[pr] Niech ktoś powie kanarom=2C że to nie jest wojna

Menu
 
wyjątkowa
Hehe czego to ludzie nie napiszą, żeby im pozwolić dalej kraść w spokoju :) A
tak w ogóle to niezłą bombę musiała mieć kobita, żeby taki tekst wyprodukować ;)

[url]http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,6866983,Niech_ktos_powie_kanarom__ze_to_nie_jest_wojna.html[/url]

" Kontrolerom wrocławskiego transportu miejskiego pilnie potrzebna jest pomoc,
bo oni ciągle są na froncie walki ze Złym. Nie dopuszczają do siebie myśli, że
ta wojna musi się skończyć

Wrocławscy kontrolerzy biletów przymierzają nowe mundury (Magda Nogaj:
"Kanarkowe mundurki", "Gazeta Wyborcza", Wrocław, 7 lipca przeczytaj artykuł ).
Właściwie, jak widziałam na zdjęciu, to nie mundury, ale służbowe, porządne
garnitury. Będą w nich prezentować się naprawdę elegancko. Ale kręcą nosami.
Jedna z pań cieszyła się, że są spodnie zamiast spódniczek, bo przecież w
spódniczce nie ma szans dogonić uciekającego gapowicza. Tej pani potrzebna jest
pomoc. Doświadczony kontroler za nic nie włoży wiązanego krawata, bo przecież
pasażerowie go uduszą. Temu panu też trzeba pomóc. To, niestety, są realne obawy
ludzi z pewnym stażem w tym zawodzie. I to jest przerażające. Ich świat jest
pełen agresji, pościgów, walki, szamotaniny. Gapowicz to wróg, który albo
wymknie się sprytnej obławie odzianych jak wszyscy kontrolerów, albo rzuci się
do walki na śmierć i życie. I chodzi o to, żeby zawsze wygrał kontroler. Dopadł
wroga, przydusił kolanem i ukarał mandatem. Niech cham nauczy się, że za bilet
trzeba płacić. Kontrolerzy boją się więc, że teraz każdy ich rozpozna i albo
cały tramwaj czmychnie, albo ich zlinczuje.

Jakże szkoda mi tego bohatera tekstu Magdy Nogaj, który nigdy nie przyznał się
swoim sąsiadom z bloku, że jest kontrolerem biletów. Toż zawodowi gangsterzy,
którzy mają na sumieniu ciężkie przestępstwa, za które nigdy mogą nie wyjść z
więzienia, nie wytrzymują życia w ukryciu. Często więc wpadają w ręce policji,
gdy próbują normalnie żyć. A przecież ten człowiek nie zrobił nikomu nic złego.
Wykonuje po prostu swój zawód jak każdy inny swój. Siedząc więc przy piwie z
sąsiadem, musi kłamać o swojej robocie, a potem musi być ostrożny, żeby się w
kłamstwach nie pogubić. To paranoiczna sytuacja.

Ten pan, jego koledzy i koleżanki potrzebują więc natychmiastowej pomocy. Ktoś
im musi wytłumaczyć, że nie o to chodzi, by z narażeniem życia ścigać
gimnazjalistę jadącego na gapę. Z narażeniem własnego życia i tegoż przerażonego
gimnazjalisty, który skacze przez barierkę przystanku wprost pod koła jadących
samochodów. Ktoś im musi jasno powiedzieć, że ubierając eleganckie mundury, mają
do spełnienia misję cywilizacyjną. Nie wolno im nikogo gonić, tak samo jak
pracownikom banku nie wolno ścigać napadających na nie bandytów. Kontrolerzy
mają teraz być kulturalni, uśmiechnięci, grzecznie prosić o okazanie biletu, tak
samo uprzejmie o dokument identyfikujący lub o dane osobowe. Jeśli tak będą się
zachowywać sympatia pasażerów będzie po ich stronie. Gapowiczom będzie
zwyczajnie wstyd, że jadą bez biletu, gdy wszyscy wokół zapłacili za transport
miejski. Dziś na gapę jeździ jedna trzecia wrocławian. Głównie dlatego, że
kontrole są rzadkie, bo jest za mało kontrolerów. Chodzi o to, żeby te kontrole
były na tyle częste, by z ekonomicznej kalkulacji wynikało, iż bardziej się
opłaca kupować bilety niż raz na rok zapłacić karę. No i żeby nie świecić oczami
przed uczciwymi współpasażerami.

A że tramwajami będą jeździć notoryczni gapowicze, agresywne typy, pijacy zawsze
bez biletu i cwaniaczki - to pewne. Do specjalnych przypadków są inne służby.
Najlepiej wykorzystać do tego celu straż miejską, bo ciągle nie wiem do czego
ona jest. Przy obecnych środkach łączności jej wezwanie jest bardzo proste.
Tylko w takim przypadku też nie wolno kontrolowanego przyduszać do wiaty
przystanku. Jak zwieje, trudno. Sporządzić raport. Może ten człowiek po ludzku
traktowany ochłonie po pewnym czasie i powie sobie, że lepiej mieć spokój za te
2 zł.

Niech więc ktoś powie kanarom, że idzie o nową jakość i że oni już nie Rambo.

PS. Jeżeli kogoś obraża będące w powszechnym użyciu słowo "kanar", to
przepraszam. Kolejowi konduktorzy występujący w służbowych mundurach jakoś nie
dorobili się specjalnej nazwy. Konduktor to po prostu konduktor. Jest szansa, że
kontroler biletów tramwajowych będzie po prostu kontrolerem i będzie z tego
dumny. Ale to zależy od stylu działania całej profesji."



Użytkownik "ducze" napisał w wiadomości
[color=blue]
> PS. Jeżeli kogoś obraża będące w powszechnym użyciu słowo "kanar", to
> przepraszam. Kolejowi konduktorzy występujący w służbowych mundurach jakoś
> nie dorobili się specjalnej nazwy. Konduktor to po prostu konduktor. Jest
> szansa, że kontroler biletów tramwajowych będzie po prostu kontrolerem i
> będzie z tego dumny. Ale to zależy od stylu działania całej profesji."[/color]

Wystarczyło by powołać Straż Ochrony Komunikacji Miejskiej - dać im na
wyposażenie broń automatyczną i pieski => nie było by problemu z gapowiczami
i terrorystami zapachowymi :).

--

Dominik

ducze pisze:[color=blue]
> Hehe czego to ludzie nie napiszą, żeby im pozwolić dalej kraśćw spokoju
> :) A tak w ogóle to niezłą bombę musiała mieć kobita, żeby taki tekst
> wyprodukować ;)[/color]
Polak jak nie ma wspólnego wroga lubi rżnąć i być rżnięty
przez "swoich" , począwszy przez tych na górze
[url]http://wiadomosci.onet.pl/2016581,12,item.html[/url]
A skończywszy na nieudacznikach kanarach
--
Krzysiek


Użytkownik "Krzysztof 45" <mekarWYTNIJTO@vp.pl> napisał w wiadomości
news:h4nk9d$fct$1@news.dialog.net.pl...
Polak jak nie ma wspólnego wroga lubi rżnąć i być rżnięty
przez "swoich" , począwszy przez tych na górze
[url]http://wiadomosci.onet.pl/2016581,12,item.html[/url]
A skończywszy na nieudacznikach kanarach

zacytuję nasza Kolezanke z grupy:
Piłeś? Nie pisz!

--
serdeczności! zbisa



Dnia Tue, 28 Jul 2009 14:43:35 +0200, Dominik Mirowski napisał(a):
[color=blue]
> Użytkownik "ducze" napisał w wiadomości
>[color=green]
>> PS. Jeżeli kogoś obraża będące w powszechnym użyciu słowo "kanar", to
>> przepraszam. Kolejowi konduktorzy występujący w służbowych mundurach jakoś
>> nie dorobili się specjalnej nazwy. Konduktor to po prostu konduktor. Jest
>> szansa, że kontroler biletów tramwajowych będzie po prostu kontrolerem i
>> będzie z tego dumny. Ale to zależy od stylu działania całej profesji."[/color]
>
> Wystarczyło by powołać Straż Ochrony Komunikacji Miejskiej - dać im na
> wyposażenie broń automatyczną i pieski => nie było by problemu z gapowiczami
> i terrorystami zapachowymi :).[/color]

"Brawurowym pościgiem i strzelaniną zakończyła się dzisiaj obława na
niebezpiecznego przestępcę i oszusta Tomasza Ć. który w godzinach porannych
korzystał z komunikacji miejskiej bez uiszczenia odpowiedniej opłaty za
przejazd. W czasie rutynowej kontroli przez SZMATA (SZwadron Monitoringu
Antygapowiczowego w Tramwajach i Autobusach) zaczął uciekać z tramwaju w
którym aktualnie się znajdował. Ze względu na istotę sytuacji i poziom
zagrożenia, uciekający został obezwładniony kilkoma celnymi strzałami, z
broni ostrej, w plecy.

Tomasz Ć. w stanie krytycznym został przewieziony do szpitala. Jeszcze dziś
zostanie postawiony przed sądem za próbę dokonania oszustwa Gminy Wrocław
na kwotę 1.8zł oraz Skarbu Państwa na 0.4zł, za co grozi mu kara
pozbawienia wolności do lat 15."

Taaa...

Co nie zmienia faktu że niektórym kanarom w dupach się przewraca. Myślą że
są co najmniej oddziałami antyterrorystycznymi.

--
SOCAR

SOCAR wrote:[color=blue]
> Co nie zmienia faktu że niektórym kanarom w dupach się przewraca.
> Myślą że są co najmniej oddziałami antyterrorystycznymi.[/color]

Zgadza się. Tak samo jak w dupach przewraca się WSZYSTKIM gapowiczom, którzy
jeżdżą bez biletów. Każdy medal ma dwie strony.

--
Pozdrawiam
Tomek

....:::Tomek:::... napisał(a):
[color=blue]
> Zgadza się. Tak samo jak w dupach przewraca się WSZYSTKIM gapowiczom, którzy
> jeżdżą bez biletów. Każdy medal ma dwie strony.[/color]

A co konkretnie masz na myśli?

j.

januszek wrote:[color=blue]
> A co konkretnie masz na myśli?[/color]

To, że wszyscy jeżdżą po kanarach - jacy to oni źli, po co ich tyle, że nie
chcą chodzić w krawatach i w spódnicy. Tymczasem to praca jak każda inna,
pozwalająca zarabiać ludziom pieniądze. I naprawdę bywa czasem niebezpieczna
właśnie ze względu na tych przemiłych, niczemu niewinnych złodziei, którzy
jeżdżą bez biletów, którzy dość często, szczególnie w nocnych autobusach
potrafią się zachowywać jak rasowi kryminaliści.
Sam nie jestem kanarem, ale szanuję tych ludzi, za to mam zero szacunku dla
ludzi, którzy kradną, niezależnie od tego czy okradają Ciebie, mnie, czy
komunikację zbiorową.

--
Pozdrawiam
Tomek

....:::Tomek:::... napisał(a):
[color=blue]
> To, że wszyscy jeżdżą po kanarach - jacy to oni źli, po co ich tyle, że nie
> chcą chodzić w krawatach i w spódnicy. Tymczasem to praca jak każda inna,
> pozwalająca zarabiać ludziom pieniądze.[/color]

Oooo, nadal mają prowizję od mandatów bo jak tak to właśnie to jest
największy idiotyzm... Bo ideą mundurów jest to, żeby ich obecność
działa prewencyjnie a prowizji dokładnie odwrotnie.
[color=blue]
> I naprawdę bywa czasem niebezpieczna właśnie ze względu na tych
> przemiłych, niczemu niewinnych złodziei, którzy jeżdżą bez biletów,
> którzy dość często, szczególnie w nocnych autobusach potrafią się
> zachowywać jak rasowi kryminaliści.[/color]

To chyba jest odwrotnie bo to właśnie element ma dupie zasady, w tym
także i te dotyczące komunikacji. Widziałeś kiedyś kanarów na trasie do
Brochowa? Prawie nikt tam biletów nie kasuje, wszyscy o tym wiedzą ale
nikt z tym nic nie robi.
[color=blue]
> Sam nie jestem kanarem, ale szanuję tych ludzi, za to mam zero szacunku dla
> ludzi, którzy kradną, niezależnie od tego czy okradają Ciebie, mnie, czy
> komunikację zbiorową.[/color]

Stosuj proszę właściwą do sprawy miarę bo przejazd bez ważnego biletu
kradzieżą nie jest. To naruszenie regulaminu przewozu, za które po
prostu trzeba zapłacić. Nawiasem mówiąc przypuszczam, że obsługa
administracyjna spraw związanych z biletami kosztuje tyle, że w tych
samych kosztach można by zafundować Wrocławiowi komunikację bezpłatną.
Więc kto tu kogo realnie tnie w koszta?

j.

januszek pisze:[color=blue]
> ...:::Tomek:::... napisał(a):
>[color=green]
>> To, że wszyscy jeżdżą po kanarach - jacy to oni źli, po co ich tyle, że nie
>> chcą chodzić w krawatach i w spódnicy. Tymczasem to praca jak każda inna,
>> pozwalająca zarabiać ludziom pieniądze.[/color]
>
> Oooo, nadal mają prowizję od mandatów bo jak tak to właśnie to jest
> największy idiotyzm... Bo ideą mundurów jest to, żeby ich obecność
> działa prewencyjnie a prowizji dokładnie odwrotnie.[/color]

I to wina kanarów, że przepisy są takie jakie są?
[color=blue][color=green]
>> I naprawdę bywa czasem niebezpieczna właśnie ze względu na tych
>> przemiłych, niczemu niewinnych złodziei, którzy jeżdżą bez biletów,
>> którzy dość często, szczególnie w nocnych autobusach potrafią się
>> zachowywać jak rasowi kryminaliści.[/color]
>
> To chyba jest odwrotnie bo to właśnie element ma dupie zasady, w tym
> także i te dotyczące komunikacji. Widziałeś kiedyś kanarów na trasie do
> Brochowa? Prawie nikt tam biletów nie kasuje, wszyscy o tym wiedzą ale
> nikt z tym nic nie robi.[/color]

Jest ich tak mało, że jeżdżą tam gdzie mają największy przerób i najmniejsze
ryzyko. Rozumiem, że Ty będąc kanarem jeździłbyś ciągle tam gdzie najłatwiej
dostać wpierdol?

