nie popisali się w tym roku ... Program jaki proponują nie zachęcia w ogole do obejrzenia nawet w TV Nawet w zapowiedziach TV nie ma wyszczegolnionej Łodzi... masakra jakaś...
Użytkownik "niekompatybilna" <niekompatybilna@amorki.pl> napisał w wiadomości news:fmcg8j$ljd$1@news.onet.pl...[color=blue] > nie popisali się w tym roku ... > Program jaki proponują nie zachęcia w ogole do obejrzenia nawet w TV > Nawet w zapowiedziach TV nie ma wyszczegolnionej Łodzi... masakra jakaś...[/color]
Cóż... Łódź zawsze była prowincją Warszawy. Co do reklamówki WOŚP to przykro mi się robi jak na nią patrzę - raz Łodzi w ogóle nie ma, jeśli się pojawia to w ujęciu ze wszystkimi zadupiami typu Hel czy Wyszków (czy jakoś tam).
A druga sprawa, że miasto ma generalnie w d... co się dzieje. Potem w relacjach ogólnopolskich widzimy jedną wielką ściemę typu "nie możemy podać ile zebraliśmy w Łodzi, Pieniądze ciągle spływają, ciągle liczymy..." (a wiadomo, że zebrano tyle, ze nie wypada się chwalić...). Cieszę się tylko, ze w tym roku nie ma Blue Cafe, bo co roku dawali koncert, już się to nudne zrobiło.
Pozdr. TC
Użytkownik "Ciemny" <moj.adres@lhs_pl-na.tej.stronie.pl> napisał w wiadomości news:fmcl8u$9lq$1@h1.uw.edu.pl...[color=blue] > > A druga sprawa, że miasto ma generalnie w d... co się dzieje.[/color]
*miasto - oczywiscie mowa o ekipie rządzącej w Łodzi, a nie o mieszkańcach.
Pozdr. TC
> Cóż... Łódź zawsze była prowincją Warszawy.[color=blue] > Co do reklamówki WOŚP to przykro mi się robi jak na nią patrzę > - raz Łodzi w ogóle nie ma, jeśli się pojawia to > w ujęciu ze wszystkimi zadupiami typu Hel czy Wyszków (czy jakoś tam).[/color]
Dokładnie - popieram Kolegę. Ja jednak nie widzę za bardzo problemu naszej "prowincji"-gdyby władzom naszego miasta a zwłaszcza działowi promocji zależało na rzetelnej pracy a nie na przesiedzeniu do emerytur lub awansów to nasz zaścianek możnaby doskonale wykorzystać. Mam wrażenie że u nas w Łodzi nic się nie dzieje prócz opisywania naszego prezydenta i jego wojaży. Acha i nasza gazeta - mój ulubiony expres w którym najchętniej piszą o Trubadurach jakby na nich Łódź się zaczynała i kończyła. Pozdrawiam
On Sun, 13 Jan 2008 10:22:37 +0100, Ciemny <moj.adres@lhs_pl-na.tej.stronie.pl> wrote: [color=blue] > A druga sprawa, że miasto ma generalnie w d... co się dzieje.[/color]
Miasto miastem, ale w tym roku akcji Rajdowcy dzieciom w Łodzi nie uświadczysz, bo dyrektor Manufaktury, jak rozumiem w ostatniej chwili (były już przygotowane samochody, serwis, tylko się pakować i jechać) powiedział nie. Z takiej samej przyczyny parada motocyklistów nie zakończy się pod sceną w M.
r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak mailto:spambox-at-supersonic-dot-plukwa-dot-net globalne o...głupienie: [url]http://archiwum.wiz.pl/1998/98051700.asp[/url] I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
Użytkownik "Robert Rędziak" napisał w wiadomości news:slrnfojttn.8vd.rekin@lazarus.wkurw.org... [color=blue] > Miasto miastem, ale w tym roku akcji Rajdowcy dzieciom w Łodzi > nie uświadczysz, bo dyrektor Manufaktury, jak rozumiem w > ostatniej chwili (były już przygotowane samochody, serwis, tylko > się pakować i jechać) powiedział nie. Z takiej samej przyczyny > parada motocyklistów nie zakończy się pod sceną w M.[/color]
Robert, ale czy przypadkiem zanim powstała manufa ta akcja nie odbywała się przed juwentusem? Jak tak, to chyba organizatorzy też trochę schrzanili sprawę. Tzn rozumiem, że w manufie fajniej, ale nie dziwię sie dyrektorowi. Impreza miala byc na parkingu, a jeśli manufa sama robi swoją, to ja sie nie dziwię, że chce miec parkingi dla tych co przyjadą. Ale fakt, że za długo zwlekali z podjęciem tej decyzji.
