|
|
|
wyjÄ
tkowa |
|
|
Użytkownik "Smok Eustachy" <Smok@Eustachy.pl> napisał w wiadomości news:gj3k4v$qd5$1@news3.onet...[color=blue] > Witam! > Znalazłem teraz gołębia w opłakanym stanie na Rondzie Mogilskim w > Krakowie. Nie mógł się utrzymać na nogach. Wziąłem do domu. Na razie > siedzi w pudełku i je chlebuś.Jak się zająć nim najlepiej? Co będzie > jadł > z największym pożytkiem? Mam nadzieję, że jest tylko osłabiony. Czy > ktoś > w okolicach Czerwonego Prądnika ma klatkę pożyczyć?[/color]
Proste pytanie - przekręca łepek do góry nogami? (Poniżej objawy paramyksowirozy, częstej choroby gołębi. Możesz też spiknąć się z jakimś związkiem hodowców gołębi, może pomogą?) [url]http://pl.youtube.com/watch?v=UWC58llOBzQ[/url] [url]http://pl.youtube.com/watch?v=lkwSxR0pD4U[/url] [url]http://pl.youtube.com/watch?v=g1iN7cR12XA[/url] [url]http://pl.youtube.com/watch?v=L-u0wG3mEd8[/url] [color=blue] > Jak mu ewentualnie zapewnić pomoc lekarska?[/color]
Przede wszystkim spokój. Jeśli chory ptak ma spokojne warunki, to ma szansę pożyć jeszcze trochę, wtedy też objawy są mniej nasilone. Gołąbek z PMV może nie chodzić, bo raczej nie bardzo ma wtedy na to ochotę, sprawia mu to trudność, może, nie musi być osowiały. Jakieś spokojne, raczej zacienione miejsce, nie za ciepłe, nie za chłodne, przewiewne bez przeciągu, ogrodzone, ziarenka - pszenica, kasza jęczmienna, kasza gryczana, ryż też lubią, ale ZTCW, to nie jest najlepsze papu dla gołębi, koniecznie woda, z dala raczej od "wydarzeń dnia codziennego", ale też nie izolowałbym go... np. widoczek przez szybę na zewnątrz (pilnuj, żeby raczej nie padało tam słońce) [color=blue] > Jutro idę na 12 godzin do roboty, więc w grę wchodzi niedziela.[/color]
Jeśli to rzeczywiście PMV i będzie miał spokój, to powinien przetrwać do wizyty u weterynarza. Teoretycznie możesz go spróbować zanieść do ZOO do działu ptaków, jeśli mają Ptasi Azyl, etc., ale wątpię, aby byli chętni tam go przyjąć, bo PMV jest bardzo zaraźliwy (powtarzam za samym dr Kruszewiczem). Dla ludzi i zwierząt w domu zagrożenia raczej nie ma, ale wszelkie ptaki trzymaj z daleka, raczej nie chodź też, nie przyjmuj gości, od/do ludzi, którzy mają ptaki w domu / w gospodarstwie, nawet uważałbym spotykać się z nimi na mieście, by nie przenieść zarazy. Można próbować powalczyć o stworzonko, jeśli ktoś ma warunki ze spokojem i możliwością odosobnienia, to jeśli lekarz wet da nadzieję, można się z taką osobą zgadać, aby przyjęła zwierzątko do siebie. Choć szanse raczej niewielkie, ale ZTCW niezerowe. To tyle w wielkim skrócie o PMV.
Jeśli jednak ptaszka "trafiło" coś innego, to trudno powiedzieć, jak to się może rozwinąć, obejrzyj go delikatnie, czy nie jest poraniony, czy nie jest połamany, w jakim stanie są pióra. Jeśli nie musisz, nie trzymaj go w pokoju, a jeśli, to raczej nie przy sobie, a choćby w wannie, którą potem dokładnie umyj, podstaw też podkładkę, by mógł przycupnąć nie ślizgając się. Pamiętaj o bardzo dokładnym umyciu rąk, lepiej "dmuchać na zimne".
Tyle ode mnie, temat pozostawiam otwarty, gdyż podałem bardzo niewiele możliwości działania. Spróbuj trochę dokładniej opisać sytuację, to może ktoś z nas coś więcej doradzi. I jednak zbadaj ptaka u lekarza, kiedy tylko będzie to możliwe, raczej szybciej, niż później.
-- D4 Oddaj krew (nie tylko) dla Filipa... (każda grupa) [url]http://krew.gourl.org[/url] oraz wesprzyj jego leczenie i rehabilitację [url]http://filip.gourl.org[/url]
Sempiterna pisze:[color=blue] >[/color] /..../[color=blue] > Proste pytanie - przekręca łepek do góry nogami?[/color]
Nie przekręca. Tzn jeżeli sie nie wyrywa to nie przekręca w ogóle. [color=blue] >[color=green] >> Jak mu ewentualnie zapewnić pomoc lekarska?[/color] > > Przede wszystkim spokój. Jeśli chory ptak ma spokojne warunki, to ma > szansę pożyć jeszcze trochę, wtedy też objawy są mniej nasilone.[/color] Ma. [color=blue] > Gołąbek z PMV może nie chodzić, bo raczej nie bardzo ma wtedy na to > ochotę, sprawia mu to trudność, może, nie musi być osowiały.[/color]
W sensie że nie może uciekać? [color=blue][color=green] >> Jutro idę na 12 godzin do roboty, więc w grę wchodzi niedziela.[/color] > > Jeśli to rzeczywiście PMV i będzie miał spokój, to powinien przetrwać do > wizyty u weterynarza. Teoretycznie możesz go spróbować zanieść do ZOO do > działu ptaków, jeśli mają Ptasi Azyl, etc., ale wątpię, aby byli chętni > tam go przyjąć, bo PMV jest bardzo zaraźliwy (powtarzam za samym dr > Kruszewiczem).[/color] OK. [color=blue] > Dla ludzi i zwierząt w domu zagrożenia raczej nie ma, ale wszelkie ptaki > trzymaj z daleka,[/color]
Nie mam
raczej nie chodź też, nie przyjmuj gości, od/do ludzi,[color=blue] > którzy mają ptaki w domu / w gospodarstwie, nawet uważałbym spotykać się > z nimi na mieście, by nie przenieść zarazy. Można próbować powalczyć o > stworzonko, jeśli ktoś ma warunki ze spokojem i możliwością > odosobnienia, to jeśli lekarz wet da nadzieję, można się z taką osobą > zgadać, aby przyjęła zwierzątko do siebie. Choć szanse raczej > niewielkie, ale ZTCW niezerowe. To tyle w wielkim skrócie o PMV. >[/color] A gdzie do weta? [color=blue] > Jeśli jednak ptaszka "trafiło" coś innego, to trudno powiedzieć, jak to > się może rozwinąć, obejrzyj go delikatnie, czy nie jest poraniony, czy > nie jest połamany, w jakim stanie są pióra. Jeśli nie musisz, nie > trzymaj go w pokoju, a jeśli, to raczej nie przy sobie, a choćby w > wannie, którą potem dokładnie umyj, podstaw też podkładkę, by mógł > przycupnąć nie ślizgając się. Pamiętaj o bardzo dokładnym umyciu rąk, > lepiej "dmuchać na zimne".[/color]
łapy myję. [color=blue] > > Tyle ode mnie, temat pozostawiam otwarty, gdyż podałem bardzo niewiele > możliwości działania. Spróbuj trochę dokładniej opisać sytuację, to może > ktoś z nas coś więcej doradzi. I jednak zbadaj ptaka u lekarza, kiedy > tylko będzie to możliwe, raczej szybciej, niż później.[/color]
A u jakiego?
Sempiterna pisze:[color=blue] >[/color] /..../[color=blue] > Proste pytanie - przekręca łepek do góry nogami?[/color]
Nie przekręca. Tzn jeżeli sie nie wyrywa to nie przekręca w ogóle. [color=blue] >[color=green] >> Jak mu ewentualnie zapewnić pomoc lekarska?[/color] > > Przede wszystkim spokój. Jeśli chory ptak ma spokojne warunki, to ma > szansę pożyć jeszcze trochę, wtedy też objawy są mniej nasilone.[/color] Ma. [color=blue] > Gołąbek z PMV może nie chodzić, bo raczej nie bardzo ma wtedy na to > ochotę, sprawia mu to trudność, może, nie musi być osowiały.[/color]
W sensie że nie może uciekać? [color=blue][color=green] >> Jutro idę na 12 godzin do roboty, więc w grę wchodzi niedziela.[/color] > > Jeśli to rzeczywiście PMV i będzie miał spokój, to powinien przetrwać do > wizyty u weterynarza. Teoretycznie możesz go spróbować zanieść do ZOO do > działu ptaków, jeśli mają Ptasi Azyl, etc., ale wątpię, aby byli chętni > tam go przyjąć, bo PMV jest bardzo zaraźliwy (powtarzam za samym dr > Kruszewiczem).[/color] OK. [color=blue] > Dla ludzi i zwierząt w domu zagrożenia raczej nie ma, ale wszelkie ptaki > trzymaj z daleka,[/color]
Nie mam
raczej nie chodź też, nie przyjmuj gości, od/do ludzi,[color=blue] > którzy mają ptaki w domu / w gospodarstwie, nawet uważałbym spotykać się > z nimi na mieście, by nie przenieść zarazy. Można próbować powalczyć o > stworzonko, jeśli ktoś ma warunki ze spokojem i możliwością > odosobnienia, to jeśli lekarz wet da nadzieję, można się z taką osobą > zgadać, aby przyjęła zwierzątko do siebie. Choć szanse raczej > niewielkie, ale ZTCW niezerowe. To tyle w wielkim skrócie o PMV. >[/color] A gdzie do weta? [color=blue] > Jeśli jednak ptaszka "trafiło" coś innego, to trudno powiedzieć, jak to > się może rozwinąć, obejrzyj go delikatnie, czy nie jest poraniony, czy > nie jest połamany, w jakim stanie są pióra. Jeśli nie musisz, nie > trzymaj go w pokoju, a jeśli, to raczej nie przy sobie, a choćby w > wannie, którą potem dokładnie umyj, podstaw też podkładkę, by mógł > przycupnąć nie ślizgając się. Pamiętaj o bardzo dokładnym umyciu rąk, > lepiej "dmuchać na zimne".[/color]
łapy myję. [color=blue] > > Tyle ode mnie, temat pozostawiam otwarty, gdyż podałem bardzo niewiele > możliwości działania. Spróbuj trochę dokładniej opisać sytuację, to może > ktoś z nas coś więcej doradzi. I jednak zbadaj ptaka u lekarza, kiedy > tylko będzie to możliwe, raczej szybciej, niż później.[/color]
A u jakiego?
Użytkownik "Smok Eustachy" <smok_eustachy@soplandia.prv.pl> napisał w wiadomości news:gj3nu5$57s$1@news3.onet... ....[color=blue][color=green] >> Przede wszystkim spokój. Jeśli chory ptak ma spokojne warunki, to ma >> szansę pożyć jeszcze trochę, wtedy też objawy są mniej nasilone.[/color] > Ma.[/color]
To dobrze. [color=blue] >[color=green] >> Gołąbek z PMV może nie chodzić, bo raczej nie bardzo ma wtedy na to >> ochotę, sprawia mu to trudność, może, nie musi być osowiały.[/color] > > W sensie że nie może uciekać?[/color]
Czasem jest na tyle otumaniony chorobą, że podchodzisz do ptaka i spokojnie bierzesz go na ręce, a on nie ucieka. ZTCW możesz być spokojny o wściekliznę, OIDP, nie atakuje ptaków, nie wiem, jak z przenoszeniem wirusa. [color=blue] > A gdzie do weta?[/color]
Teraz nie mam za bardzo możliwości poszukać lekarza z ptasią specjalizacją, to dopiero jak z pracy wrócę. [color=blue][color=green] >> Tyle ode mnie, temat pozostawiam otwarty, gdyż podałem bardzo >> niewiele możliwości działania. Spróbuj trochę dokładniej opisać >> sytuację, to może ktoś z nas coś więcej doradzi. I jednak zbadaj >> ptaka u lekarza, kiedy tylko będzie to możliwe, raczej szybciej, niż >> później.[/color] > > A u jakiego?[/color]
Wet, wiadomo, ze specjalizacją ptasią. Spróbuj podpytać u hodowców gołębi, powinni mieć najlepszą orientację który wet jest dobry. Może wystarczy też, jak opiszesz objawy, to powiedzą ci co masz wetowi gadać? Ja konkretniejszych namiarów poszukać mogę dopiero w sobotni wieczór. Tak na szybko, to nie bardzo chcę, gdyż z pomyłki mogło by wyniknąć coś gorszego, niż przy złym podpisie pod fotografią. Ażeby cię nie zostawiać bez informacji - jedynie na szybko to, może coś wyszperasz... [url]http://www.google.com/search?client=opera&rls=pl&q=hodowcy+go%C5%82%C4%99bi+krak%C3%B3w&sourceid=opera&ie=utf-8&oe=utf-8[/url] [url]http://www.google.com/search?hl=pl&client=opera&rls=pl&hs=dR2&q=weterynarz+ptaki+krak%C3%B3w&btnG=Szukaj&lr=[/url] a zwłaszcza tu chyba coś/kogoś znajdziesz: [url]http://www.zeberki.wer.pl/strony/kliniki.php[/url]
Dobrze, że chcesz pomóc zwierzakowi. W Warszawie zdecydowanie poleciłbym ci dra Kruszewicza.
-- D4 Oddaj krew (nie tylko) dla Filipa... (każda grupa) [url]http://krew.gourl.org[/url] oraz wesprzyj jego leczenie i rehabilitację [url]http://filip.gourl.org[/url]
Użytkownik "Smok Eustachy" <smok_eustachy@soplandia.prv.pl> napisał w wiadomości news:gj3nu5$57s$1@news3.onet... ....[color=blue][color=green] >> Przede wszystkim spokój. Jeśli chory ptak ma spokojne warunki, to ma >> szansę pożyć jeszcze trochę, wtedy też objawy są mniej nasilone.[/color] > Ma.[/color]
To dobrze. [color=blue] >[color=green] >> Gołąbek z PMV może nie chodzić, bo raczej nie bardzo ma wtedy na to >> ochotę, sprawia mu to trudność, może, nie musi być osowiały.[/color] > > W sensie że nie może uciekać?[/color]
Czasem jest na tyle otumaniony chorobą, że podchodzisz do ptaka i spokojnie bierzesz go na ręce, a on nie ucieka. ZTCW możesz być spokojny o wściekliznę, OIDP, nie atakuje ptaków, nie wiem, jak z przenoszeniem wirusa. [color=blue] > A gdzie do weta?[/color]
Teraz nie mam za bardzo możliwości poszukać lekarza z ptasią specjalizacją, to dopiero jak z pracy wrócę. [color=blue][color=green] >> Tyle ode mnie, temat pozostawiam otwarty, gdyż podałem bardzo >> niewiele możliwości działania. Spróbuj trochę dokładniej opisać >> sytuację, to może ktoś z nas coś więcej doradzi. I jednak zbadaj >> ptaka u lekarza, kiedy tylko będzie to możliwe, raczej szybciej, niż >> później.[/color] > > A u jakiego?[/color]
Wet, wiadomo, ze specjalizacją ptasią. Spróbuj podpytać u hodowców gołębi, powinni mieć najlepszą orientację który wet jest dobry. Może wystarczy też, jak opiszesz objawy, to powiedzą ci co masz wetowi gadać? Ja konkretniejszych namiarów poszukać mogę dopiero w sobotni wieczór. Tak na szybko, to nie bardzo chcę, gdyż z pomyłki mogło by wyniknąć coś gorszego, niż przy złym podpisie pod fotografią. Ażeby cię nie zostawiać bez informacji - jedynie na szybko to, może coś wyszperasz... [url]http://www.google.com/search?client=opera&rls=pl&q=hodowcy+go%C5%82%C4%99bi+krak%C3%B3w&sourceid=opera&ie=utf-8&oe=utf-8[/url] [url]http://www.google.com/search?hl=pl&client=opera&rls=pl&hs=dR2&q=weterynarz+ptaki+krak%C3%B3w&btnG=Szukaj&lr=[/url] a zwłaszcza tu chyba coś/kogoś znajdziesz: [url]http://www.zeberki.wer.pl/strony/kliniki.php[/url]
Dobrze, że chcesz pomóc zwierzakowi. W Warszawie zdecydowanie poleciłbym ci dra Kruszewicza.
