Kto zgubił Murzyna?

Menu
 
wyjątkowa
Jakby ktoś szukał to siedzi na poczcie na rogu Rynku i Świdnickiej.

Widać, że chory, albo naćpany albo niepełnosprawny, znowu bez skarpetek
z rozwalonymi butami.

I znowu brak reakcji wspaniałych Wrocławian.
Nawet obsługi poczty :(

Arek

--
[url]www.arnoldbuzdygan.com[/url]



A jak Ty zareagowales ?
Zaprosiles Go do domu na cieply posilek ?

mb pisze:[color=blue]
> A jak Ty zareagowales ?
> Zaprosiles Go do domu na cieply posilek ?[/color]

Nie, zadzwoniłem na interwencyjny 986, może zdążą
kogoś przysłać zanim wyjdzie.
A jest kompletnie niekomunikacyjny.

Dziwi mnie tylko, że nawet obsługa poczty NIC nie zrobiła
przez tyle czasu - stałem tam w kolejce ponad pół godziny
zanim go spostrzegłem. :(

pozdrawiam
Arek

--
[url]www.arnoldbuzdygan.com[/url]

On 8 Mar, 22:44, Arek <a...@eteria.net> wrote:[color=blue]
> mb pisze:
>[color=green]
> > A jak Ty zareagowales ?
> > Zaprosiles Go do domu na cieply posilek ?[/color]
>
> Nie, zadzwoniłem na interwencyjny 986, może zdążą
> kogoś przysłać zanim wyjdzie.[/color]

Zamiast poczekać z nim na patrol interwencyjny wolałeś polecieć do
domu i napisać na prw. Brawo, grunt to obywatelska postawa!

k.



kwieciu wrote:
[color=blue]
> Zamiast poczekać z nim na patrol interwencyjny wolałeś polecieć[/color]

Wiesz, patrol może sie pomylić. Po co ryzykować...

kwieciu pisze:[color=blue]
> Zamiast poczekać z nim na patrol interwencyjny wolałeś polecieć do
> domu i napisać na prw. Brawo, grunt to obywatelska postawa![/color]

Widocznie nie jestem doskonały i zostawiłem telefon w domu :(

Arek

--
[url]www.arnoldbuzdygan.com[/url]

Arek <arek@eteria.net> napisał(a):
[color=blue]
> Jakby ktoś szukał to siedzi na poczcie na rogu Rynku i Świdnickiej.
>
> Widać, że chory, albo naćpany albo niepełnosprawny, znowu bez skarpetek
> z rozwalonymi butami.
>
> I znowu brak reakcji wspaniałych Wrocławian.
> Nawet obsługi poczty :(
>
> Arek[/color]

Jeden taki mnie dziś pytał jak dojść do ZUS-u... cholera czuje się winny.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->

W dniu 2010-03-08 23:00, kwieciu pisze:[color=blue]
> Zamiast poczekać z nim na patrol interwencyjny wolałeś polecieć do
> domu i napisać na prw. Brawo, grunt to obywatelska postawa![/color]

Nie jest ważne co zrobisz, ważne jest, że głośno o tym mówisz. I ludzie
tacy jak autor wątku wychodzą właśnie z takiego założenia.

--
Pozdrawiam
Tomek

On 8 Mar, 22:29, Arek <a...@eteria.net> wrote:[color=blue]
> Jakby kto szuka to siedzi na poczcie na rogu Rynku i widnickiej.
>
> Wida , e chory, albo na pany albo niepe nosprawny, znowu bez skarpetek
> z rozwalonymi butami.[/color]

Może zapalił twojego papierosa z pingpongami.
[color=blue]
> I znowu brak reakcji wspania ych Wroc awian.
> Nawet obs ugi poczty :([/color]

Że niby powinny go zapakować i odesłać do Afryki?

On 8 Mar, 23:52, Arek <a...@eteria.net> wrote:[color=blue][color=green]
> > Zamiast poczeka z nim na patrol interwencyjny wola e polecie do
> > domu i napisa na prw. Brawo, grunt to obywatelska postawa![/color]
>
> Widocznie nie jestem doskona y i zostawi em telefon w domu :([/color]

Ale zapytałeś go czy możesz w czymś pomóc albo poszedłeś do Straży
Miejskiej w Sukiennicach żeby się nim zainteresowali?

Arek <arek@eteria.net> napisał(a):
[color=blue]
> Jakby ktoś szukał to siedzi na poczcie na rogu Rynku i Świdnickiej.
>
> Widać, że chory, albo naćpany albo niepełnosprawny, znowu bez skarpetek
> z rozwalonymi butami.
>
> I znowu brak reakcji wspaniałych Wrocławian.
> Nawet obsługi poczty :(
>
> Arek
>
>[/color]

to Morfeusz, wyszedł z matrixa ale nie wie jak wrócić.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->

On 8 Mar, 22:29, Arek <a...@eteria.net> wrote:[color=blue]
> Jakby kto szuka to siedzi na poczcie na rogu Rynku i widnickiej.
>
> Wida , e chory, albo na pany albo niepe nosprawny, znowu bez skarpetek
> z rozwalonymi butami.
>
> I znowu brak reakcji wspania ych Wroc awian.
> Nawet obs ugi poczty :(
>
> Arek
>
> --www.arnoldbuzdygan.com[/color]

Na dworcu jest pelno takich "bez skarpetek"...po co od razu murzyn ?

[color=blue]
> Na dworcu jest pelno takich "bez skarpetek"...po co od razu murzyn ?[/color]

A ja Go dzis widzialem w McDonalds w Rynku - butów ani skarpet juz nie mial
wcale (brr, dzis rano bylo naprawde mrozno) i zdecydowanie czyms odurzony
....
Na plus trzeba zaliczyc, ze dostal cos do zjedzenia od obslugi (no, chyba,
ze sobie kupil ...)

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rebeccafierce.htw.pl
  •  
    Copyright Š 2006 MySite. Designed by Web Page Templates