pzdr, Aga
Użytkownik "niekompatybilna" napisał w wiadomości news:fmcg8j$ljd$1@news.onet.pl...[color=blue] > nie popisali się w tym roku ... > Program jaki proponują nie zachęcia w ogole do obejrzenia nawet w TV > Nawet w zapowiedziach TV nie ma wyszczegolnionej Łodzi... masakra jakaś...[/color]
Kto sie nie popisał? Przecież każdy może zorganizować coś, co podłączy pod WOŚP. Tylko ktoś już kiedyś pisał, że aktywność społeczna mieszkańców tego miasta jest bliska zeru, wsparcie władz jest zerowe, a wydział promocji miasta (który IMHO powinien się w to bardzo zaangażować, bo jak by nie patrzeć to świetna okazja do promocji miasta) kompletnie nie myśli i jak chce coś zrobić to już jest za późno - nic dziwnego, że w takich warunkach imprezy są co najmniej trzeciorzędowe. W sumie ja nie wiem, czy chciałabym, żeby w TV pokazywano zajawki z koncertu naszych lokalnych "gwiazd" pokroju... ech, co będę pisać, sami wiecie.
pzdr, Aga
On Sun, 13 Jan 2008 13:26:01 +0100, aga.p <critique@poczta.onet.pl> wrote: [color=blue] > Robert, ale czy przypadkiem zanim powstała manufa ta akcja nie odbywała się > przed juwentusem? Jak tak, to chyba organizatorzy też trochę schrzanili > sprawę. Tzn rozumiem, że w manufie fajniej,[/color]
Drogię publiczną zamyka się sporo trudniej. Poza tym na parkingu mimo wszystko jest trochę fajniej: na Mickiewicza masz nawrót w lewo, 200 prostej do nawrotu w lewo, 200 prostej do nawrotu w lewo i tak w kółko. Pod Manufakturą dało się nawet jeden łuk slajdem przelecieć. [color=blue] > ale nie dziwię sie dyrektorowi. > Impreza miala byc na parkingu, a jeśli manufa sama robi swoją, to ja sie nie > dziwię, że chce miec parkingi dla tych co przyjadą.[/color]
Ale to nie jest kwestia ,,zrobienia swojej imprezy'' bo to jest jeszcze jeden kawałek tej samej układanki. Apsys po prostu dał ciała z parkingami, szacując że w biednym miasteczku w centralnej Bolandzie jest dziesięć samochodów na krzyż, a reszta zasuwa z buta albo na osiołku. [color=blue] > Ale fakt, że za długo > zwlekali z podjęciem tej decyzji.[/color]
Jeśli dobrze zrozumiałem treść newsa:
[url]http://www.kmh24.eu/kmh24_blogWiecej_1700/Nie_dla_dzieciakow.html[/url]
to odmowa przyszła w ostatniej chwili. Podejrzewam, że gdyby przyszła wcześniej, to organizatorzy wystąpiliby o zamknięcie jakiegoś fragmentu drogi publicznej.
r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak mailto:spambox-at-supersonic-dot-plukwa-dot-net globalne o...głupienie: [url]http://archiwum.wiz.pl/1998/98051700.asp[/url] I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
Użytkownik "Robert Rędziak" <rekin@gm.wkurw.org> napisał w wiadomości news:slrnfojttn.8vd.rekin@lazarus.wkurw.org...[color=blue] > On Sun, 13 Jan 2008 10:22:37 +0100, Ciemny > <moj.adres@lhs_pl-na.tej.stronie.pl> wrote: >[color=green] >> A druga sprawa, że miasto ma generalnie w d... co się dzieje.[/color] > > Miasto miastem, ale w tym roku akcji Rajdowcy dzieciom w Łodzi > nie uświadczysz, bo dyrektor Manufaktury, jak rozumiem w > ostatniej chwili (były już przygotowane samochody, serwis, tylko > się pakować i jechać) powiedział nie.[/color] A to ten sk.... popsuł mi plany. A tak miałem ochotę iść i popatrzeć i porobić zdjecia. Akumulatorki naładowane, karta pożyczona, dysk oczyszczony, a tu lipa.
Szkoda ze w ostatniej chwili, bo moze miasto tak jak w latach ubiegłych zgodziło by się to zorganizować na Piłsudskiego
-- Z poważaniem Bartosz Augustyniak,Łódź C5 2.0 HDi 110 KM '03 174 kkm
Użytkownik "Robert Rędziak" <rekin@gm.wkurw.org> napisał w wiadomości news:slrnfok323.46d.rekin@lazarus.wkurw.org...[color=blue] > On Sun, 13 Jan 2008 13:26:01 +0100, aga.p > <critique@poczta.onet.pl> wrote: >[color=green] >> Robert, ale czy przypadkiem zanim powstała manufa ta akcja nie odbywała >> się >> przed juwentusem? Jak tak, to chyba organizatorzy też trochę schrzanili >> sprawę. Tzn rozumiem, że w manufie fajniej,[/color] > > Drogię publiczną zamyka się sporo trudniej. Poza tym na parkingu > mimo wszystko jest trochę fajniej: na Mickiewicza masz nawrót w > lewo, 200 prostej do nawrotu w lewo, 200 prostej do nawrotu w > lewo i tak w kółko. Pod Manufakturą dało się nawet jeden łuk > slajdem przelecieć.[/color]
W zeszłym roku było bardzo fajnie dlatego się napiliłem.[color=blue] >[color=green] >> ale nie dziwię sie dyrektorowi. >> Impreza miala byc na parkingu, a jeśli manufa sama robi swoją, to ja sie >> nie >> dziwię, że chce miec parkingi dla tych co przyjadą.[/color] > > Ale to nie jest kwestia ,,zrobienia swojej imprezy'' bo to jest > jeszcze jeden kawałek tej samej układanki. Apsys po prostu dał > ciała z parkingami, szacując że w biednym miasteczku w > centralnej Bolandzie jest dziesięć samochodów na krzyż, a reszta > zasuwa z buta albo na osiołku. >[/color] No nie wiem ile tych miejsc ale czasami nie jest za wesoło. Poza tym szerokość alejek i wielkości miejsc do parkowania jakies takie małe mi się wydają.
