, ma parcie > na szkło, pieprzy coś o braku korków w Warszawie i przydziela nagrody > sobie podobnym za wzorową "pracę"...........[/color]
Przesadzasz, tyle to się w Bangkoku jedzie trzy skrzyżowania w piątek. A tak w ogóle, to wjazd do centrum powinien być płatny, może wreszcie W-wa coś skorzysta na przyjezdnych, którzy w 95% podatki płacą dla swojej wioski.
Witam,
Użytkownik "szczurwa" <szczurwa@gmail.com> napisał w wiadomości news:8cf6ddcc-24b3-4df8-add2-ecb7f1863a0a@z3g2000prd.googlegroups.com... Tyle jechał mój handlowiec. Żadnych nowych inwestycji drogowych w tym rejonie. A nawiedzona duchem świętym królewna pije szampana, ma parcie na szkło, pieprzy coś o braku korków w Warszawie i przydziela nagrody sobie podobnym za wzorową "pracę". Na pohybel jej i tym debilom, którzy powołali nową dyktaturę ciemniaków do władzy. Tym ostatnim kij w dupala, żeby poczuli siłę swoich wyborów. Szpot przewraca się w grobie. Zobaczycie podatki od biznesu, złodzieje, jak świnia niebo. ******************** Czy aby nie pomyliłeś grupy? Bo taki styl to na pręgierzu. Szczurwa...
-- Pozdrawiam Szuwaks
On 26 Paź, 19:59, "DzEk ." <aks...@bsa.com.pl> wrote: [color=blue] > Przesadzasz, tyle to się w Bangkoku jedzie trzy skrzyżowania w piątek. > A tak w ogóle, to wjazd do centrum powinien być płatny, może wreszcie > W-wa coś skorzysta na przyjezdnych, którzy w 95% podatki płacą > dla swojej wioski.[/color]
Nie przesadzam. Z ośmiu godzin pracy cztery pracownik stoi w korkach. Kto za to zapłaci ? Bufetowa ? Może powinna, wtedy wzięłaby sie do roboty. Co do podatku - pełna zgoda - tyle, że to nie przejdzie. Myślisz, że płezydent i jej junta skłonna byłaby go płacic ?
P.S. Dawno nie byłeś w Bangkoku..;-)
On 26 Paź, 19:41, szczurwa <szczu...@gmail.com> wrote:[color=blue] > Tyle jechał mój handlowiec. Żadnych nowych inwestycji drogowych w tym > rejonie. A nawiedzona duchem świętym królewna pije szampana, ma parcie > na szkło, pieprzy coś o braku korków w Warszawie i przydziela nagrody > sobie podobnym za wzorową "pracę". Na pohybel jej i tym debilom, > którzy powołali nową dyktaturę ciemniaków do władzy. Tym ostatnim kij > w dupala, żeby poczuli siłę swoich wyborów. Szpot przewraca sięw > grobie. Zobaczycie podatki od biznesu, złodzieje, jak świnia niebo.[/color]
O HGW prawda, A handlowcowi podpowiedz zeby auto zostawiał na Ursynowie albo w Zielonce i dawaj w Mero i KM:) M
>Nie przesadzam. Z ośmiu godzin pracy cztery pracownik stoi w korkach.
a Londku widziałeś ile handlowców jeżdzących samochodem? Bo ja widze wszystkich w metrze. Z Zielonki masz akurat metro naziemne i dalej na Ursynów Podziemne. Razem 32 minuty.
jk
On 26 Paź, 20:16, "coolina" <cool...@wpp.ppl> wrote: [color=blue] > a Londku widziałeś ile handlowców jeżdzących samochodem? > Bo ja widze wszystkich w metrze. Z Zielonki masz akurat metro naziemne i > dalej na Ursynów Podziemne. Razem 32 minuty.[/color]
Of course, a tonę ładunku, to on sobie pod pachę weźmie. Ewentualnie w plecaczek "jansporta. A potem to wszystko rozniesie po mieście, korzystajac oczywiście z KM. Jaja sobie robisz, czy nalezysz do klanu ciemniaków u żłoba ?
On 26 Paź, 20:07, misha <mish...@o2.pl> wrote: [color=blue] > A handlowcowi podpowiedz zeby auto zostawiał na Ursynowie albo w > Zielonce i dawaj w Mero i KM:)[/color]
Ucieszy się chłopaczyna z pomysłu, będzie miał pretekst, by zażądac podwyżki..;-)
Dnia Mon, 26 Oct 2009 11:41:50 -0700 (PDT), szczurwa napisał(a): [color=blue] > Tyle jechał mój handlowiec. Żadnych nowych inwestycji drogowych w tym > rejonie. (...)[/color]
Zabierz mu nawigacje, to nie będzie jeździł jak głupek. Jeśli 90% kierowców jedzie jedną trasą to trudno żeby nie było tam korka. Z Zielonki na Ursynów mógł pojechać inną trasą, szybciej, choć trochę dalej.
-- best regards, scream Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
>Of course, a tonę ładunku, to on sobie pod pachę weźmie. Ewentualnie w
W cywilizowanych miastach dostawy wpuszcza się tylko w nocy i tobie radze
jk
szczurwa <szczurwa@gmail.com> writes: [color=blue] > Tyle jechał mój handlowiec.[/color]
Zielonka o 8:15 Warszawa Wilenska p 8:25 Dw. Wilenski tramwaj 13 o 8:31 Metro Ratusz costam p 8:39 Metro o 8:43 Metro Ursynow p 9:00
Ile ten handlowiec moglby zarobic przez pozostale poltorej godziny?
Ale nie, on sie komunikacji zbiorowej brzydzi.
No coz, jego strata.
MJ
szczurwa pisze:[color=blue] > Tyle jechał mój handlowiec. (...bzdury i slownictwo rynsztokowe)[/color]
A moze twoj handlowiec wciska ci kit i zalatwia po drodze swoje prywatne sprawy, lub zarabia na boku? A teraz czyta to i peka ze smiechu jakiego ma naiwnego szefa.
Krzysztof
Użytkownik "scream" <nie@podam.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1vkwbjznmqom8.hfnc6r6an9ud.dlg@40tude.net...[color=blue] > Dnia Mon, 26 Oct 2009 11:41:50 -0700 (PDT), szczurwa napisał(a): >[color=green] >> Tyle jechał mój handlowiec. Żadnych nowych inwestycji drogowych w tym >> rejonie. (...)[/color] > > Zabierz mu nawigacje, to nie będzie jeździł jak głupek. Jeśli 90% > kierowców > jedzie jedną trasą to trudno żeby nie było tam korka. Z Zielonki na > Ursynów > mógł pojechać inną trasą, szybciej, choć trochę dalej.[/color]
To będzie za drogowskazami jechał razem z innymi lemingami, no bo skąd ci biedni ludzie mają wiedzieć jak jechać? I tak stoją w tych korkach, licznik stuka, koncerny paliwowe i skarb państwa się bogaci, a kto za to płaci? Pan płaci, pani płaci, my płacimy...
szczurwa pisze:[color=blue] > On 26 Paź, 20:16, "coolina" <cool...@wpp.ppl> wrote: >[color=green] >> a Londku widziałeś ile handlowców jeżdzących samochodem? >> Bo ja widze wszystkich w metrze. Z Zielonki masz akurat metro naziemne i >> dalej na Ursynów Podziemne. Razem 32 minuty.[/color] > > Of course, a tonę ładunku, to on sobie pod pachę weźmie. Ewentualnie w > plecaczek "jansporta. A potem to wszystko rozniesie po mieście, > korzystajac oczywiście z KM. Jaja sobie robisz, czy nalezysz do klanu > ciemniaków u żłoba ? > >[/color] troche OT. kiedys pamietam ze spozywczy byl od 6 rano czynny i jak sie bylo 6.15 to bylo i swieze pieczywo i prasa i wszystko.
teraz spozywczy kolo mnie czynny od 7. jak jestem tam 7.15 po pieczywo to czasem musze na nie czekac, prasa kolo 8 dojezdza.
czy nie powinno byc tak ze zaopatrzenie to o 7 konczy swoja robote i nie zawala miasta zbednym ruchem?
Pzdr, KuFeL -- gg:71218 / [url]http://kufel.bloog.pl[/url] [url]http://www.zachody.pl[/url] / skype:kufel78
szczurwa pisze:[color=blue] > On 26 Paź, 20:07, misha <mish...@o2.pl> wrote: >[color=green] >> A handlowcowi podpowiedz zeby auto zostawiał na Ursynowie albo w >> Zielonce i dawaj w Mero i KM:)[/color] > > Ucieszy się chłopaczyna z pomysłu, będzie miał pretekst, by zażądac > podwyżki..;-) >[/color] a Ty zaoszczedzis sporo na paliwie i eksploatacji auta. Znam jedna firme gdzie wszyscy handlowcy samochodami wszedzie jezdza, choc o niebo ekonomicznie i zdrowiej dla czlowieka byloby wybrac np pociag ( na dlugich dystansach). Ale polityka firmy, schematy itp...
