|
|
|
wyjÄ
tkowa |
|
|
Dziś jadąc ul. Podwale od mostu Sikorskiego przy wjeździena Legnicką na słupie po prawej stronie zauważyłem kamerę, taką w kulistejobudowie. Czyje to i co monitorują.
Krzysztof
Użytkownik "Krzysztof Wiktor" <kwit@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:op.u5a24jq3hrb4ef@krysia-pc.faad.net... [color=blue] > Dziś jadąc ul. Podwale od mostu Sikorskiego przy wjeździe na Legnicką na > słupie > po prawej stronie zauważyłem kamerę, taką w kulistej obudowie.[/color]
Być może to jest ten element miejskiego monitoringu. Gdyby takie kamery były w całym mieście to przestępczość drastycznie by spadła. Jakiś czas temu można było zobaczyć jak w Szczecinie sprawdził się ten system kiedy paru gości pobiło się na przystanku. 3 minuty nie minęły jak siedzieli już w radiowozach w drodze do aresztu. -- Piotr Herba [url]http://www.fotopolska.eu[/url] | Wratislaviae Amici [url]http://www.youtube.com/user/neoezn[/url] - Tramwajem po Wrocławiu
W dniu 2009-12-21 21:56, Krzysztof Wiktor pisze:[color=blue] > > > > Dziś jadąc ul. Podwale od mostu Sikorskiego przy wjeździe na Legnicką na > słupie > po prawej stronie zauważyłem kamerę, taką w kulistej obudowie. > Czyje to i co monitorują.[/color]
AFAIR ta kamery wiszą tam od kilku lat. Kamery ZDiKu/ZDiUMu ale chyba nie podłączone pod system monitoringu on-line. Można było "pooglądać" w CSR (w budowie) ZDiK-u przy Gabrieli Zapolskiej.
-- [WRC] Biały Scenic 2000 1,9 dTI CB: Intek M-490 ML 145
+-=-=-=-=-=-=-=- Przemysław Gubernat -=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-+ | _API Internet_ A. Stolarczyk i P. Gubernat Spółka Jawna | +-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-+
Dnia Mon, 21 Dec 2009 22:04:15 +0100, Neo[EZN] napisał(a): [color=blue] > Być może to jest ten element miejskiego monitoringu. Gdyby takie kamery były > w całym mieście to przestępczość drastycznie by spadła. Jakiś czas temu > można było zobaczyć jak w Szczecinie sprawdził się ten system kiedy paru > gości pobiło się na przystanku. 3 minuty nie minęły jak siedzieli już w > radiowozach w drodze do aresztu.[/color]
Chcesz takiego samego wielkiego brata jak w Londynie?
-- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl
Dnia 21-12-2009 o 22:19:42 Przemysław Gubernat <repcio@wykasuj-to.r3pc10.pl.na.newsach> napisał(a): [color=blue] > W dniu 2009-12-21 21:56, Krzysztof Wiktor pisze:[color=green] >> >> >> >> Dziś jadąc ul. Podwale od mostu Sikorskiego przy wjeździe na Legnicką na >> słupie >> po prawej stronie zauważyłem kamerę, taką w kulistej obudowie. >> Czyje to i co monitorują.[/color] > > AFAIR ta kamery wiszą tam od kilku lat. Kamery ZDiKu/ZDiUMu ale chyba nie > podłączone pod system monitoringu on-line. Można było "pooglądać" w CSR > (w > budowie) ZDiK-u przy Gabrieli Zapolskiej.[/color]
Często tam się przemieszczam i do tej pory nie widziałem akurat tej kamery. Zainstalowana jest nie nad jezdnią a na słupie przy prawym pasie jezdni znacznie niżej niżej jak sygnalizatory.
-- Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Wiktor
Borys Pogoreło pisze:[color=blue] > Chcesz takiego samego wielkiego brata jak w Londynie?[/color]
Nie wiem jaki był w Londynie ale jeśli będą to obsługiwały kompetentne osoby to wolę całe miasto naszpikowane tymi kamerami niż bezkarnych bandziorów i wandali grasujących po mieście.
Dnia Mon, 21 Dec 2009 23:00:34 +0100, Neo[EZN] napisał(a): [color=blue][color=green] >> Chcesz takiego samego wielkiego brata jak w Londynie?[/color] > > Nie wiem jaki był w Londynie ale jeśli będą to obsługiwały kompetentne > osoby to wolę całe miasto naszpikowane tymi kamerami niż bezkarnych > bandziorów i wandali grasujących po mieście.[/color]
Takie hasła przyświecają każdej inwigilacji :)
-- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl
Neo[EZN] napisał(a):
[...][color=blue] > Gdyby takie kamery > były w całym mieście to przestępczość drastycznie by spadła.[/color] [...]
Hehehehe :)
-- Pozdrawiam, Kerry
Borys Pogoreło napisał(a): [color=blue][color=green][color=darkred] >>> Chcesz takiego samego wielkiego brata jak w Londynie?[/color][/color][/color] [color=blue][color=green] >> Nie wiem jaki był w Londynie ale jeśli będą to obsługiwały kompetentne >> osoby to wolę całe miasto naszpikowane tymi kamerami niż bezkarnych >> bandziorów i wandali grasujących po mieście.[/color][/color] [color=blue] > Takie hasła przyświecają każdej inwigilacji :)[/color]
Zaraz zostaniesz przygnieciony argumentami "anty-teoriospiskowymi" ;)
-- Pozdrawiam, Kerry
W dniu 2009-12-21 23:28, Borys Pogoreło pisze:[color=blue] > Takie hasła przyświecają każdej inwigilacji :)[/color]
Zobaczymy czy nadal będziesz miał takie poglądy jak się kiedyś obudzisz w szpitalu ze złamanym nosem, pękniętymi żebrami i bez kilku zębów (czego Ci oczywiście nie życzę).
-- Pozdrawiam Tomek
Tomek napisał(a):
[...][color=blue] > Zobaczymy czy nadal będziesz miał takie poglądy jak się kiedyś obudzisz w > szpitalu ze złamanym nosem, pękniętymi żebrami i bez kilku zębów (czego Ci > oczywiście nie życzę).[/color]
No tak, a Ty się obudzisz ze złamanym nosem i szybciej Ci się zagoi, bo sprawca być może będzie nagrany. Dzięki takiej postawie jak Ty, (a niestety jest ona popularna) ludziom zagląda się coraz głębiej w tyłki. Oczywiście to była prznośnia, bo można wywnioskować, ze trzeba to tłumaczyć...
-- Pozdrawiam, Kerry
Kerry pisze: [color=blue] > No tak, a Ty się obudzisz ze złamanym nosem i szybciej Ci się zagoi, bo > sprawca być może będzie nagrany.[/color]
Szybciej się nie zagoi, ale przynajmniej miałbym większą szansę dopaść skurwysynów co mi ze 3 miesiące temu nos połamali, jak spokojnie, nie wadząc nikomu, zmierzałem sobie chwiejnym krokiem na autobus nocny ;)
Dnia Mon, 21 Dec 2009 22:22:09 +0100, Borys Pogoreło napisał(a): [color=blue] > Chcesz takiego samego wielkiego brata jak w Londynie?[/color]
Wiesz, chyba tak. Godzę się na takie ograniczenie swoich swobód, jeśli pomoże to poprawić bezpieczeństwo. Po prostu mam dość tego, że nie można pozostawić w samochodzie niczego, bo złodzieje czują się bezkarni nawet w dzień. Tak jak mam dość wandali, którzy niszczą to, co miasto kupuje za nasze pieniądze. Monitoring nie jest lekarstwem na wszystko, ale może skutecznie wspomagać działania policji i straży miejskiej.
Gabriel
-- 1% Twojego podatku pomoże uratować kolejne końskie życie Odwiedź stronę [url]http://www.spokojnaprzystan.com.pl/[/url] Wypełniając PIT po prostu wskaż tę fundację, zwierzaki będą Ci wdzięczne.
GEYB
Kerry wrote:[color=blue] > No tak, a Ty się obudzisz ze złamanym nosem i szybciej Ci się zagoi, > bo sprawca być może będzie nagrany. > Dzięki takiej postawie jak Ty, (a niestety jest ona popularna) ludziom > zagląda się coraz głębiej w tyłki. > Oczywiście to była prznośnia, bo można wywnioskować, ze trzeba to > tłumaczyć...[/color]
Szybciej się nie zagoi, ale być może uda się tego uniknąć, jeśli osoba nadzorująca monitoring szybko zareaguje i wyśle w to miejsce patrol. A jeśli troska o własne zdrowie i życie do Ciebie nie przemawia, to może jak Ci ktoś zdemoluje auto zaparkowane na ulicy to będziesz bardziej skłonny do montowania kamer. A już odchodząc od tego, to wytłumacz mi jedną rzecz - w każdej sekundzie idąc po ulicy jesteś widziany przez kilkadziesiąt osób. Jaką różnicę robi Ci, czy będzie Cię widziała jeszcze jedna siedząca przy ekranach monitoringu? Jeśli nie robisz nic podejrzanego, to nikt na Ciebie nie zwróci uwagi, przejdziesz niezauważony. A może kamery w jakiś sposób przeszkadzają Ci w codziennej aktywności na ulicach? Może robisz coś, co przyciąga ich uwagę?
-- Pozdrawiam Tomek
Dnia Tue, 22 Dec 2009 07:53:03 +0000 (UTC), Gabriel Kowalski napisał(a): [color=blue][color=green] >> Chcesz takiego samego wielkiego brata jak w Londynie?[/color] > > Wiesz, chyba tak. Godzę się na takie ograniczenie swoich swobód, jeśli > pomoże to poprawić bezpieczeństwo.[/color]
I tak kroczek po kroczku dajesz sobie wydzierać prywatność w imię wygody lub potencjalnej poprawy bezpieczeństwa? Ewentualnie w imię szeroko pojętej "walki z terroryzmem" (ale ten argument działa głównie w USA/UK). [color=blue] > Po prostu mam dość tego, że nie można > pozostawić w samochodzie niczego, bo złodzieje czują się bezkarni nawet > w dzień.[/color]
Inwigilacja nie poprawi mentalności ludzi. Nie oduczy ich kupowania kradzionych rzeczy. Nie pozbawi przyzwolenia dla takich działań. Nie spowoduje, że zareagują widząc dokonywanie kradzieży. [color=blue] > Tak jak mam dość wandali, którzy niszczą to, co miasto kupuje > za nasze pieniądze. Monitoring nie jest lekarstwem na wszystko, ale > może skutecznie wspomagać działania policji i straży miejskiej.[/color]
Tak, pomoże SM wyłapywać babcie handlujące marchewką ;)
-- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl
Dnia Tue, 22 Dec 2009 08:44:04 +0100, ducze napisał(a): [color=blue] > Szybciej się nie zagoi, ale przynajmniej miałbym większą szansę dopaść > skurwysynów co mi ze 3 miesiące temu nos połamali, jak spokojnie, nie wadząc > nikomu, zmierzałem sobie chwiejnym krokiem na autobus nocny ;)[/color]
Ile razy czytałeś żale na grupie, że komuś gwizdnęli rower praktycznie spod kamery? I nagle się okazywało, że kamera patrzy w inną stronę, zginęła taśma, nic nie widać, itp.
-- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl
Dnia Tue, 22 Dec 2009 08:32:23 +0100, Kerry napisał(a): [color=blue] > Dzięki takiej postawie jak Ty, (a niestety jest ona popularna) ludziom > zagląda się coraz głębiej w tyłki. > Oczywiście to była prznośnia, bo można wywnioskować, ze trzeba to > tłumaczyć...[/color]
Żeby tylko przenośnia... ;) [url]http://www.youtube.com/watch?v=hrontojPWEE[/url]
-- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl
Borys Pogoreło pisze: [color=blue] > Ile razy czytałeś żale na grupie, że komuś gwizdnęli rower praktycznie > spod kamery? I nagle się okazywało, że kamera patrzy w inną stronę, zginęła > taśma, nic nie widać, itp.[/color]
A czy ktoś mówi o montowaniu gównianego systemu gdzie nic nie będzie widać a kamery zawsze będą patrzeć w inną stronę?
....:::Tomek:::... napisał(a):
[...][color=blue] > idąc po ulicy jesteś widziany przez kilkadziesiąt osób. Jaką różnicę robi > Ci, czy będzie Cię widziała jeszcze jedna siedząca przy ekranach > monitoringu? Jeśli nie robisz nic podejrzanego, to nikt na Ciebie nie > zwróci uwagi, przejdziesz niezauważony. A może kamery w jakiś sposób > przeszkadzają Ci w codziennej aktywności na ulicach? Może robisz coś, > co przyciąga ich uwagę?[/color]
Tak, robi mi kolosalną różnicę. Ponieważ to jest droga, do coraz większej inwigilacji. Zgadzający się na tę protezę (w miejsce społeczności) w postaci kamer są po prostu ślepi, a na pewno krótkowzroczni.
I nie, nie robię niczego, co (bla bla bla) nawet nie byłem ani razu notowany. Ale cóż się dziwić... wyglądacie tak, jak (nie)sławna pani z uesa, co to przebiera nóżkami, by szybko zaczipować swoje dzieci, dla ich bezpieczeństwa teraz i zawsze i na wieki wieków amen.
-- Pozdrawiam, Kerry
Kerry pisze: [color=blue] > Ale cóż się dziwić... wyglądacie tak, jak (nie)sławna pani z uesa, co to > przebiera nóżkami, by szybko zaczipować swoje dzieci, dla ich bezpieczeństwa > teraz i zawsze i na wieki wieków amen.[/color]
Ale dlaczego każde działanie musi być wstępem do jakiegoś innego o wiele gorszego? dlaczego miejski monitoring niebezpiecznych miejsc to od razu czipowanie dzieci w najbliższej przyszłości?
Dnia Tue, 22 Dec 2009 09:38:00 +0100, ...:::Tomek:::... napisał(a): [color=blue] > A może kamery w jakiś sposób przeszkadzają > Ci w codziennej aktywności na ulicach? Może robisz coś, co przyciąga ich > uwagę?[/color]
Heh, tradycyjny argument zwolenników powszechnej inwigilacji. "Czyżbyś robił coś, czego nie powinieneś?"
Ostatnio Google też tak skwitowało objęcie wszystkich śledzeniem wyników wyszukiwania.
-- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl
Kerry wrote:[color=blue] > Tak, robi mi kolosalną różnicę. Ponieważ to jest droga, do coraz > większej inwigilacji. > Zgadzający się na tę protezę (w miejsce społeczności) w postaci kamer > są po prostu ślepi, a na pewno krótkowzroczni.[/color]
Dostań kiedyś w ryło, albo miej wybitą szybę w samochodzie, to pogadamy :-)
-- Pozdrawiam Tomek
Borys Pogoreło wrote:[color=blue] > I tak kroczek po kroczku dajesz sobie wydzierać prywatność w imię > wygody lub potencjalnej poprawy bezpieczeństwa? Ewentualnie w imię > szeroko pojętej "walki z terroryzmem" (ale ten argument działa > głównie w USA/UK).[/color]
Nie przesadzaj. Jakie to wydzieranie prywatności, gdy ktoś patrzy na Ciebie gdy idziesz ulicą? Przecież nikt nie montuje Ci kamery w mieszkaniu. Czy patrzy na Ciebie inny przechodzień czy ktoś z monitoringu, nie robi żadnej różnicy, sztuka jest sztuka. Chcesz prywatności? Nie wychodź z domu. Ulica, miejsce publiczne jest niejako z definicji miejscem, do którego wchodząc, dobrowolnie zrzekasz się części własnej prywatności. Tutaj ludzie bezkarnie mogą Cię oglądać, mówić o Tobie, pokazywać Cię palcami. [color=blue] > Inwigilacja nie poprawi mentalności ludzi. Nie oduczy ich kupowania > kradzionych rzeczy. Nie pozbawi przyzwolenia dla takich działań. Nie > spowoduje, że zareagują widząc dokonywanie kradzieży.[/color]
Zgadza się, ludzie nie zareagują, ale osoba obserwująca obraz z kamer już tak. [color=blue] > Tak, pomoże SM wyłapywać babcie handlujące marchewką ;)[/color]
Wyłapują tak czy inaczej i nie są im do tego potrzebne kamery.
-- Pozdrawiam Tomek
Borys Pogoreło wrote:[color=blue] > Ile razy czytałeś żale na grupie, że komuś gwizdnęli rower praktycznie > spod kamery? I nagle się okazywało, że kamera patrzy w inną stronę, > zginęła taśma, nic nie widać, itp.[/color]
A skąd wiesz ile razy udało się dzięki temu złapać złodzieja i nikt się tym nie pochwalił?
-- Pozdrawiam Tomek
Borys Pogoreło wrote:[color=blue] > Heh, tradycyjny argument zwolenników powszechnej inwigilacji. "Czyżbyś > robił coś, czego nie powinieneś?" > Ostatnio Google też tak skwitowało objęcie wszystkich śledzeniem > wyników wyszukiwania.[/color]
To nie był argument tylko pytanie spowodowane brakiem sensownych argumentów po stronie rozmówcy.
-- Pozdrawiam Tomek
Dnia Tue, 22 Dec 2009 09:49:29 +0100, ducze napisał(a): [color=blue] > Ale dlaczego każde działanie musi być wstępem do jakiegoś innego o wiele > gorszego? dlaczego miejski monitoring niebezpiecznych miejsc to od razu > czipowanie dzieci w najbliższej przyszłości?[/color]
A zauważyłeś jak ludzie na zachodzie coraz chętniej oddają kawałki własnej prywatności i wolności w imię takich krótkowzrocznych celów?
Rząd USA tyle co klepnął na stałe kolejną tego typu ustawę wprowadzoną "tymczasowo z powodu 9/11". U nas właśnie próbuje się ocenzurować internet pod hasłem walki z pedofilią. Każdy powód dobry.
I pomyśleć, że w USA zaczynali od takich słów:
"They that can give up essential liberty to obtain a little temporary safety deserve neither liberty nor safety." ~Benjamin Franklin, 1759
-- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl
Dnia Tue, 22 Dec 2009 09:46:08 +0100, ducze napisał(a): [color=blue][color=green] >> Ile razy czytałeś żale na grupie, że komuś gwizdnęli rower praktycznie >> spod kamery? I nagle się okazywało, że kamera patrzy w inną stronę, zginęła >> taśma, nic nie widać, itp.[/color] > > A czy ktoś mówi o montowaniu gównianego systemu gdzie nic nie będzie widać a > kamery zawsze będą patrzeć w inną stronę?[/color]
Znając nasze realia, to w zapowiedziach Dudkiewicza będzie Najlepszym Systemem Świata (TM), by objawić się w postaci trzech kamer na ratuszu ;)
-- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl
....:::Tomek:::... napisał(a): [color=blue][color=green] >> Tak, robi mi kolosalną różnicę. Ponieważ to jest droga, do coraz >> większej inwigilacji. >> Zgadzający się na tę protezę (w miejsce społeczności) w postaci kamer >> są po prostu ślepi, a na pewno krótkowzroczni.[/color][/color] [color=blue] > Dostań kiedyś w ryło, albo miej wybitą szybę w samochodzie, to pogadamy > :-)[/color]
Nie przegadasz... no ale szanujemy cudze zdanie ;)
-- Pozdrawiam, Kerry
Dnia Tue, 22 Dec 2009 09:52:24 +0100, ...:::Tomek:::... napisał(a): [color=blue][color=green] >> Zgadzający się na tę protezę (w miejsce społeczności) w postaci kamer >> są po prostu ślepi, a na pewno krótkowzroczni.[/color] > > Dostań kiedyś w ryło, albo miej wybitą szybę w samochodzie, to pogadamy :-)[/color]
Moje auto już ucierpiało przez debili. I co, mam w związku z tym postulować montowanie kamer na każdym rogu, bo może akurat będzie tam przechodzić amator cudzej własności?
-- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl
Borys Pogoreło wrote:[color=blue] > A zauważyłeś jak ludzie na zachodzie coraz chętniej oddają kawałki > własnej prywatności i wolności w imię takich krótkowzrocznych celów? > Rząd USA tyle co klepnął na stałe kolejną tego typu ustawę wprowadzoną > "tymczasowo z powodu 9/11". U nas właśnie próbuje się ocenzurować > internet pod hasłem walki z pedofilią. Każdy powód dobry.[/color]
Bardzo ciekaw jestem jakie miałbyś zdanie, gdyby u nas jakiś zamachowiec wysadził się w centrum Galerii Dominikańskiej w szczycie świątecznych zakupów i niefortunnie jakiś członek Twojej rodziny byłby akurat w środku. Zanim coś takiego napiszesz, to może pomyśl skąd się u Amerykanów wzięła taka postawa. WTC to były nie tylko budynki ze stali i szkła, ale również setki martwych teraz ludzi, z których każdy miał rodzinę, która teraz "coraz chętniej" oddaje kawałki własnej prywatności.
-- Pozdrawiam Tomek
Borys Pogoreło wrote:[color=blue] > Moje auto już ucierpiało przez debili. I co, mam w związku z tym > postulować montowanie kamer na każdym rogu, bo może akurat będzie tam > przechodzić amator cudzej własności?[/color]
Nie mówię, że masz. Ja nie postuluję, po prostu nie mam nic przeciwko.
-- Pozdrawiam Tomek
Thus wrote Neo[EZN] <adessaxKASUJTOTO@wp.pl>:[color=blue] > w całym mieście to przestępczość drastycznie by spadła. Jakiś czas temu[/color]
Nie wiem kto ci takich głupot naopowiadał.
