|
|
|
wyjÄ
tkowa |
|
|
Dobry,
ktoś wie na jakim etapie jest sprawa Pana Jackiewicza? Chodzi mi o tę sytuację ze śmiercią osoby zaczepiajacej Jego rodzinę.
Pozdrawiam.
-- ..lamer
Użytkownik ".lamer" <lamer@fake.pl> napisał w wiadomości news:Xns99D18A0837BABlamerfakepl@127.0.0.1...[color=blue] > Dobry, > > ktoś wie na jakim etapie jest sprawa Pana Jackiewicza? Chodzi mi o tę > sytuację ze śmiercią osoby zaczepiajacej Jego rodzinę.[/color]
zapewne ulegnie przyspieszeniu... jakos mierziły mnie plakaty tego kandydata - obwieszono nimi gesto słupy latarni w okolicy Nowowiejskiej i Wyszyńskiego.
-- serdeczności! zbisa
zbisa <zbisaSPAM_FUJ@zr.ita.pwr.wroc.pl> wrote:[color=blue] > > Użytkownik ".lamer" <lamer@fake.pl> napisał w wiadomości > news:Xns99D18A0837BABlamerfakepl@127.0.0.1...[color=green] >> Dobry, >> >> ktoś wie na jakim etapie jest sprawa Pana Jackiewicza? Chodzi mi o tę >> sytuację ze śmiercią osoby zaczepiajacej Jego rodzinę.[/color] > > zapewne ulegnie przyspieszeniu... > jakos mierziły mnie plakaty tego kandydata - obwieszono nimi gesto słupy > latarni w okolicy Nowowiejskiej i Wyszyńskiego.[/color]
Na Ksiezu Malym ktos systematycznie dopisywal 'morderca' ;)
..lamer pisze:[color=blue] > Dobry, > > ktoś wie na jakim etapie jest sprawa Pana Jackiewicza? Chodzi mi o tę > sytuację ze śmiercią osoby zaczepiajacej Jego rodzinę. > > Pozdrawiam. >[/color] Chciałeś napisać "nieumyślnego SPOWODOWANIA śmierci...". Bo jak dla mnie to ten czyn się kwalifikuje na coś takiego âźKto nieumyślnie powoduje śmierć człowieka, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.â - art. 155 Kodeksu karnego
Dnia Mon, 22 Oct 2007 15:11:37 +0200, nimrod napisał(a): [color=blue] > Chciałeś napisać "nieumyślnego SPOWODOWANIA śmierci...". Bo jak dla mnie > to ten czyn się kwalifikuje na coś takiego[/color]
Tego to jeszcze nie wiadomo, prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie, jaka byłaby kwalifikacja - może się kiedyś dowiemy?
-- pozdrawiam serdecznie, Olgierd [url]http://olgierd.wordpress.com/[/url] ||| [url]http://olgierd.bblog.pl/[/url]
Tomi<tomi@test.net> news:ffi5kb$gku$2@news.pwr.wroc.pl
[...][color=blue][color=green][color=darkred] > > > ktoś wie na jakim etapie jest sprawa Pana Jackiewicza? Chodzi mi > > > o tę sytuację ze śmiercią osoby zaczepiajacej Jego rodzinę.[/color] > > > > zapewne ulegnie przyspieszeniu... > > jakos mierziły mnie plakaty tego kandydata - obwieszono nimi gesto > > słupy latarni w okolicy Nowowiejskiej i Wyszyńskiego.[/color] > > Na Ksiezu Malym ktos systematycznie dopisywal 'morderca' ;)[/color]
Niezwykle "zabawne".
Gawreon
Olgierd pisze:[color=blue] > Dnia Mon, 22 Oct 2007 15:11:37 +0200, nimrod napisał(a): >[color=green] >> Chciałeś napisać "nieumyślnego SPOWODOWANIA śmierci...". Bo jak dla mnie >> to ten czyn się kwalifikuje na coś takiego[/color] > > Tego to jeszcze nie wiadomo, prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie, > jaka byłaby kwalifikacja - może się kiedyś dowiemy? >[/color] Jak dla mnie jeśli ktoś wykonuje jakikolwiek czyn wobec drugiego człowieka, w wyniku którego ten umiera to nie ma innej kwalifikacji niż CO NAJMNIEJ nieumyślne spowodowanie śmierci.
Użytkownik "nimrod" <pioawd!NOSPAM!@gmail.com> napisał w wiadomości news:ffiald$i9l$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > Olgierd pisze:[color=green] >> Dnia Mon, 22 Oct 2007 15:11:37 +0200, nimrod napisał(a): >>[color=darkred] >>> Chciałeś napisać "nieumyślnego SPOWODOWANIA śmierci...". Bo jak dla mnie >>> to ten czyn się kwalifikuje na coś takiego[/color] >> >> Tego to jeszcze nie wiadomo, prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie, >> jaka byłaby kwalifikacja - może się kiedyś dowiemy? >>[/color] > Jak dla mnie jeśli ktoś wykonuje jakikolwiek czyn wobec drugiego > człowieka, w wyniku którego ten umiera to nie ma innej kwalifikacji niż CO > NAJMNIEJ nieumyślne spowodowanie śmierci.[/color]
Lewica nigdy nie uznawała prawa do obrony.
MC pisze:[color=blue] > Użytkownik "nimrod" <pioawd!NOSPAM!@gmail.com> napisał w wiadomości > news:ffiald$i9l$1@inews.gazeta.pl...[color=green] >> Olgierd pisze:[color=darkred] >>> Dnia Mon, 22 Oct 2007 15:11:37 +0200, nimrod napisał(a): >>> >>>> Chciałeś napisać "nieumyślnego SPOWODOWANIA śmierci...". Bo jak dla >>>> mnie >>>> to ten czyn się kwalifikuje na coś takiego >>> >>> Tego to jeszcze nie wiadomo, prokuratura prowadzi postępowanie w >>> sprawie, jaka byłaby kwalifikacja - może się kiedyś dowiemy? >>>[/color] >> Jak dla mnie jeśli ktoś wykonuje jakikolwiek czyn wobec drugiego >> człowieka, w wyniku którego ten umiera to nie ma innej kwalifikacji >> niż CO NAJMNIEJ nieumyślne spowodowanie śmierci.[/color] > > Lewica nigdy nie uznawała prawa do obrony.[/color]
Prawo do obrony prawem do obrony, ALE... Ja, kiedy usłyszałem o całej sprawie, byłem za pisiorkiem, ponieważ pewnie tak samo bym się zachował gdyby ktoś moich bliskich napastował, czy w inny sposób nękał. Ale gdybym przez przypadek kogoś zabił, to bym się dobrowolnie poddał karze... A ten człowieczek najwyraźniej jest ponad prawem...
nimrod pisze: [color=blue] > Chciałeś napisać "nieumyślnego SPOWODOWANIA śmierci...". Bo jak dla mnie > to ten czyn się kwalifikuje na coś takiego > âźKto nieumyślnie powoduje śmierć człowieka, podlega karze pozbawienia > wolności od 3 miesięcy do lat 5.â - art. 155 Kodeksu karnego[/color]
A według mnie to była dopuszczalna i chwalebna obrona konieczna własnej rodziny przed agresorem, do tego wykonana gołymi rękami. Gdyby wystrzelał w uciekającego napastnika cały magazynek, to bym się może zastanawiał...
T.
nimrod <pioawd!NOSPAM!@gmail.com> wrote: [color=blue] > Prawo do obrony prawem do obrony, ALE...[/color]
Prawo do obrony sluzy do obrony a nie do zemsty. Mogl zglosic sie na policje a nie strzelac faceta po ryju na ulicy jak bandyta.
