|
|
|
wyjÄ
tkowa |
|
|
Szkoda ludzi i szkoda, bo pewnie znajdzie sie sporo chetnych, zeby zlikwidowac piknik lotniczy :(
Piotr
Piotr wrote:[color=blue] > Szkoda ludzi i szkoda, bo pewnie znajdzie sie sporo chetnych, zeby > zlikwidowac piknik lotniczy :([/color]
jakoś pokazów lotniczych na świecie nie likwidują choć zdarzały sie spektakularne katastrofy, kojaże że gdzieś we Francji odrzutowiec przerył przez tłum ludzi zabijając sporo osób.
Dnia Sun, 28 Jun 2009 21:18:51 +0200, Marek Dyjor napisał(a):[color=blue] > Piotr wrote:[color=green] >> Szkoda ludzi i szkoda, bo pewnie znajdzie sie sporo chetnych, zeby >> zlikwidowac piknik lotniczy :([/color] > jakoś pokazów lotniczych na świecie nie likwidują choć zdarzały sie > spektakularne katastrofy, kojaże że gdzieś we Francji odrzutowiec przerył > przez tłum ludzi zabijając sporo osób.[/color]
Zobacz jakikolwiek portal czy choćby tę newsgroupę... Mnóstwo jojczenia o tym że samoloty warczą nad głową przez 2 dni w roku i że się cessna rozbiła tam gdzie kiedyś była piaskownica... Obawiam się że dla świętego spokoju zlikwidują piknik :(
Pozdrawiam, -- Jacek Osiecki [email]joshua@ceti.pl[/email] GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want.
> Zobacz jakikolwiek portal czy choćby tę newsgroupę... Mnóstwo jojczenia[color=blue] > o tym że samoloty warczą nad głową przez 2 dni w roku i że się cessna > rozbiła tam gdzie kiedyś była piaskownica... Obawiam się że dla świętego > spokoju zlikwidują piknik :([/color]
mam nadzieje ze nie i trzymam kciuku zeby tak sie nie stalo. to naprawde fajna impreza i szkoda by bylo zeby ja zlikwidowali. tragedia tragedia i szkoda ludzi, ale zeby likwidowac impreze to juz troche przesada
-- pzdr piotrek
Użytkownik "Jacek Osiecki" <joshua@ceti.pl> napisał w wiadomości news:slrnh4fglf.u77.joshua@tau.ceti.pl...[color=blue] > Dnia Sun, 28 Jun 2009 21:18:51 +0200, Marek Dyjor napisał(a):[color=green] >> Piotr wrote:[color=darkred] >>> Szkoda ludzi i szkoda, bo pewnie znajdzie sie sporo chetnych, zeby >>> zlikwidowac piknik lotniczy :([/color] >> jakoś pokazów lotniczych na świecie nie likwidują choć zdarzały sie >> spektakularne katastrofy, kojaże że gdzieś we Francji odrzutowiec przerył >> przez tłum ludzi zabijając sporo osób.[/color] > > Zobacz jakikolwiek portal czy choćby tę newsgroupę... Mnóstwo jojczenia > o tym że samoloty warczą nad głową przez 2 dni w roku i że się cessna > rozbiła tam gdzie kiedyś była piaskownica... Obawiam się że dla świętego > spokoju zlikwidują piknik :([/color]
To moze niech Bora-Komorowskiego tez zlikwiduja. Przeciez tylko w tym roku bylo tam wiecej ofiar...
-- ml
> mam nadzieje ze nie i trzymam kciuku zeby tak sie nie stalo.[color=blue] > to naprawde fajna impreza i szkoda by bylo zeby ja zlikwidowali. > tragedia tragedia i szkoda ludzi, ale zeby likwidowac impreze to juz troche > przesada[/color]
Gdyby zrobili cos z ta linia wysokiego napiecia to impreze raczej udaloby sie zachowac*. Na te druty narzekaja rowniez mieszkancy osiedli i domkow, w poblizu ktorych przebiega. Bo brzeczy w czasie wilgotnych dni, bo emituje pole e-m, dzieciaki probuja sie wspinac, istnieje ryzyko w czasie puszczania latawcow (w parku).
Ale zeby cos takiego schowac pod ziemie trzeba pieniedzy (lub zrobic to dla pieniedzy). W Warszawie widzialem, jak linia WN ciagnie sie az po horyzont, ale 100m od nowego 'apartamentowca' grzecznie schodzi pod ziemie i tam juz zostaje.
(*) Zmniejszyloby to ryzyka zwiazane ze startem i ladowaniem oraz zwiekszylo uzyteczna strefe przelotow i akrobacji.
AF
> Ale zeby cos takiego schowac pod ziemie trzeba pieniedzy (lub zrobic to[color=blue] > dla pieniedzy). W Warszawie widzialem, jak linia WN ciagnie sie az po > horyzont, ale 100m od nowego 'apartamentowca' grzecznie schodzi pod ziemie > i tam juz zostaje. > > (*) Zmniejszyloby to ryzyka zwiazane ze startem i ladowaniem oraz > zwiekszylo uzyteczna strefe przelotow i akrobacji.[/color]
Cos wspominal prowadzacy piknik, a takze obilo mi sie gdzies o oczy, albo uszy w prasie, ze beda ta linie WN chowac pod ziemia.
Piotr
> Gdyby zrobili cos z ta linia wysokiego napiecia to impreze raczej udaloby[color=blue] > sie zachowac*. Na te druty narzekaja rowniez mieszkancy osiedli i domkow, > w poblizu ktorych przebiega.[/color]
poki niema nikt w tym interesu(mowie z inwestorow a nie mieszkancow :) to nikt z tym nic nie zrobi. przy galeri kazimierz widzialem ze ladnie zeszli ze slupa w ziemie, ale nie wiem czy to w celu likwidacji lini napowietrzneh dalej czy jakies ekstra przylacze robili :) [color=blue] > Bo brzeczy w czasie wilgotnych dni, bo emituje pole e-m, dzieciaki probuja > sie wspinac, istnieje ryzyko w czasie puszczania latawcow (w parku).[/color]
brzeczec to zawsze i wszedzie taka linia brzeczala. ile razy chodzilem w okolicy kosciuszkowskiego w kierunku wislickiej slychac bylo brzeczenie lini ktora idzie do stacji transformatorowej na kosciuszkowskim :) taki "urok" [color=blue] > Ale zeby cos takiego schowac pod ziemie trzeba pieniedzy (lub zrobic to > dla pieniedzy). W Warszawie widzialem, jak linia WN ciagnie sie az po > horyzont, ale 100m od nowego 'apartamentowca' grzecznie schodzi pod ziemie > i tam juz zostaje.[/color]
myslisz ze kto za to zaplacil :) cos mi sie zdaje ze developer tego apartamentowca, bo mial w tym cel :) niema znaczenia czy to warszawa czy pcim dolny, jak komus zalezy i wylozy kase to sie da zrobic :) jak by to mial zrobic Enion czy ktos inny kto zarzadza lnia ale tylko po to zeby komus zrobic "dobrze" to niema co liczyc :)
-- pzdr piotrek
Adam Foton wrote:[color=blue][color=green] >> mam nadzieje ze nie i trzymam kciuku zeby tak sie nie stalo. >> to naprawde fajna impreza i szkoda by bylo zeby ja zlikwidowali. >> tragedia tragedia i szkoda ludzi, ale zeby likwidowac impreze to juz >> troche przesada[/color] > > Gdyby zrobili cos z ta linia wysokiego napiecia to impreze raczej > udaloby sie zachowac*. Na te druty narzekaja rowniez mieszkancy > osiedli i domkow, w poblizu ktorych przebiega. Bo brzeczy w czasie > wilgotnych dni, bo emituje pole e-m, dzieciaki probuja sie wspinac, > istnieje ryzyko w czasie puszczania latawcow (w parku). > > Ale zeby cos takiego schowac pod ziemie trzeba pieniedzy (lub zrobic > to dla pieniedzy). W Warszawie widzialem, jak linia WN ciagnie sie az > po horyzont, ale 100m od nowego 'apartamentowca' grzecznie schodzi pod > ziemie i tam juz zostaje. > > (*) Zmniejszyloby to ryzyka zwiazane ze startem i ladowaniem oraz > zwiekszylo uzyteczna strefe przelotow i akrobacji.[/color]
na pierwszym pikniku tez się zdażyła lekko gorąca chwila z powodu tej linii. na szczęście nic sie nie stało ale pilot chyba miał wtedy mokro a i organizatorzy nie wyglądali na spokojnych.
Dnia Sun, 28 Jun 2009 23:15:00 +0200, Marek Dyjor napisał(a): [color=blue] > na pierwszym pikniku tez się zdażyła lekko gorąca chwila z powodu tej linii. > na szczęście nic sie nie stało ale pilot chyba miał wtedy mokro a i > organizatorzy nie wyglądali na spokojnych.[/color]
Na drugim "Bies" mało co, a by skończył lądowanie za końcem pasa....
-- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98) _______/ /_ GG: 3524356 ___________/ Wywoływanie slajdów [url]http://trzypion.pl/[/url]
Piotrek <a@b.ru> napisał(a):
[color=blue] > mam nadzieje ze nie i trzymam kciuku zeby tak sie nie stalo. > to naprawde fajna impreza i szkoda by bylo zeby ja zlikwidowali. > tragedia tragedia i szkoda ludzi, ale zeby likwidowac impreze to juz troche > przesada >[/color]
jestem za jej utrzymaniem jak najbardziej, ale jednocześnie za przeniesieniem jej na Balice lub Pobiednik.
-- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
Dnia Tue, 30 Jun 2009 13:51:40 +0000 (UTC), Przemek Budzyński napisał(a):[color=blue] > Piotrek <a@b.ru> napisał(a):[color=green] >> mam nadzieje ze nie i trzymam kciuku zeby tak sie nie stalo. >> to naprawde fajna impreza i szkoda by bylo zeby ja zlikwidowali. >> tragedia tragedia i szkoda ludzi, ale zeby likwidowac impreze to juz troche >> przesada[/color] > jestem za jej utrzymaniem jak najbardziej, ale jednocześnie za przeniesieniem > jej na Balice lub Pobiednik.[/color]
Czyli w zasadzie jesteś za jej likwidacją :(
Pozdrawiam, -- Jacek Osiecki [email]joshua@ceti.pl[/email] GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want.
Użytkownik "Jacek Osiecki" [color=blue][color=green] >> jestem za jej utrzymaniem jak najbardziej, ale jednocześnie za >> przeniesieniem >> jej na Balice lub Pobiednik.[/color] > > Czyli w zasadzie jesteś za jej likwidacją :([/color]
moze wladze nasze sie nie ugna i pozostawia go tam gdzie jest a mnie ciagle interesuje, czy ktos prowadzi statystyki ile osob zginelo w wypadkach samochodowych z tych co wracali z imprez masowych
ps a gdyby tam byla szkola? albo przejscie dla pieszych po ktorym spacerowalyby zakonnice? albo twoja matka! przeniesc na balice:-) wstrzymac ruch lotniczy stala sie tragedia, ale mniejsza niz w zwyklych zdarzeniach drogowych ktorych dziennie jest pewnie kilkadziesiat
-- ania
Użytkownik "Przemek Budzyński" <bat_oczir@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h2d59c$kgb$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > > jestem za jej utrzymaniem jak najbardziej, ale jednocześnie za > przeniesieniem > jej na Balice lub Pobiednik.[/color] *** I zaorać Bora-Komorowskiego i posadzić buraki, zakazać wszelkiego ruchu mechanicznego na terenie Krakowa i urządzania imprez masowych. Wianki przenieść za Tyniec, wszelkie festiwale z fajerwerkami i głośna muzą w Bieszczady. Przemieszczanie się po mieście tylko z prędkością 3 km/h (tempo spaceru z dzieckiem) szybciej nie - pod karą grzywny- można kogos potrącić i nieszczęście gotowe.
