Po co remontować drogi?

Menu
 
wyjątkowa
Po co remontować drogi i przebudowywać skrzyżowania, rozwiązanie jest
prostsze:

[url]http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,6106578,Wladze_stolicy_uwierzyly_w_czarodziejskie_puszki.html[/url]

Niektórzy będą marudzić, że za drogo za taką usługę, ale trzeba
rozważyć ile kosztowałoby przebudowanie jednego skrzyżowania! To wyraz
troski o pieniądze podatnika!

Artykuł:
-----------
Na trop tej historii natknęliśmy się na oficjalnej stronie
internetowej urzędu miasta. Można tam znaleźć interpelacje radnych.A
kiedy radny pyta, urzędnik musi złożyć wyjaśnienie na piśmie.

"Okazuje się, że drogowcy warszawscy wezwali bioenergoterapeutę na
trzy bemowskie skrzyżowania i za instalację tzw. odgromników, które
miały neutralizować negatywną energię, zapłacili 2,6 tys. zł.
Chciałbym wiedzieć, co to jest w ogóle zła energia? Jakie badania
naukowe potwierdzają skuteczność tej metody?" - dopytuje się Maciej
Maciejowski z PiS. A oto, czego się dowiedział: "Do Zarządu Dróg
Miejskich zgłosił się pan Lucjan Margol, radiesteta, który zaoferował
nieodpłatnie zbadanie miejsca o dużym zagrożeniu, a następnie jego
zabezpieczenie przed tzw. obciążeniami geopatycznymi" - pisze
prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz (PO). I szczegółowo
wyjaśnia, że "radiestezja, czyli odczuwanie promieniowania, pochodzi z
połączenia dwóch wyrazów z języka greckiego: radia, czyli promień i
aisthezis, czyli odczuwanie". A radiesteta to "człowiek, który własnym
zmysłem i za pomocą swoich przyrządów wychwytuje promieniowanie
badanych ciał i przedmiotów".

Pani prezydent przypomina, że choć na skrzyżowaniu Wrocławskiej z ul.
Powstańców Śląskich działa sygnalizacja świetlna, dochodziło tam do
śmiertelnych wypadków. Bezpieczeństwo poprawiło się jej zdaniem
właśnie po zainstalowaniu wynalazku Lucjana Margola. Dlatego ratusz
postanowił zlecić "wykonanie ekspertyzy promieniowania geopatycznego
wraz z zabezpieczeniem [czyli zamontowaniem podobnych urządzeń - red.]
na kolejnych skrzyżowaniach: Grochowskiej z Żółkiewskiego, Radiowejna
wysokości WAT i na Powstańców Śląskich z Radiową".

O wynalazku "Gazeta" pisała po raz pierwszy w 2002 r. "Przekonanie o
pozytywnym działaniu przedmiotu umieszczonego na rozstaju dróg
przypomina wiarę w amulety i talizmany" - mówił nam wtedy antropolog
kultury Roch Sulima. A Ilona Buttler z Instytutu Transportu
Samochodowego wolała nie komentować, bo "jeszcze się panowie w ZDM
obrażą".

Wczoraj zadzwoniliśmy do Zarządu Dróg Miejskich, ale okazuje się, że
nawet tam nie wiedzą, jak wygląda wynalazek Margola. Mówią tylko o
tajemniczych puszkach zakopanych w dodatku nie pod samym asfaltem, ale
gdzieś w pobliżu skrzyżowania.

- Zdajemy sobie sprawę, że to może wywoływać uśmiechy i część ludzi
nie będzie w to wierzyć - przyznaje Adam Sobieraj, rzecznik ZDM. -
Dlatego nie robiliśmy rozgłosu w tej sprawie - dodaje. Twierdzi
jednak, że radiestezja to poważny fach. - Sąd Najwyższy w 1985 r.
uznał radiestetę jako biegłego w jednej ze spraw. Jest traktowany jako
rzemieślnik i wpisany na listę zawodów przez ministra pracy -
podkreśla. Czy są jakieś badania naukowe, które potwierdzałyby
skuteczność tej metody? - Najlepszym potwierdzeniem są wyniki
statystyczne. Po zainstalowaniu odpromiennika wypadków nie ma -
odpowiada rzecznik ZDM.

- Po pierwsze to skrzyżowanie udało się przebudować. Po drugie
zaczęliśmy tam wysyłać więcej patroli. A radiesteta być może też
przyczynił do poprawy statystyk. To było skoordynowane działanie -
ocenia podinsp. Krzysztof Głowiński ze stołecznej drogówki.