-- D4 Oddaj krew (nie tylko) dla Filipa... (każda grupa) [url]http://krew.gourl.org[/url] oraz wesprzyj jego leczenie i rehabilitację [url]http://filip.gourl.org[/url]
Sempiterna pisze:[color=blue] >[/color] /.../[color=blue] > > Czasem jest na tyle otumaniony chorobą, że podchodzisz do ptaka i > spokojnie bierzesz go na ręce, a on nie ucieka. ZTCW możesz być spokojny > o wściekliznę, OIDP, nie atakuje ptaków, nie wiem, jak z przenoszeniem > wirusa. >[/color] Ale on próbuje uciekać, tylko że nie może trzymać sie na nogach. Zamiata skrzydłami. wygląda na bardzo osłabionego. W każdym razie jakby to była para-cośtam to powinno wybić gołębie w rejonie ronda?
Sempiterna pisze:[color=blue] >[/color] /.../[color=blue] > > Czasem jest na tyle otumaniony chorobą, że podchodzisz do ptaka i > spokojnie bierzesz go na ręce, a on nie ucieka. ZTCW możesz być spokojny > o wściekliznę, OIDP, nie atakuje ptaków, nie wiem, jak z przenoszeniem > wirusa. >[/color] Ale on próbuje uciekać, tylko że nie może trzymać sie na nogach. Zamiata skrzydłami. wygląda na bardzo osłabionego. W każdym razie jakby to była para-cośtam to powinno wybić gołębie w rejonie ronda?
[color=blue][color=green] >> W sensie że nie może uciekać?[/color] > > Czasem jest na tyle otumaniony chorobą, że podchodzisz do ptaka i > spokojnie bierzesz go na ręce, a on nie ucieka. ZTCW możesz być spokojny > o wściekliznę, OIDP, nie atakuje ptaków, nie wiem, jak z przenoszeniem > wirusa.[/color]
Że niby innych chorób nie roznoszą?
zyga
[color=blue][color=green] >> W sensie że nie może uciekać?[/color] > > Czasem jest na tyle otumaniony chorobą, że podchodzisz do ptaka i > spokojnie bierzesz go na ręce, a on nie ucieka. ZTCW możesz być spokojny > o wściekliznę, OIDP, nie atakuje ptaków, nie wiem, jak z przenoszeniem > wirusa.[/color]
Że niby innych chorób nie roznoszą?
zyga
Dnia sobota, 27 grudnia 2008 01:23 osoba znana jako Sempiterna nastukała: [color=blue][color=green] >> A u jakiego?[/color][/color]
Wedlug mojej skromnej wiedzy najlepszych weterynarzy w Krakowie mozesz odnalezc w Alvecie na Zapolskiej. Link: [url]http://www.weterynarze.com/index.php?action=weterynarz&id=1887[/url]
Niestety mam jedynie doswiadczenia z leczenia tam gryzoni, ale zadzwon - pani doktor jest tak uczciwa, ze jezeli nie bedzie czula sie na silach podjac leczenia to przekieruje Cie gdzie indziej.
Jak generalnie nienawidze golebi i powyrzucalbym je z Rynku i okolic, tak za tego trzymam kciuki. No i za Ciebie :) -- Paweł Rumian e-mail -> ROT13
Dnia sobota, 27 grudnia 2008 01:23 osoba znana jako Sempiterna nastukała: [color=blue][color=green] >> A u jakiego?[/color][/color]
Wedlug mojej skromnej wiedzy najlepszych weterynarzy w Krakowie mozesz odnalezc w Alvecie na Zapolskiej. Link: [url]http://www.weterynarze.com/index.php?action=weterynarz&id=1887[/url]
Niestety mam jedynie doswiadczenia z leczenia tam gryzoni, ale zadzwon - pani doktor jest tak uczciwa, ze jezeli nie bedzie czula sie na silach podjac leczenia to przekieruje Cie gdzie indziej.
Jak generalnie nienawidze golebi i powyrzucalbym je z Rynku i okolic, tak za tego trzymam kciuki. No i za Ciebie :) -- Paweł Rumian e-mail -> ROT13
Czoł.
Idz na Rynek i wymień na sprawny egzemplarz.
Nigdy nie czyściłeś auta po nocce pod drzewem?
B
--
Czoł.
Idz na Rynek i wymień na sprawny egzemplarz.
Nigdy nie czyściłeś auta po nocce pod drzewem?
B
--
Bass pisze:[color=blue] > Czoł. > > Idz na Rynek i wymień na sprawny egzemplarz. > > Nigdy nie czyściłeś auta po nocce pod drzewem? > > B >[/color] Wal sie na ryj
Bass pisze:[color=blue] > Czoł. > > Idz na Rynek i wymień na sprawny egzemplarz. > > Nigdy nie czyściłeś auta po nocce pod drzewem? > > B >[/color] Wal sie na ryj
Sempiterna pisze: /..../[color=blue] > Teraz nie mam za bardzo możliwości poszukać lekarza z ptasią > specjalizacją, to dopiero jak z pracy wrócę. >[/color] Bylem dziś u weta. Nie stwierdził tego PMV, stwierdził, że gołab jest cały ale słaby
Sempiterna pisze: /..../[color=blue] > Teraz nie mam za bardzo możliwości poszukać lekarza z ptasią > specjalizacją, to dopiero jak z pracy wrócę. >[/color] Bylem dziś u weta. Nie stwierdził tego PMV, stwierdził, że gołab jest cały ale słaby
Smok Eustachy <smok_eustachy@soplandia.prv.pl> napisał(a): [color=blue] > Bass pisze:[color=green] > > Czoł. > > > > Idz na Rynek i wymień na sprawny egzemplarz. > > > > Nigdy nie czyściłeś auta po nocce pod drzewem? > > > > B > >[/color] > Wal sie na ryj[/color]
Hehe, wiedziałem, że tak to zadziała:P
Zażartować nie można:P BS
--
Smok Eustachy <smok_eustachy@soplandia.prv.pl> napisał(a): [color=blue] > Bass pisze:[color=green] > > Czoł. > > > > Idz na Rynek i wymień na sprawny egzemplarz. > > > > Nigdy nie czyściłeś auta po nocce pod drzewem? > > > > B > >[/color] > Wal sie na ryj[/color]
Hehe, wiedziałem, że tak to zadziała:P
Zażartować nie można:P BS
--
Użytkownik "Smok Eustachy" <smok_eustachy@soplandia.prv.pl> napisał w wiadomości news:gj57gg$b05$2@news3.onet...[color=blue] > Sempiterna pisze: > /..../[color=green] >> Teraz nie mam za bardzo możliwości poszukać lekarza z ptasią >> specjalizacją, to dopiero jak z pracy wrócę.[/color] > Bylem dziś u weta. Nie stwierdził tego PMV, stwierdził, że gołab jest cały > ale słaby[/color]
Moze na rosol sie nada? Akurat jutro niedziela...
Tak wogole to jestes pewnie milosnikiem natury jako takiej i zdecydowanym przeciwnikiem ignerowania w nia przez czlowieka, nie? ;-)
q
Użytkownik "Smok Eustachy" <smok_eustachy@soplandia.prv.pl> napisał w wiadomości news:gj57gg$b05$2@news3.onet...[color=blue] > Sempiterna pisze: > /..../[color=green] >> Teraz nie mam za bardzo możliwości poszukać lekarza z ptasią >> specjalizacją, to dopiero jak z pracy wrócę.[/color] > Bylem dziś u weta. Nie stwierdził tego PMV, stwierdził, że gołab jest cały > ale słaby[/color]
Moze na rosol sie nada? Akurat jutro niedziela...
Tak wogole to jestes pewnie milosnikiem natury jako takiej i zdecydowanym przeciwnikiem ignerowania w nia przez czlowieka, nie? ;-)
q
[color=blue][color=green][color=darkred] >>> Teraz nie mam za bardzo możliwości poszukać lekarza z ptasią >>> specjalizacją, to dopiero jak z pracy wrócę.[/color] >> Bylem dziś u weta. Nie stwierdził tego PMV, stwierdził, że gołab jest >> cały ale słaby[/color] > > Moze na rosol sie nada? Akurat jutro niedziela... > > Tak wogole to jestes pewnie milosnikiem natury jako takiej > i zdecydowanym przeciwnikiem ignerowania w nia przez czlowieka, nie? ;-)[/color]
Smok o gołębim sercu. Osobiście mam negatywny stosunek do papug, czyli gołębi krakowskich.
zyga
[color=blue][color=green][color=darkred] >>> Teraz nie mam za bardzo możliwości poszukać lekarza z ptasią >>> specjalizacją, to dopiero jak z pracy wrócę.[/color] >> Bylem dziś u weta. Nie stwierdził tego PMV, stwierdził, że gołab jest >> cały ale słaby[/color] > > Moze na rosol sie nada? Akurat jutro niedziela... > > Tak wogole to jestes pewnie milosnikiem natury jako takiej > i zdecydowanym przeciwnikiem ignerowania w nia przez czlowieka, nie? ;-)[/color]
Smok o gołębim sercu. Osobiście mam negatywny stosunek do papug, czyli gołębi krakowskich.
zyga
Użytkownik "Zygmunt M. Zarzecki" [color=blue] >... > Osobiście mam negatywny stosunek do papug, czyli gołębi krakowskich. >[/color]
Papugi są OK! Na gołębiach się nie znam.
Szymon
Użytkownik "Zygmunt M. Zarzecki" [color=blue] >... > Osobiście mam negatywny stosunek do papug, czyli gołębi krakowskich. >[/color]
Papugi są OK! Na gołębiach się nie znam.
Szymon
Użytkownik "Smok Eustachy" <smok_eustachy@soplandia.prv.pl> napisał w wiadomości news:gj3t9j$h2d$1@news3.onet...[color=blue] > Sempiterna pisze:[color=green] >>[/color] > /.../[color=green] >> >> Czasem jest na tyle otumaniony chorobą, że podchodzisz do ptaka i >> spokojnie bierzesz go na ręce, a on nie ucieka. ZTCW możesz być >> spokojny o wściekliznę, OIDP, nie atakuje ptaków, nie wiem, jak z >> przenoszeniem wirusa. >>[/color] > Ale on próbuje uciekać, tylko że nie może trzymać sie na nogach. > Zamiata[/color]
Ano, z PMV może uciekać, nie musi. Zależy od stanu i "chęci". Zresztą, widziałeś pewnie na filmikach, jak różny może być stan chorego zwierzęcia. [color=blue] > skrzydłami. wygląda na bardzo osłabionego. W każdym razie jakby to > była[/color]
Możliwe, że rzeczywiście ma coś jeszcze... [color=blue] > para-cośtam to powinno wybić gołębie w rejonie ronda?[/color]
Czy wybić? Znam Rondo Mogilskie (choć w stanie sprzed przeróbki jeszcze) i nie jest to mały placyk, także jest to ważny punkt komunikacyjny, taka akcja to musiala by raczej porobić problemów transportowych, poza tym mało by chyba dała, bo niektóre gołębie raczej zdążyły by się przemieścić i pozarażać następne. Natura przez miliony lat sobie radziła, więc teraz na pewno wszystkie gołębie też nie wyginą. Jak nie PMV, to może scysja z kotem, lub kontakt mechaniczny z butem jakiegoś drania?
-- D4 Oddaj krew (nie tylko) dla Filipa... (każda grupa) [url]http://krew.gourl.org[/url] oraz wesprzyj jego leczenie i rehabilitację [url]http://filip.gourl.org[/url]
Użytkownik "Smok Eustachy" <smok_eustachy@soplandia.prv.pl> napisał w wiadomości news:gj3t9j$h2d$1@news3.onet...[color=blue] > Sempiterna pisze:[color=green] >>[/color] > /.../[color=green] >> >> Czasem jest na tyle otumaniony chorobą, że podchodzisz do ptaka i >> spokojnie bierzesz go na ręce, a on nie ucieka. ZTCW możesz być >> spokojny o wściekliznę, OIDP, nie atakuje ptaków, nie wiem, jak z >> przenoszeniem wirusa. >>[/color] > Ale on próbuje uciekać, tylko że nie może trzymać sie na nogach. > Zamiata[/color]
Ano, z PMV może uciekać, nie musi. Zależy od stanu i "chęci". Zresztą, widziałeś pewnie na filmikach, jak różny może być stan chorego zwierzęcia. [color=blue] > skrzydłami. wygląda na bardzo osłabionego. W każdym razie jakby to > była[/color]
Możliwe, że rzeczywiście ma coś jeszcze... [color=blue] > para-cośtam to powinno wybić gołębie w rejonie ronda?[/color]
Czy wybić? Znam Rondo Mogilskie (choć w stanie sprzed przeróbki jeszcze) i nie jest to mały placyk, także jest to ważny punkt komunikacyjny, taka akcja to musiala by raczej porobić problemów transportowych, poza tym mało by chyba dała, bo niektóre gołębie raczej zdążyły by się przemieścić i pozarażać następne. Natura przez miliony lat sobie radziła, więc teraz na pewno wszystkie gołębie też nie wyginą. Jak nie PMV, to może scysja z kotem, lub kontakt mechaniczny z butem jakiegoś drania?
-- D4 Oddaj krew (nie tylko) dla Filipa... (każda grupa) [url]http://krew.gourl.org[/url] oraz wesprzyj jego leczenie i rehabilitację [url]http://filip.gourl.org[/url]
Użytkownik "Zygmunt M. Zarzecki" <zygmunt@malpa.zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.com> napisał w wiadomości news:gj403j$7b4$1@news.interia.pl...[color=blue] >[color=green][color=darkred] >>> W sensie że nie może uciekać?[/color] >> >> Czasem jest na tyle otumaniony chorobą, że podchodzisz do ptaka i >> spokojnie bierzesz go na ręce, a on nie ucieka. ZTCW możesz być >> spokojny o wściekliznę, OIDP, nie atakuje ptaków, nie wiem, jak z >> przenoszeniem wirusa.[/color] > > Że niby innych chorób nie roznoszą?[/color]
Oczywiście, że roznoszą! Podałem tylko jeden, z dość rozpowszechnionych, przykładów.