Użytkownik "nimrod" <pioawd!NOSPAM!@gmail.com> napisał w wiadomości news:ffib7t$k3g$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > MC pisze:[color=green] >> Użytkownik "nimrod" <pioawd!NOSPAM!@gmail.com> napisał w wiadomości >> news:ffiald$i9l$1@inews.gazeta.pl...[color=darkred] >>> Olgierd pisze: >>>> Dnia Mon, 22 Oct 2007 15:11:37 +0200, nimrod napisał(a): >>>> >>>>> Chciałeś napisać "nieumyślnego SPOWODOWANIA śmierci...". Bo jak dla >>>>> mnie >>>>> to ten czyn się kwalifikuje na coś takiego >>>> >>>> Tego to jeszcze nie wiadomo, prokuratura prowadzi postępowanie w >>>> sprawie, jaka byłaby kwalifikacja - może się kiedyś dowiemy? >>>> >>> Jak dla mnie jeśli ktoś wykonuje jakikolwiek czyn wobec drugiego >>> człowieka, w wyniku którego ten umiera to nie ma innej kwalifikacji niż >>> CO NAJMNIEJ nieumyślne spowodowanie śmierci.[/color] >> >> Lewica nigdy nie uznawała prawa do obrony.[/color] > > Prawo do obrony prawem do obrony, ALE... > Ja, kiedy usłyszałem o całej sprawie, byłem za pisiorkiem, ponieważ pewnie > tak samo bym się zachował gdyby ktoś moich bliskich napastował, czy w inny > sposób nękał. Ale gdybym przez przypadek kogoś zabił, to bym się > dobrowolnie poddał karze... > A ten człowieczek najwyraźniej jest ponad prawem...[/color]
Nie ma żadnego ALE, jest obrona konieczna.
Tomasz Finke <tom@ict.pwr.wroc.pl> wrote:[color=blue] > nimrod pisze: > [color=green] >> Chciałeś napisać "nieumyślnego SPOWODOWANIA śmierci...". Bo jak dla mnie >> to ten czyn się kwalifikuje na coś takiego >> ?Kto nieumyślnie powoduje śmierć człowieka, podlega karze pozbawienia >> wolności od 3 miesięcy do lat 5.? - art. 155 Kodeksu karnego[/color] > > A według mnie to była dopuszczalna i chwalebna obrona konieczna > własnej rodziny przed agresorem, do tego wykonana gołymi rękami. > Gdyby wystrzelał w uciekającego napastnika cały magazynek, to bym > się może zastanawiał...[/color]
Se poczytaj co na ten temat pisze jadro ukladu:
[url]http://www.nie.com.pl/art8910.htm[/url]
Jesli nawet wersja Jackiewicza jest sluszna to i tak nie jest to obrona konieczna.
Tomi pisze: [color=blue] > Jesli nawet wersja Jackiewicza jest sluszna to i tak nie jest to obrona > konieczna.[/color]
Cóż, to jest ryzyko zawodowe przestępcy. Jak już prof. Zoll zostanie ministrem sprawiedliwości, to pewnie tak przerobią KK, że działanie w obronie koniecznej będzie zagrożone karą nie mniej niż 10 lat więzienia.
T.
MC pisał więc napisał: [color=blue] > Nie ma zadnego ALE, jest obrona konieczna.[/color]
No tak... ale ja słyszałem, że Pan Jackiewicz "odstawił żonę do domu" i poszedł szukać tego kolesia co ich zaczepiał... dopiero wtedy doszło do tego tragicznego zdarzenia:-( Jeśli faktycznie tak było, to chyba nie wiele ma to wspólnego z obroną konieczną? Zaznaczam, że nie twierdze iż tak było. Dlatego też zadałem pytanie na grupie. Miałem nadzieję, iż ktoś wie gdzie są opisane szczegóły zajścia. Jeśli chodzi o tygodnie "NIE"... no cóż bezstronny to on nie jest, ale jakoś nie dziwi mnie to co tam czytam. Jestem pewien, że gdybym to ja miał taki "problem" do dzisiaj siedziałbym w areszcie. Studiowałem prawo i jednego się nauczyłem. Istotne nie jest prawo, a to czy masz władzę/pieniądze.
Pozdrawiam.
-- ..lamer
Tomasz Finke <tom@ict.pwr.wroc.pl> wrote:[color=blue] > Tomi pisze: > [color=green] >> Jesli nawet wersja Jackiewicza jest sluszna to i tak nie jest to obrona >> konieczna.[/color] > > Cóż, to jest ryzyko zawodowe przestępcy. Jak już prof. Zoll zostanie > ministrem sprawiedliwości, to pewnie tak przerobią KK, że działanie > w obronie koniecznej będzie zagrożone karą nie mniej niż 10 lat > więzienia.[/color]
Bzdury wasc powiadasz. Istnieje powazna hipoteza, ze zabity wcale nie jest czlowiekiem ktory zaatakowal wczesniej zone. A wmieszanie watku jakoby ofiara byla pedofilem jest haniebne. Jednak najbardziej niepokojace jest to ze z racji tego ze morderca jet poslem PiS to jego slowa uznaje sie za pewnik a tymczasem wychodzi tyle rozbieznosci ze wcale nie jest pewne czy posel nie klamie. Gdyby Jackiewicz byl z SLD to pewwnie ty pozarlbys go na spole z ministrem Ziobro jako "czerwonego morderce" a tak wszystko sie zamiata pod dywan.
Tomi pisze:[color=blue] > Bzdury wasc powiadasz. Istnieje powazna hipoteza, ze zabity wcale nie jest > czlowiekiem ktory zaatakowal wczesniej zone. A wmieszanie watku jakoby > ofiara byla pedofilem jest haniebne. Jednak najbardziej niepokojace > jest to ze z racji tego ze morderca jet poslem PiS to jego slowa uznaje sie > za pewnik a tymczasem wychodzi tyle rozbieznosci ze wcale nie jest pewne > czy posel nie klamie. Gdyby Jackiewicz byl z SLD to pewwnie ty pozarlbys > go na spole z ministrem Ziobro jako "czerwonego morderce" a tak wszystko sie > zamiata pod dywan.[/color]
Dyskusja była o tym, czy człowiek ma prawo zabić w obronie koniecznej napastnika, który zaatakował jego rodzinę i nie ponieść za to żadnych konsekwencji i ja jestem zwolennikiem poglądu, że ma. A ustalanie faktów w tej konkretnej sprawie rzeczywiście trwa niepokojąco długo, chociaż tygodnik "Nie" nie jest dla mnie szczególnie wiarygodnym źródłem informacji. Tak swoją drogą ciekawy jestem, czy Platforma zdobędzie się na rozdzielenie funkcji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości.
T.
Użytkownik ".lamer" <lamer@fake.pl> napisał w wiadomości news:Xns99D1C3EC9111Blamerfakepl@127.0.0.1...[color=blue] > MC pisał więc napisał: >[color=green] >> Nie ma zadnego ALE, jest obrona konieczna.[/color] > > No tak... ale ja słyszałem, że Pan Jackiewicz "odstawił żonę do domu" i > poszedł szukać tego kolesia co ich zaczepiał... dopiero wtedy doszło do > tego tragicznego zdarzenia:-([/color]
Gdzie słyszałeś? W maglu? [color=blue] > Jeśli faktycznie tak było, to chyba nie wiele ma to wspólnego z obroną > konieczną? > Zaznaczam, że nie twierdze iż tak było. Dlatego też zadałem pytanie na > grupie. Miałem nadzieję, iż ktoś wie gdzie są opisane szczegóły > zajścia. Jeśli chodzi o tygodnie "NIE"... no cóż bezstronny to on nie > jest, ale jakoś nie dziwi mnie to co tam czytam. Jestem pewien, że > gdybym to ja miał taki "problem" do dzisiaj siedziałbym w areszcie. > Studiowałem prawo i jednego się nauczyłem. Istotne nie jest prawo, a to > czy masz władzę/pieniądze.[/color]
A kto wtedy rządził?
Hej!
"Tomasz Finke" <tom@ict.pwr.wroc.pl> napisał w wiadomości news:ffibec$mpr$1@news.dialog.net.pl... [color=blue] > A według mnie to była dopuszczalna i chwalebna obrona konieczna > własnej rodziny przed agresorem, do tego wykonana gołymi rękami. > Gdyby wystrzelał w uciekającego napastnika cały magazynek, to bym > się może zastanawiał...[/color]
A skąd wiesz, jak to wyglądało? Skąd wiesz, że to nie było kozaczenie, z cyklu "nie wiesz, do kogo fikasz"? Sprawa jest dopiero wyjaśniana.
-- Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 > Ale na wszelki wypadek napomknę, że jeszcze niedawno tekst "lubieżne maciory i dupne fiutyńce" oznaczał po prostu "piękne matki i pustych lekkoduchów". <Grażyna Leśniak>
Hej!