A tak BTW widziałeś ostatnio agresywnych kanarów? czy tylko tak pierdolisz, bo
ktoś kiedyś Ci mówił o takowych? ja ostatnio widzę, że jak ktoś coś warknie i
spokojnie wysiądzie to może coś poburkoczą pod nosem i nawet palcem nie kiwną
żeby delikwenta gonić czy używać jakiejkolwiek siły.

[color=blue][color=green]
>> Sam nie jestem kanarem, ale szanuję tych ludzi, za to mam zero szacunku dla
>> ludzi, którzy kradną, niezależnie od tego czy okradają Ciebie, mnie, czy
>> komunikację zbiorową.[/color]
>
> Stosuj proszę właściwą do sprawy miarę bo przejazd bez ważnego biletu
> kradzieżą nie jest. To naruszenie regulaminu przewozu, za które po
> prostu trzeba zapłacić. Nawiasem mówiąc przypuszczam, że obsługa
> administracyjna spraw związanych z biletami kosztuje tyle, że w tych
> samych kosztach można by zafundować Wrocławiowi komunikację bezpłatną.
> Więc kto tu kogo realnie tnie w koszta?[/color]

Przypuszczać to sobie możesz. Stawiasz taką niedorzeczną propozycję, to sam
policz i przedstaw koszty.

ducze napisał(a):
[color=blue][color=green]
>> Oooo, nadal mają prowizję od mandatów bo jak tak to właśnie to jest
>> największy idiotyzm... Bo ideą mundurów jest to, żeby ich obecność
>> działa prewencyjnie a prowizji dokładnie odwrotnie.[/color][/color]
[color=blue]
> I to wina kanarów, że przepisy są takie jakie są?[/color]

Czy ja napisałem, że to wina kanarów? W każdym razie, gdybym to ja był
kontrolerem to odmówiłbym włożenia munduru do czasu aż moje
wynagrodzenie ma zależeć od prowizji za wystawione mandaty argumentując,
że jest to sprzeczność.
[color=blue]
> Jest ich tak mało, że jeżdżą tam gdzie mają największy przerób i najmniejsze
> ryzyko. Rozumiem, że Ty będąc kanarem jeździłbyś ciągle tam gdzie najłatwiej
> dostać wpierdol?[/color]

No właśnie idealnie oddałeś bezsensowność tego modelu kontroli biletów.
[color=blue]
> A tak BTW widziałeś ostatnio agresywnych kanarów? czy tylko tak
> pierdolisz, bo ktoś kiedyś Ci mówił o takowych? ja ostatnio widzę, że
> jak ktoś coś warknie i spokojnie wysiądzie to może coś poburkoczą pod
> nosem i nawet palcem nie kiwną żeby delikwenta gonić czy używać
> jakiejkolwiek siły.[/color]

Czy ja pisałem o agresywnych kanarach? Nie doszukuj się w moich tekstach
odbić własnej agresji i wściekłości...
[color=blue]
> Przypuszczać to sobie możesz. Stawiasz taką niedorzeczną propozycję, to sam
> policz i przedstaw koszty.[/color]

Niedorzeczną bo?

j.

januszek pisze:
[color=blue][color=green]
>> I to wina kanarów, że przepisy są takie jakie są?[/color]
>
> Czy ja napisałem, że to wina kanarów? W każdym razie, gdybym to ja był
> kontrolerem to odmówiłbym włożenia munduru do czasu aż moje
> wynagrodzenie ma zależeć od prowizji za wystawione mandaty argumentując,
> że jest to sprzeczność.[/color]

Panu już dziękujemy! wyobraź sobie, że mimo wszystko na brak chętnych do bycia
kanarem ZDiK i następcy ZDiKu nie narzekali.
[color=blue][color=green]
>> Jest ich tak mało, że jeżdżą tam gdzie mają największy przerób i najmniejsze
>> ryzyko. Rozumiem, że Ty będąc kanarem jeździłbyś ciągle tam gdzie najłatwiej
>> dostać wpierdol?[/color]
>
> No właśnie idealnie oddałeś bezsensowność tego modelu kontroli biletów.[/color]

Ale skoro model jest jaki jest, to kanarzy muszą sobie jakoś radzić. Tylko nie
pisz, że nikt im nie kazał być kanarami.
[color=blue]
> Czy ja pisałem o agresywnych kanarach? Nie doszukuj się w moich tekstach
> odbić własnej agresji i wściekłości...[/color]
[color=blue][color=green]
>> I naprawdę bywa czasem niebezpieczna właśnie ze względu na tych
>> przemiłych, niczemu niewinnych złodziei, którzy jeżdżą bez biletów,
>> którzy dość często, szczególnie w nocnych autobusach potrafią się
>> zachowywać jak rasowi kryminaliści.[/color]
>
> To chyba jest odwrotnie bo to właśnie element ma dupie zasady, w tym
> także i te dotyczące komunikacji.[/color]

Jak mam się nie doszukiwać to pisz jaśniej... co jest odwrotnością do zdania,
które komentowałeś?
[color=blue][color=green]
>> Przypuszczać to sobie możesz. Stawiasz taką niedorzeczną propozycję, to sam
>> policz i przedstaw koszty.[/color]
>
> Niedorzeczną bo?[/color]

Nieuzasadnioną ekonomicznie.

ducze napisał(a):
[color=blue]
> Panu już dziękujemy! wyobraź sobie, że mimo wszystko na brak chętnych do bycia
> kanarem ZDiK i następcy ZDiKu nie narzekali.[/color]

I o czym to świadczy?
[color=blue][color=green]
>> No właśnie idealnie oddałeś bezsensowność tego modelu kontroli biletów.[/color][/color]
[color=blue]
> Ale skoro model jest jaki jest, to kanarzy muszą sobie jakoś radzić. Tylko nie
> pisz, że nikt im nie kazał być kanarami.[/color]

Jest chyba jaki próg głupoty, przy którym nawet przeciętnie inteligentny
człowiek powinień powiedzieć "dosyć?"
[color=blue]
> Jak mam się nie doszukiwać to pisz jaśniej... co jest odwrotnością do zdania,
> które komentowałeś?[/color]

To nie Ci, którym zdarzyło się z różnych powodów nieskasować biletu
stają się elementem tylko to element z definicji nie kasuje biletów bo
jest elementem.

[color=blue][color=green]
>> Niedorzeczną bo?[/color][/color]
[color=blue]
> Nieuzasadnioną ekonomicznie.[/color]

A skąd to wiesz? Masz dostęp do odpowiednich danych? Czy tylko Ci się
tak wydaje?

j.

januszek pisze:[color=blue]
> ducze napisał(a):
>[color=green]
>> Panu już dziękujemy! wyobraź sobie, że mimo wszystko na brak chętnych do bycia
>> kanarem ZDiK i następcy ZDiKu nie narzekali.[/color]
>
> I o czym to świadczy?[/color]

O tym jakby skończyło się Twoje jasne postawienie sprawy dotyczące munduru.
[color=blue][color=green][color=darkred]
>>> No właśnie idealnie oddałeś bezsensowność tego modelu kontroli biletów.[/color][/color]
>[color=green]
>> Ale skoro model jest jaki jest, to kanarzy muszą sobie jakoś radzić. Tylko nie
>> pisz, że nikt im nie kazał być kanarami.[/color]
>
> Jest chyba jaki próg głupoty, przy którym nawet przeciętnie inteligentny
> człowiek powinień powiedzieć "dosyć?"[/color]

Może się zdarzyć, że akurat kanarzy lepiej wychodzą na takim systemie jaki jest.
Zresztą do "myślenia" jest tam zatrudniona cała banda pierdzistołków.
[color=blue][color=green]
>> Jak mam się nie doszukiwać to pisz jaśniej... co jest odwrotnością do zdania,
>> które komentowałeś?[/color]
>
> To nie Ci, którym zdarzyło się z różnych powodów nieskasować biletu
> stają się elementem tylko to element z definicji nie kasuje biletów bo
> jest elementem.[/color]

Strasznie dużo tego elementu we Wrocławiu. Jakie mogą być powody nieskasowania
biletu oprócz chęci zarobienia na swego rodzaju oszustwie? (złamaniu regulaminu).
[color=blue][color=green][color=darkred]
>>> Niedorzeczną bo?[/color][/color]
>[color=green]
>> Nieuzasadnioną ekonomicznie.[/color]
>
> A skąd to wiesz? Masz dostęp do odpowiednich danych? Czy tylko Ci się
> tak wydaje?[/color]

Już mówiłem, stawiasz tezę to sam ją udowodnij, a nie wymagaj od innych
głowienia się nad jej obaleniem.

Dnia Wed, 29 Jul 2009 07:57:45 +0200, ...:::Tomek:::... napisał(a):
[color=blue]
> SOCAR wrote:[color=green]
>> Co nie zmienia faktu że niektórym kanarom w dupach się przewraca.
>> Myślą że są co najmniej oddziałami antyterrorystycznymi.[/color]
>
> Zgadza się. Tak samo jak w dupach przewraca się WSZYSTKIM gapowiczom, którzy
> jeżdżą bez biletów. Każdy medal ma dwie strony.[/color]

To że jeżdzą bez biletów nie ma wpływu na zachowanie kanarów. Fakt że
jeżdzą jest winą niedoskonałego systemu sprzedaży/wstępnego sprawdzania
biletów przy wsiadaniu. Mam na myśli tutaj fakt że w innych miastach wsiada
się przez pierwsze drzwi i to kierowca kontroluje/sprzedaje bilety.

Oczywiście zaraz się zacznie opowiadanie o tym jak to u nas nie ma prawa
ani możliwości by coś takiego funkcjonowało, jednak jakoś w innych polskich
i europejskich miastach system ten się sprawdza.
--
SOCAR

On Jul 29, 9:32*am, januszek <janus...@polska.irc.pl> wrote:
[color=blue]
> A skąd to wiesz? Masz dostęp do odpowiednich danych? Czy tylko Ci się
> tak wydaje?[/color]

Budżet miasta 2009:

wpływy z komunikacji zbiorowej 600 133,591,300.00
133,591,300.00

Dorzucasz tyle i robimy komunikację za darmo.

[url]http://wrosystem.um.wroc.pl/beta_4/webdisk/d51a3f6c-60e6-4dc8-8cc4-960fb1c118cc/budzet2009_zal1.xls[/url]

On Jul 29, 9:45*am, SOCAR <so...@os.pl> wrote:[color=blue]
> Dnia Wed, 29 Jul 2009 07:57:45 +0200, ...:::Tomek:::... napisał(a):
>[color=green]
> > SOCAR wrote:[color=darkred]
> >> Co nie zmienia faktu że niektórym kanarom w dupach się przewraca..
> >> Myślą że są co najmniej oddziałami antyterrorystycznymi.[/color][/color]
>[color=green]
> > Zgadza się. Tak samo jak w dupach przewraca się WSZYSTKIM gapowiczom, którzy
> > jeżdżą bez biletów. Każdy medal ma dwie strony.[/color]
>
> To że jeżdzą bez biletów nie ma wpływu na zachowanie kanarów.Fakt że
> jeżdzą jest winą niedoskonałego systemu sprzedaży/wstępnego sprawdzania
> biletów przy wsiadaniu. Mam na myśli tutaj fakt że w innych miastach wsiada
> się przez pierwsze drzwi i to kierowca kontroluje/sprzedaje bilety.[/color]

Gdzie tak jest?
[color=blue]
> Oczywiście zaraz się zacznie opowiadanie o tym jak to u nas nie ma prawa
> ani możliwości by coś takiego funkcjonowało, jednak jakoś w innych polskich
> i europejskich miastach system ten się sprawdza.[/color]

Gdzie?