Pzdr, KuFeL -- gg:71218 / [url]http://kufel.bloog.pl[/url] [url]http://www.zachody.pl[/url] / skype:kufel78
Michal Jankowski pisze:[color=blue] > szczurwa <szczurwa@gmail.com> writes: >[color=green] >> Tyle jechał mój handlowiec.[/color] > > Zielonka o 8:15 > Warszawa Wilenska p 8:25 > Dw. Wilenski tramwaj 13 o 8:31 > Metro Ratusz costam p 8:39 > Metro o 8:43 > Metro Ursynow p 9:00 > > Ile ten handlowiec moglby zarobic przez pozostale poltorej godziny? > > Ale nie, on sie komunikacji zbiorowej brzydzi. > > No coz, jego strata. >[/color]
poza tym takie stanie w korkach to dobra wymowka zeby nie robic 'targetu'. do tego mozna sobie szluga odpalic, po kolegach podzwonic co tez w korkach stoja...
Pzdr, KuFeL -- gg:71218 / [url]http://kufel.bloog.pl[/url] [url]http://www.zachody.pl[/url] / skype:kufel78
Dnia Mon, 26 Oct 2009 21:47:09 +0100, Skrypëk napisał(a): [color=blue] > To będzie za drogowskazami jechał razem z innymi lemingami, no bo skąd ci > biedni ludzie mają wiedzieć jak jechać? (...)[/color]
Trzeba znać skróty i poznawać. Spędzić trochę czasu z mapą, podpatrywać innych. Nie jeździć na ślepo i nie jeździć na pamięć.
-- best regards, scream Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
DzEk . pisze: [color=blue] > A tak w ogóle, to wjazd do centrum powinien być płatny, może wreszcie > W-wa coś skorzysta na przyjezdnych, którzy w 95% podatki płacą > dla swojej wioski.[/color]
Opłatę za wjazd do centrum można wprowadzić jak się zorganizuje możliwość ruchu obwodowego. Jak na razie to nawet ten istniejący omijający ścisłe centrum jest ograniczany via buspasy na TŁ i planowane na Trasie Toruńskiej...
-- Pozdrawiam, Marcin Kaliński a-dres:{ksywka}(na)post.pl
"DzEk ." <akslop@bsa.com.pl> wrote in message news:hc4rhs$8tv$1@inews.gazeta.pl...[color=blue][color=green] >> Tyle jechał mój handlowiec. Żadnych nowych inwestycji drogowych w tym >> rejonie. A nawiedzona duchem świętym królewna pije szampana, ma parcie >> na szkło, pieprzy coś o braku korków w Warszawie i przydziela nagrody >> sobie podobnym za wzorową "pracę"...........[/color] > Przesadzasz, tyle to się w Bangkoku jedzie trzy skrzyżowania w piątek.[/color]
byłeś? widziałeś? czy tak sobie bzdurzysz? jeździłem trochę po BKK i nie było gorzej niż w W-wie. A w czasie deszczu - o niebo lepiej. Jakoś Tajowie umieją jeździć po mokrym - u nas średnia prędkość spada o połowę.
-- dink. Toyota MR2 Club Poland - [url]www.mr2.pl[/url] Kocia Strona Ratunkowa - [url]www.ksr.dink.pl[/url] Tsunami Volunteer Center - [url]www.tsunamivolunteer.net[/url]
Dnia pięknego Mon, 26 Oct 2009 21:53:56 +0100, osobnik zwany KuFeL wystukał: [color=blue] > czy nie powinno byc tak ze zaopatrzenie to o 7 konczy swoja robote i nie > zawala miasta zbednym ruchem?[/color]
powinno, ale piekarze też się chcą wyspać :)
-- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett
"Michal Jankowski" <michalj@fuw.edu.pl> wrote in message news:kjziqe1c49p.fsf@ccfs1.fuw.edu.pl...[color=blue] > szczurwa <szczurwa@gmail.com> writes:[color=green] >> Tyle jechał mój handlowiec.[/color] > Zielonka o 8:15 > Warszawa Wilenska p 8:25 > Dw. Wilenski tramwaj 13 o 8:31 > Metro Ratusz costam p 8:39 > Metro o 8:43 > Metro Ursynow p 9:00 > Ile ten handlowiec moglby zarobic przez pozostale poltorej godziny? > Ale nie, on sie komunikacji zbiorowej brzydzi. > No coz, jego strata.[/color]
wsiada handlowiec do metra z paletą towaru. panie, coś pan, pan tu nie stał!
-- dink. Toyota MR2 Club Poland - [url]www.mr2.pl[/url] Kocia Strona Ratunkowa - [url]www.ksr.dink.pl[/url] Tsunami Volunteer Center - [url]www.tsunamivolunteer.net[/url]
Użytkownik "KuFeL" <kufel@spam.o2.spam.pl> napisał w wiadomości news:hc5290$5h7$1@inews.gazeta.pl... [...][color=blue] > troche OT. kiedys pamietam ze spozywczy byl od 6 rano czynny i jak sie > bylo 6.15 to bylo i swieze pieczywo i prasa i wszystko. > > teraz spozywczy kolo mnie czynny od 7. jak jestem tam 7.15 po pieczywo to > czasem musze na nie czekac, prasa kolo 8 dojezdza. > > czy nie powinno byc tak ze zaopatrzenie to o 7 konczy swoja robote i nie > zawala miasta zbednym ruchem?[/color]
To były czasy PRL-u, których to nie wypada wspominać , tym bardziej znajdować w nich jakiekolwiek pozytywy! :))
-- Pozdrawiam - Wiesiaczek
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"
Użytkownik "dink" <news@_n_o__s_p_a_m_dink.pl> napisał w wiadomości news:hc58qm$173$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > "Michal Jankowski" <michalj@fuw.edu.pl> wrote in message > news:kjziqe1c49p.fsf@ccfs1.fuw.edu.pl...[color=green] >> szczurwa <szczurwa@gmail.com> writes:[color=darkred] >>> Tyle jechał mój handlowiec.[/color] >> Zielonka o 8:15 >> Warszawa Wilenska p 8:25 >> Dw. Wilenski tramwaj 13 o 8:31 >> Metro Ratusz costam p 8:39 >> Metro o 8:43 >> Metro Ursynow p 9:00 >> Ile ten handlowiec moglby zarobic przez pozostale poltorej godziny? >> Ale nie, on sie komunikacji zbiorowej brzydzi. >> No coz, jego strata.[/color] > > wsiada handlowiec do metra z paletą towaru. panie, coś pan, pan tu nie > stał![/color]
To nie jest handlowiec tylko kierowca dostawczaka !
No, chyba, że to inżynier - magazynier :)))
-- Pozdrawiam - Wiesiaczek
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"
On 26 Paź, 20:33, scream <n...@podam.pl> wrote: [color=blue] > Zabierz mu nawigacje, to nie będzie jeździł jak głupek. Jeśli 90% kierowców > jedzie jedną trasą to trudno żeby nie było tam korka. Z Zielonki na Ursynów > mógł pojechać inną trasą, szybciej, choć trochę dalej.[/color]
Nie da się. Testowane osobiście przeze mnie. Tyle, że do tej pory max to było półtorej godziny...
On 26 Paź, 20:35, "coolina" <cool...@wpp.ppl> wrote: [color=blue] > W cywilizowanych miastach dostawy wpuszcza się tylko w nocy i tobie radze[/color]
Żyjemy w mieście kraju III świata, ze wszystkimi jego standardami - przerostem biurokracji, jej skorumpowaniem i innymi atrakcjami. Radzę oswoić się z tą myślą.
On 26 Paź, 21:02, Michal Jankowski <mich...@fuw.edu.pl> wrote:[color=blue] > szczurwa <szczu...@gmail.com> writes:[color=green] > > Tyle jechał mój handlowiec.[/color] > > Zielonka * * * * * * * * o 8:15 > Warszawa Wilenska * * * *p 8:25 > Dw. Wilenski tramwaj 13 *o 8:31 > Metro Ratusz costam * * *p 8:39 > Metro * * * * * * * * * *o 8:43 > Metro Ursynow * * * * * *p 9:00 > > Ile ten handlowiec moglby zarobic przez pozostale poltorej godziny? > > Ale nie, on sie komunikacji zbiorowej brzydzi.[/color]
Jeszcze raz pytam: w jaki sposób tone ładunku transportowanego chłodnią lub izotermą ma mój człowiek wtaszczyć do metra ?