"Tomasz Finke" <tom@ict.pwr.wroc.pl> napisał w wiadomości news:ffiuj4$4cg$3@news.dialog.net.pl... [color=blue] > Dyskusja była o tym, czy człowiek ma prawo zabić w obronie koniecznej napastnika, który zaatakował jego rodzinę i nie ponieść za > to żadnych > konsekwencji i ja jestem zwolennikiem poglądu, że ma.[/color]
Zauważ, iż musi to być _obrona konieczna_, środki muszą być współmierne do oceny zagrożenia, a osobnik musi dopuścic się ataku. W tej sprawie jest szereg wątpliwości, ZTCW.
-- Pozdrawiam, -ZED-. <GG# 10684 >[color=blue][color=green][color=darkred] > > > Bo coś innego traktują jako normę. <zap>[/color] > > Kanibale też mają inne normy...[/color] > Dokładnie. I dla nas zachowują się nienormalnie a my dla nich również, > grzebiąc jedzonko pod ziemią ;-) <Pszemol w konsekwencji "obrony" OE>[/color]
Tomasz Finke <tom@ict.pwr.wroc.pl> wrote: [color=blue] > Dyskusja była o tym, czy człowiek ma prawo zabić w obronie koniecznej > napastnika, który zaatakował jego rodzinę i nie ponieść za tożadnych > konsekwencji i ja jestem zwolennikiem poglądu, że ma. [/color]
W zadnym wypadku nie byla to obrona konieczna. Po prostu Jackiewicz strzelil w ryja pierwszemu lepszemu kolesiowi, ktory wskazala mu zona lub ewentualnie wydedukowal za podstawie jej opowiesci. To postepowanie przypomina mi dresow z jakiegos blokowiska. Dostanie jeden w gebe, zbiera kumpli i jada na ulice wymierzyc sprawiedliwosc kijami i piesciami. Najczesciej w pape dostaja nie te osoby co trzeba ale ego frajerkow z malym fiutkiem jest uratowane. To nic ze pozniej nastepuje nastepny odwet i tak w kolko.
A z ta obrona konieczna to jest tak jakbym ja strzelal z pistoletu do dzieciaka ktore mnie atakuje grabkami.
A twoj poglad dotyczacy zabijania w obronie koniecznej nazwe kretynskim i powiem ze jest niegodny chrzescijanina jakim niewatpliwie jestes (tak jak pewnie Jackiewicz).
[color=blue] > A ustalanie > faktów w tej konkretnej sprawie rzeczywiście trwa niepokojąco długo, > chociaż tygodnik "Nie" nie jest dla mnie szczególnie wiarygodnym źródłem > informacji.[/color]
Jakos mialem swiadomosc ze ten argument tutaj padnie. No coz, mozesz je traktowac jako nieewiarygodne ale w takim razie podaj jakies inne zrodlo, ktore rzetelnie opisuje sprawe. [color=blue] > Tak swoją drogą ciekawy jestem, czy Platforma zdobędzie się > na rozdzielenie funkcji prokuratora generalnego i ministra > sprawiedliwości.[/color]
Ja jestem bardziej ciekaw dlaczego panu Jackiewiczowi nie zalezy na jak najszybszym wyjasnieniu tej sprawy. To sie nazywa prawo i sprawiedliwosc po Polsku.
Dnia 22-10-2007 o 22:41:49 Tomi <tomi@test.net> napisał(a): [color=blue] > Tomasz Finke <tom@ict.pwr.wroc.pl> wrote: >[color=green] >> Dyskusja była o tym, czy człowiek ma prawo zabić w obronie koniecznej >> napastnika, który zaatakował jego rodzinę i nie ponieść za to żadnych >> konsekwencji i ja jestem zwolennikiem poglądu, że ma.[/color] > > W zadnym wypadku nie byla to obrona konieczna. Po prostu Jackiewicz > strzelil > w ryja pierwszemu lepszemu kolesiowi, ktory wskazala mu zona lub > ewentualnie[/color] [...]
Ooo, Panie przyjmij słowa mego uwielbienia albowiem tylko Ty jesteś Tym, który wie wszystko i osądza sprawiedliwie.
-- Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof
Tomi pisze: [color=blue] > A twoj poglad dotyczacy zabijania w obronie koniecznej nazwe kretynskim i > powiem ze jest niegodny chrzescijanina jakim niewatpliwie jestes (tak > jak pewnie Jackiewicz).[/color]
Masz marne pojęcie o chrześcijaństwie, akurat obrona konieczna jest tym wyjątkowym przypadkiem, w którym etyka chrześcijańska dopuszcza pozbawienia napastnika życia, oczywiście jeśli nie ma innego wyjścia. Pewnie Ci się wydaje, że chrześcijanin powinien zawsze stać jak pokorne cielę i nadstawiać drugi policzek. [color=blue] > Jakos mialem swiadomosc ze ten argument tutaj padnie. No coz, mozesz > je traktowac jako nieewiarygodne ale w takim razie podaj jakies inne > zrodlo, ktore rzetelnie opisuje sprawe.[/color]
Od ustalania faktów jest prokurator i sąd i mam nadzieję, że sobie z tym poradzą. [color=blue][color=green] >> Tak swoją drogą ciekawy jestem, czy Platforma zdobędzie się >> na rozdzielenie funkcji prokuratora generalnego i ministra >> sprawiedliwości.[/color] > > Ja jestem bardziej ciekaw dlaczego panu Jackiewiczowi nie zalezy > na jak najszybszym wyjasnieniu tej sprawy. To sie nazywa prawo > i sprawiedliwosc po Polsku.[/color]
I po to właśnie trzeba rozdzielić te dwie funkcje, żeby aktualnie urzędujący minister nie miał możliwości naciskania na niezależną prokuraturę, inaczej zawsze będą takie niejasne sprawy, jak ta.
T.
Użytkownik "-ZED-" <wroclaw@tnijto.polbox.com> napisał [color=blue] > A skąd wiesz, jak to wyglądało? Skąd wiesz, że to nie było > kozaczenie, z cyklu "nie wiesz, do kogo fikasz"? Sprawa jest > dopiero wyjaśniana.[/color]
Nieważne. Jakby ktoś skoczył do mojej żony, czy mojego rocznego syna, to gdybym miał nóż, to bym zabił. A potem spalił ścierwo i nalał na zgliszcza.
Druga rzecz... co mógłby osiągnąć Jackiewicz tekstem "nie wiesz, do kogo fikasz?". Sam fakt bycia posłem nie oznacza, że jest się dużo silniejszym fizycznie.
Trzecia rzecz... jak sam napisałeś, sprawa jest wyjaśniana. Poczekajmy na wyrok.
Czwarta rzecz... Głosowałem na Zdrojewskiego, więc proszę mi nie zarzucać, że jestem uprzedzony politycznie do Jackiewicza ;)
Pozdrawiam, /\/\\/\/.
Użytkownik wolim napisał: [..][color=blue] > Nieważne. Jakby ktoś skoczył do mojej żony, czy mojego rocznego syna, to > gdybym miał nóż, to bym zabił. A potem spalił ścierwo i nalał na zgliszcza.[/color] [..]
Powinieneś przemyśleć udanie się na terapię. I to jak najszybciej.
Arek
--
[url]www.eteria.net[/url]
Użytkownik "Arek" <arek@eteria.net> napisał [color=blue] > Powinieneś przemyśleć udanie się na terapię. > I to jak najszybciej.[/color]
Dlaczego? Dlatego, że priorytetem w życiu jest dla mnie ochrona mojej rodziny?
To co napisałem, było w pewnym sensie oczywiście przenośnią. Chodziło oczywiście o to, że za wszelką cenę jestem w stanie bronić swojej najbliższej rodziny.