-- D4 Oddaj krew (nie tylko) dla Filipa... (każda grupa) [url]http://krew.gourl.org[/url] oraz wesprzyj jego leczenie i rehabilitację [url]http://filip.gourl.org[/url]
Użytkownik "Zygmunt M. Zarzecki" <zygmunt@malpa.zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.com> napisał w wiadomości news:gj403j$7b4$1@news.interia.pl...[color=blue] >[color=green][color=darkred] >>> W sensie że nie może uciekać?[/color] >> >> Czasem jest na tyle otumaniony chorobą, że podchodzisz do ptaka i >> spokojnie bierzesz go na ręce, a on nie ucieka. ZTCW możesz być >> spokojny o wściekliznę, OIDP, nie atakuje ptaków, nie wiem, jak z >> przenoszeniem wirusa.[/color] > > Że niby innych chorób nie roznoszą?[/color]
Oczywiście, że roznoszą! Podałem tylko jeden, z dość rozpowszechnionych, przykładów.
-- D4 Oddaj krew (nie tylko) dla Filipa... (każda grupa) [url]http://krew.gourl.org[/url] oraz wesprzyj jego leczenie i rehabilitację [url]http://filip.gourl.org[/url]
Użytkownik "Smok Eustachy" <smok_eustachy@soplandia.prv.pl> napisał w wiadomości news:gj57gg$b05$2@news3.onet...[color=blue] > Sempiterna pisze: > /..../[color=green] >> Teraz nie mam za bardzo możliwości poszukać lekarza z ptasią >> specjalizacją, to dopiero jak z pracy wrócę. >>[/color] > Bylem dziś u weta. Nie stwierdził tego PMV, stwierdził, że gołab jest > cały ale słaby[/color]
No, to super, że nic specjalnego mu nie dolega. Tylko się nie zdziw, że gdy wyzdrowieje, to zostanie u Ciebie :)) Pamiętaj, jak mówiłem, spokój, nie za głośno, jakby jednak miał jakiś widoczek na zewnątrz, to dobrze.
-- D4 Oddaj krew (nie tylko) dla Filipa... (każda grupa) [url]http://krew.gourl.org[/url] oraz wesprzyj jego leczenie i rehabilitację [url]http://filip.gourl.org[/url]
Użytkownik "Smok Eustachy" <smok_eustachy@soplandia.prv.pl> napisał w wiadomości news:gj57gg$b05$2@news3.onet...[color=blue] > Sempiterna pisze: > /..../[color=green] >> Teraz nie mam za bardzo możliwości poszukać lekarza z ptasią >> specjalizacją, to dopiero jak z pracy wrócę. >>[/color] > Bylem dziś u weta. Nie stwierdził tego PMV, stwierdził, że gołab jest > cały ale słaby[/color]
No, to super, że nic specjalnego mu nie dolega. Tylko się nie zdziw, że gdy wyzdrowieje, to zostanie u Ciebie :)) Pamiętaj, jak mówiłem, spokój, nie za głośno, jakby jednak miał jakiś widoczek na zewnątrz, to dobrze.
-- D4 Oddaj krew (nie tylko) dla Filipa... (każda grupa) [url]http://krew.gourl.org[/url] oraz wesprzyj jego leczenie i rehabilitację [url]http://filip.gourl.org[/url]
Użytkownik "Zygmunt M. Zarzecki" <zygmunt@malpa.zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.com> napisał w wiadomości news:gj5sf0$j7o$1@news.interia.pl...[color=blue][color=green] >> Tak wogole to jestes pewnie milosnikiem natury jako takiej >> i zdecydowanym przeciwnikiem ignerowania w nia przez czlowieka, nie? >> ;-)[/color] > > Smok o gołębim sercu. > Osobiście mam negatywny stosunek do papug, czyli gołębi krakowskich.[/color]
Ależ nikt ci nie każe ich kochać! Wystarczy, że nie będziesz im szkodzić. (zresztą, gołębie - z wyjątkiem grzywacza - są w Polsce pod ścisłą całoroczną ochroną, trudno w to uwierzyć, ale tak jest).
Ponad 10 lat nie byłem w Kraku, więc trudno mi się wypowiedzieć co do obecnego karmienia skalniaków, ale dawniej... to ś.p. Babcia mówiła "wiesz co robią gołębie na pomniku Mickiewicza? Kupę!". Stąd pomysł, żeby w jakiś sposób ograniczyć karmienie gołębi do części Rynku (np. do połowy), MSZ byłby dobry. Ale tak to już jest, gdzie są ludzie, tam idą za nimi zwierzęta. Trzeba się z tym pogodzić. Raz mnie na Dworcu Gdańskim w Warszawie, jak stałem po bilet do kasy, obsrały, jeden po drugim - kap-kap - dwa gołębie. Pani z kolejki pożyczyła chusteczkę jednorazową, obtarłem rękę... i żyję do dziś, a to było hmm... prawie 20 lat temu. Kilka razy przechodząc pod latarnią w suchy, nawet słoneczny dzień poczułem, że coś mi kapie na głowę... żyję, nie umarłem... G... nie piorunian rtęci, czy nitrogliceryna, g... nie dimetylortęć (chyba najperfidniejsza znana trucizna)... G... to g.... BTW. (1/2 OT) Dość tematycznie - piosenka "Drei weisse tauben" niemieckiej grupy EAV... [url]http://pl.youtube.com/watch?v=cMqnOtgN4n0[/url]
-- D4 Oddaj krew (nie tylko) dla Filipa... (każda grupa) [url]http://krew.gourl.org[/url] oraz wesprzyj jego leczenie i rehabilitację [url]http://filip.gourl.org[/url]
Użytkownik "Zygmunt M. Zarzecki" <zygmunt@malpa.zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.com> napisał w wiadomości news:gj5sf0$j7o$1@news.interia.pl...[color=blue][color=green] >> Tak wogole to jestes pewnie milosnikiem natury jako takiej >> i zdecydowanym przeciwnikiem ignerowania w nia przez czlowieka, nie? >> ;-)[/color] > > Smok o gołębim sercu. > Osobiście mam negatywny stosunek do papug, czyli gołębi krakowskich.[/color]
Ależ nikt ci nie każe ich kochać! Wystarczy, że nie będziesz im szkodzić. (zresztą, gołębie - z wyjątkiem grzywacza - są w Polsce pod ścisłą całoroczną ochroną, trudno w to uwierzyć, ale tak jest).
Ponad 10 lat nie byłem w Kraku, więc trudno mi się wypowiedzieć co do obecnego karmienia skalniaków, ale dawniej... to ś.p. Babcia mówiła "wiesz co robią gołębie na pomniku Mickiewicza? Kupę!". Stąd pomysł, żeby w jakiś sposób ograniczyć karmienie gołębi do części Rynku (np. do połowy), MSZ byłby dobry. Ale tak to już jest, gdzie są ludzie, tam idą za nimi zwierzęta. Trzeba się z tym pogodzić. Raz mnie na Dworcu Gdańskim w Warszawie, jak stałem po bilet do kasy, obsrały, jeden po drugim - kap-kap - dwa gołębie. Pani z kolejki pożyczyła chusteczkę jednorazową, obtarłem rękę... i żyję do dziś, a to było hmm... prawie 20 lat temu. Kilka razy przechodząc pod latarnią w suchy, nawet słoneczny dzień poczułem, że coś mi kapie na głowę... żyję, nie umarłem... G... nie piorunian rtęci, czy nitrogliceryna, g... nie dimetylortęć (chyba najperfidniejsza znana trucizna)... G... to g.... BTW. (1/2 OT) Dość tematycznie - piosenka "Drei weisse tauben" niemieckiej grupy EAV... [url]http://pl.youtube.com/watch?v=cMqnOtgN4n0[/url]
-- D4 Oddaj krew (nie tylko) dla Filipa... (każda grupa) [url]http://krew.gourl.org[/url] oraz wesprzyj jego leczenie i rehabilitację [url]http://filip.gourl.org[/url]
Smok Eustachy pisze:[color=blue] > Sempiterna pisze: > /..../[color=green] >> Teraz nie mam za bardzo możliwości poszukać lekarza z ptasią >> specjalizacją, to dopiero jak z pracy wrócę. >>[/color] > Bylem dziś u weta. Nie stwierdził tego PMV, stwierdził, że gołab jest > cały ale słaby[/color] A ile zapłaciłeś za wizytę?
Smok Eustachy pisze:[color=blue] > Sempiterna pisze: > /..../[color=green] >> Teraz nie mam za bardzo możliwości poszukać lekarza z ptasią >> specjalizacją, to dopiero jak z pracy wrócę. >>[/color] > Bylem dziś u weta. Nie stwierdził tego PMV, stwierdził, że gołab jest > cały ale słaby[/color] A ile zapłaciłeś za wizytę?
Sempiterna pisze:[color=blue] >[/color] /.../[color=blue] >[color=green] >> para-cośtam to powinno wybić gołębie w rejonie ronda?[/color] > > Czy wybić?[/color]
No zaraza. Wygląda na uszkodzonego mechanicznie.
Sempiterna pisze:[color=blue] >[/color] /.../[color=blue] >[color=green] >> para-cośtam to powinno wybić gołębie w rejonie ronda?[/color] > > Czy wybić?[/color]
No zaraza. Wygląda na uszkodzonego mechanicznie.
SpeX pisze:[color=blue] > Smok Eustachy pisze:[color=green] >> Sempiterna pisze: >> /..../[color=darkred] >>> Teraz nie mam za bardzo możliwości poszukać lekarza z ptasią >>> specjalizacją, to dopiero jak z pracy wrócę. >>>[/color] >> Bylem dziś u weta. Nie stwierdził tego PMV, stwierdził, że gołab jest >> cały ale słaby[/color] > A ile zapłaciłeś za wizytę?[/color]
A nie chciał wziąć.
SpeX pisze:[color=blue] > Smok Eustachy pisze:[color=green] >> Sempiterna pisze: >> /..../[color=darkred] >>> Teraz nie mam za bardzo możliwości poszukać lekarza z ptasią >>> specjalizacją, to dopiero jak z pracy wrócę. >>>[/color] >> Bylem dziś u weta. Nie stwierdził tego PMV, stwierdził, że gołab jest >> cały ale słaby[/color] > A ile zapłaciłeś za wizytę?[/color]
A nie chciał wziąć.
[color=blue][color=green][color=darkred] >>> Tak wogole to jestes pewnie milosnikiem natury jako takiej >>> i zdecydowanym przeciwnikiem ignerowania w nia przez czlowieka, nie? ;-)[/color] >> >> Smok o gołębim sercu. >> Osobiście mam negatywny stosunek do papug, czyli gołębi krakowskich.[/color] > > Ależ nikt ci nie każe ich kochać! Wystarczy, że nie będziesz im > szkodzić. (zresztą, gołębie - z wyjątkiem grzywacza - są w Polsce pod[/color]
Czyli nawet nie mogę sobie na budynku tych kolców odstraszaczy zamontować? Bo to przecież szkodzi, czasem okalecza lub zabija.
zyga
[color=blue][color=green][color=darkred] >>> Tak wogole to jestes pewnie milosnikiem natury jako takiej >>> i zdecydowanym przeciwnikiem ignerowania w nia przez czlowieka, nie? ;-)[/color] >> >> Smok o gołębim sercu. >> Osobiście mam negatywny stosunek do papug, czyli gołębi krakowskich.[/color] > > Ależ nikt ci nie każe ich kochać! Wystarczy, że nie będziesz im > szkodzić. (zresztą, gołębie - z wyjątkiem grzywacza - są w Polsce pod[/color]
Czyli nawet nie mogę sobie na budynku tych kolców odstraszaczy zamontować? Bo to przecież szkodzi, czasem okalecza lub zabija.
zyga
Smok Eustachy wrote:[color=blue] > Bass pisze:[color=green] >> Czoł. >> >> Idz na Rynek i wymień na sprawny egzemplarz. >> >> Nigdy nie czyściłeś auta po nocce pod drzewem? >> >> B >>[/color] > Wal sie na ryj[/color]
możesz też zabrać 250 sztuk z mojej ulicy, zasrywające wszysko w iment, dam ci złotówkę za każdego srajucha na skrzydłąch, którego zabierzesz.
moon
Smok Eustachy wrote:[color=blue] > Bass pisze:[color=green] >> Czoł. >> >> Idz na Rynek i wymień na sprawny egzemplarz. >> >> Nigdy nie czyściłeś auta po nocce pod drzewem? >> >> B >>[/color] > Wal sie na ryj[/color]
możesz też zabrać 250 sztuk z mojej ulicy, zasrywające wszysko w iment, dam ci złotówkę za każdego srajucha na skrzydłąch, którego zabierzesz.
moon
Moon pisze: /..../
Ty też
Moon pisze: /..../
Ty też
[color=blue][color=green][color=darkred] >>> Czoł. >>> >>> Idz na Rynek i wymień na sprawny egzemplarz. >>> >>> Nigdy nie czyściłeś auta po nocce pod drzewem? >>> >>> B >>>[/color] >> Wal sie na ryj[/color] > > możesz też zabrać 250 sztuk z mojej ulicy, zasrywające wszysko w iment, > dam ci złotówkę za każdego srajucha na skrzydłąch, którego zabierzesz.[/color]
Zbankrutujesz. Pojawi się cwaniak, co wytresuje gołębie.
zyga
[color=blue][color=green][color=darkred] >>> Czoł. >>> >>> Idz na Rynek i wymień na sprawny egzemplarz. >>> >>> Nigdy nie czyściłeś auta po nocce pod drzewem? >>> >>> B >>>[/color] >> Wal sie na ryj[/color] > > możesz też zabrać 250 sztuk z mojej ulicy, zasrywające wszysko w iment, > dam ci złotówkę za każdego srajucha na skrzydłąch, którego zabierzesz.[/color]
Zbankrutujesz. Pojawi się cwaniak, co wytresuje gołębie.
zyga
Użytkownik "Zygmunt M. Zarzecki" <zygmunt@malpa.zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.com> napisał w wiadomości news:gj6ggr$e1u$1@news.interia.pl...[color=blue][color=green] >> Ależ nikt ci nie każe ich kochać! Wystarczy, że nie będziesz im >> szkodzić. (zresztą, gołębie - z wyjątkiem grzywacza - są w Polsce pod[/color] > > Czyli nawet nie mogę sobie na budynku tych kolców odstraszaczy > zamontować? > Bo to przecież szkodzi, czasem okalecza lub zabija.[/color]
Prawidlowo wykonane i założone kolce nie powinny zrobic krzywdy.