-- Pozdrawiam Grzegorz
Przemek Budzyński pisze: [color=blue] > > jestem za jej utrzymaniem jak najbardziej, ale jednocześnie za przeniesieniem > jej na Balice lub Pobiednik. >[/color] ....Piknik to impreza, na którą można dojechać w łatwy i szybki sposób komunikacją miejską, rowerem, dojść piechotą. Jak wyobrażasz sobie dojazd na Pobiednik? Tą drożynką? Spowoduje to błyskawicznie korki, i paraliż całej okolicy. Doskonale było to widać na Scorpionsach, gdzie ludzie po nocy zapieprzali piechotą. To ma być impreza rodzinna- nie wyobrażam sobie aby ktoś miał zapieprzać z małymi dziećmi parę kilometrów, bo kilku mazgajów boi się, że samoloty odbierają mleko krowom. Po drugie- Piknik to impreza związana z Muzeum Lotnictwa. Człowiek nie siedzi tylko z głową w górze, ale może obejrzeć zbiory Muzeum- polecam w tym roku "Nato Live" i F-16. Dzięki temu kupa ludzi może na koniec roku powiedzieć "Tak, byłem w tym roku w Muzeum", i wydatnie podnieść standardy kulturalne ;-). Po trzecie- Piknik to impreza związana z ludźmi z muzeum. Nie wyobrażam sobie imprezy bez nich, bez ich opowieści, bez anegdot, bez tego całego gadania na temat samolotów, pokazów, historii. Pobiednik to wielka trawiasta łąka... i nic więcej. No w przedbiegach odpada. Poza tym.... nic nie zastąpi widoku "Iskier" robiących akrobacje nad os. Piastów :-) I tak całkiem BTW- rozumiem że jak Prezydent z okazji 15 sierpnia na defiladzie zażyczy sobie przelotu samolotów, to będziesz protestować? Bo miasto, bo władze, bo publiczność, bo gdyby tu było przedszkole, w przyszłości, i wasz mały synek.... Pzdr! Szyba
W wiadomości o kryptonimie h2dm9e$3ib$1@inews.gazeta.pl Szyba napisał [color=blue] > ...Piknik to impreza, na którą można dojechać w łatwy i szybki sposób > komunikacją miejską, rowerem, dojść piechotą. Jak wyobrażasz sobie > dojazd na Pobiednik? Tą drożynką? Spowoduje to błyskawicznie korki, i > paraliż całej okolicy.[/color]
A w Góraszce byłeś? Drożynę widziałeś? A teraz proporcje gości porównaj. Czasem zamiast widzieć problem, lepiej widzieć rozwiązania. Myślę, że MPL by dużo zyskał na atrakcyjności, bo można by było sobie pozwolić na więcej. [color=blue] > Doskonale było to widać na Scorpionsach, gdzie > ludzie po nocy zapieprzali piechotą. To ma być impreza rodzinna- nie > wyobrażam sobie aby ktoś miał zapieprzać z małymi dziećmi parę > kilometrów, bo kilku mazgajów boi się, że samoloty odbierają mleko > krowom. Po drugie- Piknik to impreza związana z Muzeum Lotnictwa. > Człowiek nie siedzi tylko z głową w górze, ale może obejrzeć zbiory > Muzeum- polecam w tym roku "Nato Live" i F-16. Dzięki temu kupa ludzi > może na koniec roku powiedzieć "Tak, byłem w tym roku w Muzeum", i > wydatnie podnieść standardy kulturalne ;-).[/color]
Sorry, ale to argument w stylu: "Kawa i kremówka jest obowiązkowa. Bijemy się o złotą patelnię" [color=blue] > Po trzecie- Piknik to impreza związana z ludźmi z muzeum. Nie > wyobrażam sobie imprezy bez nich, bez ich opowieści, bez anegdot, bez > tego całego gadania na temat samolotów, pokazów, historii.[/color]
A to oni by już nie mogli przyjechać i prowadzić? [color=blue] > Pobiednik > to wielka trawiasta łąka... i nic więcej. No w przedbiegach odpada.[/color]
Góraszka również. [color=blue] > Poza tym.... nic nie zastąpi widoku "Iskier" robiących akrobacje nad > os. Piastów :-)[/color]
A ktoś mówił, że pokazy odbywają się wyłącznie nad płytą lotniska, nie nad blokami.
-- Pozdrawiam, Przemek [url]http://dag-pol.republika.pl[/url]
Użytkownik "Madoniowie" [color=blue] > A w Góraszce byłeś? Drożynę widziałeś? A teraz proporcje gości porównaj.[/color]
halo halo - tutaj "hjuston" do marsa tutaj jest krakow, krakow wzywa - co ty sie tak tej warszawy uczepiles? krakow - takie miasto, nie wiem jak dlugo w nim mieszkasz, ale sprobuj poznac troche jego historii i wtedy moze zrozumiesz dlaczego rakowice, a nie "goraszka" [color=blue] > Czasem zamiast widzieć problem, lepiej widzieć rozwiązania. Myślę, że MPL > by dużo zyskał na atrakcyjności, bo można by było sobie pozwolić na > więcej.[/color]
to zapytam - w pobiedniku byles? chociaz raz przez niego przejechales? a najlepiej np w niedziele po 15, albo w sobote do poludnia wiesz gdzie jest meksyk? a teraz to porownaj z ta twoja goraszka [color=blue] > A to oni by już nie mogli przyjechać i prowadzić?[/color]
a wiesz ile mieli problemow z dowiezieniem niektorych eksponatow, a ty proponujesz im teraz impreze wyjazdowa? he - zartownis:-) [color=blue][color=green] >> Pobiednik >> to wielka trawiasta łąka... i nic więcej. No w przedbiegach odpada.[/color] > > Góraszka również.[/color]
no to jak odpada - to super! [color=blue] > A ktoś mówił, że pokazy odbywają się wyłącznie nad płytą lotniska, nie nad > blokami.[/color]
no to po co przenosic? przeciez to byl wlasnie glowny argument przeciw, bo "nad blokami" i nad przedszkolem, ktore tu bedzie w przyszlosci
-- ania
Użytkownik "tramp" <trampik@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h2de38$shd$1@inews.gazeta.pl...[color=blue] > I zaorać Bora-Komorowskiego i posadzić buraki,[/color]
O to, to, panie dzieju, przywróćmy te łany pszenicy do wsi mistrzejowice!!!!! pozdr Stefan
W wiadomości o kryptonimie h2dpn3$1q5b$1@alfa.ceti.pl ania napisał [color=blue] > halo halo - tutaj "hjuston" do marsa > tutaj jest krakow, krakow wzywa - co ty sie tak tej warszawy > uczepiles? krakow - takie miasto, nie wiem jak dlugo w nim mieszkasz, > ale sprobuj poznac troche jego historii i wtedy moze zrozumiesz[/color]
A co to? Lokalny patriotyzm się odezwał? Interesuje Cię Kraków, czy lotnictwo? To pewnie potępisz przedstawicieli muzeum zbierających podpisy w tej ohydnej Góraszce pod petycją dla ratowania terenów lotniska? BTW. Mieszkam od urodzenia. Historię znam. I nie widzę związku z omawianym tematem. [color=blue] > dlaczego rakowice, a nie "goraszka"[/color]
Sprawiasz wrażenie, jakbyś nie wiedziała, o czym pisałem. [color=blue] > to zapytam - w pobiedniku byles?[/color]
A czytałaś w ogóle, co pisałem? [color=blue] > chociaz raz przez niego przejechales? a najlepiej np w niedziele po > 15, albo w sobote do poludnia > wiesz gdzie jest meksyk? > a teraz to porownaj z ta twoja goraszka[/color]
Wiesz, co sądze jako konstruktor o ludziach, którzy mówią "nie da się" zanim spróbują? [color=blue][color=green] >> A to oni by już nie mogli przyjechać i prowadzić?[/color] > > a wiesz ile mieli problemow z dowiezieniem niektorych eksponatow, a ty > proponujesz im teraz impreze wyjazdowa? > he - zartownis:-)[/color]
A co za różnica, gdzie dowieźć? [color=blue][color=green][color=darkred] >>> Pobiednik >>> to wielka trawiasta łąka... i nic więcej. No w przedbiegach odpada.[/color] >> >> Góraszka również.[/color] > > no to jak odpada - to super![/color]
Zapomniałem, że z trawiastego lotniska nie wystartuje ani iskierka, ani TS-8 Bies, ani Jurgis Kairis na żadnej ze swoich maszyn, ani Extra 300, ani Zliny Żelaznych, Ryan Navion, RWD 5, Jak 18... De Havilland DH82A Tiger Moth też nie ma szans. I choć sam widziałem startującą z trawy Catalinę, to pewnie mi się przywidziało. Boeing N2S-3 Stearman, CSS-13, Cirrus R-22, Spitfire, Piper... Te wszystkie samoloty widziałem startujące z trawy. Noseriouwierzmiproszę! Nawet Ci zdjęcia mogę pokazać. [color=blue][color=green] >> A ktoś mówił, że pokazy odbywają się wyłącznie nad płytą lotniska, >> nie nad blokami.[/color] > > no to po co przenosic? przeciez to byl wlasnie glowny argument > przeciw, bo "nad blokami" i nad przedszkolem, ktore tu bedzie w > przyszlosci[/color]
To był właśnie główny argument, że nie należy przenosić, bo akrobacje są nad płytą, nie nad blokami.
Jestem miłośnikiem lotnictwa i fotografii lotniczej. Nie odpuszczam sobie żadnej imprezy, jeśli tylko mogę jej nie odpuścić. Przed moim obiektywem zginęli Żelaźni w Radomiu. Bo takie jest ryzyko. Duże ryzyko. Ile katastrof było na pokazach? Ile ludzi zginęło? Taka karma. Ale wiem, że to ryzyko jest nie tylko zagrożeniem dla ludzi. Jest również czynnikiem ograniczającym możliwości rozwoju MPL. I jako miłośnik lotnictwa i stały bywalec takich imprez szczerze zainteresowany jestem rozwojem. A ten z pewnością ma większe perspektywy poza miastem.
-- Pozdrawiam, Przemek [url]http://dag-pol.republika.pl[/url]
ania <aniamh@tlen.kropka.pl> napisał(a):
[color=blue] > a gdyby tam byla szkola? albo przejscie dla pieszych po ktorym spacerowalyby > zakonnice? albo twoja matka![/color]
zieeeeewwww.........czy tu juz nikt nie potrafi mówić językiem wlasnym, tylko juz ____wszyscy___ jadą Bareją?
[color=blue] >przeniesc na balice:-) wstrzymac ruch lotniczy[/color]
ostatnio sam się wstrzymuje przez kryzys...nie rób Z Balic Schiphol.....
[color=blue] > stala sie tragedia, ale mniejsza niz w zwyklych zdarzeniach drogowych > ktorych dziennie jest pewnie kilkadziesiat >[/color]
czy naprawde nie jesteś w stanie zrozumiec róznicy pomiedzy przemieszczaniem się niezbednym, a przemieszczaniem się rozrywkowym?
-- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
tramp <trampik@poczta.onet.pl> napisał(a): [color=blue] > > Użytkownik "Przemek Budzyński" <bat_oczir@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał w > wiadomości news:h2d59c$kgb$1@inews.gazeta.pl...[color=green] > > > > jestem za jej utrzymaniem jak najbardziej, ale jednocześnie za > > przeniesieniem > > jej na Balice lub Pobiednik.[/color] > *** > I zaorać Bora-Komorowskiego i posadzić buraki, zakazać wszelkiego ruchu > mechanicznego na terenie Krakowa i urządzania imprez masowych. Wianki > przenieść za Tyniec, wszelkie festiwale z fajerwerkami i głośna muzą w > Bieszczady.[/color]
usenet jak widać roi się od wsadzającyh wszystko do jednego wora.......
Halas Cię nie zabije. Hałas jest cechą przyrodzoną dla dużego miasta. Jestem za wiankami i koncertami na Błoniach.
Jestem przeciw idiotycznemu ryzyku. Trudne do pojęcia? Jesli tak, współczuję.
-- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
Szyba <stalowy@go2.pl> napisał(a):
[color=blue] > ....Piknik to impreza, na którą można dojechać w łatwy i szybki sposób > komunikacją miejską, rowerem, dojść piechotą.[/color]
a niby dlaczego? Jesli ktoś jest pasjonatem lotnictwa - dojedzie.