On 26 Paź, 21:21, Krzysztof Olszak <oelka_...@koelj.pl> wrote: [color=blue] > A moze twoj handlowiec wciska ci kit i zalatwia po drodze swoje prywatne > sprawy, lub zarabia na boku? A teraz czyta to i peka ze smiechu jakiego > ma naiwnego szefa.[/color]
Spoko. To nie takie proste..;-)
On 26 Paź, 21:56, KuFeL <ku...@spam.o2.spam.pl> wrote: [color=blue] > poza tym takie stanie w korkach to dobra wymowka zeby nie robic > 'targetu'. do tego mozna sobie szluga odpalic, po kolegach podzwonic co > tez w korkach stoja...[/color]
Zakaz palenia - wymogi sanitarne. Gdzie dzwoni i za ile, to też wiem.
On 26 Paź, 21:55, KuFeL <ku...@spam.o2.spam.pl> wrote: [color=blue] > a Ty zaoszczedzis sporo na paliwie i eksploatacji auta. Znam jedna firme > gdzie wszyscy handlowcy samochodami wszedzie jezdza, choc o niebo > ekonomicznie i zdrowiej dla czlowieka byloby wybrac np pociag ( na > dlugich dystansach). Ale polityka firmy, schematy itp...[/color]
Nie da się - towar wieziony jest chłodnią. Dobrze, że nie mam betoniarek...
On 26 Paź, 22:37, scream <n...@podam.pl> wrote: [color=blue] > Trzeba znać skróty i poznawać. Spędzić trochę czasu z mapą,podpatrywać > innych. Nie jeździć na ślepo i nie jeździć na pamięć.[/color]
Nie da się. Rano stoi się wszędzie. Czasem w nocy muszę być w firmie i wracam rano. Testowałem trasy przez wszystkie mosty, a i tak finalnie się stoi, jak nie na Witosa, to przy dojazdach do Puławskiej. O horrorze na Siekierkowskiej nie ma co pisać...
szczurwa pisze: [color=blue] > Spoko. To nie takie proste..;-)[/color]
Zapewnie niedoceniasz podwladnego, ktory teraz jeszcze bardziej peka ze smiechu.
Krzysztof
On Mon, 26 Oct 2009 21:56:37 +0100, KuFeL <kufel@spam.o2.spam.pl> wrote: [color=blue] >poza tym takie stanie w korkach to dobra wymowka zeby nie robic >'targetu'. do tego mozna sobie szluga odpalic, po kolegach podzwonic co >tez w korkach stoja...[/color]
W końcu zawsze można tonę towaru popakowac w torby termiczne i zawieźć autobusem po pustym buspasie a potem metrem.
Już kiedyś pisałem według KM-owych lewaków szafę rackową na szelkach sobie sprawić i dwa czekany żeby sie do tramwaju czy autobusu z nia na plecahc wspiąć. jak widze idea nadal żywa.
Zdrówko
On Mon, 26 Oct 2009 23:14:57 -0700 (PDT), szczurwa <szczurwa@gmail.com> wrote: [color=blue] >Jeszcze raz pytam: w jaki sposób tone ładunku transportowanego >chłodnią lub izotermą ma mój człowiek wtaszczyć do metra ?[/color]
Pewnie Ci poradzą że windą.... ;-)
Zdrówko
Dnia Mon, 26 Oct 2009 12:06:03 -0700 (PDT), szczurwa napisał(a):
[color=blue] > Nie przesadzam. Z ośmiu godzin pracy cztery pracownik stoi w korkach. > Kto za to zapłaci ?[/color]
Może szef, co nie potrafi mu dobrze czasu i narzędzi pracy zorganizować?
-- marcin
Dnia Mon, 26 Oct 2009 23:17:33 -0700 (PDT), szczurwa napisał(a): [color=blue] > Zakaz palenia - wymogi sanitarne.[/color]
Robicie testy? [color=blue] > Gdzie dzwoni i za ile, to też wiem.[/color]
Monitorujecie prywatne komórki?
No ładnie, Typ kierownika co to zwala na wszystkich winę za swój brak organizacji, ale jednocześnie nie przeszkadza mu to inwigilować pracowników :)
-- marcin
Dnia Mon, 26 Oct 2009 23:14:57 -0700 (PDT), szczurwa napisał(a): [color=blue] > Jeszcze raz pytam: w jaki sposób tone ładunku transportowanego > chłodnią lub izotermą ma mój człowiek wtaszczyć do metra ?[/color]
To on w końcu handlowiec jest czy bagażowy? -- marcin
szczurwa <szczurwa@gmail.com> writes: [color=blue] > Jeszcze raz pytam: w jaki sposób tone ładunku transportowanego > chłodnią lub izotermą ma mój człowiek wtaszczyć do metra ?[/color]
Chodzilo o handlowca czy ciezarowke z towarem?
Sorry, ale jeszcze do tej pory nie spotkalem sie z okresleniem kierowcy Stara, meblowozu czy tzw. 'tira' mianem handlowca.
MJ
> byłeś? widziałeś? czy tak sobie bzdurzysz? jeździłem trochę po BKK i nie[color=blue] > było gorzej niż w W-wie.[/color]
Tak, byłem, mieszkałem niedaleko Patpong kilka miesięcy i pisałem o piątku... dostanie się gdziekolwiek w godzinach popołudniowych po normalnych ulicach nie ma żadnego porówniania z Warszawą. W Warszawie nie ma korków są miejscowe utrudnienia ale z prawdziwym korkiem nie ma to nic wspólnego. a Ty trochę jeździłeś, to zn.? autokar po płatnych trasach: lotnisko - hotel np. Ramą IV?
>Żyjemy w mieście kraju III świata, ze wszystkimi jego standardami -
dla mnie buspasy sa jasnym sygnałem ze te byłe standarty so juz byłe
jk
Dnia Tue, 27 Oct 2009 08:57:23 +0100, Michal Jankowski napisał(a): [color=blue] > Sorry, ale jeszcze do tej pory nie spotkalem sie z okresleniem > kierowcy Stara, meblowozu czy tzw. 'tira' mianem handlowca.[/color]
Tak jest bardziej pro> I tak dobrze, że nie jakiś Sale executive czy coś w tym stylu :)
-- marcin
Użytkownik szczurwa napisał:[color=blue] > On 26 Paź, 21:02, Michal Jankowski <mich...@fuw.edu.pl> wrote:[color=green] >> szczurwa <szczu...@gmail.com> writes:[color=darkred] >>> Tyle jechał mój handlowiec.[/color] >> Zielonka o 8:15 >> Warszawa Wilenska p 8:25 >> Dw. Wilenski tramwaj 13 o 8:31 >> Metro Ratusz costam p 8:39 >> Metro o 8:43 >> Metro Ursynow p 9:00 >> >> Ile ten handlowiec moglby zarobic przez pozostale poltorej godziny? >> >> Ale nie, on sie komunikacji zbiorowej brzydzi.[/color] > > Jeszcze raz pytam: w jaki sposób tone ładunku transportowanego > chłodnią lub izotermą ma mój człowiek wtaszczyć do metra ?[/color]
Gdyby ludzie jeździli samochodami tylko wtedy, gdy mają tonę towaru do przewiezienia korków by po prostu nie było.
Z resztą dzisiaj natrafiłem na bardzo ciekawą relację z wycieczki za Odrę, gdzie najwyraźniej nie wiedzą, że do przewiezienia mebli czy trójki dzieci absolutnie niezbędny jest samochód:
[url]http://www.zm.org.pl/?a=nl_raffi_przewoz-09a[/url]
-- Mocniak
On Tue, 27 Oct 2009 09:36:05 +0100, mocniak <mocniak.wytnij@to.tlen.pl> wrote: [color=blue] >Gdyby ludzie jeździli samochodami tylko wtedy, gdy mają tonę towaru do >przewiezienia korków by po prostu nie było.[/color]
A jak mają przewieźć 100kg to juz nei wolno im jeździć? A jak maja 10 ale za to duże objętościowo to też nei wolno? Już tu był jeden taki lewak co mi proponowął żebym skrzynkę z narzędziami i częsci zapasowe do serwerów z Centrum wysyła na Ursynów a sam jeździł KM bo "wszyscys powinni jeździć KM" a samochód to zło i wymysł szatana.
