|
|
|
wyjÄ
tkowa |
|
|
Chodzi o lodówkę Wirlpoola. Był już u mnie gość z serwisu firmowego W., ale jedyne co powiedział to "kupić nową!" i za tę radę skasowal 60 PLN. Ponieważ sprzęt nie jest jeszcze tak stary i mam wrażenie, że da się naprawić, to proszę o podpowiedzi. Na pewno ktoś zna namiary na fachmana...
Pozdrawiam i dziekuję
k
Użytkownik "klakin" <klakin@op.pl> napisał w wiadomości news:f6t3mi$g83$1@news.onet.pl...[color=blue] > Chodzi o lodówkę Wirlpoola. Był już u mnie gość z serwisu firmowego W., > ale > jedyne co powiedział to "kupić nową!" i za tę radę skasowal 60 PLN. > Ponieważ > sprzęt nie jest jeszcze tak stary i mam wrażenie, że da się naprawić, to > proszę o podpowiedzi. Na pewno ktoś zna namiary na fachmana... > > Pozdrawiam i dziekuję > > k >[/color] Jeśli Wirlpool mówi aby wyrzucić to wyrzucić. Toż to oni wyprodukowali to wiedzą co się opłaca.I nie kupować już tej firmy jeśli nie pasuje takie wyrzucanie. Ja nawet za darmo nie brałbym nic z tej firmy. Chyba, że dla teściowej w prezencie. A z czystej ciekawości: Co się zepsuło ?.Pewnie niedrożny układ i cena naprawy przewyższa opłacalność? Robol
[color=blue] > Jeśli Wirlpool mówi aby wyrzucić to wyrzucić. Toż to oni[/color] wyprodukowali to[color=blue] > wiedzą co się opłaca.I nie kupować już tej firmy jeśli nie pasuje[/color] takie[color=blue] > wyrzucanie. >[/color] A jakiej firmy nie trzeba wyrzucać ?
[color=blue] > Ja nawet za darmo nie brałbym nic z tej firmy. >[/color] A to dlaczego ?
[color=blue] >Chyba, że dla > teściowej w prezencie. > A z czystej ciekawości: Co się zepsuło ?. >Pewnie niedrożny układ i cena > naprawy przewyższa opłacalność? >[/color] Co to jest niedrożny układ ? Czym sie zapchał , gazem ? Pewnie spaliła się spreżarka , być może uciekł też gaz. Nie ma rzeczy , której by nie można naprawić. Ciekawe dla kogo ta naprawa ma być nieopłacalna i ile miała wynosić ? Jeszcze wrocławianie zatęsknią do Polaru jak juz niedługo cały sprzet będzie nienaprawialny. No cóz ludzie wmówili sobie , że zachodnie jest lepsze od naszego . -- m
[color=blue][color=green] >>Pewnie niedrożny układ i cena >> naprawy przewyższa opłacalność? >>[/color] > Co to jest niedrożny układ ? > Czym sie zapchał , gazem ?[/color]
Google się kłania. [color=blue] > Pewnie spaliła się spreżarka , być może uciekł też gaz. > Nie ma rzeczy , której by nie można naprawić. > Ciekawe dla kogo ta naprawa ma być nieopłacalna i ile miała wynosić ?[/color]
Jeśli koszt naprawy przekracza wartość sprzętu to dla każdego naprawa jest nieopłacalna. A większość firm działających w dynaniczny marketingowy sposób tak ustawia sprawy aby sprzęt po okresie gwarancji jak najszybciej "siadł" , a naprawy [za względu na wysokie ceny podzespołów,drogi serwis firmowy]były nieopłacalne.Im więcej klient kupuje nowego sprzętu tym lepiej dla firmy.