[color=blue] > Spowoduje to błyskawicznie korki, i > paraliż całej okolicy.[/color]
nie. Bo duża frekwencja na tym pikniku wynikała wlasnie z bliskosci, a nie z zainteresowania lotnictwem.
[color=blue] > Doskonale było to widać na Scorpionsach, gdzie > ludzie po nocy zapieprzali piechotą.[/color]
sądze, że wiecej ludzi slucha Scorpionsow niż odroznia Catalinę od katarynki.
[color=blue] > To ma być impreza rodzinna- nie > wyobrażam sobie aby ktoś miał zapieprzać z małymi dziećmi parę > kilometrów, bo kilku mazgajów boi się, że samoloty odbierają mleko krowom.[/color]
rozbijające się samoloty przede wszystkim odbierają życie ludziom. Pewnie mleko też.
[color=blue] > Poza tym.... nic nie zastąpi widoku "Iskier" robiących akrobacje nad os. > Piastów :-)[/color]
oczywiście wiesz, że pokazy akrobacji nad terenami mieszkalnymi sa niedozwolone w żadnym państwie?
[color=blue] > I tak całkiem BTW- rozumiem że jak Prezydent z okazji 15 sierpnia na > defiladzie zażyczy sobie przelotu samolotów, to będziesz protestować?[/color]
ja w ogóle jestem niechętny defiladom, bo mi się źle kojarzą. A akurat to jest fajny przyklad. W końcu calkiem niedawno żeby zadowolić jednego kacyka, poderwano samoloty w niesprzyjajacych warunkach i rozpieprzyła się bodaj Iryda......
[color=blue] > Bo > miasto, bo władze, bo publiczność, bo gdyby tu było przedszkole, w > przyszłości, i wasz mały synek....[/color]
tia...i znowu Bareja....i znowu nic swojego....
-- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
Użytkownik "Przemek Budzyński" [color=blue] > czy naprawde nie jesteś w stanie zrozumiec róznicy pomiedzy > przemieszczaniem > się niezbednym, a przemieszczaniem się rozrywkowym?[/color]
ooo to jakies badania prowadzisz? ile osob na ulicy opolskiej przemieszca sie "niezbednie" a ile rozrywkowo? chetnie poczytam
-- ania
Przemek Budzyński pisze: [color=blue] > > usenet jak widać roi się od wsadzającyh wszystko do jednego wora....... > > Halas Cię nie zabije. Hałas jest cechą przyrodzoną dla dużego miasta. Jestem > za wiankami i koncertami na Błoniach. > > Jestem przeciw idiotycznemu ryzyku. Trudne do pojęcia? Jesli tak, współczuję. > >[/color] ....ale pędzące BMW od trony Huty zabije. A nikt nie postuluje po rozwałce Beemki na wysokości McDonalda likwidację ulicy Bora Komorowskiego. Pzdr! Szyba
Użytkownik "Madoniowie" < [color=blue] > A co to? Lokalny patriotyzm się odezwał? Interesuje Cię Kraków, czy[/color]
jak zawsze a teraz ciach - i szkoda, ze napisales sie, a pominales najistoniejsza kwestie poruszone przeze mnie:-) i tyle
a niech robia imprezy, albo nie robia - niech krakow bedzie totalnie dennym miastem, to twoje dzieci beda sie tutaj wychowywac i beda rownie denne jak otoczenie, bo tak to dziala
wiec jak juz tak likwidujemy inicjatywe, to zlikwidujmy ja calkowicie, bede miala swiety spokoj prosze zaczac likwidacje od stadionow i tych, co sie pozniej po meczach szlachtuja nozami, a i czasem dostaje sie przypadkowym swiadkom
aaa pewnie zapomnielismy juz, czy to nie tak, ze jakby bardziej to szkodliwe i czestsze niz wypadek awionetki? w sumie nie widzialam zbyt wielu samolotow goniacych z kijami po parkach czy ulicach, nie widzialam tez eskortowanych przez policje awionetek napakowanych do autobusow mpk, ale pewnie za malo jeszcze widzialam
-- ania
ania pisze: [color=blue] > aaa pewnie zapomnielismy juz, czy to nie tak, ze jakby bardziej to szkodliwe > i czestsze niz wypadek awionetki? w sumie nie widzialam zbyt wielu samolotow > goniacych z kijami po parkach czy ulicach, nie widzialam tez eskortowanych > przez policje awionetek napakowanych do autobusow mpk, ale pewnie za malo > jeszcze widzialam[/color]
Widziałem, jak eskortowali lokomotywę. To się liczy?
pzdr
TRad
PS Pomysł likwidacji stadionów piłkarskich popieram w 100%. Nie widac powodu, dla którego miasto miałoby dawać za darmo (ba, jeszcze dopłacać do infrastruktury) świetne tereny w centrum. Jak kibole chcą się pobić sztachetami, to niech sobie kupią teren pod boisko, wybudują stadion za własne pieniądze - i włala.
PS2 Uprzedzając wujka Staszka mistrza ciętej riposty - tak, do opery, teatrów, operetki, hal widowiskowych etc miasto również nie powinno dopłacać.
Dnia Tue, 30 Jun 2009 21:15:54 +0000 (UTC), Przemek Budzyński napisał(a): [color=blue][color=green] >> ....Piknik to impreza, na którą można dojechać w łatwy i szybki sposób >> komunikacją miejską, rowerem, dojść piechotą.[/color] > a niby dlaczego? Jesli ktoś jest pasjonatem lotnictwa - dojedzie.[/color]
Czyli frekwencja jakieś 5% obecnej. [color=blue] > nie. Bo duża frekwencja na tym pikniku wynikała wlasnie z bliskosci, a nie z > zainteresowania lotnictwem.[/color]
Czyli zamieniamy piknik na imopreze niszową. Czyli praktycznie unicestwiamy go. [color=blue][color=green] >> To ma być impreza rodzinna- nie >> wyobrażam sobie aby ktoś miał zapieprzać z małymi dziećmi parę >> kilometrów, bo kilku mazgajów boi się, że samoloty odbierają mleko krowom.[/color] > > rozbijające się samoloty przede wszystkim odbierają życie ludziom. Pewnie > mleko też.[/color]
Mhm. Ile samolotów odebrało życie osobom postronnym w Krakowie w ciągu ostatnich 100 lat? [color=blue][color=green] >> Poza tym.... nic nie zastąpi widoku "Iskier" robiących akrobacje nad os. >> Piastów :-)[/color] > > oczywiście wiesz, że pokazy akrobacji nad terenami mieszkalnymi sa > niedozwolone w żadnym państwie?[/color]
Oczywiście wiemy, że Ty nie masz pojęcia o czym piszesz :D [color=blue][color=green] >> Bo >> miasto, bo władze, bo publiczność, bo gdyby tu było przedszkole, w >> przyszłości, i wasz mały synek....[/color] > > tia...i znowu Bareja....i znowu nic swojego....[/color]
A po co? Na tumanistę, według którego prędkośc spadania to funkcja masy wystarczy.
-- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98) _______/ /_ GG: 3524356 ___________/ Wywoływanie slajdów [url]http://trzypion.pl/[/url]
Madoniowie pisze: [color=blue] > Jestem miłośnikiem lotnictwa i fotografii lotniczej. Nie odpuszczam > sobie żadnej imprezy, jeśli tylko mogę jej nie odpuścić. Przed moim > obiektywem zginęli Żelaźni w Radomiu. Bo takie jest ryzyko. Duże ryzyko. > Ile katastrof było na pokazach? Ile ludzi zginęło? Taka karma. Ale wiem, > że to ryzyko jest nie tylko zagrożeniem dla ludzi. Jest również > czynnikiem ograniczającym możliwości rozwoju MPL. I jako miłośnik > lotnictwa i stały bywalec takich imprez szczerze zainteresowany jestem > rozwojem. A ten z pewnością ma większe perspektywy poza miastem.[/color]
No bardzo piękna przemowa tylko dlaczego chcesz rozporządzać życiem innych w imię własnego hobby? Ryzyko? Jak najbardziej. Tylko niech to ryzyko dotyczy _tylko i wyłącznie_ tych którzy się na to godzą. Oni to robią świadomie, mają w tym jakiś cel/przyjemność i choćby był najszczytniejszy to w żaden sposób nie uprawnia ich do narażania innych. Rozwój? Proszę bardzo. Tylko dzięki takiej definicji rozwoju w Kaliningradzie samolot wojskowy wbił sie w przedszkole. Spaliły się wszystkie dzieci i opiekunowie. Jesteś za? Taka karma?
-- Dzika
ania <aniamh@tlen.kropka.pl> napisał(a): [color=blue] > > Użytkownik "Przemek Budzyński" >[color=green] > > czy naprawde nie jesteś w stanie zrozumiec róznicy pomiedzy > > przemieszczaniem > > się niezbednym, a przemieszczaniem się rozrywkowym?[/color] > > ooo to jakies badania prowadzisz? ile osob na ulicy opolskiej przemieszca > sie "niezbednie" a ile rozrywkowo? > chetnie poczytam[/color]
A Ty tylko udajesz głupią?
-- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
Adam Płaszczyca <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> napisał(a):
[color=blue] > A po co? Na tumanistę, według którego prędkośc spadania to funkcja masy > wystarczy. >[/color]
bzdury pieprzysz, aż żal wzbiera. Gdzieś Ty widział samolot pasażerski ____nagle____ spadający jak kloc?
-- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
Dzika wrote:[color=blue] > Madoniowie pisze: >[color=green] >> Jestem miłośnikiem lotnictwa i fotografii lotniczej. Nie odpuszczam >> sobie żadnej imprezy, jeśli tylko mogę jej nie odpuścić. Przed moim >> obiektywem zginęli Żelaźni w Radomiu. Bo takie jest ryzyko. Duże >> ryzyko. Ile katastrof było na pokazach? Ile ludzi zginęło? Taka >> karma. Ale wiem, że to ryzyko jest nie tylko zagrożeniem dla ludzi. >> Jest również czynnikiem ograniczającym możliwości rozwoju MPL. I >> jako miłośnik lotnictwa i stały bywalec takich imprez szczerze >> zainteresowany jestem rozwojem. A ten z pewnością ma większe >> perspektywy poza miastem.[/color] > > No bardzo piękna przemowa tylko dlaczego chcesz rozporządzać życiem > innych w imię własnego hobby? > Ryzyko? Jak najbardziej. Tylko niech to ryzyko dotyczy _tylko i > wyłącznie_ tych którzy się na to godzą. > Oni to robią świadomie, mają w tym jakiś cel/przyjemność i choćby był > najszczytniejszy to w żaden sposób nie uprawnia ich do narażania > innych. Rozwój? Proszę bardzo. Tylko dzięki takiej definicji rozwoju w > Kaliningradzie samolot wojskowy wbił sie w przedszkole. Spaliły się > wszystkie dzieci i opiekunowie. Jesteś za? Taka karma?[/color]
chrzanisz. Zycie jest zawsze związane z ryzykiem.
Jak spadnie samolot pasażerski to pół osiedla rozpierniczy i zginie kilkadziesiąt albo więcej osób.
wystarczy ze cysterna z LPG wpakuje sie w przedszkole i też moze być jatka jak we włoszech ostatnio.
Jak mamy zakazać pokazów to ja wzywam aby wprowadzono calkowity zakaz prowadzenia w krakowie meczów piłkarskich. Co ma zresztą większe uzasadnienie, bo mecze są tylko dla kiboli a pokazy są imprezą typowo rodzinną.
