Jak uczciwie zapłacić za przejazd tramwajem?

Menu
 
wyjątkowa
Miałem dziś okazję pierwszy raz od dłuższego czasu przejechać się MPK.
Kupiłem grzecznie bilet w biletomacie. Oczywiście konstruktor urządzenia
nie do końca przemyślał sprawę, bo nie wiedział, że w Polsce pada nieraz
deszcz/śnieg. W związku z tym bilet (bardzo cieniutki sam w sobie - choć
z ekologicznego punktu widzenia to pewnie zaleta) otrzymałem całkowicie
zamoczony. Przy tradycyjnych dziurkowaczach nie byłoby to problemem, ale
nasze nowoczesne tramwaje mają elektroniczne kasowniki, które okazują
się całkowicie bezużyteczne w konfrontacji z mokrym kawałku papieru o
niskiej gramaturze. Po 2 przystankach bezskutecznej walki ze
złośliwością rzeczy martwych (różnego rodzaju naginanie, popychanie,
próby suszenia itp.), poddałem się i dojechałem na swój przystanek bez
kasowania.

Swoją drogą ciekawy jestem, jaka byłaby reakcja kontrolerów na taki
przypadek :)

--
= @ r t u r =
peaman [na] epf [kropka] pl
[url]http://www.artur.magma-net.pl[/url]
= = = =



Użytkownik @ r t u r napisał:
[color=blue]
> Swoją drogą ciekawy jestem, jaka byłaby reakcja kontrolerów na taki
> przypadek :)[/color]

Ja dzisiaj wsiadlem w '10' na Chelmonskiego, w strone Lesnicy.
Przejechalismy kawalek, w okolice zajezdni Dabie i przed '10', kora
jechalismy, wyjechala z zajezdni inna '10, a motorniczy poinformwal nas,
ze jesli dalej chcemy jechac, to musimy sie przesiasc. Nie skasowalem
drugiego biletu i zaciekawilo mnie czy kanarek przyjalby moje tlumaczenie.

pozdr
PG

Pawel Grzeda zapodał(-a):[color=blue]
> Użytkownik @ r t u r napisał:[color=green]
>> Swoją drogą ciekawy jestem, jaka byłaby reakcja kontrolerów na taki przypadek :)[/color]
> Ja dzisiaj wsiadlem w '10' na Chelmonskiego, w strone Lesnicy. Przejechalismy kawalek, w okolice zajezdni Dabie i przed '10',
> kora jechalismy, wyjechala z zajezdni inna '10, a motorniczy poinformwal nas, ze jesli dalej chcemy jechac, to musimy sie
> przesiasc. Nie skasowalem drugiego biletu i zaciekawilo mnie czy kanarek przyjalby moje tlumaczenie.[/color]

Możesz wtedy spokojnie jechać i wcale nie musisz się tłumaczyć w tej sytuacji,
tylko poinformować.

--
Dominik Siedlak (bachus)
Na serwerze bachus - login taki mam,
serwer post.pl, w całość złóż to sobie sam...

Użytkownik "@ r t u r" <peaman_na@_epf_kropka.pl> napisał w wiadomości news:
[color=blue]
> Swoją drogą ciekawy jestem, jaka byłaby reakcja kontrolerów na taki
> przypadek :)[/color]

bylam kiedys w podobnej sytuacji. bardzo lalo i maszyna zlupiala na tyle
zeby wziac pieniadze a nie dac biletu. oczywiscie jak to w zyciu bywa zaraz
w autobusie pojawili sie kontrolerzy. ale spokojnie przyjeli do wiadomosci
moja opowiesc i nie dostalam zadnego mandatu ;-)

mozna jednak spotkac niezyczliwych i wtedy ... nie wiem co wtedy ;-)
ja tam bym sie wyklocala o swoje, bo przeciez jakos maszyne mozna sprawdzic.