Pewnie teraz Prokurator weźmie sprawę w swoje ręce. I uchyli nowy immunitet posła Jackowera
Użytkownik "Gawreon" <szaulo@lp.po> napisał w wiadomości news:ffiadb$fkj$1@news.onet.pl...[color=blue] > Tomi<tomi@test.net> > news:ffi5kb$gku$2@news.pwr.wroc.pl > > [...][color=green][color=darkred] >> > > ktoś wie na jakim etapie jest sprawa Pana Jackiewicza? Chodzi mi >> > > o tę sytuację ze śmiercią osoby zaczepiajacej Jego rodzinę. >> > >> > zapewne ulegnie przyspieszeniu... >> > jakos mierziły mnie plakaty tego kandydata - obwieszono nimi gesto >> > słupy latarni w okolicy Nowowiejskiej i Wyszyńskiego.[/color] >> >> Na Ksiezu Malym ktos systematycznie dopisywal 'morderca' ;)[/color] > > Niezwykle "zabawne". > > Gawreon > >[/color]
-ZED- pisze: [color=blue] > Zauważ, iż musi to być _obrona konieczna_, środki muszą być współmierne > do oceny zagrożenia, a osobnik musi dopuścic się ataku.[/color]
Zgadza się, natomiast uważam, że zaatakowany człowiek ma prawo się bronić wszelkimi dostępnymi środkami i nie powinien się przejmować tym, że może niechcący zrobić panu przestępcy krzywdę. Jak ktoś mi zajdzie drogę w ciemnym zaułku i _powie_ "dawaj kasę, bo cię zatłukę", to powinienem mieć prawo go zastrzelić nawet jeśli nie wyciągnął żadnej broni. Od oddawania strzałów ostrzegawczych i obezwładniania gołymi rękami jest policja, zwykły człowiek w takiej sytuacji prawie zawsze będzie walczyć o życie, a przynajmniej taka będzie jego subiektywna ocena, do której ma pełne prawo. A teraz oczywiście stanąłby przed sądem, który wszelkie wątpliwości będzie rozstrzygać na korzyść zastrzelonego przestępcy. [color=blue] > W tej sprawie jest szereg wątpliwości, ZTCW.[/color]
To też się zgadza i dlatego na razie możemy sobie ogólnie podyskutować o zasadach, a na ustalenia śledztwa musimy poczekać.
T.
Dnia Mon, 22 Oct 2007 16:05:21 +0200, nimrod napisał(a): [color=blue][color=green] >> Tego to jeszcze nie wiadomo, prokuratura prowadzi postępowanie w >> sprawie, jaka byłaby kwalifikacja - może się kiedyś dowiemy? >>[/color] > Jak dla mnie jeśli ktoś wykonuje jakikolwiek czyn wobec drugiego > człowieka, w wyniku którego ten umiera to nie ma innej kwalifikacji niż > CO NAJMNIEJ nieumyślne spowodowanie śmierci.[/color]
Nie wiadomo czy DJ faktycznie nie działał w obronie koniecznej, no i jeszcze wchodzi w rachubę błąd (podobno).
-- pozdrawiam serdecznie, Olgierd [url]http://olgierd.wordpress.com/[/url] ||| [url]http://olgierd.bblog.pl/[/url]
Dnia Mon, 22 Oct 2007 16:56:48 +0200, Tomasz Finke napisał(a): [color=blue][color=green] >> Jesli nawet wersja Jackiewicza jest sluszna to i tak nie jest to obrona >> konieczna.[/color] > > Cóż, to jest ryzyko zawodowe przestępcy. Jak już prof. Zoll zostanie > ministrem sprawiedliwości, to pewnie tak przerobią KK, że działanie w > obronie koniecznej będzie zagrożone karą nie mniej niż 10 lat więzienia.[/color]
Obrona konieczna to nie samosąd, lecz działanie w warunkach *bezpośredniego* zagrożenia życia lub zdrowia.
No to już jest druga wersja, mnie się obiło o uszy jeszcze, że DJ pomylił się co do osoby agresora. I wówczas także nie ma mowy o obronie koniecznej.
-- pozdrawiam serdecznie, Olgierd [url]http://olgierd.wordpress.com/[/url] ||| [url]http://olgierd.bblog.pl/[/url]
Tomasz Finke <tom@ict.pwr.wroc.pl> wrote:[color=blue] > Tomi pisze: > [color=green] >> A twoj poglad dotyczacy zabijania w obronie koniecznej nazwe kretynskim i >> powiem ze jest niegodny chrzescijanina jakim niewatpliwie jestes (tak >> jak pewnie Jackiewicz).[/color] > > Masz marne pojęcie o chrześcijaństwie, akurat obrona konieczna jest tym > wyjątkowym przypadkiem, w którym etyka chrześcijańska dopuszcza > pozbawienia napastnika życia, oczywiście jeśli nie ma innego wyjścia.[/color]
Ale tu nie bylo obrony koniecznej. Cale zajscie sprowokowal Jackiewicz a ofiara byla najebana jak sztucer. Wiec powaznie sie zastanawiam czy Jackiewicz mogl sie czuc zagrozony. [color=blue] > Pewnie Ci się wydaje, że chrześcijanin powinien zawsze stać jakpokorne > cielę i nadstawiać drugi policzek.[/color]
Nie powinien zabijac drugiego czlowieka bo nie ma do tego prawa. [color=blue][color=green] >> Jakos mialem swiadomosc ze ten argument tutaj padnie. No coz, mozesz >> je traktowac jako nieewiarygodne ale w takim razie podaj jakies inne >> zrodlo, ktore rzetelnie opisuje sprawe. [/color] > > Od ustalania faktów jest prokurator i sąd i mam nadzieję, że sobie > z tym poradzą.[/color]
Caly czas licze na to i oczekuje rowniez ze policjanci ktorzy "nie wykazali sie" pozegnaja sie sluzba. [color=blue][color=green][color=darkred] >>> Tak swoją drogą ciekawy jestem, czy Platforma zdobędzie się >>> na rozdzielenie funkcji prokuratora generalnego i ministra >>> sprawiedliwości.[/color] >> >> Ja jestem bardziej ciekaw dlaczego panu Jackiewiczowi nie zalezy >> na jak najszybszym wyjasnieniu tej sprawy. To sie nazywa prawo >> i sprawiedliwosc po Polsku.[/color] > > I po to właśnie trzeba rozdzielić te dwie funkcje, żeby aktualnie > urzędujący minister nie miał możliwości naciskania na niezależną > prokuraturę, inaczej zawsze będą takie niejasne sprawy, jak ta.[/color]
Niezalezne jak dotad sa sady. I to wlasciwie one uratowaly nasz kraj przed totalitaryzmem kaczynskich.
Krzysztof <kawi@poczta.onet.pl> wrote: [color=blue] > Ooo, Panie przyjmij słowa mego uwielbienia albowiem tylko Ty jesteśTym, > który wie wszystko i osądza sprawiedliwie.[/color]
Wiem, ze kaczki wyznaja zasade cel uswieca srodki i czym fakty sa przeciwko nam tym gorzej dla faktow ale w tej sprawie na prawde cos smierdzi.
wolim <wolim@interia.pl> wrote:[color=blue] > > U?ytkownik "Arek" <arek@eteria.net> napisa? >[color=green] >> Powiniene? przemy?le? udanie si? na terapi?. >> I to jak najszybciej.[/color] > > Dlaczego? > Dlatego, ?e priorytetem w ?yciu jest dla mnie ochrona mojej rodziny?[/color]
Panowie z celi by ci to wytlumaczyli. A i ty bys mial duzo czasu na przemyslenia. [color=blue] > To co napisa?em, by?o w pewnym sensie oczywi?cie przeno?ni?. Chodzi?o > oczywi?cie o to, ?e za wszelk? cen? jestem w stanie broni? swojej > najbli?szej rodziny.[/color]
Bronic czy szukac zemsty?
Użytkownik "Tomi" <tomi@test.net> napisał [color=blue] > Bronic czy szukac zemsty?[/color]
Nie znasz sprawy, nie było Cię tam, nie widziałeś dokładnie co się stało. Dlaczego skazujesz gościa bez znajomości sprawy? To jest postępowanie rodem z Ministerstwa Sprawiedliwości naszego odchodzącego (na szczęście) ministra Zero. Poczekajmy na wyrok sądu. Wierzę, że sądy są u nas mimo wszystko niezawisłe.