Paweł
-- (___) | Pawel Wiecek ------ Coven / Svart ------ [url]http://www.coven.vmh.net/[/url] | < o o > | <coven@vmh.net> GPG/PGP info in headers GSM: +48603240006 | \ ^ / | ** The good thing about standards is that ** | (") | ** there are so many to choose from. -- Tanenbaum |
Kerry wrote:[color=blue] > Nie przegadasz... no ale szanujemy cudze zdanie ;)[/color]
Szanujemy :-) Ale porozmawiamy jak Ci się coś takiego przytrafi :-)
-- Pozdrawiam Tomek
Dnia Tue, 22 Dec 2009 09:58:26 +0100, ...:::Tomek:::... napisał(a): [color=blue] > Nie przesadzaj. Jakie to wydzieranie prywatności, gdy ktoś patrzy na Ciebie > gdy idziesz ulicą?[/color]
Zaiste, Ministerstwo Miłości tylko obserwuje. [color=blue] > miejsce publiczne jest niejako z definicji miejscem, do którego wchodząc, > dobrowolnie zrzekasz się części własnej prywatności. Tutaj ludzie bezkarnie > mogą Cię oglądać, mówić o Tobie, pokazywać Cię palcami.[/color]
I ludzie niech sobie oglądają i mówią. To zostanie z nimi. A nie na taśmach/dyskach do późniejszego wykorzystania. [color=blue][color=green] >> Inwigilacja nie poprawi mentalności ludzi. Nie oduczy ich kupowania >> kradzionych rzeczy. Nie pozbawi przyzwolenia dla takich działań. Nie >> spowoduje, że zareagują widząc dokonywanie kradzieży.[/color] > > Zgadza się, ludzie nie zareagują, ale osoba obserwująca obraz z kamer już > tak.[/color]
O ile akurat będzie obserwować właściwy ekran i zauważy co się dzieje. Poza tym nie tego tyczy powyższy akapit. [color=blue][color=green] >> Tak, pomoże SM wyłapywać babcie handlujące marchewką ;)[/color] > > Wyłapują tak czy inaczej i nie są im do tego potrzebne kamery.[/color]
Tak, do tego przez kwartał wywożą 50 źle zaparkowanych aut. Harówka nieludzka. Gdzie im potrzebne jeszcze kamery...
-- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl
Gabriel Kowalski pisze:[color=blue] > Wiesz, chyba tak. Godzę się na takie ograniczenie swoich swobód, jeśli > pomoże to poprawić bezpieczeństwo.[/color]
Ty się nie godzisz - masz po prostu mentalność niewolnika.
Arek
-- [url]www.arnoldbuzdygan.com[/url]
Dnia Tue, 22 Dec 2009 10:04:51 +0100, ...:::Tomek:::... napisał(a): [color=blue] > Bardzo ciekaw jestem jakie miałbyś zdanie, gdyby u nas jakiś zamachowiec > wysadził się w centrum Galerii Dominikańskiej w szczycie świątecznych > zakupów i niefortunnie jakiś członek Twojej rodziny byłby akurat w środku.[/color]
Rozumiem, że monitoring miałby coś w tym pomóc? O ile znaleźliby jego resztki. I resztki sprawcy. [color=blue] > Zanim coś takiego napiszesz, to może pomyśl skąd się u Amerykanów wzięła > taka postawa. WTC to były nie tylko budynki ze stali i szkła, ale również > setki martwych teraz ludzi, z których każdy miał rodzinę, która teraz "coraz > chętniej" oddaje kawałki własnej prywatności.[/color]
Uhm. 2973 ofiary plus gigantyczna medialna otoczka i mamy doskonałe narzędzie do narzucania ograniczeń 300 milionom ludzi.
Dwukrotnie więcej osób ginie rocznie w Polsce w wypadkach drogowych. Oni też mieli rodziny.
Proponuję zatem wprowadzić monitoring na wszystkich skrzyżowaniach. Będzie łatwiej znaleźć sprawców, o ile raczą spowodować wypadek w polu widzenia kamery.
-- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl
Użytkownik "Borys Pogoreło" <borys@pl.edu.leszno> napisał[color=blue] > Dnia Mon, 21 Dec 2009 22:04:15 +0100, Neo[EZN] napisał(a):[color=green] >> Być może to jest ten element miejskiego monitoringu. Gdyby takie >> kamery były >> w całym mieście to przestępczość drastycznie by spadła. Jakiś >> czas temu >> można było zobaczyć jak w Szczecinie sprawdził się ten system >> kiedy paru >> gości pobiło się na przystanku. 3 minuty nie minęły jak >> siedzieli już w >> radiowozach w drodze do aresztu.[/color] > > Chcesz takiego samego wielkiego brata jak w Londynie?[/color]
Anglicy uwazaja ze to ze zle i protestuja ? :-)
Jednego tylko nie rozumiem .. skoro paru gosci _sie_ pobilo, to po co im przeszkadzac ?
J.
....:::Tomek:::... pisze:[color=blue] > Nie przesadzaj. Jakie to wydzieranie prywatności, gdy ktoś patrzy na > Ciebie gdy idziesz ulicą?[/color]
A spróbuj zgadnąć.
Ja Ci nie powiem bo będziesz zaprzeczał. Wysil się i znajdź JAKIE to może być wydzieranie prywatności.
Arek
-- [url]www.arnoldbuzdygan.com[/url]
Borys Pogoreło pisze:[color=blue] > I pomyśleć, że w USA zaczynali od takich słów: > "They that can give up essential liberty to obtain a little temporary > safety deserve neither liberty nor safety." ~Benjamin Franklin, 1759[/color]
Każda Władza się degeneruje gdy nie ma nad sobą bata. A jeszcze szybciej gdy zamiast bać się ludzi to ludzie się jej boją.
pozdrawiam Arek
-- [url]www.arnoldbuzdygan.com[/url]
Użytkownik "ducze" <ducze23_kasacja_@wp.pl> napisał[color=blue] > Borys Pogoreło pisze:[color=green] >> Ile razy czytałeś żale na grupie, że komuś gwizdnęli rower >> praktycznie >> spod kamery? I nagle się okazywało, że kamera patrzy w inną >> stronę, zginęła >> taśma, nic nie widać, itp.[/color] > > A czy ktoś mówi o montowaniu gównianego systemu gdzie nic nie > będzie widać a kamery zawsze będą patrzeć w inną stronę?[/color]
Bo zasadniczo tak bedzie. Technika jeszcze nie dorosla do ciaglego zapisu z kamer 100 Mpix, a budzet do wystawienia dziesiatek tysiecy kamer.
Ale po malutku, i sie zlodziei wylapie ..
J.
J.F. napisał(a):
[...][color=blue] > Ale po malutku, i sie zlodziei wylapie ..[/color]
A wydałwałoby się, że odwiedzając tyle grup, wykażesz się wiekszym realizmem :P
-- Pozdrawiam, Kerry
Dnia Tue, 22 Dec 2009 10:20:08 +0100, J.F. napisał(a): [color=blue][color=green] >> Chcesz takiego samego wielkiego brata jak w Londynie?[/color] > > Anglicy uwazaja ze to ze zle i protestuja ? :-)[/color]
Nawet oni zaczynają zauważać, że to nic nie daje.
[url]http://www.thisislondon.co.uk/news/article-23412867-tens-of-thousands-of-cctv-cameras-yet-80-of-crime-unsolved.do[/url]
Ja zaś nie miałem pojęcia, że popadli już w taką paranoję. 500 tysięcy (!) kamer w samym Londynie. Jedna na 14 osób. To jest chore.
Inny przykład absurdu: [url]http://www.boingboing.net/2009/08/31/london-bus-with-16-c.html[/url] [color=blue] > Jednego tylko nie rozumiem .. skoro paru gosci _sie_ pobilo, to po > co im przeszkadzac ?[/color]
A to inna sprawa ;)
-- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl
Dnia Tue, 22 Dec 2009 09:58:26 +0100, ...:::Tomek:::... napisał(a):
Wtrącę się z offtopem, ale nie mogę: [color=blue] > Nie przesadzaj. Jakie to wydzieranie prywatności, gdy ktoś patrzy na > Ciebie gdy idziesz ulicą? Przecież nikt nie montuje Ci kamery w > mieszkaniu.[/color]
Dlaczego uważasz, że poza własnym mieszkaniem nie można liczyć na poszanowanie własnej prywatności? [color=blue] > Czy patrzy na Ciebie inny przechodzień czy ktoś z > monitoringu, nie robi żadnej różnicy, sztuka jest sztuka.[/color]
Jest różnica między oglądaniem a rejestrowaniem obrazu. Zapis może pokazywać przyzwyczajeni danej osoby, a to już dość poważna informacja. [color=blue] > Chcesz > prywatności? Nie wychodź z domu. Ulica, miejsce publiczne jest niejako z > definicji miejscem, do którego wchodząc, dobrowolnie zrzekasz się części > własnej prywatności.[/color]
No właśnie, części. Pytanie jak duża ma być ta część. [color=blue] > Tutaj ludzie bezkarnie mogą Cię oglądać, mówić o > Tobie, pokazywać Cię palcami.[/color]
A rejestrować? A popychać? A kopnąć?
-- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis ==> [url]http://olgierd.bblog.pl[/url] <==
Borys Pogoreło wrote:[color=blue][color=green] >> Bardzo ciekaw jestem jakie miałbyś zdanie, gdyby u nas jakiś >> zamachowiec wysadził się w centrum Galerii Dominikańskiej w szczycie >> świątecznych zakupów i niefortunnie jakiś członek Twojej rodziny >> byłby akurat w środku.[/color] > Rozumiem, że monitoring miałby coś w tym pomóc? O ile znaleźliby jego > resztki. I resztki sprawcy.[/color]
Sam monitoring oczywiście nie pomoże, musi być powiązany z innymi środkami tego, co Ty nazywasz inwigilacją. I tutaj znów dochodzimy do sedna sprawy - bardziej cenisz życie i zdrowie swoje i Twoich bliskich czy może własną prywatność? [color=blue] > Uhm. 2973 ofiary plus gigantyczna medialna otoczka i mamy doskonałe > narzędzie do narzucania ograniczeń 300 milionom ludzi.[/color]
Pomnóż to przez liczbę osób, które stanowią rodzinę i przyjaciół osób, które tam zginęły. Poza tym nie wiem dlaczego mówisz, że coś zostało Amerykanom narzucone. Sam napisałeś, że dają sobie wydzierać prywatność, oni się na to godzą, bo mają ku temu konkretny powód. Czy coś podobnego musi stać się w Polsce, żebyś zmienił zdanie? Mam nadzieję, że się nie stanie, a Twoje zdanie w tej sprawie na szczęście będzie miało małe znaczenie. [color=blue] > Dwukrotnie więcej osób ginie rocznie w Polsce w wypadkach drogowych. > Oni też mieli rodziny. > Proponuję zatem wprowadzić monitoring na wszystkich skrzyżowaniach. > Będzie łatwiej znaleźć sprawców, o ile raczą spowodować wypadek w > polu widzenia kamery.[/color]
Jeśli system byłby skuteczny, tak jak np. we Francji, to jestem za montowaniem kamer. Przekraczasz niebezpiecznie prędkość, pstryk, fotka leci do najbliższego oddziału policji, zgarniają Cię z drogi i już o jednego potencjalnego zabójcę mniej. Oczywiście w Polsce do tego jeszcze długa droga.
-- Pozdrawiam Tomek
....:::Tomek:::... pisze:[color=blue] > Sam monitoring oczywiście nie pomoże, musi być powiązany z innymi > środkami tego, co Ty nazywasz inwigilacją. I tutaj znów dochodzimy do > sedna sprawy - bardziej cenisz życie i zdrowie swoje i Twoich bliskich > czy może własną prywatność?[/color]
Partnerce oczywiście przeglądasz komórkę , smsy, historie rozmów, fotki itd.? A dzieciom czytasz/będziesz czytał pamiętniki?
