|
|
|
wyjÄ
tkowa |
|
|
Kupujecie w BOMI? Czy mi sie wydaje, czy tez od pewnego czasu obserwuje lekko absurdalne podwyzki cen? Kupuje takze w Tesco i Realu i porownujac ceny i ich wzrost, to BOMI jest jakims negatywnym, wrecz paranoicznym, championem. Ja rozumem, ze dolar, kryzys ekonomiczny itp ale dlaczego Real moze podniesc ceny o 5-10%, a BOMI o 10-30% (np. niektore slodycze, wedliny itp). A moze mam zludzenia - stad moje pytanie.
-- Pozdrawiam, Ekop
Uzytkownik "Ekop" w wiadomosci :[color=blue] > Kupujecie w BOMI? Czy mi sie wydaje, czy tez od pewnego czasu obserwuje[/color]
<ciach>
Kiedys zastanawilo mnie, ze jeden artykul potrafi miec rozne ceny w roznych sklepach BOMI. Zagadalem mila Pania i powidziala mi ze ceny ustalane sa na poziomie sklepu. Moze wlasnie w Twoim sklepie podnieesione te ceny ?
Pozdrawiam R.
Uzytkownik "Ekop" <brak@emaila.wybacz> napisal w wiadomosci news:1lugl5r9i2su9$.da52g7wm5fkh.dlg@40tude.net...[color=blue] > Kupujecie w BOMI? Czy mi sie wydaje, czy tez od pewnego czasu obserwuje > lekko absurdalne podwyzki cen? Kupuje takze w Tesco i Realu i porownujac > ceny i ich wzrost, to BOMI jest jakims negatywnym, wrecz paranoicznym, > championem. Ja rozumem, ze dolar, kryzys ekonomiczny itp ale dlaczego > Real moze podniesc ceny o 5-10%, a BOMI o 10-30% (np. niektore slodycze, > wedliny itp). A moze mam zludzenia - stad moje pytanie. > > > --[/color] raz : ida swieta handlowe dwa : bomi = delikatesy przez duze D [ciekawostka]trzy: ze strony dostawcow wspólpraca to rowniez paranoja
tumek
Ekop pisze:[color=blue] > Kupujecie w BOMI? Czy mi sie wydaje, czy tez od pewnego czasu obserwuje > lekko absurdalne podwyzki cen? Kupuje takze w Tesco i Realu i porownujac > ceny i ich wzrost, to BOMI jest jakims negatywnym, wrecz paranoicznym, > championem. Ja rozumem, ze dolar, kryzys ekonomiczny itp ale dlaczego > Real moze podniesc ceny o 5-10%, a BOMI o 10-30% (np. niektore slodycze, > wedliny itp). A moze mam zludzenia - stad moje pytanie.[/color]
Chyba nie mys'lisz z.e Real podniesie ceny o wie;cej niz. Bomi. To dwa róz.ne sklepy nastawione na innego klienta. Bomi to takie "aspiruja;ce" do luksusowych delikatesu a Real to ma byc' tani dyskont.
-- Pozdrowienia jarki -- [url]http://free.of.pl/j/jarki/[/url]
On 4 Gru, 08:32, "tumek" <nie_po...@maila.pl> wrote:[color=blue] > > raz : ida swieta handlowe > dwa : bomi = delikatesy przez duze D > [ciekawostka]trzy: ze strony dostawcow wspólpraca *to rowniez paranoja >[/color] cztery: niektóre firmy w ramach socjalnego dają pracownikom bony własnie do Bomi i w ten sposób mozna ich pięknie złupić przed świętami.
Pozdrawiam, Christo, Gdynia
Dnia 2008-12-04 08:37:35, jarki napisał(a): [color=blue] > Bomi to takie "aspiruja;ce" do > luksusowych delikatesu a Real to ma byc' tani dyskont.[/color]
Aspirowac moga, ale nie z mojej kieszeni. To jedyny sklep na osiedlu.
-- Pozdrawiam, Ekop
> Aspirowac moga, ale nie z mojej kieszeni. To jedyny sklep na osiedlu.
Zmien osiedle albo otworz sklep ;-) Swoja droga to chyba dobrze, ze akurat jedyny sklep to BOMI a nie Lidl.
pzdr i zycze nie wiekszego oszczedzania tylko lepszego zarabiania.