Użytkownik "Przemek Budzyński" [color=blue][color=green] >> ooo to jakies badania prowadzisz? ile osob na ulicy opolskiej przemieszca >> sie "niezbednie" a ile rozrywkowo? >> chetnie poczytam[/color] > > > A Ty tylko udajesz głupią?[/color]
e tam, mysle, ze zrobiles z siebie wariata i teraz nie wiesz jak wybrnac, najprosciej obrazajac kogos, ale to nie takie proste to co - ilu jezdzi rozrywkowo? wlaczajac w to tych co stwarzaja zagrozenie (w mniemaniu innych)
-- ania
Marek Dyjor pisze:[color=blue] > Dzika wrote:[/color] [color=blue][color=green] >> No bardzo piękna przemowa tylko dlaczego chcesz rozporządzać życiem >> innych w imię własnego hobby? >> Ryzyko? Jak najbardziej. Tylko niech to ryzyko dotyczy _tylko i >> wyłącznie_ tych którzy się na to godzą. >> Oni to robią świadomie, mają w tym jakiś cel/przyjemność i choćby był >> najszczytniejszy to w żaden sposób nie uprawnia ich do narażania >> innych. Rozwój? Proszę bardzo. Tylko dzięki takiej definicji rozwoju w >> Kaliningradzie samolot wojskowy wbił sie w przedszkole. Spaliły się >> wszystkie dzieci i opiekunowie. Jesteś za? Taka karma?[/color] > > chrzanisz. Zycie jest zawsze związane z ryzykiem.[/color]
A niech sobie będzie. Tylko jak się to ma do celowego, świadomego, nieuprawnianego i bezsensownego narażania innych?
-- Dzika
W wiadomości o kryptonimie h2e0f1$1v57$1@alfa.ceti.pl ania napisał [color=blue] > a teraz ciach - i szkoda, ze napisales sie, a pominales najistoniejsza > kwestie poruszone przeze mnie:-)[/color]
I Ty to piszesz do mnie? Zabawne... [color=blue] > a niech robia imprezy, albo nie robia - niech krakow bedzie totalnie > dennym miastem, to twoje dzieci beda sie tutaj wychowywac i beda > rownie denne jak otoczenie, bo tak to dziala[/color]
Kolejny raz dajesz przykład temu, że nie rozumiesz ani słowa z tego, co pisałem. [color=blue] > wiec jak juz tak likwidujemy inicjatywe, to zlikwidujmy ja > calkowicie, bede miala swiety spokoj > prosze zaczac likwidacje od stadionow i tych, co sie pozniej po > meczach szlachtuja nozami, a i czasem dostaje sie przypadkowym > swiadkom[/color]
Może napiszesz, co rozumiesz z moich wypowiedzi? Bo chyba nie ze mna polemizujesz? Rzucasz się na oślep i gadasz od rzeczy.
-- Pozdrawiam, Przemek [url]http://dag-pol.republika.pl[/url]
W wiadomości o kryptonimie 4a4b073b$1@news.home.net.pl Dzika napisał [color=blue] > No bardzo piękna przemowa tylko dlaczego chcesz rozporządzać życiem > innych w imię własnego hobby?[/color]
Możesz podać, w którym miejscu napisałem cos, co świadczy o takim moim dążeniu? [color=blue] > Ryzyko? Jak najbardziej. Tylko niech to ryzyko dotyczy _tylko i > wyłącznie_ tych którzy się na to godzą.[/color]
To może wróć jeszcze raz do początku, przeczytaj co pisałem w wątkach o MPL, a potem polemizuj. [color=blue] > Oni to robią świadomie, mają w tym jakiś cel/przyjemność i choćby był > najszczytniejszy to w żaden sposób nie uprawnia ich do narażania > innych. Rozwój? Proszę bardzo. Tylko dzięki takiej definicji rozwoju w > Kaliningradzie samolot wojskowy wbił sie w przedszkole. Spaliły się > wszystkie dzieci i opiekunowie. Jesteś za? Taka karma?[/color]
Trochę zrozumienia tekstu napisanego przeze mnie i nagle dojdziesz do wniosku, że chcę przenieść pokazy z centrum miasta właśnie ze względu na ryzyko.
-- Pozdrawiam, Przemek [url]http://dag-pol.republika.pl[/url]
Madoniowie pisze:[color=blue] > W wiadomości o kryptonimie 4a4b073b$1@news.home.net.pl Dzika napisał >[color=green] >> No bardzo piękna przemowa tylko dlaczego chcesz rozporządzać życiem >> innych w imię własnego hobby?[/color] > > Możesz podać, w którym miejscu napisałem cos, co świadczy o takim moim > dążeniu?[/color]
"Przed moim obiektywem zginęli Żelaźni w Radomiu. Bo takie jest ryzyko. Duże ryzyko. Ile katastrof było na pokazach? Ile ludzi zginęło? Taka karma."
-- Dzika
Dzika pisze: [color=blue] > Oni to robią świadomie, mają w tym jakiś cel/przyjemność i choćby był > najszczytniejszy to w żaden sposób nie uprawnia ich do narażania innych. > Rozwój? Proszę bardzo. Tylko dzięki takiej definicji rozwoju w > Kaliningradzie samolot wojskowy wbił sie w przedszkole. Spaliły się > wszystkie dzieci i opiekunowie. Jesteś za? Taka karma? >[/color] ....no tu już się nieco zagubiłem.... Co ma do rzeczy Kaliningrad? przedszkole i samolot wojskowy do wypadku na Pikniku? Wczoraj spadł Airbus, i dużo ludzi zginęło....I widzę podobny związek.... Trzymajmy się może sedna dyskusji, co? Pzdr! Szyba
W wiadomości o kryptonimie 4a4ba181$1@news.home.net.pl Dzika napisał [color=blue][color=green] >> Możesz podać, w którym miejscu napisałem cos, co świadczy o takim >> moim dążeniu?[/color] > > "Przed moim obiektywem zginęli Żelaźni w Radomiu. Bo takie jest > ryzyko. Duże ryzyko. Ile katastrof było na pokazach? Ile ludzi > zginęło? Taka karma."[/color]
Taka karma pilotów. Takie ryzyko widzów. O tym jest mowa. Nie o przypadkowych mieszkańcach. I gdybyś doczydała dalej, to w następnym zdaniu znalazła byś:
"Ale wiem, że to ryzyko jest nie tylko zagrożeniem dla ludzi. Jest również czynnikiem ograniczającym możliwości rozwoju MPL."
czyli dwa argumenty, czemu powinno się przenieść piknik. Pierwszy z nich zgadza się z Twoim zdaniem, czyż nie?
Może wyraziłem się faktycznie nie do końca precyzyjnie, ale miałem wrażenie, że resztę można sobie dośpiewać z innych moich wypowiedzi w temacie. Podkreślę więc:
Pokazy lotnicze zawsze związane są z wysokim ryzykiem. Żelaźni zą tego bardzo smutnym przykładem. Gadanie, że to nic takiego, bo i samoloty pasażerskie latają i beemki jeżdżą to głupie gadanie. Równie dobrze można by usprawiedliwiać na przykład palenie ogniska w lesie podczas suszy. "No bo przecież burze się zdarzają, pioruny strzelają itd".
-- Pozdrawiam, Przemek [url]http://dag-pol.republika.pl[/url]
ania <aniamh@tlen.kropka.pl> napisał(a): [color=blue] > > Użytkownik "Przemek Budzyński" >[color=green][color=darkred] > >> ooo to jakies badania prowadzisz? ile osob na ulicy opolskiej przemieszca > >> sie "niezbednie" a ile rozrywkowo? > >> chetnie poczytam[/color] > > > > > > A Ty tylko udajesz głupią?[/color] > > e tam, mysle, ze zrobiles z siebie wariata i teraz nie wiesz jak wybrnac,[/color]
Myślę, że nie czuje potrzeby wybrnięcia. Już tak ma: "słuszna racja to ta siedząca w mojej głowie i żadna inna". I wtedy argumenty są nieistotne. [color=blue] > najprosciej obrazajac kogos, ale to nie takie proste > to co - ilu jezdzi rozrywkowo? wlaczajac w to tych co stwarzaja zagrozenie > (w mniemaniu innych) > >[/color]
-- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
Dnia Wed, 01 Jul 2009 08:50:31 +0200, Dzika napisał(a): [color=blue] > innych w imię własnego hobby? > Ryzyko? Jak najbardziej. Tylko niech to ryzyko dotyczy _tylko i > wyłącznie_ tych którzy się na to godzą.[/color]
Szanowna Pani Kleiner. Proszę sprzedać swój samochód, gdyż posiadając i u używając go stwarza Pani zagrożenie na które ja się nie godzę.
-- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98) _______/ /_ GG: 3524356 ___________/ Wywoływanie slajdów [url]http://trzypion.pl/[/url]
Dnia Wed, 01 Jul 2009 13:25:43 +0200, Dzika napisał(a): [color=blue] > A niech sobie będzie. Tylko jak się to ma do celowego, świadomego, > nieuprawnianego i bezsensownego narażania innych?[/color]
Nijak. Tak samo jak wyżej wznmiankowane jest tylko w Pani wyobraźni, Pani Kleiner.
-- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98) _______/ /_ GG: 3524356 ___________/ Wywoływanie slajdów [url]http://trzypion.pl/[/url]
Dnia Wed, 1 Jul 2009 09:18:08 +0000 (UTC), Przemek Budzyński napisał(a): [color=blue][color=green] >> A po co? Na tumanistę, według którego prędkośc spadania to funkcja masy >> wystarczy.[/color] > bzdury pieprzysz, aż żal wzbiera. Gdzieś Ty widział samolot pasażerski > ____nagle____ spadający jak kloc?[/color]
A ostatnio dwa samoloty zespołu Żelazny tak poleciały....
-- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98) _______/ /_ GG: 3524356 ___________/ Wywoływanie slajdów [url]http://trzypion.pl/[/url]
Madoniowie <madoniowie.kasuj@wytnij.go2.pl> napisał(a): [color=blue] > Zapomniałem, że z trawiastego lotniska nie wystartuje ani iskierka, ani TS-8 > Bies, ani Jurgis Kairis na żadnej ze swoich maszyn, ani Extra 300, ani Zliny > Żelaznych, Ryan Navion, RWD 5, Jak 18... De Havilland DH82A Tiger Moth też > nie ma szans. I choć sam widziałem startującą z trawy Catalinę, to pewnie mi > się przywidziało. Boeing N2S-3 Stearman, CSS-13, Cirrus R-22, Spitfire, > Piper... Te wszystkie samoloty widziałem startujące z trawy. > Noseriouwierzmiproszę! Nawet Ci zdjęcia mogę pokazać.[/color]
Kurcze, w kółko te same argumenty, tyle, że diabli wiedzą co są warte. Odpowiedz na pytanie: 1. jesteś pewien, z ete ww samoloty są w stanie wylądować w Pobiedniku? 2. dasz głowę że np. Kairis będzie chciał przylecieć do Pobiednika? 3. zagwarantujesz, że ze względu na oczywiste problemy komunikacyjne ew. organizatorzy dostaliby pozwolenie na organizację imprezy masowej? 4. jesteś pewien, że po gehennie z dojazdem (i powrotem) na ew. VII MPL do Pobiedbnik ludzie będą chcieli przyjechać na ew. VIII MPL tamże? (wracam często w niedzielę popołudniu z Niepołomic co i Tobie ku przestrodze polecam) itd. itd. itd. [color=blue] > nie tylko zagrożeniem dla ludzi. Jest również czynnikiem ograniczającym > możliwości rozwoju MPL. I jako miłośnik lotnictwa i stały bywalec takich > imprez szczerze zainteresowany jestem rozwojem. A ten z pewnością ma większe > perspektywy poza miastem.[/color]
Jasne, tylko dalej nie widzę wsparcia tej tezy.
-- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
Adam Płaszczyca pisze:[color=blue] > Dnia Wed, 01 Jul 2009 13:25:43 +0200, Dzika napisał(a): >[color=green] >> A niech sobie będzie. Tylko jak się to ma do celowego, świadomego, >> nieuprawnianego i bezsensownego narażania innych?[/color] > > Nijak. Tak samo jak wyżej wznmiankowane jest tylko w Pani wyobraźni, Pani > Kleiner.[/color]
Niniejszym zakończyliśmy wszelkie dyskusje definitywnie.
-- Dzika
Szyba pisze:[color=blue] > Dzika pisze: >[color=green] >> Oni to robią świadomie, mają w tym jakiś cel/przyjemność i choćby był >> najszczytniejszy to w żaden sposób nie uprawnia ich do narażania innych. >> Rozwój? Proszę bardzo. Tylko dzięki takiej definicji rozwoju w >> Kaliningradzie samolot wojskowy wbił sie w przedszkole. Spaliły się >> wszystkie dzieci i opiekunowie. Jesteś za? Taka karma? >>[/color] > ...no tu już się nieco zagubiłem.... Co ma do rzeczy Kaliningrad? > przedszkole i samolot wojskowy do wypadku na Pikniku?[/color]
Podobny mechanizm. Akceptacja niepotrzebnego ryzyka.