Arek
-- [url]www.arnoldbuzdygan.com[/url]
Olgierd wrote:[color=blue] > Dlaczego uważasz, że poza własnym mieszkaniem nie można liczyć na > poszanowanie własnej prywatności?[/color]
Bo np. nie możesz liczyć na prywatność, gdy sobie wystawisz na ulicy fotel i usiądziesz w nim nago z kieliszkiem wina w dłoni. Myślisz, że przechodnie będą szanować wtedy Twoją prywatność? [color=blue] > Jest różnica między oglądaniem a rejestrowaniem obrazu. Zapis może > pokazywać przyzwyczajeni danej osoby, a to już dość poważna > informacja.[/color]
Możesz sprecyzować? Sądzisz, że ktoś zarejestruje fakt, że podrapałem się po tyłku idąc ulicą, albo zatrzymałem się przed witryną sex-shopu i potem wykorzysta to przeciwko mnie? Nie popadajmy w paranoję. [color=blue] > No właśnie, części. Pytanie jak duża ma być ta część.[/color]
Znasz odpowiedź na to pytanie? Jeśli tak, to jej udziel. Kamera nie zagląda Ci do kieszeni ani nie czyta w Twoich myślach. To jest właśnie ta część Twojej prywatności, której Ci nie odbierze. Poza tym nie odbiera Ci nic ponadto, co każdy przechodzień, który na Ciebie spojrzy. [color=blue] > A rejestrować? A popychać? A kopnąć?[/color]
Hmm...w takim razie podajmy Neo do sądu. Zdajesz sobie sprawę ilu ludzi jest przez niego uwiecznionych na filmach kręconych z tramwaju? Gorzej, to wszystko można zobaczyć w sieci, a podejrzewam, że żadna z tych osób nie wyrażała na to zgody. A tam czasem widać ludzkie przyzwyczajenia. A popychać i kopać nie można i może tego unikniesz dzięki monitoringowi.
-- Pozdrawiam Tomek
Dnia Tue, 22 Dec 2009 10:31:10 +0100, ...:::Tomek:::... napisał(a): [color=blue] > Jeśli system byłby skuteczny, tak jak np. we Francji, to jestem za > montowaniem kamer.[/color]
No ba, można go usprawnić. Ot choćby w taki sposób: [url]http://www.youtube.com/watch?v=nQbVD5hlddk[/url] [color=blue] > Przekraczasz niebezpiecznie prędkość, pstryk, fotka > leci do najbliższego oddziału policji, zgarniają Cię z drogi i już o > jednego potencjalnego zabójcę mniej.[/color]
Zabójcę, gwałciciela, pirata intelektualnego ;-) bo dlaczego nie rozszerzyć zakresu? [color=blue] > Oczywiście w Polsce do tego jeszcze > długa droga.[/color]
Miejmy nadzieję!
-- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis ==> [url]http://olgierd.bblog.pl[/url] <==
Dnia Tue, 22 Dec 2009 10:31:10 +0100, ...:::Tomek:::... napisał(a): [color=blue][color=green] >> Rozumiem, że monitoring miałby coś w tym pomóc? O ile znaleźliby jego >> resztki. I resztki sprawcy.[/color] > > Sam monitoring oczywiście nie pomoże, musi być powiązany z innymi środkami > tego, co Ty nazywasz inwigilacją.[/color]
I w czym konkretnie by pomógł w tym przypadku? [color=blue] > I tutaj znów dochodzimy do sedna sprawy - > bardziej cenisz życie i zdrowie swoje i Twoich bliskich czy może własną > prywatność?[/color]
Słabo manipulujesz.
Cenię sobie prywatność swoją i swoich bliskich. Oddawanie jej na złotej tacy ma śladowo pomijalne znaczenie dla mojego/ich bezpieczeństwa. [color=blue][color=green] >> Uhm. 2973 ofiary plus gigantyczna medialna otoczka i mamy doskonałe >> narzędzie do narzucania ograniczeń 300 milionom ludzi.[/color] > > Pomnóż to przez liczbę osób, które stanowią rodzinę i przyjaciół osób, które > tam zginęły.[/color]
Mogę to równie dobrze i równie bez sensu przemnożyć przez 1984. [color=blue] > Poza tym nie wiem dlaczego mówisz, że coś zostało Amerykanom > narzucone. Sam napisałeś, że dają sobie wydzierać prywatność, oni się na to > godzą, bo mają ku temu konkretny powód.[/color]
Jakiż to konkretny powód? Skutecznie sączony do ucha i podsycany medialnie strach przed terroryzmem? Wskaż mi ten konkretny powód, który występuje *w ich życiu*, a nie wykreowane przez media zdarzenie sprzed ośmiu lat?
Policz sobie jakie jest prawdopodobieństwo ucierpienia w takim zdarzeniu, a jakie podczas jazdy samochodem. [color=blue] > Czy coś podobnego musi stać się w > Polsce, żebyś zmienił zdanie? Mam nadzieję, że się nie stanie, a Twoje > zdanie w tej sprawie na szczęście będzie miało małe znaczenie.[/color]
Spokojnie, nie taki powód się znajdzie, to inny, by wysondować społeczne przyzwolenie na przykręcenie śruby. [color=blue] > Jeśli system byłby skuteczny, tak jak np. we Francji, to jestem za > montowaniem kamer. Przekraczasz niebezpiecznie prędkość, pstryk, fotka leci > do najbliższego oddziału policji, zgarniają Cię z drogi i już o jednego > potencjalnego zabójcę mniej. Oczywiście w Polsce do tego jeszcze długa > droga.[/color]
Może czas zacząć odróżniać fotoradary od CCTV?
-- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl
Dnia Tue, 22 Dec 2009 10:36:13 +0100, Arek napisał(a): [color=blue] > A dzieciom czytasz/będziesz czytał pamiętniki?[/color]
Dzieciom to on wszczepi chip i będzie je miał na ekraniku 24/7 ;) Oczywiście wszystko w imię bezpieczeństwa.
-- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl
Borys Pogoreło pisze:[color=blue] > Dzieciom to on wszczepi chip i będzie je miał na ekraniku 24/7 ;) > Oczywiście wszystko w imię bezpieczeństwa.[/color]
No właśnie! Po kiego bawić się w kamerki na ulicach? Obowiązkowe noszenie rejestratora obrazu, dźwięku i pozycji GPS plus zrzut raz w miesiącu na serwer Władzy. Kto złamie ten zakaz to od razu prewencyjnie 3 lata aresztu bo jakby nie miał nic do ukrycia to... wiadomo :)
pozdrawiam Arek
-- [url]www.arnoldbuzdygan.com[/url]
J.F. pisze:[color=blue] > Jednego tylko nie rozumiem .. skoro paru gosci _sie_ pobilo, to po co im > przeszkadzac ?[/color]
Jeżeli żona daje się bić mężowi to po co mu przeszkadzać?
pozdrawiam Arek
-- [url]www.arnoldbuzdygan.com[/url]
Neo[EZN] pisze:[color=blue] > Nie wiem jaki był w Londynie ale jeśli będą to obsługiwały kompetentne > osoby to wolę całe miasto naszpikowane tymi kamerami niż bezkarnych > bandziorów i wandali grasujących po mieście.[/color]
To zgłaszasz się na ochotnika nowego systemu bezpieczeństwa? Będziesz chodził z rejestratorem obrazu,dźwięku, pozycji GPS, pluskwą w telefonie i zrzucał to raz na miesiąc na publiczny serwer. Może pociągniesz za sobą rzesze kolejnych ochotników a potem wprowadzicie to jako obowiązujący nakaz?
Arek
-- [url]www.arnoldbuzdygan.com[/url]
Dnia Tue, 22 Dec 2009 10:41:28 +0100, ...:::Tomek:::... napisał(a): [color=blue][color=green] >> Dlaczego uważasz, że poza własnym mieszkaniem nie można liczyć na >> poszanowanie własnej prywatności?[/color] > > Bo np. nie możesz liczyć na prywatność, gdy sobie wystawisz na ulicy > fotel i usiądziesz w nim nago z kieliszkiem wina w dłoni. Myślisz, że > przechodnie będą szanować wtedy Twoją prywatność?[/color]
Ale mogę liczyć na to, że nikt nie ustawi przed moim mieszkaniem kamery by ułatwić życie tym, którzy chcą wiedzieć o której wychodzę, o której wracam, gdzie chodzę z psem, etc. etc. [color=blue][color=green] >> Jest różnica między oglądaniem a rejestrowaniem obrazu. Zapis może >> pokazywać przyzwyczajeni danej osoby, a to już dość poważna informacja.[/color] > > Możesz sprecyzować? Sądzisz, że ktoś zarejestruje fakt, że podrapałem > się po tyłku idąc ulicą, albo zatrzymałem się przed witryną sex-shopu i > potem wykorzysta to przeciwko mnie? Nie popadajmy w paranoję.[/color]
A jednak np. taki sąd w Szwajcarii ledwie co pogonił Gógla z jego Mapkami.
-- pozdrawiam serdecznie, Olgierd Lege Artis ==> [url]http://olgierd.bblog.pl[/url] <==
Borys Pogoreło wrote:[color=blue] > Dzieciom to on wszczepi chip i będzie je miał na ekraniku 24/7 ;) > Oczywiście wszystko w imię bezpieczeństwa.[/color]
Spokojnie, w odróżnieniu od Ciebie widzę różnicę, pomiędzy nagraniem mojej twarzy a wszczepieniem czegoś pod skórę.
-- Pozdrawiam Tomek
Arek wrote:[color=blue] > Partnerce oczywiście przeglądasz komórkę , smsy, historie rozmów, > fotki itd.? > A dzieciom czytasz/będziesz czytał pamiętniki?[/color]
A kamery monitoringu to robią?
-- Pozdrawiam Tomek
Borys Pogoreło wrote:[color=blue] > I w czym konkretnie by pomógł w tym przypadku?[/color]
W zapobieżeniu takiemu zdarzeniu? [color=blue] > Słabo manipulujesz. > Cenię sobie prywatność swoją i swoich bliskich. Oddawanie jej na > złotej tacy ma śladowo pomijalne znaczenie dla mojego/ich > bezpieczeństwa.[/color]
No coż, każdy ma inne priorytety i nie będę z tym dyskutował. [color=blue] > Mogę to równie dobrze i równie bez sensu przemnożyć przez 1984.[/color]
Zgadza się, równie dobrze możesz przez milion i co z tego? [color=blue] > Jakiż to konkretny powód? Skutecznie sączony do ucha i podsycany > medialnie strach przed terroryzmem? Wskaż mi ten konkretny powód, > który występuje *w ich życiu*, a nie wykreowane przez media zdarzenie > sprzed ośmiu lat?[/color]
Twoim zdaniem śmierć tylu ludzi nie stanowi konkretnego powodu? :-D Gratuluję podejścia. [color=blue] > Może czas zacząć odróżniać fotoradary od CCTV?[/color]
Efekt jest taki sam, i z jednego i z drugiego wychodzi obraz, który przedstawia dany obiekt obserwacji.