Zdrówko
Wiesiaczek pisze:[color=blue] > > Użytkownik "KuFeL" <kufel@spam.o2.spam.pl> napisał w wiadomości > news:hc5290$5h7$1@inews.gazeta.pl... > [...][color=green] >> troche OT. kiedys pamietam ze spozywczy byl od 6 rano czynny i jak sie >> bylo 6.15 to bylo i swieze pieczywo i prasa i wszystko. >> >> teraz spozywczy kolo mnie czynny od 7. jak jestem tam 7.15 po pieczywo >> to czasem musze na nie czekac, prasa kolo 8 dojezdza. >> >> czy nie powinno byc tak ze zaopatrzenie to o 7 konczy swoja robote i >> nie zawala miasta zbednym ruchem?[/color] > > To były czasy PRL-u, których to nie wypada wspominać , tym bardziej > znajdować w nich jakiekolwiek pozytywy! :)) >[/color] nieeee...ja mowie o latach 90. Pamietam, bo moj znajomy o 3 rano ruszal spod piekarni z pieczywem, zeby wlasnie kolo 6-7 byc juz po robocie.
Pzdr, KuFeL -- gg:71218 / [url]http://kufel.bloog.pl[/url] [url]http://www.zachody.pl[/url] / skype:kufel78
Dnia pięknego Tue, 27 Oct 2009 08:32:04 +0100, osobnik zwany zly wystukał: [color=blue] > Dnia Mon, 26 Oct 2009 23:17:33 -0700 (PDT), szczurwa napisał(a): >[color=green] >> Zakaz palenia - wymogi sanitarne.[/color] > > Robicie testy? >[color=green] >> Gdzie dzwoni i za ile, to też wiem.[/color] > > Monitorujecie prywatne komórki?[/color]
a kto tu mówi o prywatnych?
-- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett
> Tyle jechał mój handlowiec. Żadnych nowych inwestycji drogowych w tym[color=blue] > rejonie. A nawiedzona duchem świętym królewna pije szampana, ma parcie > na szkło, pieprzy coś o braku korków w Warszawie i przydziela nagrody > sobie podobnym za wzorową "pracę". Na pohybel jej i tym debilom, > którzy powołali nową dyktaturę ciemniaków do władzy. Tym ostatnim kij > w dupala, żeby poczuli siłę swoich wyborów. Szpot przewraca się w > grobie. Zobaczycie podatki od biznesu, złodzieje, jak świnia niebo.[/color]
Gdyby pojechał pociągiem do Śródmieścia a następnie metrem - zmieścił by się w 1 godzinie.
-- Wysłano z serwisu OnetNiusy:
"DzEk ." <akslop@bsa.com.pl> wrote in message news:hc69mm$oqc$1@inews.gazeta.pl...[color=blue][color=green] >> byłeś? widziałeś? czy tak sobie bzdurzysz? jeździłem trochę po BKK i nie >> było gorzej niż w W-wie.[/color] > Tak, byłem, mieszkałem niedaleko Patpong kilka miesięcy > i pisałem o piątku...[/color]
a to sorry za "bzdurzenie" - no offence. mieszkałem przy Silom rd. poruszałem się na różne sposoby: pożyczony pick-up + przejażdżki ze znajomymi + taxi + tuk-tuk od czasu do czasu. ale jak się dało, to szedłem z buta do SkyTraina na Chong Nonsi :-)
-- dink. Toyota MR2 Club Poland - [url]www.mr2.pl[/url] Kocia Strona Ratunkowa - [url]www.ksr.dink.pl[/url] Tsunami Volunteer Center - [url]www.tsunamivolunteer.net[/url]
Dnia Tue, 27 Oct 2009 10:24:40 +0000 (UTC), masti napisał(a): [color=blue][color=green][color=darkred] >>> Gdzie dzwoni i za ile, to też wiem.[/color][/color] > a kto tu mówi o prywatnych?[/color]
O mniej więcej tu. Może wiedieć gdzie ile dzwoni ze służbowej komórki, ale skąd wie czy nie dzwoni ze stacjonarnej? -- marcin
Dnia Mon, 26 Oct 2009 23:23:09 -0700 (PDT), szczurwa napisał(a): [color=blue] > Nie da się. Rano stoi się wszędzie.[/color]
Bzdura. Akurat od jakiegoś czasu jeżdżę rano z Bródna za Piaseczno, a to podobny kierunek i w korkach nie stoję. Wyjeżdżam około 7, na miejscu jestem pare minut po 8, cała trasa zajmuje mi max 1,5h i nie stoję w korku.
Z Zielonki można dojechać na Bródno przez Ząbki a dalej Łodygową. Potem:
1) Wysockiego, Rondo Żaba, 11 Listopada, Wileńska, Targowa, Zieleniecka, most Poniatowskiego, na rondzie z palmą w lewo, pl. +++, al. Ujazdowskie, do Belwederskiej i cały czas prosto - potem albo w Idzikowskiego albo kawałek dalej w prawo i do Dolinki Służewieckiej; trasa praktycznie pusta przez cały czas
2) J/w ale z Targowej skręcamy w Jagiellońską przy stadionie, stamtąd na most Świętokrzyski, do Solca, z Solca na pl. +++ i dalej j/w. Jedyny korek jest na Książęcej, ale tylko do skrzyżowania.
3) Wysockiego, Rondo Żaba, Starzyńskiego, most Gdański, za mostem Gdańskim w lewo w Międzyparkową, przy hotelu w prawo w Stawki i prawie do samego końca, przy stacji Shella w lewo w Smoczą, Nowolipie, Żelazną do samego końca, Lindleya, potem w Koszykową i stamtąd albo w prawo w Al. Niepodległości i dalej prosto przez Puławską, albo do Pięknej i w al. Ujazdowskie, a potem j/w
Jeśli chcesz ominąć korek na Puławskiej (choć na odcinku do Ursynowa jest niewielki, korek robi się w okolicach wyścigów) to z Puławskiej skręć w Al. Wilanowską -> Rolna -> Wałbrzyska -> Nowoursynowska - ta trasa jest praktycznie zawsze pusta, nawet w największym szczycie, bo wszyscy pchają się w Niedźwiedzią.
-- best regards, scream Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
Dnia Mon, 26 Oct 2009 20:16:07 +0100, coolina napisał(a): [color=blue] > Bo ja widze wszystkich w metrze. Z Zielonki masz akurat metro naziemne i > dalej na Ursynów Podziemne. Razem 32 minuty.[/color]
Nie wiem którędy. Do Smródmieścia dojazd zajmuje 30 minut z Zielonki bezpośrednio, do Wileniaka i tramwajem do Bankplacu z bitwą o wolne decymetr kwadratowy podłogi w tramwaju też 30 minut. W 2 minut metro na Ursynów raczej nie dojedzie. -- [url]www.baseciq.org[/url] "Rozmowa z Kolejami Mazowieckimi tym się różni od rozmowy z terrorystami, że z terrorystami można negocjować".
Dnia Tue, 27 Oct 2009 11:30:32 +0100, [email]robert1@mailinator.com[/email] napisał(a): [color=blue] > Gdyby pojechał pociągiem do Śródmieścia a następnie metrem - zmieścił by się w > 1 godzinie.[/color]
Jest jedno małe ale. Powyższe pociągi są gatunkiem na wymarciu. -- [url]www.baseciq.org[/url] "Rozmowa z Kolejami Mazowieckimi tym się różni od rozmowy z terrorystami, że z terrorystami można negocjować".
Baseciq <news@baseciq.org> writes: [color=blue][color=green] >> Gdyby pojechał pociągiem do Śródmieścia a następnie metrem - >> zmieścił by się w 1 godzinie.[/color] > > Jest jedno małe ale. Powyższe pociągi są gatunkiem na wymarciu.[/color]
Przez Feliksplac tez sie bez trudu miesci w godzinie, podawalem juz rozklad.
MJ
szczurwa pisze:[color=blue] > Tyle jechał mój handlowiec. Żadnych nowych inwestycji drogowych w tym > rejonie.[/color]
a może handlowiec przy okazji załatwiał swoje sprawy? A może nie zna Warszawy i pakuje się w największe korki zamiast je omijać?
