Zasadniczo NTG a może nawet spam - o knajpce :)

Menu
 
wyjątkowa
Otóż byłem wczoraj w pewnym miejscu i muszę, po prostu muszę pochwalić.

Otóż w ramach testowania i chęci do eksperymentów odwiedziliśmy wczoraj
z żoną knajpkę Costa del Mar w Manufakturze. I zaskoczyło nas bardzo
pozytywnie.

Po pierwsze - wystrój pomysłowy, dopracowany, świetnie zrealizowany,
bardzo dobrze trzymający się konwencji hiszpańskiej. Muzyka w klimacie.
Toalety na piątkę. NIe ma się do czego przyczepić.
Po drugie - obsługa w miarę szybka i nie natarczywa.
Po trzecie - kalmary chrupiące, nie gumowe, podane z pikantną oliwą -
bardzo dobre. Paella w wersji z owocami morza oraz pomidorami i
mozarellą - naprawdę nie odstaje od tej, którą jedliśmy przy Passeig de
Gracia w Barcelonie. Jedzenie podane bardzo ładnie, zastawa tudzież
sztućce niebanalne, kawa zacna - naprawdę było przyjemnie.
Po czwarte - ceny umiarkowane (przystawka około 10 pln, danie główne
20-30 IIRC), relacja jakość/cena - ******.

O ile ambicje im nie spadną, jak to często bywa - miejsce bardzo godne
polecenia.

I nie mam nic wspólnego z właścicielami:)

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek at epic pl)
Różnica między PRL-em a RP jest taka jak między zakładem karnym,
a zakładem dla umysłowo chorych. (Marcin Wolski)



Marek Bieniek wrote:[color=blue]
> Otóż byłem wczoraj w pewnym miejscu i muszę, po prostu muszę pochwalić.
>
> Otóż w ramach testowania i chęci do eksperymentów odwiedziliśmy wczoraj
> z żoną knajpkę Costa del Mar w Manufakturze. I zaskoczyło nas bardzo
> pozytywnie.
>
> Po pierwsze - wystrój pomysłowy, dopracowany, świetnie zrealizowany,
> bardzo dobrze trzymający się konwencji hiszpańskiej. Muzyka w klimacie.
> Toalety na piątkę. NIe ma się do czego przyczepić.
> Po drugie - obsługa w miarę szybka i nie natarczywa.
> Po trzecie - kalmary chrupiące, nie gumowe, podane z pikantną oliwą -
> bardzo dobre. Paella w wersji z owocami morza oraz pomidorami i
> mozarellą - naprawdę nie odstaje od tej, którą jedliśmy przy Passeig de
> Gracia w Barcelonie. Jedzenie podane bardzo ładnie, zastawa tudzież
> sztućce niebanalne, kawa zacna - naprawdę było przyjemnie.
> Po czwarte - ceny umiarkowane (przystawka około 10 pln, danie główne
> 20-30 IIRC), relacja jakość/cena - ******.
>
> O ile ambicje im nie spadną, jak to często bywa - miejsce bardzo godne
> polecenia.
>
> I nie mam nic wspólnego z właścicielami:)
>[/color]

Spoko, a teraz pytanko, czy cos po za owocami moza mozna tam zjasc, a
dokladniej cos bez nich, bo o ile zona takie rzeczy lubi, to ja za
robalami nie przepadam :)

--
Kaczus/Pegasos User
[url]http://kaczus.republika.pl[/url]
nie zapomnij zamówić Total Amigi (Polska Edycja)
[url]http://www.ppa.pl/totalamiga/#zamowienia[/url]

On Thu, 07 Sep 2006 09:38:00 +0200, Tomasz Kaczanowski wrote:
[color=blue]
> Spoko, a teraz pytanko, czy cos po za owocami moza mozna tam zjasc, a
> dokladniej cos bez nich, bo o ile zona takie rzeczy lubi, to ja za
> robalami nie przepadam :)[/color]

Oczywiście. Żona jadła paellę z kurczakiem, pomidorami i mozarellą -
zacna była. Mięska różne też są, i takie bardziej "ogólnowojskowe" i
bardziej regionalne. Karta względnie długa. Może tylko desery nieco
banalne.