-- Pozdrawiam Tomek
....:::Tomek:::... pisze:[color=blue] > Arek wrote:[color=green] >> Partnerce oczywiście przeglądasz komórkę , smsy, historie rozmów, >> fotki itd.? >> A dzieciom czytasz/będziesz czytał pamiętniki?[/color][/color]
Po pierwsze to nie odpowiedziałeś na te pytania.
Przecież bezpieczeństwo jest dla Ciebie priorytetem, to będziesz to robił w imię ich bezpieczeństwa czy nie? [color=blue] > A kamery monitoringu to robią?[/color]
Tak. Już teraz rozpoznają teksty i twarze.
Zagwarantujesz mi, że jakiś typ ze straży miejskiej nie będzie razem ze mną czytał skierowanego do mnie SMSa, listu albo jakiś system nie będzie notował, że o 15:15 byłem w tym miejscu, o 15:20 w tym itd. a konkurencja nie dowie się z jakimi kontrahentami się spotykam i o czym gadam (są przecież tacy co czytają z ruchu warg ) ?
Można by tak dalej wymieniać.
Arek
-- [url]www.arnoldbuzdygan.com[/url]
Arek wrote:[color=blue][color=green] >> Arek wrote:[color=darkred] >>> Partnerce oczywiście przeglądasz komórkę , smsy, historie rozmów, >>> fotki itd.? >>> A dzieciom czytasz/będziesz czytał pamiętniki?[/color][/color] > Po pierwsze to nie odpowiedziałeś na te pytania. > Przecież bezpieczeństwo jest dla Ciebie priorytetem, to będziesz to > robił w imię ich bezpieczeństwa czy nie?[/color]
Nie, nie będę tego robić, ale podobnie jak kamery będę patrzeć na nich jak wychodzą z domu i do niego wracają. [color=blue][color=green] >> A kamery monitoringu to robią?[/color] > Tak. Już teraz rozpoznają teksty i twarze. > Zagwarantujesz mi, że jakiś typ ze straży miejskiej nie będzie razem > ze mną czytał skierowanego do mnie SMSa, listu albo jakiś system nie > będzie notował, że o 15:15 byłem w tym miejscu, o 15:20 w tym itd. a > konkurencja nie dowie się z jakimi kontrahentami się spotykam i o czym > gadam (są przecież tacy co czytają z ruchu warg ) ? > Można by tak dalej wymieniać.[/color]
To wszystko co opisałeś może robić żywy człowiek bez użycia kamery. Jeśli ktoś uzna, że jesteś warty obserwacji, to po prostu wyśle za Tobą ogonek.
Przy okazji, Ty odpowiedziałeś pytaniem na pytanie. Odpowiedz mi proszę - bardziej cenisz życie i zdrowie swoje i Twoich bliskich czy może własną prywatność?
-- Pozdrawiam Tomek
Dnia Tue, 22 Dec 2009 11:16:08 +0100, ...:::Tomek:::... napisał(a): [color=blue][color=green] >> I w czym konkretnie by pomógł w tym przypadku?[/color] > > W zapobieżeniu takiemu zdarzeniu?[/color]
I kamera przeniknie przez ubranie i wykryje ładunek wybuchowy? [color=blue] > No coż, każdy ma inne priorytety i nie będę z tym dyskutował.[/color]
Pomyśl tylko ile jeszcze rzeczy możesz oddać w imię poprawy bezpieczeństwa. Policja Myśli już zaciera ręce. [color=blue][color=green] >> Mogę to równie dobrze i równie bez sensu przemnożyć przez 1984.[/color] > > Zgadza się, równie dobrze możesz przez milion i co z tego?[/color]
Ty mi powiedz, kazałeś mi mnożyć. [color=blue][color=green] >> Jakiż to konkretny powód? Skutecznie sączony do ucha i podsycany >> medialnie strach przed terroryzmem? Wskaż mi ten konkretny powód, >> który występuje *w ich życiu*, a nie wykreowane przez media zdarzenie >> sprzed ośmiu lat?[/color] > > Twoim zdaniem śmierć tylu ludzi nie stanowi konkretnego powodu? :-D > Gratuluję podejścia.[/color]
Wciąż nie wyjaśniłeś mi w jaki sposób wpłynęło to na życie tych 300 milionów osób. Konkretnie, namacalnie. Śmiało.
I dalej też nie podałeś mi tego konkretnego powodu, który występuje w ich codziennym życiu.
Na ich drogach ginie rocznie ponad 40 000 ludzi. [color=blue][color=green] >> Może czas zacząć odróżniać fotoradary od CCTV?[/color] > > Efekt jest taki sam, i z jednego i z drugiego wychodzi obraz, który > przedstawia dany obiekt obserwacji.[/color]
... tylko FR rejestruje go wyłącznie w konkretnych warunkach i przy zaistnieniu odpowiednich okoliczności. Wymyśl teraz kamery CCTV, które będą rejestrować tylko złamanie prawa.
-- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl
Neo[EZN] pisze:[color=blue] > Użytkownik "Krzysztof Wiktor" <kwit@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości > news:op.u5a24jq3hrb4ef@krysia-pc.faad.net... >[color=green] >> Dziś jadąc ul. Podwale od mostu Sikorskiego przy wjeździe na Legnicką >> na słupie >> po prawej stronie zauważyłem kamerę, taką w kulistej obudowie.[/color] > > Być może to jest ten element miejskiego monitoringu. Gdyby takie kamery > były w całym mieście to przestępczość drastycznie by spadła. Jakiś czas > temu można było zobaczyć jak w Szczecinie sprawdził się ten system kiedy > paru gości pobiło się na przystanku. 3 minuty nie minęły jak siedzieli > już w radiowozach w drodze do aresztu.[/color]
tak system sie sprawdza (w zasadzie) tam gdzie jest oprychy przenosza sie tam, gdzie go nie ma przestepczosc wiec wcale nie spada po prostu zmienia lokalizacje -- c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC Cigarettes and coffee, man, that's a combination ;-)
Arek pisze: [color=blue] > konkurencja nie dowie się z jakimi kontrahentami się spotykam i o czym > gadam (są przecież tacy co czytają z ruchu warg ) ?[/color]
Będziesz się umawiał w rynku podczas burzy piaskowej, to żadna kamera Was nie zinwigiluje ;)
Borys Pogoreło wrote:[color=blue] > I kamera przeniknie przez ubranie i wykryje ładunek wybuchowy?[/color]
Może pomóc wyłapać podejrzanego osobnika z tłumu, zgarnąć go i zadać kilka pytań. [color=blue] > Pomyśl tylko ile jeszcze rzeczy możesz oddać w imię poprawy > bezpieczeństwa. Policja Myśli już zaciera ręce.[/color]
Tak jak powiedziałem - każdy ma swoje priorytety, jeśli Twoim nie jest bezpieczeństwo rodziny, to Twoja sprawa. [color=blue][color=green][color=darkred] >>> Mogę to równie dobrze i równie bez sensu przemnożyć przez 1984.[/color] >> Zgadza się, równie dobrze możesz przez milion i co z tego?[/color] > Ty mi powiedz, kazałeś mi mnożyć.[/color]
Owszem, kazałem. A jeśli Twoja żona zginie z ręki zamachowca, to jaki będzie mnożnik liczby osób, których ta śmierć dotknie? [color=blue] > Wciąż nie wyjaśniłeś mi w jaki sposób wpłynęło to na życie tych 300 > milionów osób. Konkretnie, namacalnie. Śmiało. > I dalej też nie podałeś mi tego konkretnego powodu, który występuje w > ich codziennym życiu.[/color]
No tak, lepiej zaczekać, aż znów jakiś samolot trafi w wieżowiec. Myślałem, że to powiedzenie to tylko głupie przysłowie, ale jednak prawdą jest, że mądry Polak po szkodzie. A odpowiadając na Twoje pytanie - nie ma namacalnego powodu. Nie ma go teraz tak samo jak nie było przed 11 września. [color=blue] > ... tylko FR rejestruje go wyłącznie w konkretnych warunkach i przy > zaistnieniu odpowiednich okoliczności. Wymyśl teraz kamery CCTV, > które będą rejestrować tylko złamanie prawa.[/color]
A wydaje Ci się, że jeśli nie łamiesz prawa, to ktoś będzie specjalnie siedział i przeglądał nagrane filmy w poszukiwaniu momentu, w którym dłubiesz w nosie? Uwierz mi, są lepsze rozrywki.
-- Pozdrawiam Tomek
....:::Tomek:::... pisze:[color=blue] > Nie, nie będę tego robić, ale podobnie jak kamery będę patrzeć na nich > jak wychodzą z domu i do niego wracają.[/color]
Czyli jednak stawiasz prywatność ponad bezpieczeństwo. [color=blue] > To wszystko co opisałeś może robić żywy człowiek bez użycia kamery. > Jeśli ktoś uzna, że jesteś warty obserwacji, to po prostu wyśle za Tobą > ogonek.[/color]
Może, ale z poważnymi ograniczeniami. Po pierwsze fizycznymi, po drugie finansowymi, po trzecie ja mogę się spostrzec, że jestem śledzony i inwigilowany. W momencie gdy jestem inwigilowany nieustannie nie mam żadnej możliwości zachowania prywatności. Nawet 10 lat po fakcie ktoś może wyciągnąć - "posłuchajcie tego - pierdział w kościele!" [color=blue] > Przy okazji, Ty odpowiedziałeś pytaniem na pytanie. Odpowiedz mi proszę > - bardziej cenisz życie i zdrowie swoje i Twoich bliskich czy może > własną prywatność?[/color]
Uważam, że zachowanie ich prywatności jest WARUNKIEM dla jakości ich życia i zdrowia.
Jeżeli tak podchodzisz do kwestii zdrowia i życia to absolutna większość ich naruszeń zachodzi w domach, a nie w miejscach publicznych. Kamery więc powinny być w domach.
Załóżmy, że uważam, że stanowisz zagrożenie dla zdrowia i życia swojej rodziny - montujemy przymusowo kamery u Ciebie?
Zwracam też uwagę, że gigantyczny monitoring jaki jest w Londynie ani trochę nie zapobiegł zamachom. Ani IRA ani islamistów.
Arek
-- [url]www.arnoldbuzdygan.com[/url]
ducze pisze:[color=blue] > Będziesz się umawiał w rynku podczas burzy piaskowej, to żadna kamera > Was nie zinwigiluje ;)[/color]
No to juz wiemy po co ten piasek! ;)
Arek
-- [url]www.arnoldbuzdygan.com[/url]
Dnia Tue, 22 Dec 2009 11:39:56 +0100, ...:::Tomek:::... napisał(a): [color=blue][color=green] >> I kamera przeniknie przez ubranie i wykryje ładunek wybuchowy?[/color] > > Może pomóc wyłapać podejrzanego osobnika z tłumu, zgarnąć go i zadać kilka > pytań.[/color]
I będziesz każdego tak wyłapywał? Wystarczy źle się czuć, mieć jakiś tik, chorobę, cokolwiek co wyróżnia człowieka z tłumu. I już lądujesz w dołku? Fantastyczna wizja.