Tomi napisał(a):
[color=blue]
> Budżet miasta 2009:[/color]
[color=blue]
> wpływy z komunikacji zbiorowej 600 133,591,300.00
> 133,591,300.00[/color]

"Wpływy z komunikacji zbiorowej" - co to znaczy? Co konkretnie oznaczają
podane liczby?

j.

Dnia Wed, 29 Jul 2009 00:50:01 -0700 (PDT), Tomi napisał(a):
[color=blue]
> Gdzie tak jest?
>
> Gdzie?[/color]

Sprawdź sobie w google na "wsiadanie pierwszymi drzwiami". Osobiście
spotkałem się z tym pare lat temu w koszalinie.

Poza tym pisz w jednym wątku.

--
SOCAR

SOCAR pisze:
[color=blue]
> To że jeżdzą bez biletów nie ma wpływu na zachowanie kanarów. Fakt że
> jeżdzą jest winą niedoskonałego systemu sprzedaży/wstępnego sprawdzania
> biletów przy wsiadaniu. Mam na myśli tutaj fakt że w innych miastach wsiada
> się przez pierwsze drzwi i to kierowca kontroluje/sprzedaje bilety.[/color]

W jakich innych? Gdańsk, Poznań, Warszawa, wsiadają przez wszystkie a wejście
kanarów nie wywołuje takiego poruszenia jak u nas. Może jednak nie tylko system
jest chory? A po prostu wrocławskie chadziajstwo wychodzi na wierzch?

januszek pisze:[color=blue]
> Tomi napisał(a):
>[color=green]
>> Budżet miasta 2009:[/color]
>[color=green]
>> wpływy z komunikacji zbiorowej 600 133,591,300.00
>> 133,591,300.00[/color]
>
> "Wpływy z komunikacji zbiorowej" - co to znaczy? Co konkretnie oznaczają
> podane liczby?[/color]

Zgaduj, co może taka pozycja w budżecie miasta oznaczać?

ducze napisał(a):
[color=blue][color=green][color=darkred]
>>> wpływy z komunikacji zbiorowej 600 133,591,300.00
>>> 133,591,300.00[/color][/color][/color]
[color=blue][color=green]
>> "Wpływy z komunikacji zbiorowej" - co to znaczy? Co konkretnie oznaczają
>> podane liczby?[/color][/color]
[color=blue]
> Zgaduj, co może taka pozycja w budżecie miasta oznaczać?[/color]

A ja wiem? Może odszkodowania ze stłuczek jakie wypłaciło PZU za szkody
powstałe w wyniku kolizji taboru miejskiego z winy innych uczestnikow
ruchu drogowego?

j.

januszek wrote:[color=blue][color=green]
>> To, że wszyscy jeżdżą po kanarach - jacy to oni źli, po co ich tyle,
>> że nie chcą chodzić w krawatach i w spódnicy. Tymczasem to praca jak
>> każda inna, pozwalająca zarabiać ludziom pieniądze.[/color]
>
> Oooo, nadal mają prowizję od mandatów bo jak tak to właśnie to jest
> największy idiotyzm... Bo ideą mundurów jest to, żeby ich obecność
> działa prewencyjnie a prowizji dokładnie odwrotnie.[/color]

I jak to co napisałeś ma się do moich słów? Nie widzę żadnego odniesienia.
[color=blue]
> To chyba jest odwrotnie bo to właśnie element ma dupie zasady, w tym
> także i te dotyczące komunikacji. Widziałeś kiedyś kanarów na trasie
> do Brochowa? Prawie nikt tam biletów nie kasuje, wszyscy o tym wiedzą
> ale nikt z tym nic nie robi.[/color]

I masz do nich pretensje, że na pewnych trasach jeżdżą, a na innych nie?
[color=blue]
> Stosuj proszę właściwą do sprawy miarę bo przejazd bez ważnego biletu
> kradzieżą nie jest. To naruszenie regulaminu przewozu, za które po
> prostu trzeba zapłacić. Nawiasem mówiąc przypuszczam, że obsługa
> administracyjna spraw związanych z biletami kosztuje tyle, że w tych
> samych kosztach można by zafundować Wrocławiowi komunikację bezpłatną.
> Więc kto tu kogo realnie tnie w koszta?[/color]

Rozumiem więc, że jak idziesz do sklepu samoobsługowego i wynosisz z niego
chleb pod kurtką to nie jest ani kradzież, ani nawet złamanie regulaminu?
Przecież nigdzie w sklepie nie znajdziesz zapisu, że musisz zapłacić za to,
co wynosisz. Gratuluję podejścia, oby było w tym kraju jak najmniej ludzi
takich jak Ty.
Natomiast jeśli chodzi o opłacalność utrzymywania administracji biletowej,
to przypuszczać sobie możesz w najlepsze, a i tak Twoje słowa będą gówno
warte. Przytocz konkretne liczby na poparcie swojej tezy, to porozmawiamy.

--
Pozdrawiam
Tomek

On Jul 29, 9:54*am, SOCAR <so...@os.pl> wrote:[color=blue]
> Dnia Wed, 29 Jul 2009 00:50:01 -0700 (PDT), Tomi napisał(a):
>[color=green]
> > Gdzie tak jest?[/color]
>[color=green]
> > Gdzie?[/color]
>
> Sprawdź sobie w google na "wsiadanie pierwszymi drzwiami". Osobiście
> spotkałem się z tym pare lat temu w koszalinie.[/color]

Dziuuura.
[color=blue]
> Poza tym pisz w jednym wątku.[/color]

Nie widzę listy tych miast. Powtarzam pytanie: Gdzie tak jest?

On Jul 29, 10:06*am, januszek <janus...@polska.irc.pl> wrote:[color=blue]
> ducze napisał(a):
>[color=green][color=darkred]
> >>> wpływy z komunikacji zbiorowej * *600 * * *133,591,300.00
> >>> 133,591,300.00
> >> "Wpływy z komunikacji zbiorowej" - co to znaczy? Co konkretnie oznaczają
> >> podane liczby?[/color]
> > Zgaduj, co może taka pozycja w budżecie miasta oznaczać?[/color]
>
> A ja wiem? Może odszkodowania ze stłuczek jakie wypłaciło PZU za szkody
> powstałe w wyniku kolizji taboru miejskiego z winy innych uczestnikow
> ruchu drogowego?[/color]

Wymyśl coś lepszego i nie rób z siebie durnia.

januszek pisze:
[color=blue]
> A ja wiem? Może odszkodowania ze stłuczek jakie wypłaciło PZU za szkody
> powstałe w wyniku kolizji taboru miejskiego z winy innych uczestnikow
> ruchu drogowego?[/color]

A dlaczego odszkodowania za uszkodzenie taboru MPK miałyby iść do kasy miasta?

Tomi napisał(a):

[...]
[color=blue]
> Wymyśl coś lepszego i nie rób z siebie durnia.[/color]

ok, [url]http://www.wroclaw.pl/m105952/[/url]

Wpływy z komunikacji zbiorowej: 133 591 300 zł
Wydatki na lokalny transport zbiorowy: 309 344 500 zł
Z tego wynika, że miasto dokłada: 175 753 200 zł

Pytanie: ile kosztuje obsługa administracji związanej z drukowaniem,
dystrybucją, kontrolą biletów, utrzymaniem kasownikow etc?
Pytanie: czy za kwotę ok 180 mln złotych rocznie można utrzymać tabor
komunikacji miejskiej w takim mieście jak Wrocław?

j.

januszek wrote:[color=blue]
> To nie Ci, którym zdarzyło się z różnych powodów nieskasować biletu
> stają się elementem tylko to element z definicji nie kasuje biletów bo
> jest elementem.[/color]

:D
A na jakiej podstawie ich rozróżniasz? Na tej, że jedni pachną ładniej od
drugich? :D
Jak z różnych powodów wyniosę coś ze sklepu nie płacąc za to, to nie jestem
elementem i złodziejem, tylko dlatego, że zrobiłem to "z różnych powodów", a
nie z definicji? Proszę Cię, nie ośmieszaj się, złodziej to złodziej.

--
Pozdrawiam
Tomek

ducze napisał(a):
[color=blue]
> A dlaczego odszkodowania za uszkodzenie taboru MPK miałyby iść do kasy miasta?[/color]

Miałem na myśli, że w tej pozycji okreslono przychody z komunikacji a
nie konkretnie ze sprzedaży biletów.

j.

januszek pisze:[color=blue]
> ducze napisał(a):
>[color=green]
>> A dlaczego odszkodowania za uszkodzenie taboru MPK miałyby iść do kasy miasta?[/color]
>
> Miałem na myśli, że w tej pozycji okreslono przychody z komunikacji a
> nie konkretnie ze sprzedaży biletów.[/color]

Domyśliłem się co miałeś na myśli, ale ciągle nie mogę się domyślić jaka
znacząca pozycja oprócz biletów, mogłaby się mieścić w tych 130mln.

januszek wrote:[color=blue]
> ok, [url]http://www.wroclaw.pl/m105952/[/url]
> Wpływy z komunikacji zbiorowej: 133 591 300 zł
> Wydatki na lokalny transport zbiorowy: 309 344 500 zł
> Z tego wynika, że miasto dokłada: 175 753 200 zł[/color]

A pomyślałeś, że bez wpływów z komunikacji zbiorowej miasto musiałoby
dokładać dokładnie 309 344 500 zł? I sugerujesz jednocześnie, że rocznie
utrzymanie systemu biletów kosztuje więcej niż 133 591 300 zł?

--
Pozdrawiam
Tomek

ducze napisał(a):
[color=blue]
> Domyśliłem się co miałeś na myśli, ale ciągle nie mogę się domyślić jaka
> znacząca pozycja oprócz biletów, mogłaby się mieścić w tych 130mln.[/color]

Reklamy na autobusach, wynajem pojazdów, z takich akcji jak np ta:
[url]http://www.mpk.wroc.pl/documents/Meble.pdf[/url] etc

j.

....:::Tomek:::... napisał(a):
[color=blue]
> A pomyślałeś, że bez wpływów z komunikacji zbiorowej miasto musiałoby
> dokładać dokładnie 309 344 500 zł? I sugerujesz jednocześnie, że rocznie
> utrzymanie systemu biletów kosztuje więcej niż 133 591 300 zł?[/color]

Uważasz, że wpływy z komunikacji to tylko i wyłącznie wpływy ze
sprzedaży biletów?

j.

In <news:slrnh701rl.pj2.januszek@gimli.mierzwiak.com>, januszek wrote:
[color=blue][color=green]
>> A dlaczego odszkodowania za uszkodzenie taboru MPK miałyby iść do kasy miasta?[/color]
>
> Miałem na myśli, że w tej pozycji okreslono przychody z komunikacji a
> nie konkretnie ze sprzedaży biletów.[/color]

Odszkodowanie za uszkodzenie taboru jest "dochodem" MPK a nie budżetu
miasta. Gmina Wrocław i MPK to są 2 odrębne podmioty, czego połowa
speców od siedmiu boleści na tej grupie nie potrafi pojąć.

--
perian
Talk is cheap. Supply exceeds Demand.

perian napisał(a):
[color=blue]
> Odszkodowanie za uszkodzenie taboru jest "dochodem" MPK a nie budżetu
> miasta. Gmina Wrocław i MPK to są 2 odrębne podmioty, czego połowa
> speców od siedmiu boleści na tej grupie nie potrafi pojąć.[/color]

To znaczy, ze trzeba utrzymac dwa komplety urzednikow administracji...

j.

In <news:slrnh7029p.ppg.januszek@gimli.mierzwiak.com>, januszek wrote:
[color=blue]
> Reklamy na autobusach, wynajem pojazdów,[/color]

Takie pozycje w budżecie miasta byłyby niezgodne z prawem.

--
perian
Talk is cheap. Supply exceeds Demand.

januszek wrote:[color=blue]
> Uważasz, że wpływy z komunikacji to tylko i wyłącznie wpływy ze
> sprzedaży biletów?[/color]

Nie uważam, że tak musi być, ale Ty nadal nie udowodniłeś, że są tam jakieś
znaczące kwoty z innych źródeł.
Przedstaw ile pieniędzy nie pochodzi ze sprzedaży biletów, a potem przedstaw
jeszcze dane o kosztach utrzymania administracji biletami, to porozmawiamy.