Dr Andrzej Brzeziński z Wydziału Inżynierii Lądowej Politechniki
Warszawskiej pytany o "odpromienniki" tylko się uśmiecha. -
Zamontowano je na kilku drogach w Polsce. Zdaje się, że statystyki na
chwilę się poprawiły, a potem znowu się pogorszyły - mówi. Nie słyszał
o żadnych opracowaniach naukowych na temat stosowania radiestezji w
poprawie bezpieczeństwa na drogach.

Ale Hanna Gronkiewicz-Waltz pisze do radnego Maciejowskiego, że metodę
uwiarygadnia literatura fachowa. Powołuje się na wydaną przez Krajową
Radę Związku Działkowców książkę pt. "Radiestezja dla każdego". Maciej
Maciejowski: - Sam miałem kiedyś w domu taki neutralizator. Miał
zaradzić chorobom. Było to tekturowe pudło wypełnione trocinami. Nie
pomogło.



> - Zdajemy sobie sprawę, że to może wywoływać uśmiechy i część ludzi[color=blue]
> nie będzie w to wierzyć - przyznaje Adam Sobieraj, rzecznik ZDM. -
> Dlatego nie robiliśmy rozgłosu w tej sprawie - dodaje. Twierdzi
> jednak, że radiestezja to poważny fach. - Sąd Najwyższy w 1985 r.
> uznał radiestetę jako biegłego w jednej ze spraw. Jest traktowany jako
> rzemieślnik i wpisany na listę zawodów przez ministra pracy -
> podkreśla. Czy są jakieś badania naukowe, które potwierdzałyby
> skuteczność tej metody? - Najlepszym potwierdzeniem są wyniki
> statystyczne. Po zainstalowaniu odpromiennika wypadków nie ma -
> odpowiada rzecznik ZDM.[/color]

a ktoś zna bardziej oszukańczą naukę?, dla przykładu ja z psem na spacerze
mamy po trzy nogi.
a o morderstwach? jedno dożywocie, kilka ->czapa (której nie ma) miliony to
statystyka (vide: tow. J. Stalin)

[color=blue]
> Ale Hanna Gronkiewicz-Waltz pisze do radnego Maciejowskiego, że metodę
> uwiarygadnia literatura fachowa. Powołuje się na wydaną przez Krajową
> Radę Związku Działkowców książkę pt. "Radiestezja dla każdego". Maciej
> Maciejowski: - Sam miałem kiedyś w domu taki neutralizator. Miał
> zaradzić chorobom. Było to tekturowe pudło wypełnione trocinami. Nie
> pomogło.[/color]

pewnie odpowiedzą że nie stało/leżało/wisiało/lewitowało gdzie trzeba
czy jest na sali lekarz? bo by się przydał dla tych gnostyków radiestezji

--
Pozdrawiam
Paweł Łukawski

Paweł Łukawski pisze:[color=blue]
> a ktoś zna bardziej oszukańczą naukę?, dla przykładu ja z psem na spacerze
> mamy po trzy nogi.[/color]

statystycznie macie po jednej ręce i nodze i po dwie łapy.
[color=blue]
> a o morderstwach? jedno dożywocie, kilka ->czapa (której nie ma) miliony to
> statystyka (vide: tow. J. Stalin)[/color]

Jak zabijesz kogoś na ulicy, idziesz do więzienia;
jak zabijesz kogoś na pustyni, dają ci medal ;-)

Kłamią interpretatorzy statystyk, a nie statystyki.

Ci oszuści z ZDM powinni za tego oszusta telepatę zapłacić z własnej
kieszeni, zaraz po oddaniu pensji, które dostali z podatków.

Dnia Tue, 30 Dec 2008 14:27:54 +0100, ruf10 napisał(a):

[color=blue]
> Ci oszuści z ZDM powinni za tego oszusta telepatę zapłacić z własnej
> kieszeni, zaraz po oddaniu pensji, które dostali z podatków.[/color]

A najsmieszniejsze jest to, ze ci wszyscy krytykanci,dopiero co swietowali,
a w niedziele pojda do kosciola :)
--
marcin