-- Dzika
Madoniowie pisze:[color=blue] > W wiadomości o kryptonimie 4a4ba181$1@news.home.net.pl Dzika napisał >[color=green][color=darkred] >>> Możesz podać, w którym miejscu napisałem cos, co świadczy o takim >>> moim dążeniu?[/color] >> >> "Przed moim obiektywem zginęli Żelaźni w Radomiu. Bo takie jest >> ryzyko. Duże ryzyko. Ile katastrof było na pokazach? Ile ludzi >> zginęło? Taka karma."[/color] > > Taka karma pilotów. Takie ryzyko widzów. O tym jest mowa. Nie o > przypadkowych mieszkańcach. > I gdybyś doczydała dalej, to w następnym zdaniu znalazła byś: > > "Ale wiem, że to ryzyko jest > nie tylko zagrożeniem dla ludzi. Jest również czynnikiem ograniczającym > możliwości rozwoju MPL." > > czyli dwa argumenty, czemu powinno się przenieść piknik. Pierwszy z nich > zgadza się z Twoim zdaniem, czyż nie?[/color]
Zgadza. "Taka karma" mi nie pasuje. "Taka karma" to może być jedynie w odniesieniu do pilotów.
[color=blue] > Może wyraziłem się faktycznie nie do końca precyzyjnie, ale miałem > wrażenie, że resztę można sobie dośpiewać z innych moich wypowiedzi w > temacie. Podkreślę więc: > > Pokazy lotnicze zawsze związane są z wysokim ryzykiem. Żelaźni zą tego > bardzo smutnym przykładem. Gadanie, że to nic takiego, bo i samoloty > pasażerskie latają i beemki jeżdżą to głupie gadanie. Równie dobrze > można by usprawiedliwiać na przykład palenie ogniska w lesie podczas > suszy. "No bo przecież burze się zdarzają, pioruny strzelają itd".[/color]
No OK. W tym momencie zgoda. Jestem w stanie zaakceptować konieczny/nieunikniony poziom ryzyka ale jakiekolwiek usprawiedliwianie zbędnego jest nielogiczne.
-- Dzika
Dnia Wed, 01 Jul 2009 21:58:30 +0200, Dzika napisał(a): [color=blue][color=green] >> Nijak. Tak samo jak wyżej wznmiankowane jest tylko w Pani wyobraźni, Pani >> Kleiner.[/color] > > Niniejszym zakończyliśmy wszelkie dyskusje definitywnie.[/color]
Ciesze się niezmiernie, Pani Kleiner. Jak widać wystarczyło tylko podpisać głupoty, jakie Pani raczyła wypisywać Pani nazwiskiem i już więcej głupot Pani wypisywać nie będzie.
-- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98) _______/ /_ GG: 3524356 ___________/ Wywoływanie slajdów [url]http://trzypion.pl/[/url]
Dnia Wed, 01 Jul 2009 21:59:27 +0200, Dzika napisał(a): [color=blue] > Podobny mechanizm. > Akceptacja niepotrzebnego ryzyka.[/color]
Ponieważ nie akceptuję ryzyka związanego z możliwością spotkania Pani na swojej drodze, proszę panią, pani Kleiner, o niewychodzenie z domu. Wychodzenei z domu przez Panią powoduje bowiem niepotrzebne i nieakceptowane ryzyko.
-- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98) _______/ /_ GG: 3524356 ___________/ Wywoływanie slajdów [url]http://trzypion.pl/[/url]
Marek Dyjor pisze: [color=blue] > Jak mamy zakazać pokazów to ja wzywam aby wprowadzono calkowity zakaz > prowadzenia w krakowie meczów piłkarskich. Co ma zresztą większe > uzasadnienie, bo mecze są tylko dla kiboli a pokazy są imprezą typowo > rodzinną.[/color]
...jak widzę, masz problemy ze zrozumieniem tekstu pisanego. Spróbuję zatem wytłumaczyć w prostych słowach: z tego co czytam..nikt nie chce zlikwidować czy zakazać pokazów..lecz zmienić ich umiejscowienie na lotnisku w Pobiedniku.
pzdr A.
złoty <mcart@poczta.onet.pl> napisał(a): [color=blue] > Marek Dyjor pisze: >[color=green] > > Jak mamy zakazać pokazów to ja wzywam aby wprowadzono calkowity zakaz > > prowadzenia w krakowie meczów piłkarskich. Co ma zresztą większe > > uzasadnienie, bo mecze są tylko dla kiboli a pokazy są imprezą typowo > > rodzinną.[/color] > > ...jak widzę, masz problemy ze zrozumieniem tekstu pisanego. Spróbuję > zatem wytłumaczyć w prostych słowach: z tego co czytam..nikt nie chce > zlikwidować czy zakazać pokazów..lecz zmienić ich umiejscowienie na > lotnisku w Pobiedniku. >[/color]
Co wiąże sie z kolei z likwidacją MPL. [color=blue] > A.[/color]
-- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
W wiadomości o kryptonimie h2gr2u$e0l$1@inews.gazeta.pl Paweł Bochenek napisał [color=blue] > Co wiąże sie z kolei z likwidacją MPL.[/color]
bo...
-- Pozdrawiam, Przemek [url]http://dag-pol.republika.pl[/url]
W wiadomości o kryptonimie cqd83z1wn8hd$.dlg@oldfield.org.pl Adam Płaszczyca napisał [color=blue] > Szanowna Pani Kleiner.[/color]
Ty jednak jesteś nienormalny
-- Pozdrawiam, Przemek [url]http://dag-pol.republika.pl[/url]
Dnia Thu, 2 Jul 2009 06:30:57 +0200, Madoniowie napisał(a):[color=blue] > W wiadomości o kryptonimie h2gr2u$e0l$1@inews.gazeta.pl Paweł Bochenek > napisał[color=green] >> Co wiąże sie z kolei z likwidacją MPL.[/color] > bo...[/color]
Bo już kilka razy Ci wytłumaczono dlaczego.
-- Jacek Osiecki [email]joshua@ceti.pl[/email] GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want.
[color=blue][color=green] >> Szanowna Pani Kleiner.[/color] > > Ty jednak jesteś nienormalny[/color]
Przecież to idiota.
zyga
ania <aniamh@tlen.kropka.pl> napisał(a): [color=blue] > e tam, mysle, ze zrobiles z siebie wariata i teraz nie wiesz jak wybrnac,[/color]
na pewno nie takiego jak zrobiła z siebie jedna kretynka, której imienia przezkurtuazję nie wspomnę, pisząca o wybitnej koncentracji pilotów uczestniczących w pokazach:
Przyczyną wypadku samolotu Cesna w Krakowie był błąd pilota - powiedział w TVP INFO Edmund Klich, szef Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. - Pilot nie odbezpieczył sterów samolotu - powiedział Klich. - To kardynalny i podstawowy błąd i duże naruszenie procedur. Pilot nie odbezpieczył drążka sterowego tzw. wolantu. To była przyczyna wypadku - dodał.
-- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
Szyba <stalowy@go2.pl> napisał(a): [color=blue] > ....ale pędzące BMW od trony Huty zabije. A nikt nie postuluje po > rozwałce Beemki na wysokości McDonalda likwidację ulicy Bora Komorowskiego.[/color]
ok, wytłumaczę jak maluszkowi, skoro inaczej nie można.
Pędzące BMW ulicą Komorowskiego jest takie samo idiotyczne jak idiotyczne jest kręcenie akrobacji nad osiedlem Oświecenia czyCzerwonym Prądnikiem.
Pędzenie BMW autostradą już idiotyczne nie jest. Podobnie jak akrobacje nad Pobiednikiem.
Dlatego są zakazy pędzenia na Komorowskiego, które trzeba po prostu egzekwować. I dlatego są zakazy akrobacji nad terenami zabuodwanymi. Nie trzeba od razu likwidować pikniku - wystarczy go przenieść. NIe trzeba likwidować Komorowskiego - wystarczy przenieść pędzących na autostradę sankcjami karnymi.
Trzeba jeszcze jaśniej?
-- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
Marek Dyjor <mdyjor@poczta.onet.pl> napisał(a): [color=blue] > chrzanisz. Zycie jest zawsze związane z ryzykiem.[/color]
ale nie z ryzykiem skojarzonym z czyjąś rozryweczką.
-- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
Madoniowie <madoniowie.kasuj@wytnij.go2.pl> napisał(a): [color=blue] > W wiadomości o kryptonimie cqd83z1wn8hd$.dlg@oldfield.org.pl Adam[/color] Płaszczyca[color=blue] > napisał >[color=green] > > Szanowna Pani Kleiner.[/color] > > Ty jednak jesteś nienormalny >[/color]
późno na to wpadasz.
-- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
Adam Płaszczyca <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> napisał(a): [color=blue] > > A ostatnio dwa samoloty zespołu Żelazny tak poleciały.... >[/color]
ZLIN = samolot pasażerski.
Płaszczyca = rozsądek.
-- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
W wiadomości o kryptonimie [email]slrnh4onun.tnq.joshua@tau.ceti.pl[/email] Jacek Osiecki napisał [color=blue] > Bo już kilka razy Ci wytłumaczono dlaczego.[/color]
To może zacytuj. Bo chyba nie masz na myśli tego, że "bo się korek zrobi", albo "bo trawa rośnie na lotnisku"?
-- Pozdrawiam, Przemek [url]http://dag-pol.republika.pl[/url]
W wiadomości o kryptonimie h2geof$j4f$1@inews.gazeta.pl Paweł Bochenek napisał [color=blue] > Kurcze, w kółko te same argumenty, tyle, że diabli wiedzą co są warte. > Odpowiedz na pytanie: > 1. jesteś pewien, z ete ww samoloty są w stanie wylądować w > Pobiedniku?[/color]
Żeby dać Ci odpowiedź naukową potrzebował bym konsultacji, ale w świetle moich wiadomości, to tak. Zresztą przecież to jest lotnisko. Tam lądują i startują samoloty i nie jest to żaden cud [color=blue] > 2. dasz głowę że np. Kairis będzie chciał przylecieć do Pobiednika?[/color]
A czemu miałby nie chcieć? Bo mu duma nie pozwoli? Powie, że z wieśniakami się nie zadaje, czy co? [color=blue] > 3. zagwarantujesz, że ze względu na oczywiste problemy komunikacyjne > ew. organizatorzy dostaliby pozwolenie na organizację imprezy masowej?[/color]
Dasz głowę, zagwarantujesz... Specjalnie tak pytania formułujesz, prawda? A dlaczego mieli by nie pozwolić? Weź to na rozum: Pyromachina: kilka godzin nie da się przejechać w okolicy Błoni. Wianki, mecze międzynarodowe (tych akurat u nas mało), koncerty. To wszystko powoduje utrudnienia w ruchu i mimo to się odbywa. Dotyczy to nie tylko Krakowa, czy Polski. Również w reszcie Europy tak jest. Prawdę mówiąc nie słyszałem, żeby gdzieś się nie zgodzono na jakąś większą imprezę, "bo się korek zrobi". Podałem przykład Zeltweg. Mała mieścina została praktycznie odcięta od świata na dwa dni. I? [color=blue] > 4. jesteś pewien, że po gehennie z dojazdem (i powrotem) na ew. VII > MPL do Pobiedbnik ludzie będą chcieli przyjechać na ew. VIII MPL > tamże?[/color]
Owszem. Jeśli program będzie odpowiedni, a organizacja jaka taka, to śmiem twierdzić, że widzów będzie co najmniej tyle samo. Byle pogoda dopisała [color=blue] > (wracam często w niedzielę popołudniu z Niepołomic co i Tobie > ku przestrodze polecam) itd. itd. itd.[/color]
Również mam nie raz przyjemność jechać przez Niepołomice do KRK. [color=blue][color=green] >> nie tylko zagrożeniem dla ludzi. Jest również czynnikiem >> ograniczającym możliwości rozwoju MPL. I jako miłośnik lotnictwa i >> stały bywalec takich imprez szczerze zainteresowany jestem rozwojem. >> A ten z pewnością ma większe perspektywy poza miastem.[/color] > > Jasne, tylko dalej nie widzę wsparcia tej tezy.[/color]
....że większe perspektywy? Impreza między blokami ma duże ograniczenia ze względu na bezpieczeństwo. Choć tam nie mieszkam, sam jestem przeciwny narażaniu ludzi na niepotrzebne ryzyko. A jak widać i na grupie, takich jest więcej. IMO jest kwestią czasu, kiedy stanie się coś jeszcze. Niech walnie jakiś samolot w blok i będzie koniec MPL.