--
Pozdrawiam
Tomek

januszek wrote:[color=blue]
> To znaczy, ze trzeba utrzymac dwa komplety urzednikow administracji...[/color]

I nadal jest bardzo mało prawdopodobne, że kosztuje to 133 591 300 zł
rocznie.

--
Pozdrawiam
Tomek

....:::Tomek:::... napisał(a):
[color=blue][color=green]
>> Uważasz, że wpływy z komunikacji to tylko i wyłącznie wpływy ze
>> sprzedaży biletów?[/color][/color]
[color=blue]
> Nie uważam, że tak musi być, ale Ty nadal nie udowodniłeś, że są tam jakieś
> znaczące kwoty z innych źródeł.[/color]
[color=blue]
> Przedstaw ile pieniędzy nie pochodzi ze sprzedaży biletów, a potem przedstaw
> jeszcze dane o kosztach utrzymania administracji biletami, to porozmawiamy.[/color]

Nie mam takich danych. Ani miasto ani MPK sp. z o.o. ich nie publikuje.
Sytuacja jest pogmatwana bo kto sprzedaje bilety. Miasto czy MPK
sp z o.o.? Wiec defacto to sie sprowadza do tego, ze w interesie miast
jest doprowadzenie do sytuacji w ktorej komunikacja dla pasazera jest
bezplatna a miast doklada do przedsiebiorstwa tyle ile w tej chwili.
Moim zdaniem jest to calkowicie realne.

j.

In <news:slrnh702b6.ppg.januszek@gimli.mierzwiak.com>, januszek wrote:
[color=blue]
> Uważasz, że wpływy z komunikacji to tylko i wyłącznie wpływy ze
> sprzedaży biletów?[/color]

A co tam jeszcze może być? Uświadom nas, prosimy.

--
perian
Talk is cheap. Supply exceeds Demand.

januszek pisze:[color=blue]
> perian napisał(a):
>[color=green]
>> Odszkodowanie za uszkodzenie taboru jest "dochodem" MPK a nie budżetu
>> miasta. Gmina Wrocław i MPK to są 2 odrębne podmioty, czego połowa
>> speców od siedmiu boleści na tej grupie nie potrafi pojąć.[/color]
>
> To znaczy, ze trzeba utrzymac dwa komplety urzednikow administracji...[/color]

Sugerujesz łączenie wszelkich miejskich spółek z Urzędem Miasta?

On Jul 29, 11:01*am, perian <perianWYTNI...@interia.pl> wrote:[color=blue]
> In <news:slrnh702b6.ppg.januszek@gimli.mierzwiak.com>, januszek wrote:[color=green]
> > Uważasz, że wpływy z komunikacji to tylko i wyłącznie wpływy ze
> > sprzedaży biletów?[/color]
>
> A co tam jeszcze może być? Uświadom nas, prosimy.
>[/color]
Mandaty za brak biletu ;)

Użytkownik "perian" <perianWYTNIJTO@interia.pl> napisał w
wiadomości news:1uwobryk6yo5d$.dlg@perian.pl...[color=blue]
> In <news:slrnh702b6.ppg.januszek@gimli.mierzwiak.com>, januszek
> wrote:[color=green]
>> Uważasz, że wpływy z komunikacji to tylko i wyłącznie wpływy ze
>> sprzedaży biletów?[/color]
> A co tam jeszcze może być? Uświadom nas, prosimy.[/color]

Reklamy, podatki, odszkodowania :-)

No i np im gorsza komunikacja tym wiecej sie na parkingach zarabia
:-)

J.

januszek wrote:[color=blue]
> Nie mam takich danych. Ani miasto ani MPK sp. z o.o. ich nie
> publikuje. Sytuacja jest pogmatwana bo kto sprzedaje bilety. Miasto
> czy MPK
> sp z o.o.? Wiec defacto to sie sprowadza do tego, ze w interesie miast
> jest doprowadzenie do sytuacji w ktorej komunikacja dla pasazera jest
> bezplatna a miast doklada do przedsiebiorstwa tyle ile w tej chwili.
> Moim zdaniem jest to calkowicie realne.[/color]

Nie neguję Twojej opinii, bo być może rzeczywiście tak jest. Jednakże dopóki
jedyne co masz na poparcie tej tezy to Twoje "de facto" oraz "moim zdaniem",
to nie powinieneś jej w ogóle głosić, bo jest nic nie warta. Równie dobrze
lepsza może być sytuacja obecna.

--
Pozdrawiam
Tomek

januszek wyklepał(a) :
[color=blue][color=green]
>> To, że wszyscy jeżdżą po kanarach - jacy to oni źli, po co ich tyle,
>> że nie chcą chodzić w krawatach i w spódnicy. Tymczasem to praca jak
>> każda inna, pozwalająca zarabiać ludziom pieniądze.[/color]
>
> Oooo, nadal mają prowizję od mandatów bo jak tak to właśnie to jest
> największy idiotyzm... Bo ideą mundurów jest to, żeby ich obecność
> działa prewencyjnie a prowizji dokładnie odwrotnie.[/color]

Albo robisz coś z przekonania albo dla pieniędzy nie ma innej możliwości -
powinni naszą strasz miejską i policję przerzucić na prowizję - wtedy by im
się chciało.
--
Dominik Mirowski
e-mail NA

In <news:h4p3m0$gm0$1@news.onet.pl>, J.F. wrote:
[color=blue]
> Reklamy, podatki, odszkodowania :-)[/color]

Manna z nieba też? ;)

Reklamy na czym? Przecież przystanki obsługuje prywatna firma i ona kosi
za to.

--
perian
Talk is cheap. Supply exceeds Demand.

januszek pisze:
[color=blue]
> Nie mam takich danych. Ani miasto ani MPK sp. z o.o. ich nie publikuje.
> Sytuacja jest pogmatwana bo kto sprzedaje bilety. Miasto czy MPK
> sp z o.o.? Wiec defacto to sie sprowadza do tego, ze w interesie miast
> jest doprowadzenie do sytuacji w ktorej komunikacja dla pasazera jest
> bezplatna a miast doklada do przedsiebiorstwa tyle ile w tej chwili.
> Moim zdaniem jest to calkowicie realne.[/color]

Miasto sprzedaje, MPK nie ma nic wspólnego z biletami.

Niemożliwe, żeby system biletowy kosztował tyle, co wpływy z biletów. 99,9%
świata nie potrafiłoby liczyć? (to że wrocławskie urzędasy tego nie potrafią to
akurat wielce prawdopodobne ;)

....:::Tomek:::... napisał(a):
[color=blue]
> Nie neguję Twojej opinii, bo być może rzeczywiście tak jest. Jednakże dopóki
> jedyne co masz na poparcie tej tezy to Twoje "de facto" oraz "moim zdaniem",
> to nie powinieneś jej w ogóle głosić, bo jest nic nie warta. Równie dobrze
> lepsza może być sytuacja obecna.[/color]

Obecny system komunikacji miejskiej jest chyba do bani bo jest niewydolny,
przestarzały, w zasadzie oparty o tradycje PRL ;) To też moje zdanie.
Mam chyba prawo do własnych opinii, co?

j.

ducze napisał(a):
[color=blue]
> Miasto sprzedaje, MPK nie ma nic wspólnego z biletami.[/color]

No zobacz, czyli miasto kasuje mnie za usluge, realizowana przez sp z
o.o. ktora utrzymuje sie z dotacji, reklam, aukcji mebli, wynajmu
pojazdow i niewiadomo czego jeszcze. Gdzie tu sens i logika? To mniej
wiecej tak gdybym krawcowi placil
za chleb ;)
[color=blue]
> Niemożliwe, żeby system biletowy kosztował tyle, co wpływy z biletów.
> 99,9% świata nie potrafiłoby liczyć? (to że wrocławskie urzędasy tego
> nie potrafią to akurat wielce prawdopodobne ;)[/color]

System biletowy to takze urzedasy potrzebne do jego obslugi...

j.

Dominik Mirowski napisał(a):
[color=blue]
> Albo robisz coś z przekonania albo dla pieniędzy nie ma innej możliwości -
> powinni naszą strasz miejską i policję przerzucić na prowizję - wtedy by im
> się chciało.[/color]

Nie. Staraliby sie prowokowac okolicznosci z ktorych wynikalaby dla nich
prowizja. To cos jak opisywana na jednym z blogow prawniczych sprawa
wynagradzania operatorow systemu monitoringu w Warszawie, ktorzy
dostawali premie za zarejstrowanie przestepst w nie za ich
zapobieganie...

j.

januszek wrote:[color=blue]
> Obecny system komunikacji miejskiej jest chyba do bani bo jest
> niewydolny, przestarzały, w zasadzie oparty o tradycje PRL ;) To też
> moje zdanie.
> Mam chyba prawo do własnych opinii, co?[/color]

Oczywiście. To są jednak tylko Twoje opinie i nie muszą mieć za wiele
wspólnego z rzeczywistością.

--
Pozdrawiam
Tomek

In <news:slrnh70590.qat.januszek@gimli.mierzwiak.com>, januszek wrote:
[color=blue]
> Obecny system komunikacji miejskiej jest chyba do bani bo jest niewydolny,
> przestarzały, w zasadzie oparty o tradycje PRL ;) To też moje zdanie.
> Mam chyba prawo do własnych opinii, co?[/color]

Prawo do opinii masz, ale nie wmawiaj ludziom, że twoja opinia to prawda
i rzeczywistość.

Odnośnie meritum, to skoro uważasz, że w PRLu były przetargi na
wykonywanie przewozów, fakturowanie wykonanej pracy przewozowej, to
faktycznie obecny system ma z PRLem wiele wspólnego. Rzeczywistość jest
nieco inna.

--
perian
Talk is cheap. Supply exceeds Demand.

januszek wrote:[color=blue]
> Nie. Staraliby sie prowokowac okolicznosci z ktorych wynikalaby dla
> nich prowizja. To cos jak opisywana na jednym z blogow prawniczych
> sprawa wynagradzania operatorow systemu monitoringu w Warszawie,
> ktorzy dostawali premie za zarejstrowanie przestepst w nie za ich
> zapobieganie...[/color]

To akurat jest kwestia ustalenia tego, za co dostaje się prowizję. Powiedz
mi, w jaki sposób kanar, nieważne czy w mundurze czy bez, może sprowokować
sytuację, w której należy mu się prowizja, jeśli jadę autobusem mając w
dłoni ważny bilet?

--
Pozdrawiam
Tomek

januszek pisze:[color=blue]
> ducze napisał(a):
>[color=green]
>> Miasto sprzedaje, MPK nie ma nic wspólnego z biletami.[/color]
>
> No zobacz, czyli miasto kasuje mnie za usluge, realizowana przez sp z
> o.o. ktora utrzymuje sie z dotacji, reklam, aukcji mebli, wynajmu
> pojazdow i niewiadomo czego jeszcze. Gdzie tu sens i logika? To mniej
> wiecej tak gdybym krawcowi placil
> za chleb ;)[/color]

Pewnie sensu nie ma, nie wiem jednak jak jest gdzie indziej, ale nie sądzę żeby
nasz model był jakiś wyjątkowy.
[color=blue][color=green]
>> Niemożliwe, żeby system biletowy kosztował tyle, co wpływy z biletów.
>> 99,9% świata nie potrafiłoby liczyć? (to że wrocławskie urzędasy tego
>> nie potrafią to akurat wielce prawdopodobne ;)[/color]
>
> System biletowy to takze urzedasy potrzebne do jego obslugi...[/color]

Tym tokiem rozumowania dojdziemy do tego, że pozbawiona urzędasów totalna
anarchia jest najtańsza i najlepsza. Więc nie nadużywaj takiej "wielkospiskowej"
demagogii.

....:::Tomek:::... napisał(a):
[color=blue]
> To akurat jest kwestia ustalenia tego, za co dostaje się prowizję. Powiedz
> mi, w jaki sposób kanar, nieważne czy w mundurze czy bez, może sprowokować
> sytuację, w której należy mu się prowizja, jeśli jadę autobusem mając w
> dłoni ważny bilet?[/color]

Pytaj doświadczonych w tym fachu. Ja wiem, że widok munduru działa
prewencyjnie. Nie zgadzasz się z tym?

j.