-- Z poważaniem Bartosz Augustyniak,Łódź C5 2.0 HDi 110 KM '03 174 kkm
Robert Rędziak pisze:[color=blue] > On Sun, 13 Jan 2008 10:22:37 +0100, Ciemny > <moj.adres@lhs_pl-na.tej.stronie.pl> wrote: >[color=green] >> A druga sprawa, że miasto ma generalnie w d... co się dzieje.[/color] > > Miasto miastem, ale w tym roku akcji Rajdowcy dzieciom w Łodzi > nie uświadczysz, bo dyrektor Manufaktury, jak rozumiem w > ostatniej chwili (były już przygotowane samochody, serwis, tylko > się pakować i jechać) powiedział nie. Z takiej samej przyczyny > parada motocyklistów nie zakończy się pod sceną w M.[/color]
No cóż jak się robi taką imprezę w manufaktórze... IMHO to jest pomyłka, byłem w zeszłym roku, więcej na tak dużą imprezę do manufaktury się nie wybiorę, całe szczęście coś sie i na piotrkowskiej działo... Było troszkę biednie, ale przynajmniej w okolicach 20 coś fajnie grało. Muszę powiedzieć, że Radio Bagdad daje rade :)
-- Kaczus/Pegasos User [url]http://kaczus.republika.pl[/url] nie zapomnij zamówić Total Amigi (Polska Edycja) [url]http://www.ppa.pl/totalamiga/#zamowienia[/url]
Użytkownik "Tomasz Kaczanowski" <kaczus@niechcespamu.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:fmf1ms$rsd$1@news.onet.pl...[color=blue] > Robert Rędziak pisze:[color=green] >> On Sun, 13 Jan 2008 10:22:37 +0100, Ciemny >> <moj.adres@lhs_pl-na.tej.stronie.pl> wrote: >>[color=darkred] >>> A druga sprawa, że miasto ma generalnie w d... co się dzieje.[/color] >> >> Miasto miastem, ale w tym roku akcji Rajdowcy dzieciom w Łodzi >> nie uświadczysz, bo dyrektor Manufaktury, jak rozumiem w >> ostatniej chwili (były już przygotowane samochody, serwis, tylko >> się pakować i jechać) powiedział nie. Z takiej samej przyczyny >> parada motocyklistów nie zakończy się pod sceną w M.[/color] > > No cóż jak się robi taką imprezę w manufaktórze... IMHO to jest pomyłka,[/color] Ale jeżeli chodzi o akcję "Rajdowcy dzieciom" to sporo fajniej było pod Manufakturą niż na prostej na Pisłudskiego. M1 też ma fajny parking i tam chyba pierwsza taka akcja (chyab w 2001) się odbyła, al epodejżewam że tam mniej gapiów dojedzie. Ale Ci ktorzy są gotowi licytować po kilka stów za przejazd i tak tam dotrą.
-- Z poważaniem Bartosz Augustyniak,Łódź C5 2.0 HDi 110 KM '03 174 kkm
Bartosz Augustyniak pisze:[color=blue][color=green] >> No cóż jak się robi taką imprezę w manufaktórze... IMHO to jest pomyłka,[/color] > Ale jeżeli chodzi o akcję "Rajdowcy dzieciom" to sporo fajniej było pod > Manufakturą niż na prostej na Pisłudskiego. > M1 też ma fajny parking i tam chyba pierwsza taka akcja (chyab w 2001) się > odbyła, al epodejżewam że tam mniej gapiów dojedzie. Ale Ci ktorzy są gotowi > licytować po kilka stów za przejazd i tak tam dotrą.[/color]
Ja nie mówię, żeby nie roić tam imprez towarzyszących, ale tam jest po prostu za ciasno. Na Piotrkowskiej można rozstawić kilka alternatywnych scen, co rozładowuje tłok, więc tam powinna moim zdaniem być główna część imprezy. W manufakturze co najwyżej imprezy towarzyszące.