-- D4 Oddaj krew (nie tylko) dla Filipa... (każda grupa) [url]http://krew.gourl.org[/url] oraz wesprzyj jego leczenie i rehabilitację [url]http://filip.gourl.org[/url]
Użytkownik "Zygmunt M. Zarzecki" <zygmunt@malpa.zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.com> napisał w wiadomości news:gj6ggr$e1u$1@news.interia.pl...[color=blue][color=green] >> Ależ nikt ci nie każe ich kochać! Wystarczy, że nie będziesz im >> szkodzić. (zresztą, gołębie - z wyjątkiem grzywacza - są w Polsce pod[/color] > > Czyli nawet nie mogę sobie na budynku tych kolców odstraszaczy > zamontować? > Bo to przecież szkodzi, czasem okalecza lub zabija.[/color]
Prawidlowo wykonane i założone kolce nie powinny zrobic krzywdy.
-- D4 Oddaj krew (nie tylko) dla Filipa... (każda grupa) [url]http://krew.gourl.org[/url] oraz wesprzyj jego leczenie i rehabilitację [url]http://filip.gourl.org[/url]
Użytkownik "Smok Eustachy" <smok_eustachy@soplandia.prv.pl> napisał w wiadomości news:gj6jcf$7m9$1@news3.onet...[color=blue] > Moon pisze: > /..../ > > Ty też[/color]
czy to moja wina, że gołębie srają i roznoszą syf?
moon
Użytkownik "Smok Eustachy" <smok_eustachy@soplandia.prv.pl> napisał w wiadomości news:gj6jcf$7m9$1@news3.onet...[color=blue] > Moon pisze: > /..../ > > Ty też[/color]
czy to moja wina, że gołębie srają i roznoszą syf?
moon
Moon pisze:[color=blue] > > Użytkownik "Smok Eustachy" <smok_eustachy@soplandia.prv.pl> napisał w > wiadomości news:gj6jcf$7m9$1@news3.onet...[color=green] >> Moon pisze: >> /..../ >> >> Ty też[/color] > > czy to moja wina, że gołębie srają i roznoszą syf? > > moon[/color]
tfoja stara roznosi syfilis i wielkiej tagedii z tego nie robię
Moon pisze:[color=blue] > > Użytkownik "Smok Eustachy" <smok_eustachy@soplandia.prv.pl> napisał w > wiadomości news:gj6jcf$7m9$1@news3.onet...[color=green] >> Moon pisze: >> /..../ >> >> Ty też[/color] > > czy to moja wina, że gołębie srają i roznoszą syf? > > moon[/color]
tfoja stara roznosi syfilis i wielkiej tagedii z tego nie robię
Sempiterna pisze:[color=blue] >[/color] /.../[color=blue] > No, to super, że nic specjalnego mu nie dolega. Tylko się nie zdziw, że > gdy wyzdrowieje, to zostanie u Ciebie :)) > Pamiętaj, jak mówiłem, spokój, nie za głośno, jakby jednak miał jakiś > widoczek na zewnątrz, to dobrze. >[/color] Byłem u weta innego dzis. Ma zlamanie albo miednicy albo kregoslupa. Mam nadzieje ze to miednica i jutor zrobie mu przeswietlenie
Sempiterna pisze:[color=blue] >[/color] /.../[color=blue] > No, to super, że nic specjalnego mu nie dolega. Tylko się nie zdziw, że > gdy wyzdrowieje, to zostanie u Ciebie :)) > Pamiętaj, jak mówiłem, spokój, nie za głośno, jakby jednak miał jakiś > widoczek na zewnątrz, to dobrze. >[/color] Byłem u weta innego dzis. Ma zlamanie albo miednicy albo kregoslupa. Mam nadzieje ze to miednica i jutor zrobie mu przeswietlenie
W Smok Eustachy napisal:[color=blue] > Byłem u weta innego dzis. Ma zlamanie albo miednicy albo kregoslupa. Mam > nadzieje ze to miednica i jutor zrobie mu przeswietlenie[/color]
Ehm, nie przesadzasz aby? To sie kwalifikuje do uspienia w wariancie humanitarnym, albo prozaicznego ukrecenia lebka w wariancie oszczednym. Leczenie takiego uszkodzenia o golebia nie ma najmniejszego sensu. -- Pozdrawiam,
Jacek
W Smok Eustachy napisal:[color=blue] > Byłem u weta innego dzis. Ma zlamanie albo miednicy albo kregoslupa. Mam > nadzieje ze to miednica i jutor zrobie mu przeswietlenie[/color]
Ehm, nie przesadzasz aby? To sie kwalifikuje do uspienia w wariancie humanitarnym, albo prozaicznego ukrecenia lebka w wariancie oszczednym. Leczenie takiego uszkodzenia o golebia nie ma najmniejszego sensu. -- Pozdrawiam,
Jacek
> /.../[color=blue][color=green] >> No, to super, że nic specjalnego mu nie dolega. Tylko się nie zdziw, że >> gdy wyzdrowieje, to zostanie u Ciebie :)) >> Pamiętaj, jak mówiłem, spokój, nie za głośno, jakby jednak miał jakiś >> widoczek na zewnątrz, to dobrze.[/color] > > Byłem u weta innego dzis. Ma zlamanie albo miednicy albo kregoslupa. Mam > nadzieje ze to miednica i jutor zrobie mu przeswietlenie[/color]
Badz twardy - jesli to kregoslup kup mu wozek i zapewnij nalezna opieke.
q
> /.../[color=blue][color=green] >> No, to super, że nic specjalnego mu nie dolega. Tylko się nie zdziw, że >> gdy wyzdrowieje, to zostanie u Ciebie :)) >> Pamiętaj, jak mówiłem, spokój, nie za głośno, jakby jednak miał jakiś >> widoczek na zewnątrz, to dobrze.[/color] > > Byłem u weta innego dzis. Ma zlamanie albo miednicy albo kregoslupa. Mam > nadzieje ze to miednica i jutor zrobie mu przeswietlenie[/color]
Badz twardy - jesli to kregoslup kup mu wozek i zapewnij nalezna opieke.
q
Jakub Jewuła pisze:[color=blue][color=green] >> /.../[color=darkred] >>> No, to super, że nic specjalnego mu nie dolega. Tylko się nie zdziw, >>> że gdy wyzdrowieje, to zostanie u Ciebie :)) >>> Pamiętaj, jak mówiłem, spokój, nie za głośno, jakby jednak miał jakiś >>> widoczek na zewnątrz, to dobrze.[/color] >> >> Byłem u weta innego dzis. Ma zlamanie albo miednicy albo kregoslupa. >> Mam nadzieje ze to miednica i jutor zrobie mu przeswietlenie[/color] > > Badz twardy - jesli to kregoslup kup mu wozek i zapewnij nalezna opieke.[/color]
Czy zarząd miasta Krakowa pomyślał o udogodnieniach dla gołębi w wózkach? Windy na dachy, na których nocują? Rampy w najczęściej wykorzystywanych korytarzach powietrznych? Moim zdaniem najwyższy czas na demonstrację w obronie niepełnosprawnych gołębi.
pzdr
TRad
Jakub Jewuła pisze:[color=blue][color=green] >> /.../[color=darkred] >>> No, to super, że nic specjalnego mu nie dolega. Tylko się nie zdziw, >>> że gdy wyzdrowieje, to zostanie u Ciebie :)) >>> Pamiętaj, jak mówiłem, spokój, nie za głośno, jakby jednak miał jakiś >>> widoczek na zewnątrz, to dobrze.[/color] >> >> Byłem u weta innego dzis. Ma zlamanie albo miednicy albo kregoslupa. >> Mam nadzieje ze to miednica i jutor zrobie mu przeswietlenie[/color] > > Badz twardy - jesli to kregoslup kup mu wozek i zapewnij nalezna opieke.[/color]
Czy zarząd miasta Krakowa pomyślał o udogodnieniach dla gołębi w wózkach? Windy na dachy, na których nocują? Rampy w najczęściej wykorzystywanych korytarzach powietrznych? Moim zdaniem najwyższy czas na demonstrację w obronie niepełnosprawnych gołębi.
pzdr
TRad
Jacek_P pisze:[color=blue] > W Smok Eustachy napisal:[color=green] >> Byłem u weta innego dzis. Ma zlamanie albo miednicy albo kregoslupa. Mam >> nadzieje ze to miednica i jutor zrobie mu przeswietlenie[/color] > > Ehm, nie przesadzasz aby? To sie kwalifikuje do uspienia w wariancie humanitarnym, > albo prozaicznego ukrecenia lebka w wariancie oszczednym. Leczenie takiego > uszkodzenia o golebia nie ma najmniejszego sensu.[/color]
Albowiem ponieważ?
Jacek_P pisze:[color=blue] > W Smok Eustachy napisal:[color=green] >> Byłem u weta innego dzis. Ma zlamanie albo miednicy albo kregoslupa. Mam >> nadzieje ze to miednica i jutor zrobie mu przeswietlenie[/color] > > Ehm, nie przesadzasz aby? To sie kwalifikuje do uspienia w wariancie humanitarnym, > albo prozaicznego ukrecenia lebka w wariancie oszczednym. Leczenie takiego > uszkodzenia o golebia nie ma najmniejszego sensu.[/color]
Albowiem ponieważ?
Smok Eustachy wrote:[color=blue] > Sempiterna pisze:[color=green] >>[/color] > /.../[color=green] >> No, to super, że nic specjalnego mu nie dolega. Tylko się nie zdziw, >> że gdy wyzdrowieje, to zostanie u Ciebie :)) >> Pamiętaj, jak mówiłem, spokój, nie za głośno, jakby jednak miał jakiś >> widoczek na zewnątrz, to dobrze. >>[/color] > Byłem u weta innego dzis. Ma zlamanie albo miednicy albo kregoslupa. > Mam nadzieje ze to miednica i jutor zrobie mu przeswietlenie[/color]
może czopek mu pomoże? kurwa, nie mogę tego czytać. czy ty jesteś jakimś 12 letnim przygłupem? daj na Caritas jak masz potrzebę dawania miłości, a nie branzluj tym latającycm szczurem.
moon
Smok Eustachy wrote:[color=blue] > Sempiterna pisze:[color=green] >>[/color] > /.../[color=green] >> No, to super, że nic specjalnego mu nie dolega. Tylko się nie zdziw, >> że gdy wyzdrowieje, to zostanie u Ciebie :)) >> Pamiętaj, jak mówiłem, spokój, nie za głośno, jakby jednak miał jakiś >> widoczek na zewnątrz, to dobrze. >>[/color] > Byłem u weta innego dzis. Ma zlamanie albo miednicy albo kregoslupa. > Mam nadzieje ze to miednica i jutor zrobie mu przeswietlenie[/color]
może czopek mu pomoże? kurwa, nie mogę tego czytać. czy ty jesteś jakimś 12 letnim przygłupem? daj na Caritas jak masz potrzebę dawania miłości, a nie branzluj tym latającycm szczurem.
moon
Moon pisze: ..../[color=blue] > może czopek mu pomoże? > kurwa, nie mogę tego czytać.[/color]
Nie ma obowiązku. [color=blue] > czy ty jesteś jakimś 12 letnim przygłupem? > daj na Caritas jak masz potrzebę dawania miłości, a nie branzluj tym > latającycm szczurem.[/color]
Nie stać Cię i dorabiasz ideologię[color=blue] > > moon[/color]
Moon pisze: ..../[color=blue] > może czopek mu pomoże? > kurwa, nie mogę tego czytać.[/color]
Nie ma obowiązku. [color=blue] > czy ty jesteś jakimś 12 letnim przygłupem? > daj na Caritas jak masz potrzebę dawania miłości, a nie branzluj tym > latającycm szczurem.[/color]
Nie stać Cię i dorabiasz ideologię[color=blue] > > moon[/color]
W Smok Eustachy napisal:[color=blue][color=green] > > Ehm, nie przesadzasz aby? To sie kwalifikuje do uspienia w wariancie humanitarnym, > > albo prozaicznego ukrecenia lebka w wariancie oszczednym. Leczenie takiego > > uszkodzenia o golebia nie ma najmniejszego sensu.[/color] > Albowiem ponieważ?[/color]
Albowiem jest to znajda uliczna, a nie zwierzatko, do ktorego przez lata hodowli mialbys sentyment. Porozmawiaj z JAKIMKOLWIEK hodowca golebi. Twoje, wybacz, lzawo-ckliwe podejscie bierze sie z nieznajomosci hodowli. Ten golab latac nie bedzie. A ilosc golebi w Krakowie i roznoszone przez nie pasozyty i choroby kwalifikuja je w okolicach szczurow.
Natomiast jezeli masz zamiar w ten sposob poswiecac swoje pieniedza, to wylacznie Twoja sprawa :) -- Pozdrawiam,
Jacek
W Smok Eustachy napisal:[color=blue][color=green] > > Ehm, nie przesadzasz aby? To sie kwalifikuje do uspienia w wariancie humanitarnym, > > albo prozaicznego ukrecenia lebka w wariancie oszczednym. Leczenie takiego > > uszkodzenia o golebia nie ma najmniejszego sensu.[/color] > Albowiem ponieważ?[/color]
Albowiem jest to znajda uliczna, a nie zwierzatko, do ktorego przez lata hodowli mialbys sentyment. Porozmawiaj z JAKIMKOLWIEK hodowca golebi. Twoje, wybacz, lzawo-ckliwe podejscie bierze sie z nieznajomosci hodowli. Ten golab latac nie bedzie. A ilosc golebi w Krakowie i roznoszone przez nie pasozyty i choroby kwalifikuja je w okolicach szczurow.
Natomiast jezeli masz zamiar w ten sposob poswiecac swoje pieniedza, to wylacznie Twoja sprawa :) -- Pozdrawiam,
Jacek
Użytkownik "Jacek_P" <Lato-i-Upal@cyf-kr.edu.pl> napisał w wiadomości news:gjbmfh$e65$1@srv.cyf-kr.edu.pl... W Smok Eustachy napisal:[color=blue][color=green] > > Ehm, nie przesadzasz aby? To sie kwalifikuje do uspienia w wariancie > > humanitarnym, > > albo prozaicznego ukrecenia lebka w wariancie oszczednym. Leczenie > > takiego > > uszkodzenia o golebia nie ma najmniejszego sensu.[/color] > Albowiem ponieważ?[/color]
Albowiem jest to znajda uliczna, a nie zwierzatko, do ktorego przez lata hodowli mialbys sentyment. Porozmawiaj z JAKIMKOLWIEK hodowca golebi. Twoje, wybacz, lzawo-ckliwe podejscie bierze sie z nieznajomosci hodowli. Ten golab latac nie bedzie. A ilosc golebi w Krakowie i roznoszone przez nie pasozyty i choroby kwalifikuja je w okolicach szczurow.
Natomiast jezeli masz zamiar w ten sposob poswiecac swoje pieniedza, to wylacznie Twoja sprawa :)
==============================
Dedykuję ci po pierwsze, [url]http://forum.dogs.pl/viewthread.php?tid=11735[/url], zjedź na sam dół, po drugie prawidłowo ustawić czytnik (wyłączyć quoted-printable).