--
Hesia
[WRO-tka]



a w 122 wczoraj - najpierw taka masakra ze ledwo wcisnalem się przy
drzwiach (o dojsciu do kasownika nawet nie marzylem), w drodze powrotnej
kasowniki nie działały - i 4 zl/na os. mniej. Gdyby - tak jak rok temu
pisałem okazówki nie były tak drogie, nie jeździł bym na jednorazowych,
a tak sie okaze ze wplywy z biletów sa za małe...

@ r t u r wrote:
[color=blue]
> Swoją drogą ciekawy jestem, jaka byłaby reakcja kontrolerów na taki
> przypadek :)
>[/color]

hmm no coz nie chcialbym nic mowic ale niestety bilet zniszczony jest
niewazny ;) (wg regulaminu) no wiec mokry bilecik to zly bilecik ;)

<powaga>Jeśli kupienie suchego biletu rzeczywiście jest aż takim problemem
(nie wiem, mam okresowy) to może w przyszłości kupuj u
kierowcy/motorniczego? Wiem, że oni teoretycznie sprzedają tylko w dni
wolne, ale jeśli mu wyjasnisz, że to jedyny sposób, żebyś nie musiał
okradać mpk w tak mokry i deszczowy dzień, to na pewno Ci wybaczy.</powaga>

ps
Ciekawe kto pierwszy znajdzie dziurę w całym

--
bartek
[url]http://policyjny.blox.pl[/url]

A co w sytuacji gdy mam 5zł na bilety, wrzucam do automatu co niby wydaje
resztę a nie dostaje nic? Ani biletów, ani reszty ani nawet zwrotu kasy?
Tylko moge pooglądać napis: "Automat zatkany...Skontaktuj się..."
Takie coś raz zdarzyło mi się na pl. Dominikańskim.

Co gdyby w takiej sytuacji zdarzyła się kontrola?
Pieniądze przecież za bilety dostali...

Mariusz M

MM napisał(a):[color=blue]
> A co w sytuacji gdy mam 5zł na bilety, wrzucam do automatu co niby wydaje
> resztę a nie dostaje nic? Ani biletów, ani reszty ani nawet zwrotu kasy?
> Tylko moge pooglądać napis: "Automat zatkany...Skontaktuj się..."
> Takie coś raz zdarzyło mi się na pl. Dominikańskim.
>
> Co gdyby w takiej sytuacji zdarzyła się kontrola?
> Pieniądze przecież za bilety dostali...[/color]

wrong
pieniadze dostala merona
ty nie masz biletu
tez mnie to wkkk ale takie sa fakty - jak mowi W.Boguslaw
--
///// c l i c k ' n ' r i d e\\\\\\/
\\\\\[url]http://speed4fun.ovh.org[/url] //////\
/////\\\\\\\ Instinct \\\\\\/
\\\\\/////// keeps me running //////\
/////\\\\\\\/\/\/\/\/\/\/\/\/\\\\\\\/

Użytkownik "MM" <marmart@go2.pl> napisał w wiadomości[color=blue]
>A co w sytuacji gdy mam 5zł na bilety, wrzucam do automatu co niby wydaje
> resztę a nie dostaje nic? Ani biletów, ani reszty ani nawet zwrotu kasy?
> Tylko moge pooglądać napis: "Automat zatkany...Skontaktuj się..."
> Takie coś raz zdarzyło mi się na pl. Dominikańskim.
>
> Co gdyby w takiej sytuacji zdarzyła się kontrola?
> Pieniądze przecież za bilety dostali...[/color]