-- Kaczus/Pegasos User [url]http://kaczus.republika.pl[/url] nie zapomnij zamówić Total Amigi (Polska Edycja) [url]http://www.ppa.pl/totalamiga/#zamowienia[/url]
Tomasz Kaczanowski pisze:[color=blue] > ale przynajmniej w okolicach 20 coś fajnie grało.[/color]
to cos to Samokhin Band - dawali rade jak na playback:)
michal // i-shop.pl pisze:[color=blue] > Tomasz Kaczanowski pisze:[color=green] >> ale przynajmniej w okolicach 20 coś fajnie grało.[/color] > > to cos to Samokhin Band - dawali rade jak na playback:)[/color]
Na Piotrkowskiej grali. Samokhin Band slyszalem juz wczesniej. Na Pietrynie grało Radio Bagdad. Do manufaktury po zeszłorocznych doświadczeniach na tak dużą imprezę sie nie zamierzam wybrać, tam jest za mało miejsca na tak duże imprezy, mniejsze - spoko - fajnie, że zagospodarowuje się tamto miejsce, przy większych nieststy wychodzą wszystkie wady tego miejsca, takie jak drozność jak i ilość miejsca.
-- Kaczus/Pegasos User [url]http://kaczus.republika.pl[/url] nie zapomnij zamówić Total Amigi (Polska Edycja) [url]http://www.ppa.pl/totalamiga/#zamowienia[/url]
Użytkownik "Tomasz Kaczanowski" <kaczus@niechcespamu.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:fmf8p0$i4r$1@news.onet.pl...[color=blue] > Bartosz Augustyniak pisze:[color=green][color=darkred] >>> No cóż jak się robi taką imprezę w manufaktórze... IMHO to jest pomyłka,[/color] >> Ale jeżeli chodzi o akcję "Rajdowcy dzieciom" to sporo fajniej było pod >> Manufakturą niż na prostej na Pisłudskiego. >> M1 też ma fajny parking i tam chyba pierwsza taka akcja (chyab w 2001) >> się odbyła, al epodejżewam że tam mniej gapiów dojedzie. Ale Ci ktorzy są >> gotowi licytować po kilka stów za przejazd i tak tam dotrą.[/color] > > Ja nie mówię, żeby nie roić tam imprez towarzyszących, ale tam jest po > prostu za ciasno. Na Piotrkowskiej można rozstawić kilka alternatywnych > scen, co rozładowuje tłok, więc tam powinna moim zdaniem być główna część > imprezy. W manufakturze co najwyżej imprezy towarzyszące.[/color]
A moim zdaniem miejsce na scenę na Piotrkowskiej/Piłsudskiego ustawiona w kierunku palcu Wolności jest kiepskie. Chyba dawa lata temu była na "Światełku do nieba" to było bardzo ciasno. Powiedziałbym niebezpiecznie ciasno. Może to roziwązał by ten teren zielony przy Konstantynowskiej ale ze względu na brak utardzenia zbyt wielezależąłoby od pogody.
-- Z poważaniem Bartosz Augustyniak,Łódź C5 2.0 HDi 110 KM '03 174 kkm
Bartosz Augustyniak pisze:[color=blue] > Użytkownik "Tomasz Kaczanowski" <kaczus@niechcespamu.poczta.onet.pl> napisał > w wiadomości news:fmf8p0$i4r$1@news.onet.pl...[color=green] >> Bartosz Augustyniak pisze:[color=darkred] >>>> No cóż jak się robi taką imprezę w manufaktórze... IMHO to jest pomyłka, >>> Ale jeżeli chodzi o akcję "Rajdowcy dzieciom" to sporo fajniej było pod >>> Manufakturą niż na prostej na Pisłudskiego. >>> M1 też ma fajny parking i tam chyba pierwsza taka akcja (chyab w 2001) >>> się odbyła, al epodejżewam że tam mniej gapiów dojedzie. Ale Ci ktorzy są >>> gotowi licytować po kilka stów za przejazd i tak tam dotrą.[/color] >> Ja nie mówię, żeby nie roić tam imprez towarzyszących, ale tam jest po >> prostu za ciasno. Na Piotrkowskiej można rozstawić kilka alternatywnych >> scen, co rozładowuje tłok, więc tam powinna moim zdaniem być główna część >> imprezy. W manufakturze co najwyżej imprezy towarzyszące.[/color] > > > A moim zdaniem miejsce na scenę na Piotrkowskiej/Piłsudskiego ustawiona w > kierunku palcu Wolności jest kiepskie. Chyba dawa lata temu była na > "Światełku do nieba" to było bardzo ciasno. Powiedziałbym niebezpiecznie > ciasno. > Może to roziwązał by ten teren zielony przy Konstantynowskiej ale ze względu > na brak utardzenia zbyt wielezależąłoby od pogody. >[/color]
Piotrkowska ma tą zaletę, że tam zazwyczaj były tam ze 3 sceny. co rozładowywało troszkę całość. Fajnie też było, jak główna scena była na placu wolności. Dodatkowa scena była w pasażu i jeszcze jedna przy angorze. zachęcało to do spacerów, a dodatkowo miało tą zaletę, że mogły się porozkładać na Piotrkowskiej namioty różnych organizacji.
-- Kaczus/Pegasos User [url]http://kaczus.republika.pl[/url] nie zapomnij zamówić Total Amigi (Polska Edycja) [url]http://www.ppa.pl/totalamiga/#zamowienia[/url]
On Mon, 14 Jan 2008 08:06:58 +0100, Tomasz Kaczanowski <kaczus@niechcespamu.poczta.onet.pl> wrote: [color=blue] > No cóż jak się robi taką imprezę w manufaktórze...[/color]
A gdzie możesz zakmnąć kawałek sensownego odcinka w centrum miasta? Sensownego, tj. takiego, żeby było coś poza dwoma prostymi i dwoma nawrotami? Żeby były jakieś zakręty, żeby było równo i żeby było względnie bezpiecznie.