-- Pozdrawiam, Przemek [url]http://dag-pol.republika.pl[/url]
Madoniowie <madoniowie.kasuj@wytnij.go2.pl> napisał(a): [color=blue] > W wiadomości o kryptonimie [email]slrnh4onun.tnq.joshua@tau.ceti.pl[/email] Jacek Osiecki > napisał >[color=green] > > Bo już kilka razy Ci wytłumaczono dlaczego.[/color] > > To może zacytuj. Bo chyba nie masz na myśli tego, że "bo się korek zrobi", > albo "bo trawa rośnie na lotnisku"? >[/color]
Bo MPL to kilkadziesiąt tysięcy uczestników + kilka prawdziwych gwiazd + imprezy towarzyszące . Tysiąc entuzjastów, którym chciałoby się pojechać do Pobiednika (ja np. bym nie pojechał z przyczyn j.w.) obejrzeć kilka samolotów (wirtuozi nie przyjeżdząją na noszowe lokalne impreziki) MPL by już nie stworzyło. pzdr., PB
-- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
W wiadomości o kryptonimie h2ivdp$71n$1@inews.gazeta.pl Paweł Bochenek napisał [color=blue] > Bo MPL to kilkadziesiąt tysięcy uczestników + kilka prawdziwych > gwiazd + > imprezy towarzyszące . Tysiąc entuzjastów, którym chciałoby się > pojechać do Pobiednika (ja np. bym nie pojechał z przyczyn j.w.)[/color]
Przeczysz sam sobie. Nie przyjechał byś na imprezę z powodu korków, jak wielu. Przyjechał by tysiąc. To wytłumacz mi skąd te korki? [color=blue] > obejrzeć kilka samolotów (wirtuozi nie przyjeżdząją na noszowe > lokalne impreziki) MPL by już nie stworzyło. pzdr., PB[/color]
Możesz mi powiedzieć, na jakich badaniach opierasz swoje tezy? Szczególnie interesująca jest ta, że impreza stała by się niszowa. Bo na równi postawię mój argument, że impreza rozwinęłaby się wreszcie, pojawiły by się Orliki i jeszcze kilka nowości, a nie w koło to samo. A to z kolei ściągnęłoby ludzi spoza Krakowa i zwiększyło publikę. Zresztą, jak wspominałem w innym miejscu, te wszystkie wasze czarnowidztwa i apokaliptyczne wizje to, przepraszam, bzdury nieznajdujące żadnego poparcia w faktach. Wrecz fakty przeczą tym tezom. Jest wiele innych miejsc, gdzie odbywają się podobne pokazy i jakoś ani trawa nie przeszkadza, ani korki nie odstraszają, ani publika nie maleje. A impreza z roku na rok z większym rozmachem.
MPL nie jest jedyną imprezą, jaką odwiedziłem. Natomiast chyba jedyną, jaką odwiedziłeś Ty, stąd takie rzeczy wypisujesz.
-- Pozdrawiam, Przemek [url]http://dag-pol.republika.pl[/url]
Madoniowie <madoniowie.kasuj@wytnij.go2.pl> napisał(a): [color=blue] > W wiadomości o kryptonimie h2ivdp$71n$1@inews.gazeta.pl Paweł Bochenek > napisał >[color=green] > > Bo MPL to kilkadziesiąt tysięcy uczestników + kilka prawdziwych > > gwiazd + > > imprezy towarzyszące . Tysiąc entuzjastów, którym chciałoby się > > pojechać do Pobiednika (ja np. bym nie pojechał z przyczyn j.w.)[/color] > > Przeczysz sam sobie. Nie przyjechał byś na imprezę z powodu korków, jak > wielu. Przyjechał by tysiąc. To wytłumacz mi skąd te korki?[/color]
Stąd, że każdy tysiąc osób w autach w tym miejscu to jest dłuższy korek, i bez tego tysiąca są korki. [color=blue][color=green] > > obejrzeć kilka samolotów (wirtuozi nie przyjeżdząją na noszowe > > lokalne impreziki) MPL by już nie stworzyło. pzdr., PB[/color] > > Możesz mi powiedzieć, na jakich badaniach opierasz swoje tezy? Szczególnie > interesująca jest ta, że impreza stała by się niszowa. Bo na równi postawię > mój argument, że impreza rozwinęłaby się wreszcie, pojawiły by się Orliki i > jeszcze kilka nowości, a nie w koło to samo. A to z kolei ściągnęłoby ludzi > spoza Krakowa i zwiększyło publikę.[/color]
Dla "szerokiej publiczności" hasło "Orliki przylecą" nic nie znaczy. Dla szerokiej publiczności ważniejsza jest atmosfera pikniku, stragany, karuzela, brak kolejki do kibla etc. Może by ściągnęło więcej wyrafinowanych widzów z Polski, tych którzy do tej pory nie przyjeżdżali, może... Na jakich badaniach opierasz swoja tezę? [color=blue] > Zresztą, jak wspominałem w innym miejscu, te wszystkie wasze czarnowidztwa i > apokaliptyczne wizje to, przepraszam, bzdury nieznajdujące żadnego poparcia > w faktach. Wrecz fakty przeczą tym tezom. Jest wiele innych miejsc, gdzie > odbywają się podobne pokazy i jakoś ani trawa nie przeszkadza, ani korki nie > odstraszają, ani publika nie maleje. A impreza z roku na rok z większym > rozmachem.[/color]
Może. [color=blue] > MPL nie jest jedyną imprezą, jaką odwiedziłem. Natomiast chyba jedyną, jaką > odwiedziłeś Ty, stąd takie rzeczy wypisujesz.[/color]
No to jeszcze pozostały argumenty o różnicach naszego wykształcenia ew. stanie naszego zdrowia.
pzdr., PB
-- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
Dnia Thu, 2 Jul 2009 18:41:54 +0200, Madoniowie napisał(a):[color=blue] > W wiadomości o kryptonimie [email]slrnh4onun.tnq.joshua@tau.ceti.pl[/email] Jacek Osiecki > napisał[color=green] >> Bo już kilka razy Ci wytłumaczono dlaczego.[/color] > To może zacytuj. Bo chyba nie masz na myśli tego, że "bo się korek zrobi", > albo "bo trawa rośnie na lotnisku"?[/color]
To co już kilka osób napisało: brak możliwości dojazdu spowoduje taki paraliż, że następnego roku mało kto pojedzie na piknik. Już pomijając to, że zaledwie ułamek obecnych uczestników MPL będzie się pchało na Pobiednik.
A poza tym za chwilę z pobiednika nic nie zostanie - po wypadku bodajże dwa lata temu sąd przywalił aeroklubowi takie kary, że powoli wyprzedają ziemię... Swoją drogą ciekawe - 60-letniego pilota który popełnił błąd skazano na karę więzienia bez zawieszenia, a dres po skasowaniu przystanku autobusowego dostanie zawiasy i małą grzywnę...
Pozdrawiam, -- Jacek Osiecki [email]joshua@ceti.pl[/email] GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want.
W wiadomości o kryptonimie h2j71h$bn0$1@inews.gazeta.pl Paweł Bochenek napisał [color=blue][color=green] >> Przeczysz sam sobie. Nie przyjechał byś na imprezę z powodu korków, >> jak wielu. Przyjechał by tysiąc. To wytłumacz mi skąd te korki?[/color] > > Stąd, że każdy tysiąc osób w autach w tym miejscu to jest dłuższy > korek, i bez tego tysiąca są korki.[/color]
W związku z tym należy zaprzestać organizowania wszelkich imprez. Bo i tak już są korki... Przecież ten argument jest śmieszny. Tym bardziej, że wszędzie im większa impreza, tym większe korki. A jakoś przy okazji tym więcej atrakcji, tym większe widowisko i tym więcej chętnych do odwiedzin. Wiesz ile czasu trwa wyjazd z parkingu w Allianz Arena w Monachium? Ile wjazd? Wiesz, jakie korki się robią na głównej autostradzie wlotowej do miasta? A na mecze przyjeżdża regularnie kilkadziesiąt tysięcy widzów. Co tydzień. A jak by ktoś wystrzelił z tym, żeby wrócić do stadionu w mieście, gdzie można dojechać metrem, bo robią się korki, to chyba najłagodniejszą reakcją byłby litościwy uśmiech. Ale pewnie. Lepiej zakopać talent w ziemi... [color=blue] > Dla "szerokiej publiczności" hasło "Orliki przylecą" nic nie znaczy.[/color]
Bardzo się mylisz. [color=blue] > Dla szerokiej publiczności ważniejsza jest atmosfera pikniku, > stragany, karuzela, brak kolejki do kibla etc.[/color]
Jakoś szeroka publiczność na innych tego typu imprezach zdaje się nie wiedzieć o Twojej rozsądnej argumentacji i na zasadzie paradoksu trzmiela przyjeżdża i świetnie się bawi. Podobnie zresztą jak prowadzący imprezy towarzyszące i straganiarze. [color=blue] > że by ściągnęło > więcej wyrafinowanych widzów z Polski, tych którzy do tej pory nie > przyjeżdżali, może...[/color]
Może. Ale to z pewnością mało prawdopodobne. Dużo bardziej prawdopodobne jest, że 90% ludzi by zrezygnowało z niszowej imprezym która odbywa się na jakiejś wsi, a nie w stolicy Galicji. To by uwłaczało ich poziomowi. [color=blue] > Na jakich badaniach opierasz swoja tezę?[/color]
Na empirycznych doświadczeniach wielu wizyt na wielu różnych piknikach i air show. Jako przykład polecam do obejrzenia: [url]http://www.piknik-goraszka.pl/[/url] Widzisz różnicę w atrakcyjności? Już nie mówię o ilości widzów, jakie piknik ściągnął. Przyznaj: chodzi Ci o imprezę, czy o własne wygodnictwo? Argument bezpieczeństwa też jest dla Ciebie nieistotny? [color=blue][color=green] >> Zresztą, jak wspominałem w innym miejscu, te wszystkie wasze >> czarnowidztwa i apokaliptyczne wizje to, przepraszam, bzdury >> nieznajdujące żadnego poparcia w faktach. Wrecz fakty przeczą tym >> tezom. Jest wiele innych miejsc, gdzie odbywają się podobne pokazy i >> jakoś ani trawa nie przeszkadza, ani korki nie odstraszają, ani >> publika nie maleje. A impreza z roku na rok z większym rozmachem.[/color] > > Może.[/color]
Oczywiście. To są tylko gdybania. Natomiast to, że impreza stanie się niszowa i że przyjedzie na nią ledwie tysiąc ludzi jest pewne? [color=blue][color=green] >> MPL nie jest jedyną imprezą, jaką odwiedziłem. Natomiast chyba >> jedyną, jaką odwiedziłeś Ty, stąd takie rzeczy wypisujesz.[/color] > > No to jeszcze pozostały argumenty o różnicach naszego wykształcenia > ew. stanie naszego zdrowia.[/color]
Doprawdy, wysoko się wzbiłeś. Dobrze wiesz, że argument jest słuszny i ma podstawy. Na czymś przecież musisz opierać swoje wnioski. Powiedz proszę zatem w ilu podobnych imprezach poza MPL miałeś okazję uczestniczyć i co tam widziałeś?