Dnia 2008-12-04 17:58:43, (gratis) przecientny polak napisał(a): [color=blue] > pzdr i zycze nie wiekszego oszczedzania tylko lepszego zarabiania.[/color]
Nie narzekam na zarobki, lecz nie przeszkadza mi to aby czuc sie naciaganym, bo tak sie wlasnie czuje.
-- Pozdrawiam, Ekop
real to też nie dyskont, - dyskonty to - lidl,biedronka np
--
niebieskie jajo98 - wydane rf600r wydana cz350 '82 sopot
Użytkownik "Ekop" <brak@emaila.wybacz> napisał [color=blue] > Nie narzekam na zarobki, lecz nie przeszkadza mi to aby czuc sie > naciaganym, bo tak sie wlasnie czuje.[/color]
Ale przeciez nie masz nakazu robienia zakupów w tym sklepie. Wybrales go swiadomie, wiec powinienes zaakceptowac ceny. Jesli nie, to po prosty zmien sklep. Na którym to osiedlu Bomi jest jedynym sklepem, na Fikakowie?
ZK
Ekop pisze:[color=blue] > Dnia 2008-12-04 08:37:35, jarki napisał(a): >[color=green] >> Bomi to takie "aspiruja;ce" do >> luksusowych delikatesu a Real to ma byc' tani dyskont.[/color] > > Aspirowac moga, ale nie z mojej kieszeni. To jedyny sklep na osiedlu. >[/color]
Kurcze, ja to bym chciał żeby bomi u mnie na osiedlu było, a ten narzeka...
> Nie narzekam na zarobki, lecz nie przeszkadza mi to aby czuc sie[color=blue] > naciaganym, bo tak sie wlasnie czuje.[/color]
Tu sie calkowicie zgadzam. Wczoraj usilowalem kupic akumulator w Tesco. Po 20 min w kolejce do kasy uslyszalem, ze za akumulatory placi sie w Punkcie Obslugi Klienta. Tam po kolejnych 10 min bo cos sie paniom pomylilo dowiedzialem sie, ze 'tylko gotowka' i uprzejme pokazanie gdzie jest bankomat. Ja uprzejmie pokazalem gdzie mam ten sklep. "Profesjonalisci".
ps. Uprzedzajac komentarze ;-) Normalnie nie kupuje akumulatora w supemarkecie ale z pewnych wzgledow musialem.
pzdr
Dnia 2008-12-05 00:36:56, Hektor napisał(a): [color=blue] > Ale przeciez nie masz nakazu robienia zakupów w tym sklepie.[/color]
Wiedzialem, ze taki argument sie pojawi. Zawsze mnie to rozbawia.
-- Pozdrawiam, Ekop
Użytkownik "Ekop" <brak@emaila.wybacz> napisał [color=blue][color=green] >> Ale przeciez nie masz nakazu robienia zakupów w tym sklepie.[/color] > > Wiedzialem, ze taki argument sie pojawi. Zawsze mnie to rozbawia.[/color]
Ale co Cię rozbawia? Że uparłeś się na Bomi i jęczysz, że drogo? W Trójmieście jest całe spektrum sklepów, od tanich sklepów dyskontowych do prawdziwych delikatesów. Skoro Cię bolą ceny to kupuj gdzie indziej, może Bomi to po prostu za wysokie progi. Pytałem gdzie Bomi to jedyny sklep, na Fikakowie?
ZK
Zaprzestając kupować w Bomi (bądź ograniczając się do "chleb i mleko") wpłyniesz na wielkość sprzedaży W przeciwnym tazie, pogodzić się z tym, że mieszkasz blisko sklepu, który ma politykę bycia źódłem zaopatrzenia tych, co nie mają czasu / możliwości /chęci / etc zaoptrywać sie eknomicznej.