Generalnie jest co najmniej jedno takie fajne miejsce w Łodzi, ale nie w centrum, ale po klapie ,,Grand Prix Łodzi'' może być problem ze zgodą na zamknięcie tego odcinka, nie jest to centrum, a nawierzchnia woła o pomstę.
r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak mailto:spambox-at-supersonic-dot-plukwa-dot-net globalne o...głupienie: [url]http://archiwum.wiz.pl/1998/98051700.asp[/url] I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
Robert Rędziak pisze:[color=blue] > Z takiej samej przyczyny > parada motocyklistów nie zakończy się pod sceną w M. > > r.[/color]
Zakonczyc moze sie i nie zakonczyla, ale bylismy na rynku i udalo sie troche zainteresowanych/darczyncow zgromadzic :-)
Tu kamyczek do ogrodka tych, ktorzy pisza, ze ludziom w Lodzi sie nie chce nic zorganizowac. Akurat tak sie zlozylo, ze bylem jednym z inicjatorow tego co sie dzialo zwiazanego z motocyklami w czasie finalu WOSP i jeszcze na dzien przed finalem mielismy kategoryczna, negatywan odpowiedz od Apsysu odnosnie wjazdu na teren itd. I co? Nie poddalismy sie, stanelismy u progu i jeszcze raz dopadlismy organizatorow. Okazalo sie, ze jendak dostalismy pozwolenie. Wiec troche zapalu jednak w ludziach z Lodzi zostalo, bo przeciez moglismy pozostac tylko przy przejezdzie Pietryna i wozeniem darczyncow po tej ulicy, ale jednak pojechalismy do Manu i nie dalismy za wygrana :-)
A tak przy okazji, ma ktos moze jakies fotki z motocyklami spod manufaktury? Chetnie bym cos zobaczyl, moze byl tam ktos z tej grupy z aparatem?
Pozdrawiam
KLOSZ -- "Jestem ZA, dopóki mi się podoba" - by KLOSZ "To co widzisz to też jest patologia, tylko troche inna niż Twoja..." - tez by KLOSZ
A bylo mniej-wiecej tak:
[url]http://www.knightriders.pl/prezentacja/wosp/album/index.html[/url]
czysto spoleczna inicjatywa majaca na celu wsparcie kwesty - i sie udalo :-)
Zdrowko KLOSZ -- "Jestem ZA, dopóki mi się podoba" - by KLOSZ "To co widzisz to też jest patologia, tylko troche inna niż Twoja..." - tez by KLOSZ
Użytkownik "michal // i-shop.pl" <i-shop@i-shopck.pl> napisał w wiadomości news:fmf9sf$qpa$1@nemesis.news.tpi.pl...[color=blue] > Tomasz Kaczanowski pisze:[color=green] >> ale przynajmniej w okolicach 20 coś fajnie grało.[/color] > > to cos to Samokhin Band - dawali rade jak na playback:)[/color]
Najbardziej żałosny jest właśnie ten playback. W Łodzi chyba wszyscy tak grali. Ja nie wiem, czy to nikomu nie przeszkadza, że muzycy od prawa do lewa udają że grają i śpiewają? Może nikt poza mną tego nie widzi? Chociaż na taką imprezę mogli by się co poniektórzy zmobilizować - w końcu nie robią tego dla siebie... cóż, na pewno nie tylko dla siebie. Bardzo byłbym rad, gdybym na jakiejś masowej imprezie w naszym mieście usłyszał wreszcie jakiś zespół grający i śpiewający na żywo, jak Pan Bóg przykazał. Zgłaszam swoje stanowcze "nie" dla obiboków muzyków i dźwiękowców. Płyty mogę sobie posłuchać w zaciszu domowego ogniska. Do roboty panowie i panie!
Matias
P.S. O ile słuch i wzrok mnie nie mylił Kasia Kowalska w Lublinie jechała co najwyżej z półplaybacku. Szacun. :)
On Tue, 15 Jan 2008 00:28:22 +0100, Matias <matias@irc.pl> wrote: [color=blue] > Najbardziej żałosny jest właśnie ten playback. W Łodzi chyba wszyscy tak > grali. Ja nie wiem, czy to nikomu nie przeszkadza, że muzycy od prawa do > lewa udają że grają i śpiewają?[/color]
Ale zdajesz sobie sprawę z tego, ze playback się po prostu łatwiej nagłaśnia?
r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak mailto:spambox-at-supersonic-dot-plukwa-dot-net globalne o...głupienie: [url]http://archiwum.wiz.pl/1998/98051700.asp[/url] I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
Robert Rędziak pisze:[color=blue] > On Tue, 15 Jan 2008 00:28:22 +0100, Matias <matias@irc.pl> wrote: >[color=green] >> Najbardziej żałosny jest właśnie ten playback. W Łodzi chyba wszyscy tak >> grali. Ja nie wiem, czy to nikomu nie przeszkadza, że muzycy od prawa do >> lewa udają że grają i śpiewają?[/color] > > Ale zdajesz sobie sprawę z tego, ze playback się po prostu > łatwiej nagłaśnia?[/color]
Tyle, że chyba nie na tym koncert polega. Wiele rzeczy mozna zrobić w łatwiejszy sposób, o choćby sztukę nagrać i zamiast występów aktorów puszczać później film. Ale chyba nie o to chodzi.
