warszawa nie jest zakorkowana ;)

Menu
 
wyjątkowa
kilka dni temu tak wlasnie powiedziala HGW vel bufetowa w TVN24 o
poranku, a mimo to nie zauwazylem tematu na prw. Z jej wypowiedzi,
wyrwanej jak zawsze z kontekstu, rozpetala sie burza medialna.

poczytac mozna m.in. tu:

[url]http://www.tvn24.pl/0,1566755,0,1,stolica-nie-jest--totalnie-zakorkowana,wiadomosc.html[/url]

z mojego puntku widzenia, osoby ktora nie tylko porusza sie w Wawie,
dramatu nie ma. oczywiscie w godzinach szczytu korki sa ale tego uniknac
sie nie da ale tez nie jest to tylko i wylacznie wina HGW. To jest
ogolny blad w zarzadzaniu rozwojem Warszawy i to nie tylko jesli chodzi
o infrastrukture ale takze o zarzadzanie przestrzenia itp. Nie chce tu
wywolywac flejma, bo pewnie i taki bedzie. Mnie uderzylo to ze media
dramatycznie wyolbrzymiaja problem, wyrywaja z kontekstu itp.

A moze to ja tylko tak optymistycznie widze Warszawe? No ale wezmy sobie
np. Londyn i Warszawski wlot od Piaseczna Pulawska - 75% samochodow to
tylko kierowca bez pasazerow. W UK wprowadzili specjalne pasy ruchu dla
samochodow ktorymi jezdza conajmniej 2 osoby, system jest elektroniczny
i jak ktos jedzie sam to fotografuje i wystawia mandat. Do tego jeszcze
kultura jazdy kierowcow, wystraczyloby troche dynamiczniej ruszac ze
swiatel i od razu dwa razy wiecej aut by przejezdzalo, ale po co nie?
lepiej spac za kolkiem i marudzic...

sie rozpisalem...

Pzdr,
KuFeL
--
gg:71218 / [url]http://kufel.bloog.pl[/url]
[url]http://www.zachody.pl[/url] / skype:kufel78



(ciach) tez ci wyrwe z kontekstu ;) taki medialny bede ;))
[color=blue]
> Mnie uderzylo to ze media
> dramatycznie wyolbrzymiaja problem, wyrywaja z kontekstu itp.[/color]

wiesz bo jak nie ma sensacji to trzeba ja jakos zrobic :) a media wlasnie
najczescie z igly robia WIDLY

Grzenio

jeszcze jeden link:

[url]http://www.rmf.fm/fakty/?id=144226[/url]

a gdyby tak czesc sie przesiadla do komunikacji?

ja zawsze licze co mi sie bardziej oplaca samochod czy komunikacja. Nie
jade samochodem tam gdzie moge utnac i tracic czas.

Pzdr,
KuFeL
--
gg:71218 / [url]http://kufel.bloog.pl[/url]
[url]http://www.zachody.pl[/url] / skype:kufel78

Grzenio wrote:
[color=blue]
>
> wiesz bo jak nie ma sensacji to trzeba ja jakos zrobic :) a media wlasnie
> najczescie z igly robia WIDLY[/color]

ale to nie opinia jakies pani z bufetu tylko Gospodyni tego miasta.
I to jest smutne.
Obroncy HGW zaraz napisza ze tam stoi wyraznie:
"w porownaniu z innymi miastami np Gdanskiem czy Wroclawiem"

ufffffff jakie szczescie ze my tylko w warszawie mieszkamy. Tami to maja
nagrabione :)

PanTalon



> "w porownaniu z innymi miastami np Gdanskiem czy Wroclawiem"[color=blue]
>
> ufffffff jakie szczescie ze my tylko w warszawie mieszkamy. Tami to maja
> nagrabione :)
>
>[/color]
no pewnie ze mamy szczescie :) chyba nigdy nie jezdziles po wrocku w
godzinach szczytu????