In <news:h4p490$oj3$1@news.task.gda.pl>, ducze wrote:
[color=blue]
> Miasto sprzedaje, MPK nie ma nic wspólnego z biletami.[/color]

Nie przesadzajmy, MPK jest jednym z wielu dystrybutorów biletów, musi z
własnych pieniędzy utrzymywać kasowniki do biletów, itp ;)

--
perian
Talk is cheap. Supply exceeds Demand.

ducze napisał(a):
[color=blue][color=green]
>> System biletowy to takze urzedasy potrzebne do jego obslugi...[/color][/color]
[color=blue]
> Tym tokiem rozumowania dojdziemy do tego, że pozbawiona urzędasów totalna
> anarchia jest najtańsza i najlepsza. Więc nie nadużywaj takiej "wielkospiskowej"
> demagogii.[/color]

No tak ale rozważamy konkretną rzecz: komunikacje we Wro. Nie domagam
sie anarchii tylko zmiany systemu finansowania tejze ze sprzedazy
biletow skoro problem z nimi jest taki sam jak ze skupem butelek i
wystepuje od dziesieciolecie i sprowadza sie do tego, ze element nie
placil, nie placi i placic nie bedzie...

ps. juz lepszy bylby podatek miejski na komunikacje ;P

Dnia Wed, 29 Jul 2009 01:16:47 -0700 (PDT), Tomi napisał(a):
[color=blue]
> On Jul 29, 9:54*am, SOCAR <so...@os.pl> wrote:[color=green]
>> Dnia Wed, 29 Jul 2009 00:50:01 -0700 (PDT), Tomi napisał(a):
>>[color=darkred]
>>> Gdzie tak jest?[/color]
>>[color=darkred]
>>> Gdzie?[/color]
>>
>> Sprawdź sobie w google na "wsiadanie pierwszymi drzwiami". Osobiście
>> spotkałem się z tym pare lat temu w koszalinie.[/color]
>
> Dziuuura.
>[color=green]
>> Poza tym pisz w jednym wątku.[/color]
>
> Nie widzę listy tych miast. Powtarzam pytanie: Gdzie tak jest?[/color]

Jeżeli nie widzisz wyników to niestety nic ci nie pomoże.
--
SOCAR

januszek wrote:[color=blue]
> Pytaj doświadczonych w tym fachu. Ja wiem, że widok munduru działa
> prewencyjnie. Nie zgadzasz się z tym?[/color]

Zgadzam się, ale rozmawiamy o celowym prowokowaniu sytuacji, z których
wynika prowizja, więc zadałem Ci konkretne pytanie. Jeśli coś stwierdzasz,
to bądź gotów to podeprzeć argumentami, a nie odsyłać do doświadczonych w
tym fachu. No więc wsiadam do autobusu i mam w kieszeni ważny bilet, czyli
postępuję tak, jak powinno się postępować - co mi może zrobić kanar, żeby na
mnie zarobić? Zje mój bilet?

--
Pozdrawiam
Tomek

januszek pisze:
[color=blue]
> ps. juz lepszy bylby podatek miejski na komunikacje ;P[/color]

Zaproponuj go Arnoldowi ;)

....:::Tomek:::... napisał(a):
[color=blue]
> Zgadzam się, ale rozmawiamy o celowym prowokowaniu sytuacji, z których
> wynika prowizja, więc zadałem Ci konkretne pytanie.[/color]

Napisałem, że system prowizyjny motywuje ludzie do tego, żeby robić to
za co dostają prowizję.
[color=blue]
> No więc wsiadam do autobusu i mam w kieszeni ważny bilet, czyli
> postępuję tak, jak powinno się postępować - co mi może zrobić kanar, żeby na
> mnie zarobić? Zje mój bilet?[/color]

Coż, nie zawsze można osiągnąć 100% skuteczności. W każdym razie w
takiej systuacji jaką opisujesz, można się, przepraszam za słowo ale
pasuje idealnie, przypierdolić do braku legitymacji ;)

j.

ducze napisał(a):
[color=blue][color=green]
>> ps. juz lepszy bylby podatek miejski na komunikacje ;P[/color][/color]
[color=blue]
> Zaproponuj go Arnoldowi ;)[/color]

No fakt, komunikacja miejska w San Francisco uwazana jest za najlepsza w
calym USA nie tylko w Californii ;P

j.

januszek wrote:[color=blue]
> Napisałem, że system prowizyjny motywuje ludzie do tego, żeby robić to
> za co dostają prowizję.[/color]

I dobrze, w tym wypadku motywuje kanarów do sprawdzania biletów, czyli
właśnie o to chodzi.
[color=blue]
> Coż, nie zawsze można osiągnąć 100% skuteczności. W każdym razie w
> takiej systuacji jaką opisujesz, można się, przepraszam za słowo ale
> pasuje idealnie, przypierdolić do braku legitymacji ;)[/color]

Ja akurat żadnej legitymacji nie posiadam, więc mogliby mnie cmoknąć.
Jednakże, gdybym takową legitymację miał, a nie posiadał jej w momencie
sprawdzania biletów, to byłoby to wyłącznie moje uchybienie, a nie
przypierdalanie się kanara. Właśnie o tym napisałem na początku - ludzie
jeżdżą po kanarach jak chcą, ale swojej winy nie widzą jak jadą bez biletu
albo bez dokumentu potwierdzającego prawo do ulgi.

--
Pozdrawiam
Tomek

....:::Tomek:::... napisał(a):
[color=blue][color=green]
>> Napisałem, że system prowizyjny motywuje ludzie do tego, żeby robić to
>> za co dostają prowizję.[/color][/color]
[color=blue]
> I dobrze, w tym wypadku motywuje kanarów do sprawdzania biletów, czyli
> właśnie o to chodzi.[/color]

Moim zdaniem oni maja prowizje nie od sprawdzonych biletow tylko od
wypisanych mandatow. No ale moze nie jestem na bierzaco.
[color=blue]
> Ja akurat żadnej legitymacji nie posiadam, więc mogliby mnie cmoknąć.[/color]

Chodzi o zasade a Ty uczepiles sie szczegolu... W kazdym razie, gdyby
mieli prowizje od cmokania to pewnie by Cie cmokali ;P

j.

januszek pisze:
[color=blue][color=green]
>> I dobrze, w tym wypadku motywuje kanarów do sprawdzania biletów, czyli
>> właśnie o to chodzi.[/color]
>
> Moim zdaniem oni maja prowizje nie od sprawdzonych biletow tylko od
> wypisanych mandatow. No ale moze nie jestem na bierzaco.[/color]

Czepiasz się...

On Jul 29, 11:41*am, SOCAR <so...@os.pl> wrote:
[color=blue][color=green]
> > Nie widzę listy tych miast. Powtarzam pytanie: Gdzie tak jest?[/color]
>
> Jeżeli nie widzisz wyników to niestety nic ci nie pomoże.[/color]

Czyli gadasz bzdury. Tak myślałem.

januszek wrote:[color=blue]
> Moim zdaniem oni maja prowizje nie od sprawdzonych biletow tylko od
> wypisanych mandatow. No ale moze nie jestem na bierzaco.[/color]

A jak Twoim zdaniem można sprawdzić, czy ktoś nie ma biletu i wystawić mu
mandat? Dużo mandatów = dużo sprawdzonych biletów.
[color=blue]
> Chodzi o zasade a Ty uczepiles sie szczegolu... W kazdym razie, gdyby
> mieli prowizje od cmokania to pewnie by Cie cmokali ;P[/color]

Nie mówię o szczególe, ale właśnie o zasadzie. Jeśli masz bilet to nie mają
podstawy, żeby Cię zaczepić, jeśli nie masz biletu, to zarabiają na Tobie
prowizję. Proste jak drut. To Ty uważasz za przypierdalanie się kanara,
jeśli Cię złapie i wypisze mandat.

--
Pozdrawiam
Tomek

....:::Tomek:::... napisał(a):
[color=blue]
> A jak Twoim zdaniem można sprawdzić, czy ktoś nie ma biletu i wystawić mu
> mandat? Dużo mandatów = dużo sprawdzonych biletów.[/color]

To jaka "jest teoria moim zdaniem" nie ma znaczenia bo akurat mam bardzo
duze doswiadczenie z ludzmi pracujacymi za prowizje i wiem bardzo
dobrze, ze teorie tych ktorzy systemy prowizyjne wymyslaja a praktyka to
dwie rozne sprawy. Dziala tu mechanizm psychologiczny nazywany "pojsciem
na skroty" ktory ostatecznie prowadzi do tego, ze delikwent zaczyna
prowokowac rzeczy za ktore prowizje dostaje. Byly glosne sprawy tego
typu dotyczace sprzedawcow z tele2, agentow od drugiego filaru etc.
Dlaczego kontrolerzy biletow mieliby byc inni? Swoja droga niechec do
kanarow jaka zwykle ludzie przejawiaja jest bardzo podobna do tej jaka
daza np akwizytorow ;)

j.

Użytkownik "...:::Tomek:::..." <tomek@space.pl> napisał w wiadomości
news:4a7017b5$1@news.home.net.pl...[color=blue]
> januszek wrote:[color=green]
>> Nie. Staraliby sie prowokowac okolicznosci z ktorych wynikalaby dla
>> nich prowizja. To cos jak opisywana na jednym z blogow prawniczych
>> sprawa wynagradzania operatorow systemu monitoringu w Warszawie,
>> ktorzy dostawali premie za zarejstrowanie przestepst w nie za ich
>> zapobieganie...[/color]
>
> To akurat jest kwestia ustalenia tego, za co dostaje się prowizję. Powiedz
> mi, w jaki sposób kanar, nieważne czy w mundurze czy bez, może sprowokować
> sytuację, w której należy mu się prowizja, jeśli jadę autobusem mając w
> dłoni ważny bilet?[/color]

To jest źle zadane pytanie. Powinieneś je kierować go do społeczności
kanarów jako całości. Wtedy byś się dowiedział, że w systemie prowizyjnym
jeden kanar jest konkurentem dla drugiego. Im mniej kanarów tym większe
szanse na upolowanie zdobyczy. Im mniej ludzi płaci, tym dla kanarów lepiej.
Przekonanie, że statystycznie opłaca się jeżdżenie na gapę jest na rękę
zarówno kanarom jak i pewnej grupie pasażerów. I tak się ustala taki stan
jaki jest teraz. Jedynym przegranym w tej sytuacji jest miasto. Zasłużenie.
Samo wymyśliło prowizje, to ma.

In <news:slrnh705he.qat.januszek@gimli.mierzwiak.com>, januszek wrote:
[color=blue]
> No zobacz, czyli miasto kasuje mnie za usluge, realizowana przez sp z
> o.o. ktora utrzymuje sie z dotacji,[/color]

MPK nie otrzymuje żadnych dotacji.

--
perian
Talk is cheap. Supply exceeds Demand.

perian napisał(a):
[color=blue][color=green]
>> No zobacz, czyli miasto kasuje mnie za usluge, realizowana przez sp z
>> o.o. ktora utrzymuje sie z dotacji,[/color][/color]
[color=blue]
> MPK nie otrzymuje żadnych dotacji.[/color]

Tak, kurde, konkurencja i przetarg co roku pomiedzy firmami jest...

j.

januszek wrote:[color=blue]
> To jaka "jest teoria moim zdaniem" nie ma znaczenia bo akurat mam
> bardzo duze doswiadczenie z ludzmi pracujacymi za prowizje i wiem
> bardzo dobrze, ze teorie tych ktorzy systemy prowizyjne wymyslaja a
> praktyka to dwie rozne sprawy. Dziala tu mechanizm psychologiczny
> nazywany "pojsciem na skroty" ktory ostatecznie prowadzi do tego, ze
> delikwent zaczyna prowokowac rzeczy za ktore prowizje dostaje. Byly
> glosne sprawy tego typu dotyczace sprzedawcow z tele2, agentow od
> drugiego filaru etc. Dlaczego kontrolerzy biletow mieliby byc inni?
> Swoja droga niechec do kanarow jaka zwykle ludzie przejawiaja jest
> bardzo podobna do tej jaka daza np akwizytorow ;)[/color]

Przypomnę Ci jeszcze raz - rozmawiamy o kanarach i tylko o nich. Skoro masz
takie bardzo duże doświadczenie, to odpowiedz na pytanie co może zrobić
kanar osobie z ważnym biletem? Jaką sytuację może sprowokować? Nie twierdzę,
że nie jest tak jak mówisz w przypadku innych zawodów, ale nie teoretyzujmy,
skupmy się na kanarach. Kanar nie ma możliwości sprowokowania sytuacji, w
której generuje prowizję z osoby mającej ważny bilet. Po prostu nie ma.
Zahipnotyzuje mnie i wmówi, że mam nieważny bilet?
A porównywanie kanara do akwizytora jest, delikatnie mówiąc, z dupy wzięte
:-)

--
Pozdrawiam
Tomek

....:::Tomek:::... napisał(a):
[color=blue]
> Przypomnę Ci jeszcze raz - rozmawiamy o kanarach i tylko o nich.[/color]

Nie. Rozmawiamy o konsekwencjach systemow wynagrodzen prowizyjnych co
zostalo sprowokowane moja teza, ze kanar umundurowany i kanar
wynagradzany prowizyjnie to sa rzeczy sprzeczne ze soba. Mam tu na
mysli, ze w interesie kanara wynagradzanego prowizyjnie nie jest
paradowanie w mundurze bo mu to pieniadze z prowizji zmniejsza.

j.

