Dziecku głównie kupowałam w tzw. "Marino" - sklep z butami był, głównie tanie, upodobałam sobie niedrogie i wygodne skórzane Hakery. Sklep zamknięty, a dziecku noga rośnie, Bartki drogie. Może ktoś wie, gdzie teraz sprzedają? Albo kto jeszcze ma Hakery w naszym mieście?
pozdrawiam
-- sattia, Miłosz (17.04.2004) i trzy koty [url]http://glinki.com/?l=mgxw6q[/url]
satia pisze:[color=blue] > Dziecku głównie kupowałam w tzw. "Marino" - sklep z butami był, głównie > tanie, upodobałam sobie niedrogie i wygodne skórzane Hakery. Sklep > zamknięty, a dziecku noga rośnie, Bartki drogie. Może ktoś wie, gdzie teraz > sprzedają? Albo kto jeszcze ma Hakery w naszym mieście? >[/color]
Bywały na placu na Zielińskiego oraz na Świebodzkim
Pozdrawiam Wojtek
Użytkownik "Wojciech 'Wheart' Penar (w robocie)" <w [color=blue] > Bywały na placu na Zielińskiego oraz na Świebodzkim[/color]
no właśnie, place. Jak tu się wybrać z trzylatkiem w taką pogodę buty na placu przymierzać? Ale zerknę, dzięki, nie zaglądamłam tam jeszcze. Swoją szosą - fajne buty, a nie ma ich we Wrocławiu :-( Chyba mam pomysł na biznes...
pozdrawiam
-- sattia, Miłosz (17.04.2004) i trzy koty [url]http://glinki.com/?l=mgxw6q[/url]
Użytkownik "satia" <sattia@wywalto.gazeta.pl> napisał[color=blue] > szosą - fajne buty, a nie ma ich we Wrocławiu :-( Chyba mam pomysł na > biznes...[/color]
Hakery, to fajne buty? Toż to jakościowo najniższa półka. Może dlatego ich nie ma, bo było na nie tyle reklamacji, że nikt nie chce już nimi handlować? EWa
Użytkownik "Ero Walensdorf" <walensdorf@nietrudzsie_nieodbierampriva> napisał w wiadomości news:47356d0c$1@news.home.net.pl...[color=blue] > > Użytkownik "satia" <sattia@wywalto.gazeta.pl> napisał[color=green] >> szosą - fajne buty, a nie ma ich we Wrocławiu :-( Chyba mam pomysł na >> biznes...[/color] > > Hakery, to fajne buty? > Toż to jakościowo najniższa półka. Może dlatego ich nie ma, bo było na nie > tyle reklamacji, że nikt nie chce już nimi handlować?[/color]
ee, najlepsze sandałki, jakie miało moje dziecko, były z Hakera. Dziecko - wiadomo, buty uzywa przez 3 miesiące. Skórzane, stabilne, miękka podeszwa. Potem miał takie typu adidaski - wyrósł zanim zniszczył - miękie, skórzane, solidne, wygodne, dobrze uszyte. I ja sobie kupiłam rok temu - skórzane, czerwone, bardzo je lubię do dziś, chodzę ciągle i nie ma ani pół wady. A kosztowały 50 pln. Kupiłam tez dziecku zimowe ocieplane hakery - zime przechodził, buty super, bez znaku zuzycia, ale... za małe już. Ja sobie bardzo chwalę.
Za znacznie niższą półkę w jakimś daichmanie czy innym ccc trzeba dac dwa razy więcej za jakąś dermę czy inną skóropodobną, sztywną podróbę buta.
pozdrawiam
-- sattia, Miłosz (17.04.2004) i trzy koty [url]http://glinki.com/?l=mgxw6q[/url]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plrebeccafierce.htw.pl
|