[color=blue] > Jeszcze wrocławianie zatęsknią do Polaru jak juz niedługo cały sprzet > będzie nienaprawialny. > No cóz ludzie wmówili sobie , że zachodnie jest lepsze od naszego .[/color]
O czym Ty piszesz dobry człowieku? Polar jest w rękach Wirlpoola i nie wiem dlaczego piszesz o "naszym" Polarze. Toż to już zachodni biznes.I nie ma nic wspólnego z dawnym Polarem prócz marki. Pralki Polaru które kiedyś potrafiły działać x lat mimo psucia się zostały przez Wirlpoola skasowane z produkcji. Produkuje się sam sprzęt na miaręWirlpoola.Pralki na Słowacji bodjże. I oznacza się chyba marką Polaru. Ale te pralki to już inne pralki. Konkurencyjne do naszej Polskiej "PS-ki". Tak konkurencyjne, że ja ich nie kupię.Jeśli dobrze się orientuję to nie produkuje się nic co dawny Polar [sprzed prywatyzacji]sprzedawał.Jeśli się mylę to poproszę o sprostowanie. Robol
> Google się kłania. Oj to widzę że powodów zapchania jest wiele skoro nie da sie jednym słowem poda. Niestety google nic nie słyszłao o : "niedrożny układ" + Whirlpool Niedrożny układ +Lodówka Niedrozny układ + lodówce Dalej nie chce mi sie szukac .Wydaje mi sie że wyolbrzymiasz jakis przypadek.
[color=blue][color=green] > > Ciekawe dla kogo ta naprawa ma być nieopłacalna i ile miała wynosić[/color][/color] ?[color=blue] > Jeśli koszt naprawy przekracza wartość sprzętu to dla każdego naprawa[/color] jest[color=blue] > nieopłacalna.[/color] Cos tu mało logiki. Dla serwisu może byc opłacalna niezależnie od stosunku cen. Gdy próbują sie spotkać wpół drogi to może być trudno sie dogadać bo serwis niewiele zarobi a dla klienta 10-20% wartosci nowego sprzętu to juz drogo. Poza tym nie istniej pojecie wartość sprzętu. Naprawa jaką to niby wartość ma przekroczyć ( nowego czy uzywanego sprzętu) ? Jak wyliczyć wartość uzywanego sprzętu ? Naprawy nigdy nie przekraczają wartosci nowego sprzetu inaczej nie istniałyby serwisy. To o czym piszesz może dotyczyc drobnego sprzętu ( typu lokówka , żelazko, szuszarka) ale nie zmywarki , lodówki czy pralki. Polar produkował 30 lat sprzęt i tyle lat ten sprzęt był naprawiany bo zawsze się opłacało. Do lodówek cały świat produkuje sprężarki i sie je wymienia a przeciez jest to najdroższy element lodówki. Lodówka kosztuje np 1700 zł Sprężarka 250-350 zł Termostat 15-25 zł Gaz ok 70 zł Reszta sie nie psuje bo to metalowe półeczki, troche blachy na obudowę i troche pianki poliuretanowej. Może się uszkodzic uszczelka lub spalić zarówka.
[color=blue] > A większość firm działających w dynaniczny marketingowy sposób tak[/color] ustawia[color=blue] > sprawy aby sprzęt po okresie gwarancji jak najszybciej "siadł" , a[/color] naprawy[color=blue] > [za względu na wysokie ceny podzespołów,drogi serwis firmowy]były > nieopłacalne. >[/color] Nie tylko serwisy firmowe naprawiaja sprzęt.
[color=blue] >Im więcej klient kupuje nowego sprzętu tym lepiej dla firmy. >[/color] Dla jakiej firmy ? Chyba montowni ? Raczej nie za bardzo skoro pisałes : " I nie kupować już tej firmy jeśli nie pasuje takie wyrzucanie. "
Spreżarki produkuje Danfoss i nasza ASPA , termostaty dziesiątki producentów. Serwisy działaja też niezależnie od producenta. Interes montowni nie ma nic wspólnego z interesem serwisu i klienta.