-- D4 Oddaj krew (nie tylko) dla Filipa... (każda grupa) [url]http://krew.gourl.org[/url] oraz wesprzyj jego leczenie i rehabilitację [url]http://filip.gourl.org[/url]
Użytkownik "Jacek_P" <Lato-i-Upal@cyf-kr.edu.pl> napisał w wiadomości news:gjbmfh$e65$1@srv.cyf-kr.edu.pl... W Smok Eustachy napisal:[color=blue][color=green] > > Ehm, nie przesadzasz aby? To sie kwalifikuje do uspienia w wariancie > > humanitarnym, > > albo prozaicznego ukrecenia lebka w wariancie oszczednym. Leczenie > > takiego > > uszkodzenia o golebia nie ma najmniejszego sensu.[/color] > Albowiem ponieważ?[/color]
Albowiem jest to znajda uliczna, a nie zwierzatko, do ktorego przez lata hodowli mialbys sentyment. Porozmawiaj z JAKIMKOLWIEK hodowca golebi. Twoje, wybacz, lzawo-ckliwe podejscie bierze sie z nieznajomosci hodowli. Ten golab latac nie bedzie. A ilosc golebi w Krakowie i roznoszone przez nie pasozyty i choroby kwalifikuja je w okolicach szczurow.
Natomiast jezeli masz zamiar w ten sposob poswiecac swoje pieniedza, to wylacznie Twoja sprawa :)
==============================
Dedykuję ci po pierwsze, [url]http://forum.dogs.pl/viewthread.php?tid=11735[/url], zjedź na sam dół, po drugie prawidłowo ustawić czytnik (wyłączyć quoted-printable).
-- D4 Oddaj krew (nie tylko) dla Filipa... (każda grupa) [url]http://krew.gourl.org[/url] oraz wesprzyj jego leczenie i rehabilitację [url]http://filip.gourl.org[/url]
Użytkownik "Tomasz Radko" <trad@interia.pl> napisał w wiadomości news:gjaiu3$3v2$1@news.interia.pl...[color=blue] > Jakub Jewuła pisze:[color=green][color=darkred] >>> /.../ >>>> No, to super, że nic specjalnego mu nie dolega. Tylko się nie >>>> zdziw, że gdy wyzdrowieje, to zostanie u Ciebie :)) >>>> Pamiętaj, jak mówiłem, spokój, nie za głośno, jakby jednak miał >>>> jakiś widoczek na zewnątrz, to dobrze. >>> >>> Byłem u weta innego dzis. Ma zlamanie albo miednicy albo kregoslupa. >>> Mam nadzieje ze to miednica i jutor zrobie mu przeswietlenie[/color] >> >> Badz twardy - jesli to kregoslup kup mu wozek i zapewnij nalezna >> opieke.[/color] > > Czy zarząd miasta Krakowa pomyślał o udogodnieniach dla gołębi w > wózkach? Windy na dachy, na których nocują? Rampy w najczęściej > wykorzystywanych korytarzach powietrznych? Moim zdaniem najwyższy czas > na demonstrację w obronie niepełnosprawnych gołębi.[/color]
Pfff... syty głodnego nie pojmie. Obyś Ty, Tomaszu, obyś Ty, Jakubie, nie znalazł się nigdy w sytuacji, że jest ci źle, jesteś chory i nie ma kto się tobą i tobą zająć, twój los, twoje istnienie jest wszystkim obojętne, najlepiej ci głowę ukręcić. Jeśli los żywego stworzenia jest wam tak obojętny... to strach, jak bardzo obojętny jest wam los innych ludzi.
-- D4 Oddaj krew (nie tylko) dla Filipa... (każda grupa) [url]http://krew.gourl.org[/url] oraz wesprzyj jego leczenie i rehabilitację [url]http://filip.gourl.org[/url]
Użytkownik "Tomasz Radko" <trad@interia.pl> napisał w wiadomości news:gjaiu3$3v2$1@news.interia.pl...[color=blue] > Jakub Jewuła pisze:[color=green][color=darkred] >>> /.../ >>>> No, to super, że nic specjalnego mu nie dolega. Tylko się nie >>>> zdziw, że gdy wyzdrowieje, to zostanie u Ciebie :)) >>>> Pamiętaj, jak mówiłem, spokój, nie za głośno, jakby jednak miał >>>> jakiś widoczek na zewnątrz, to dobrze. >>> >>> Byłem u weta innego dzis. Ma zlamanie albo miednicy albo kregoslupa. >>> Mam nadzieje ze to miednica i jutor zrobie mu przeswietlenie[/color] >> >> Badz twardy - jesli to kregoslup kup mu wozek i zapewnij nalezna >> opieke.[/color] > > Czy zarząd miasta Krakowa pomyślał o udogodnieniach dla gołębi w > wózkach? Windy na dachy, na których nocują? Rampy w najczęściej > wykorzystywanych korytarzach powietrznych? Moim zdaniem najwyższy czas > na demonstrację w obronie niepełnosprawnych gołębi.[/color]
Pfff... syty głodnego nie pojmie. Obyś Ty, Tomaszu, obyś Ty, Jakubie, nie znalazł się nigdy w sytuacji, że jest ci źle, jesteś chory i nie ma kto się tobą i tobą zająć, twój los, twoje istnienie jest wszystkim obojętne, najlepiej ci głowę ukręcić. Jeśli los żywego stworzenia jest wam tak obojętny... to strach, jak bardzo obojętny jest wam los innych ludzi.
-- D4 Oddaj krew (nie tylko) dla Filipa... (każda grupa) [url]http://krew.gourl.org[/url] oraz wesprzyj jego leczenie i rehabilitację [url]http://filip.gourl.org[/url]
Sempiterna pisze: [color=blue] > > Dedykuję ci po pierwsze, [url]http://forum.dogs.pl/viewthread.php?tid=11735[/url], > zjedź na sam dół, po drugie prawidłowo ustawić czytnik (wyłączyć > quoted-printable).[/color]
No i latać to on by akurat poleciał. Tylko nie chodzi, ergo sie nie wybije.
2. Miałem kota-znajdę czarnego. I był taki bury, starszy, który bał się siedzieć w domu. Złapał zapalenie płuc i jakoś w święta umarł. Więc wiem co to znajda. [color=blue] >[/color]
Sempiterna pisze: [color=blue] > > Dedykuję ci po pierwsze, [url]http://forum.dogs.pl/viewthread.php?tid=11735[/url], > zjedź na sam dół, po drugie prawidłowo ustawić czytnik (wyłączyć > quoted-printable).[/color]
No i latać to on by akurat poleciał. Tylko nie chodzi, ergo sie nie wybije.
2. Miałem kota-znajdę czarnego. I był taki bury, starszy, który bał się siedzieć w domu. Złapał zapalenie płuc i jakoś w święta umarł. Więc wiem co to znajda. [color=blue] >[/color]
Użytkownik "Moon" <wytnijwszystko@yahoo.com> napisał w wiadomości news:gjam12$8eg$1@news.interia.pl...[color=blue][color=green] >> Byłem u weta innego dzis. Ma zlamanie albo miednicy albo kregoslupa. >> Mam nadzieje ze to miednica i jutor zrobie mu przeswietlenie[/color] > > może czopek mu pomoże? > kurwa, nie mogę tego czytać.[/color]
To spadaj stąd na Wolę Justowską. [color=blue] > czy ty jesteś jakimś 12 letnim przygłupem? > daj na Caritas jak masz potrzebę dawania miłości, a nie branzluj tym > latającycm szczurem.[/color]
Co, boli cię dziecko neostrady to, że komuś nie jest obojętny los zwierzęcia? Zawiść, to paskudna rzecz, ale to można pokonać. A najprościej jest nie czytać, czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal. I nie pręż się tak, bo ci żyłka pęknie.
-- D4 Oddaj krew (nie tylko) dla Filipa... (każda grupa) [url]http://krew.gourl.org[/url] oraz wesprzyj jego leczenie i rehabilitację [url]http://filip.gourl.org[/url]
PS. Smoku, pisz dalej.
Użytkownik "Moon" <wytnijwszystko@yahoo.com> napisał w wiadomości news:gjam12$8eg$1@news.interia.pl...[color=blue][color=green] >> Byłem u weta innego dzis. Ma zlamanie albo miednicy albo kregoslupa. >> Mam nadzieje ze to miednica i jutor zrobie mu przeswietlenie[/color] > > może czopek mu pomoże? > kurwa, nie mogę tego czytać.[/color]
To spadaj stąd na Wolę Justowską. [color=blue] > czy ty jesteś jakimś 12 letnim przygłupem? > daj na Caritas jak masz potrzebę dawania miłości, a nie branzluj tym > latającycm szczurem.[/color]
Co, boli cię dziecko neostrady to, że komuś nie jest obojętny los zwierzęcia? Zawiść, to paskudna rzecz, ale to można pokonać. A najprościej jest nie czytać, czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal. I nie pręż się tak, bo ci żyłka pęknie.
-- D4 Oddaj krew (nie tylko) dla Filipa... (każda grupa) [url]http://krew.gourl.org[/url] oraz wesprzyj jego leczenie i rehabilitację [url]http://filip.gourl.org[/url]
PS. Smoku, pisz dalej.
Sempiterna pisze:[color=blue] > > Użytkownik "Tomasz Radko" <trad@interia.pl> napisał w wiadomości > news:gjaiu3$3v2$1@news.interia.pl...[color=green] >> Jakub Jewuła pisze:[color=darkred] >>>> /.../ >>>>> No, to super, że nic specjalnego mu nie dolega. Tylko się nie >>>>> zdziw, że gdy wyzdrowieje, to zostanie u Ciebie :)) >>>>> Pamiętaj, jak mówiłem, spokój, nie za głośno, jakby jednak miał >>>>> jakiś widoczek na zewnątrz, to dobrze. >>>> >>>> Byłem u weta innego dzis. Ma zlamanie albo miednicy albo kregoslupa. >>>> Mam nadzieje ze to miednica i jutor zrobie mu przeswietlenie >>> >>> Badz twardy - jesli to kregoslup kup mu wozek i zapewnij nalezna opieke.[/color] >> >> Czy zarząd miasta Krakowa pomyślał o udogodnieniach dla gołębi w >> wózkach? Windy na dachy, na których nocują? Rampy w najczęściej >> wykorzystywanych korytarzach powietrznych? Moim zdaniem najwyższy czas >> na demonstrację w obronie niepełnosprawnych gołębi.[/color] > > Pfff... syty głodnego nie pojmie. Obyś Ty, Tomaszu, obyś Ty, Jakubie, > nie znalazł się nigdy w sytuacji, że jest ci źle, jesteś chory i nie ma > kto się tobą i tobą zająć, twój los, twoje istnienie jest wszystkim > obojętne, najlepiej ci głowę ukręcić. Jeśli los żywego stworzenia jest > wam tak obojętny... to strach, jak bardzo obojętny jest wam los innych > ludzi.[/color]
Jasne. Najpierw przyszli po chore gołębie. Nie prostestowałem, bo nie byłem gołębiem.
pzdr
TRad
Sempiterna pisze:[color=blue] > > Użytkownik "Tomasz Radko" <trad@interia.pl> napisał w wiadomości > news:gjaiu3$3v2$1@news.interia.pl...[color=green] >> Jakub Jewuła pisze:[color=darkred] >>>> /.../ >>>>> No, to super, że nic specjalnego mu nie dolega. Tylko się nie >>>>> zdziw, że gdy wyzdrowieje, to zostanie u Ciebie :)) >>>>> Pamiętaj, jak mówiłem, spokój, nie za głośno, jakby jednak miał >>>>> jakiś widoczek na zewnątrz, to dobrze. >>>> >>>> Byłem u weta innego dzis. Ma zlamanie albo miednicy albo kregoslupa. >>>> Mam nadzieje ze to miednica i jutor zrobie mu przeswietlenie >>> >>> Badz twardy - jesli to kregoslup kup mu wozek i zapewnij nalezna opieke.[/color] >> >> Czy zarząd miasta Krakowa pomyślał o udogodnieniach dla gołębi w >> wózkach? Windy na dachy, na których nocują? Rampy w najczęściej >> wykorzystywanych korytarzach powietrznych? Moim zdaniem najwyższy czas >> na demonstrację w obronie niepełnosprawnych gołębi.[/color] > > Pfff... syty głodnego nie pojmie. Obyś Ty, Tomaszu, obyś Ty, Jakubie, > nie znalazł się nigdy w sytuacji, że jest ci źle, jesteś chory i nie ma > kto się tobą i tobą zająć, twój los, twoje istnienie jest wszystkim > obojętne, najlepiej ci głowę ukręcić. Jeśli los żywego stworzenia jest > wam tak obojętny... to strach, jak bardzo obojętny jest wam los innych > ludzi.[/color]
Jasne. Najpierw przyszli po chore gołębie. Nie prostestowałem, bo nie byłem gołębiem.
pzdr
TRad
Użytkownik "Smok Eustachy" <smok_eustachy@soplandia.prv.pl> napisał w wiadomości news:gjbois$8or$2@news3.onet...[color=blue] > Sempiterna pisze: >[color=green] >> >> Dedykuję ci po pierwsze, >> [url]http://forum.dogs.pl/viewthread.php?tid=11735[/url], zjedź na sam dół, po >> drugie prawidłowo ustawić czytnik (wyłączyć quoted-printable).[/color] > > No i latać to on by akurat poleciał. Tylko nie chodzi, ergo sie nie > wybije.[/color]
Jak by się bardzo postarał, jeśli tylko skrzydła zdrowe, to by się wybił. Nawet jerzyki, muszą tylko zejść (sturlać się, doczłapać się, no, jakoś się dostać...) na płaski twardy teren, bo z trawy to na pewno się nie wybiją. [color=blue] > > 2. Miałem kota-znajdę czarnego. I był taki bury, starszy, który bał > się siedzieć w domu. Złapał zapalenie płuc i jakoś w święta umarł. > Więc wiem co to znajda.[/color]
Mój pies przechorował potężnie przeziębiony te święta, poprzednia psica została 12 lat temu, 27 grudnia uśpiona... milusie święta, nieprawdaż? Tak już bywa, że zwierzęta chorują. My ludzie za daleko zaszliśmy, bo pozostawić je całkowicie własnemu losowi.
-- D4 Oddaj krew (nie tylko) dla Filipa... (każda grupa) [url]http://krew.gourl.org[/url] oraz wesprzyj jego leczenie i rehabilitację [url]http://filip.gourl.org[/url]
Użytkownik "Smok Eustachy" <smok_eustachy@soplandia.prv.pl> napisał w wiadomości news:gjbois$8or$2@news3.onet...[color=blue] > Sempiterna pisze: >[color=green] >> >> Dedykuję ci po pierwsze, >> [url]http://forum.dogs.pl/viewthread.php?tid=11735[/url], zjedź na sam dół, po >> drugie prawidłowo ustawić czytnik (wyłączyć quoted-printable).[/color] > > No i latać to on by akurat poleciał. Tylko nie chodzi, ergo sie nie > wybije.[/color]
Jak by się bardzo postarał, jeśli tylko skrzydła zdrowe, to by się wybił. Nawet jerzyki, muszą tylko zejść (sturlać się, doczłapać się, no, jakoś się dostać...) na płaski twardy teren, bo z trawy to na pewno się nie wybiją. [color=blue] > > 2. Miałem kota-znajdę czarnego. I był taki bury, starszy, który bał > się siedzieć w domu. Złapał zapalenie płuc i jakoś w święta umarł. > Więc wiem co to znajda.[/color]
Mój pies przechorował potężnie przeziębiony te święta, poprzednia psica została 12 lat temu, 27 grudnia uśpiona... milusie święta, nieprawdaż? Tak już bywa, że zwierzęta chorują. My ludzie za daleko zaszliśmy, bo pozostawić je całkowicie własnemu losowi.