Zaś ci bombowi goście są odpowiednio szkoleni. [color=blue][color=green] >> Pomyśl tylko ile jeszcze rzeczy możesz oddać w imię poprawy >> bezpieczeństwa. Policja Myśli już zaciera ręce.[/color] > > Tak jak powiedziałem - każdy ma swoje priorytety, jeśli Twoim nie jest > bezpieczeństwo rodziny, to Twoja sprawa.[/color]
W ten sposób to rozgrzeszysz nawet seryjnego gwałciela, który więził swoją ofiarę. Wystarczy, że stwierdzi, że mu zależało na jej bezpieczeństwie. Według Twojej logiki miał prawo - bezpieczeństwo przede wszystkim. Przecież jest cała i żyje... [color=blue][color=green] >> Ty mi powiedz, kazałeś mi mnożyć.[/color] > > Owszem, kazałem. A jeśli Twoja żona zginie z ręki zamachowca, to jaki będzie > mnożnik liczby osób, których ta śmierć dotknie?[/color]
Zero, bo nie mam żony.
Dalej to mnożenie niczego nie wnosi do tematu. [color=blue] > No tak, lepiej zaczekać, aż znów jakiś samolot trafi w wieżowiec. Myślałem, > że to powiedzenie to tylko głupie przysłowie, ale jednak prawdą jest, że > mądry Polak po szkodzie. A odpowiadając na Twoje pytanie - nie ma > namacalnego powodu. Nie ma go teraz tak samo jak nie było przed 11 września.[/color]
Dokładnie, nie ma. Widzisz jak pięknie można ludziom wmówić, że żyją w zagrożeniu? I że inwigilacja to tylko dla ich dobra? [color=blue] > A wydaje Ci się, że jeśli nie łamiesz prawa, to ktoś będzie specjalnie > siedział i przeglądał nagrane filmy w poszukiwaniu momentu, w którym > dłubiesz w nosie? Uwierz mi, są lepsze rozrywki.[/color]
Wystarczy, że komuś na tym będzie zależeć. Zbieracze "haków" aż jękną z radości jakie to wspaniałe narzędzie dostali do dyspozycji. Wierzysz w bezstronność takiego systemu?
-- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl
Borys Pogoreło wrote:[color=blue] > I będziesz każdego tak wyłapywał? Wystarczy źle się czuć, mieć jakiś > tik, chorobę, cokolwiek co wyróżnia człowieka z tłumu. I już lądujesz > w dołku? Fantastyczna wizja.[/color]
Jeśli zachowywałbym się podejrzanie i podszedłby do mnie policjant, który zmyłby się po krótkim wyjaśnieniu, to nie miałbym do nikogo o to pretensji. [color=blue] > W ten sposób to rozgrzeszysz nawet seryjnego gwałciela, który więził > swoją ofiarę. Wystarczy, że stwierdzi, że mu zależało na jej > bezpieczeństwie. Według Twojej logiki miał prawo - bezpieczeństwo > przede wszystkim. Przecież jest cała i żyje...[/color]
Nie, gwałciciel więzi swoją ofiarę, bo chce zrobić/zrobił jej krzywdę w postaci gwałtu. Tobie kamery nikt do tyłka nie wsadzi. [color=blue] > Zero, bo nie mam żony. > Dalej to mnożenie niczego nie wnosi do tematu.[/color]
No to ojciec, ciotka, ktokolwiek. [color=blue] > Dokładnie, nie ma. Widzisz jak pięknie można ludziom wmówić, że żyją w > zagrożeniu? I że inwigilacja to tylko dla ich dobra?[/color]
Odnosisz się tylko do tego, co jest dla Ciebie wygodne. Napisałem, że nie ma, tak samo jak nie było przed 11 września. A mimo wszystko wielu ludzi zginęło. Uważasz, że to nic? Idąc Twoim tokiem rozumowania, to po co nam armia? Przecież nie jesteśmy z nikim w stanie wojny (i nie byliśmy przed 1 września 1939), po co w samochodzie pasy bezpieczeństwa, przecież normalnie nie wypada się przez przednią szybę (a mimo wszystko codziennie słyszy się o czołowych zderzeniach). Po co na moście barierki, przecież nikt z niego nie spada do wody. [color=blue] > Wystarczy, że komuś na tym będzie zależeć. Zbieracze "haków" aż jękną > z radości jakie to wspaniałe narzędzie dostali do dyspozycji. > Wierzysz w bezstronność takiego systemu?[/color]
Jak komuś będzie bardzo zależeć, to jakiś smutny Pan spałuje Cię w biały dzień i nikt, nawet żaden z setek otaczających Cię przechodniów nic nie zauważy, albo dostanie zaniku pamięci zaraz po zdarzeniu, więc Twój argument można o kant tyłka rozbić.
-- Pozdrawiam Tomek
Arek wrote:[color=blue] > Czyli jednak stawiasz prywatność ponad bezpieczeństwo.[/color]
Nie, stawiam bezpieczeństwo nad prywatność, ale tylko do pewnego stopnia, którego monitoring nie przekracza. [color=blue] > Może, ale z poważnymi ograniczeniami. > Po pierwsze fizycznymi, po drugie finansowymi, po trzecie ja mogę się > spostrzec, że jestem śledzony i inwigilowany. > W momencie gdy jestem inwigilowany nieustannie nie mam żadnej > możliwości zachowania prywatności. Nawet 10 lat po fakcie ktoś może > wyciągnąć - "posłuchajcie tego - pierdział w kościele!"[/color]
A monitoring nie ma ograniczeń? Ma techniczne, bo kamera zawieszona na słupie raczej nie odczyta Twojego SMSa, a już z pewnością nie nagra dźwięku Twojego pierdnięcia, nie może też widzieć wszystkiego. W przypadku kamer możesz poznać ich lokalizację i dokładnie wiedzieć w którym miejscu jesteś inwigilowany i takich miejsc unikać, więc stopień inwigilacji jest mniejszy niż w przypadku ogona. [color=blue] > Uważam, że zachowanie ich prywatności jest WARUNKIEM dla jakości ich > życia i zdrowia.[/color]
Jak Ci kiedyś jakiś psychol zgwałci (tfu, tfu) córkę w ciemnej uliczce, to powiedz jej na pocieszenie - dziecko, nie martw się, przynajmniej w tej uliczce nie było kamery, to znacznie polepszyło jakość Twojego życia. [color=blue] > Jeżeli tak podchodzisz do kwestii zdrowia i życia to absolutna > większość ich naruszeń zachodzi w domach, a nie w miejscach > publicznych. Kamery więc powinny być w domach. > Załóżmy, że uważam, że stanowisz zagrożenie dla zdrowia i życia swojej > rodziny - montujemy przymusowo kamery u Ciebie?[/color]
Kamery nie (w mieszkaniu, bo to nie jest miejsce publiczne), ale jak najbardziej pochwalam wezwanie policji jeśli widzę, że ktoś za ścianą tłucze swoje dziecko lub żonę. [color=blue] > Zwracam też uwagę, że gigantyczny monitoring jaki jest w Londynie ani > trochę nie zapobiegł zamachom. Ani IRA ani islamistów.[/color]
Musiałbym poszperać w sieci, ale słyszałem o co najmniej jednej akcji udaremnionej dzięki systemowi, którego monitoring był częścią.
-- Pozdrawiam Tomek
Dnia 22-12-2009 o 11:01:37 Arek <arek@eteria.net> napisał(a): [color=blue] > Borys Pogoreło pisze:[color=green] >> Dzieciom to on wszczepi chip i będzie je miał na ekraniku 24/7 ;) >> Oczywiście wszystko w imię bezpieczeństwa.[/color] > > No właśnie! > Po kiego bawić się w kamerki na ulicach? > Obowiązkowe noszenie rejestratora obrazu, dźwięku i pozycji GPS plus > zrzut raz w miesiącu na serwer Władzy. > Kto złamie ten zakaz to od razu prewencyjnie 3 lata aresztu bo jakby nie > miał nic do ukrycia to... wiadomo :) >[/color] ....no, nareszcie coś mądrego,jestem za ale podwyższył bym do 5 lat areszt prewencyjny. :)
-- Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Wiktor
Dnia 22-12-2009 o 11:16:13 Arek <arek@eteria.net> napisał(a): [color=blue] > ...:::Tomek:::... pisze:[color=green] > > Arek wrote:[/color] > [...] > > Tak. Już teraz rozpoznają teksty i twarze. > > Zagwarantujesz mi, że jakiś typ ze straży miejskiej nie będzie razem ze > mną czytał skierowanego do mnie SMSa, listu[/color]
już to robi, choć niekoniecznie jest to strażnik albo jakiś system nie będzie[color=blue] > notował, że o 15:15 byłem w tym miejscu, o 15:20 w tym itd.[/color]
już to robi od dawna.
a konkurencja nie dowie się z jakimi kontrahentami się spotykam i o czym[color=blue] > gadam (są przecież tacy co czytają z ruchu warg ) ?[/color]
posługujesz się telefonem, więc mogą to robić i często robią.[color=blue] > > Można by tak dalej wymieniać.[/color]
ano, masz recht.
-- Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Wiktor
Thus wrote ...:::Tomek:::... <tomek@space.pl>:[color=blue] > możesz poznać ich lokalizację i dokładnie wiedzieć w którym miejscu jesteś > inwigilowany i takich miejsc unikać, więc stopień inwigilacji jest mniejszy[/color]
W sekrecie zdradzę ci, że ci, których chciałbyś dzięki monitoringowi łapać też na to wpadli.