In <news:slrnh70933.r25.januszek@gimli.mierzwiak.com>, januszek wrote:
[color=blue]
> Tak, kurde, konkurencja i przetarg co roku pomiedzy firmami jest...[/color]

Właśnie udowodniłeś, że nie znasz się na komunikacji zbiorowej.

Przetargi co rok, to są dobre przy dostawach gwoździ, a nie usług
komunikacyjnych, gdzie podstawowe środki trwałe amortyzują się powyżej
10 lat.

--
perian
Talk is cheap. Supply exceeds Demand.

Użytkownik "januszek" <januszek@polska.irc.pl> napisał w wiadomości
news:slrnh705l4.qat.januszek@gimli.mierzwiak.com...
[color=blue]
> Nie. Staraliby sie prowokowac okolicznosci z ktorych wynikalaby dla nich
> prowizja.[/color]

To ciekawe jak Straż Miejska np. prowokowałaby parkowanie samochodów tam
gdzie nie można tego robić ;)

Neo[EZN] napisał(a):
[color=blue]
> To ciekawe jak Straż Miejska np. prowokowałaby parkowanie samochodów tam
> gdzie nie można tego robić ;)[/color]

O! Ci mają tendencję do ukrywania fotoradarów ;) Efekt jest taki, że
nikt prędkości nie zmniejsza ale wszyscy płacą mandaty ;)

j.

> > Oczywiście zaraz się zacznie opowiadanie o tym jak to u nas nie ma prawa[color=blue][color=green]
> > ani możliwości by coś takiego funkcjonowało, jednak jakoś w innych polskich
> > i europejskich miastach system ten się sprawdza.[/color]
>
> Gdzie?[/color]

Choćby w Amsterdamie w tramwajach i autobusach. Podobny system działa tam
również na części przystanków metra, gdzie aby wejść na stację trzeba okazać
skasowany bilet.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:

Użytkownik "Neo[EZN]" <adessaxKASUJ@wp.pl> napisał w wiadomości
news:h4p99i$rub$1@atlantis.news.neostrada.pl...[color=blue]
> Użytkownik "januszek" <januszek@polska.irc.pl> napisał w wiadomości
> news:slrnh705l4.qat.januszek@gimli.mierzwiak.com...
>[color=green]
>> Nie. Staraliby sie prowokowac okolicznosci z ktorych wynikalaby dla nich
>> prowizja.[/color]
>
> To ciekawe jak Straż Miejska np. prowokowałaby parkowanie samochodów tam
> gdzie nie można tego robić ;)[/color]

Pilnowanie parkowania to nie jest jedyna kompetencja straży miejskiej.

MC pisze:
[color=blue][color=green][color=darkred]
>>> Nie. Staraliby sie prowokowac okolicznosci z ktorych wynikalaby dla nich
>>> prowizja.[/color]
>>
>> To ciekawe jak Straż Miejska np. prowokowałaby parkowanie samochodów
>> tam gdzie nie można tego robić ;)[/color]
>
> Pilnowanie parkowania to nie jest jedyna kompetencja straży miejskiej.[/color]

No co Ty? poważnie?

Użytkownik "ducze" <ducze23_KASACJA_@wp.pl> napisał w wiadomości
news:h4pagh$39f$1@news.task.gda.pl...[color=blue]
> MC pisze:
>[color=green][color=darkred]
>>>> Nie. Staraliby sie prowokowac okolicznosci z ktorych wynikalaby dla
>>>> nich
>>>> prowizja.
>>>
>>> To ciekawe jak Straż Miejska np. prowokowałaby parkowanie samochodów tam
>>> gdzie nie można tego robić ;)[/color]
>>
>> Pilnowanie parkowania to nie jest jedyna kompetencja straży miejskiej.[/color]
>
> No co Ty? poważnie?[/color]

Takie pytania to na [url]www.nocoty.pl[/url].

On Jul 29, 12:59*pm, "GB" <gregbalWYTNI...@poczta.onet.pl> wrote:[color=blue][color=green][color=darkred]
> > > Oczywiście zaraz się zacznie opowiadanie o tym jak to u nas nie ma prawa
> > > ani możliwości by coś takiego funkcjonowało, jednak jakoś winnych polskich
> > > i europejskich miastach system ten się sprawdza.[/color][/color]
>[color=green]
> > Gdzie?[/color]
>
> Choćby w Amsterdamie w tramwajach i autobusach. Podobny system działatam
> również na części przystanków metra, gdzie aby wejść na stację trzeba okazać
> skasowany bilet.[/color]

A w Azerbejdzanie przy wejściu do metra masz rewizję osobistą.

No dobra - dwa miasta:
Koszalin i Amsterdam. Czekam na więcej :P

Gdybyście wiedzieli cokolwiek o czym piszecie to taki system działa we
Wrocławiu nawet. Ale lepiej bić pianę ;)

MC wrote:[color=blue]
> To jest źle zadane pytanie. Powinieneś je kierować go do społeczności
> kanarów jako całości. Wtedy byś się dowiedział, że w systemie
> prowizyjnym jeden kanar jest konkurentem dla drugiego. Im mniej
> kanarów tym większe szanse na upolowanie zdobyczy. Im mniej ludzi
> płaci, tym dla kanarów lepiej. Przekonanie, że statystycznie opłaca
> się jeżdżenie na gapę jest na rękę zarówno kanarom jak i pewnej
> grupie pasażerów. I tak się ustala taki stan jaki jest teraz. Jedynym
> przegranym w tej sytuacji jest miasto. Zasłużenie. Samo wymyśliło
> prowizje, to ma.[/color]

Nie do końca rozumiem cel Twojej wypowiedzi.
Być może rzeczywiście przegranym jest miasto, ale to nic nie zmienia. Kanar
nie sprowokuje sytuacji, w której otrzyma prowizję w stosunku do pasażera z
biletem, a pasażer, który nie ma biletu jest złodziejem.

--
Pozdrawiam
Tomek

Użytkownik "MC" <m5c@go2.pl> napisał w wiadomości
news:h4p04d$hs$1@node1.news.atman.pl...[color=blue][color=green]
>> To ciekawe jak Straż Miejska np. prowokowałaby parkowanie samochodów tam
>> gdzie nie można tego robić ;)[/color]
>
> Pilnowanie parkowania to nie jest jedyna kompetencja straży miejskiej.[/color]

To wiem ale próbuję sobie wyobrazić jakąś prowokację Straży Miejskiej
patrząc na ich zakres działań:
[url]http://www.strazmiejska.wroclaw.pl/index.php?o=g03.02&r=n03[/url]
.... i nie potrafię sobie wyobrazić tego co mogliby sprowokować.

Albo ktoś łamie przepisy albo nie.

Dnia Wed, 29 Jul 2009 10:34:36 +0200, perian napisał(a):
[color=blue][color=green]
>> Miałem na myśli, że w tej pozycji okreslono przychody z komunikacji a
>> nie konkretnie ze sprzedaży biletów.[/color]
>
> Odszkodowanie za uszkodzenie taboru jest "dochodem" MPK a nie budżetu
> miasta. Gmina Wrocław i MPK to są 2 odrębne podmioty, czego połowa
> speców od siedmiu boleści na tej grupie nie potrafi pojąć.[/color]

To raczej normalny człowiek nie zna sieci zależności pomiędzy MPK / ZDiUM
/ UM / gmina. Wy zbiorkomowcy się w tym dobrze orientujecie, ale nie
wyzywajcie innych od debili. Albo zróbcie w końcu jakieś FAQ.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Dnia Wed, 29 Jul 2009 11:41:26 +0200, ...:::Tomek:::... napisał(a):
[color=blue]
> to bądź gotów to podeprzeć argumentami, a nie odsyłać do doświadczonych w
> tym fachu. No więc wsiadam do autobusu i mam w kieszeni ważny bilet, czyli
> postępuję tak, jak powinno się postępować - co mi może zrobić kanar, żeby na
> mnie zarobić? Zje mój bilet?[/color]

Przekop sobie archiwum pmtm. Jeden z tamtejszych kanarów chwalił się, że i
na takich z biletem w razie potrzeby są sposoby.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Borys Pogoreło pisze:
[color=blue]
> To raczej normalny człowiek nie zna sieci zależności pomiędzy MPK / ZDiUM
> / UM / gmina.[/color]

Co jednak nie przeszkadza "nieznającejsię" większości całkiem swobodnie się w
takich tematach wypowiadać, również na temat tych właśnie zależności.

On Jul 29, 1:24*pm, Borys Pogoreło <bo...@pl.edu.leszno> wrote:[color=blue]
> Dnia Wed, 29 Jul 2009 11:41:26 +0200, ...:::Tomek:::... napisał(a):
>[color=green]
> > to bądź gotów to podeprzeć argumentami, a nie odsyłać do doświadczonych w
> > tym fachu. No więc wsiadam do autobusu i mam w kieszeni ważny bilet, czyli
> > postępuję tak, jak powinno się postępować - co mi może zrobić kanar, żeby na
> > mnie zarobić? Zje mój bilet?[/color]
>
> *Przekop sobie archiwum pmtm. Jeden z tamtejszych kanarów chwalił się, że i
> na takich z biletem w razie potrzeby są sposoby.[/color]

Idź ochłoń trochę, poobserwuj świat normalnie a nie zza komputera..

Borys Pogoreło pisze:
[color=blue]
> Przekop sobie archiwum pmtm. Jeden z tamtejszych kanarów chwalił się, że i
> na takich z biletem w razie potrzeby są sposoby.[/color]

Jest tylu bez biletów, że nie ma potrzeby czepiania się tych z biletami.

Poza tym, z ciekawości zapytam. Wszyscy psy wieszają na kanarach, że agresja, że
coś tam, a kto widział ostatnimi czasy jakieś niewłaściwe zachowanie kanarów?

On Jul 29, 1:22*pm, Borys Pogoreło <bo...@pl.edu.leszno> wrote:
[color=blue]
> *To raczej normalny człowiek nie zna sieci zależności pomiędzy MPK / ZDiUM
> / UM / gmina. Wy zbiorkomowcy się w tym dobrze orientujecie, ale nie
> wyzywajcie innych od debili. Albo zróbcie w końcu jakieś FAQ.[/color]

Chcesz dyskutować? Reprezentuj jakiś poziom a nie sprzedawaj bzdury.

Borys Pogoreło wrote:[color=blue]
> Przekop sobie archiwum pmtm. Jeden z tamtejszych kanarów chwalił się,
> że i na takich z biletem w razie potrzeby są sposoby.[/color]

Przyznam szczerze - nie chce mi się. Ale jeśli ktoś poda jakiś konkretny
przykład, to bardzo chętnie porozmawiam. W tej chwili nie przychodzi mi do
głowy nic, co taki kanar mógłby mi zrobić, aby nie dało się tego łatwo
podważyć.

--
Pozdrawiam
Tomek

ducze wrote:[color=blue]
> Poza tym, z ciekawości zapytam. Wszyscy psy wieszają na kanarach, że
> agresja, że coś tam, a kto widział ostatnimi czasy jakieś niewłaściwe
> zachowanie kanarów?[/color]

Urban legend. Na czymś trzeba przecież wieszać psy rozładowując wrocławskie
frustracje ;-)

--
Pozdrawiam
Tomek

Dnia Wed, 29 Jul 2009 03:10:15 -0700 (PDT), Tomi napisał(a):

[color=blue]
> Tak myślałem.[/color]

Śmiem wątpić.