-- D4 Oddaj krew (nie tylko) dla Filipa... (każda grupa) [url]http://krew.gourl.org[/url] oraz wesprzyj jego leczenie i rehabilitację [url]http://filip.gourl.org[/url]
Użytkownik "Tomasz Radko" <trad@interia.pl> napisał w wiadomości news:gjboco$ntb$1@news.interia.pl...[color=blue][color=green] >> Pfff... syty głodnego nie pojmie. Obyś Ty, Tomaszu, obyś Ty, Jakubie, >> nie znalazł się nigdy w sytuacji, że jest ci źle, jesteś chory i nie >> ma kto się tobą i tobą zająć, twój los, twoje istnienie jest >> wszystkim obojętne, najlepiej ci głowę ukręcić. Jeśli los żywego >> stworzenia jest wam tak obojętny... to strach, jak bardzo obojętny >> jest wam los innych ludzi.[/color] > > Jasne. Najpierw przyszli po chore gołębie. Nie prostestowałem, bo nie > byłem gołębiem.[/color]
Ale Ty się nie tłumacz, bo chore gołębie to tylko przykrywka. Tak naprawdę zabolało się to, że ktoś usiłuje jednemu z nich pomóc, wyleczyć go... Niestety, zwierzęta chorowały, chorują, chorować będą, tak licznie, że wszystkim nie pomożemy. Nie może to jednak oznaczać implikacji "miliard zwierząt choruje - no, to nie pomagajmy żadnemu, bo to taki ułamek promila". Już podałem link, ale podam go ponownie: [url]http://forum.dogs.pl/viewthread.php?tid=11735[/url] Tekst jest na samym dole, jako stopka u jednego z forumowiczów.
Ale może tu go powtórzę:
Pewien człowiek szedł raz o świcie brzegiem plaży. Spostrzegł kobietę, która podnosiła meduzy leżące na piasku i wrzucała je z powrotem do morza. Zapytał ją, dlaczego to robi. Odparła, że meduza zginęłaby, leżąc na piasku w promieniach słońca.
Przechodzień zdziwił się: Po co to robisz? Przecież co rano są ich tutaj setki. Co to za różnica? Kobieta przyjrzała się meduzie trzymanej w dłoni i odparła: Dla niej olbrzymia, po czym rzuciła ją daleko w morze.
Smoku jest dla mnie, jak ta kobieta właśnie.
-- D4 Oddaj krew (nie tylko) dla Filipa... (każda grupa) [url]http://krew.gourl.org[/url] oraz wesprzyj jego leczenie i rehabilitację [url]http://filip.gourl.org[/url]
Użytkownik "Tomasz Radko" <trad@interia.pl> napisał w wiadomości news:gjboco$ntb$1@news.interia.pl...[color=blue][color=green] >> Pfff... syty głodnego nie pojmie. Obyś Ty, Tomaszu, obyś Ty, Jakubie, >> nie znalazł się nigdy w sytuacji, że jest ci źle, jesteś chory i nie >> ma kto się tobą i tobą zająć, twój los, twoje istnienie jest >> wszystkim obojętne, najlepiej ci głowę ukręcić. Jeśli los żywego >> stworzenia jest wam tak obojętny... to strach, jak bardzo obojętny >> jest wam los innych ludzi.[/color] > > Jasne. Najpierw przyszli po chore gołębie. Nie prostestowałem, bo nie > byłem gołębiem.[/color]
Ale Ty się nie tłumacz, bo chore gołębie to tylko przykrywka. Tak naprawdę zabolało się to, że ktoś usiłuje jednemu z nich pomóc, wyleczyć go... Niestety, zwierzęta chorowały, chorują, chorować będą, tak licznie, że wszystkim nie pomożemy. Nie może to jednak oznaczać implikacji "miliard zwierząt choruje - no, to nie pomagajmy żadnemu, bo to taki ułamek promila". Już podałem link, ale podam go ponownie: [url]http://forum.dogs.pl/viewthread.php?tid=11735[/url] Tekst jest na samym dole, jako stopka u jednego z forumowiczów.
Ale może tu go powtórzę:
Pewien człowiek szedł raz o świcie brzegiem plaży. Spostrzegł kobietę, która podnosiła meduzy leżące na piasku i wrzucała je z powrotem do morza. Zapytał ją, dlaczego to robi. Odparła, że meduza zginęłaby, leżąc na piasku w promieniach słońca.
Przechodzień zdziwił się: Po co to robisz? Przecież co rano są ich tutaj setki. Co to za różnica? Kobieta przyjrzała się meduzie trzymanej w dłoni i odparła: Dla niej olbrzymia, po czym rzuciła ją daleko w morze.
Smoku jest dla mnie, jak ta kobieta właśnie.
-- D4 Oddaj krew (nie tylko) dla Filipa... (każda grupa) [url]http://krew.gourl.org[/url] oraz wesprzyj jego leczenie i rehabilitację [url]http://filip.gourl.org[/url]
Sempiterna pisze:[color=blue] > > Użytkownik "Tomasz Radko" <trad@interia.pl> napisał w wiadomości > news:gjboco$ntb$1@news.interia.pl...[color=green][color=darkred] >>> Pfff... syty głodnego nie pojmie. Obyś Ty, Tomaszu, obyś Ty, Jakubie, >>> nie znalazł się nigdy w sytuacji, że jest ci źle, jesteś chory i nie >>> ma kto się tobą i tobą zająć, twój los, twoje istnienie jest >>> wszystkim obojętne, najlepiej ci głowę ukręcić. Jeśli los żywego >>> stworzenia jest wam tak obojętny... to strach, jak bardzo obojętny >>> jest wam los innych ludzi.[/color] >> >> Jasne. Najpierw przyszli po chore gołębie. Nie prostestowałem, bo nie >> byłem gołębiem.[/color] > > Ale Ty się nie tłumacz, bo chore gołębie to tylko przykrywka. Tak > naprawdę zabolało się to, że ktoś usiłuje jednemu z nich pomóc, wyleczyć > go...[/color]
Nie, stary. Po prostu wydawanie pieniędzy na połamanego gołębia to chory na głowę idiotyzm. Co dalej? Ratowanie wszy zagrożonych wyginięciem wskutek zwalczania wszawicy w szkołach? Dożywianie tasiemców?
pzdr
TRad
Sempiterna pisze:[color=blue] > > Użytkownik "Tomasz Radko" <trad@interia.pl> napisał w wiadomości > news:gjboco$ntb$1@news.interia.pl...[color=green][color=darkred] >>> Pfff... syty głodnego nie pojmie. Obyś Ty, Tomaszu, obyś Ty, Jakubie, >>> nie znalazł się nigdy w sytuacji, że jest ci źle, jesteś chory i nie >>> ma kto się tobą i tobą zająć, twój los, twoje istnienie jest >>> wszystkim obojętne, najlepiej ci głowę ukręcić. Jeśli los żywego >>> stworzenia jest wam tak obojętny... to strach, jak bardzo obojętny >>> jest wam los innych ludzi.[/color] >> >> Jasne. Najpierw przyszli po chore gołębie. Nie prostestowałem, bo nie >> byłem gołębiem.[/color] > > Ale Ty się nie tłumacz, bo chore gołębie to tylko przykrywka. Tak > naprawdę zabolało się to, że ktoś usiłuje jednemu z nich pomóc, wyleczyć > go...[/color]
Nie, stary. Po prostu wydawanie pieniędzy na połamanego gołębia to chory na głowę idiotyzm. Co dalej? Ratowanie wszy zagrożonych wyginięciem wskutek zwalczania wszawicy w szkołach? Dożywianie tasiemców?
pzdr
TRad
Sempiterna wrote:[color=blue] >[color=green] >> czy ty jesteś jakimś 12 letnim przygłupem? >> daj na Caritas jak masz potrzebę dawania miłości, a nie branzluj tym >> latającycm szczurem.[/color] > > Co, boli cię dziecko neostrady to, że komuś nie jest obojętny los > zwierzęcia? Zawiść, to paskudna rzecz, ale to można pokonać. A > najprościej jest nie czytać, czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal. > I nie pręż się tak, bo ci żyłka pęknie.[/color]
boli mnie ckliwy kretynizm jego i twój.
pewnie macie już prawa wyborcze też? to straszne.
moon
Sempiterna wrote:[color=blue] >[color=green] >> czy ty jesteś jakimś 12 letnim przygłupem? >> daj na Caritas jak masz potrzebę dawania miłości, a nie branzluj tym >> latającycm szczurem.[/color] > > Co, boli cię dziecko neostrady to, że komuś nie jest obojętny los > zwierzęcia? Zawiść, to paskudna rzecz, ale to można pokonać. A > najprościej jest nie czytać, czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal. > I nie pręż się tak, bo ci żyłka pęknie.[/color]
boli mnie ckliwy kretynizm jego i twój.
pewnie macie już prawa wyborcze też? to straszne.
moon
Użytkownik "Moon" <wytnijwszystko@yahoo.com> napisał w wiadomości news:gjbqsd$res$1@news.interia.pl...[color=blue][color=green] >> Co, boli cię dziecko neostrady to, że komuś nie jest obojętny los >> zwierzęcia? Zawiść, to paskudna rzecz, ale to można pokonać. A >> najprościej jest nie czytać, czego oczy nie widzą, tego sercu nie >> żal. >> I nie pręż się tak, bo ci żyłka pęknie.[/color] > > boli mnie ckliwy kretynizm jego i twój.[/color]
Kretynizmem, to jak na razie, to ty się popisujesz. Nie chcesz, nie czytaj, a jak czytasz, to twój ból, innych do tego nie mieszaj. [color=blue] > > pewnie macie już prawa wyborcze też? > to straszne.[/color]
Przegłosuj zmianę ordynacji wyborczej.
-- D4 Oddaj krew (nie tylko) dla Filipa... (każda grupa) [url]http://krew.gourl.org[/url] oraz wesprzyj jego leczenie i rehabilitację [url]http://filip.gourl.org[/url]
Użytkownik "Moon" <wytnijwszystko@yahoo.com> napisał w wiadomości news:gjbqsd$res$1@news.interia.pl...[color=blue][color=green] >> Co, boli cię dziecko neostrady to, że komuś nie jest obojętny los >> zwierzęcia? Zawiść, to paskudna rzecz, ale to można pokonać. A >> najprościej jest nie czytać, czego oczy nie widzą, tego sercu nie >> żal. >> I nie pręż się tak, bo ci żyłka pęknie.[/color] > > boli mnie ckliwy kretynizm jego i twój.[/color]
Kretynizmem, to jak na razie, to ty się popisujesz. Nie chcesz, nie czytaj, a jak czytasz, to twój ból, innych do tego nie mieszaj. [color=blue] > > pewnie macie już prawa wyborcze też? > to straszne.[/color]
Przegłosuj zmianę ordynacji wyborczej.
-- D4 Oddaj krew (nie tylko) dla Filipa... (każda grupa) [url]http://krew.gourl.org[/url] oraz wesprzyj jego leczenie i rehabilitację [url]http://filip.gourl.org[/url]
Użytkownik "Tomasz Radko" <trad@interia.pl> napisał w wiadomości news:gjbq1e$q6k$1@news.interia.pl...[color=blue][color=green] >> Ale Ty się nie tłumacz, bo chore gołębie to tylko przykrywka. Tak >> naprawdę zabolało się to, że ktoś usiłuje jednemu z nich pomóc, >> wyleczyć go...[/color] > > Nie, stary. Po prostu wydawanie pieniędzy na połamanego gołębia to > chory na głowę idiotyzm. Co dalej? Ratowanie wszy zagrożonych > wyginięciem wskutek zwalczania wszawicy w szkołach? Dożywianie > tasiemców?[/color]
Twoje pieniądze? Nie! Twój czas? Nie! Więc wyluzuj, żyłka ci ciśnienia nie wytrzyma. Albo, jak masz taką energię do zwalczania patologii, zabierz się za coś mocniejszego - dresiarstwo, dilerkę, mafię... Jeśli to ja wydam pieniądze na leczenie gołębia, swoje pieniądze, to wara i milczeć innym na ten temat, nikt mi bowiem nie będzie dyktować, na co wydam SWOJE, nie czyjeś, pieniądze, tak, jak przyznałem się, że lubię popić ocet z ogórków marynowanych (bo to prawda). Skoro lubię i robię to za własne pieniądze, na swoją wyłączną szkodę - wara i milczeć innym od tego. Czemu ci, co tak głosują nagle w trosce o czyjeś zdrowie, nie głosują równie gorliwie za rozwiązaniem innych problemów, jak np. jazda po pijaku, dresiarstwo, młodzież wieczorem na ławkach wykrzykująca do staruszku "ty stara kurwo", tego nagle nie słyszą, ale zaraz zobaczą, że ktoś pije ocet z ogórków i chcą go lać, bo za ich pieniądze miałby być leczony w szpitaku... hehe, do takich ludzi czy\uję jedynie litość. Uczucie, którego nie lubię. Już specjalnie chciałem wiedząc, że pójdę po korniszony do sklepu, ogłosić publicznie kiedy, gdzie, do którego sklepu i jak mnie rozpoznać... Ale coś innego wynikło i nie da rady.
Owszem, postępowanie Smoka może się komuś nie podobać, to święte i niezbywalne prawo każdego. I ma prawo o tym napisać. Ale mnie z kolei nie podoba się atakowanie oosoby, zamiast jej przywar. Cóż, to jest zaraźliwe, niestety i nawet mnie się udziela. Czyli, zamiast "Smoku, ty *.*, *.*l się z tym gołębiem", powinno być "Smoku, (nawet z użyciem "k.. mać"), robisz źle, bo <lista argumentów>". Już Krasicki o tym wspominał w epoce Oświecenia:
"I śmiech niekiedy być może nauką, Kiedy się z przywar, nie z osób natrząsa, I żart dowcipną przyprawioną sztuką Zbawienny, kiedy szczypie, a nie kąsa,
I krytyk zda się, kiedy nie z przynuką, bez żółci łaje, przystojnie się dąsa. Szanujmy mądrych, przykładnych, chwalebnych, Śmiejmy się z głupich, choć i przewielebnych".
Proponuję słowa wiersza dobrze sobie przemyśleć.