Dnia Tue, 23 Oct 2007 07:01:30 +0000, Tomi napisał(a): [color=blue] > Ale tu nie bylo obrony koniecznej. Cale zajscie sprowokowal Jackiewicz a > ofiara byla najebana jak sztucer. Wiec powaznie sie zastanawiam czy > Jackiewicz mogl sie czuc zagrozony.[/color]
No co do DJ, który coś sprowokował to chyba nadużycie. Sprowokowany to na pewno on został, najwyżej przereagował. [color=blue][color=green] >> Pewnie Ci się wydaje, że chrześcijanin powinien zawsze stać jak pokorne >> cielę i nadstawiać drugi policzek.[/color] > > Nie powinien zabijac drugiego czlowieka bo nie ma do tego prawa.[/color]
A czasem można. [color=blue][color=green] >> Od ustalania faktów jest prokurator i sąd i mam nadzieję, że sobie z >> tym poradzą.[/color] > > Caly czas licze na to i oczekuje rowniez ze policjanci ktorzy "nie > wykazali sie" pozegnaja sie sluzba.[/color]
Miejmy nadzieję, że to już będzie norma. Tj. organy, które się nie starają, bo są dyspozycyjne - tracą rację bytu. [color=blue][color=green] >> I po to właśnie trzeba rozdzielić te dwie funkcje, żeby aktualnie >> urzędujący minister nie miał możliwości naciskania na niezależną >> prokuraturę, inaczej zawsze będą takie niejasne sprawy, jak ta.[/color] > > Niezalezne jak dotad sa sady. I to wlasciwie one uratowaly nasz kraj > przed totalitaryzmem kaczynskich.[/color]
ROTFL, od totalitaryzmu Kaczyńskim było tak daleko jak Mostowi Milenijnemu do Golden Gate. Nie nadużywaj takich pojęć, bo w ten sposób troszkę sobie kpisz z totalitaryzmu a poniekąd jego ofiar.
-- pozdrawiam serdecznie, Olgierd [url]http://olgierd.wordpress.com/[/url] ||| [url]http://olgierd.bblog.pl/[/url]
Tomi napisał(a): [color=blue] > Ale tu nie bylo obrony koniecznej. Cale zajscie sprowokowal Jackiewicz a > ofiara byla najebana jak sztucer. Wiec powaznie sie zastanawiam czy > Jackiewicz mogl sie czuc zagrozony.[/color]
logika radia erewan
[color=blue] > Nie powinien zabijac drugiego czlowieka bo nie ma do tego prawa.[/color]
ale odrozniasz kodeksowe zabojstwo (zamiar etc) od spowodowania smierci?
[color=blue] > Niezalezne jak dotad sa sady. I to wlasciwie one uratowaly nasz kraj przed > totalitaryzmem kaczynskich. >[/color] jasne, wreszcie opozycja bedzie mogla wyjsc z obozow koncentracyjnych -- c l i c k 'n' r i d e | [url]http://speed4fun.ovh.org/wirus.jpg[/url] "Who wants to pedal bike uphill? The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]
Dnia Tue, 23 Oct 2007 09:58:32 +0200, click napisał(a): [color=blue][color=green] >> Niezalezne jak dotad sa sady. I to wlasciwie one uratowaly nasz kraj >> przed totalitaryzmem kaczynskich. >>[/color] > jasne, wreszcie opozycja bedzie mogla wyjsc z obozow koncentracyjnych[/color]
Ze stadionów. Kaczyńscy jak Pinochet zagnali ich na stadiony.
-- pozdrawiam serdecznie, Olgierd [url]http://olgierd.wordpress.com/[/url] ||| [url]http://olgierd.bblog.pl/[/url]
Olgierd napisał(a):[color=blue] > Dnia Tue, 23 Oct 2007 09:58:32 +0200, click napisał(a): >[color=green][color=darkred] >>> Niezalezne jak dotad sa sady. I to wlasciwie one uratowaly nasz kraj >>> przed totalitaryzmem kaczynskich. >>>[/color] >> jasne, wreszcie opozycja bedzie mogla wyjsc z obozow koncentracyjnych[/color] > > Ze stadionów. Kaczyńscy jak Pinochet zagnali ich na stadiony. >[/color] pewnie gdyby mieli rzadowe samoloty, to zrzucaliby do baltyku -- c l i c k 'n' r i d e | [url]http://speed4fun.ovh.org/wirus.jpg[/url] "Who wants to pedal bike uphill? The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]
Dnia Tue, 23 Oct 2007 10:09:55 +0200, click napisał(a): [color=blue][color=green][color=darkred] >>> jasne, wreszcie opozycja bedzie mogla wyjsc z obozow koncentracyjnych[/color] >> >> Ze stadionów. Kaczyńscy jak Pinochet zagnali ich na stadiony. >>[/color] > pewnie gdyby mieli rzadowe samoloty, to zrzucaliby do baltyku[/color]
No to faktycznie na szczęście floty lotniczej nie mamy imponującej, a F16 niewielkie są i raczej małolotne... .... to już wiemy po co był ten przetarg na helikoptery dla LPR.
-- pozdrawiam serdecznie, Olgierd [url]http://olgierd.wordpress.com/[/url] ||| [url]http://olgierd.bblog.pl/[/url]
[color=blue] > Prawo do obrony prawem do obrony, ALE... > Ja, kiedy usłyszałem o całej sprawie, byłem za pisiorkiem, ponieważ > pewnie tak samo bym się zachował gdyby ktoś moich bliskich[/color] napastował,[color=blue] > czy w inny sposób nękał. Ale gdybym przez przypadek kogoś zabił, to[/color] bym[color=blue] > się dobrowolnie poddał karze... > A ten człowieczek najwyraźniej jest ponad prawem...[/color]
Hola mości panie nie obrażaj RP. Dzis ciekawy wyrok na ludziach którzy zlinczowali wariata we własnej wsi.
-- m
Użytkownik wolim napisał:[color=blue] > Dlaczego? > Dlatego, że priorytetem w życiu jest dla mnie ochrona mojej rodziny?[/color]
Ale obrona choć trochę powinna być adekwatna do skali zagrożenia. Przy podejściu, że jakby ktoś skoczył do mojej żony to bym zadźgał nożem , nie widać tej korelacji. [color=blue] > To co napisałem, było w pewnym sensie oczywiście przenośnią. Chodziło > oczywiście o to, że za wszelką cenę jestem w stanie bronić swojej > najbliższej rodziny.[/color]
To co napisałem to też żartobliwie. Ale patrząc bardziej serio to już dawno zauważono, że istnieje ścisła zależność między tym jak ktoś sobie wyobraża swoje zachowanie w danej sytuacji a tym jak się zachowa - w większości przypadków właśnie skopiuje swoje zachowanie z wcześniejszych wyobrażeń. W tym kontekście wyobrażanie sobie co to się nie zrobi gdy ktoś zaczepi żonę itd. może się źle - długimi latami odsiadki - skończyć :(
pozdrawiam Arek
--
[url]www.arnoldbuzdygan.com[/url]
[color=blue] > Prawo do obrony sluzy do obrony a nie do zemsty. Mogl zglosic sie na[/color] policje[color=blue] > a nie strzelac faceta po ryju na ulicy jak bandyta. >[/color] Znaczy, że każdy kto dał komuś w pysk jest bandytą ? Gdybyś widział, że mężczyzna bije kobietę to byś uciekł czy się przyglądał ? Gdyby on pierwszy dał ci w dziub za to że się, wtrącasz to miałbyś już prawo mu oddać ?
-- m
m <NoSpam@onet.pl> wrote:[color=blue] > [color=green] >> Prawo do obrony sluzy do obrony a nie do zemsty. Mogl zglosic sie na[/color] > policje[color=green] >> a nie strzelac faceta po ryju na ulicy jak bandyta. >>[/color] > Znaczy, że każdy kto dał komuś w pysk jest bandytą ?[/color]
Jest to oczywista oczywistosc.
[color=blue] > No tak... ale ja słyszałem, że Pan Jackiewicz "odstawił żonę do[/color] domu" i[color=blue] > poszedł szukać tego kolesia co ich zaczepiał... dopiero wtedy doszło[/color] do[color=blue] > tego tragicznego zdarzenia:-( > Jeśli faktycznie tak było, to chyba nie wiele ma to wspólnego z[/color] obroną[color=blue] > konieczną? > Zaznaczam, że nie twierdze iż tak było. Dlatego też zadałem pytanie[/color] na[color=blue] > grupie. Miałem nadzieję, iż ktoś wie gdzie są opisane szczegóły > zajścia. Jeśli chodzi o tygodnie "NIE"... no cóż bezstronny to on[/color] nie[color=blue] > jest, ale jakoś nie dziwi mnie to co tam czytam. Jestem pewien, że > gdybym to ja miał taki "problem" do dzisiaj siedziałbym w areszcie. > Studiowałem prawo i jednego się nauczyłem. Istotne nie jest prawo, a[/color] to[color=blue] > czy masz władzę/pieniądze. >[/color] Dlatego tak dużo ludzi głosowało na PiS bo to co piszesz jest wiedzą poliszynela.