Polecam stoiki na antresoli:)

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek at epic pl)
Różnica między PRL-em a RP jest taka jak między zakładem karnym,
a zakładem dla umysłowo chorych. (Marcin Wolski)

[color=blue]
> Marek Bieniek (mbieniek at epic pl)
> Różnica między PRL-em a RP jest taka jak między zakładem karnym,
> a zakładem dla umysłowo chorych. (Marcin Wolski)[/color]

Chyba bardzo młody jesteś. W PRL-u to byś mógł co najwyżej salceson
pochwalić.



On Thu, 7 Sep 2006 13:17:42 +0200, KDK wrote:
[color=blue][color=green]
>> Marek Bieniek (mbieniek at epic pl)
>> Różnica między PRL-em a RP jest taka jak między zakładem karnym,
>> a zakładem dla umysłowo chorych. (Marcin Wolski)[/color]
> Chyba bardzo młody jesteś. W PRL-u to byś mógł co najwyżej salceson
> pochwalić.[/color]

Polemizuj z Marcinem Wolskim. On pamięta na pewno znacznie więcej niż
ja.
A ponieważ i ja swoje pamiętam (w końcu mam te 34 lata), to mam prawo
się z nim zgadzać.

Poza tym od kiedy pamiętam (a pamiętam od ponad 10 lat) jest ogólnie
przyjętą regułą, że z sygnaturkami się nie dyskutuje.

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek at epic pl)
Różnica między PRL-em a RP jest taka jak między zakładem karnym,
a zakładem dla umysłowo chorych. (Marcin Wolski)

[color=blue]
> Polemizuj z Marcinem Wolskim. On pamięta na pewno znacznie więcej niż
> ja.
> A ponieważ i ja swoje pamiętam (w końcu mam te 34 lata), to mam prawo
> się z nim zgadzać.[/color]

To żaden autorytet, tylko funkcjonariusz PZPR..

DAJCIE MI CZŁOWIEKA, A JA JUŻ ZNAJDĘ NA NIEGO PARAGRAF - A. Wyszyński

On Thu, 7 Sep 2006 13:55:57 +0200, KDK wrote:
[color=blue][color=green]
>> Polemizuj z Marcinem Wolskim. On pamięta na pewno znacznie więcej niż
>> ja.[/color][/color]
[...][color=blue]
> To żaden autorytet,[/color]

A gdzie napisałem, że autorytet? Satyryk. Mam w sygnaturce jego
wypowiedź, która mi się spodobała i już.
[color=blue]
> tylko funkcjonariusz PZPR..[/color]

Jakoś partii, co ma prawo i sprawiedliwość w nazwie nie przeszkadzało to
mianować go dyrektorem pierwszego programu polskiego radia.
[color=blue]
> DAJCIE MI CZŁOWIEKA, A JA JUŻ ZNAJDĘ NA NIEGO PARAGRAF - A. Wyszyński[/color]

1. Po co krzyczysz?
2. Jeśli miała to być sygnaturka, to sugeruję skonfigurować delimiter,
nawet OE to już potrafi
3. Ten cytat bardzo fajnie podsumowuje Twoją wypowiedź:)

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek at epic pl)
Różnica między PRL-em a RP jest taka jak między zakładem karnym,
a zakładem dla umysłowo chorych. (Marcin Wolski)