Mialem taki sam przypadek (autoam "zrzarl mi pieniadze" i nie dal biletu), a
musialem jechac do domu. Zadzownilem do firmy ze automat zjadl kase
(nagralem sie na sekretarce, bo byla niedziela i nikt nie pracowal) i
wsiadlem na gape do tramwaju. Gdyby okazalo sie ze jest kontrol to bylby
problem, ale nie dla mnie, bo ja mialem dobre intencje. Dodam ze firma od
biletow zadzwonila do mnie w poniedzialek z zapytaniem ile mi "wciagnelo", a
za 3 dni dostalem poczta list a w nim dwa lilety mpk (bo 2 zl mi zjadlo).
Gdybym mial kontorl to pewnie bym zadzownil jeszcze raz do firmy od biletow
i wyslal im mandat do zaplacenia, soro ich autoram zjadl mi ostatnie
pienidze (tak tez byla prawda, mialem tylko 2 zl przy sobie)

pozdrawiam i oby automaty sie nie psuly ;-)
SEbastian alias Yossarian

Yossarian napisał(a):

*ciach*

2 razy miałem podobną sytuację, no może z tą różnicą, że ja nie miałem
kanarów :-)
Również w środku nocy 2 razy mi wcięło i kase i bielty więc zadzwoniłem
pod nr podany na automacie i nagrałem się na sekretarkę.
Na drugi dzień o 8:00 rano Pani do mnie dzwoniła i pytała się czy chcę
pieniądze czy bilety. Po ok. 3 dniach (w obydwu przypadkach) miałem
przysłane na podany adres bileciki ;-)

--
* Mimo wysokich kosztów, życie jest nadal bardzo popularne...
* GyGy: 1327427
* mail: [url]http://cerbermail.com/?hHgQBdOOrK[/url]
* Pozdr, sez.

<kirkov24@gazeta.pl> napisal(a):[color=blue][color=green]
>> resztę a nie dostaje nic? Ani biletów, ani reszty ani nawet zwrotu kasy?
>> Tylko moge pooglądać napis: "Automat zatkany...Skontaktuj się..."
>> Takie coś raz zdarzyło mi się na pl. Dominikańskim.
>>
>> Co gdyby w takiej sytuacji zdarzyła się kontrola?
>> Pieniądze przecież za bilety dostali...[/color]
>
> Mialem taki sam przypadek (autoam "zrzarl mi pieniadze" i nie dal biletu), a
> musialem jechac do domu. Zadzownilem do firmy ze automat zjadl kase
> (nagralem sie na sekretarce, bo byla niedziela i nikt nie pracowal) i
> wsiadlem na gape do tramwaju. Gdyby okazalo sie ze jest kontrol to bylby
> problem, ale nie dla mnie, bo ja mialem dobre intencje.[/color]

Wiesz, czym jest piekło wybrukowane? Zapłaciłbyś po prostu karę i wierz
mi - kontrolera ani ZDiKu nie obchodziłoby gdzie i dlaczego nie kupiłeś
sobie biletu - czy Twoje 5 zł zżarł automat, czy też może wpadło Ci
do studzienki kanalizacyjnej. :) Skoro nie miałeś biletu, nie powinieneś
był wsiadać do tramwaju. Nie ma jakichkolwiek podstaw prawnych do tego, zeby
jeździć bez biletu dlatego, ze jeden z wielu automatów biletowych należących do
zewnętrznej firmy jest uszkodzony. Chyba, że są w regulaminie wrocławskiego
MPK jest o tym mowa, ale nie sądzę. W ustawie nie ma.
[color=blue]
> Gdybym mial kontorl to pewnie bym zadzownil jeszcze raz do firmy od biletow
> i wyslal im mandat do zaplacenia, soro ich autoram zjadl mi ostatnie
> pienidze (tak tez byla prawda, mialem tylko 2 zl przy sobie)[/color]

Nie sądzę, żeby Ci oddali kasę za karę z własnej woli, a w sądzie to
musiałbyś mieć niezłą koncepcję, żeby udowodnić, że to akurat firma
Merona naraziła Cię na szkodę w postaci kary za przejazd bez biletu.
Naraziłeś się sam - przecież nie musiałeś wsiadać. Co innego, gdyby
automat był w autobusie, wtedy jakieś szanse na horyzoncie się pojawiają.