Użytkownik "ruf10" <rufio@none.pl> napisał w wiadomości
news:gjd7ks$6lh$1@achot.icm.edu.pl...[color=blue]
> Paweł Łukawski pisze:[color=green]
>> a ktoś zna bardziej oszukańczą naukę?, dla przykładu ja z psem na
>> spacerze mamy po trzy nogi.[/color]
>
> statystycznie macie po jednej ręce i nodze i po dwie łapy.
>[/color]
to już kwestia interpretacji
ale wiesz co. .. ja wolę swoją statystykę
w oparciu o nazewnictwo pies to przedstawiciel czworonoznych ;P
[color=blue][color=green]
>> a o morderstwach? jedno dożywocie, kilka ->czapa (której nie ma) miliony
>> to statystyka (vide: tow. J. Stalin)[/color]
>
> Jak zabijesz kogoś na ulicy, idziesz do więzienia;
> jak zabijesz kogoś na pustyni, dają ci medal ;-)
>[/color]
no to zależy kogo i w jakich ilościach bo możesz oberwać za
dezercję/defetyzm/degrengoladę czy też sabotaż ;)

[color=blue]
> Kłamią interpretatorzy statystyk, a nie statystyki.[/color]

jasne to tylko kwestia interpretacji wyników.[color=blue]
>
> Ci oszuści z ZDM powinni za tego oszusta telepatę zapłacić z własnej
> kieszeni, zaraz po oddaniu pensji, które dostali z podatków.[/color]

wyspowiadają się i loozik zostają dobre chęci co nimi coś wybrukowano ... ;)

pozdrówka
Paweł

[email]schliesky@gmail.com[/email] pisze:[color=blue]
> Po co remontować drogi i przebudowywać skrzyżowania, rozwiązanie jest
> prostsze:[/color]

Kichaj na te puszki, zresztą to stara sprawa (albo kontynuacja starej
sprawy), ale dosłownie dziś z uwagą przeczytałem
[url]http://miasta.gazeta.pl/torun/1,79568,6104120,Wyslac_drogowcow_za_granice__Niech_sie_ucza.html[/url]
choć to nie o naszym (a nawet znanym mi) mieście.

--
Alf/red/

Witam,

Użytkownik <schliesky@gmail.com> napisał w wiadomości
news:cb195a15-fbf2-43d9-a475-dcd0a8744df5@p2g2000prf.googlegroups.com...

<schliesky>
[url]http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,6106578,Wladze_stolicy_uwierzyly_w_czarodziejskie_puszki.html[/url]
"Okazuje się, że drogowcy warszawscy wezwali bioenergoterapeutę na
trzy bemowskie skrzyżowania i za instalację tzw. odgromników, które
miały neutralizować negatywną energię, zapłacili 2,6 tys. zł.
</schielsky>

Wczoraj pojawiła się odpowiedź Ratusza:

<http://42.pl/u/1ss9>

Pani prezydent i odgromniki przy skrzyżowaniach
Tomasz Andryszczyk, p.o. rzecznika prasowego Urzędu m.st. Warszawy

List Tomasza Andryszczyka, rzecznika prasowego ratusza, o związkach Hanny
Gronkiewicz-Waltz z bioenergoterapeutą, który twierdzi, że wymyślił sposób
na poprawę bezpieczeństwa ruchu.

Wydatki na walkę ze złą energią na jednym ze skrzyżowań zaniepokoiły
niestrudzonego radnego PiS Macieja Maciejowskiego. Jan Fusiecki i Krzysztof
Śmietana [30 grudnia napisali tekst o puszkach zakopanych przez radiestetę,
które zdaniem Zarządu Dróg Miejskich poprawiają bezpieczeństwo na kilku
bemowskich skrzyżowaniach - red.] słusznie zauważają, że "kiedy radny pyta,
urzędnik musi złożyć wyjaśnienie". Tak też uczyniła Pani Prezydent i na tym
kończy się jej związek z bioenergoterapeutą, który na bemowskich
skrzyżowaniach miał neutralizować negatywną energię.

Większy związek ma sam radny, który w artykule przyznaje się do flirtu z
takimi metodami walki ze złą energią i były Prezydent Warszawy Lech
Kaczyński, bo to w czasie jego kadencji pan Lucjan Margol [radiesteta - red]
zgłosił się do ratusza w 2003 r. Również w poprzedniej kadencji (w 2005 r.)
udzielono zamówienia z wolnej ręki na zbadanie i umieszczenie na trzech
bemowskich skrzyżowaniach zabezpieczeń przed promieniowaniem geopatycznym.

Zapewniam czytelników "Gazety Stołecznej" i pana radnego, że obecnie takie
usługi nie są zamawiane, a drogowcy stosują bardziej przyziemne i sprawdzone
metody poprawy bezpieczeństwa i drożności ulic. Z Poważaniem

</http://42.pl/u/1ss9>

--
Pozdrawiam
Szuwaks

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rebeccafierce.htw.pl
  •  
    Copyright Š 2006 MySite. Designed by Web Page Templates