Niestety nie mogę się zgodzić z częścią Twojej opinii. Wpadliśmy na
bardzo szybkie zakupy i lunch w tym tygodniu. Pusto w całej knajpie o
tej proze było. 5 kelnerów niezadowolonych, że im przerwaliśmy
konwersację. Na prośbę, by w jednym z dań pominąć pewien składnik,
odpowiedź z księżyca, że gdyby kucharz każdemu miał robić bez czegoś,
to kolejka zamówień by się wydłużyła o 15 min na danie... Sic!
Chodziło o nie dodawanie groszku do jednej z potraw - strasznie
czasochłonne - 15 min. A w dodatku jaka kolejka? Byliśmy jedynymi
klientami w tej chwili.
Do tego z marszu pretensje, bo usiedliśmy z kubkiem resztki kawy z
pasażu, a Pan KELNER (!) bez żadnej uprzejmości, że "mamy problem, bo
tu nie można spożywać napoi kupionych w innych lokalach". Żeby choć
uprzejmie przeprosił/poprosił. Ale zero kultury.

Smacznie było, choć bez rewelacji. Napiwka nie było. Bo i za co. Dość
długo chyba się nie zdecydujemy na kolejną wizytę.

---
Zboj (Piotr Marciniak)
zboj \at/ mnc.pl

Marek Bieniek napisał(a):[color=blue]
> Otóż byłem wczoraj w pewnym miejscu i muszę, po prostu muszę pochwalić.
>
> Otóż w ramach testowania i chęci do eksperymentów odwiedziliśmy wczoraj
> z żoną knajpkę Costa del Mar w Manufakturze. I zaskoczyło nas bardzo
> pozytywnie.[/color]

ciach
[color=blue]
> O ile ambicje im nie spadną, jak to często bywa - miejsce bardzo godne
> polecenia.
>[/color]

A gdyby kogoś to interesowało, to współwłaścicielem tejże knajpki jest
instrumentalista Blue Cafe. Więc można autograf dostać ;) (na rachunku)

On Thu, 07 Sep 2006 22:18:01 +0200, Jerry wrote:
[color=blue]
> A gdyby kogoś to interesowało, to współwłaścicielem tejże knajpki jest
> instrumentalista Blue Cafe. Więc można autograf dostać ;) (na rachunku)[/color]

W takim razie cieszę się, że nie mam nic wspólnego:)

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek at epic pl)
Różnica między PRL-em a RP jest taka jak między zakładem karnym,
a zakładem dla umysłowo chorych. (Marcin Wolski)

On Thu, 7 Sep 2006 22:09:15 +0200, Zboj wrote:
[color=blue]
> Niestety nie mogę się zgodzić z częścią Twojej opinii. [...][/color]

Może po prostu miałem szczęście. Albo trafiłem na inny skład kelnerski.
[color=blue]
> Smacznie było, choć bez rewelacji. Napiwka nie było. Bo i za co. Dość
> długo chyba się nie zdecydujemy na kolejną wizytę.[/color]

Ponieważ jeszcze się na nich nie zawiodłem, to dam im szansę;)

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek at epic pl)
Różnica między PRL-em a RP jest taka jak między zakładem karnym,
a zakładem dla umysłowo chorych. (Marcin Wolski)

Marek Bieniek wrote:[color=blue]
> On Thu, 07 Sep 2006 09:38:00 +0200, Tomasz Kaczanowski wrote:
>[color=green]
>> Spoko, a teraz pytanko, czy cos po za owocami moza mozna tam zjasc, a
>> dokladniej cos bez nich, bo o ile zona takie rzeczy lubi, to ja za
>> robalami nie przepadam :)[/color]
>
> Oczywiście. Żona jadła paellę z kurczakiem, pomidorami i mozarellą -
> zacna była.[/color]

Sprobowalem - zaiste - dobra.
[color=blue]
> Mięska różne też są, i takie bardziej "ogólnowojskowe" i
> bardziej regionalne.[/color]

Bardzo dobry tez gulasz na kawie, ktory zamowila moja zona.

--
Kaczus/Pegasos User
[url]http://kaczus.republika.pl[/url]
nie zapomnij zamówić Total Amigi (Polska Edycja)
[url]http://www.ppa.pl/totalamiga/#zamowienia[/url]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rebeccafierce.htw.pl
  •  
    Copyright Š 2006 MySite. Designed by Web Page Templates