-- D4 Oddaj krew (nie tylko) dla Filipa... (każda grupa) [url]http://krew.gourl.org[/url] oraz wesprzyj jego leczenie i rehabilitację [url]http://filip.gourl.org[/url]
Użytkownik "Tomasz Radko" <trad@interia.pl> napisał w wiadomości news:gjbq1e$q6k$1@news.interia.pl...[color=blue][color=green] >> Ale Ty się nie tłumacz, bo chore gołębie to tylko przykrywka. Tak >> naprawdę zabolało się to, że ktoś usiłuje jednemu z nich pomóc, >> wyleczyć go...[/color] > > Nie, stary. Po prostu wydawanie pieniędzy na połamanego gołębia to > chory na głowę idiotyzm. Co dalej? Ratowanie wszy zagrożonych > wyginięciem wskutek zwalczania wszawicy w szkołach? Dożywianie > tasiemców?[/color]
Twoje pieniądze? Nie! Twój czas? Nie! Więc wyluzuj, żyłka ci ciśnienia nie wytrzyma. Albo, jak masz taką energię do zwalczania patologii, zabierz się za coś mocniejszego - dresiarstwo, dilerkę, mafię... Jeśli to ja wydam pieniądze na leczenie gołębia, swoje pieniądze, to wara i milczeć innym na ten temat, nikt mi bowiem nie będzie dyktować, na co wydam SWOJE, nie czyjeś, pieniądze, tak, jak przyznałem się, że lubię popić ocet z ogórków marynowanych (bo to prawda). Skoro lubię i robię to za własne pieniądze, na swoją wyłączną szkodę - wara i milczeć innym od tego. Czemu ci, co tak głosują nagle w trosce o czyjeś zdrowie, nie głosują równie gorliwie za rozwiązaniem innych problemów, jak np. jazda po pijaku, dresiarstwo, młodzież wieczorem na ławkach wykrzykująca do staruszku "ty stara kurwo", tego nagle nie słyszą, ale zaraz zobaczą, że ktoś pije ocet z ogórków i chcą go lać, bo za ich pieniądze miałby być leczony w szpitaku... hehe, do takich ludzi czy\uję jedynie litość. Uczucie, którego nie lubię. Już specjalnie chciałem wiedząc, że pójdę po korniszony do sklepu, ogłosić publicznie kiedy, gdzie, do którego sklepu i jak mnie rozpoznać... Ale coś innego wynikło i nie da rady.
Owszem, postępowanie Smoka może się komuś nie podobać, to święte i niezbywalne prawo każdego. I ma prawo o tym napisać. Ale mnie z kolei nie podoba się atakowanie oosoby, zamiast jej przywar. Cóż, to jest zaraźliwe, niestety i nawet mnie się udziela. Czyli, zamiast "Smoku, ty *.*, *.*l się z tym gołębiem", powinno być "Smoku, (nawet z użyciem "k.. mać"), robisz źle, bo <lista argumentów>". Już Krasicki o tym wspominał w epoce Oświecenia:
"I śmiech niekiedy być może nauką, Kiedy się z przywar, nie z osób natrząsa, I żart dowcipną przyprawioną sztuką Zbawienny, kiedy szczypie, a nie kąsa,
I krytyk zda się, kiedy nie z przynuką, bez żółci łaje, przystojnie się dąsa. Szanujmy mądrych, przykładnych, chwalebnych, Śmiejmy się z głupich, choć i przewielebnych".
Proponuję słowa wiersza dobrze sobie przemyśleć.
-- D4 Oddaj krew (nie tylko) dla Filipa... (każda grupa) [url]http://krew.gourl.org[/url] oraz wesprzyj jego leczenie i rehabilitację [url]http://filip.gourl.org[/url]
Sempiterna pisze:[color=blue] > > Użytkownik "Tomasz Radko" <trad@interia.pl> napisał w wiadomości > news:gjbq1e$q6k$1@news.interia.pl...[color=green][color=darkred] >>> Ale Ty się nie tłumacz, bo chore gołębie to tylko przykrywka. Tak >>> naprawdę zabolało się to, że ktoś usiłuje jednemu z nich pomóc, >>> wyleczyć go...[/color] >> >> Nie, stary. Po prostu wydawanie pieniędzy na połamanego gołębia to >> chory na głowę idiotyzm. Co dalej? Ratowanie wszy zagrożonych >> wyginięciem wskutek zwalczania wszawicy w szkołach? Dożywianie tasiemców?[/color] > > Twoje pieniądze? > Nie! > Twój czas? > Nie! > Więc wyluzuj, żyłka ci ciśnienia nie wytrzyma.[/color]
Martw się o swoje ciśnienie. [color=blue] > Albo, jak masz taką energię do zwalczania patologii, zabierz się za coś > mocniejszego - dresiarstwo, dilerkę, mafię... > Jeśli to ja wydam pieniądze na leczenie gołębia, swoje pieniądze, to > wara i milczeć innym na ten temat, nikt mi bowiem nie będzie dyktować,[/color]
A jeżeli ja uważam to za przejaw martwicy mózgu, to nikt mi nie będzie zabraniał tego twierdzić. Może spotkałeś się z pojęciem wolność słowa? [color=blue] > nie głosują równie gorliwie za rozwiązaniem innych problemów, jak np. > jazda po pijaku, dresiarstwo, młodzież wieczorem na ławkach wykrzykująca > do staruszku "ty stara kurwo",[/color]
Jak na razie nikt na prk nie popiera jazdy po pijaku, dresiarstwa, wykrzykiwania wieczorem z ławki "ty stara k***o" itp. Natomiast najwyraźniej ktoś usiłuje wmawiać publice, że leczenie gołębia z płamaną miednicą/kręgosłupem to szczyt humanitaryzmu. Żeby połowę tego entuzjazmu włożył w pomaganie ludziom, albo chociaż w rozsądne wspieranie zwierząt...
pzdr
TRad
Sempiterna pisze:[color=blue] > > Użytkownik "Tomasz Radko" <trad@interia.pl> napisał w wiadomości > news:gjbq1e$q6k$1@news.interia.pl...[color=green][color=darkred] >>> Ale Ty się nie tłumacz, bo chore gołębie to tylko przykrywka. Tak >>> naprawdę zabolało się to, że ktoś usiłuje jednemu z nich pomóc, >>> wyleczyć go...[/color] >> >> Nie, stary. Po prostu wydawanie pieniędzy na połamanego gołębia to >> chory na głowę idiotyzm. Co dalej? Ratowanie wszy zagrożonych >> wyginięciem wskutek zwalczania wszawicy w szkołach? Dożywianie tasiemców?[/color] > > Twoje pieniądze? > Nie! > Twój czas? > Nie! > Więc wyluzuj, żyłka ci ciśnienia nie wytrzyma.[/color]
Martw się o swoje ciśnienie. [color=blue] > Albo, jak masz taką energię do zwalczania patologii, zabierz się za coś > mocniejszego - dresiarstwo, dilerkę, mafię... > Jeśli to ja wydam pieniądze na leczenie gołębia, swoje pieniądze, to > wara i milczeć innym na ten temat, nikt mi bowiem nie będzie dyktować,[/color]
A jeżeli ja uważam to za przejaw martwicy mózgu, to nikt mi nie będzie zabraniał tego twierdzić. Może spotkałeś się z pojęciem wolność słowa? [color=blue] > nie głosują równie gorliwie za rozwiązaniem innych problemów, jak np. > jazda po pijaku, dresiarstwo, młodzież wieczorem na ławkach wykrzykująca > do staruszku "ty stara kurwo",[/color]
Jak na razie nikt na prk nie popiera jazdy po pijaku, dresiarstwa, wykrzykiwania wieczorem z ławki "ty stara k***o" itp. Natomiast najwyraźniej ktoś usiłuje wmawiać publice, że leczenie gołębia z płamaną miednicą/kręgosłupem to szczyt humanitaryzmu. Żeby połowę tego entuzjazmu włożył w pomaganie ludziom, albo chociaż w rozsądne wspieranie zwierząt...
pzdr
TRad
>>> Pfff... syty głodnego nie pojmie. Obyś Ty, Tomaszu, obyś Ty, Jakubie,[color=blue][color=green][color=darkred] >>> nie znalazł się nigdy w sytuacji, że jest ci źle, jesteś chory i nie ma >>> kto się tobą i tobą zająć, twój los, twoje istnienie jest wszystkim >>> obojętne, najlepiej ci głowę ukręcić. Jeśli los żywego stworzenia jest >>> wam tak obojętny... to strach, jak bardzo obojętny jest wam los innych >>> ludzi.[/color] >> Jasne. Najpierw przyszli po chore gołębie. Nie prostestowałem, bo nie >> byłem gołębiem.[/color] > Ale Ty się nie tłumacz, bo chore gołębie to tylko przykrywka. Tak naprawdę > zabolało się to, że ktoś usiłuje jednemu z nich pomóc, wyleczyć go...[/color]
Proponuje kroplowke i sztuczne podtrzymanie funkcji zyciowych - karmienia, oddychania i srania.
Losem golebia w miescie jest wykluc sie z jaja, zrec i srac a potem zdechnac. I to jest naturalna kolej rzeczy. A to co Ty robisz to wpieprzanie sie w nature - glupota po prostu.
q
>>> Pfff... syty głodnego nie pojmie. Obyś Ty, Tomaszu, obyś Ty, Jakubie,[color=blue][color=green][color=darkred] >>> nie znalazł się nigdy w sytuacji, że jest ci źle, jesteś chory i nie ma >>> kto się tobą i tobą zająć, twój los, twoje istnienie jest wszystkim >>> obojętne, najlepiej ci głowę ukręcić. Jeśli los żywego stworzenia jest >>> wam tak obojętny... to strach, jak bardzo obojętny jest wam los innych >>> ludzi.[/color] >> Jasne. Najpierw przyszli po chore gołębie. Nie prostestowałem, bo nie >> byłem gołębiem.[/color] > Ale Ty się nie tłumacz, bo chore gołębie to tylko przykrywka. Tak naprawdę > zabolało się to, że ktoś usiłuje jednemu z nich pomóc, wyleczyć go...[/color]
Proponuje kroplowke i sztuczne podtrzymanie funkcji zyciowych - karmienia, oddychania i srania.
Losem golebia w miescie jest wykluc sie z jaja, zrec i srac a potem zdechnac. I to jest naturalna kolej rzeczy. A to co Ty robisz to wpieprzanie sie w nature - glupota po prostu.
q
Sempiterna pisze:[color=blue] > Czyli, zamiast "Smoku, ty *.*, *.*l się z tym gołębiem", powinno być > "Smoku, (nawet z użyciem "k.. mać"), robisz źle, bo <lista argumentów>".[/color]
Proszę bardzo: Zamiast biegać z chorym ptakiem, którego świadomość zbliżona jest do zera można pobiec do samotnego staruszka w szpitalu, który za tydzień pewnie umrze - nakład środków ten sam, a skutek jakby nieco inny...
Największa niesymetria uczuć ludzkości dotyczy właśnie zwierząt, samochodów i... samych ludzi.
-- pozdrawia Adam różne takie tam: [url]www.smialek.prv.pl[/url] /boję się wejść do toalety albowiem wydaje mi się, że siedzi tam terrorysta.../
Sempiterna pisze:[color=blue] > Czyli, zamiast "Smoku, ty *.*, *.*l się z tym gołębiem", powinno być > "Smoku, (nawet z użyciem "k.. mać"), robisz źle, bo <lista argumentów>".[/color]
Proszę bardzo: Zamiast biegać z chorym ptakiem, którego świadomość zbliżona jest do zera można pobiec do samotnego staruszka w szpitalu, który za tydzień pewnie umrze - nakład środków ten sam, a skutek jakby nieco inny...
Największa niesymetria uczuć ludzkości dotyczy właśnie zwierząt, samochodów i... samych ludzi.
-- pozdrawia Adam różne takie tam: [url]www.smialek.prv.pl[/url] /boję się wejść do toalety albowiem wydaje mi się, że siedzi tam terrorysta.../
Użytkownik "Janko Muzykant" <jankomuzykant@wp.pl> napisał w wiadomości news:gjckfn$gqt$1@news.wp.pl...[color=blue] > Sempiterna pisze:[color=green] >> Czyli, zamiast "Smoku, ty *.*, *.*l się z tym gołębiem", powinno być >> "Smoku, (nawet z użyciem "k.. mać"), robisz źle, bo <lista >> argumentów>".[/color] > > Proszę bardzo: > Zamiast biegać z chorym ptakiem, którego świadomość zbliżona jest do[/color]
Pierdolenie, że tak powiem... Ktoś ci bzdur nagadał. [color=blue] > zera można pobiec do samotnego staruszka w szpitalu, który za tydzień > pewnie umrze - nakład środków ten sam, a skutek jakby nieco inny...[/color]
Pfff... argument na poziomie przedszkola. Jakoś nie pomyślałeś o tym, że można zrobić obie rzeczy... Klapki na oczach? Poza tym - jak napisałem, nie twoje pieniądze, więc się od nich od... wiesz co. [color=blue] > Największa niesymetria uczuć ludzkości dotyczy właśnie zwierząt, > samochodów i... samych ludzi.[/color]
A pomagałeś kiedyś choć jednemu rannemu _człowiekowi_?
-- D4 Oddaj krew (nie tylko) dla Filipa... (każda grupa) [url]http://krew.gourl.org[/url] oraz wesprzyj jego leczenie i rehabilitację [url]http://filip.gourl.org[/url]
Użytkownik "Janko Muzykant" <jankomuzykant@wp.pl> napisał w wiadomości news:gjckfn$gqt$1@news.wp.pl...[color=blue] > Sempiterna pisze:[color=green] >> Czyli, zamiast "Smoku, ty *.*, *.*l się z tym gołębiem", powinno być >> "Smoku, (nawet z użyciem "k.. mać"), robisz źle, bo <lista >> argumentów>".[/color] > > Proszę bardzo: > Zamiast biegać z chorym ptakiem, którego świadomość zbliżona jest do[/color]
Pierdolenie, że tak powiem... Ktoś ci bzdur nagadał. [color=blue] > zera można pobiec do samotnego staruszka w szpitalu, który za tydzień > pewnie umrze - nakład środków ten sam, a skutek jakby nieco inny...[/color]
Pfff... argument na poziomie przedszkola. Jakoś nie pomyślałeś o tym, że można zrobić obie rzeczy... Klapki na oczach? Poza tym - jak napisałem, nie twoje pieniądze, więc się od nich od... wiesz co. [color=blue] > Największa niesymetria uczuć ludzkości dotyczy właśnie zwierząt, > samochodów i... samych ludzi.[/color]
A pomagałeś kiedyś choć jednemu rannemu _człowiekowi_?