-- m
> > Jeszcze wrocławianie zatęsknią do Polaru jak juz niedługo cały sprzet[color=blue][color=green] > > będzie nienaprawialny. > > No cóz ludzie wmówili sobie , że zachodnie jest lepsze od naszego .[/color] > > O czym Ty piszesz dobry człowieku? Polar jest w rękach Wirlpoola i[/color] nie wiem[color=blue] > dlaczego piszesz o "naszym" Polarze. >[/color] Tak trudno zrozumieć ? Przecież sam sobie dobry człowieku :) odpowiedziałeś. Mogę wyjasnić detalicznie. Nasz Polar był monopolistą na całą Polskę i dzieki temu cały sprzęt był naprawialny. Piszę nasz bo mielismy go za miedzą więc naprawa lodówki we Wrocku nie nastręczała żadnego problemu. Skoro Polacy uwierzyli że zachodnie jest lepsze to spowodowali upadek zakładu. No to teraz mają Whirlpoola na terenie Polaru i jak wynika z wątku mogą sobie biegac do sklepu gdy jakiemus zmęczonemu serwisantowi śpieszy się do domu.
[color=blue] > Toż to już zachodni biznes.I nie ma nic wspólnego z dawnym Polarem[/color] prócz[color=blue] > marki. >[/color] A może odwrotnie. Marka przepadła a budynki i ludzie zostali. Coś tam pod marką Polar się sprzedaje aby nie padł zarzut że kupili zakład aby go zamknąć. [color=blue] >Pralki Polaru które kiedyś potrafiły działać x lat mimo psucia się >[/color] Tak to obiegowy pogląd "że się psuły" a nowe na pewno niebędą. [color=blue] > zostały przez Wirlpoola > skasowane z produkcji. >[/color] Zapewniam cie że zostały skasowane juz wcześniej przez Polaków którzy przestali kupowac polski sprzęt. Potem weszła spółka francusko-włoska Brandt i oni dorżnęli zakład. Są państwa np Francja , Niemcy gdzie chroni sie swój przemysł a robi to nie tylko rząd ale i klienci.
[color=blue] >Produkuje się sam sprzęt na miaręWirlpoola.Pralki na > Słowacji bodjże. I oznacza się chyba marką Polaru. Ale te pralki to[/color] już inne[color=blue] > pralki. Konkurencyjne do naszej Polskiej "PS-ki". Tak konkurencyjne,[/color] że ja[color=blue] > ich nie kupię. >[/color] Nie rozumiem sformułowania konkurencyjne. czyżby PK-ke jeszcze produkowali ? To co kupisz włoska Amicę , włoski lub hiszpański Mastercook (czytaj Wrozamet) ? Nie wiem czy dobrze robisz odstraszając przedmówcę od Whirlpoola. Wszak Whirlpool jak sam wiesz produkuje pralki na Słowacji pod marka Polar a we Wrocławiu produkuje lodówki ( tu nie wiem czy wszystkie jako Polar czy niektore jako Whirlpool). Sugerujesz że to firma zachodnia ( a są jakieś polskie produkujace samodzielnie?) Dla mnie ( tu sie nie znam zaznaczam) to firma wrocławska ,produkujaca we Wrocławiu i dająca zatrudnienie we Wrocławiu. Ma to niebagatelny wpływ jesli wrocławski serwis ( autoryzowany lub nie ) będzie musiał kontaktowac się z producentem aby koledze naprawić nowo zakupiona lodówke. Chodzi mi o to że popełnił bład a teraz może popełnic jeszcze wiekszy wyciagajac złe wnioski z pierwszego. Powinien wywiedzieć sie dokładnie co padło i ile miało kosztować, to napewno znajdzie prywatny serwis który mu to naprawi po cenie odpowiadajacej obu stronom. A na pytanie [gdzie] odpowiedź jest tylko jedna : w ogłoszeniu w gazecie. Trzeba sobie tylko najpierw odpowiedzieć do jakiej kwoty jest gotowy wejść w koszty. Dla ułatwienia podjecia decyzji powiem, ze lodowka to nie zmywarka czy pralka. Tam nie ma częsci ruchomych podlegających zuzyciu . Dlatego często 30-letnią lodówke warto naprawić ( a 10-letnią bez wątpienia). Jeszcze nie jesteśmy na etapie," że się serwisom nie opłaca" . To zazwyczj klientom sie nie opłaca dlatego niedługo zostaną tylko autoryzowane serwisy , które będą mówic i kasować co im sie zechce i ile sobie wymyslą. Być może technik uznał że ma jeszcze kilka zleceń na których lepiej zarobi niz na tym jednym pracochłonnym (co niewiele ma wspólnego z opłacalnością "jako taką")
[color=blue] >Jeśli dobrze się orientuję to nie produkuje się nic co dawny > Polar [sprzed prywatyzacji]sprzedawał.Jeśli się mylę to poproszę o > sprostowanie. >[/color] Modele są wymieniane ( w każdej firmie) co 2-3 lata a często co 6 miesięcy. Na lodówkach ( bo sie nie psują) jest trochę lepiej. Tam często niewielka zmiana kształtu półek lub drzwi powoduje zmianę typu. Na szczęście sprężarka niewiele różni sie jedna od drugiej i zawsze można ją zastapić "innym producentem ". Czasem przykręcają ją na 2 śruby zamiast na 4. Zatem jestem ciekaw ile ta usługa niby miała kosztować i dlaczego tak drogo :) Myslę że "statystycznie " powinna się zamknąć w 380-480 zł a być może że jest to duperel tylko, że magik był zalany i robić mu się nie chciało.