On Tue, 27 Oct 2009 14:36:23 +0100, Baseciq <news@baseciq.org> wrote: [color=blue] >Dnia Mon, 26 Oct 2009 20:16:07 +0100, coolina napisał(a): >[color=green] >> Bo ja widze wszystkich w metrze. Z Zielonki masz akurat metro naziemne i >> dalej na Ursynów Podziemne. Razem 32 minuty.[/color] > >Nie wiem którędy. Do Smródmieścia dojazd zajmuje 30 minut z Zielonki >bezpośrednio, do Wileniaka i tramwajem do Bankplacu z bitwą o wolne >decymetr kwadratowy podłogi w tramwaju też 30 minut. W 2 minut metro na >Ursynów raczej nie dojedzie.[/color]
Te 2 minuty (a nawet zdecydowanie więcej) to zejdą na przesiadki i oczekiwanie na tramwaj/metro/ciapąg. Nie mówiąc już o tym że do stacji też trzeba się jakos dotrulać a i punkt docelowy to zapewne nei stacja metra Ursynów. O tym jak przewieźc przy okazji ciut towaru Twoi przedpiszcy nie wspomna bo przecież jak wiadomo każdy jedzie tylko w garniturze i płaszczu - no może z laptopem. Bo nikomu nic wiecej nie jest potrezbne do pracy - nawet jak sprzedaje mrożonki i jakoś je musi do odbiorców dostarczyć.
Zdrówko
Dnia Tue, 27 Oct 2009 15:32:23 +0100, Maciek "Babcia" Dobosz napisał(a): [color=blue] > Te 2 minuty (a nawet zdecydowanie więcej) to zejdą na przesiadki i > oczekiwanie na tramwaj/metro/ciapąg. Nie mówiąc już o tym że do stacji > też trzeba się jakos dotrulać a i punkt docelowy to zapewne nei stacja > metra Ursynów. O tym jak przewieźc przy okazji ciut towaru Twoi > przedpiszcy nie wspomna bo przecież jak wiadomo każdy jedzie tylko w > garniturze i płaszczu - no może z laptopem. Bo nikomu nic wiecej nie > jest potrezbne do pracy - nawet jak sprzedaje mrożonki i jakoś je musi > do odbiorców dostarczyć.[/color]
Wiesz, najgorzej jak sporo teoretyków zacznie się wypowiadać skąd odkąd ile czasu czym się jeździ. A w praktyce daną relację znają jedynie z rozkładów jazdy. Nie jestem przeciwnikiem zbiorkomu, wręcz flaki się we mnie przerwacają jak pomyślę że sytuacja zmusza mnie do pojechania do centrum samochodem, ale z drugiej strony wiele osób też przegina. -- [url]www.baseciq.org[/url] "Rozmowa z Kolejami Mazowieckimi tym się różni od rozmowy z terrorystami, że z terrorystami można negocjować".
misha wrote: [color=blue] > > O HGW prawda,[/color]
hue hue ot chociazby taki artykulik, nawet Stolek zazenowany HGW
[url]http://wyborcza.pl/1,94898,7189504,Byly_burmistrz_Ursynowa_jest_meczennikiem_.html[/url]
m[...]
On 27 Paź, 15:35, Baseciq <n...@baseciq.org> wrote:[color=blue] > Dnia Tue, 27 Oct 2009 15:32:23 +0100, Maciek "Babcia" Dobosz napisał(a): >[color=green] > > Te 2 minuty (a nawet zdecydowanie więcej) to zejdą na przesiadki i > > oczekiwanie na tramwaj/metro/ciapąg. Nie mówiąc już o tym że do stacji > > też trzeba się jakos dotrulać a i punkt docelowy to zapewne nei stacja > > metra Ursynów. O tym jak przewieźc przy okazji ciut towaru Twoi > > przedpiszcy nie wspomna bo przecież jak wiadomo każdy jedzie tylko w > > garniturze i płaszczu - no może z laptopem. Bo nikomu nic wiecej nie > > jest potrezbne do pracy - nawet jak sprzedaje mrożonki i jakoś je musi > > do odbiorców dostarczyć.[/color] > > Wiesz, najgorzej jak sporo teoretyków zacznie się wypowiadać skądodkąd ile > czasu czym się jeździ. A w praktyce daną relację znają jedynie z rozkładów > jazdy.[/color]
No przepraszam Cie bardzo, a skad mam zasiegnac informacji w temacie ewentualnego dojazdu zbiorkomem, jak nie z oficjalnych stron przewoznika? Szklanej kuli nie posiadam ;-)
Jako przykladu uzyjmy mojego wyjazdu w zeszlym tygodniu do CZD w Miedzylesiu (dla utrudnienia musialem dostarczyc tam mojego dzieciaka, ani specjalnie malego, ani duzego - ot nastolatek, ale musielismy jechac razem - posiada On karte miejska dwustrefowa i na codzien porusza sie swobodnie Kolejami maz. + tramwaj, ewentualnie w drodze powrotnej tram + autobus). Start spod Piaseczna (jedyny zbiorkom w sensownej odleglosci od domu to 807 lub 707), koniec pod CZD. Warunek konieczny: dojazd do CZD najpozniej do 9,30. Ja w srode pokonalem ta trase samochodem (bez specjalnego naginania przepisow, poza lekkim 120/80 na Siekierkach, zadnej jazdy po chodnikach itepe) w 45 minut. Start ze wsi okolo 8,30, ladowanie pod CZD w okolicach 9,15.
Prosze o podanie mozliwosci w miare sensownego dojazdu zbiorkomem (mozesz uwzglednic co chcesz - koleje maz., autobusy, tramwaje, metro). Jestem bardzo ciekaw, na ile rozwiazanie praktyka odbiegnie od trasy zalecanej na stronie ztm'u? I w jakim stopniu bedzie konkurencyjne do podrozy samochodem.
Od razu zaznacze, ze pomimo mieszkania na wsi, podatki nadal place w Wawie, wiec stanowisko, ze 'przyjezdni' nie maja glosu odpada ;-)
Pzdr
L
Dnia pięknego Tue, 27 Oct 2009 13:33:33 +0100, osobnik zwany zly wystukał: [color=blue] > Dnia Tue, 27 Oct 2009 10:24:40 +0000 (UTC), masti napisał(a): >[color=green][color=darkred] >>>> Gdzie dzwoni i za ile, to też wiem.[/color] >> a kto tu mówi o prywatnych?[/color] > > O mniej więcej tu. Może wiedieć gdzie ile dzwoni ze służbowej komórki, > ale skąd wie czy nie dzwoni ze stacjonarnej?[/color]
stacjonarnej komórki? ;) chyba chodzi o telefon w firmie
-- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett
Dnia Tue, 27 Oct 2009 16:04:57 +0000 (UTC), masti napisał(a): [color=blue] > stacjonarnej komórki? ;) > chyba chodzi o telefon w firmie[/color]
O masz, chodziło mi o prywatną komórkę -- marcin
Dnia pięknego Tue, 27 Oct 2009 21:25:47 +0100, osobnik zwany zly wystukał: [color=blue] > Dnia Tue, 27 Oct 2009 16:04:57 +0000 (UTC), masti napisał(a): >[color=green] >> stacjonarnej komórki? ;) >> chyba chodzi o telefon w firmie[/color] > > O masz, chodziło mi o prywatną komórkę[/color]
a w jaki sposób pracodawca miałby kontrolować prywatna komórkę?
-- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett
Dnia Tue, 27 Oct 2009 20:45:15 +0000 (UTC), masti napisał(a): [color=blue] > a w jaki sposób pracodawca miałby kontrolować prywatna komórkę?[/color]
Geez, czytasz wątek, czy tak sobie losowo odpisujesz? No właśnie o to pytam, bo powiedział, że wie ile i gdzie dzwoni... hint: <0b0d02e9-b04e-44f1-86bb-c94c85e24540@t2g2000yqn.googlegroups.com>
-- marcin
On 27 Paź, 13:34, scream <n...@podam.pl> wrote:[color=blue] > Dnia Mon, 26 Oct 2009 23:23:09 -0700 (PDT), szczurwa napisał(a): >[color=green] > > Nie da się. Rano stoi się wszędzie.[/color] > > Bzdura. Akurat od jakiegoś czasu jeżdżę rano z Bródna za Piaseczno, a to > podobny kierunek i w korkach nie stoję. Wyjeżdżam około 7, na miejscu > jestem pare minut po 8, cała trasa zajmuje mi max 1,5h i nie stoję w korku. > > Z Zielonki można dojechać na Bródno przez Ząbki a dalej Łodygową. Potem: > > 1) Wysockiego, Rondo Żaba, 11 Listopada, Wileńska, Targowa, Zieleniecka, > most Poniatowskiego, na rondzie z palmą w lewo, pl. +++, al. Ujazdowskie, > do Belwederskiej i cały czas prosto - potem albo w Idzikowskiego albo > kawałek dalej w prawo i do Dolinki Służewieckiej; trasa praktyczniepusta > przez cały czas > > 2) J/w ale z Targowej skręcamy w Jagiellońską przy stadionie, stamtąd na > most Świętokrzyski, do Solca, z Solca na pl. +++ i dalej j/w. Jedyny korek > jest na Książęcej, ale tylko do skrzyżowania. > > 3) Wysockiego, Rondo Żaba, Starzyńskiego, most Gdański, za mostem Gdańskim > w lewo w Międzyparkową, przy hotelu w prawo w Stawki i prawie do samego > końca, przy stacji Shella w lewo w Smoczą, Nowolipie, Żelazną do samego > końca, Lindleya, potem w Koszykową i stamtąd albo w prawo w Al. > Niepodległości i dalej prosto przez Puławską, albo do Pięknej iw al. > Ujazdowskie, a potem j/w > > Jeśli chcesz ominąć korek na Puławskiej (choć na odcinku do Ursynowa jest > niewielki, korek robi się w okolicach wyścigów) to z Puławskiej skręć w Al. > Wilanowską -> Rolna -> Wałbrzyska -> Nowoursynowska - ta trasa jest > praktycznie zawsze pusta, nawet w największym szczycie, bo wszyscy pchają > się w Niedźwiedzią. > > -- > best regards, > scream > Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.[/color]
Dzięki, ale zanim dojadę z Zielonki na Bródno...Tym bardziej, ze droga Zielonka-Marki jest wyłączona z ruchu. Kto żyw, jedzie przez Ząbki.