Ja też dużo pracuję i daję radę (czasem z nosem przy ziemii, ale daję :) ) zakupy zrobić zakupy tam, gdzie dany asoryment jest natańszy (to kwestia 'systemu'). Trafiając do Bomi (sporadycznie, zwykle rykoszetem) mam poważene wyrzuty ... porfela. Więc zwykle nie wspieram (i nie narzekam). Zdaża się jednak czasem, że jakiś towar znajduję jedynie tam (np papryczki jalapenos w słoiku (do zapiekania w panierce z serem :)) ).
w takich sklepach jak Bomi czy carefour express sie NIE kupuje. Chyba ze chcesz dac zarobic zlodziejom. Przeciez oni maja czasem 50% nazutu w cenie. Kupujesz 10 produktów i jestes 20zl do tylu. A potem emeryci pierdziela ze ceny rosna. Niestety w polsce handel detaliczny lezy i kwiczy. Zreszta polacy jak debile kupia wszystko bez zastanowsienia. Inny przyklad to taki MM cena pewnego produktu w zwyklym sklepie 169zl, w MM 369 i 10min kolejki przy kasie.....
pozdr
Uzytkownik "kb" <aaaaa@aaaaaaaa.aa> napisal w wiadomosci news:ghgje3$har$1@achot.icm.edu.pl...[color=blue] > w takich sklepach jak Bomi czy carefour express sie NIE kupuje.[/color]
Jest wolny rynek. Jak ktos jest leniwy i mu wyzsze ceny nie przeszkadzaja droga wolna do kupowania.
[color=blue] > Ja też dużo pracuję i daję radę (czasem z nosem przy ziemii, ale daję :) ) > zakupy zrobić zakupy tam, gdzie dany asoryment jest natańszy (to kwestia > 'systemu').[/color]
Z jednej strony tak, ja sobie jadę np. w pierszej polowie dnia do Auchana i robię zakupy, ale nie każdy ma elastyczny czas pracy a w okolicach świąt są kolejki. Chyba ze Tesco w nocy... chociaz tez i raz na jakis czas mozna postac.
winni sa wszelkiej masci oszolomy, broniace rynku handlu przed konkurencja, ale tez i mala swiadomosc. na zasadzie prowadzących niektóre budki z hod-dog-ami - "ludzie jak świnie wszystko zerzrą"
[color=blue] > Ale co Cię rozbawia? Że uparłeś się na Bomi i jęczysz, że drogo? W > Trójmieście jest całe spektrum sklepów, od tanich sklepów dyskontowych do > prawdziwych delikatesów.[/color]
nie ma ich wiele, nie każdy chce jeść pasztet z biedronek. Sieci supermarketów sprzedające normalne produkty ? jakie niby są ja znam CarefourExpress, Bomi i Zatokę hmm 3 na 800tys aglomerację nieźle co za wybór! Od tych sklepów lepsze już są osiedlowe, taniej i bez takich kolejek.
Uzytkownik "kb" <aaaaa@aaaaaaaa.aa> napisal w wiadomosci news:ghgje3$har$1@achot.icm.edu.pl...[color=blue] >w takich sklepach jak Bomi czy carefour express sie NIE kupuje.[/color] a to mozna porównac? w CarrefourExpress obok mnie spotykam systematycznie albo smierdzace produkty na nabiale / rybach, albo pomarszczone warzywa (pewnie po któryms rozmrozeniu), etc
Dnia Sun, 7 Dec 2008 14:34:55 +0100, kb napisał(a): [color=blue] > w takich sklepach jak Bomi czy carefour express sie NIE kupuje. > Chyba ze chcesz dac zarobic zlodziejom. Przeciez oni maja czasem > 50% nazutu w cenie. Kupujesz 10 produktów i jestes 20zl do tylu. > A potem emeryci pierdziela ze ceny rosna. Niestety w polsce handel > detaliczny > lezy i kwiczy. Zreszta polacy jak debile kupia wszystko bez zastanowsienia. > Inny przyklad to taki MM cena pewnego produktu w zwyklym sklepie 169zl, w MM > 369 i > 10min kolejki przy kasie.....[/color]
Wbrew pozorom nie wszystko w Bomi jest drogie, czasem znajdą się pewne produkty tańsze niż w sklepach osiedlowych czy nawet Biedronce. Zresztą generalnie z cenami we wszelkich supermarketach jest różnie - ostatnio kefir 400g Zott znalazłem najtaniej w malutkim sklepiku osiedlowym, Lidl i Kaufland miały ten sam kefir o parę groszy droższy. -- Pozdrawiam Bad Worm badworm[maupa]post{kopek}pl GG#2400455 ICQ#320399066
>> w takich sklepach jak Bomi czy carefour express sie NIE kupuje.[color=blue][color=green] >> Chyba ze chcesz dac zarobic zlodziejom. Przeciez oni maja czasem[/color][/color]
Bo co ? Nie kazdy kupuje tylko chleb, maslo i cukier. Wiekszosc produktow ktore kupuje w BOMI jest tylko w BOMI wiec nie rozumiem dlaczego nie mam tam robic zakupow.