Radzę nie podejmowac pochopnych decyzji. Od tego jest telefon aby pogadać nawet z 10-cioma magikami. co nic nie kosztuje.
-- m
Witam!
No i już znalazłem i naprawione. Była wymiana termostatu i uzupełnienie gazu z montażem zaworu do tego celu (200 PLN). Ale to i tak nie wiele w porównaniu z tym, co mi powiedział o tych samych naprawach facet z autoryzowanego serwisu: "To będzie z 500 PLN, a i tak nie daję gwarancji, czy za pół roku znowu się nie popsuje. Ja bym kupił nową." Może faktycznie główne zadanie takiego serwisu to zniechęcanie do napraw. Zwłaszcza, że ten "auoryzowany" coś bąknął nawet że "producent od jakiegoś czasu nie zaleca nabijania powtórnego". Trochę mnie to zdziwiło i lekko zraziło do marki WP. A na pewno do ich autoryzowanego serwisu we Wrocławiu..
| Nie tylko serwisy firmowe naprawiaja sprzęt.
Otóż to!
Pozdrawiam k
> No i już znalazłem i naprawione. Była wymiana termostatu i uzupełnienie gazu[color=blue] > z montażem zaworu do tego celu (200 PLN). >[/color] Niedrogo bo niedawał "specjalizowanych" części. [color=blue] > Ale to i tak nie wiele w > porównaniu z tym, co mi powiedział o tych samych naprawach facet z > autoryzowanego serwisu: "To będzie z 500 PLN, >[/color] Jakbym Ci powiedział ile to kosztuje w inych serwisach to bys uznał że 500 to mało :) [color=blue] >a i tak nie daję gwarancji, > czy za pół roku znowu się nie popsuje. >[/color] Tu ci akurat prawde powiedział ale ryzyko jest niewielkie. PO prostu czasem trudno znaleźć nieszczelność układu. Nowoczesne lodówki pracują na ekologicznym gazie , który wtłacza sie po d dużo większym ciśnieniem niż w starych. Zauważ że ci magik założył zawór. On wie po co . Po prostu teraz szybko bez lutowania rurek Ci dobije jak gaz ucieknie. [color=blue] >Ja bym kupił nową. >[/color] Sklep by zarobił za przywózkę 500-600 zł zakładająć że mają marże tylko ok 30 %. Państwo by zarobiło na VAT 300 zł i 400 na dochodowym podatku . Po drodze zarobiłby ZUS . W sumie miałbys lodówkę w której materiały sa warte 400 zł a z podatkami i zyskiem zapłaciłbyś 1500 albo i 2000. A kłopoty za dwa lata miałbyś większe niż z obecną.
[color=blue] >Może faktycznie > główne zadanie takiego serwisu to zniechęcanie do napraw. >[/color] Raczej maksymalizowanie zysku. Lepiej zrobić mniej za więcej. Na tym polega autoryzacja. Robimy tylko my więc cena jest z sufitu i musi pokryć koszty np.autoryzacji.