On 27 Paź, 15:00, Toworek <Towo...@0net.com> wrote: [color=blue] > a może handlowiec przy okazji załatwiał swoje sprawy? A może nie zna Warszawy i pakuje się > w największe korki zamiast je omijać?[/color]
Raczej nie. Niormalnie jedzie ok 1,5 godziniy..;-)
Dnia Tue, 27 Oct 2009 23:14:17 -0700 (PDT), szczurwa napisał(a): [color=blue] > Dzięki, ale zanim dojadę z Zielonki na Bródno...Tym bardziej, ze droga > Zielonka-Marki jest wyłączona z ruchu. (...)[/color]
O, tego nie wiedziałem! Czyli nie można zjechać w Piłsudskiego w Markach?
-- best regards, scream Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
Użytkownik "Baseciq" <news@baseciq.org> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:csm1tdw34p9v.dlg@dlg.baseciq.org...[color=blue] > Wiesz, najgorzej jak sporo teoretyków zacznie się wypowiadać skąd odkąd > ile > czasu czym się jeździ. A w praktyce daną relację znają jedynie z rozkładów > jazdy.[/color]
Bo mają szczęście mieć dobrę trasę z wygodnymi przesiadkami lub nawet bez i im się wydaje że wszędzie tak jest. I weź tłumacz takiemu matołowi, że dojazd autobusami do biurowców na zachodzie Ochoty wygląda pięknie tylko na mapie.
On 28 Paź, 07:57, scream <n...@podam.pl> wrote: [color=blue] > O, tego nie wiedziałem! Czyli nie można zjechać w Piłsudskiego w Markach?[/color]
Oficjalnie tak, ale tacy desperaci jak ja, jeżdzą tamtędy pomiędzy koparkami, walcami i pracownikami firmy remontowej.
Dnia Tue, 27 Oct 2009 08:24:03 -0700 (PDT), Luca napisał(a): [color=blue] > Prosze o podanie mozliwosci w miare sensownego dojazdu zbiorkomem > (mozesz uwzglednic co chcesz - koleje maz., autobusy, tramwaje, > metro).[/color]
A tego to ja już nie wiem. I nigdzie się nie upieram że samochodem w ogóle nie warto jeździć. Ba. Warto. Ale po wsi, ze wsi na wieś, lub do sąsiedniego powiatu. -- [url]www.baseciq.org[/url] "Rozmowa z Kolejami Mazowieckimi tym się różni od rozmowy z terrorystami, że z terrorystami można negocjować".
On 29 Paź, 11:03, Baseciq <n...@baseciq.org> wrote:[color=blue] > Dnia Tue, 27 Oct 2009 08:24:03 -0700 (PDT), Luca napisał(a): >[color=green] > > Prosze o podanie mozliwosci w miare sensownego dojazdu zbiorkomem > > (mozesz uwzglednic co chcesz - koleje maz., autobusy, tramwaje, > > metro).[/color] > > A tego to ja już nie wiem. I nigdzie się nie upieram że samochodem w ogóle > nie warto jeździć. Ba. Warto. Ale po wsi, ze wsi na wieś, lub do > sąsiedniego powiatu.[/color]
Ok, ale ja mam zamiar dostac sie z jednej wsi (w sumie rzut beretem od dumnej tabliczki Warszawa) do drugiej wsi (juz praktycznie, bo z Miedzylesia do konca Wawy niedaleko), majac w miare swobodnie dostepne srodki komunikacji (pod)miejskiej. I prosze tylko o podanie *sensownej* alternatywy dla samochodu.
I widac, ze jesli nie rozmawiamy o trasie w obrebie buspasa i bez przesiadek po drodze, to juz zbiorkom daje ciala i nie ma nic do zaoferowania :P
Ale moze sie myle, dlatego prosze *praktykow* o wskazowki :)
Pzdr
L
Użytkownik "Luca" <lpalczynski@gmail.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:c0311795-3048-4739-804b-47f561470587@z2g2000yqm.googlegroups.com...[color=blue] > On 29 Paź, 11:03, Baseciq <n...@baseciq.org> wrote:[color=green] >> Dnia Tue, 27 Oct 2009 08:24:03 -0700 (PDT), Luca napisał(a): >>[color=darkred] >> > Prosze o podanie mozliwosci w miare sensownego dojazdu zbiorkomem >> > (mozesz uwzglednic co chcesz - koleje maz., autobusy, tramwaje, >> > metro).[/color] >> >> A tego to ja już nie wiem. I nigdzie się nie upieram że samochodem w >> ogóle >> nie warto jeździć. Ba. Warto. Ale po wsi, ze wsi na wieś, lub do >> sąsiedniego powiatu.[/color] > > Ok, ale ja mam zamiar dostac sie z jednej wsi (w sumie rzut beretem od > dumnej tabliczki Warszawa) do drugiej wsi (juz praktycznie, bo z > Miedzylesia do konca Wawy niedaleko), majac w miare swobodnie dostepne > srodki komunikacji (pod)miejskiej. I prosze tylko o podanie > *sensownej* alternatywy dla samochodu. > > I widac, ze jesli nie rozmawiamy o trasie w obrebie buspasa i bez > przesiadek po drodze, to juz zbiorkom daje ciala i nie ma nic do > zaoferowania :P > > Ale moze sie myle, dlatego prosze *praktykow* o wskazowki :)[/color]
Przede wszystkim to w praktyce musisz codziennie sprawdzać stronę ZTMu, bo się znienacka może okazać, że ci linię zabrano, przekierowano, zlikwidowano lub "trasa czasowo zmieniona" i nigdy nie ma pewności czy do pracy dojedziesz. Przygotuj się na to, że przesiadka może trwać czasami 5 a czasami 20 minut bo postoisz sobie trzy razy na światłach i zaliczysz dwa tunele zanim się przedostaniesz na przeciwną stronę skrzyżowania, poprzednie autobusy stadem uciekną sprzed nosa, a następne stado przyjedzie dopiero za 10 minut. Miej na uwadze, że nigdy nie wiadomo czy czekać na następny bezpośredni 20 minut, czy wsiadać w pierwszy lepszy i się przesiadać - zaoszczędzony czas stracisz na przesiadkach i ten bezpośredni cię wyprzedzi. Chyba że będzie opóźniony pół godziny. Wtedy mogą przyjechać cztery tej samej linii pod rząd (z czego słynęło 186, co zostało "naprawione" skróceniem trasy do Szczęśliwic, bo przecież po co komu dodatkowa łączność autobusowa między Wolą, Ochotą i Mokotowem - niech sobie ludzie swymi autami stoją w korku pod Lotnikiem). Jak masz do przejechania jeden przystanek na zadupiu a wg rozkładu autobus będzie za minutę, to lepiej idź z buta - najwyżej cię wyprzedzi w połowie, ale nie będziesz ryzykował stania jak kołek 20 minut w oczekiwaniu na bus jeżdżący teoretycznie co 15. Heca też jest wtedy, jak masz dwa autobusy do wyboru, ale z dwóch różnych przystanków w jednym zespole - wtedy trzeba stać na rozdrożu i biegiem jak się coś wyłoni. Nie spodziewaj się, że jak się krzyżują dwie duże ulice to jest do dobry punkt przesiadkowy - często zatrzymują się tam tylko niepospieszne. Nie licz na szybki dojazd do sąsiedniej dzielnicy, jeśli jedną z nich nie jest Środmieście - w Warszawie wszystkie linie prowadzą z Centrum do Centrum, podróż w poprzek (zamiast metrem i buspasami) jest niepoprawna politycznie, niemodna i wręcz penalizowana.