Skoro piszesz że nie wiesz jak było to nie wiem po co w ogóle piszesz. Pewnie tez usłyszałes od kogos kto nie wiedział . Pewnie to co Ty napisałes dziesieciu bedzie powtarzało dalej. Pisz jak coś wiesz . Inaczej będziesz podejrzewany o niecne intencje.
-- m
[color=blue][color=green] > > No tak... ale ja słyszałem, że Pan Jackiewicz "odstawił żonę do[/color][/color] domu" i[color=blue][color=green] > > poszedł szukać tego kolesia co ich zaczepiał... dopiero wtedy[/color][/color] doszło do[color=blue][color=green] > > tego tragicznego zdarzenia:-([/color] > > Gdzie słyszałeś? W maglu? >[/color] Pewnie w kampani wyborczej. Wszystko co się mówi w kampani jest prawdą.
[color=blue][color=green] > > Studiowałem prawo i jednego się nauczyłem. Istotne nie jest prawo,[/color][/color] a to[color=blue][color=green] > > czy masz władzę/pieniądze.[/color] > > A kto wtedy rządził? >[/color] Elity.
-- m
Olgierd <no.email.no.spam@olgierdrudak.com> wrote: [color=blue] > ROTFL, od totalitaryzmu Kaczyńskim było tak daleko jak Mostowi > Milenijnemu do Golden Gate. Nie nadużywaj takich pojęć, bo w ten sposób > troszkę sobie kpisz z totalitaryzmu a poniekąd jego ofiar.[/color]
Wiem, troche przesadzam. Ale mysle, ze niezaleznosc sadow troche hamowala Kaczynskiego. Odnosnie Jackiewicza to poczekamy, zobaczymy.
Arek napisał(a):[color=blue] > Użytkownik wolim napisał:[color=green] >> Dlaczego? >> Dlatego, że priorytetem w życiu jest dla mnie ochrona mojej rodziny?[/color] > > Ale obrona choć trochę powinna być adekwatna do skali zagrożenia. > Przy podejściu, że jakby ktoś skoczył do mojej żony to bym zadźgał nożem > , nie widać tej korelacji.[/color]
analogia to trudna dyscyplina Jackiewicz zdaje sie nie uzywal narzedzi [color=blue] > Ale patrząc bardziej serio to już dawno zauważono, że istnieje ścisła > zależność między tym jak ktoś sobie wyobraża swoje zachowanie w danej > sytuacji a tym jak się zachowa - w większości przypadków właśnie > skopiuje swoje zachowanie z wcześniejszych wyobrażeń.[/color]
jak ktos sobie wyobraza takie rzeczy, to IMHO zachowa sie odwrotnie niz to sobie wyobraza
-- c l i c k 'n' r i d e | [url]http://speed4fun.ovh.org/wirus.jpg[/url] "Who wants to pedal bike uphill? The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]
Dnia Tue, 23 Oct 2007 08:45:26 +0000, Tomi napisał(a): [color=blue][color=green] >> ROTFL, od totalitaryzmu Kaczyńskim było tak daleko jak Mostowi >> Milenijnemu do Golden Gate. Nie nadużywaj takich pojęć, bo w ten sposób >> troszkę sobie kpisz z totalitaryzmu a poniekąd jego ofiar.[/color] > > Wiem, troche przesadzam. Ale mysle, ze niezaleznosc sadow troche > hamowala Kaczynskiego.[/color]
Nawet nie trochę. Kaczyńskim daleko nawet od autorytaryzmu, a co dopiero totalitaryzmu. Ot, zwykły etatysta, z czasem się zapomina ale np. Pawlak- premier (1993-95) był znacznie gorszy. [color=blue] > Odnosnie Jackiewicza to poczekamy, zobaczymy.[/color]
O właśnie.
-- pozdrawiam serdecznie, Olgierd [url]http://olgierd.wordpress.com/[/url] ||| [url]http://olgierd.bblog.pl/[/url]
..lamer napisał(a):[color=blue] > nimrod pisał więc napisał: >[color=green] >> "Kto nieumyslnie powoduje smierc czlowieka, podlega karze >> pozbawienia wolnosci od 3 miesiecy do lat 5." - art. 155 Kodeksu >> karnego[/color] > > ale trzeba to udowodnić, a do tego czasu oskarżony jest niewinny. > Właśnie dlatego zadałem pytanie na grupie miałem nadzieję, że ktoś wie > czy Pan Jackiewicz ma już postawione zarzuty. Bo jeśli nie to nie jest > nawet oskarżonym.[/color]
to jeszcze bardziej jest skomplikowane jak prokurator stawia zarzuty, to jest podejrzanym oskarzonym staje sie dopiero, gdy do sadu trafia akt oskarzenia
-- c l i c k 'n' r i d e | [url]http://speed4fun.ovh.org/wirus.jpg[/url] "Who wants to pedal bike uphill? The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]
Dnia Tue, 23 Oct 2007 11:36:25 +0200, click napisał(a): [color=blue][color=green] >> ale trzeba to udowodnić, a do tego czasu oskarżony jest niewinny. >> Właśnie dlatego zadałem pytanie na grupie miałem nadzieję, że ktoś wie >> czy Pan Jackiewicz ma już postawione zarzuty. Bo jeśli nie to nie jest >> nawet oskarżonym.[/color] > > to jeszcze bardziej jest skomplikowane jak prokurator stawia zarzuty, to > jest podejrzanym[/color]
A już na tym etapie wymagane jest uchylenie immunitetu. [color=blue] > oskarzonym staje sie dopiero, gdy do sadu trafia akt oskarzenia[/color]
ano właśnie.
-- pozdrawiam serdecznie, Olgierd [url]http://olgierd.wordpress.com/[/url] ||| [url]http://olgierd.bblog.pl/[/url]
nimrod pisał więc napisał: [color=blue] > "Kto nieumyslnie powoduje smierc czlowieka, podlega karze > pozbawienia wolnosci od 3 miesiecy do lat 5." - art. 155 Kodeksu > karnego[/color]
ale trzeba to udowodnić, a do tego czasu oskarżony jest niewinny. Właśnie dlatego zadałem pytanie na grupie miałem nadzieję, że ktoś wie czy Pan Jackiewicz ma już postawione zarzuty. Bo jeśli nie to nie jest nawet oskarżonym.
Pozdrawiam.
-- ..lamer
click pisał więc napisał: [color=blue] > to jeszcze bardziej jest skomplikowane > jak prokurator stawia zarzuty, to jest podejrzanym > oskarzonym staje sie dopiero, gdy do sadu trafia akt oskarzenia[/color]
nie będę polemizował, bo się na tym aż tak nie znam. Natomiast wydaje mi się, iż podejrzanym można być nawet na komisariacie policji podczas przesłuchania. Zawsze warto spytać w jakim charakterze jestem przesłuchiwany (choć policja musi poinformowac sama z siebie), bo świadek musi składać zeznania, a podejrzany może odmówić.
Pzodrawiam.
-- ..lamer
..lamer napisał(a):[color=blue] > click pisał więc napisał: >[color=green] >> to jeszcze bardziej jest skomplikowane >> jak prokurator stawia zarzuty, to jest podejrzanym >> oskarzonym staje sie dopiero, gdy do sadu trafia akt oskarzenia[/color] > > nie będę polemizował, bo się na tym aż tak nie znam. > Natomiast wydaje mi się, iż podejrzanym można być nawet na komisariacie > policji podczas przesłuchania.[/color]
to mozna byc *podejrzewanym* [color=blue] > Zawsze warto spytać w jakim charakterze > jestem przesłuchiwany (choć policja musi poinformowac sama z siebie), > bo świadek musi składać zeznania, a podejrzany może odmówić.[/color]
podejrzanym czlowiek sie staje po przedstawieniu zarzutow przez prokurature to rodzi taka pokuse, ze policja przesluchuje w charakterze swiadka, potem prowadzi do prokuratury, po przedstawieniu zarzutu slucha sie w charakterze podejrzanego. OIDP kodeks z 97 roku troche ukruca takie praktyki, ale to niech Olgierd poszuka, bo ja juz niepomne -- c l i c k 'n' r i d e | [url]http://speed4fun.ovh.org/wirus.jpg[/url] "Who wants to pedal bike uphill? The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]
Dnia Tue, 23 Oct 2007 13:22:43 +0200, click napisał(a): [color=blue] > OIDP kodeks z 97 roku troche ukruca takie praktyki, ale to niech Olgierd > poszuka, bo ja juz niepomne[/color]
Polonistko! Ja się na kpk nie znam, więc się nie wypowiadam. W przypadku parlamentarzystów zresztą w ogóle jest inaczej - zawsze wszystko wiedzą wcześniej z mediów i od kolegów.