Grzenio

Grzenio wrote:[color=blue][color=green]
>> "w porownaniu z innymi miastami np Gdanskiem czy Wroclawiem"
>>
>> ufffffff jakie szczescie ze my tylko w warszawie mieszkamy. Tami to maja
>> nagrabione :)
>>
>>[/color]
> no pewnie ze mamy szczescie :) chyba nigdy nie jezdziles po wrocku w
> godzinach szczytu????
>[/color]

ja nie jezdzilem tylko stalem :) swoja droga masakra... ale swojego
prezydenta kochaja...

Pzdr,
KuFeL
--
gg:71218 / [url]http://kufel.bloog.pl[/url]
[url]http://www.zachody.pl[/url] / skype:kufel78

KuFeL pisze:[color=blue]
> jeszcze jeden link:
>
> [url]http://www.rmf.fm/fakty/?id=144226[/url]
>
> a gdyby tak czesc sie przesiadla do komunikacji?
> [/color]
Spróbuj wsiąść do metra na Południowym w kierunku centrum, między 8
a 9 rano...
--
Buba

Dnia 02-10-2008 o 13:01:17 KuFeL <kufel@tnij_k_tnij.o2.pl> napisał(a):[color=blue]
> a gdyby tak czesc sie przesiadla do komunikacji?
>
> ja zawsze licze co mi sie bardziej oplaca samochod czy komunikacja. Nie
> jade samochodem tam gdzie moge utnac i tracic czas.[/color]

Taaa... Wczoraj na Bankowym czekałem na autobus ok. 20 minut. Następne 40
jechałem do domu (+ dojście do/z autobusu). Samochodem przemknąłbym max w
30 minut. Bez wąchania smrodów współpasażerów ocierających się o mnie na
przystanku, a potem w zapuszkowanym blaszaku.
Jeżeli tylko mogę (tzn. jeżeli nie muszę krążyć po ścisłym centrum z
miejsca na miejsce, a jadę tylko dom - praca - dom), wsiadam w samochód.
Przynajmniej zaoszczędzam sobie wątpliwej przyjemności czekania na
przystanku, wdychania wyziewów współpasażerów i "ocieractwa".
pwz

--
Używam klienta poczty Opera Mail: [url]http://www.opera.com/mail/[/url]


Użytkownik "KuFeL" <kufel@tnij_k_tnij.o2.pl> napisał w wiadomości
news:gc29ls$t7a$2@inews.gazeta.pl...[color=blue]
> jeszcze jeden link:
>
> [url]http://www.rmf.fm/fakty/?id=144226[/url]
>
> a gdyby tak czesc sie przesiadla do komunikacji?[/color]

Wpierw niech ta komunikacja zacznie sie wyrabiac, bo jak narazie wieksze korki
sa wewnatrz autobusow i tramwajow. I nie wyobrazam sobie, co by bylo, gdyby
nagle polowa kierowcow przesiadla sie na komunikacje miejska. O scisku i tlumie
nie ma co mowic, ale napewno pare pojazdow trzeba by bylo przepuscic ze wzgledu
na niemoznosc wcisniecia sie do srodka.

X.

Grzenio wrote:[color=blue]
>
>
> no pewnie ze mamy szczescie :) chyba nigdy nie jezdziles po wrocku w
> godzinach szczytu????[/color]

dobrze ze nie porownywala z miastami z innych krajow :).
To zaden punkt odniesienie tzn moze byc na zasadzie
a u was bija murzynow

PanTalon

> 30 minut. Bez wąchania smrodów współpasażerów ocierających się o mnie na[color=blue]
> przystanku, a potem w zapuszkowanym blaszaku.[/color]

To jest niestety smutna prawda. Ostatnio ambitnie, żeby w korku nie stać
wybrałam się metrem z bielan pod galerię mokotów. Nie byłoby problemu, gdyby
nie to, że miałam 5 miecięczne dziecko w wózku i non stop wrażenie, że zaraz
ktoś mi do tego wózka wpadnie, albo co najmniej wrzuci plecak.
Masakra. Ja w takich przypadkach też wybieram samochód. Stoję, ale
przynajmniej jestem "u siebie".