-- Kaczus/Pegasos User [url]http://kaczus.republika.pl[/url] nie zapomnij zamówić Total Amigi (Polska Edycja) [url]http://www.ppa.pl/totalamiga/#zamowienia[/url]
On 2008-01-15, Tomasz Kaczanowski <kaczus@niechcespamu.poczta.onet.pl> wrote:[color=blue] > Tyle, że chyba nie na tym koncert polega. Wiele rzeczy mozna zrobić w > łatwiejszy sposób, o choćby sztukę nagrać i zamiast występów aktorów > puszczać później film. Ale chyba nie o to chodzi.[/color]
W koncerie chodzi o show przy dzwiekach muzyki i spiewu. A czy ta muzyka jest z playback'u czy nie najwyrazniej wielbicieli tych show nie interesuje - sadzac po frekwencji :)
Poza tym to jest biznes - nie mozna ryzykowac, ze show sie rozleci,bo wokalistka np. nagle straci glos :) Tu wszystko musi byc tak, zeby gladko poszlo i wszyscy byli zadowoleni :)
-- Jacek "AMI" Rudowski
On Tue, 15 Jan 2008 14:40:27 +0100, Tomasz Kaczanowski <kaczus@niechcespamu.poczta.onet.pl> wrote: [color=blue] > Tyle, że chyba nie na tym koncert polega. Wiele rzeczy mozna zrobić w > łatwiejszy sposób, o choćby sztukę nagrać i zamiast występów aktorów > puszczać później film. Ale chyba nie o to chodzi.[/color]
Masz rację. Najlepsze są te koncerty, gdzie perkusja zakłóca wszystko, albo przesterowan bas bierze górę nad wokalem. Fajne są też koncerty, gdzie wszystko zamienia się w kakofonię.
I rozumiem też, że jesteś superspecjalistą, który nagłośni koncert w każdych warunkach, nawet najbardziej niekorzystnych tak, że nawet mucha nie siądzie. To gdzie można iść posłuchać tego koncertu?
r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak mailto:spambox-at-supersonic-dot-plukwa-dot-net globalne o...głupienie: [url]http://archiwum.wiz.pl/1998/98051700.asp[/url] I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.
Jacek Rudowski pisze:[color=blue] > On 2008-01-15, Tomasz Kaczanowski <kaczus@niechcespamu.poczta.onet.pl> wrote:[color=green] >> Tyle, że chyba nie na tym koncert polega. Wiele rzeczy mozna zrobić w >> łatwiejszy sposób, o choćby sztukę nagrać i zamiast występów aktorów >> puszczać później film. Ale chyba nie o to chodzi.[/color] > > W koncerie chodzi o show przy dzwiekach muzyki i spiewu. > A czy ta muzyka jest z playback'u czy nie najwyrazniej wielbicieli > tych show nie interesuje - sadzac po frekwencji :) > > Poza tym to jest biznes - nie mozna ryzykowac, ze show sie rozleci,bo > wokalistka np. nagle straci glos :) > Tu wszystko musi byc tak, zeby gladko poszlo i wszyscy byli zadowoleni :) >[/color]
Dla mnie koncert to obcowanie z muzyka na zywo - dlatego ciesze sie, ze nie poszedlem do manufaktury.
-- Kaczus/Pegasos User [url]http://kaczus.republika.pl[/url] nie zapomnij zamówić Total Amigi (Polska Edycja) [url]http://www.ppa.pl/totalamiga/#zamowienia[/url]
Robert Rędziak pisze:[color=blue] > On Tue, 15 Jan 2008 14:40:27 +0100, Tomasz Kaczanowski > <kaczus@niechcespamu.poczta.onet.pl> wrote: >[color=green] >> Tyle, że chyba nie na tym koncert polega. Wiele rzeczy mozna zrobić w >> łatwiejszy sposób, o choćby sztukę nagrać i zamiast występów aktorów >> puszczać później film. Ale chyba nie o to chodzi.[/color] > > Masz rację. Najlepsze są te koncerty, gdzie perkusja zakłóca > wszystko, albo przesterowan bas bierze górę nad wokalem. Fajne > są też koncerty, gdzie wszystko zamienia się w kakofonię. > > I rozumiem też, że jesteś superspecjalistą, który nagłośni > koncert w każdych warunkach, nawet najbardziej niekorzystnych > tak, że nawet mucha nie siądzie. To gdzie można iść posłuchać > tego koncertu?[/color]
jakby zalezalo mi tylko na jakości dzwięku to bym z domu nie wychodził na koncert. Nie jestem superspecjalistą od nagłośnienia, tym niech zajmują się ci, co się w tym kierunku szkolili. A na koncert nie idzie sie go posluchac, tylko go przeżyć.