--
SOCAR

Dnia Wed, 29 Jul 2009 04:31:51 -0700 (PDT), Tomi napisał(a):
[color=blue][color=green]
>> *Przekop sobie archiwum pmtm. Jeden z tamtejszych kanarów chwalił się, że i
>> na takich z biletem w razie potrzeby są sposoby.[/color]
>
> Idź ochłoń trochę, poobserwuj świat normalnie a nie zza komputera.[/color]

Żeby Google Groups znów nie spieprzyły wyszukiwarki w archiwum grup, to
bym Ci wyciągnał ten cytat Kwaśniaka. Padł w którymś w flejmów.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Dnia Wed, 29 Jul 2009 04:33:07 -0700 (PDT), Tomi napisał(a):
[color=blue][color=green]
>> *To raczej normalny człowiek nie zna sieci zależności pomiędzy MPK / ZDiUM
>> / UM / gmina. Wy zbiorkomowcy się w tym dobrze orientujecie, ale nie
>> wyzywajcie innych od debili. Albo zróbcie w końcu jakieś FAQ.[/color]
>
> Chcesz dyskutować? Reprezentuj jakiś poziom a nie sprzedawaj bzdury.[/color]

Gdyby ktoś zechciał łaskawie wyjaśnić gdzie szukać odpowiedzialnych w tej
pajęczynie, to miałbyś wyższy poziom.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Użytkownik "Neo[EZN]" <adessaxKASUJ@wp.pl> napisał w wiadomości
news:h4pbam$395$1@atlantis.news.neostrada.pl...[color=blue]
> Użytkownik "MC" <m5c@go2.pl> napisał w wiadomości
> news:h4p04d$hs$1@node1.news.atman.pl...[color=green][color=darkred]
>>> To ciekawe jak Straż Miejska np. prowokowałaby parkowanie samochodów tam
>>> gdzie nie można tego robić ;)[/color]
>>
>> Pilnowanie parkowania to nie jest jedyna kompetencja straży miejskiej.[/color]
>
> To wiem ale próbuję sobie wyobrazić jakąś prowokację Straży Miejskiej
> patrząc na ich zakres działań:
> [url]http://www.strazmiejska.wroclaw.pl/index.php?o=g03.02&r=n03[/url]
> ... i nie potrafię sobie wyobrazić tego co mogliby sprowokować.[/color]

Na przykład przejście na czerwonym świetle chociaż jesteś pewny, że było
zielone.[color=blue]
>
> Albo ktoś łamie przepisy albo nie.[/color]

To nie takie proste.

Użytkownik "...:::Tomek:::..." <tomek@space.pl> napisał w wiadomości
news:4a702ffe@news.home.net.pl...[color=blue]
> MC wrote:[color=green]
>> To jest źle zadane pytanie. Powinieneś je kierować go do społeczności
>> kanarów jako całości. Wtedy byś się dowiedział, że w systemie
>> prowizyjnym jeden kanar jest konkurentem dla drugiego. Im mniej
>> kanarów tym większe szanse na upolowanie zdobyczy. Im mniej ludzi
>> płaci, tym dla kanarów lepiej. Przekonanie, że statystycznie opłaca
>> się jeżdżenie na gapę jest na rękę zarówno kanarom jak i pewnej
>> grupie pasażerów. I tak się ustala taki stan jaki jest teraz. Jedynym
>> przegranym w tej sytuacji jest miasto. Zasłużenie. Samo wymyśliło
>> prowizje, to ma.[/color]
>
> Nie do końca rozumiem cel Twojej wypowiedzi.
> Być może rzeczywiście przegranym jest miasto, ale to nic nie zmienia.
> Kanar nie sprowokuje sytuacji, w której otrzyma prowizję w stosunku do
> pasażera z biletem, a pasażer, który nie ma biletu jest złodziejem.[/color]

Uwolnij się od spojrzenia w skali jednostki. Mnie nie chodzi o prowokacje.
Mechanizm rządzący zachowaniem się kanarów i pasażerów ma aspekt grupowy.
Zresztą nazwanie gapowicza złodziejem to tylko słowa. Trzeba go jeszcze
złapać, albo skłonić do płacenia.

On Jul 29, 1:41*pm, SOCAR <so...@os.pl> wrote:[color=blue]
> Dnia Wed, 29 Jul 2009 03:10:15 -0700 (PDT), Tomi napisał(a):
>[color=green]
> > *Tak myślałem.[/color]
>
> Śmiem wątpić.
>[/color]
Chcesz zaistnieć? A może się pokłócić?

On Jul 29, 2:27*pm, Borys Pogoreło <bo...@pl.edu.leszno> wrote:[color=blue]
> Dnia Wed, 29 Jul 2009 04:33:07 -0700 (PDT), Tomi napisał(a):
>[color=green][color=darkred]
> >> *To raczej normalny człowiek nie zna sieci zależności pomiędzy MPK / ZDiUM
> >> / UM / gmina. Wy zbiorkomowcy się w tym dobrze orientujecie, ale nie
> >> wyzywajcie innych od debili. Albo zróbcie w końcu jakieś FAQ.[/color][/color]
>[color=green]
> > Chcesz dyskutować? Reprezentuj jakiś poziom a nie sprzedawaj bzdury..[/color]
>
> *Gdyby ktoś zechciał łaskawie wyjaśnić gdzie szukać odpowiedzialnych w tej
> pajęczynie, to miałbyś wyższy poziom.
>[/color]
Doucz się.

MC pisze:
[color=blue][color=green]
>> To wiem ale próbuję sobie wyobrazić jakąś prowokację Straży Miejskiej
>> patrząc na ich zakres działań:
>> [url]http://www.strazmiejska.wroclaw.pl/index.php?o=g03.02&r=n03[/url]
>> ... i nie potrafię sobie wyobrazić tego co mogliby sprowokować.[/color]
>
> Na przykład przejście na czerwonym świetle chociaż jesteś pewny, że było
> zielone.[/color]

A gdzie Ty widzisz w takim czymś prowokację?

MC pisze:
[color=blue][color=green]
>> Albo ktoś łamie przepisy albo nie.[/color]
>
> To nie takie proste.[/color]

Masz bilet albo nie. Co w tym skomplikowanego?

MC pisze:[color=blue]
> Uwolnij się od spojrzenia w skali jednostki.[/color]

Fajne :) takich ludzi nam trzeba w dynamicznym mieście! ;)

Użytkownik "ducze" <ducze23_KASACJA_@wp.pl> napisał w wiadomości
news:h4pgcd$euo$1@news.task.gda.pl...[color=blue]
> MC pisze:
>[color=green][color=darkred]
>>> To wiem ale próbuję sobie wyobrazić jakąś prowokację Straży Miejskiej
>>> patrząc na ich zakres działań:
>>> [url]http://www.strazmiejska.wroclaw.pl/index.php?o=g03.02&r=n03[/url]
>>> ... i nie potrafię sobie wyobrazić tego co mogliby sprowokować.[/color]
>>
>> Na przykład przejście na czerwonym świetle chociaż jesteś pewny, że było
>> zielone.[/color]
>
> A gdzie Ty widzisz w takim czymś prowokację?[/color]

A Ty nie widzisz? Zgodzisz się na twierdzenie strażnika i mandat chociaż
jesteś pewny, że było inaczej?

Użytkownik "ducze" <ducze23_KASACJA_@wp.pl> napisał w wiadomości
news:h4pgip$euo$2@news.task.gda.pl...[color=blue]
> MC pisze:
>[color=green][color=darkred]
>>> Albo ktoś łamie przepisy albo nie.[/color]
>>
>> To nie takie proste.[/color]
>
> Masz bilet albo nie. Co w tym skomplikowanego?[/color]

A jakie to ma znaczenie kiedy nie ma kontroli?

MC wrote:[color=blue]
> A jakie to ma znaczenie kiedy nie ma kontroli?[/color]

Jak nie masz biletu to i tak łamiesz przepisy i jesteś złodziejem,
niezależnie od tego, czy ktoś Cię złapie czy nie.

--
Pozdrawiam
Tomek

Dnia Wed, 29 Jul 2009 05:43:17 -0700 (PDT), Tomi napisał(a):
[color=blue]
> On Jul 29, 1:41*pm, SOCAR <so...@os.pl> wrote:[color=green]
>> Dnia Wed, 29 Jul 2009 03:10:15 -0700 (PDT), Tomi napisał(a):
>>[color=darkred]
>>> *Tak myślałem.[/color]
>>
>> Śmiem wątpić.
>>[/color]
> Chcesz zaistnieć? A może się pokłócić?[/color]

Szkoda mi na ciebie czasu. eot
--
SOCAR

Dnia Wed, 29 Jul 2009 05:43:28 -0700 (PDT), Tomi napisał(a):
[color=blue][color=green][color=darkred]
>>> Chcesz dyskutować? Reprezentuj jakiś poziom a nie sprzedawaj bzdury.[/color]
>>
>> *Gdyby ktoś zechciał łaskawie wyjaśnić gdzie szukać odpowiedzialnych w tej
>> pajęczynie, to miałbyś wyższy poziom.[/color]
>
> Doucz się.[/color]

Moglibyście polityków uczyć arogancji.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

ducze napisał(a):
[color=blue]
> Masz bilet albo nie. Co w tym skomplikowanego?[/color]

Czarne, białe. Szarości poszły w pizdu ;)

j.

On Jul 29, 3:09*pm, Borys Pogoreło <bo...@pl.edu.leszno> wrote:[color=blue]
> Dnia Wed, 29 Jul 2009 05:43:28 -0700 (PDT), Tomi napisał(a):
>[color=green][color=darkred]
> >>> Chcesz dyskutować? Reprezentuj jakiś poziom a nie sprzedawaj bzdury.[/color][/color]
>[color=green][color=darkred]
> >> *Gdyby ktoś zechciał łaskawie wyjaśnić gdzie szukać odpowiedzialnych w tej
> >> pajęczynie, to miałbyś wyższy poziom.[/color][/color]
>[color=green]
> > Doucz się.[/color]
>
> *Moglibyście polityków uczyć arogancji.[/color]

Widzę, że nie pokapowałeś. To może po linuksowemu:
RTFM, lamo.

Dnia Wed, 29 Jul 2009 06:23:56 -0700 (PDT), Tomi napisał(a):
[color=blue][color=green][color=darkred]
>>>> *Gdyby ktoś zechciał łaskawie wyjaśnić gdzie szukać odpowiedzialnych w tej
>>>> pajęczynie, to miałbyś wyższy poziom.[/color]
>>[color=darkred]
>>> Doucz się.[/color]
>>
>> *Moglibyście polityków uczyć arogancji.[/color]
>
> Widzę, że nie pokapowałeś. To może po linuksowemu:
> RTFM, lamo.[/color]

Wskaż zatem miejsce, gdzie te informacje są w strawnej postaci, waflu.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Użytkownik "...:::Tomek:::..." <tomek@space.pl> napisał w wiadomości
news:4a704e99$1@news.home.net.pl...[color=blue]
> MC wrote:[color=green]
>> A jakie to ma znaczenie kiedy nie ma kontroli?[/color]
>
> Jak nie masz biletu to i tak łamiesz przepisy i jesteś złodziejem,
> niezależnie od tego, czy ktoś Cię złapie czy nie.[/color]

I co z tego? Rzecz nie polega na nazywaniu, tylko na przeciwdziałaniu. Jest
spora grupa osób, możesz ich nazwać złodziejami, recydywistami i jak jeszcze
sobie chcesz, która jeździ na gapę bo to się opłaca. Możesz sobie apelować,
moralizować i nazywać ale nie odniesie to żadnego skutku. Dopóki jazda na
gapę będzie sie opłacać. I to jest w tym istotne.

On Jul 29, 3:55*pm, Borys Pogoreło <bo...@pl.edu.leszno> wrote:
[color=blue][color=green]
> > Widzę, że nie pokapowałeś. To może po linuksowemu:
> > RTFM, lamo.[/color]
>
> *Wskaż zatem miejsce, gdzie te informacje są w strawnej postaci, waflu.[/color]

W aptece na solnym.

Wytłumacz mi, po co się odzywasz jak nie masz bladego pojęcia o
temacie?
Mnie to zastanawia. Ja nie dyskutuje o wyższości silników gwiazdowych
nad rzędowymi i odwrotnie bo się na tym nie znam.
Ale tutaj to w komunikacji to każdy ekspert jest, a najlepszym
ekspertem jest ten co najlepiej by na rynek samochodem i asfaltem w
fosę.

Tomi napisał(a):
[color=blue]
> Ale tutaj to w komunikacji to każdy ekspert jest, a najlepszym
> ekspertem jest ten co najlepiej by na rynek samochodem i asfaltem w
> fosę.[/color]

Od komunikacji??? Czy to wina pasazerow, ze system jest taki, ze zwykly
czlowiek nie potrafi odroznic gdzie konczy sie urzad miasta a zaczyna
mpk? To chyba powinno byc przejzyste i klarowne, szczegolnie, ze to my
za to placimy...

j.

januszek wrote:[color=blue]
> Nie. Rozmawiamy o konsekwencjach systemow wynagrodzen prowizyjnych co
> zostalo sprowokowane moja teza, ze kanar umundurowany i kanar
> wynagradzany prowizyjnie to sa rzeczy sprzeczne ze soba. Mam tu na
> mysli, ze w interesie kanara wynagradzanego prowizyjnie nie jest
> paradowanie w mundurze bo mu to pieniadze z prowizji zmniejsza.[/color]

Ale do czego zmierzasz? Celem całej sprawy jest zmniejszenie ilości
pasażerów, którzy jadą na gapę, a nie podnoszenie pensji kanarom.
Sugerujesz, że jak kanar zostanie ubrany w mundurek, to nie będzie mu się
chciało pracować?