Zgadzam się, że powinny być jakieś rozwiązania na taką okazję, w końcu
transport publiczny ma pewną misję działania, to nie jest tylko
przedsiębiorstwo przynoszące kasę, tak jak prywatny przewoźnik.
Najprostsze - niech kierowca sprzedaje bilety także w dzień, albo niech
w pojazdach zostaną zainstalowane automaty.
--
Samotnik
[url]www.bizuteria-artystyczna.pl[/url]

Yossarian napisał(a):
[color=blue]
> Mialem taki sam przypadek (autoam "zrzarl mi pieniadze" i nie dal biletu), a
> musialem jechac do domu. Zadzownilem do firmy ze automat zjadl kase
> (nagralem sie na sekretarce, bo byla niedziela i nikt nie pracowal)[/color]
[color=blue]
> firma od
> biletow zadzwonila do mnie w poniedzialek z zapytaniem ile mi "wciagnelo", a
> za 3 dni dostalem poczta list a w nim dwa lilety mpk (bo 2 zl mi zjadlo).[/color]

a za komorke nie domagales sie? czy dzwoniles w ramach pakietu darmowych
minut? ;->
--
///// c l i c k ' n ' r i d e\\\\\\/
\\\\\[url]http://speed4fun.ovh.org[/url] //////\
/////\\\\\\\ Instinct \\\\\\/
\\\\\/////// keeps me running //////\
/////\\\\\\\/\/\/\/\/\/\/\/\/\\\\\\\/

Wed, 07 Dec 2005 23:26:22 +0100, w <dn7nfb$pdi$1@bandai.magma-net.pl>, "@r t u
r" <peaman_na@_epf_kropka.pl> napisał(-a):
[color=blue]
> Miałem dziś okazję pierwszy raz od dłuższego czasu przejechaćsię MPK. [/color]

Ja też (chociaż nie od dłuższego). I z nudów przestudiowałem cennik. Doczytałem
się ceny 168zł/m-c (wszystkie normalne) i coś >210zł (+pospieszne). Nawet nie
wiedziałem, że bilety na okaziciela są w takich kosmicznych cenach.

Samotnik wrote:[color=blue]
>
> Wiesz, czym jest piekło wybrukowane? Zapłaciłbyś po prostu karę i wierz
> mi - kontrolera ani ZDiKu nie obchodziłoby gdzie i dlaczego nie kupiłeś
> sobie biletu - czy Twoje 5 zł zżarł automat, czy też może wpadło Ci
> do studzienki kanalizacyjnej. :) Skoro nie miałeś biletu, nie powinieneś
> był wsiadać do tramwaju. Nie ma jakichkolwiek podstaw prawnych do tego, zeby
> jeździć bez biletu dlatego, ze jeden z wielu automatów biletowych należących do
> zewnętrznej firmy jest uszkodzony. Chyba, że są w regulaminie wrocławskiego
> MPK jest o tym mowa, ale nie sądzę. W ustawie nie ma.
>[/color]

Racja, spotkałem się ostatnio z napisem na automacie, ze jego awiaria
nie upoważnia do jazby bez biletu.
Trzeba kupić gdzieś indziej bilet, a zwrotu wciągniętych pieniędzy można
dochodzić od Merony.

--
Cyneq

Użytkownik "click" <click_n_ride@psychop.op.pl> napisał w wiadomości
news:dn9bhn$qkb$1@news.onet.pl...[color=blue]
> a za komorke nie domagales sie? czy dzwoniles w ramach pakietu darmowych
> minut? ;->[/color]

Od automatycznej sekretarki ciezko domagac sie zwrotu czegokolwiek, Pani
ktora do mnie na drugi dzien dzwonila nic nie wspomniala o tym by chciala
zaplacic za moje rachunki telefoniczne. ;-)
bedzie dobrze.\
Pozdrawiam