-- Kaczus/Pegasos User [url]http://kaczus.republika.pl[/url] nie zapomnij zamówić Total Amigi (Polska Edycja) [url]http://www.ppa.pl/totalamiga/#zamowienia[/url]
Jacek Rudowski wrote on 2008-01-15 14:45: [color=blue] > W koncerie chodzi o show przy dzwiekach muzyki i spiewu.[/color]
No nie mogę się z tym zgodzić, ale ja chyba zbyt staroświecki jestem. W koncercie chodzi o show wykonywane przez zespół. [color=blue] > A czy ta muzyka jest z playback'u czy nie najwyrazniej wielbicieli > tych show nie interesuje - sadzac po frekwencji :)[/color]
Tak.
-- * Maciej Wierzbicki * At paranoia's poison door * * VOO1-RIPE *
Robert Rędziak wrote on 2008-01-15 14:49: [color=blue] > Masz rację. Najlepsze są te koncerty, gdzie perkusja zakłóca > wszystko, albo przesterowan bas bierze górę nad wokalem. Fajne > są też koncerty, gdzie wszystko zamienia się w kakofonię.[/color]
Szczerze mówiąc gdy idę na koncert to liczę się z żenującym nagłośnieniem, zwłaszcza na tak amatorskich imprezach, o których tutaj mowa. Natomiast w życiu by mi do głowy nie przyszło nazwać koncertem muzykę z playbacku.
Ale proszę na mnie nie zwracać dużej uwagi, jak już napisałem posting wyżej, ja chyba nie z tego wieku jestem. ;-)
-- * Maciej Wierzbicki * At paranoia's poison door * * VOO1-RIPE *
On 2008-01-15, Maciej Wierzbicki <voovoos@kis.p.lodz.pl> wrote:[color=blue][color=green] >> W koncerie chodzi o show przy dzwiekach muzyki i spiewu.[/color] > > No nie mogę się z tym zgodzić, ale ja chyba zbyt staroświecki jestem. W > koncercie chodzi o show wykonywane przez zespół.[/color]
Oj tam, czepiasz sie o dodatki :) [color=blue][color=green] >> A czy ta muzyka jest z playback'u czy nie najwyrazniej wielbicieli >> tych show nie interesuje - sadzac po frekwencji :)[/color] > > Tak.[/color]
Dziekuje :)
A odpowiadajac jednoczesnie i Kaczusiowi. Ja rozumiem, ze od koncertow sie oczekuje specjalnych przezyc i ze mozna koncertom wiele wybaczyc w temacie jakosci. Ale pewnie tez i Rekin ma sporo racji, ze przy organizowaniu duzej imprezy, z naprawde duzym naglosnieniem puszczenie wszystkiego na zywo moze byc duzym problemem.
A przezywanie na zywo - no i tak jest show, sa artysci, sa inni widzowie, z ktorymi sie wspolprzezywa impreze. To niby nadal tworzy pewnie jakas atmosfere (ja nie wiem, ja koncertow nie lubie:))
A to, ze pewnie jestesmy nieco starawej daty juz, to inna bajka :) I nie chodzi pewnie o to co nam sie wydaje i podoba, tylko o to, co jest latwiejsze w realizacji - a tlum i tak to "lyknie".
Pozdrawiam
-- Jacek "AMI" Rudowski
Jacek Rudowski pisze:[color=blue] > On 2008-01-15, Maciej Wierzbicki <voovoos@kis.p.lodz.pl> wrote:[color=green][color=darkred] >>> W koncerie chodzi o show przy dzwiekach muzyki i spiewu.[/color] >> No nie mogę się z tym zgodzić, ale ja chyba zbyt staroświecki jestem. W >> koncercie chodzi o show wykonywane przez zespół.[/color] > > Oj tam, czepiasz sie o dodatki :) >[color=green][color=darkred] >>> A czy ta muzyka jest z playback'u czy nie najwyrazniej wielbicieli >>> tych show nie interesuje - sadzac po frekwencji :)[/color] >> Tak.[/color] > > Dziekuje :) > > A odpowiadajac jednoczesnie i Kaczusiowi. > Ja rozumiem, ze od koncertow sie oczekuje specjalnych przezyc i ze mozna > koncertom wiele wybaczyc w temacie jakosci. > Ale pewnie tez i Rekin ma sporo racji, ze przy organizowaniu duzej imprezy, z > naprawde duzym naglosnieniem puszczenie wszystkiego na zywo moze byc duzym > problemem.[/color]
Koncert Genesis na stadionie chorzowskim mial o wiele gorsze warunki i sie odbyl i chyba ten kto był nie zapomni go....