Nie zacznę nawet marudzić ile w warszawskim metrze jest miejsca na wózki...

Użytkownik "pwz" <pz-news@fr.pl> napisał w wiadomości
news:op.uiebfre17y6cq0@pwz-bolkowska.home.aster.pl...[color=blue]
> Dnia 02-10-2008 o 13:01:17 KuFeL <kufel@tnij_k_tnij.o2.pl> napisał(a):[color=green]
>> a gdyby tak czesc sie przesiadla do komunikacji?
>>
>> ja zawsze licze co mi sie bardziej oplaca samochod czy komunikacja. Nie
>> jade samochodem tam gdzie moge utnac i tracic czas.[/color]
>
> Taaa... Wczoraj na Bankowym czekałem na autobus ok. 20 minut. Następne 40
> jechałem do domu (+ dojście do/z autobusu). Samochodem przemknąłbym max w
> 30 minut.[/color]

Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma.
[color=blue]
> Bez wąchania smrodów współpasażerów ocierających się o mnie na
> przystanku, a potem w zapuszkowanym blaszaku.[/color]

Słyszałem od innych pasażerów, że to ty tak śmierdzisz.

> tzn moze byc na zasadzie[color=blue]
> a u was bija murzynow
>[/color]
a u was nie???
G

MC napisał(a):[color=blue]
> Słyszałem od innych pasażerów, że to ty tak śmierdzisz.[/color]

Argumentacja dobra pacholka PISdzielcow. Spieprzaj dziadu, jako kiedys
zagadnal do przypadkowego przechodnia twoj idol.

--
Mithos

Użytkownik "Mithos" <fake@adres.pl> napisał w wiadomości
news:gc2vr0$9lv$2@news.onet.pl...[color=blue]
> MC napisał(a):[color=green]
>> Słyszałem od innych pasażerów, że to ty tak śmierdzisz.[/color]
>
> Argumentacja dobra pacholka PISdzielcow. Spieprzaj dziadu, jako kiedys
> zagadnal do przypadkowego przechodnia twoj idol.[/color]

A kuku?


Uzytkownik "KuFeL" <kufel@tnij_k_tnij.o2.pl> napisal w wiadomosci
news:gc2856$jtk$1@inews.gazeta.pl...[color=blue]
> kilka dni temu tak wlasnie powiedziala HGW vel bufetowa w TVN24 o poranku,
> a mimo to nie zauwazylem tematu na prw. Z jej wypowiedzi, wyrwanej jak
> zawsze z kontekstu, rozpetala sie burza medialna.[/color]

Przeciez powiedziala: "Warszawa nie jest totalnie zakorkowana". Totalnie. Sa
korki ale nie totalne.

sprobuj dojechac autobusem z tarchomina w inne czesci bialoleki lub na
sasiednie brodno. policzylam, ze szybciej dojechalam na ursynow.

siliana napisał(a):[color=blue]
> sprobuj dojechac autobusem z tarchomina w inne czesci bialoleki lub na
> sasiednie brodno. policzylam, ze szybciej dojechalam na ursynow.[/color]

Jesli ktos decyduje sie zamieszkac w tamtych okolicach to powinien byc
swiadomy korkow i czasu dojazdu gdziekolwiek. Nie ma w tym akurat winy
ani HGW ani Kaczynskiego ani nikogo innego. "Widzialy galy co braly".

--
Mithos

Dnia Fri, 03 Oct 2008 21:16:34 +0200, Mithos napisał(a):
[color=blue]
> siliana napisał(a):[color=green]
>> sprobuj dojechac autobusem z tarchomina w inne czesci bialoleki lub na
>> sasiednie brodno. policzylam, ze szybciej dojechalam na ursynow.[/color]
> Jesli ktos decyduje sie zamieszkac w tamtych okolicach to powinien byc
> swiadomy korkow i czasu dojazdu gdziekolwiek. Nie ma w tym akurat winy
> ani HGW ani Kaczynskiego ani nikogo innego. "Widzialy galy co braly".[/color]

Sam Tarchomin to akurat osiedla lat 60-70-80.

