POMOCY ulatniający sie gaz PILNE

Menu
 
wyjątkowa
wczoraj było tak :

godz 10 dzwoni domofon : Administracja chcemy się dostać na klatke schodową
godz 12 dzwoni domofon : Administracja chcemy się dostać na klatke schodową
godz 15 dzwoni domofon : Pogotowie gazowe chcemy sie dostać na klatke
schodową
godz 15.15 dzwoni domofon : Pogotowie gazowe chcemy sie dostać do piwnicy
wyłaczyli gaz, protokół "gaz w skrzynce elektrycznej"
godz 15.30 przyjechł konserwator z administracji
godz 16.45 pojechali gdzieś wszyscy pogotowie i administrator bez wyjasnień
godz 17 dzwoni domofon : Pogotowie energetyczne chcemy się dostać na klatke
schodową
godz 17.10 przyjeżdza pogotowie gazowe
oczywiście za kazdym razem ekipa pogotowia zadaje mi to samo pytanie: a
gdzie dalej idzie ta rura i jak sie tam dostać?
godz 17.30 obydwie ekipy odjeżdzaja
godz 18.30 dzwoni domofon : Pogotowie gazowe chcemy sie dostać na klatke
schodową (chociaz oni to chyba z gazowni)
rozkopali kawałek chodnika i coś zaiskrzyło(dosłownie)-brak pradu konkretnie
kawałka bo winda nie działa ale w niektórych mieszkaniach jest prąd
godz 19.30 dzwoni domofon : Pogotowie dzwigowe chcemy sie dostać na klatke
schodową -człowiek w windzie
godz 19.35 NIEdzwoni domofon bo otworzyłam brame : Pogotowie energetyczne
przyjechało
godz 20.00 "jak znajdziemy dziurę i załatamy to potrzebni bedą wszyscy
lokatorzy bo TYLKO wtedy mozna właczyć prąd
Dzisiaj
rano ekipa z gazowni załatała chodnik
na 16 umówiono lokatorów na właczenie gazu (mimo ze 1 lokatorki nie ma i nie
wiadomo jaki ma piecyk gazowy !!!)
JA UPARŁAM SIĘ się zeby panowie zaczeli od SPRAWDZENIA czy gaz się nie
ulatnia -po pewnych oporach i tłumaczeniu ze smród mogł zostać zmierzyli

PI PI PI gaz jest w skrzynke elektrycznej i przed kamienicą

DO KOGO MAM SIĘ ZWRÓCIĆ ABY ZAHAMOWAĆ WYPŁYW GAZU
albo pogotowie gazowe za którym razem to zrobi??
bo gaz się ulatnia mimo zakrecenioa zaworu
Miejsce PLAC INWALIDÓW KRAKÓW



> DO KOGO MAM SIĘ ZWRÓCIĆ ABY ZAHAMOWAĆ WYPŁYW GAZU[color=blue]
> albo pogotowie *gazowe za którym razem to zrobi??
> bo gaz się ulatnia * mimo zakrecenioa zaworu
> Miejsce PLAC INWALIDÓW KRAKÓW[/color]

Nie wpyszczac na klatke :)
Dzwon na policje z ostrym ryjem i powiedz ze goscie robia syf w
kamienicy.


Użytkownik <pyteria@interia.pl> napisał w wiadomości
news:07e5577f-354b-4dfd-9f26-9a74b63fdad4@m73g2000hsh.googlegroups.com...[color=blue]
> DO KOGO MAM SIĘ ZWRÓCIĆ ABY ZAHAMOWAĆ WYPŁYW GAZU
> albo pogotowie gazowe za którym razem to zrobi??
> bo gaz się ulatnia mimo zakrecenioa zaworu
> Miejsce PLAC INWALIDÓW KRAKÓW[/color]

Nie wpyszczac na klatke :)
Dzwon na policje z ostrym ryjem i powiedz ze goscie robia syf w
kamienicy.

No to kogo mam wpusic na klatkę jak sie ulatnia gaz ksiedza zeby dał
wszytkim ostatnie namaszczenie?


Użytkownik "tama" <krop123@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:g4ips6$hf3$1@mx1.internetia.pl...
po kilku inerwencjach telefonicznych przyjechała bardziej sensowna ekipa ..



Dnia Thu, 3 Jul 2008 17:01:33 +0200, tama napisał(a):
(...)

Dzwonic na policje, straz miejska, do TVP. A na poczatek strzelic w ryj
fachowca, ktory sie lokatora pyta, co on ma zrobic.

--
pozdrawiam,
Maciek
"Lepiej żyć sto lat w bogactwie i dostatku
niż jeden dzień w biedzie i ubóstwie" (c)AF

tama wrote:

[color=blue]
> No to kogo mam wpusic na klatkę jak sie ulatnia gaz ksiedza zeby dał
> wszytkim ostatnie namaszczenie?[/color]

1. wiadomo - gaz może dupnąć i to jest pierwsze,
2. niekoniecznie trzeba robić od razu wielki alarm - to drugie,
może się okazać (ale to już fachowiec ma osądzić), że starczy niewielkie
uszczelnienie (w sytuacji bojowej wymiana pionu) i po zawodach,
3. znam przypadki (m. in. na Batorego), że po interwencji nie mają gazu już
10 lat.

i tu problem staje się "nietrywialny"

Szymon

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rebeccafierce.htw.pl
  •  
    Copyright Š 2006 MySite. Designed by Web Page Templates