Dnia 2008-12-05 10:44:29, Hektor napisał(a): [color=blue] > Ale co Cię rozbawia? Że uparłeś się na Bomi i jęczysz, że drogo?[/color]
Rozbawia mnie fakt, ze tlumaczy sie ewndentne cwaniactwo. To jedyny sensowny sklep na osiedlu, nie ma alternatywy - i co sie dzieje? Ceny rosna nieproporcjonalnie i jeszcze znajda sie tacy ktorzy powiedza "to jest ok, mamy wolny rynek" - logika frajerow zawsze ze wszystkiego zadowolonych. Farsa.
Co do "Bomi to po prostu za wysokie progi." - to czysta humorystyka, mowimy o zwyklym sklepie ogolnospozywczym, a nie o np. bizuterii Swarovskiego.
-- Pozdrawiam, Ekop
> Rozbawia mnie fakt, ze tlumaczy sie ewndentne cwaniactwo. To jedyny[color=blue] > sensowny sklep na osiedlu, nie ma alternatywy - i co sie dzieje? Ceny > rosna nieproporcjonalnie i jeszcze znajda sie tacy ktorzy powiedza "to[/color]
Alez ja sie zgadzam, ze to cwaniactwo. Ale najblizsze rozwiazanie tego problemu jest na ... Bialorusi. Ceny urzedowe.
pzdr
Użytkownik "Ekop" <brak@emaila.wybacz> napisał w wiadomości news:1g560jwr9ewnx$.i2s8gor1c6fz.dlg@40tude.net...[color=blue] > Dnia 2008-12-05 10:44:29, Hektor napisał(a):[/color] [color=blue] > Rozbawia mnie fakt, ze tlumaczy sie ewndentne cwaniactwo.[/color]
To się nazywa woilny rynek. Nie ma przecież obowiązku kupowania w Bomi. [color=blue] > To jedyny sensowny sklep na osiedlu,[/color]
Idź do innego. [color=blue] > nie ma alternatywy[/color]
Alternatywa to wycieczka na inne osiedle. Nic straasznego od czasu do czasu wyjść z domu [color=blue] > Ceny rosna nieproporcjonalnie i jeszcze znajda sie tacy ktorzy powiedza[/color] "to[color=blue] > jest ok, mamy wolny rynek" - logika frajerow zawsze ze wszystkiego > zadowolonych. Farsa.[/color]
Frajerem jest ten kto kupuje, bo "nie ma innego sklepu w okolicy". Uświadm sobie PŁACZKU, że w aglomeracji jest kilka tysięcy sklepów. Więc masz WYBÓR.
Dnia 2008-12-10 03:21:18, chris_to napisał(a): [color=blue] > Frajerem jest ten kto kupuje, bo "nie ma innego sklepu w okolicy". > Uświadm sobie PŁACZKU, że w aglomeracji jest kilka tysięcy sklepów.[/color]
Hehe, nie ma lepszego potwierdenia na to ze ma sie racje, jak piana na ustach z drugiej strony. Frajer frajerem zawsze bedzie.
-- Pozdrawiam, Ekop
Użytkownik "Ekop" <brak@emaila.wybacz> napisał w wiadomości news:1qb6txg30npe8$.r408xdhvzw47.dlg@40tude.net...[color=blue] > Dnia 2008-12-10 03:21:18, chris_to napisał(a):[/color] [color=blue] > Hehe, nie ma lepszego potwierdenia na to ze ma sie racje, jak piana na > ustach z drugiej strony. Frajer frajerem zawsze bedzie.[/color]
Być moze nie zauwazyłeś chłopie, ale Ty jedyny tutaj się pienisz.
Dnia 2008-12-11 12:50:14, chris_to napisał(a): [color=blue] > Być moze nie zauwazyłeś chłopie, ale Ty jedyny tutaj się pienisz.[/color]
Nie, nie zauwazylem - jestem w 100% spokojny. A Ty jakos nie widac. Pracujesz w Bomi, ze tak nerwowo traktujesz moja krytyke zwyklego sklepu spozywczego? Jestes z Bomi zwiazany emocjonalnie, czy jak?