--
ŁK (2008-10-03 23:37:15)

Dnia Thu, 02 Oct 2008 12:35:05 +0200, KuFeL napisał(a):
[color=blue]
> A moze to ja tylko tak optymistycznie widze Warszawe? No ale wezmy sobie
> np. Londyn i Warszawski wlot od Piaseczna Pulawska - 75% samochodow to
> tylko kierowca bez pasazerow. W UK wprowadzili specjalne pasy ruchu dla
> samochodow ktorymi jezdza conajmniej 2 osoby, system jest elektroniczny
> i jak ktos jedzie sam to fotografuje i wystawia mandat. Do tego jeszcze
> kultura jazdy kierowcow, wystraczyloby troche dynamiczniej ruszac ze
> swiatel i od razu dwa razy wiecej aut by przejezdzalo, ale po co nie?
> lepiej spac za kolkiem i marudzic...[/color]

Tak, szybsze ruszanie spod świateł i ogólnie większa dynamika
spowodowałaby, że korki byłyby mniejsze, ale z tym podobno
w W-wie jest i tak w miarę dobrze w porównaniu do innych miast.

Sygnalizacja jest, jaka jest - ludzie, którzy tam pracują,
są bardzo kiepskimi specjalistami (wiem to z dobrych źródeł),
ale też są blokowani przez konserwatywnych i bojących się
jakichkolwiek zmian urzędników (Galas itd.)] i debilne przepisy
(np. osobna faza musi być do skrętu w lewo, jeśli przecina 3 pasy).
Jeśli o sygnalizację chodzi, to przynajmniej można do gazet
(ktoś ostatnio pisał, że dzwonił do jakiegoś człowieka w ZDM -
może by podał kontakt) i może się coś powoli pozmienia
(dobrze, że przynajmniej te zielone strzałki wracają).

Brakuje też kultury jazdy (jazdy na suwak, wpuszczania z bocznych uliczek).
Najgorzej w tym (w mojej obserwacji) wypadają kobiety (choć one
to najczęściej i tak tak ruszają, że 2 samochody się zmieszczą,
i przyjezdni. Nie mam absolutnie pretensji do autobusów, ktore
nie chcą czasem wpuszczać, bo często sam też jeżdżę komunikacją.
Plagą natomiast jest niewypuszczanie autobusów z wysepek
(tu również królują mistrzowie szos spoza W-wy).

--
ŁK (2008-10-03 23:37:43)

Mariusz Wozniak nabazgrał:[color=blue]
> Użytkownik "KuFeL" <kufel@tnij_k_tnij.o2.pl> napisał w wiadomości
> news:gc29ls$t7a$2@inews.gazeta.pl...[color=green]
>> jeszcze jeden link:
>>
>> [url]http://www.rmf.fm/fakty/?id=144226[/url]
>>
>> a gdyby tak czesc sie przesiadla do komunikacji?[/color]
>
> Wpierw niech ta komunikacja zacznie sie wyrabiac, bo jak narazie wieksze
> korki sa wewnatrz autobusow i tramwajow. I nie wyobrazam sobie, co by
> bylo, gdyby nagle polowa kierowcow przesiadla sie na komunikacje miejska.
> O scisku i tlumie nie ma co mowic, ale napewno pare pojazdow trzeba by
> bylo przepuscic ze wzgledu na niemoznosc wcisniecia sie do srodka.[/color]

No co ty, przecież "jeden autobus może pomieścić tyle ludzi co 200
samochodów~!!!!11"?

!

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rebeccafierce.htw.pl
  •  
    Copyright Š 2006 MySite. Designed by Web Page Templates