Użytkownik wrote:[color=blue]
> Wed, 07 Dec 2005 23:26:22 +0100, w
> <dn7nfb$pdi$1@bandai.magma-net.pl>, "@ r t u r"
> <peaman_na@_epf_kropka.pl> napisał(-a):
>[color=green]
>> Miałem dziś okazję pierwszy raz od dłuższego czasu przejechać się
>> MPK.[/color]
>
> Ja też (chociaż nie od dłuższego). I z nudów przestudiowałem cennik.
> Doczytałem się ceny 168zł/m-c (wszystkie normalne) i coś >210zł
> (+pospieszne). Nawet nie wiedziałem, że bilety na okaziciela są w
> takich kosmicznych cenach.[/color]

radze ci przeczytaj jeszcze raz... np. tutaj:
[url]http://www.zdik.wroc.pl/komunikacja/cennik.html[/url] i nie strasz ludzi :)

ceny podales ok, ale za 60dniowe bilety :)

--
Tomek

Thu, 8 Dec 2005 16:16:36 +0100, w <dn9iqf$rqc$1@nemesis.news.tpi.pl>, "Tomasz"
<toudi@geckon.net!!!> napisał(-a):
[color=blue]
> ceny podales ok, ale za 60dniowe bilety :)[/color]

A to sorka, musiałem coś źle spojrzeć. Dziś doczytam :)

Witam

Ja ok 2 lat temu w zimie mialem taka historie,ze dostalem z automatu
troche nieczytelny bilet 10 dniowy. Nieczytelny byl dlatego, bo tusz w
automacie zdeczka zamarzl albo go zabraklo. Co to byl za bilet i kiedy
zostal zakupiony spokojnie mozna bylo odczytac.
W ciagu tych kliku dni kilka razy kanarzy dokonali kontorli i zaden z
odczytaniem daty nie mial problemu. Jednak pewnego razu "mila" Pani kanar,
ktora miala problemy ze wzrokiem przyczepila sie do tego, ze data jest
nieczytelna a tym samym bilet jest niewazny. Podstepem zabrala mi
legitymacje i nie chciala jej oddac. Moim zdaniem nie miala prawa mnie
spisac, wiec skutecznie jej w tym przeszkadzlaem :). W koncu powiedziala,ze
albo pozwole sie spisac albo pojdziemy na policje, wiec ja na to no to
chodzmy :). Trafilismy na posterunkowa budke na podwalu naprzeciw ambasady
niemiec.
Policjant rowniez nie mial problemu z odczytaniem daty na co pani kanar
odpowiadala, ze nie interesuje ja zdanie policjanta. Predzej czy pozniej
wredna kanarzyca dostala moje dane od policjanta i wystawila mi kare.
Powiedziala,ze musze sie podpisac a ja jej na to, ze podpisze jak ona
podpisze mi sie na bilecie i napisze na nim nr swojej legitymacji.
Wymienilismy sie autografami i niezwlocznie udalem sie do kwatery glownej
kanarow na Rychtalskiej. Tam przedstawilem sprawe jakies pani a pozniej
prezesowi. On skserowal bilecik i powiedzial,ze wysle go faxem do merony i
niech oni sie martwia. Jego zdaniem sprawa byla zalatwiona,ale po 2
miesiacach dostalem wezwanie do zaplaty. Znow wybralem sie do ich kwatery
glownej i juz z pelni nie kulturalna postawa zapytalem co to ma k....
znaczyc. Pani, z ktora juz wczesniej mialem przyjemnosc rozmawaic
powiedziala, ze to pomylka i zaczela mnie przepraszac. Kazalem jej wystawic
pisemko, ze sprawa jest zalatwiona i zadne roszczenia wobec mnie nie beda
wyciagane. Od tam tego dnia mam spokoj.

A tak swoja droga to widzial ktos ostatnio jakiegos kanara? Jezdze prawie
codziennie tramwajem i chyba od 2 miesiecy ani jednego nie widzialem.

Pozdr.