[color=blue] > A przezywanie na zywo - no i tak jest show, sa artysci, sa inni widzowie, z > ktorymi sie wspolprzezywa impreze. To niby nadal tworzy pewnie jakas atmosfere > (ja nie wiem, ja koncertow nie lubie:))[/color]
O gustach się nie dyskutuje - jeden lubi jedno inny co innego i tak jest dobrze :) [color=blue] > A to, ze pewnie jestesmy nieco starawej daty juz, to inna bajka :) > I nie chodzi pewnie o to co nam sie wydaje i podoba, tylko o to, > co jest latwiejsze w realizacji - a tlum i tak to "lyknie".[/color]
Dlatego nie lubie byc szarą masą, bo ja jednak nie "łykam" :)
-- Kaczus/Pegasos User [url]http://kaczus.republika.pl[/url] nie zapomnij zamówić Total Amigi (Polska Edycja) [url]http://www.ppa.pl/totalamiga/#zamowienia[/url]
On 2008-01-15, Tomasz Kaczanowski <kaczus@niechcespamu.poczta.onet.pl> wrote:[color=blue] > Koncert Genesis na stadionie chorzowskim mial o wiele gorsze warunki i > sie odbyl i chyba ten kto był nie zapomni go....[/color]
A kto twierdzi, ze sie nie da? To chodzi tylko o latwosc, przekladajaca sie takze pewnie nia koszta. Podejrzewam, ze bilety na Genesis tanie nie byly - a koncert dla ludzi z okazji takiego czy innego festynu pewnie sie robi jak najmniejszym kosztem, tak finansowym, jak i czasowym, wiec redukuje sie problemy do minimum. Wlasnie w ten sposob. Ja nie twierdze, ze tak jest super - ale takie sa pewnie realia. [color=blue][color=green] >> A to, ze pewnie jestesmy nieco starawej daty juz, to inna bajka :) >> I nie chodzi pewnie o to co nam sie wydaje i podoba, tylko o to, >> co jest latwiejsze w realizacji - a tlum i tak to "lyknie".[/color] > > Dlatego nie lubie byc szarą masą, bo ja jednak nie "łykam" :)[/color]
No wlasnie - dlatego Ty narzekasz, a inni sie bawia :)
-- Jacek "AMI" Rudowski
> Koncert Genesis na stadionie chorzowskim mial o wiele gorsze warunki i[color=blue] > sie odbyl i chyba ten kto był nie zapomni go....[/color]
no sorry, ale co Ty porownujesz? jak sie robi koncert Genesis, czy innego JEDNEGO, duzego wykonawcy to cale naglosnienie jest ustawione pod niego, niezaleznie jaki i ile gra support. Naglosnienie ustawia sie praed koncertem i czeka. natomiast na takich spędach jak WOŚP nierealne jest zrobienie dobrego, czy w ogole jakiegokolwiek naglosnienia, jak szybko po sobie maja grac zespoły kazdy z innej beczki, no chyba zeby przed kazdym zespolem robic półgodzinna przerwe, co mija sie z celem. Jedyne co wchodzi w rachube to naglosnienie wokalisty/ki i tak to sie najczesciej odbywa. Koncert w ramach WOŚP i tym podobnych spedów to nie gratka dla melomanów tylko zabawa ludyczna gdzie 95% obecnych woli playback, bo dobrze slychac i szybko sie wykonawcy zmieniaja...
Lestat -- - - - - - - - - - - Darts Zone: [url]http://darts.abajt.pl[/url] Kotostan: [url]http://jukon.prv.pl/[/url] - - - - - - - - - -
Piotr 'Lestat' Puchowski pisze:[color=blue][color=green] >> Koncert Genesis na stadionie chorzowskim mial o wiele gorsze warunki i >> sie odbyl i chyba ten kto był nie zapomni go....[/color] > > no sorry, ale co Ty porownujesz? jak sie robi koncert Genesis, czy > innego JEDNEGO, duzego wykonawcy to cale naglosnienie jest ustawione pod > niego, niezaleznie jaki i ile gra support. Naglosnienie ustawia sie > praed koncertem i czeka.[/color]
Jakbyś był na koncercie, nie pisałbyś takich rzeczy. Nie podałem przykładu innych koncertów, ale akurat tego nie bez przyczyny.
-- Kaczus/Pegasos User [url]http://kaczus.republika.pl[/url] nie zapomnij zamówić Total Amigi (Polska Edycja) [url]http://www.ppa.pl/totalamiga/#zamowienia[/url]
Tomasz Kaczanowski pisze:[color=blue] > Piotr 'Lestat' Puchowski pisze:[color=green][color=darkred] >>> Koncert Genesis na stadionie chorzowskim mial o wiele gorsze warunki >>> i sie odbyl i chyba ten kto był nie zapomni go....[/color] >> >> no sorry, ale co Ty porownujesz? jak sie robi koncert Genesis, czy >> innego JEDNEGO, duzego wykonawcy to cale naglosnienie jest ustawione >> pod niego, niezaleznie jaki i ile gra support. Naglosnienie ustawia >> sie praed koncertem i czeka.[/color] > > Jakbyś był na koncercie, nie pisałbyś takich rzeczy. Nie podałem > przykładu innych koncertów, ale akurat tego nie bez przyczyny.[/color]
no to moze na tym jednym było jakos specyficznie, co nie zmienia sensu całej mojej wypowiedzi...
Lestat -- - - - - - - - - - - Darts Zone: [url]http://darts.abajt.pl[/url] Kotostan: [url]http://jukon.prv.pl/[/url] - - - - - - - - - -
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plrebeccafierce.htw.pl
|