-- D4 Oddaj krew (nie tylko) dla Filipa... (każda grupa) [url]http://krew.gourl.org[/url] oraz wesprzyj jego leczenie i rehabilitację [url]http://filip.gourl.org[/url]
Użytkownik "Jakub Jewuła" <biuro@skanowanie.com.pl> napisał w wiadomości news:gjcins$9kb$1@nemesis.news.neostrada.pl...[color=blue][color=green][color=darkred] >>> Jasne. Najpierw przyszli po chore gołębie. Nie prostestowałem, bo >>> nie byłem gołębiem.[/color] >> Ale Ty się nie tłumacz, bo chore gołębie to tylko przykrywka. Tak >> naprawdę zabolało się to, że ktoś usiłuje jednemu z nich pomóc, >> wyleczyć go...[/color] > > Proponuje kroplowke i sztuczne podtrzymanie funkcji zyciowych - > karmienia, oddychania i srania.[/color]
Ogłaszam wszem i wobec - mamy nowego weterynarza na grupie, który wie, jak leczyć gołębie. [color=blue] > > Losem golebia w miescie jest wykluc sie z jaja, zrec i srac a potem > zdechnac.[/color]
To samo jest losem człowieka. [color=blue] > I to jest naturalna kolej rzeczy. A to co Ty robisz to wpieprzanie sie > w nature > - glupota po prostu.[/color]
Stale odwracasz kota ogonem. Najpierw wchodzisz w czyjeś środowisko, a potem masz pretensje, że nadal są w nim dotychczasowi jego bywalcy. Albo - z innej strony - murzyni w Ameryce, oni się tam nie pchali. A nadal niektórzy mają pretensje o to, że w Ameryce są murzyni. Nie zwracając zupełnie uwagi na to, z czyjej winy.
-- D4 Oddaj krew (nie tylko) dla Filipa... (każda grupa) [url]http://krew.gourl.org[/url] oraz wesprzyj jego leczenie i rehabilitację [url]http://filip.gourl.org[/url]
Użytkownik "Jakub Jewuła" <biuro@skanowanie.com.pl> napisał w wiadomości news:gjcins$9kb$1@nemesis.news.neostrada.pl...[color=blue][color=green][color=darkred] >>> Jasne. Najpierw przyszli po chore gołębie. Nie prostestowałem, bo >>> nie byłem gołębiem.[/color] >> Ale Ty się nie tłumacz, bo chore gołębie to tylko przykrywka. Tak >> naprawdę zabolało się to, że ktoś usiłuje jednemu z nich pomóc, >> wyleczyć go...[/color] > > Proponuje kroplowke i sztuczne podtrzymanie funkcji zyciowych - > karmienia, oddychania i srania.[/color]
Ogłaszam wszem i wobec - mamy nowego weterynarza na grupie, który wie, jak leczyć gołębie. [color=blue] > > Losem golebia w miescie jest wykluc sie z jaja, zrec i srac a potem > zdechnac.[/color]
To samo jest losem człowieka. [color=blue] > I to jest naturalna kolej rzeczy. A to co Ty robisz to wpieprzanie sie > w nature > - glupota po prostu.[/color]
Stale odwracasz kota ogonem. Najpierw wchodzisz w czyjeś środowisko, a potem masz pretensje, że nadal są w nim dotychczasowi jego bywalcy. Albo - z innej strony - murzyni w Ameryce, oni się tam nie pchali. A nadal niektórzy mają pretensje o to, że w Ameryce są murzyni. Nie zwracając zupełnie uwagi na to, z czyjej winy.
-- D4 Oddaj krew (nie tylko) dla Filipa... (każda grupa) [url]http://krew.gourl.org[/url] oraz wesprzyj jego leczenie i rehabilitację [url]http://filip.gourl.org[/url]
Użytkownik "Tomasz Radko" <trad@interia.pl> napisał w wiadomości news:gjbtrp$bf$1@news.interia.pl...[color=blue][color=green] >> Albo, jak masz taką energię do zwalczania patologii, zabierz się za >> coś mocniejszego - dresiarstwo, dilerkę, mafię... >> Jeśli to ja wydam pieniądze na leczenie gołębia, swoje pieniądze, to >> wara i milczeć innym na ten temat, nikt mi bowiem nie będzie >> dyktować,[/color] > > A jeżeli ja uważam to za przejaw martwicy mózgu, to nikt mi nie będzie > zabraniał tego twierdzić. Może spotkałeś się z pojęciem wolność słowa?[/color]
Którą konsekwentnie usiłujesz u innych ograniczać. Poza tym wolność jest tylko dla tych, którzy potrafią ją uszanować. [color=blue] >[color=green] >> nie głosują równie gorliwie za rozwiązaniem innych problemów, jak np. >> jazda po pijaku, dresiarstwo, młodzież wieczorem na ławkach >> wykrzykująca do staruszku "ty stara kurwo",[/color] > > Jak na razie nikt na prk nie popiera jazdy po pijaku, dresiarstwa, > wykrzykiwania wieczorem z ławki "ty stara k***o" itp. Natomiast[/color]
Tylko gremialnie odwraca oczy, albo zamiata pod dywan udając, że nie ma problemu. Ale wystarczy jeden, który pochyli się nad słabszym... O... tu sobie polacy poużywają, "Spraw panie Boże, aby u mojego sąsiada wszystkie krowy zdechły"... itd. itp. [color=blue] > najwyraźniej ktoś usiłuje wmawiać publice, że leczenie gołębia z > płamaną miednicą/kręgosłupem to szczyt humanitaryzmu. Żeby połowę > tego[/color]
To ty powiedziałeś. [color=blue] > entuzjazmu włożył w pomaganie ludziom, albo chociaż w rozsądne > wspieranie zwierząt...[/color]
Nie pomyślałeś o robieniu kilku rzeczy na raz. Ale kończę z tobą rozmowę, gdyż z osobami tak nienawistnymi jak ty, wobec wszelkich słabszych, nie mam wspólnych tematów do rozmowy. Możesz nie odpisywać, już ci nie odpowiem, ani nie przeczytam.
-- D4 Oddaj krew (nie tylko) dla Filipa... (każda grupa) [url]http://krew.gourl.org[/url] oraz wesprzyj jego leczenie i rehabilitację [url]http://filip.gourl.org[/url]
Użytkownik "Tomasz Radko" <trad@interia.pl> napisał w wiadomości news:gjbtrp$bf$1@news.interia.pl...[color=blue][color=green] >> Albo, jak masz taką energię do zwalczania patologii, zabierz się za >> coś mocniejszego - dresiarstwo, dilerkę, mafię... >> Jeśli to ja wydam pieniądze na leczenie gołębia, swoje pieniądze, to >> wara i milczeć innym na ten temat, nikt mi bowiem nie będzie >> dyktować,[/color] > > A jeżeli ja uważam to za przejaw martwicy mózgu, to nikt mi nie będzie > zabraniał tego twierdzić. Może spotkałeś się z pojęciem wolność słowa?[/color]
Którą konsekwentnie usiłujesz u innych ograniczać. Poza tym wolność jest tylko dla tych, którzy potrafią ją uszanować. [color=blue] >[color=green] >> nie głosują równie gorliwie za rozwiązaniem innych problemów, jak np. >> jazda po pijaku, dresiarstwo, młodzież wieczorem na ławkach >> wykrzykująca do staruszku "ty stara kurwo",[/color] > > Jak na razie nikt na prk nie popiera jazdy po pijaku, dresiarstwa, > wykrzykiwania wieczorem z ławki "ty stara k***o" itp. Natomiast[/color]
Tylko gremialnie odwraca oczy, albo zamiata pod dywan udając, że nie ma problemu. Ale wystarczy jeden, który pochyli się nad słabszym... O... tu sobie polacy poużywają, "Spraw panie Boże, aby u mojego sąsiada wszystkie krowy zdechły"... itd. itp. [color=blue] > najwyraźniej ktoś usiłuje wmawiać publice, że leczenie gołębia z > płamaną miednicą/kręgosłupem to szczyt humanitaryzmu. Żeby połowę > tego[/color]
To ty powiedziałeś. [color=blue] > entuzjazmu włożył w pomaganie ludziom, albo chociaż w rozsądne > wspieranie zwierząt...[/color]
Nie pomyślałeś o robieniu kilku rzeczy na raz. Ale kończę z tobą rozmowę, gdyż z osobami tak nienawistnymi jak ty, wobec wszelkich słabszych, nie mam wspólnych tematów do rozmowy. Możesz nie odpisywać, już ci nie odpowiem, ani nie przeczytam.
-- D4 Oddaj krew (nie tylko) dla Filipa... (każda grupa) [url]http://krew.gourl.org[/url] oraz wesprzyj jego leczenie i rehabilitację [url]http://filip.gourl.org[/url]
....[color=blue][color=green] >> entuzjazmu włożył w pomaganie ludziom, albo chociaż w rozsądne wspieranie >> zwierząt...[/color] > Nie pomyślałeś o robieniu kilku rzeczy na raz. Ale kończę z tobą rozmowę, > gdyż z osobami tak nienawistnymi jak ty, wobec wszelkich słabszych, nie > mam wspólnych tematów do rozmowy.[/color]
Racja, slyszalem ze kopal staruszke...
q
....[color=blue][color=green] >> entuzjazmu włożył w pomaganie ludziom, albo chociaż w rozsądne wspieranie >> zwierząt...[/color] > Nie pomyślałeś o robieniu kilku rzeczy na raz. Ale kończę z tobą rozmowę, > gdyż z osobami tak nienawistnymi jak ty, wobec wszelkich słabszych, nie > mam wspólnych tematów do rozmowy.[/color]
Racja, slyszalem ze kopal staruszke...
q
Użytkownik "Jakub Jewuła" <biuro@skanowanie.com.pl> napisał w wiadomości news:gjcr94$9ts$1@atlantis.news.neostrada.pl...[color=blue] > ... > Racja, slyszalem ze kopal staruszke...[/color]
Ty to zauważyłeś i o tym powiedziałeś.
-- D4 Oddaj krew (nie tylko) dla Filipa... (każda grupa) [url]http://krew.gourl.org[/url] oraz wesprzyj jego leczenie i rehabilitację [url]http://filip.gourl.org[/url]
Użytkownik "Jakub Jewuła" <biuro@skanowanie.com.pl> napisał w wiadomości news:gjcr94$9ts$1@atlantis.news.neostrada.pl...[color=blue] > ... > Racja, slyszalem ze kopal staruszke...[/color]
Ty to zauważyłeś i o tym powiedziałeś.
-- D4 Oddaj krew (nie tylko) dla Filipa... (każda grupa) [url]http://krew.gourl.org[/url] oraz wesprzyj jego leczenie i rehabilitację [url]http://filip.gourl.org[/url]
Użytkownik "Sempiterna" <rzopa@amorki.pl> napisał w wiadomości news:4959f2e8$1@news.home.net.pl...[color=blue] > Użytkownik "Jakub Jewuła" <biuro@skanowanie.com.pl> napisał w wiadomości > news:gjcr94$9ts$1@atlantis.news.neostrada.pl...[color=green] >> ... >> Racja, slyszalem ze kopal staruszke...[/color] > Ty to zauważyłeś i o tym powiedziałeś.[/color]
No ja, zgadza sie.
A Ty nie trac czasu na dyskusje tylko usta-usta :)
q
Użytkownik "Sempiterna" <rzopa@amorki.pl> napisał w wiadomości news:4959f2e8$1@news.home.net.pl...[color=blue] > Użytkownik "Jakub Jewuła" <biuro@skanowanie.com.pl> napisał w wiadomości > news:gjcr94$9ts$1@atlantis.news.neostrada.pl...[color=green] >> ... >> Racja, slyszalem ze kopal staruszke...[/color] > Ty to zauważyłeś i o tym powiedziałeś.[/color]
No ja, zgadza sie.
A Ty nie trac czasu na dyskusje tylko usta-usta :)
q
Jakub Jewuła pisze:[color=blue] > ...[color=green][color=darkred] >>> entuzjazmu włożył w pomaganie ludziom, albo chociaż w rozsądne >>> wspieranie zwierząt...[/color] >> Nie pomyślałeś o robieniu kilku rzeczy na raz. Ale kończę z tobą >> rozmowę, gdyż z osobami tak nienawistnymi jak ty, wobec wszelkich >> słabszych, nie mam wspólnych tematów do rozmowy.[/color] > > Racja, slyszalem ze kopal staruszke...[/color]
Dwa razy dziennie. A w weekendy okładam je żywym gołębiem po głowie.
pzdr
TRad
Jakub Jewuła pisze:[color=blue] > ...[color=green][color=darkred] >>> entuzjazmu włożył w pomaganie ludziom, albo chociaż w rozsądne >>> wspieranie zwierząt...[/color] >> Nie pomyślałeś o robieniu kilku rzeczy na raz. Ale kończę z tobą >> rozmowę, gdyż z osobami tak nienawistnymi jak ty, wobec wszelkich >> słabszych, nie mam wspólnych tematów do rozmowy.[/color] > > Racja, slyszalem ze kopal staruszke...[/color]
Dwa razy dziennie. A w weekendy okładam je żywym gołębiem po głowie.
pzdr
TRad
Sempiterna pisze:[color=blue] >[/color] [color=blue][color=green] >> Losem golebia w miescie jest wykluc sie z jaja, zrec i srac a potem >> zdechnac.[/color] > > To samo jest losem człowieka.[/color]
Łomatko... Ty naprawdę uważasz, że uratować gołębia to jak uratować człowieka? Cóż, wybrałeś bardzo adekwatny pseudonim.
pzdr
TRad
Sempiterna pisze:[color=blue] >[/color] [color=blue][color=green] >> Losem golebia w miescie jest wykluc sie z jaja, zrec i srac a potem >> zdechnac.[/color] > > To samo jest losem człowieka.[/color]
Łomatko... Ty naprawdę uważasz, że uratować gołębia to jak uratować człowieka? Cóż, wybrałeś bardzo adekwatny pseudonim.
pzdr
TRad
>> ...[color=blue][color=green][color=darkred] >>>> entuzjazmu włożył w pomaganie ludziom, albo chociaż w rozsądne >>>> wspieranie zwierząt... >>> Nie pomyślałeś o robieniu kilku rzeczy na raz. Ale kończę z tobą >>> rozmowę, gdyż z osobami tak nienawistnymi jak ty, wobec wszelkich >>> słabszych, nie mam wspólnych tematów do rozmowy.[/color] >> Racja, slyszalem ze kopal staruszke...[/color] > Dwa razy dziennie. A w weekendy okładam je żywym gołębiem po głowie.[/color]
Na Twoim miejscu kupilbym kominiarke - jak Cie milosnicy sraluchow dorwa, to bedziesz mial przerabane ;)
q
>> ...[color=blue][color=green][color=darkred] >>>> entuzjazmu włożył w pomaganie ludziom, albo chociaż w rozsądne >>>> wspieranie zwierząt... >>> Nie pomyślałeś o robieniu kilku rzeczy na raz. Ale kończę z tobą >>> rozmowę, gdyż z osobami tak nienawistnymi jak ty, wobec wszelkich >>> słabszych, nie mam wspólnych tematów do rozmowy.[/color] >> Racja, slyszalem ze kopal staruszke...[/color] > Dwa razy dziennie. A w weekendy okładam je żywym gołębiem po głowie.[/color]
Na Twoim miejscu kupilbym kominiarke - jak Cie milosnicy sraluchow dorwa, to bedziesz mial przerabane ;)
q
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plrebeccafierce.htw.pl
|
|
|