Dnia Thu, 8 Dec 2005 21:17:21 +0100, "rere" <qwr@orrm.pl>,napisal(-a):
[color=blue]
>
>A tak swoja droga to widzial ktos ostatnio jakiegos kanara? Jezdze prawie
>codziennie tramwajem i chyba od 2 miesiecy ani jednego nie widzialem.
>
>Pozdr.[/color]

Ja akurat mialem "przyjemnosc" wczoraj okolo goziny 17:30 na Psim Polu
w 131.....wsiedli na Kielczowskiej a wysiedli na Zmudzkiej....zlapali
jedna kobiete, ktora niby mila skasowany bilet ale cos im nie
pasowalo.

--
Pozdrawiam
Arti

On Thu, 08 Dec 2005 21:17:21 +0100, rere <qwr@orrm.pl> wrote:
[color=blue]
> Moim zdaniem nie miala prawa mnie
> spisac, wiec skutecznie jej w tym przeszkadzlaem :)[/color]
[url]http://tnij.org/kanary_legitymuja[/url]

--
bartek
[url]http://policyjny.blox.pl[/url]


Użytkownik "Hesia" <hesiula@interia.pl> napisał w wiadomości
news:dn8nd8$aba$1@news.interia.pl...[color=blue]
> Użytkownik "@ r t u r" <peaman_na@_epf_kropka.pl> napisał w wiadomości
> news:[/color]
[color=blue]
> mozna jednak spotkac niezyczliwych i wtedy ... nie wiem co wtedy ;-)
> ja tam bym sie wyklocala o swoje, bo przeciez jakos maszyne mozna
> sprawdzic.[/color]

i dlatego na maszynach widzialem napis 'awaria maszyny nie upowaznia do
jazdy bez biletu'
zawsze jeszcze można spytac motorniczego lub współpasażerów...

--
Marcin
e-mail: [url]http://cerbermail.com/?GE1V9bEl6M[/url]
GG 1724061

Użytkownik "MM" <marmart@go2.pl> napisał w wiadomości
news:1rzz9g7n9vke1.15vf8p0tstgdf.dlg@40tude.net...[color=blue]
>A co w sytuacji gdy mam 5zł na bilety, wrzucam do automatu co niby wydaje
> resztę a nie dostaje nic? Ani biletów, ani reszty ani nawet zwrotu kasy?
> Tylko moge pooglądać napis: "Automat zatkany...Skontaktuj się..."[/color]

takie automaty zatkane czasami trzeba potraktowac odpowiednio mocno...
odtykają się na ogół a i czasami odadzą cośik :)

pzdr

--
Marcin
e-mail: [url]http://cerbermail.com/?GE1V9bEl6M[/url]
GG 1724061

Użytkownik "Indalo" <indaloNS@poczta.fm> napisał w wiadomości news:
[color=blue]
> i dlatego na maszynach widzialem napis 'awaria maszyny nie upowaznia do
> jazdy bez biletu'[/color]

powaznie? to ci dopiero... nigdy sie z tym nie spotkalam, ale pokukam

--
Hesia
[WRO-tka]

Użytkownik "MM" <marmart@go2.pl> napisał w wiadomości
news:1rzz9g7n9vke1.15vf8p0tstgdf.dlg@40tude.net...[color=blue]
> Pieniądze przecież za bilety dostali...[/color]
Zastanów się jeszcze kto to są te "oni" co pieniądze dostali i co to
obchodzi ZDiK.

--
Pozdrawiam
Pooh

[url]http://www.pooh.priv.pl/[/url]

> A tak swoja droga to widzial ktos ostatnio jakiegos kanara? Jezdze prawie[color=blue]
> codziennie tramwajem i chyba od 2 miesiecy ani jednego nie widzialem.[/color]

A z moich obserwacji wynika ze są, i to w nawet sporej ilości. Co wiecej,
zaczeli sie czaić na studentów jadących na wittigowo ;]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • rebeccafierce.htw.pl
  •  
    Copyright Š 2006 MySite. Designed by Web Page Templates