-- Pozdrawiam, Przemek [url]http://dag-pol.republika.pl[/url]
W wiadomości o kryptonimie [email]slrnh4q9nv.cjd.joshua@tau.ceti.pl[/email] Jacek Osiecki napisał [color=blue] > To co już kilka osób napisało: brak możliwości dojazdu spowoduje taki > paraliż, że następnego roku mało kto pojedzie na piknik. Już > pomijając to, że zaledwie ułamek obecnych uczestników MPL będzie się > pchało na Pobiednik.[/color]
To są tylko i wyłączie gdybania. Szczególnie to, że za rok nikt się nie ruszy. Dowodem na błędność tych wniosków są wszystkie pozostałe podobne imprezy. Widzów przybywa! [color=blue] > A poza tym za chwilę z pobiednika nic nie zostanie - po wypadku > bodajże dwa lata temu sąd przywalił aeroklubowi takie kary, że powoli > wyprzedają ziemię...[/color]
To już bardziej martwi. A może to byłby właśnie ratunek? [color=blue] > Swoją drogą ciekawe - 60-letniego pilota który > popełnił błąd skazano na karę więzienia bez zawieszenia, a dres po > skasowaniu przystanku autobusowego dostanie zawiasy i małą grzywnę...[/color]
Prawo nie jest od tego, żeby było sprawiedliwie... :/
-- Pozdrawiam, Przemek [url]http://dag-pol.republika.pl[/url]
Dnia Fri, 3 Jul 2009 00:03:40 +0200, Madoniowie napisał(a):[color=blue] > W wiadomości o kryptonimie [email]slrnh4q9nv.cjd.joshua@tau.ceti.pl[/email] Jacek Osiecki > napisał[/color] [color=blue][color=green] >> To co już kilka osób napisało: brak możliwości dojazdu spowoduje taki >> paraliż, że następnego roku mało kto pojedzie na piknik. Już >> pomijając to, że zaledwie ułamek obecnych uczestników MPL będzie się >> pchało na Pobiednik.[/color] > To są tylko i wyłączie gdybania. Szczególnie to, że za rok nikt się nie > ruszy. Dowodem na błędność tych wniosków są wszystkie pozostałe podobne > imprezy. Widzów przybywa![/color]
Powiem tak: MPL poznałem dzięki temu, że trafiłem tam przypadkiem. Gdyby odbywał się na Pobiedniku, na pewno bym się tam nie wybrał. Z tego co widzę, ten schemat nadal działa... [color=blue][color=green] >> A poza tym za chwilę z pobiednika nic nie zostanie - po wypadku >> bodajże dwa lata temu sąd przywalił aeroklubowi takie kary, że powoli >> wyprzedają ziemię...[/color] > To już bardziej martwi. A może to byłby właśnie ratunek?[/color]
Mało prawdopodobne... Tu nieco więcej:
[url]http://krakow.naszemiasto.pl/wydarzenia/816271.html[/url] [color=blue][color=green] >> Swoją drogą ciekawe - 60-letniego pilota który >> popełnił błąd skazano na karę więzienia bez zawieszenia, a dres po >> skasowaniu przystanku autobusowego dostanie zawiasy i małą grzywnę...[/color] > Prawo nie jest od tego, żeby było sprawiedliwie... :/[/color]
No niestety :(
Pozdrawiam, -- Jacek Osiecki [email]joshua@ceti.pl[/email] GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want.
Madoniowie <madoniowie.kasuj@wytnij.go2.pl> napisał(a): [color=blue] > W wiadomości o kryptonimie h2j71h$bn0$1@inews.gazeta.pl Paweł Bochenek > napisał >[color=green][color=darkred] > >> Przeczysz sam sobie. Nie przyjechał byś na imprezę z powodu korków, > >> jak wielu. Przyjechał by tysiąc. To wytłumacz mi skąd te korki?[/color] > > > > Stąd, że każdy tysiąc osób w autach w tym miejscu to jest dłuższy > > korek, i bez tego tysiąca są korki.[/color] > > W związku z tym należy zaprzestać organizowania wszelkich imprez. Bo i tak > już są korki... Przecież ten argument jest śmieszny. Tym bardziej, że > wszędzie im większa impreza, tym większe korki. A jakoś przy okazji tym > więcej atrakcji, tym większe widowisko i tym więcej chętnych do odwiedzin. > Wiesz ile czasu trwa wyjazd z parkingu w Allianz Arena w Monachium? Ile > wjazd? Wiesz, jakie korki się robią na głównej autostradzie wlotowej do > miasta? A na mecze przyjeżdża regularnie kilkadziesiąt tysięcy widzów. Co > tydzień. A jak by ktoś wystrzelił z tym, żeby wrócić do stadionu w mieście, > gdzie można dojechać metrem, bo robią się korki, to chyba najłagodniejszą > reakcją byłby litościwy uśmiech. > Ale pewnie. Lepiej zakopać talent w ziemi... >[color=green] > > Dla "szerokiej publiczności" hasło "Orliki przylecą" nic nie znaczy.[/color] > > Bardzo się mylisz.[/color]
Gdybanie. [color=blue][color=green] > > Dla szerokiej publiczności ważniejsza jest atmosfera pikniku, > > stragany, karuzela, brak kolejki do kibla etc.[/color] > > Jakoś szeroka publiczność na innych tego typu imprezach zdaje się nie > wiedzieć o Twojej rozsądnej argumentacji i na zasadzie paradoksu trzmiela > przyjeżdża i świetnie się bawi. Podobnie zresztą jak prowadzący imprezy > towarzyszące i straganiarze.[/color]
Inna struktura populacji tych imprez. [color=blue][color=green] > > że by ściągnęło > > więcej wyrafinowanych widzów z Polski, tych którzy do tej pory nie > > przyjeżdżali, może...[/color] > > Może. Ale to z pewnością mało prawdopodobne. Dużo bardziej prawdopodobne > jest, że 90% ludzi by zrezygnowało z niszowej imprezym która odbywa się na > jakiejś wsi, a nie w stolicy Galicji. To by uwłaczało ich poziomowi.[/color]
Zgadza się, nie chciałoby się, szczególnie zniechęcająca dla Krakowian byłaby perspektywa sterczenia w korkach. [color=blue][color=green] > > Na jakich badaniach opierasz swoja tezę?[/color] > > Na empirycznych doświadczeniach wielu wizyt na wielu różnych piknikach i air > show. > Jako przykład polecam do obejrzenia: > [url]http://www.piknik-goraszka.pl/[/url] > Widzisz różnicę w atrakcyjności? Już nie mówię o ilości widzów, jakie piknik > ściągnął. Przyznaj: chodzi Ci o imprezę, czy o własne wygodnictwo? Argument > bezpieczeństwa też jest dla Ciebie nieistotny?[/color]
Dokładnie, chodzi o wygodę, wygoda jest kluczową sprawa, wygoda powoduje, że budujemy wygodne domy, drogi i samochody. Na niewygodną imprezę masową przychodzi niszowy widz, co powoduje, że przestaje być masową. Takie np. Wianki, nie są dobrym porównaniem, gdyż circa kilkaset tysięcy osób mieszka w odległości godziny drogi _pieszo_ od miejsca ich organizacji. Podobnie wiele innych organizowanych w centrum. Jestem pewien, że gdyby np. juwenalia przenieść pod Skałę, albo co tam, do Pobiednika to dotarłoby tam tak z 10% obecnych uczestników imprez. Na poparcie mojej tezy mam uzus: każdą dużą imprezę, czy to koncert p. Celiny, czy kogokolwiek innego organizuje się tam gdzie są ludzie: Rynek, Błonia, bulwary etc. Bo bez publiczności imprezy masowe nie istnieją. [color=blue][color=green][color=darkred] > >> Zresztą, jak wspominałem w innym miejscu, te wszystkie wasze > >> czarnowidztwa i apokaliptyczne wizje to, przepraszam, bzdury > >> nieznajdujące żadnego poparcia w faktach. Wrecz fakty przeczą tym > >> tezom. Jest wiele innych miejsc, gdzie odbywają się podobne pokazy i > >> jakoś ani trawa nie przeszkadza, ani korki nie odstraszają, ani > >> publika nie maleje. A impreza z roku na rok z większym rozmachem.[/color] > > > > Może.[/color] > > Oczywiście. To są tylko gdybania. Natomiast to, że impreza stanie się > niszowa i że przyjedzie na nią ledwie tysiąc ludzi jest pewne?[/color]
Ha! czyli moje gdybania są złe, Twoje dobre? [color=blue][color=green][color=darkred] > >> MPL nie jest jedyną imprezą, jaką odwiedziłem. Natomiast chyba > >> jedyną, jaką odwiedziłeś Ty, stąd takie rzeczy wypisujesz.[/color] > > > > No to jeszcze pozostały argumenty o różnicach naszego wykształcenia > > ew. stanie naszego zdrowia.[/color] > > Doprawdy, wysoko się wzbiłeś. Dobrze wiesz, że argument jest słuszny i ma > podstawy. Na czymś przecież musisz opierać swoje wnioski. Powiedz proszę > zatem w ilu podobnych imprezach poza MPL miałeś okazję uczestniczyć i co tam > widziałeś?[/color]
A na czym polega jego słuszność? Zresztą gdyby Twoje domniemania były prawdziwe, to byłby to raczej argument dla mnie: korki wokół Góraszki zniechęciły niektórych (np. mnie) do przyjazdu tam.