A tak w ogóle to z której wsi do której potrzebujesz jechać?
On 29 Paź, 15:17, SkrypĂŤk < krypëk@pűbliçënëmy.pl> wrote: [ciach]
Ja to wszystko wiem, ale daje szanse zwolennikom tak (podobno) wspaniale zorganizowanej kom. zbior. ;-)
[color=blue] > A tak w ogóle to z której wsi do której potrzebujesz jechać?[/color]
Nowa wola do Miedzylesia (CZD) - jakby nie patrzyl, posrodku mam wies Wawa, a obwodnicy jak nie bylo, tak nie ma :(
Pzdr
L
Użytkownik "Luca" <lpalczynski@gmail.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:2321b799-4eb0-4f25-b66d-2325dc4bd0be@m16g2000yqc.googlegroups.com...[color=blue] > On 29 Paź, 15:17, SkrypĂŤk < krypëk@pűbliçënëmy.pl> wrote: > [ciach] > > Ja to wszystko wiem, ale daje szanse zwolennikom tak (podobno) > wspaniale zorganizowanej kom. zbior. ;-)[/color]
Oni powiedzą, że u nich na osiedlu jest super i na tym się skończy dyskusja. [color=blue][color=green] >> A tak w ogóle to z której wsi do której potrzebujesz jechać?[/color] > > Nowa wola do Miedzylesia (CZD) - jakby nie patrzyl, posrodku mam wies > Wawa, a obwodnicy jak nie bylo, tak nie ma :([/color]
Przejebane.
masti pisze:[color=blue] > Dnia pięknego Mon, 26 Oct 2009 21:53:56 +0100, osobnik zwany KuFeL > wystukał: >[color=green] >> czy nie powinno byc tak ze zaopatrzenie to o 7 konczy swoja robote i nie >> zawala miasta zbednym ruchem?[/color] > > powinno, ale piekarze też się chcą wyspać :)[/color]
Piekarze? Chyba kierowcy. Do przedszkola, do którego chodzi moja córka, dostawy są często późnym wieczorem, także w niedziele, a nie jak dzieci się do śniadania zabierają.
On 31 Paź, 20:10, SkrypĂŤk < krypëk@pűbliçënëmy.pl> wrote:[color=blue] > Użytkownik "Luca" <lpalczyn...@gmail.com> napisał w wiadomości grup > dyskusyjnych:2321b799-4eb0-4f25-b66d-2325dc4bd...@m16g2000yqc.googlegroups.com... >[color=green] > > On 29 Paź, 15:17, SkrypĂŤk < krypëk@pűbliçënëmy.pl> wrote: > > [ciach][/color] >[color=green] > > Ja to wszystko wiem, ale daje szanse zwolennikom tak (podobno) > > wspaniale zorganizowanej kom. zbior. ;-)[/color] > > Oni powiedzą, że u nich na osiedlu jest super i na tym się skończy dyskusja. >[/color]
;-) Ale jeszcze poczekam, chociaz widze, ze plonne me nadzieje :P [color=blue][color=green][color=darkred] > >> A tak w ogóle to z której wsi do której potrzebujesz jechać?[/color][/color] >[color=green] > > Nowa wola do Miedzylesia (CZD) - jakby nie patrzyl, posrodku mam wies > > Wawa, a obwodnicy jak nie bylo, tak nie ma :([/color] > > Przejebane.[/color]
Nie jest tak zle, korzystajac z alternatywnych rozwiazan drogowych czas przejazdu jest calkiem rozsadny, w odroznieniu od zbiorkomu mam *zawsze* miejsce siedzace :P i optymalna temperature + bonusik w postaci ulubionej muzyczki ... no i najwazniejsze, zostawiam miejsce w korku tym, ktorzy tak lubia, he, he.
Wystarczy ruszyc glowa i chyba tylko zbiorkom w postaci prywatnego smiglowca moglby stanowic powazna konkurencje dla samochodu ... i to nawet bez koniecznosci malowania buspasa ROTFL.
Pzdr
L
On 31 Paź, 20:47, Konrad Brywczyński <konradb...@gazeta.pl> wrote:[color=blue] > Do przedszkola, do którego chodzi moja córka, > dostawy są często późnym wieczorem, także w niedziele, a nie jak dzieci > się do śniadania zabierają.[/color]
A potem jak w tym dowcipie: - Panie kelner, to pieczywko jest wczorajsze. - Zgadza sie, szanowny panie. - A czy moglbym dostac dzisiejsze, swieze? - Oczywiscie ... jutro.
Nooo, ale co kto lubi :P
Pdzr
L
Luca pisze:[color=blue] > On 31 Paź, 20:47, Konrad Brywczyński <konradb...@gazeta.pl> wrote:[color=green] >> Do przedszkola, do którego chodzi moja córka, >> dostawy są często późnym wieczorem, także w niedziele, a niejak dzieci >> się do śniadania zabierają.[/color] > > A potem jak w tym dowcipie: > - Panie kelner, to pieczywko jest wczorajsze. > - Zgadza sie, szanowny panie. > - A czy moglbym dostac dzisiejsze, swieze? > - Oczywiscie ... jutro. > > Nooo, ale co kto lubi :P[/color]
Po pieczywko to rano zasuwa chyba intendentka (albo cieć). Od tego jest, żeby było świeże pieczywo codziennie.
-- animka
On 3 Lis, 17:31, Animka <animka@to...nie.ja.wp.pl> wrote:[color=blue] > Luca pisze: >[color=green] > > On 31 Paź, 20:47, Konrad Brywczyński <konradb...@gazeta.pl> wrote:[color=darkred] > >> Do przedszkola, do którego chodzi moja córka, > >> dostawy są często późnym wieczorem, także w niedziele, a niejak dzieci > >> się do śniadania zabierają.[/color][/color] >[color=green] > > A potem jak w tym dowcipie: > > - Panie kelner, to pieczywko jest wczorajsze. > > - Zgadza sie, szanowny panie. > > - A czy moglbym dostac dzisiejsze, swieze? > > - Oczywiscie ... jutro.[/color] >[color=green] > > Nooo, ale co kto lubi :P[/color] > > Po pieczywko to rano zasuwa chyba intendentka (albo cieć). Od tego jest, > żeby było świeże pieczywo codziennie. >[/color]
Ale zasuwa do sklepu, czy prosto do piekarni? Bo jak do sklepu, to jednak nadal moze byc 'wczoraj wieczorem dowiezione' zamiast swiezutkiego, z chrupiaca zarumieniona skorka :P
Pzdr
L
Dnia Mon, 26 Oct 2009 12:06:03 -0700 (PDT), szczurwa napisał(a): [color=blue][color=green] >> Przesadzasz, tyle to się w Bangkoku jedzie trzy skrzyżowania w piątek. >> A tak w ogóle, to wjazd do centrum powinien być płatny, może wreszcie >> W-wa coś skorzysta na przyjezdnych, którzy w 95% podatki płacą >> dla swojej wioski.[/color] > > Nie przesadzam. Z ośmiu godzin pracy cztery pracownik stoi w korkach.[/color]
Znaczy się - mając być w pracy na 9-tą rano jesteś na 11-tą, a wychodzisz nie o 17-tej po 8-miu godzinach, tylko o 15-tej? Fajna fucha...
(ciach...)