[color=blue] > Zwłaszcza, że ten > "auoryzowany" coś bąknął nawet że "producent od jakiegoś czasu nie[/color] zaleca[color=blue] > nabijania powtórnego". >[/color] Od 10 lat serwisy nie chcą dawać gwarancji na szczelność układu ( czasem podaja limit wieku np 3 lata) Ale to bzdura jak się chce to się uszczelni. Tu chodzi o to że autoryzowany serwis nie ma czasu na zabawy z "mydłem" i nie chce ponosic kosztów ponownego nabijania.
[color=blue] > Trochę mnie to zdziwiło >[/color] To teraz Cię powinno przestać dziwić.
[color=blue] >i lekko zraziło do marki WP. >[/color] A co ma do tego WP ? Zapewniam ci że procedury, gadki itp ustala serwis ku swojej wygodzie. Problem w tym że ludzie myslą że serwis ( nawet autoryzowany) ma cos wspólnego z producentem. Produkcja jest tak dochodowa (czas montażu ok 1 godziny , fabryka bierze 30 % czyli ok 500 zł a pracownikowi płaci 8 zl) że żaden producent nie chce tworzyć własnej sieci serwisowej. Inaczej musialby się wstydzic za takie przypadki jak opisujesz. [color=blue] > A na pewno do ich autoryzowanego serwisu we Wrocławiu.. >[/color] Błąd. Zamierzasz sprawdząć serwisy z innych miast albo innych firm? Zapewniam Cię że wszyscy działają podobnie i jeden uczy się od drugiego.
[color=blue][color=green] > > Nie tylko serwisy firmowe naprawiaja sprzęt.[/color] > Otóż to! >[/color] Niestety złote rączki wyjeżdżają na zachód bo ludzie wolą kupowac niż naprawiać. A to doprowadzi do tego że duperel bedzie kosztował tyle że będą się klienci nawet bali sprawdzać. Przecież tak to się odbyło na zachodzie i dlatego nowy sprzęt trafia na "wystawki".
Mogę wam tu zdradzić w tajemnicy ze serwis WP jest jednym z najtańszych i najlepszych we Wrocławiu. Ale przecież i do tego serwisu przychodzą nowi ludzie. Każdy czasem lubi sobie wypić ( znam też inne przypadki).
Najgłupsze co w tym wypadku robia klienci to kupowanie nowego sprzętu bo im nowszy tym większy szajs . Znam takie serwisy które po gwarancji w ogóle nie chcą przyjechać do klienta . Od niedawna stosuje się opłaty za dojazdy na naprawy gwarancyjne. To chyba wina zakorkowywania się miasta ( i naiwności klientów podatnych na reklamy hipermarketów) -- m
Robol pisze: [color=blue] > Jeśli Wirlpool mówi aby wyrzucić to wyrzucić. Toż to oni wyprodukowali > to wiedzą co się opłaca.I nie kupować już tej firmy jeśli nie pasuje > takie wyrzucanie. Ja nawet za darmo nie brałbym nic z tej firmy. Chyba, > że dla teściowej w prezencie. > A z czystej ciekawości: Co się zepsuło ?.Pewnie niedrożny układ i cena > naprawy przewyższa opłacalność? > Robol[/color]
a tak z czystej ciekawosci jakiej firmy sprzet polecasz? oczywiscie w podobnej cenie? tylko nie pisz o boschu z lat 70-tych pozdrawiam
[color=blue] > a tak z czystej ciekawosci > jakiej firmy sprzet polecasz? oczywiscie w podobnej cenie? > tylko nie pisz o boschu z lat 70-tych >[/color]
przy lodówkach nie ma to istotniego znaczenia. Sprzęt jest prosty i mało awaryjny. Ważne sa koszty serwisowe. Na szczęście podzespoły są łatwo podmienialne (najczęściej) Nalezy unikac rozmaitych wynalazków zapewnianych przez elektronike bo skończy sie na wyrzuceniu modułu i zostawieniu sprężarki i termostatu. Bosch tak załatwił w Poznaniu ok 500 lodówek . Z powodu braku części sugerowano serwisantom zmostkowanie jednego z termostatów. Potem sąd miał problemy z ustaleniem kto takie rozwiązanie podpowiedział.
-- m
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plrebeccafierce.htw.pl
|
|
|