-- Pozdrawiam, Ekop
Dnia 09-12-2008 o 21:15:46 Ekop <brak@emaila.wybacz> napisał(a):
(...)[color=blue] > > Co do "Bomi to po prostu za wysokie progi." - to czysta humorystyka, > mowimy o zwyklym sklepie ogolnospozywczym, a nie o np. bizuterii > Swarovskiego. >[/color]
Ale kto Ci powiedział że Bomi to zwykły sklep ? bo robi Ci ta osoba straszną krzywdę Bomi to Delikatesy jak Alma i Piotr i Paweł. Nastawione na zupełnie innego klienta. Nie na osobe która szuka produktu taniego a dobrego i bardzo często egzotycznego. Co nie znaczy że nie ma tam zwyłego jedzenia, jest :)
Tak apropo to Polska ma najdroższą spożywke w Euro, a w stosunku do zarobków to już wogóle (ale np w Rzymie za 500zl w przeliczeniu da sie kupic zarcia na 2 tygodnie łącznie z dobrym winem, u nas zycze powodzenia :) ). Bylem w kilku miastach euro i naprawde wracam do Polski i wydaje na podobne (ten sam typ produktów) 2x wiecej kasy niz za granica.
-- Używam klienta poczty Opera Mail: [url]http://www.opera.com/mail/[/url]
Użytkownik "Ekop" <brak@emaila.wybacz> napisał w wiadomości news:1vy84jokdawf1$.p2c7dercwgd6.dlg@40tude.net...[color=blue] > Dnia 2008-12-11 12:50:14, chris_to napisał(a):[/color] [color=blue] > jestem w 100% spokojny.[/color]
Chyba jednak nie jesteś, skoro spinasz się, że w jakimś sklepie podnieśli ceny.
Ja w takiej sytuacji po prostu kupuję w innym. [color=blue] > Pracujesz w Bomi,[/color]
Żeby wyrazić opinię odmienną od Twojej, nie muszę reprezentować nikogo poza mną samym. Nie potrafisz zaakceptować faktu, że ktoś się z Tobą nie zgadza? Poszukaj więc tańszego sklepu... i dobrego psychiatry, pomoże.
Dnia 2008-12-12 00:34:05, chris_to napisał(a): [color=blue] > Chyba jednak nie jesteś, skoro spinasz się, > że w jakimś sklepie podnieśli ceny.[/color]
Spinam? Zadaje pytanie czy moje spostrzezenia sa dobre. Widzisz roznice? Nie, nie widziesz - czego ja wymagam... [color=blue] > Nie potrafisz zaakceptować faktu, że ktoś się z Tobą nie zgadza?[/color]
Piszesz wlasnie o sobie. [color=blue] > Poszukaj więc tańszego sklepu... > i dobrego psychiatry, pomoże.[/color]
Nie jestem pewny czy na Twoja frajeromanie pomogl, wiec takze nie skorzystam - strata czasu.
-- Pozdrawiam, Ekop
Dnia 2008-12-11 23:19:00, CodeBoy napisał(a): [color=blue] > Ale kto Ci powiedział że Bomi to zwykły sklep[/color]
A kto Ci powiedzial, ze Bomi to "niezwykly" sklep? Kupuje w nim od lat i logika typu "kupuje w Bomi, jestem lepszy" jest mi obca. Trzeba byc durniem, aby cos takiego wymyslec. Bomi to sklep jak inne, tyle ze ma lepsze zaopatrzenie i zapewne zupelnie przypadkowo, tam gdzie nie ma konkurencji, znacznie wyzsze ceny. I tyle.
-- Pozdrawiam, Ekop
Użytkownik "Ekop" <brak@emaila.wybacz> napisał w wiadomości news:m2cc645m7oj6.1ltjt8vwsqcjn.dlg@40tude.net...[color=blue] > Dnia 2008-12-12 00:34:05, chris_to napisał(a):[/color] [color=blue] > Spinam?[/color]
Od samego początku. Wiesz, że to niezdrowe. Poszukaj tańszego sklepu. Dłuższy spacer dobrze zrobi Twoim skołatanym nerwom i nie będziesz się tak spinał. [color=blue] > Zadaje pytanie czy moje spostrzezenia sa dobre. Widzisz roznice?[/color]
Moje spostrzeżenie jest takie: Jeśli w jakimś sklepie jest drożej, nie wymyślam uzasadnień dlaczego tak jest, tylko idę tam, gdzie jest taniej. [color=blue] > Piszesz wlasnie o sobie.[/color]
Kilka osób w wątku wyraziło zdanie odmienne od Twojego i nazwałeś ich frajerami.