--
Pozdrawiam
Tomek

Tomi pisze:[color=blue]
> On Jul 29, 12:59 pm, "GB" <gregbalWYTNI...@poczta.onet.pl> wrote:[color=green][color=darkred]
>>>> Oczywiście zaraz się zacznie opowiadanie o tym jak to u nas nie ma prawa
>>>> ani możliwości by coś takiego funkcjonowało, jednak jakoś w innych polskich
>>>> i europejskich miastach system ten się sprawdza.
>>> Gdzie?[/color]
>> Choćby w Amsterdamie w tramwajach i autobusach. Podobny system działa tam
>> również na części przystanków metra, gdzie aby wejść na stację trzeba okazać
>> skasowany bilet.[/color]
>
> A w Azerbejdzanie przy wejściu do metra masz rewizję osobistą.
>
> No dobra - dwa miasta:
> Koszalin i Amsterdam. Czekam na więcej :P[/color]

w Berlinie w autobusach tak bylo - ale autostopowiczow podwozili za
darmo ;)
[color=blue]
> Gdybyście wiedzieli cokolwiek o czym piszecie to taki system działa we
> Wrocławiu nawet. Ale lepiej bić pianę ;)[/color]

DLA?
--
c l i c k 'n' r i d e | kto nie pije, ten nie jedzie
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

januszek pisze:[color=blue]
>[color=green][color=darkred]
>>> Napisałem, że system prowizyjny motywuje ludzie do tego, żeby robić to
>>> za co dostają prowizję.[/color][/color]
>[color=green]
>> I dobrze, w tym wypadku motywuje kanarów do sprawdzania biletów, czyli
>> właśnie o to chodzi.[/color]
>
> Moim zdaniem oni maja prowizje nie od sprawdzonych biletow tylko od
> wypisanych mandatow. No ale moze nie jestem na bierzaco.
>[/color]

Pisali, że od ściągniętych. Podejrzewam, że tzw. element nieściągalny
jest, więc nie będą na niego tracić czasu.

Marzena

In <news:slrnh70qo6.ue9.januszek@gimli.mierzwiak.com>, januszek wrote:
[color=blue]
> Od komunikacji??? Czy to wina pasazerow, ze system jest taki, ze zwykly
> czlowiek nie potrafi odroznic gdzie konczy sie urzad miasta a zaczyna
> mpk? To chyba powinno byc przejzyste i klarowne, szczegolnie, ze to my
> za to placimy...[/color]

Widać ludzie są odporni na wiedzę, albo nie potrafią czytać!

1. Przeczytaj co jest napisane na bilecie, dowiesz się, że MPK ich nie
wydaje i nie bierze kasy za nie.
Ten aspekt jest jeszcze łatwiej wytłumaczyć, odpowiadając na pytanie,
jakie bilety obowiązują na linii 115, czy 609.

2. [url]http://www.wroclaw.pl/m74558/p74560.aspx[/url]
[url]http://www.mpk.wroc.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=11&Itemid=34[/url]

i wiesz, kto odpowiada za rozkład jazdy, kto planuje przewozy, emituje
bilety, ustala trasy linii komunikacyjnych, wymyśla cennik, itp.

--
perian
Talk is cheap. Supply exceeds Demand.

In <news:h4qacn$s8j$1@news.onet.pl>, click wrote:
[color=blue][color=green]
>> Gdybyście wiedzieli cokolwiek o czym piszecie to taki system działa we
>> Wrocławiu nawet. Ale lepiej bić pianę ;)[/color]
>
> DLA?[/color]

Pomyśl bardziej, czy na 115 tak jest?

Prawidłową odpowiedzią jest, że wsiadanie 1 drzwiami jest zasadą
panującą na wszystkich liniach strefowych, czyli mających numerację 9xx.
Jasne, proste i czytelne.

--
perian
Talk is cheap. Supply exceeds Demand.

M&C napisał(a):
[color=blue]
> Pisali, że od ściągniętych. Podejrzewam, że tzw. element nieściągalny
> jest, więc nie będą na niego tracić czasu.[/color]

No tak, nie dość, że nie jest bezpiecznie to jescze mają za darmo
pracować? ;)

j.

perian napisał(a):
[color=blue]
> Widać ludzie są odporni na wiedzę, albo nie potrafią czytać![/color]
[color=blue]
> 1. Przeczytaj co jest napisane na bilecie, dowiesz się, że MPK ich nie
> wydaje i nie bierze kasy za nie.[/color]

Proszę, tu jest skan biletu:
[url]http://picasaweb.google.com/kezsunaj/Wroclaw#5364151156758349954[/url]
Wskaż mi proszę który konkretnie napis masz na myśli?

j.

MC wrote:[color=blue]
> A Ty nie widzisz? Zgodzisz się na twierdzenie strażnika i mandat
> chociaż jesteś pewny, że było inaczej?[/color]

Obejrzyj sobie "Uwaga pirat". Tam też dużo osób nie dowierza, że jechali o
50 kmh za szybko, chociaż są ładnie nagrani na filmie. Czyżby stała
prowokacja policji?

--
Pozdrawiam
Tomek

MC wrote:[color=blue]
> I co z tego? Rzecz nie polega na nazywaniu, tylko na
> przeciwdziałaniu. Jest spora grupa osób, możesz ich nazwać
> złodziejami, recydywistami i jak jeszcze sobie chcesz, która jeździ
> na gapę bo to się opłaca. Możesz sobie apelować, moralizować i
> nazywać ale nie odniesie to żadnego skutku. Dopóki jazda na gapę
> będzie sie opłacać. I to jest w tym istotne.[/color]

Zgadza się, ale piszesz o tym bo co? Jakie to ma znaczenie w kwestii
prowokacji?

--
Pozdrawiam
Tomek

SOCAR wrote:[color=blue]
> To że jeżdzą bez biletów nie ma wpływu na zachowanie kanarów. Fakt że
> jeżdzą jest winą niedoskonałego systemu sprzedaży/wstępnego
> sprawdzania biletów przy wsiadaniu. Mam na myśli tutaj fakt że w
> innych miastach wsiada się przez pierwsze drzwi i to kierowca
> kontroluje/sprzedaje bilety.
> Oczywiście zaraz się zacznie opowiadanie o tym jak to u nas nie ma
> prawa ani możliwości by coś takiego funkcjonowało, jednak jakoś w
> innych polskich i europejskich miastach system ten się sprawdza.[/color]

I uważasz, że fakt, że u nas nie wsiada się przednimi drzwiami to wina
miasta albo MPK? Bo ja uważam, że bardziej pasażerów.
Poza tym, taki system jest dobry i sprawdza się wyłącznie na liniach
autobusowych, które jeżdżą na dłuższych trasach i pomiędzy przystankami mają
co najmniej kilka/kilkanaście minut odstępu. Jak sobie wyobrażasz możliwość
zastosowania takiego systemu w autobusach (szczególnie długich,
przegubowych), w których na każdym przystanku, które oddalone są od siebie o
kilkaset metrów, wymienia się kilkudziesięciu pasażerów? To oczywiście da
się zrobić, ale kluczowymi słowami są tu czas i wkurwienie pasażerów. Taki
autobus dłużej stałby na przystankach niż jeździł.
O możliwości stosowania tego w dwuwagonowych tramwajach już nawet nie
wspomnę.

--
Pozdrawiam
Tomek

> Gdybyście wiedzieli cokolwiek o czym piszecie to taki system działa we[color=blue]
> Wrocławiu nawet. Ale lepiej bić pianę ;)[/color]
Po prostu chciałem skończyć dyskusję która trwała ileś tam odpowiedzi i
sprowadzała się do podania przykładu miasta w którym to działa (i nie jest
Koszalinem, bo został on przed przedmówcę zaklasyfikowany jako "dziura"). Głos
zabrałem tylko raz, wg Ciebie jest to najwyraźniej bicie piany... ;)

A co do linii 9xx to rzeczywiście przykład bliższy i pokazujący że może
działać w warunkach wrocławskich.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:

Użytkownik "...:::Tomek:::..." <tomek@space.pl> napisał w wiadomości
news:4a715ab1$1@news.home.net.pl...[color=blue]
> MC wrote:[color=green]
>> A Ty nie widzisz? Zgodzisz się na twierdzenie strażnika i mandat
>> chociaż jesteś pewny, że było inaczej?[/color]
>
> Obejrzyj sobie "Uwaga pirat". Tam też dużo osób nie dowierza, że jechali o
> 50 kmh za szybko, chociaż są ładnie nagrani na filmie. Czyżby stała
> prowokacja policji?[/color]

Co to ma do tematu?

Użytkownik "...:::Tomek:::..." <tomek@space.pl> napisał w wiadomości
news:4a715b2a$1@news.home.net.pl...[color=blue]
> MC wrote:[color=green]
>> I co z tego? Rzecz nie polega na nazywaniu, tylko na
>> przeciwdziałaniu. Jest spora grupa osób, możesz ich nazwać
>> złodziejami, recydywistami i jak jeszcze sobie chcesz, która jeździ
>> na gapę bo to się opłaca. Możesz sobie apelować, moralizować i
>> nazywać ale nie odniesie to żadnego skutku. Dopóki jazda na gapę
>> będzie sie opłacać. I to jest w tym istotne.[/color]
>
> Zgadza się, ale piszesz o tym bo co? Jakie to ma znaczenie w kwestii
> prowokacji?[/color]

Zdaje się, że to jest wątek o kontrolerach?

MC wrote:[color=blue]
> Co to ma do tematu?[/color]

MC wrote:[color=blue]
> Na przykład przejście na czerwonym świetle chociaż jesteś pewny, że
> było zielone.[/color]

Parafrazując Twoje słowa - Na przykład jazda z niedozwoloną prędkością
chociaż jesteś pewny, że jechałeś z dozwoloną.
Wiem, czepiam się teraz trochę ;-)

--
Pozdrawiam
Tomek

Użytkownik "...:::Tomek:::..." <tomek@space.pl> napisał w wiadomości
news:4a717d95$1@news.home.net.pl...[color=blue]
> MC wrote:[color=green]
>> Co to ma do tematu?[/color]
>
> MC wrote:[color=green]
>> Na przykład przejście na czerwonym świetle chociaż jesteś pewny, że
>> było zielone.[/color]
>
> Parafrazując Twoje słowa - Na przykład jazda z niedozwoloną prędkością
> chociaż jesteś pewny, że jechałeś z dozwoloną.[/color]

To nieudana parafraza. Na prędkościomierzu zostaje dowód. Moment przejścia
nie jest nigdzie udokumentowany. Dopiero ten brak stwarza miejsce do
prowokacji.
[color=blue]
> Wiem, czepiam się teraz trochę ;-)[/color]

Może wrócimy do zasadniczego tematu? Ta dygresja zabrnęła w ślepy zaułek.

....:::Tomek:::... pisze:
[color=blue]
> A na jakiej podstawie ich rozróżniasz? Na tej, że jedni pachną ładniej
> od drugich? :D
> Jak z różnych powodów wyniosę coś ze sklepu nie płacąc za to, to nie
> jestem elementem i złodziejem, tylko dlatego, że zrobiłem to "z różnych
> powodów", a nie z definicji? Proszę Cię, nie ośmieszaj się, złodziej to
> złodziej.[/color]

Np. mojej koleżance zdarza się przejechać bez biletu, bo np. nie miała
gdzie kupić.
Ale później kupuje bilet i go niszczy :).

--
CHANI

CHANI wrote:[color=blue]
> Np. mojej koleżance zdarza się przejechać bez biletu, bo np. nie miała
> gdzie kupić.
> Ale później kupuje bilet i go niszczy :).[/color]

Ty tak na poważnie? :-)

--
Pozdrawiam
Tomek

....:::Tomek:::... pisze:
[color=blue][color=green]
>> Np. mojej koleżance zdarza się przejechać bez biletu, bo np. nie miała
>> gdzie kupić.
>> Ale później kupuje bilet i go niszczy :).[/color][/color]
[color=blue]
> Ty tak na poważnie? :-)[/color]

Nie ja. Ona tak robi - serio. :)

--
CHANI

CHANI wrote:[color=blue]
> Nie ja. Ona tak robi - serio. :)[/color]

Szacunek :-)

--
Pozdrawiam
Tomek

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rebeccafierce.htw.pl
  •  
    Copyright Š 2006 MySite. Designed by Web Page Templates