-- pozdrawiam serdecznie, Olgierd [url]http://olgierd.wordpress.com/[/url] ||| [url]http://olgierd.bblog.pl/[/url]
m pisze: [color=blue] > > > Hola mości panie nie obrażaj RP. > Dzis ciekawy wyrok na ludziach którzy zlinczowali wariata we własnej > wsi. >[/color]
Bo linczować to trza z umiarem ;)
[color=blue] > ktoś wie na jakim etapie jest sprawa Pana Jackiewicza?[/color]
Rozpętałeś niemałą dyskusję, dałeś kilku oszołomom się wykrzyczeć na poziomie forum z onetu... Tymczasem sytuacja wygląda tak, że p. Jackiewiczowi nie postawiono jak dotąd żadnego zarzutu, sprawa jest wciąż badana i nie rozumiem dlaczego opieszałość lub nieudolność prokuratury ma blokować życie zawodowe jego, jak i kogokolwiek. Nie ucieka z kraju, nie zmienił nazwiska i twarzy ale jak wynika z postów wyżej warto by go dla przykładu opluć mimo, że większość (wszyscy?) postąpili by podobnie (uogólniając sytuację - w obronie rodziny). Zdarzył się wypadek, którego okoliczności wciąż są badane, tymczasem jak widać większość nie tylko była świadkami tego wydarzenia ale jest także sędziami w sprawie.
Na szczęście wyroki użytkowników neostrady nie są prawomocne ;-).
Olgierd pisze:[color=blue] > Dnia Tue, 23 Oct 2007 13:22:43 +0200, click napisał(a): >[color=green] >> OIDP kodeks z 97 roku troche ukruca takie praktyki, ale to niech Olgierd >> poszuka, bo ja juz niepomne[/color] > > Polonistko![/color]
przestan, rok tylko bylem, ale plci nie zmienilem ;P no mialem watpliwosci, to ta cholerna wordo-za skrAca postrzeganie ortograficzne [color=blue] > Ja się na kpk nie znam, więc się nie wypowiadam. W przypadku > parlamentarzystów zresztą w ogóle jest inaczej - zawsze wszystko wiedzą > wcześniej z mediów i od kolegów. >[/color]
a wez zerknij w kodeks i ladnie spoleczenstwu objasnij - kaganiec oswiaty prawniczej bys poniosl -- c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC Cigarettes and coffee, man, that's a combination ;-)
Hej!
"Tomasz Finke" <tom@ict.pwr.wroc.pl> napisał w wiadomości news:ffk50h$ovs$1@news.dialog.net.pl... [color=blue] > Zgadza się, natomiast uważam, że zaatakowany człowiek ma prawo się bronić wszelkimi dostępnymi środkami i nie powinien się > przejmować > tym, że może niechcący zrobić panu przestępcy krzywdę.[/color]
1. zaatakowany 2. przestępcy 3. obrona powinna być współmierna do poczucia zagrożenia.
Opowiem Ci historyjkę. Kiedyś z kolegą poszliśmy sobie po zmroku na spacer. Zimno było i mało miło jakoś. Chcieliśmy zdążyć na Smurfy, czy inną bajkę, a zapomnieliśmy zegarków. Trzeba więc kogoś zapytać... Podjechał "Maluch" i wysiadła z niego jakaś kobita. Maluch odjechał "się zaparkować". Podeszliśmy, powiedzieliśmy - przepraszam bardzo - czy może nam Pani powiedzieć, która jest godzina? - za piętnaście siódma - odpowiedziała pani. - dziękujemy bardzo.
I poszliśmy w stronę domu - oglądać Smurfy, a pani w swoją stronę. Minęło lekko licząc pół minuty z hakiem. Nagle usłyszałem ryczącego "Malucha" i kątem oka dostrzegłem, że pędzi prosto na nas. Kawał chłopa ze mnie, a kolega drobny, więc za szmaty go "spod kół" wyciągnąłem odskakując, przy okazji ładując potężnego kopa w ów pojazd. I zbluzgałem idiotę. Ten się zatrzymał i do mnie ryjem orze. To ja w jego stronę, że psycholem jest i wołam Policję, a numery mam spisane (nie miałem, bo w szoku akurat jakieś zasrane numery zapamiętać, to sztuka). I teraz kulminacja. Co zrobił psychol?
- to wyście nie zaczepiali mojej żony? - nie - pytaliśmy o godzinę! - to ja was bardzo przepraszam.
Cała sytuacja jak najbardziej prawdziwa. I teraz odpowiedz mi - czy IYO on nas miał prawo zastrzelić, czy też my jego? ;-)
Podobną akcję miałem w czasach liceum - facet zapytany o ulicę odpowiedział bardzo długą wiąchą, bo mu się coś przesłyszało.
Zatam - obrona powinna być odpowiednia właśnie dlatego, by taki psychol w Maluchu nie jeździł po ludziach. Natomiast masz rację - IMO powinniśmy mieć prawo go odstrzelić, choć jak udowodnilibyśmy, że on chciał nas rozjechać, a nie my się bawiliśmy w strzelanie do ludzi?
Hej!
"wolim" <wolim@interia.pl> napisał w wiadomości news:ffjccv$vtq$1@news.interia.pl... [color=blue] > Nieważne. Jakby ktoś skoczył do mojej żony, czy mojego rocznego syna, to gdybym miał nóż, to bym zabił. A potem spalił ścierwo i > nalał na zgliszcza.[/color]
Rozumiem, że jakby upierdliwie pytał o ulicę, to również? Jeśli tak, to trzeba by Cię było chłopie izolować. ;-P Relacje są bardzo sprzeczne. [color=blue] > Druga rzecz... co mógłby osiągnąć Jackiewicz tekstem "nie wiesz, do kogo fikasz?". Sam fakt bycia posłem nie oznacza, że jest się > dużo silniejszym fizycznie.[/color]
Chodzi o mentalność. Być może widział, że ma przewagę? Czort znajet - my prawdy tylko _być może_ się dowiemy.
Hej!
"jerry" <jerry@niewazne.pl> napisał w wiadomości news:ffks6k$p3m$1@news.interia.pl... [color=blue] > Zdarzył się wypadek, którego okoliczności wciąż są badane, tymczasem jak widać większość nie tylko była świadkami tego wydarzenia > ale jest także sędziami w sprawie.[/color]
Zauważ, że to Ty bronisz wszelkimi środkami. Piszesz np. "wypadek", broni rodziny, opieszałość prokuratury, itp. No stary - po prostu anioł. Przy okazji masz gdzieś to, iż "W październiku 2007 doszło do próby rekonstrukcji zdarzen, po której opinia publiczna dowiedziała sie, że istnieje podejrzenie, iż zabity meżczyzna nie był tym, ktory zaczepiał słownie żone i dziecko Jackiewicza." Zwróć uwagę - nie było to odparcie napaści, tylko zabił domniemanego sprawcę zaczepek sporo po zdarzeniu. Mam szczerą nadzieję, że naprawdę był to nieszczęśliwy wypadek. Wyjaśnienia wymaga fakt, iż mężczyzna zabity przez posła posiadał szereg obrażeń, śladów pobicia. Każdy dzień co najwyżej oddala nas od poznania prawdy.