-- [ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ] [ Jeśli chcesz mieć coś zrobione dobrze, zrób to sam. ] [ (Jean-Baptiste Emmanuel Zorg) ]
Luca pisze:[color=blue] > On 3 Lis, 17:31, Animka <animka@to...nie.ja.wp.pl> wrote:[color=green] >> Luca pisze: >>[color=darkred] >>> On 31 Paź, 20:47, Konrad Brywczyński <konradb...@gazeta.pl> wrote: >>>> Do przedszkola, do którego chodzi moja córka, >>>> dostawy są często późnym wieczorem, także w niedziele, a nie jak dzieci >>>> się do śniadania zabierają. >>> A potem jak w tym dowcipie: >>> - Panie kelner, to pieczywko jest wczorajsze. >>> - Zgadza sie, szanowny panie. >>> - A czy moglbym dostac dzisiejsze, swieze? >>> - Oczywiscie ... jutro. >>> Nooo, ale co kto lubi :P[/color] >> Po pieczywko to rano zasuwa chyba intendentka (albo cieć). Od tego jest, >> żeby było świeże pieczywo codziennie. >>[/color] > > Ale zasuwa do sklepu, czy prosto do piekarni? > Bo jak do sklepu, to jednak nadal moze byc 'wczoraj wieczorem > dowiezione' zamiast swiezutkiego, z chrupiaca zarumieniona skorka :P[/color]
Pewnie tam idzie z wózkiem gdzie ma bliżej. Ja już zapomniałam jak wyglądają i smakują chrupiące kaizereczki :-(
-- animka
On 2009-11-03, Przemysław Ryk <przemyslaw.ryk@gmail.com> wrote: [color=blue][color=green] >> Nie przesadzam. Z ośmiu godzin pracy cztery pracownik stoi w korkach.[/color] > > Znaczy się - mając być w pracy na 9-tą rano jesteś na 11-tą, a wychodzisz > nie o 17-tej po 8-miu godzinach, tylko o 15-tej? Fajna fucha...[/color]
Nie każdy w czasie pracy siedzi za biurkiem...
Pzdr, Krzysiek Kiełczewski
Luca pisze:[color=blue] > On 31 Paź, 20:47, Konrad Brywczyński <konradb...@gazeta.pl> wrote:[color=green] >> Do przedszkola, do którego chodzi moja córka, >> dostawy są często późnym wieczorem, także w niedziele, a nie jak dzieci >> się do śniadania zabierają.[/color] > > A potem jak w tym dowcipie:[/color]
Prawda jest taka, że np. w niedzielę piekarnie nie wypiekają, a jakoś w poniedziałek się kupuje. Dobre pieczywo jest nadal dobre po pół dobie czy po kilku dniach.
/Zresztą akurat pisałem o dostawach mleczarskich. Pieczywo dowozi chyba rano SPC./
On Thu, 05 Nov 2009 22:07:07 +0100, Konrad Brywczyński <konradbryw@gazeta.pl> wrote: [color=blue] >Prawda jest taka, że np. w niedzielę piekarnie nie wypiekają, a jakoś w >poniedziałek się kupuje. Dobre pieczywo jest nadal dobre po pół dobie >czy po kilku dniach.[/color]
Normalna knajpa która posiada kuchnię a nie mikroflalę do zapiekanek sama wypieka pieczywo albo z własnego ciasta albo z gotowych mrożonek. Na piekarnię nie czeka. ;-)
Zdrówko
Użytkownik "Maciek "Babcia" Dobosz" <babcia@jewish.org.pl> napisał w wiadomości news:tuk7f596rc0fae8aonjvv8cauea12iqo9b@4ax.com...[color=blue] > On Thu, 05 Nov 2009 22:07:07 +0100, Konrad Brywczyński > <konradbryw@gazeta.pl> wrote: >[color=green] >>Prawda jest taka, że np. w niedzielę piekarnie nie wypiekają, a jakoś >>w >>poniedziałek się kupuje. Dobre pieczywo jest nadal dobre po pół dobie >>czy po kilku dniach.[/color] > > Normalna knajpa która posiada kuchnię a nie mikroflalę do zapiekanek > sama wypieka pieczywo albo z własnego ciasta albo z gotowych mrożonek. > Na piekarnię nie czeka. ;-)[/color]
Ale nawet sklepy to robią, nawet te mniejsze - z piekarni przyjeżdża mrożonka, pakuje się to do pieca, odpieka określiną ilość czasu... i w niedzielne popołudnie kupuje się cieplutkie bułeczki...
-- D4 Tu przerwał, lecz róg trzymał, wszystkim się zdawało, Że Wojski wciąż gra jeszcze, a to echo grało... (C) Adam Mickiewicz "Pan Tadeusz", "Gra Wojskiego na rogu".
On Fri, 6 Nov 2009 12:09:20 +0100, "Sempiterna" <rzopa@amorki.pl> wrote: [color=blue] >Ale nawet sklepy to robią, nawet te mniejsze - z piekarni przyjeżdża >mrożonka, pakuje się to do pieca, odpieka określiną ilość czasu... i w >niedzielne popołudnie kupuje się cieplutkie bułeczki...[/color]
Tylko piec trzeba mieć odpowiedni - przy niewielkim sklepie nei opłaca się.
Zdrówko
Użytkownik "Maciek "Babcia" Dobosz" <babcia@jewish.org.pl> napisał w wiadomości news:j748f5d20h35anr310kotnft7o6d94u7mv@4ax.com...[color=blue] > On Fri, 6 Nov 2009 12:09:20 +0100, "Sempiterna" <rzopa@amorki.pl> > wrote: >[color=green] >>Ale nawet sklepy to robią, nawet te mniejsze - z piekarni przyjeżdża >>mrożonka, pakuje się to do pieca, odpieka określiną ilość czasu... i w >>niedzielne popołudnie kupuje się cieplutkie bułeczki...[/color] > > Tylko piec trzeba mieć odpowiedni - przy niewielkim sklepie nei opłaca > się.[/color]
To musi być rzeczywiście, niewielki sklep...
-- D4 Tu przerwał, lecz róg trzymał, wszystkim się zdawało, Że Wojski wciąż gra jeszcze, a to echo grało... (C) Adam Mickiewicz "Pan Tadeusz", "Gra Wojskiego na rogu".
On Fri, 6 Nov 2009 13:32:06 +0100, "Sempiterna" <rzopa@amorki.pl> wrote: [color=blue][color=green] >> Tylko piec trzeba mieć odpowiedni - przy niewielkim sklepie nei opłaca >> się.[/color] > >To musi być rzeczywiście, niewielki sklep...[/color]
Większości sklepików osiedlowych sie nie opłaca bo piec do tego jest specjalny - w piekarniku piec się nie da. No i nie opłaca sie małej ilości piec jednorazowo bo koszty wychodzą duże - za prąd się płaci. A dużo nie wypieczesz jednorazowo bo nie zejdzie. Do tego kawałek miejsca pod piec i stelaże z tacami do stygnięcia potrzeba. I dlatego spotyka sie takie piece raczej w większych sklepach a nie takich co mają 20-30-40 m powierzchni i 1-2 sprzedawców.
Zdrówko
Użytkownik "Maciek "Babcia" Dobosz" <babcia@jewish.org.pl> napisał w wiadomości news:qp88f5pm6honhlf36644r3gjev1olbflva@4ax.com...[color=blue][color=green] >>To musi być rzeczywiście, niewielki sklep...[/color] > > Większości sklepików osiedlowych sie nie opłaca bo piec do tego jest > specjalny - w piekarniku piec się nie da. No i nie opłaca sie małej[/color]
Widziałem, taki duży grill na pierwszy rzut oka. [color=blue] > ilości piec jednorazowo bo koszty wychodzą duże - za prąd się płaci. A[/color]
Raz koleżance udało się na tyle przypiec, że się alarm pożarowy włączył :) [color=blue] > dużo nie wypieczesz jednorazowo bo nie zejdzie. Do tego kawałek > miejsca pod piec i stelaże z tacami do stygnięcia potrzeba. I dlatego > spotyka sie takie piece raczej w większych sklepach a nie takich co[/color]
tak chyba od 1000 mkw mniej-więcej. [color=blue] > mają 20-30-40 m powierzchni i 1-2 sprzedawców.[/color]
To jasna sprawa. Myślałem też, że (tylko to nie wiem, czy przejdzie... ale np. roaming wewnętrzny to jest, tylko skala inna) dało by się pewnie wejść w układ z pobliskim dużym sklepem, że przy okazji odpieką dla małego ileś-tam bułek, mały zwróci stosowną kasę, mogło by wyjść taniej, niżby mały piekł na miejscu. Jakby to ładnie rozegrać? Tylko, że konkurencja, etc...
-- D4 Tu przerwał, lecz róg trzymał, wszystkim się zdawało, Że Wojski wciąż gra jeszcze, a to echo grało... (C) Adam Mickiewicz "Pan Tadeusz", "Gra Wojskiego na rogu".
Maciek "Babcia" Dobosz pisze:[color=blue] >[color=green] >> Prawda jest taka, że np. w niedzielę piekarnie nie wypiekają, a jakoś w >> poniedziałek się kupuje. Dobre pieczywo jest nadal dobre po pół dobie >> czy po kilku dniach.[/color] > > Normalna knajpa która posiada kuchnię a nie mikroflalę do zapiekanek > sama wypieka pieczywo albo z własnego ciasta albo z gotowych mrożonek.[/color]
Bułki, a nie chleb, bo nie uwierzę, że prawdziwy piecze.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plrebeccafierce.htw.pl
|