pzdr., PB
-- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
W wiadomości o kryptonimie h2kb8q$ggl$1@inews.gazeta.pl Paweł Bochenek napisał [color=blue][color=green][color=darkred] >>> Dla "szerokiej publiczności" hasło "Orliki przylecą" nic nie znaczy.[/color] >> >> Bardzo się mylisz.[/color] > > Gdybanie.[/color]
Aaaa, Gdybanie... Więc jak to się dzieje, że im ciekawsze samoloty na pokazach, tym więcej widzów? Przecież szeroka publiczność się nie zna... [color=blue][color=green] >> Jakoś szeroka publiczność na innych tego typu imprezach zdaje się nie >> wiedzieć o Twojej rozsądnej argumentacji i na zasadzie paradoksu >> trzmiela przyjeżdża i świetnie się bawi. Podobnie zresztą jak >> prowadzący imprezy towarzyszące i straganiarze.[/color] > > Inna struktura populacji tych imprez.[/color]
aha... Nie wiem, o co chodzi, ale zabrzmiało naukowo ;-) [color=blue][color=green] >> Może. Ale to z pewnością mało prawdopodobne. Dużo bardziej >> prawdopodobne jest, że 90% ludzi by zrezygnowało z niszowej imprezym >> która odbywa się na jakiejś wsi, a nie w stolicy Galicji. To by >> uwłaczało ich poziomowi.[/color] > > Zgadza się, nie chciałoby się, szczególnie zniechęcająca dla > Krakowian byłaby perspektywa sterczenia w korkach.[/color]
Ale masz jakieś wsparcie? Czy Kraków może zamieszkują zupełnie inni ludzie, niż reszta świata? [color=blue] > Dokładnie, chodzi o wygodę, wygoda jest kluczową sprawa, wygoda > powoduje, że budujemy wygodne domy, drogi i samochody. > Na niewygodną imprezę masową przychodzi niszowy widz, co powoduje, że > przestaje być masową.[/color]
Ciągle nie wyjaśniłeś fenomenu, że wszędzie indziej zadziałało to zupełnie odwrotnie. Pewnie dlatego, że Twoje czarnowidzkie gdybanie by się posypało. [color=blue] > Takie np. Wianki, nie są dobrym porównaniem, gdyż circa kilkaset > tysięcy osób mieszka w odległości godziny drogi _pieszo_ od miejsca > ich organizacji.[/color]
Co nie przeszkadza temu, że wjazd/wyjazd z domu mam w tym czasie na długi czas zupełnie zablokowany. No ale to nie jest dobre porównanie. Są przecież korki złe i korki dobre. [color=blue] > Podobnie wiele innych organizowanych w centrum. Jestem pewien, że > gdyby np. juwenalia przenieść pod Skałę, albo co tam, do Pobiednika > to dotarłoby tam tak > z 10% obecnych uczestników imprez.[/color]
Ja już jestem głupi. To się martwisz w końcu o to, że będą straszne korki, czy o to, że impreza padnie (a korków nie będzie?) Bo jak się martwisz, że impreza padnie, bo będą korki, to mogę Cię uspokoić. Historia pokazów lotniczych nie zna takiego przypadku. I błagam Cie, nie pisz, że ten będzie pierwszy, bez dowodu na spojrzenie w Zwierciadło Galadrieli [color=blue] > Na poparcie mojej tezy mam uzus: > każdą dużą imprezę, czy to koncert p. Celiny, czy kogokolwiek innego > organizuje się tam gdzie są ludzie: Rynek, Błonia, bulwary etc. Bo > bez publiczności imprezy > masowe nie istnieją.[/color]
Jasne. I tego też jesteś pewien. I dajesz rękę uciąć, że jak np. na Allianz Arena (powtarzam miejsce, bo akurat znam sytuację i stadion jest daleko poza miastem) przyjedzie na koncert jakaś gwiazda rocka, to sprzedadzą 10% biletów. Bo daleko, bo korki, bo już byli rok temu na innym koncercie i im się nie chce. Mocne uzasadnienie. Nie zauważyłeś, że wszystkie wypowiedzi opierasz na własnym gdybaniu, że wszyscy postąpią tak, jak Tobie się wydaje? Pomimo tego, że jest wiele przykładów na to, że jesteś w błędzie. [color=blue][color=green][color=darkred] >>> Może.[/color] >> >> Oczywiście. To są tylko gdybania. Natomiast to, że impreza stanie się >> niszowa i że przyjedzie na nią ledwie tysiąc ludzi jest pewne?[/color] > > Ha! czyli moje gdybania są złe, Twoje dobre?[/color]
Gdybania są wyłącznie Twoje. Ja piszę o moich doświadczeniach opartych na wielu wizytach na wielu podobnych imprezach. Doświadczenia te przeczą Twoim tezom. To liczne przykłady na to, że Twój scenariusz nigdzie się nie sprawdził. Brak przykładów, że gdzieś było odwrotnie. Wymień jeden przykład imprezy, która padła z powodu korków, bo się ludziom odechciało na nią jeździć. _Jeden._ [color=blue][color=green] >> Doprawdy, wysoko się wzbiłeś. Dobrze wiesz, że argument jest słuszny >> i ma podstawy. Na czymś przecież musisz opierać swoje wnioski. >> Powiedz proszę zatem w ilu podobnych imprezach poza MPL miałeś >> okazję uczestniczyć i co tam widziałeś?[/color] > > A na czym polega jego słuszność?[/color]
Tak myślałem, że nie byłeś. Napisałem powyżej. Jeśli byłeś wyłącznie na MPL, to nie masz pojęcia, o czym mówię, żeby nie powiedzież, że o tym, o czym sam mówisz. Raczyłeś przy okazji dyskretnie pominąć odpowiedzi na niewygodne pytania. Na przykład pytanie o bezpieczeństwo. [color=blue] > Zresztą gdyby Twoje domniemania były prawdziwe, to byłby to raczej > argument > dla mnie: korki wokół Góraszki zniechęciły niektórych (np. mnie) do > przyjazdu tam.[/color]
Hmmmm. Argument dla Ciebie powiadasz? I to dlatego impreza ma coraz więcej widzów?
Myślę, że szkoda bić pianę, jeśli fakty są dla Ciebie nic nieznaczące w porównaniu do Twoich gdybań. Pozwolę sobie zatem na EOT
-- Pozdrawiam, Przemek [url]http://dag-pol.republika.pl[/url]
Użytkownik "Madoniowie" <madoniowie.kasuj@wytnij.go2.pl> napisał w wiadomości news:h2j2e9$nu2$1@news.wp.pl...[color=blue] > Przeczysz sam sobie. Nie przyjechał byś na imprezę z powodu korków, jak > wielu. Przyjechał by tysiąc. To wytłumacz mi skąd te korki? >[...][/color] *** jutro zaczyna się "Jarmark Mogilski" na Błoniach Mogilskich, teraz zacznie się narzekanie, że nie można przejechać przez Klasztorną, że hałasują, że tabor cygański przyjechał, że śmierdzi grillem i...najlepiej to przenieść może do...Pobiednika, duzo miejsca i w ogóle super i świetnie... ;p
-- Pozdrawiam Grzegorz
Madoniowie <madoniowie.kasuj@wytnij.go2.pl> napisał(a):
[color=blue] > Gdybania są wyłącznie Twoje. Ja piszę o moich doświadczeniach opartych na > wielu wizytach na wielu podobnych imprezach. Doświadczenia te przeczą Twoim > tezom. To liczne przykłady na to, że Twój scenariusz nigdzie się nie > sprawdził. Brak przykładów, że gdzieś było odwrotnie. > Wymień jeden przykład imprezy, która padła z powodu korków, bo się ludziom > odechciało na nią jeździć. _Jeden._[/color]
Impreza światło&dźwięk na zamku w Olsztynie (pod Częstochową) organizowana przez Radio RFM. Niedoszła olimpiada zimowa w Zakopanym. Wykopanie Krakowa z Euro 2012. To tak na szybko co mi przyszło do głowy. [color=blue][color=green] > > Zresztą gdyby Twoje domniemania były prawdziwe, to byłby to raczej > > argument > > dla mnie: korki wokół Góraszki zniechęciły niektórych (np. mnie) do > > przyjazdu tam.[/color] > > Hmmmm. Argument dla Ciebie powiadasz? I to dlatego impreza ma coraz więcej > widzów?[/color]
Oczywiście bez znaczenia jest fakt, że jest organizowana od 13.laty i że jest blisko 2. milionowej aglomeracji. [color=blue] > Myślę, że szkoda bić pianę, jeśli fakty są dla Ciebie nic nieznaczące w > porównaniu do Twoich gdybań. Pozwolę sobie zatem na EOT[/color]
Jeśli EOT to nie zadawaj pytań, to trochę nielogiczne.
Wiesz, kupuję Twoje argumenty i zastanawiam się teraz dlaczego organizatorzy MPL działają na jego szkodę, dlaczego już pierwszy nie zorganizowano w Pobiedniku. pzdr., PB
-- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
On Fri, 3 Jul 2009 22:05:09 +0000 (UTC), "Paweł Bochenek" <pawelboch@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote: [color=blue] > Niedoszła olimpiada zimowa w Zakopanym.[/color]
Na pewno chodzilo tylko slaba komunikacje ? [color=blue] > Wykopanie Krakowa z Euro 2012.[/color]
IMVHO to byla decyzja czysto polityczna. [color=blue] >Wiesz, kupuję Twoje argumenty i zastanawiam się teraz dlaczego organizatorzy >MPL działają na jego szkodę, dlaczego już pierwszy nie zorganizowano w Pobiedniku.[/color]
Bo wtedy pojechaliby tam jeno milosnicy, a teraz pojada tam takze tacy co z dzieciakami od lat przyjezdzaja pomacac pilota, znaczy ten, samolot ;)
pozdr newrom -- DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-) JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
> Impreza wiato&dwik na zamku w Olsztynie (pod Czstochow) organizowana[color=blue] > przez Radio RFM.[/color]
padla z powodu korkow. ahmmm [color=blue] > Niedosza olimpiada zimowa w Zakopanym.[/color]
Olimpiada zimowa jako cykliczna zakopianska impreza, ktora pada po kilku razach z powodu utraty publiki, bo ludzie nie chcieli stac w korkach. Przyznam, odwazna teza. A tam czasem nie chodzilo o to, ze nie ma gor, sniegu obiektow i tras? [color=blue] > Wykopanie Krakowa z > Euro 2012.[/color]
Kolejna cykliczna impreza, co przestala budzic zainteresowanie widzow. Oczywiscie z powodu korkow. [color=blue] > To tak na szybko co mi przyszo do gowy.[/color]
Cos te przyklady "na szybko" ci sie nie udaly [color=blue] > Oczywicie bez znaczenia jest fakt, e jest organizowana od 13. > laty i[/color]
Oczywiscie bez znaczenia jest fakt, ze 13 lat temu byla organizowana pierwszy raz, a teraz jest 13 raz i ani korki ludzi nie odstraszyly, ani nie stala sie niszowa? [color=blue] > e jest blisko 2. milionowej aglomeracji.[/color]
2 miliony daly 80 tysiecy widzow, a 750 tysiecy da tysiac. Cos nie tak z matma.
Leon
Dnia Thu, 2 Jul 2009 06:32:22 +0200, Madoniowie napisał(a): [color=blue] >[color=green] >> Szanowna Pani Kleiner.[/color] > > Ty jednak jesteś nienormalny[/color]
Istotnie, zwracanie się do kobiety w sposób kulturalny nie jest normą, normą jest 'Ty, dzidzia'.
-- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98) _______/ /_ GG: 3524356 ___________/ Wywoływanie slajdów [url]http://trzypion.pl/[/url]
Dnia Thu, 2 Jul 2009 14:41:04 +0000 (UTC), Przemek Budzyński napisał(a): [color=blue][color=green] >> A ostatnio dwa samoloty zespołu Żelazny tak poleciały....[/color] > ZLIN = samolot pasażerski. > Płaszczyca = rozsądek.[/color]
Istotnie. Budzyński=ignorancja => duby smalone
-- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98) _______/ /_ GG: 3524356 ___________/ Wywoływanie slajdów [url]http://trzypion.pl/[/url]
Truperiados <truperiados@tlen.pl> napisał(a): [color=blue][color=green] > > Niedosza olimpiada zimowa w Zakopanym.[/color] > > Olimpiada zimowa jako cykliczna zakopianska impreza, ktora pada po > kilku razach z powodu utraty publiki, bo ludzie nie chcieli stac w > korkach. Przyznam, odwazna teza. A tam czasem nie chodzilo o to, ze > nie ma gor, sniegu obiektow i tras?[/color]
Jakoś Uniwersjadzie nie przeszkadzał rzekomy brak gór w Tatrach. Zresztą na Euro 2012 też nie ma stadionów, jednak przyznano jego organizację. Kluczem jest zobowiązanie do zbudowania autostrad i dróg dojazdowych do stadionów. [color=blue][color=green] > > Wykopanie Krakowa z > > Euro 2012.[/color] > > Kolejna cykliczna impreza, co przestala budzic zainteresowanie widzow. > Oczywiscie z powodu korkow.[/color]
Kwestia korków jest kluczowa, głównie w tym kontekście dyskutuje się o Euro 2012: czy na czas powstaną drogi. [color=blue][color=green] > > To tak na szybko co mi przyszo do gowy.[/color] > > Cos te przyklady "na szybko" ci sie nie udaly >[/color]
Masz prawo do swojego zdania. [color=blue][color=green] > > Oczywicie bez znaczenia jest fakt, e jest organizowana od 13. > > laty i[/color] > > Oczywiscie bez znaczenia jest fakt, ze 13 lat temu byla organizowana > pierwszy raz, a teraz jest 13 raz i ani korki ludzi nie odstraszyly, > ani nie stala sie niszowa? >[color=green] > > e jest blisko 2. milionowej aglomeracji.[/color] > > 2 miliony daly 80 tysiecy widzow, a 750 tysiecy da tysiac. Cos nie tak > z matma.[/color]
Raczej u Ciebie z logiką, chyba że czego nie wiem. Góraszka na pewno była 7 lat temu przeniesiona w inne miejsce?
pzdr., PB
-- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
[email]newrom@spamcom.com[/email] napisał(a): [color=blue] > On Fri, 3 Jul 2009 22:05:09 +0000 (UTC), "Paweł Bochenek" > <pawelboch@WYTNIJ.gazeta.pl> wrote: >[color=green] > > Niedoszła olimpiada zimowa w Zakopanym.[/color] > > Na pewno chodzilo tylko slaba komunikacje ?[/color]
Oczywiście że nie tylko. Była do jednak kwestia, która już na wstępie zwalniała strony od potrzeby dyskutowania pozostałych spraw typu: gdzie trasy, hale sportowe czy skąd ew. wziąć ew. śnieg. Nie ma jak sensownie dojechać/dolecieć na Podhale, nie ma jak dojechać do ew. partnerów czyli Ppradu i Liptowskiego Mikulasza. pzdr., PB
-- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plrebeccafierce.htw.pl
|
|
|