Ty to nazywasz spostrzeżeniem, ja to nazywam GÓWNIAŻERIĄ.
I tyle.
Dnia 14-12-2008 o 16:09:52 Ekop <brak@emaila.wybacz> napisał(a): [color=blue] > Dnia 2008-12-11 23:19:00, CodeBoy napisał(a): >[color=green] >> Ale kto Ci powiedział że Bomi to zwykły sklep[/color] > > A kto Ci powiedzial, ze Bomi to "niezwykly" sklep? Kupuje w nim od lat i > logika typu "kupuje w Bomi, jestem lepszy" jest mi obca. Trzeba byc > durniem, aby cos takiego wymyslec. Bomi to sklep jak inne, tyle ze ma > lepsze zaopatrzenie i zapewne zupelnie przypadkowo, tam gdzie nie ma > konkurencji, znacznie wyzsze ceny. I tyle. >[/color]
Otworz sklep, daj prace ludziom i nizsze ceny od Bomi proste ? To nie marnuj czasu tylko dzialaj.
-- Używam klienta poczty Opera Mail: [url]http://www.opera.com/mail/[/url]
On 2008-12-03 18:20:18 +0100, Ekop <brak@emaila.wybacz> said: [color=blue] > Kupujecie w BOMI? Czy mi sie wydaje, czy tez od pewnego czasu obserwuje > lekko absurdalne podwyzki cen? Kupuje takze w Tesco i Realu i porownujac > ceny i ich wzrost, to BOMI jest jakims negatywnym, wrecz paranoicznym, > championem. Ja rozumem, ze dolar, kryzys ekonomiczny itp ale dlaczego > Real moze podniesc ceny o 5-10%, a BOMI o 10-30% (np. niektore slodycze, > wedliny itp). A moze mam zludzenia - stad moje pytanie.[/color]
Nie, nie masz złudzenia ta sieć sklepów to typowi ździercy. okradają nas ciężko pracujących obywateli tego jakże nędznego kraju. -- Pozdrawiam Michał Rakowiecki.
"Michał Rakowiecki" <michalrakowiecki@gmail.com> napisał [color=blue][color=green] >> Kupujecie w BOMI? Czy mi sie wydaje, czy tez od pewnego czasu obserwuje >> lekko absurdalne podwyzki cen? Kupuje takze w Tesco i Realu i porownujac >> ceny i ich wzrost, to BOMI jest jakims negatywnym, wrecz paranoicznym, >> championem. Ja rozumem, ze dolar, kryzys ekonomiczny itp ale dlaczego >> Real moze podniesc ceny o 5-10%, a BOMI o 10-30% (np. niektore slodycze, >> wedliny itp). A moze mam zludzenia - stad moje pytanie.[/color][/color] [color=blue] > Nie, nie masz złudzenia ta sieć sklepów to typowi ździercy. okradają nas > ciężko pracujących obywateli tego jakże nędznego kraju.[/color]
ROTFL :D Biedne żuczki, których na siłę ciągną do BOMI i każą tam kupować. A słyszałeś coś o wolnym rynku? Czy może wolisz powrót do czasów, gdy ceny regulowało odgórnie Państwo? Tylko wiesz - wtedy taniały głównie lokomotywy ;-)
Pozdrawiam Nixe
[color=blue] > A słyszałeś coś o wolnym rynku? Czy może wolisz powrót do czasów, gdy ceny[/color]
jakim rynku ? czy ty znasz polskie prawo.... czegos takiego tutaj nie ma
"kk" <aaaaa@aaaaaaaa.aa> napisał w wiadomości news:gkljd7$347$1@achot.icm.edu.pl... [color=blue][color=green] >> A słyszałeś coś o wolnym rynku? Czy może wolisz powrót do czasów, gdy >> ceny[/color] > > jakim rynku ? czy ty znasz polskie prawo.... czegos takiego tutaj nie ma[/color]
Czego konkretnie nie ma?
Pozdrawiam Nixe
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plrebeccafierce.htw.pl
|
|
|