Paweł
-- (___) | Pawel Wiecek ------ Coven / Svart ------ [url]http://www.coven.vmh.net/[/url] | < o o > | <coven@vmh.net> GPG/PGP info in headers GSM: +48603240006 | \ ^ / | * * One would like to stroke and caress human beings, * * | (") | * * but one dares not do so, because they bite. -- Lenin |
Dnia Tue, 22 Dec 2009 12:57:41 +0100, ...:::Tomek:::... napisał(a): [color=blue] > Jeśli zachowywałbym się podejrzanie i podszedłby do mnie policjant, który > zmyłby się po krótkim wyjaśnieniu, to nie miałbym do nikogo o to pretensji.[/color]
Zaś zamachowiec, idealnie wtopiony w tłum, po drugiej stronie galerii idzie się rozerwać. Tak go nie znajdziesz. Od tego jest wywiad, ABW, itp. [color=blue] > Nie, gwałciciel więzi swoją ofiarę, bo chce zrobić/zrobił jej krzywdę w > postaci gwałtu. Tobie kamery nikt do tyłka nie wsadzi.[/color]
Póki nie ma takich możliwości technicznych. Jak tylko będą, to znajdą się chętni. Oczywiście wszystko dla naszego dobra i wygody. [color=blue][color=green] >> Dokładnie, nie ma. Widzisz jak pięknie można ludziom wmówić, że żyją w >> zagrożeniu? I że inwigilacja to tylko dla ich dobra?[/color] > > Odnosisz się tylko do tego, co jest dla Ciebie wygodne. Napisałem, że nie > ma, tak samo jak nie było przed 11 września. A mimo wszystko wielu ludzi > zginęło. Uważasz, że to nic?[/color]
Oczywiście, że nie. Ale przeciętny człowiek ma ten problem umieszczony gdzieś pomiędzy głodem w Afryce a prawami człowieka w Chinach. Czyli przypomina sobie o nim, gdy prasa napisze, bo na jego codzienne życie nie ma to *najmniejszego* wpływu. [color=blue] > Idąc Twoim tokiem rozumowania,[/color]
Chyba nieszczególnie zrozumiałeś mój tok rozumowania. [color=blue] > to po co nam > armia? Przecież nie jesteśmy z nikim w stanie wojny (i nie byliśmy przed 1 > września 1939), po co w samochodzie pasy bezpieczeństwa, przecież normalnie > nie wypada się przez przednią szybę (a mimo wszystko codziennie słyszy się o > czołowych zderzeniach). Po co na moście barierki, przecież nikt z niego nie > spada do wody.[/color]
Pudło, pudło, 1/10. Tylko pasy w jakikolwiek sposób odnoszą się do tego tematu. [color=blue] > Jak komuś będzie bardzo zależeć, to jakiś smutny Pan spałuje Cię w biały > dzień i nikt, nawet żaden z setek otaczających Cię przechodniów nic nie > zauważy, albo dostanie zaniku pamięci zaraz po zdarzeniu, więc Twój argument > można o kant tyłka rozbić.[/color]
Podobnie jak wówczas wyparuje zapis z monitoringu,
-- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl
Borys Pogoreło wrote:[color=blue] > Zaś zamachowiec, idealnie wtopiony w tłum, po drugiej stronie galerii > idzie się rozerwać. Tak go nie znajdziesz. Od tego jest wywiad, ABW, > itp.[/color]
Zgadza się, wywiad, ABW, którego narzędziem pracy jest m.in. monitoring. [color=blue] > Póki nie ma takich możliwości technicznych. Jak tylko będą, to znajdą > się chętni. Oczywiście wszystko dla naszego dobra i wygody.[/color]
Kiedyś pewnie nawiążemy też kontakt z kosmitami. [color=blue] > Oczywiście, że nie. Ale przeciętny człowiek ma ten problem umieszczony > gdzieś pomiędzy głodem w Afryce a prawami człowieka w Chinach. Czyli > przypomina sobie o nim, gdy prasa napisze, bo na jego codzienne życie > nie ma to *najmniejszego* wpływu.[/color]
Oczywiście, nie ma, do czasu aż będzie siedział w biurze na 50 piętrze, a w jego stronę będzie pędził kilkusettonowy samolot. No ale po co myśleć do przodu, co będzie to będzie. [color=blue] > Chyba nieszczególnie zrozumiałeś mój tok rozumowania. > Pudło, pudło, 1/10. Tylko pasy w jakikolwiek sposób odnoszą się do > tego tematu.[/color]
Zrozumiałem bardzo dobrze, armia chroni Cię przed dostaniem kulki w łeb od, powiedzmy, niemieckiego snajpera. Monitoring zaś to narzędzie, które może ochronić Cię od dostania w pysk od pijanego neonazisty. Teraz widzisz analogię czy muszę posłużyć się bardziej dla Ciebie czytelnym przykładem? [color=blue] > Podobnie jak wówczas wyparuje zapis z monitoringu,[/color]
Zgadza się, ale to jest skrajny przypadek, stanowiący znikomą część. W pozostałej reszcie sytuacji dyspozytor obserwujący kamery może Cię uratować przed spałowaniem.
-- Pozdrawiam Tomek
Paweł Więcek wrote:[color=blue] > W sekrecie zdradzę ci, że ci, których chciałbyś dzięki monitoringowi > łapać też na to wpadli.[/color]
Wszyscy jak jeden? Należysz do nich to wiesz? Nie wydaje mi się, aby pijany byczek wytaczający się z baru i mający ochotę komuś dołożyć będzie się specjalnie przejmował położeniem kamer.
-- Pozdrawiam Tomek
....:::Tomek:::... napisał(a): [color=blue] > Zgadza się, wywiad, ABW, którego narzędziem pracy jest m.in. monitoring.[/color]
Tylko, ze sluzby nie beda zainteresowane tym zeby za pomoca monitoringu ograniczac przestepczosc tylko tym, zeby na osoby zarejestrowane przez monitoring posiadac tzw haki.
Przy omawianiu monitoringu warto tez pamietac o sprawie opisanej tu: [url]http://prawo.vagla.pl/node/8271[/url]
j.
Dnia Tue, 22 Dec 2009 13:42:19 +0100, ...:::Tomek:::... napisał(a): [color=blue][color=green] >> Zaś zamachowiec, idealnie wtopiony w tłum, po drugiej stronie galerii >> idzie się rozerwać. Tak go nie znajdziesz. Od tego jest wywiad, ABW, >> itp.[/color] > > Zgadza się, wywiad, ABW, którego narzędziem pracy jest m.in. monitoring.[/color]
Raczej podsłuchy i tym podobne. A tych nie zakłada się na lewo i prawo, do tego są wymierzone w konkretną, wytypowaną osobę. [color=blue][color=green] >> Oczywiście, że nie. Ale przeciętny człowiek ma ten problem umieszczony >> gdzieś pomiędzy głodem w Afryce a prawami człowieka w Chinach. Czyli >> przypomina sobie o nim, gdy prasa napisze, bo na jego codzienne życie >> nie ma to *najmniejszego* wpływu.[/color] > > Oczywiście, nie ma, do czasu aż będzie siedział w biurze na 50 piętrze, a w > jego stronę będzie pędził kilkusettonowy samolot. No ale po co myśleć do > przodu, co będzie to będzie.[/color]
To żeś teraz pojechał po bandzie. Jestem bardzo ciekaw jak monitoring ma temu zapobiec. Wyjaśnij. [color=blue] > Zrozumiałem bardzo dobrze, armia chroni Cię przed dostaniem kulki w łeb od, > powiedzmy, niemieckiego snajpera. Monitoring zaś to narzędzie, które może > ochronić Cię od dostania w pysk od pijanego neonazisty. Teraz widzisz > analogię czy muszę posłużyć się bardziej dla Ciebie czytelnym przykładem?[/color]
Dzielna kamera zeskoczy ze słupa i obezwładni kolesia? Bo w tym stanie jemu będzie zwisać, że robi to pod kamerą. Lub dostaniesz w pysk w miejscu nie objętym monitoringiem. Chyba, że też chcesz we Wrocławiu 500 000 kamer? [color=blue][color=green] >> Podobnie jak wówczas wyparuje zapis z monitoringu,[/color] > > Zgadza się, ale to jest skrajny przypadek, stanowiący znikomą część. W > pozostałej reszcie sytuacji dyspozytor obserwujący kamery może Cię uratować > przed spałowaniem.[/color]
Co najwyżej przy pomocy telekinezy. I o ile zauważy. Dla tego złudnego poczucia bezpieczeństwa nie chcę mieć zawsze nad sobą pary oczu.
-- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl
....:::Tomek:::... pisze:[color=blue] > Nie, stawiam bezpieczeństwo nad prywatność, ale tylko do pewnego > stopnia, którego monitoring nie przekracza.[/color]
Według Ciebie nie przekracza to raz. Dwa - żaden monitoring nie daje bezpieczeństwa, a co najwyżej ułatwia Władzy dopadnięcie delikwenta. [color=blue] > A monitoring nie ma ograniczeń? Ma techniczne, bo kamera zawieszona na[/color]
Nie wiadomo czy nie odczyta. Ale wystarczy, że da sygnał "czyta SMSa w lokalizacji xx.xx " a resztę Władza uzyska już na podstawie tej informacji. [color=blue] > słupie raczej nie odczyta Twojego SMSa, a już z pewnością nie nagra > dźwięku Twojego pierdnięcia, nie może też widzieć wszystkiego.[/color]
Tego nie wiesz. Nie wiesz gdzie Władza powtykała już mikrofony. [color=blue] > W przypadku kamer możesz poznać ich lokalizację i dokładnie wiedzieć w > którym miejscu jesteś inwigilowany i takich miejsc unikać, więc stopień > inwigilacji jest mniejszy niż w przypadku ogona.[/color]
Czyli konstytucyjne prawa do prywatności są pustymi zapisami bo to ja mam się pilnować i szarpać z Władzą o zachowanie swojej prywatności? [color=blue] > Jak Ci kiedyś jakiś psychol zgwałci (tfu, tfu) córkę w ciemnej uliczce, > to powiedz jej na pocieszenie - dziecko, nie martw się, przynajmniej w > tej uliczce nie było kamery, to znacznie polepszyło jakość Twojego życia.[/color]
A Ty ciągle wierzysz, że kamery chronią przed gwałtem? W Rynku są kamery , nie raz typy się tłukły bez żadnej reakcji, a sam osobiście zajmowałem się gościem przez ponad 15 minut leżącym w samym środku miasta, naprzeciw Pizza Hut, czyli dosłownie 20 metrów od Straży Miejskiej. A w zeszłym tygodniu opierdzieliłem laskę, którą pod wpływem alkoholu nabrała fantazji wejścia komuś na maskę auta. Ochroniłaby kamera ? [color=blue] > Kamery nie (w mieszkaniu, bo to nie jest miejsce publiczne),[/color]
Ale dlaczego nie? Nagle prywatność zacząłeś stawiać ponad bezpieczeństwem? Przecież to najniebezpieczniejsze miejsca dla ludzkiego zdrowia i życia. Nie tylko dlatego, że w mieszkaniach dochodzi do największej liczby zbrodni (morderstw, gwałtów, pobić), ale nawet zwykłych wypadków.
No to jeśli stawiasz bezpieczeństwo ponad prywatnością to bądź konsekwentny - stawiamy kamery w mieszkaniach. [color=blue] > Musiałbym poszperać w sieci, ale słyszałem o co najmniej jednej akcji > udaremnionej dzięki systemowi, którego monitoring był częścią.[/color]
Pewnie tej co same Władze ją sprokurowały żeby uzasadnić istnienie zamordyzmu ?
pozdrawiam Arek
-- [url]www.arnoldbuzdygan.com[/url]
Dnia 22-12-2009 o 15:42:43 Borys Pogoreło <borys@pl.edu.leszno> napisał(a): [color=blue] > Dnia Tue, 22 Dec 2009 13:42:19 +0100, ...:::Tomek:::... napisał(a): >[color=green][color=darkred] >>> Zaś zamachowiec, idealnie wtopiony w tłum, po drugiej stronie galerii >>> idzie się rozerwać. Tak go nie znajdziesz. Od tego jest wywiad, ABW, >>> itp.[/color] >> >> Zgadza się, wywiad, ABW, którego narzędziem pracy jestm.in. monitoring.[/color] > > Raczej podsłuchy i tym podobne. A tych nie zakłada sięna lewo i prawo, > do > tego są wymierzone w konkretną, wytypowaną osobę.[/color]
....ale jesteś naiwny. Służba taka jak "wywiad skarbowy" ma większe uprawnienia jak ABW,CBA razem wzięte. Mają takie środki,że ci chałupę obstawią ze wszystkich stron kamerami, podsłuchami i na 100% nie jarniesz się że jesteś w ukrytaj kamerze. Z ich zasobów korzystają inne służby w sposób lagalny albo i nie. [...] Tu się pultacie, że ograniczenia swobód obywatelskich a nie zdajecie sobie sprawy,że spora liczba z nas, tu piszacych, już była w "ukrytej kamerze"i nawet nie wie o tym.
-- Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Wiktor
Dnia Tue, 22 Dec 2009 17:37:09 +0100, Krzysztof Wiktor napisał(a): [color=blue] > ...ale jesteś naiwny. > Służba taka jak "wywiad skarbowy" ma większe uprawnienia jak ABW,CBA razem > wzięte.[/color]
Ja dobrze wiem jakimi środkami dysponuje UKS (a jeszcze płaczą, że im mało) oraz inne służby. I jak łatwo o nadużycia.
Ale *mimo wszystko* to są środki, które służą (przynajmniej w założeniu) inwigilacji pojedynczych, podejrzanych osób.
Zresztą, większość tych zabawek można legalnie kupić w sklepach "detektywistycznych". Nie są to jakieś cuda.
Nie jest to jednak masowa, permanentna inwigilacja.
-- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl
Dnia 22-12-2009 o 18:28:53 Borys Pogoreło <borys@pl.edu.leszno> napisał(a): [color=blue] > Dnia Tue, 22 Dec 2009 17:37:09 +0100, Krzysztof Wiktor napisał(a): >[color=green] >> ...ale jesteś naiwny. >> Służba taka jak "wywiad skarbowy" ma większe uprawnienia jak ABW,CBA >> razem >> wzięte.[/color] > > Ja dobrze wiem jakimi środkami dysponuje UKS (a jeszcze płaczą, że im[/color] [...]
UKS niewiele ma wspólnego z wywiadem skarbowym. WS działa na rzecz UKS.
[color=blue] > Ale *mimo wszystko* to są środki, które służą (przynajmniej w założeniu) > inwigilacji pojedynczych, podejrzanych osób.[/color]
Dla nich stwierdzony obrót wiekszą gotówką możebyć pretekstem do działań sprawdzająch, więc w zainteresowaniu WS mogą się znaleźć całkiem spore grupy ludzi. I SĄ. Sam napisałeś _przynajmniej w założeniu_ a założenia w naszym państwie prawa są hmmmm, tylko założeniami. [color=blue] > > Zresztą, większość tych zabawek można legalnie kupić w sklepach > "detektywistycznych". Nie są to jakieś cuda.[/color]
Oj, są, są cudeńka za pare kilozłotych.
[color=blue] > Nie jest to jednak masowa, permanentna inwigilacja.[/color]
Zależy od jakiej ilości postępowań trzeba uznaćmasowość i czy obserwacja prowadzona przez prawie rok jest permanentna. :)
-- Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Wiktor
Krzysztof Wiktor napisał(a): [color=blue] > Dziś jadąc ul. Podwale od mostu Sikorskiego przy wjeździe na Legnicką na > słupie > po prawej stronie zauważyłem kamerę, taką w kulistej obudowie. > Czyje to i co monitorują.[/color]
Co by nie było w dyskusji, teraz strasz wiejska będzie trzepać, łapać i rozładowywać frustracje. Ale chyba muszę być przestępcą... skoro się tym w ogóle przejąłem.
-- Pozdrawiam, Kerry
Dnia 23-12-2009 o 07:44:20 Kerry <kerry@kerryking.com> napisał(a): [color=blue] > Krzysztof Wiktor napisaÂł(a): >[color=green] >> DziÂś jadÂąc ul. Podwale od mostu Sikorskiego przy wjeÂździe na LegnickÂą na >> sÂłupie >> po prawej stronie zauwaÂżyÂłem kamerĂŞ, takÂą w kulistej obudowie. >> Czyje to i co monitorujÂą.[/color] > > Co by nie byÂło w dyskusji, > teraz strasz wiejska bĂŞdzie trzepaĂŚ, ÂłapaĂŚ i rozÂładowywaĂŚ frustracje. > Ale chyba muszĂŞ byĂŚ przestĂŞpcÂą... skoro siĂŞ tym w ogóle przej¹³em.[/color]
Ja jakoś nie mogę pojąć tego dodawania, co chwila, SM uprawnień. Teraz to już mogą, jak napisałeś, robić rewizję osobistą, na kogutach po mieście się szlajać autami.
-- Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Wiktor
On Tue, 22 Dec 2009 10:29:40 +0100, Borys Pogoreło wrote:[color=blue] >Dnia Tue, 22 Dec 2009 10:20:08 +0100, J.F. napisał(a):[color=green][color=darkred] >>> Chcesz takiego samego wielkiego brata jak w Londynie?[/color] >> Anglicy uwazaja ze to ze zle i protestuja ? :-)[/color] > Nawet oni zaczynają zauważać, że to nic nie daje. >[url]http://www.thisislondon.co.uk/news/article-23412867-tens-of-thousands-of-cctv-cameras-yet-80-of-crime-unsolved.do[/url] > > Ja zaś nie miałem pojęcia, że popadli już w taką paranoję. 500 tysięcy (!) >kamer w samym Londynie. Jedna na 14 osób. To jest chore.[/color]
Jesli dobrze czytam, to 490 tysiecy z nich jest prywatne. Firmy, parking, prywatne osoby - montuja sobie monitoring i co im zrobisz.
A swoja droga to wydaje mi sie ze slyszalem o paru milionach kamer w Londynie .. [color=blue] > Inny przykład absurdu: > [url]http://www.boingboing.net/2009/08/31/london-bus-with-16-c.html[/url][/color]
Z jednej strony moze absurd, a z drugiej - tapicerka nie pocieta, podloga nie zarzygana, paru mlodziencow z nozem nie zabiera ci telefonu, zony/siostry/dziecka ci nie gwalca ..
J.
Dnia Wed, 23 Dec 2009 21:18:32 +0100, J.F. napisał(a): [color=blue] > Jesli dobrze czytam, to 490 tysiecy z nich jest prywatne. > Firmy, parking, prywatne osoby - montuja sobie monitoring i co im > zrobisz.[/color]
To ciekawe skąd te dane - ktoś chodził po firmach i prywanych domach i liczył? [color=blue] > A swoja droga to wydaje mi sie ze slyszalem o paru milionach kamer w > Londynie ..[/color]
Z tego co piszą, to 8 mln jest w całym UK. [color=blue][color=green] >> Inny przykład absurdu: >> [url]http://www.boingboing.net/2009/08/31/london-bus-with-16-c.html[/url][/color] > > Z jednej strony moze absurd, a z drugiej - tapicerka nie pocieta, > podloga nie zarzygana, paru mlodziencow z nozem nie zabiera ci > telefonu, zony/siostry/dziecka ci nie gwalca ..[/color]
Tylko czemu wszyscy przypisują to magicznemu wpływowi kamer? Może to po prostu kultura na odpowiednim poziomie, a granatem od pługa oderwana?
I nie wiem co za desperat by gwałcił w autobusie. Tacy wolą raczej miejsca, gdzie kamer nie uświadczysz.
-- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl
On Wed, 23 Dec 2009 22:19:12 +0100, Borys Pogoreło wrote:[color=blue] >Dnia Wed, 23 Dec 2009 21:18:32 +0100, J.F. napisał(a):[color=green] >> Jesli dobrze czytam, to 490 tysiecy z nich jest prywatne. >> Firmy, parking, prywatne osoby - montuja sobie monitoring i co im >> zrobisz.[/color] > >To ciekawe skąd te dane - ktoś chodził po firmach i prywanych domach i >liczył?[/color]
Czasem mozna statystycznie. [color=blue][color=green] >> A swoja droga to wydaje mi sie ze slyszalem o paru milionach kamer w >> Londynie ..[/color] > Z tego co piszą, to 8 mln jest w całym UK.[/color]
Byc moze stad przeklamanie. [color=blue][color=green][color=darkred] >>> [url]http://www.boingboing.net/2009/08/31/london-bus-with-16-c.html[/url][/color] >> Z jednej strony moze absurd, a z drugiej - tapicerka nie pocieta, >> podloga nie zarzygana, paru mlodziencow z nozem nie zabiera ci >> telefonu, zony/siostry/dziecka ci nie gwalca ..[/color] > > Tylko czemu wszyscy przypisują to magicznemu wpływowi kamer? Może to po >prostu kultura na odpowiednim poziomie, a granatem od pługa oderwana?[/color]
A te kamery to myslisz po co sa ? Podatnicy ot tak sobie lubia pieniadze wydawac ? Kultura tam jest akurat taka sama jak w Polsce - tez lubia wypic, po pijaku conieco zdemolowac, samochod ukrasc .. tyle ze przejechac sie i rozbic gdzies na latarni. Sa narkomani, bezdomni, zebrzacy o 'small change', albo i natarczywie sie domagajacy .. Tyle tylko ze izb wytrzezwien nie ma, a spiacego na ulicy pijaka policja nie ruszy, bo i niby czemu. Przynajmniej dawniej, nie wiem jak teraz.
Drobna przestepczosc maja wrecz w tradycji, powazniejsza miejscami tez. Przypomnij sobie co swiat mowil o angielskich kibicach, albo jak wyglada angielska kultura w Krakowie :-) [color=blue] >I nie wiem co za desperat by gwałcił w autobusie. Tacy wolą raczej >miejsca, gdzie kamer nie uświadczysz.[/color]
Czyli np autobus bez kamer ? :-) Szczegolnie jak kilku mlodziencow wraca z dyskoteki i zobacza ladna dziewczyne .. a nie jest to w Anglii widok czesty :-) [w Londynie znacznie lepiej]
J.
Witam!
Dnia 23-12-2009 o 08:23:04 Krzysztof Wiktor <kawi@poczta.onet.pl> napisał(a): [color=blue] > Dnia 23-12-2009 o 07:44:20 Kerry <kerry@kerryking.com> napisał(a): >[color=green] >> Krzysztof Wiktor napisaÂł(a): >>[color=darkred] >>> DziÂś jadÂąc ul. Podwale od mostu Sikorskiego przy wjeÂździe na LegnickÂą >>> na >>> sÂłupie >>> po prawej stronie zauwaÂżyÂłem kamerĂŞ, takÂą w kulistej obudowie. >>> Czyje to i co monitorujÂą.[/color] >> >> Co by nie byÂło w dyskusji, >> teraz strasz wiejska bĂŞdzie trzepaĂŚ, ÂłapaĂŚ i rozÂładowywaĂŚ frustracje. >> Ale chyba muszĂŞ byĂŚ przestĂŞpcÂą... skoro siĂŞ tym w ogóle przej¹³em.[/color] > > > Ja jakoś nie mogę pojąć tego dodawania, co chwila,SM uprawnień. > Teraz to już mogą, jak napisałeś, robić rewizję osobistą, na > kogutach po mieście się szlajać autami.[/color]
Straż miejska - jedna z wielu już służb...
Ciekawe, ilu z piszących "godzę się na ograniczenie mojejwolności w imię bezpieczeństwa" podpisze się także pod tym:
[url]http://www.heise-online.pl/newsticker/news/item/Polska-ujawnianie-danych-bez-zgody-sadu-i-filtrowanie-Internetu-885857.html[/url]
(Jak komuś połamie linka, niech czym prędzej nauczy się sklejać. Umiejętność może się przydać :-)
-- Zdrówka - Wojtek H.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plrebeccafierce.htw.pl
|
|
|