Dnia 23-10-2007 o 15:25:53 jerry <jerry@niewazne.pl> napisał(a): [color=blue] >[color=green] >> ktoś wie na jakim etapie jest sprawa Pana Jackiewicza?[/color] > > Rozpętałeś niemałą dyskusję, dałeś kilku oszołomom się wykrzyczeć na > poziomie forum z onetu... Tymczasem sytuacja wygląda tak, że p. > Jackiewiczowi nie postawiono jak dotąd żadnego zarzutu, sprawa jest > wciąż badana i nie rozumiem dlaczego opieszałość lub nieudolność > prokuratury ma blokować życie zawodowe jego, jak i kogokolwiek. Nie > ucieka z kraju, nie zmienił nazwiska i twarzy ale jak wynika z postów > wyżej warto by go dla przykładu opluć mimo, że większość (wszyscy?) > postąpili by podobnie (uogólniając sytuację - w obronie rodziny). > Zdarzył się wypadek, którego okoliczności wciąż są badane, tymczasem jak > widać większość nie tylko była świadkami tego wydarzenia ale jest także > sędziami w sprawie. > > Na szczęście wyroki użytkowników neostrady nie są prawomocne ;-).[/color]
Tak naprawdę, to "opieszałość prokuratury" wynika z tego, że obrona poszkodowanego składa co chwila kolejne wnioski dowodowe, które prokuratura _musi_ rozpatrzyć a to trwa.
-- Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof
-ZED- pisze: [color=blue] > Zatam - obrona powinna być odpowiednia właśnie dlatego, by taki > psychol w Maluchu nie jeździł po ludziach. Natomiast masz rację - > IMO powinniśmy mieć prawo go odstrzelić, choć jak udowodnilibyśmy, > że on chciał nas rozjechać, a nie my się bawiliśmy w strzelanie > do ludzi?[/color]
Proponuję kompromis: pozwolić kolegę troszkę rozjechać i wtedy już legalnie odstrzelić psychola :-))
T.
Hej!
"Tomasz Finke" <tom@ict.pwr.wroc.pl> napisał w wiadomości news:ffl5an$ep2$1@news.dialog.net.pl... [color=blue] > Proponuję kompromis: pozwolić kolegę troszkę rozjechać > i wtedy już legalnie odstrzelić psychola :-))[/color]
I pójść siedzieć za udział w zamachu i likwidację świadków? ;-)
Dnia Tue, 23 Oct 2007 17:43:44 +0200, Krzysztof napisał(a): [color=blue][color=green] >> Na szczęście wyroki użytkowników neostrady nie są prawomocne ;-).[/color] > > Tak naprawdę, to "opieszałość prokuratury" wynika z tego, że obrona > poszkodowanego składa co chwila kolejne wnioski dowodowe, które > prokuratura _musi_ rozpatrzyć a to trwa.[/color]
Co to jest "obrona poszkodowanego"??!?!?!?! Od kiedy pokrzywdzony musi się przed czymś bronić?!
Bo rozumiem, że idealny układ byłby taki: prokurator ogląda legitymację i - jaki to był film? "Nie ma róży bez ognia"? - salutuje Panu Posłowi na Sejm Czwartej Rzeczypospolitej ("przepraszam za problem, panie pośle"), wlepia mandat wdowie, a następnie karnie odmaszerowuje dalej ścigać wrogów władzy?
-- pozdrawiam serdecznie, Olgierd [url]http://olgierd.wordpress.com/[/url] ||| [url]http://olgierd.bblog.pl/[/url]
Krzysztof pisze:[color=blue] > Dnia 23-10-2007 o 22:48:50 Olgierd <no.email.no.spam@olgierdrudak.com>[/color] [color=blue][color=green] >> Co to jest "obrona poszkodowanego"??!?!?!?! Od kiedy pokrzywdzony musi >> się przed czymś bronić?! >>[/color] > > To może tak; obrońca powołany przez rodzinę nieboszczyka co pare dni składa > kolejny wniosek dowodowy na to, że....i tu 11 różnych wniosków.[/color]
obronca to jest oskarzonego Olgierd jest polonistka to sie czepia poszkodowanego to moze byc przedstawiciel prawny czy jak oni to tam nazywaja nie wiem, jak to tam jest z tym sledztwem i kto jest strona, ale generalnie poszkodowany moze wystepowac (sam, a jesli nie zyje to rodzina lub poprzez reperzentujacego go prawnika) jako oskarzyciel posilkowy ino nie jestem pewien czy juz na etapie sledztwa - ale to w KPK mozna sprawdzic jakby sie kto chcial doksztalcic
-- c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC Cigarettes and coffee, man, that's a combination ;-)
Dnia 23-10-2007 o 22:48:50 Olgierd <no.email.no.spam@olgierdrudak.com> napisał(a): [color=blue] > Dnia Tue, 23 Oct 2007 17:43:44 +0200, Krzysztof napisał(a): >[color=green][color=darkred] >>> Na szczęście wyroki użytkowników neostrady nie są prawomocne ;-).[/color] >> >> Tak naprawdę, to "opieszałość prokuratury" wynika z tego, że obrona >> poszkodowanego składa co chwila kolejne wnioski dowodowe, które >> prokuratura _musi_ rozpatrzyć a to trwa.[/color] > > Co to jest "obrona poszkodowanego"??!?!?!?! Od kiedy pokrzywdzony musi > się przed czymś bronić?! >[/color]
To może tak; obrońca powołany przez rodzinę nieboszczyka co pare dni składa kolejny wniosek dowodowy na to, że....i tu 11 różnych wniosków.
-- Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof
Dnia 23-10-2007 o 23:51:53 click <click_n_ride@psychop.op.pl> napisał(a): [color=blue] > Krzysztof pisze:[color=green] >> Dnia 23-10-2007 o 22:48:50 Olgierd <no.email.no.spam@olgierdrudak.com>[/color] >[color=green][color=darkred] >>> Co to jest "obrona poszkodowanego"??!?!?!?! Od kiedy pokrzywdzony musi >>> się przed czymś bronić?! >>>[/color] >> To może tak; obrońca powołany przez rodzinę nieboszczyka co pare dni >> składa >> kolejny wniosek dowodowy na to, że....i tu 11 różnych wniosków.[/color] > > > obronca to jest oskarzonego > Olgierd jest polonistka to sie czepia > poszkodowanego to moze byc przedstawiciel prawny czy jak oni to tam > nazywaja > nie wiem, jak to tam jest z tym sledztwem i kto jest strona, ale > generalnie poszkodowany moze wystepowac (sam, a jesli nie zyje to > rodzina lub poprzez reperzentujacego go prawnika) jako oskarzyciel > posilkowy ino nie jestem pewien czy juz na etapie sledztwa - ale to w > KPK mozna sprawdzic jakby sie kto chcial doksztalcic >[/color]
No tak,formalnie ma rację.
-- Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof
Dnia Tue, 23 Oct 2007 23:51:53 +0200, click napisał(a): [color=blue][color=green] >> To może tak; obrońca powołany przez rodzinę nieboszczyka co pare dni >> składa kolejny wniosek dowodowy na to, że....i tu 11 różnych wniosków.[/color] > > obronca to jest oskarzonego[/color]
Otototo! [color=blue] > Olgierd jest polonistka to sie czepia poszkodowanego to moze byc > przedstawiciel prawny czy jak oni to tam nazywaja nie wiem,[/color]
Po śmierci pokrzywdzonego jego prawa mogą wykonywać osoby najbliższe, mogą działać poprzez pełnomocnika, mogą też występować jako oskarżyciele posiłkowi (już po sporządzeniu aktu oskarżenia). Podobnie, jeśli prokurator odmówi wszczęcia postępowania lub o jego umorzeniu.
Obrońcę może mieć tylko oskarżony. [color=blue] > jak to tam > jest z tym sledztwem i kto jest strona, ale generalnie poszkodowany moze > wystepowac (sam, a jesli nie zyje to rodzina lub poprzez > reperzentujacego go prawnika) jako oskarzyciel posilkowy ino nie jestem > pewien czy juz na etapie sledztwa - ale to w KPK mozna sprawdzic jakby > sie kto chcial doksztalcic[/color]
No brawo, clicku, jest dokładnie jak mówisz. I owszem, ogólnie dopiero po sporządzeniu aktu oskarżenia, chyba że tego aktu w ogóle ma nie być.
-- pozdrawiam serdecznie, Olgierd [url]http://olgierd.wordpress.com/[/url] ||| [url]http://olgierd.bblog.pl/[/url]
Olgierd pisze: [color=blue] > No brawo, clicku, jest dokładnie jak mówisz.[/color]
sie robilo troche przy tym prawie, to sie czlowiek oczaskal ;) -- c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC Cigarettes and coffee, man, that's a combination ;-)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plrebeccafierce.htw.pl
|
|
|